Instytucje od budownictwa
Co prawda w naszej opinii wyjaśnieniem zdumiewających działań instytucji państwowych we wszystkich pionach jest to, że ich pracownicy nie potrafią korzystać z powszechnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jednak każdy pion ma w tym zakresie jakąś swoją "specjalizację" w cyfrowej niekompetencji. Pion architektoniczno-budowlany szczególnie zasłużył się jednak nie swoimi ustawowymi kompetencjami, ale odwagą i determinacją jaką jego pracownicy wykazali w odgrywaniu „szeryfów” walczących z „mafią reprywatyzacyjną” (czyli nami).
Spis treści:
Instytucje lokalne
1. PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.
1.1 PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. po raz pierwszy
1.2 Odpowiedź PINB w G.
1.3 Odpowiedź na pismo PINB w G/ponaglenie Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
1.4 Odpowiedzi PINB w G oraz Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
1.5 Podsumowanie
1.6 Dogrywka
Instytucje nadzoru
2. WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
2.1 WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB po raz pierwszy
2.2 Odpowiedzi Wojewody (Wydział Infrastruktury) oraz GUNB
2.3 Ponaglenie
2.4 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
2.5 Ponaglenie drugie
2.6 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB na ponaglenie drugie
2.7 Podsumowanie
3. WSA w W. czyli kategoria specjalna
1. PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.
1.1 PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. po raz pierwszy
1.2 Odpowiedź PINB w G.
1.3 Odpowiedź na pismo PINB w G/ponaglenie Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
1.4 Odpowiedzi PINB w G oraz Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
1.5 Podsumowanie
1.6 Dogrywka
Instytucje nadzoru
2. WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
2.1 WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB po raz pierwszy
2.2 Odpowiedzi Wojewody (Wydział Infrastruktury) oraz GUNB
2.3 Ponaglenie
2.4 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
2.5 Ponaglenie drugie
2.6 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB na ponaglenie drugie
2.7 Podsumowanie
3. WSA w W. czyli kategoria specjalna
Instytucje lokalne
1. PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.
1.1 PINB w G./Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. po raz pierwszy
Napisaliśmy już istne elaboraty na temat tego iż instytucje związane z procesem budowlanym prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy K 53 w M po 2009 roku, prowadzą je przy założeniu iż na jej miejscu musi istnieć jakaś inna nieruchomość z innym właścicielem
Jednak co instytucje związane z budownictwem rozumieją przez "stan faktyczny" pokazuje najlepiej ich stosunek nie tyle do tego co istnieje w terenie ile do istniejącej dokumentacji.
Dokumenty wystawiane w związku z nieruchomością przy ul K 53 w M można podzielić na dwie nierówne części.
Pierwsza kupka (obejmująca spory stosik praktycznie całej znanej dokumentacji) dotyczy rzeczywiście istniejącej nieruchomości i legalnych działań podejmowanych na niej przez jej kolejnych prywatnych właścicieli. W skład tej dokumentacji wchodzi także znaczna ilość dokumentów geodezyjno-budowlanych. Z tych ostatnich na szczególną uwagę zasługują dwa dokumenty. Pierwszym z nich jest decyzja podziału nieruchomości z 1968 roku na dwie parcele budowlane i jedną działkę pod drogą na wniosek władających nieruchomością właścicieli pod warunkiem nieodpłatnego przekazania Skarbowi Państwa działki pod drogą. Ten dokument rozwiewa wszelkie wątpliwości co do tego iż Państwo Polskie w pełni akceptowało zarówno władanie jak i prawa właścicielskie naszych poprzedników prawnych. Drugim istotnym dokumentem jest dokumentacja przyłączenia instalacji gazowej z 1981 roku przez ówczesnych właścicieli nieruchomości. Przyłączenie instalacji gazowej nie byłoby możliwe gdyby istniały jakiekolwiek wątpliwości co do stanu prawnego nieruchomości.
Powyższa dokumentacja w pełni spójna jest z tym co można wyczytać z powszechnie dostępnych rejestrów cyfrowych, zaczynając od tych urzędowych (np. księgi wieczyste) kończąc na komercyjnych pokazujących sytuację w terenie (np. Google Maps).
Druga kupka składa się z dwóch dokumentacji budowlanych (z 1993 i ok 2009 roku) prowadzonych przy założeniu iż prawa do dysponowania nieruchomością ma Skarb Państwa. Skarb Państwa oczywiście nie dysponował nigdy wzmiankowaną nieruchomością. Nie miał też dostępu ani do niej, ani do jej dokumentacji. W takich okolicznościach nic dziwnego iż taki proces budowlany siłą rzeczy musiał dotyczyć fikcyjnych (nigdy nie wykonanych) prac na planach fikcyjnej (nigdy nie istniejącej pod tym adresem) nieruchomości.
Zarówno PINB w G, jak i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. ignorują wszelkie dokumenty, które opisaliśmy jako "pierwsza kupka" . Natomiast z religijnym namaszczeniem, niczym prawdę objawioną traktują te dwa dokumenty, które opisaliśmy jako "druga kupka".
Można co prawda złośliwie zauważyć iż jeszcze w latach 2003-2005 te instytucje nie przejawiały tak nabożnego stosunku do dokumentów potwierdzających, w oparciu o fikcyjne okoliczności, rzekomego dysponowania Skarbu Państwa nieruchomością przy ul K 53 w M. W tym bowiem czasie przyjęły do zasobów budowlanych dokumentację dotyczącą rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości złożoną przez jej prywatnych właścicieli. Stało się to w latach 2003-2005 przy okazji budowy przyłączy wodno-kanalizacyjnych, wymiany pokrycia dachu i częściowego zniesienia współwłasności z wyodrębnieniem 3 lokali mieszkalnych.
Być może wpływ na zmianę percepcji lokalnych instytucji na to co istnieje pod adresem K 53 w M miała przyjęta w 2009 roku dokumentacja budowlana, która stała się wkrótce potem podstawą dla ujawnienia w ewidencji gruntów fikcyjnych (nie istniejących pod tym adresem) zabudowań?
