- Chciałam złożyć skargę - burknęła
- Słucham panią – powiedział siedzący przed nią młody człowiek. Sięgnął po żółty formularz znajdujący się w przegródce „VIP-y skargi"
- Całe to miasto pełne jest gówna – wypaliła pani Mieciunia
Młody człowiek spojrzał na nią znad okularów – Pani jest poetka awangardowa?
- Nie pisarka romantyczna – odburknęła pani Mieciunia
- Bo wczoraj był u nas poeta awangardowy – westchnął młody człowiek – I mówił zupełnie tak samo.
- Wiedziałam – powiedziała tryumfująco pani Mieciunia – Nie tylko ja to widzę.
czytaj dalej