Zacznijmy od tego, ze nieruchomość, która nawet w okresie PRL-u nie była znacjonalizowana i pozostawała w rękach następców prawnych przedwojennych właścicieli nie powinna zostać zaplątana w proces reprywatyzacji. Jednak najbardziej absurdalne błędy się czasami mogą zdarzyć. Toteż w razie gdyby tak się już zdarzyło to naliczyliśmy co najmniej cztery wentyle bezpieczeństwa, które powinny taką hucpę zdetonować. Jednak jak pokazuje sprawa nieruchomości przy ul K* 53 w M* żaden z tych wentyli nie wie że powinien zadziałać. Ba! nie wie nawet, że powinien przynajmniej udawać, ze działa. Kiedy kolejno wskazywaliśmy wygenerowane absurdy, wentyle bezpieczeństwa zachowywały się tak jakby nie było w nich nic nadzwyczajnego. A mówimy o absurdach, ze ho, ho; wskrzeszeniu przedwojennych nieboszczyków, teleportowaniu niewidzialnego szaletu publicznego na prywatna nieruchomość, czy robieniu z III RP kontynuacji III Rzeszy.
Czasami mieliśmy wrażenie, ze wentyle bezpieczeństwa tak się skoncentrowały na wykazywaniu, ze wszystko jest OK a poza tym to nie ich sprawa, że absurdy, pomimo iż zostały palcem wskazane, umknęły ich uwadze.
Niestety odpowiedzi na nasze pisma wysłane od 29.05.2019 r nie wniosły w tej kwestii nic nowego. Należy więc chyba je uznać za kolejna cegiełkę w monumentalnym pomniku Kompetencji i Profesjonalizmu Zasiedlających Instytucje Państwowe.
więcej