Oczywiście nie mamy zamiaru podejrzewać lokalnych instytucji architektoniczno-budowlanych o jakieś niecne działania. Być może mając dwie kupki dokumentów z których jedna opiewała na jakieś prawa Skarbu Państwa, a druga nie, jakoś zdołały się przekonać, że właściwa musi być ta opiewająca na prawa Skarbu Państwa (nawet jeżeli z sytuacją w terenie zgodne są tylko dokumenty w których Skarb Państwa nie występuje). Natomiast osoby wywodzące swoje prawa z drugiej kupki muszą być złowrogą „mafią reprywatyzacyjną”, z którą muszą walczyć wszelkimi dostępnymi im środkami w tym uniemożliwiając remont, doprowadzając do uszczerbku na zdrowiu, uniemożliwiając wykorzystywanie swojej przestrzeni mieszkalnej itp.
Tak więc jeszcze raz postanowiliśmy zbadać jak PINB w G, oraz Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G zdołały się przekonać co do wiarygodności „pierwszej kupki”. Albo mówiąc inaczej czy nie uważają przypadkiem, że „stan faktyczny" jest synonimem dla praw Skarbu Państwa.
Napisaliśmy już istne elaboraty na temat tego iż instytucje związane z procesem budowlanym prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy K 53 w M po 2009 roku, prowadzą je przy założeniu iż na jej miejscu musi istnieć jakaś inna nieruchomość z innym właścicielem
Jednak co instytucje związane z budownictwem rozumieją przez "stan faktyczny" pokazuje najlepiej ich stosunek nie tyle do tego co istnieje w terenie ile do istniejącej dokumentacji.
Dokumenty wystawiane w związku z nieruchomością przy ul K 53 w M można podzielić na dwie nierówne części.
Pierwsza kupka (obejmująca spory stosik praktycznie całej znanej dokumentacji) dotyczy rzeczywiście istniejącej nieruchomości i legalnych działań podejmowanych na niej przez jej kolejnych prywatnych właścicieli. W skład tej dokumentacji wchodzi także znaczna ilość dokumentów geodezyjno-budowlanych. Z tych ostatnich na szczególną uwagę zasługują dwa dokumenty. Pierwszym z nich jest decyzja podziału nieruchomości z 1968 roku na dwie parcele budowlane i jedną działkę pod drogą na wniosek władających nieruchomością właścicieli pod warunkiem nieodpłatnego przekazania Skarbowi Państwa działki pod drogą. Ten dokument rozwiewa wszelkie wątpliwości co do tego iż Państwo Polskie w pełni akceptowało zarówno władanie jak i prawa właścicielskie naszych poprzedników prawnych. Drugim istotnym dokumentem jest dokumentacja przyłączenia instalacji gazowej z 1981 roku przez ówczesnych właścicieli nieruchomości. Przyłączenie instalacji gazowej nie byłoby możliwe gdyby istniały jakiekolwiek wątpliwości co do stanu prawnego nieruchomości.
Powyższa dokumentacja w pełni spójna jest z tym co można wyczytać z powszechnie dostępnych rejestrów cyfrowych, zaczynając od tych urzędowych (np. księgi wieczyste) kończąc na komercyjnych pokazujących sytuację w terenie (np. Google Maps).
Druga kupka składa się z dwóch dokumentacji budowlanych (z 1993 i ok 2009 roku) prowadzonych przy założeniu iż prawa do dysponowania nieruchomością ma Skarb Państwa. Skarb Państwa oczywiście nie dysponował nigdy wzmiankowaną nieruchomością. Nie miał też dostępu ani do niej, ani do jej dokumentacji. W takich okolicznościach nic dziwnego iż taki proces budowlany siłą rzeczy musiał dotyczyć fikcyjnych (nigdy nie wykonanych) prac na planach fikcyjnej (nigdy nie istniejącej pod tym adresem) nieruchomości.
Zarówno PINB w G, jak i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. ignorują wszelkie dokumenty, które opisaliśmy jako "pierwsza kupka" . Natomiast z religijnym namaszczeniem, niczym prawdę objawioną traktują te dwa dokumenty, które opisaliśmy jako "druga kupka".
Można co prawda złośliwie zauważyć iż jeszcze w latach 2003-2005 te instytucje nie przejawiały tak nabożnego stosunku do dokumentów potwierdzających, w oparciu o fikcyjne okoliczności, rzekomego dysponowania Skarbu Państwa nieruchomością przy ul K 53 w M. W tym bowiem czasie przyjęły do zasobów budowlanych dokumentację dotyczącą rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości złożoną przez jej prywatnych właścicieli. Stało się to w latach 2003-2005 przy okazji budowy przyłączy wodno-kanalizacyjnych, wymiany pokrycia dachu i częściowego zniesienia współwłasności z wyodrębnieniem 3 lokali mieszkalnych.
Być może wpływ na zmianę percepcji lokalnych instytucji na to co istnieje pod adresem K 53 w M miała przyjęta w 2009 roku dokumentacja budowlana, która stała się wkrótce potem podstawą dla ujawnienia w ewidencji gruntów fikcyjnych (nie istniejących pod tym adresem) zabudowań?
Oczywiście nie mamy zamiaru podejrzewać lokalnych instytucji architektoniczno-budowlanych o jakieś niecne działania. Być może mając dwie kupki dokumentów z których jedna opiewała na jakieś prawa Skarbu Państwa, a druga nie, jakoś zdołały się przekonać, że właściwa musi być ta opiewająca na prawa Skarbu Państwa (nawet jeżeli z sytuacją w terenie zgodne są tylko dokumenty w których Skarb Państwa nie występuje). Natomiast osoby wywodzące swoje prawa z drugiej kupki muszą być złowrogą „mafią reprywatyzacyjną”, z którą muszą walczyć wszelkimi dostępnymi im środkami w tym uniemożliwiając remont, doprowadzając do uszczerbku na zdrowiu, uniemożliwiając wykorzystywanie swojej przestrzeni mieszkalnej itp.
Tak więc jeszcze raz postanowiliśmy zbadać jak PINB w G, oraz Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G zdołały się przekonać co do wiarygodności „pierwszej kupki”. Albo mówiąc inaczej czy nie uważają przypadkiem, że „stan faktyczny" jest synonimem dla praw Skarbu Państwa.
Pismo wysłane 08.06.2021 (PINB w G.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona od 2010 roku korespondencja w tej sprawie dokumentuje iż PINB w G. nie rozumie pojęcia „stan faktyczny”. Jednoznacznie wskazuje na to:
1) Konsekwentne ignorowanie i uznawanie za nie mającą znaczenia nie tylko sytuacji w terenie, ale także całości bogatej dokumentacji odwzorowującej rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie i powstałej na skutek dysponowania na przestrzeni dekad wzmiankowaną nieruchomością przez jej prywatnych właścicieli. Wśród ignorowanej dokumentacji znajdują sie m. in zapisy ewidencji gruntów, ksiąg wieczystych i przyjmowana wcześniej dokumentacja budowlana (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji przyjętej w latach 2003-2005 w związku z budową przyłączy wodociągowych, wymianą pokrycia dachu i częściowym podziałem nieruchomości)
2) Uznawania za wiarygodne i wiążące pojedynczych dokumentacji budowlanych pozostających w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności z istniejącą w terenie sytuacją (poświadczają m. in o rzekomym istnieniu pod wskazany adresem innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i innym kształcie działki etc) oraz powstałych bez udziału władających nieruchomością właścicieli. Przy czym źródłem tej dokumentacji wydaje się być Urząd Miasta M..:
a) Pozwolenie na nadbudowę Decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 wydane przy założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma organ wydający decyzję oraz na planach dostarczonych zgodnie z logiką dokumentu przez tenże organ. Ponieważ Urząd Miasta M. nie miał dostępu do nieruchomości dostarczone plany nieruchomości nie odpowiadały rzeczywistości a "nadbudowa" będąca przedmiotem pozwolenia nigdy nie została zrealizowana. (Co nawiasem mówiąc PINB w G. mógł stwierdzić w trakcie odbytych co najmniej trzech wizji lokalnych w tym także w postępowaniu zakończonym decyzją nr 195/12, którą oparł wyłącznie na wzmiankowanym dokumencie tj. decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014)
b) Dokumentacja złożona do zasobu budowlanego ok. 2009 roku będąca podstawą dla ujawnienia ok 2012 w ewidencji gruntów istnienia pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące pod tym adresem i udokumentowane w dokumentacji składanej przez prywatnych właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych przy okazji wykonywanych prac (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji składanej w latach 2003-2005). Dokumentacja z ok 2009 roku wydaje się więc być analogiczna do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 r. Pomimo iż objęte nią prace nie mogły być wykonane ze względu na brak dostępu do nieruchomości zarówno wnioskującego jak i wydającego decyzję - PINB w G. najprawdopodobniej je odebrał, skoro zawarte w dokumentacji informacje stały się podstawą dla podjęcia próby zmian w zapisach ewidencji gruntów.
c) Domniemana dokumentacja związana z instalacją gazową i wodno-kanalizacyjną dotycząca fikcyjnych okoliczności i pochodząca najprawdopodobniej z tego samego źródła co poprzednie. Istnienie tej domniemanej dokumentacji potwierdził pośrednio PINB w G. odmawiając w postępowaniu PINB/7141/57/13/Mil uznania za samowolę tych części instalacji, które nie miały pokrycia w załączonych przez właścicieli nieruchomości planach rzeczywiście istniejącej instalacji.
Nie kwestionuje szczerości przekonania PINB w G. o tym iż "stan faktyczny" jest zdeterminowany przez dokumentacje dostarczaną przez organ państwowy/samorządowy twierdzący iż jest dysponentem prywatnej nieruchomości. Dziwi mnie tylko iż przez ponad dekadę zaniepokojenia nie wzbudził fakt iż tylko PINB w G. i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. w sposób jednoznaczny potwierdzają po 2009 roku o rzekomym istnieniu innej sytuacji geodezyjnej i prawnej pod adresem K. 53 w M. niż wynika z rzeczywistej sytuacji w terenie, cyfrowych rejestrów ( księgi wieczyste, ewidencja gruntów etc) i obszernej dokumentacji nieruchomości. Inne instytucje Powiatu G. działają jakby jednocześnie uznawały jednocześnie dwa wykluczające się stany faktyczne i rzeczywiste stany prawne nieruchomości przy u K. 53 w M.. Jeden tożsamy z dokumentami wystawianymi przez PINB w G., a drugi wynikający z istnienia rzeczywiście znajdującej się pod wzmiankowanym adresem nieruchomości. Dowodem tych drugich działań są cyfrowe rejestry prowadzone przez wspomniane instytucje. Co pracownicy PINB w G. mogą sprawdzić zaglądając do rejestrów podatkowych w których figurują prywatni właściciele (UMM), spisu nieruchomości znajdujących się w rękach Skarbu Państwa z różnego tytułu w których nie ma nieruchomości przy ul K. 53 w M. (UMM, Starostwo G.), ksiąg wieczystych według których nieruchomość przy ul K. 53 w M. zawsze była nieruchomością prywatną o takich parametrach jak widać w terenie (Sąd Rejonowy w G.) i ewidencji gruntów jak wyżej (Starostwo G.).
W tym miejscu należy zauważyć, że są Państwo jedyną jednostką państwową spośród mających do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K. 53 w M., w zakresie obowiązków której jest dokonywanie inspekcji w terenie. Państwa dokumenty poświadczające nieprawdziwie o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż jest ujawniony w dokumentach i rejestrach wydają się mieć w oczach innych instytucji państwowych wielką wiarygodność oraz wagę. Dokumenty te są odczytywane jako potwierdzenie rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji i bezkrytycznie powielane wbrew wszelkim istniejącym dowodom. To wszystko prowadzi do gmatwania sytuacji prawnej wzmiankowanej nieruchomości.
Jak więc widać Państwa niezrozumienie pojęcia "stan faktyczny" i przypisywanie jego roli dokumentacji dostarczonej najprawdopodobniej przez UMM i nieprawdziwie sugerującej rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości wydaje się mieć poważne konsekwencje. Sprawa będzie więc wyjaśniana do skutku.
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 4 wnioski o dokonania przez Państwa korekty dotychczasowych działań. Rozpatrzenie trzech z nich wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. Natomiast sposób rozpatrzenia pierwszego wniosku zależy od tego w jakim stopniu są Państwo skłonni do ujawnienia źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż wynika z sytuacji w terenie i rejestrów cyfrowych a tym samym skonfrontowania tego źródła z sytuacją w terenie i stanem faktycznym ujawnionym w rejestrach cyfrowych.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
Kopia upoważnienia otrzymanego od A.S. do zajmowania się sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. w załączeniu.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
Wnoszę o ujawnienie dokumentacji przyjętej do zasobów budowlanych ok 2009 roku i dotyczącej prac budowlanych rzekomo wykonanych prawdopodobnie w tym okresie na nieruchomości przy ul K. 53 w M. (i najprawdopodobniej odebranych przez PINB w G.). Dokumentacja ta została złożona bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli przez podmioty trzecie i dotyczyła prac, które ze względu na brak dostępu do nieruchomości nie zostały wykonane. Na odebranie tych fikcyjnych prac przez PINB w G. wskazuje to iż wspomniana dokumentacja stała się następnie podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przyjecie ok 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych dokumentacji dotyczącej rzekomo nieruchomości przy ul K. 53 w M. pod pretekstem rzekomo wykonywanych prac budowlanych i opartej o fikcyjne okoliczności należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów;
1. dokumentacja ta stała się podstawą dla wprowadzenia w modernizacji ewidencji gruntów ok 2012 roku informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i odwzorowane zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku) jak i zapisach ksiąg wieczystych oraz informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
2. dokumentacja ta jest jedyną ujawnioną podstawą dla działań PINB w G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
3. dokumentacja ta jest jedyna ujawniona podstawą dla działań Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
4. jak pokazuje stosunek szczególnie lokalnych instytucji do pozwolenia na nadbudowe- decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 roku zwyczaj prowadzenia postępowania budowlanego dla fikcyjnych okoliczności uprawdopodabniających rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa jest powszechnie akceptowany.
Niewątpliwie ujawnienie wnioskowanej dokumentacji pozwoli na ustalenie co PINB w G. uznaje za "stan faktyczny" nieruchomości. Być może pozwoli nawet na ustalenie dlaczego ów "stan faktyczny" tak bardzo różni się od tego co kiedykolwiek istniało w terenie i jest udokumentowane w przyjmowanej wczesnej do zasobów budowlanych dokumentacji składanej przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku).
Na marginesie pragnę wyrazić zdumienie iż wnioskowana dokumentacja nie znalazła się w aktach postępowań prowadzonych przez PINB w G.. Tym bardziej iż właśnie ona wydaje się być podstawą dla prowadzonych później postępowań, a zawarte w niej informacje PINB w G. wydaje się przyjmować za stan faktyczny.
Wobec powyższego ujawnienie wnioskowanej dokumentacji wydaje się więc być kluczowe dla wyjaśnienia działań podejmowanych przez PINB w G. w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. po 2009 roku.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usuniecie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuacje , uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnej decyzji nr 195/12 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 KPA jako wydanej w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych w dalszej części pisma). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i udokumentowana sytuacja), a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Sprawa zakończona decyzją nr 195/12 dotyczyła samowoli budowlanej w określonym we wniosku zakresie i została przeprocesowana z całkowitym pominięciem dokumentacji związanej z rzeczywiście istniejącym budynkiem pozostającym na przestrzeni dekad w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Przy czym PINB w G. nie był w stanie wyjaśnić dlaczego nie uznaje wiarygodności dokumentacji odzwierciedlającej stan faktyczny a tym samym zbieżnej z tym co istnieje w terenie i z zapisami cyfrowych rejestrów
Za jedyny wiarygodny dokument PINB uznał decyzje Burmistrza miasta M. nr 933014 z 16.03.1993. Wzmiankowana decyzja , dotycząca nieruchomości przy ul K. 53 w M., pozostaje w sprzeczności ze stanem faktycznym w co najmniej trzech aspektach:
1. Decyzja została wydana na wniosek osoby nie dysponującej prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane - czyli przy założeniu iż prawa takie posiada organ wydający decyzję. (w rzeczywistości Skarb Państwa, ani UMM nigdy nie miał żadnych praw do dysponowania wzmiankowaną nieruchomością)
2. Decyzja została wydana na planach nie istniejącej pod wskazanym adresem nieruchomości, z logiki dokumentu wynika iż zostały one dostarczone przez organ wydający decyzję (w rzeczywistości zabudowania maja inny kształt, jest również dobrze udokumentowane iż parcela 275a została podzielona w 1968 roku)
3. Decyzja dotyczyła nigdy nie wykonanej "nadbudowy" (ani organ wydający decyzję , ani wnioskodawca nie dysponując samodzielnie nieruchomością nie był w stanie doprowadzić do jej wykonania)
Powyższe PINB w G. musiał stwierdzić w trakcie prowadzonych wizji lokalnych na potrzeby prowadzonego postępowania. Powyższe wynika również z następujących cyfrowych rejestrów:
1. Cyfrowe księgi wieczyste w których znajdują informacje pozwalające na ustalenie, ze decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 wydana została na rzecz osoby, która nie miała prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz na ustalenie iż prawa do dysponowania nieruchomością nie miał organ wydający decyzję (nieruchomość była nieruchomością prywatną pozostającą we władaniu właścicieli)
2. Cyfrowe zasoby powiatowej ewidencji gruntów w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, że decyzja nr 933014 nie mogła zostać wydana na planach działki 275a bo ten standard numeracyjny został zarzucony w latach 1960-tych. A aktualna numeracja terenu parceli 275a (działki 72 , 73 i 1/10 obr ) wskazuje iż była ona na długo przed 1993 rokiem podzielona.
3. Cyfrowe rejestry dotyczące mienia do którego prawa ma Skarb Państwa
- rejestr mienia Skarbu Państwa (mimo iż występuje 5 wersji żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- rejestr nieruchomości posiadanych samoistnie przez UMM (mimo iż występują 3 wersje żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- informacja o stanie mienia komunalnego ( w żadnej wersji poczynając od 2002 roku nie znajduje się nic o nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
Dla uproszczenia sprawy pomijam inny materiał dowodowy przechowywany w obrębie instytucji Powiatu G.. Ze szczególnym uwzględnieniem zasobów geodezyjno-budowlanych (np podział nieruchomości z 1968, budowa instalacji gazowej z 1981 roku etc)
Wobec powyższego utrzymywane w obiegu prawnym decyzji nr 195/12 opartej na dokumencie sprzecznym ze stanem faktycznym ( w rozumieniu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji) wydaje się wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów:
1. Wskazuje iż w rozumieniu PINB w G. funkcję stanu faktycznego nieruchomości pełni nie sytuacja istniejąca w terenie i odzwierciedlająca ją dokumentacja, ale prawa Skarbu Państwa rzekomo wynikające z ewidentnie wadliwego dokumentu wystawionego przez inna instytucję państwową
2. Poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako sytuacja w terenie potwierdzona zapisami rejestrów czy obszerną dokumentację nieruchomości). Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Potwierdza iż PINB w G.. prowadzi kolejne postępowania w oparciu o fikcyjne okoliczności, co w przypadku postępowania o samowolę budowlaną prowadzi do tego iż postępowanie nie spełnia swojej funkcji i nie doprowadza do usunięcia wad technicznych spowodowanych wadliwie przeprowadzonym procesem budowlanym.
Pragnę podkreślić, iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli, czy nawet odebranie tych prac przez nadzór budowlany.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikację tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Tj. czy stanem faktycznym jest według PINB w G.. rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez jej prywatnych właścicieli. Czy tez pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej działający jako przedstawiciel Skarbu Państwa.
Z poważaniem
**
Wniosek trzeci
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnej decyzji nr 78/14 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 KPA jako wydanej w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i dobrze udokumentowana sytuacja) nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych we wniosku 2). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Sprawa zakończona decyzją nr 78/14 dotyczyła samowoli budowlanej w postaci przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych prowadzących do lokalu nr 3 nieruchomości znajdującej się pod adresem K. 53 w M.. Sprawa została przeprocesowana z całkowitym pominięciem dokumentacji związanej z rzeczywiście istniejącym budynkiem, pozostającym w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli, pomimo iż ta dokumentacja odpowiadała w 100% sytuacji istniejącej w terenie.
Przy czym PINB w G. nie był w stanie wyjaśnić dlaczego nie uznaje za stan faktyczny rzeczywiście istniejących przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych ani dokumentacji związanej z ich budową.
Z działań PINB w G. w tej i innych sprawach wynika iż za stan faktyczny uznaje nie rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie i odzwierciedlającą ją dokumentację czy cyfrowe rejestry, ale istnienie jakichś praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości i dysponowanie nieruchomością najprawdopodobniej przez Urząd Miasta M., czego Urząd Miasta M. bynajmniej nie potwierdza (więcej w piśmie przewodnim i wniosku nr 1).
Mylne przeświadczenie iż nieruchomość przy u K. 53 w M. jest/była we władaniu instytucji państwowej/samorządowej wydaje się być więc jedynym logicznym wyjaśnieniem uznania iż samowolą nie jest instalacja na której legalne powstanie nie dołączono żadnego dowodu. Podobnie jak budowanie uzasadnienia decyzji będącej przedmiotem wniosku na nieprawdziwym założeniu istnienia pod adresem K. 53 w M. budynku o innych parametrach niż istnieje w rzeczywistości (jednorodzinnego w sytuacji gdy w rzeczywistości jest to obiekt z wydzielonymi 3 samodzielnymi lokalami mieszkalnymi tj. wielorodzinny).
Wobec powyższego utrzymywane w obiegu prawnym decyzji nr 78/14 opartej na sprzecznych ze stanem faktycznym ( w rozumieniu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji) przesłankach wydaje się wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów.
1. Wskazuje iż w rozumieniu PINB w G. funkcje stanu faktycznego nieruchomości pełni nie sytuacja istniejąca w terenie i odzwierciedlająca ją dokumentacja, ale najprawdopodobniej przekonanie o władaniu nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez jednostkę będąca dysponentem mienia Skarbu Państwa
2. Poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako sytuacja w terenie potwierdzona zapisami rejestrów czy obszerną dokumentacją nieruchomości). Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawał w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Potwierdza iż PINB w G. prowadzi kolejne postępowania w oparciu o fikcyjne okoliczności, co w przypadku postępowania o samowolę budowlaną prowadzi do tego iż postępowanie nie spełnia swojej funkcji i nie doprowadza do usunięcia wad technicznych spowodowanych wadliwie przeprowadzonym procesem budowlanym. Co szczególnie w przypadku istnienia nielegalnej instalacji gazowej stwarza realne niebezpieczeństwo wypadku.
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie są kwestie bezpieczeństwa związane z nakazaniem utrzymywania w budynku mieszkalnym wielorodzinnym instalacji gazowej, na budowę której ewidentnie nie ma żadnej dokumentacji.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikacje tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też oparte na fałszywych przesłankach przekonanie o rzekomym dysponowaniu nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej jako przedstawiciel Skarbu Państwa
Z poważaniem
**
Wniosek czwarty
(Wniosek o usuniecie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację , uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedloną w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnego postanowienia nr 117/10 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 w połączeniu z art 126 KPA jako wydanego w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i dobrze udokumentowana sytuacja) nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych we wniosku 2). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanego postanowienia z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Wskazuję iż postanowienie nr 117/10 zostało wydane z całkowitym pominięciem dostarczonej dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości. Postanowienie nakazuje powielenie ekspertyz w zakresie stanu technicznego budynku już dostarczonych, co pozostaje w ewidentnej sprzeczności z obowiązującym prawem. Ponadto postanowienie nakłada obowiązek inwentaryzacji bliżej nie określonych prac budowlanych.
Nie powinno ulegać wątpliwości iż postanowienia nr 117/10 nie można rozpatrywać inaczej niż w kontekście próby dokonania zmian w ewidencji gruntów w 2012 roku w zakresie dotyczącym budynku mieszkalnego pod adresem K. 53 w M.. Próba ta wskazuje iż najprawdopodobniej ok 2009 roku do zasobów budowlano-geodezyjnych została przyjęta dokumentacja rzekomo dotycząca prac budowlanych prowadzonych na budynku mieszkalnym znajdującym się pod wymiennym adresem. Prace te miały fikcyjny charakter i ich jedynym celem wydaje się być uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością pod wskazanym adresem przez inny podmiot (najprawdopodobniej dysponenta mienia państwowego). Pomimo fikcyjnego charakteru prace te najwyraźniej zostały odebrane przez nadzór budowlany skoro stały się podstawą dla podjętej próby zmiany zapisów w ewidencji gruntów. Jak wynika z działań lokalnych instytucji zajmujących się procesem budowlanym (w tym PINB w G.) to właśnie informacje ze wzmiankowanej dokumentacji z 2009 roku wydaja się być przez nie uznawane za pełniące role "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K. 53 w M. na potrzeby procesu budowlanego po 2009 roku (przez ponad dekadę, pomimo intensywnej korespondencji nie podano innego źródła informacji o rzekomym istnieniu pod wskazanym adresem innego obiektu niż ten, który się pod tym adresem rzeczywiście znajduje)
Powyższe wydaje się wskazywać, iż PINB w G. w trakcie prowadzonych wizji lokalnych (co najmniej trzy w trakcie różnych postępowań na wniosek prywatnych właścicieli nieruchomości) zorientował się iż pod adresem K. 53 w M. istnieje inny budynek niż ten z dokumentacji przyjętej do zasobów ok 2009 roku dotyczącej fikcyjnych prac budowlanych, które najprawdopodobniej odebrał. A następnie wyciągnął z tego mylny wniosek iż budynek musiał zostać nielegalnie przebudowany już po odebraniu przez niego rzeczonych prac.
Nie kwestionuje szczerej wiary PINB w dokonane nielegalnej przebudowy. Wskazuję tylko iż nie ma ona uzasadnienia w istniejącej rzeczywistości. W szczególności:
a) w terenie nie ma śladu nie tylko po przebudowach, ale także po odebranych w 2009 roku pracach
b) bryła budynku nie pokrywa się planami na których naniesione były rzekomo wykonane ok 2009 roku prace
c) wnioskodawca/ rzekomy dysponent nieruchomości według dokumentacji z 2009 roku nie ma nawet dostępu do nieruchomości w zakresie w którym mógłby wykonać objęte dokumentacją prace.
d) istniejący w terenie budynek w pełni odpowiada dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli w związku z wykonywanymi legalnymi pracami budowlanymi ( ze szczególnym uwzględnieniem prac z lat 2003-2005 w tym inwentaryzacji budynku mieszkalnego do planowanego podziału); przy czym składana przez prywatnych właścicieli dokumentacja jest w sposób oczywisty sprzeczna z dokumentacją z 2009 roku.
Wobec powyższego nie sposób nie zauważyć iż w sytuacji nieruchomości przy ul K. 53 w M. różnica pomiędzy stanem faktycznym (rozumianym jako rzeczywiście istniejącą i udokumentowaną sytuacją w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), a tym co na potrzeby postępowań za "stan faktyczny" uznaje PINB w G. po 2009 roku jest ogromna i trudna do niezauważenia.
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli, czy nawet odebranie tych prac przez nadzór budowlany.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikacją tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności, w tym zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej jako przedstawiciela Skarbu Państwa.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona przez ponad dekadę korespondencja w sprawie wzmiankowanej nieruchomości dokumentuje iż nie rozumieją Państwo pojęcia „stan faktyczny”. W szczególności;
1. W prowadzonych postępowaniach nie uznają Państwo za stan faktyczny rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji w terenie. Dla przykładu podaję:
a) Wyrażenie w 2010 roku sprzeciwu - decyzja nr 1306/10 wobec zgłoszonych prac, mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym rzeczywiście istniejącego pod adresem K. 53 w M. budynku mieszkalnego , przez uprawnionych właścicieli wzmiankowanej nieruchomości. Pomimo iż ów sprzeciw doprowadził do powstania uszczerbku na zdrowiu i wymusił zaprzestanie użytkowania nieruchomości dla celów mieszkalnych - do chwili obecnej nie zdołali się Państwo dopatrzeć w wystawieniu sprzeciwu naruszenia prawa
b) Poprzedzenie powyższego sprzeciwu postanowieniem nr 422/10 z żądaniem wypełnienia warunków , które nie wynikały z sytuacji rzeczywiście istniejącej nieruchomości i nie przyjęcie do wiadomości iż nałożone warunki nie mogły być w rzeczywiście istniejącej sytuacji spełnione.
c) Konsekwentne ignorowanie dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości w tym złożonej przez jej właścicieli i przyjętej przez Wydział Architektoniczno -Budowlany w latach 2003-2005 ( doprowadzenie przyłączy wodno-kanalizacyjnych wymiana pokrycia dachowego, częściowy podział nieruchomości z wyodrębnieniem 3 samodzielnych lokali mieszkalnych) i obowiązkowego przeglądu technicznego.
2. Role "stanu faktycznego" w Państwa rozumieniu wydaje się pełnić dokumentacja budowlana dostarczona przez dysponenta mienia państwowego dotycząca ewidentnie nie istniejącej pod adresem K. 53 w M. nieruchomości, w tym:
a) Pozwolenie na nadbudowę - decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 wydane przy założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma organ wydający decyzję i na planach dostarczonych zgodnie z logiką dokumentu przez tenże organ. Ponieważ Urząd Miasta M. nie miał dostępu do nieruchomości dostarczone plany nie odpowiadały rzeczywistości a "nadbudowa" będąca przedmiotem pozwolenia nigdy nie została zrealizowana. (Co nawiasem mówiąc Wydział Archtektoniczno-Budowlany mógł łatwo stwierdzić porównując ten dokument z dokumentacją składaną przez właścicieli nieruchomości w związku z prowadzonymi pracami budowlanymi w latach poprzednich np podział nieruchomości z roku 1968, budowa instalacji gazowej w roku 1981 czy w latach kolejnych np budowa instalacji wodno-kanalizacyjnej roku 2003 czy inwentaryzacja budynku mieszkalnego do kolejnego podziału nieruchomości z roku 2004).
b) Dokumentacja złożona do zasobu budowlanego ok. 2009 roku będąca podstawą dla ujawnienia ok 2012 w ewidencji gruntów pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące pod tym adresem i udokumentowane w składanej przez właścicieli dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji składanej w latach 2003-2005). Dokumentacja ta wydaje się więc być analogiczna do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993r. Pomimo iż prace objęte dokumentacją z 2009 roku nie mogły być wykonane ze względu na brak wystarczającego dostępu wnioskującego do nieruchomości - Wydział Architektoniczno-Budowlany wydał najwyraźniej zgodę na ich przeprowadzenie skoro zawarte w tej dokumentacji informacje stały się następnie podstawą dla podjęcia próby zmian w zapisach ewidencji gruntów.
Nie będę w tym miejscu prowadzić polemiki odnośnie zgodności z prawem prowadzenia procesu budowlanego, którego celem nie jest wykonanie prac budowlanych, ale uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością przez organ państwowy/samorządowy będący dysponentem mienia państwowego. Dziwi mnie tylko iz informacje pochodzące z takiego procesu pełnią w Państwa rozumieniu rolę "stanu faktycznego", z następujących powodów:
1. Całkowita niespójność dokumentacji budowlanej dostarczanej przez rzekomego dysponenta nieruchomością nie tylko z cyfrowymi rejestrami (np ewidencja gruntów czy księgi wieczyste), ale także z zawartością zasobów budowlanych, ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku, która zresztą była co najmniej dwukrotnie podstawą dla wystawianego przez Starostę G. zaświadczenia SPG WAAB 73560/364/04 z dnia 28.06.2004r. i nr WAB 73560/177/05 z dnia 06.04.2005
2. Całkowita niespójność twierdzeń o rzekomym dysponowaniu nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez podmioty trzecie nie tylko z rejestrami cyfrowymi (np ewidencja gruntów czy księgi wieczyste), ale także z własnym doświadczeniem. (od 2007 roku prowadzili Państwo z władającymi nieruchomością przy ul. K. 53 w M. właścicielami intensywną korespondencję w sprawie inwestycji na sąsiadującej działce.
3. Tylko PINB w G. i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. w sposób jednoznaczny potwierdzają po 2009 roku o rzekomym istnieniu innej sytuacji geodezyjnej i prawnej pod adresem K. 53 w M. niż wynika z rzeczywistej sytuacji w terenie, cyfrowych rejestrów ( księgi wieczyste, ewidencja gruntów etc) i obszernej dokumentacji nieruchomości. Inne instytucje Powiatu G. działają jakby jednocześnie uznawały jednocześnie dwa wykluczające się stany faktyczne/ rzeczywiste stany prawne nieruchomości przy u K. 53 w M.. Jeden tożsamy z dokumentami wystawianymi przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G., a drugi wynikający z istnienia rzeczywiście znajdującej się pod wzmiankowanym adresem nieruchomości. Dowodem tych drugich działań są cyfrowe rejestry prowadzone przez wspomniane instytucje. Co pracownicy Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. mogą sprawdzić zaglądając do rejestrów podatkowych w których figurują prywatni właściciele (UMM), spisu nieruchomości znajdujących się w rękach Skarbu Państwa z różnego tytułu w których nie ma nieruchomości przy ul K. 53 w M. (UMM, Starostwo G.), ksiąg wieczystych według których nieruchomość przy ul K. 53 w M. zawsze była nieruchomością prywatną o takich parametrach jak widać w terenie (Sąd Rejonowy w G.) i ewidencji gruntów jak wyżej (Starostwo G.).
W tym miejscu należy zauważyć, że są Państwo jednostką administracji państwowej a tym samym wystawiane przez Państwa dokumenty cieszą się domniemaniem wiarygodności. Co więcej, wystawiane przez Państwa dokumenty poświadczające nieprawdziwie o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż jest ujawniony w dokumentach i rejestrach wydaja się mieć w oczach innych instytucji państwowych wielką wiarygodność oraz wagę. Dokumenty te są odczytywane jako potwierdzenie rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji i bezkrytycznie powielane wbrew wszelkim istniejącym dowodom. To wszystko prowadzi do gmatwania sytuacji prawnej wzmiankowanej nieruchomości.
Jak więc widać Państwa niezrozumienie pojęcia "stan faktyczny" i przypisywanie jego roli wadliwej dokumentacji najprawdopodobniej pochodzącej z UMM i nieprawdziwie sugerujące rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości wydaje się mieć poważne konsekwencje. Sprawa będzie więc wyjaśniana do skutku.
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 3 wnioski o dokonania przez Państwa korekty dotychczasowych działań. Rozpatrzenie dwóch z nich wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. Natomiast sposób rozpatrzenia pierwszego wniosku zależy od tego w jakim stopniu są Państwo skłonni do ujawnienia źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż wynika z sytuacji w terenie i rejestrów cyfrowych oraz skonfrontowania tego źródła sytuacja w terenie i stanem faktycznym ujawnionym w rejestrach cyfrowych.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
Kopia upoważnienia otrzymanego od A.S. do zajmowania się sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. w załączeniu.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
Wnoszę o ujawnienie dokumentacji przyjętej przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. do zasobów budowlanych ok 2009 roku (najprawdopodobniej pod pozorem "odtworzenia" wcześniejszego dokumentu) i dotyczącej prac budowlanych rzekomo wykonanych prawdopodobnie w tym okresie na nieruchomości przy ul K. 53 w M. (i najprawdopodobniej odebranych przez PINB w G.). Dokumentacja ta została złożona bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli przez podmioty trzecie i oparta była na fikcyjnych okolicznościach.
Przyjecie ok 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych dokumentacji dotyczącej rzekomo nieruchomości przy ul K. 53 w M. i opartej o fikcyjne okoliczności należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów;
1. dokumentacja ta stała się podstawą dla wprowadzenia w modernizacji ewidencji gruntów ok 2012 roku informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i odwzorowane zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
2. dokumentacja ta jest jedyna ujawniona podstawą dla działań PINB w G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
3. dokumentacja ta jest jedyną ujawnioną podstawą dla działań Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
4. jak pokazuje stosunek szczególnie lokalnych instytucji do Pozwolenia na nadbudowe- decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 roku zwyczaj prowadzenia postępowania budowlanego dla fikcyjnych okoliczności uprawdopodabniających rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa jest powszechnie akceptowany (więcej wniosek 2).
Niewątpliwie ujawnienie wnioskowanej dokumentacji pozwoli na ustalenie co Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. uznaje za "stan faktyczny" nieruchomości. Być może pozwoli nawet na ustalenie dlaczego ów "stan faktyczny" tak bardzo różni się od tego co kiedykolwiek istniało w terenie i jest udokumentowane w przyjmowanej wczesnej do zasobów budowlanych dokumentacji składanej przez władających nieruchomością właścicieli (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku).
Na marginesie pragnę wyrazić zdumienie iż wnioskowana dokumentacja nie znalazła się w aktach postępowań prowadzonych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.. Tym bardziej iż właśnie ona wydaje się być podstawą dla prowadzonych później postępowań, a zawarte w niej informacje Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. wydaje się przyjmować za stan faktyczny.
Wobec powyższego ujawnienie wnioskowanej dokumentacji wydaje się więc być kluczowe dla wyjaśnienia działań podejmowanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. po 2009 roku.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o usunięcie z obiegu prawnego Decyzji Burmistrza M. nr 933014 z 16.03.1993 jako wydanej w oparciu o fikcyjne okoliczności pozostające w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym nieruchomości będącej jej przedmiotem i znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. .
Stan faktyczny nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych w dalszej części wniosku). W takich okolicznościach, jeżeli w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np PRL-owska pomyłka z końca lat 1970-tych - patrz wniosek nr 1) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu wskazuję iż wzmiankowana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014, dotycząca nieruchomości przy ul K. 53 w M., pozostaje w sprzeczności ze stanem faktycznym w co najmniej trzech aspektach:
1. Decyzja została wydana na wniosek osoby nie dysponującej prawem do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane - czyli przy założeniu iż prawa takie posiada organ wydający decyzję. (w rzeczywistości UMM nigdy nie miał żadnych praw do dysponowania wzmiankowaną nieruchomością)
2. Decyzja została wydana na planach nie istniejącej pod wskazanym adresem nieruchomości, z logiki dokumentu wynika iż zostały one dostarczone przez organ wydający decyzję czyli UMM (w rzeczywistości zabudowania maja inny kształt, jest również dobrze udokumentowane, że podana w decyzji numeracja parceli 275a została zarzucona pod koniec lat 60-tych, a zatem nie mogła być stosowana przy wydawaniu decyzji administracyjnej w 1993 roku)
3. Decyzja dotyczyła nigdy nie wykonanej "nadbudowy" do tego opisanej jako wykonana w ponad 90% (ani organ wydający decyzję , ani wnioskodawca nie dysponując nieruchomością nie był w stanie doprowadzić do wykonania całości prac objętych decyzją)
Wobec powyższego pozostawanie w obiegu prawnym wzmiankowanego dokumentu wydaje się niestosowne z co najmniej kilku powodów.
1. Dokument oparty o fikcyjne okoliczności gmatwa sytuacje prywatnej nieruchomości przy ul K. 53 w M. w oczach innych instytucji sugerując rzekome istnienie pod tym adresem innego obiektu niż rzeczywiście istnieje, do którego istnieją jakieś prawa Skarbu Państwa.
2. Utrzymywanie w obiegu prawnym dokumentu sprzecznego w ewidentny i nie dający się pogodzić sposób ze stanem faktycznym poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony dla rzeczywiście istniejącego obiektu. Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności sprzecznych i nie dających się pogodzić z rzeczywiście istniejącą sytuacją w terenie (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Utrzymywane w obiegu prawnym Decyzji Burmistrza M. nr 933014 z 16.03.1993 przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. jednoznacznie wskazuje iż Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. nie definiuje stanu faktycznego jako rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji odzwierciedlonej w dokumentacji czy zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego . Wręcz przeciwne wskazuje to iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. rolę "stanu faktycznego" pełnią okoliczności sugerujące istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa, nie poparte żadnym mającym znaczenie materiałem dowodowym (np wynikające z pojedynczej PRL-owskiej pomyłki z końca lat 1970-tych ).
Jako źródło informacji o stanie faktycznym będących podstawą korekty podaję:
1. Cyfrowe księgi wieczyste ( ze szczególnym uwzględnieniem ****/0000****/5) w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, ze decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 wydana została na rzecz osoby, która nie miała prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz na ustalenie iż prawa do dysponowania nieruchomością nie miał organ wydający decyzję (nieruchomość była nieruchomością prywatną pozostającą we władaniu właścicieli)
2. Cyfrowe zasoby powiatowej ewidencji gruntów w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, że decyzja nr 933014 nie mogła zostać wydana na planach działki 275a bo ten standard numeracyjny został zarzucony w latach 1960-tych. A aktualna numeracja terenu parceli 275a (działki 72 , 73 i 1/10 obr **-**) wskazuje iż była ona na długo przed 1993 rokiem podzielona.
3. Cyfrowe rejestry dotyczące mienia do którego prawa ma Skarb Państwa
- rejestr mienia Skarbu Państwa (mimo iż występuje 5 wersji żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- rejestr nieruchomości posiadanych samoistnie przez UMM (mimo iż występują 3 wersje żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.
- informacja o stanie mienia komunalnego ( w żadnej dostępnej wersji nie znajduje się nic o nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
Dla uproszczenia sprawy pomijam inny materiał dowodowy przechowywany w obrębie instytucji Powiatu G.. Począwszy od materiałów archiwalnych z okresu PRL (liczne dowody uznawania praw prywatnych właścicieli oraz materiały geodezyjno-budowlane pokazujące rzeczywisty kształt nieruchomości) a skończywszy na materiale powstałym po 1993 roku przechowywanym w zasobach lokalnych instytucji w tym w zasobach budowlanych (np pozwolenia na prace budowlano-geodezyjne prowadzone na rzeczywistej nieruchomości ).
Na zakończenie przypominam iż bezpośrednim powodem złożenia niniejszego wniosku jest to iż pomimo wszystkich wymienionych powyżej okoliczności Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. na przestrzeni ostatnich kilku lat w sposób kategoryczny wielokrotnie odmawiał podjęcia działań w celu usunięcia wzmiankowanej decyzji z obiegu prawnego.
W takiej sytuacji niniejszy wniosek proszę traktować jako ostatnią szansę na wykazanie iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. proces budowlany ma być prowadzony w oparciu o stan faktyczny należnie udokumentowany za okres funkcjonowania Państwa Polskiego, a nie służyć dla uwiarygadniania sprzecznych i nie dających się pogodzić ze stanem faktycznym okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
Z poważaniem
**
Wniosek trzeci
Wniosek o ponowna ocenę zgodności z prawem działań osoby odpowiedzialnej za wydanie decyzji nr 1306/10
(Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Uzasadnienie
Dnia 24.08.2010 roku wydano w formie decyzji sprzeciw wobec zgłoszonych prac mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym rzeczywiście istniejącego pod adresem K. 53 w M. budynku mieszkalnego przez uprawnionych właścicieli nieruchomości (zgodnie z zapisami księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych). Sprzeciw został poprzedzony postanowieniem nr 422/10 z żądaniem wypełnienia warunków, które nie wynikały z sytuacji rzeczywiście istniejącej nieruchomości i nie przyjęto do wiadomości iż nałożone warunki nie mogły być w rzeczywiście istniejącej sytuacji spełnione. Sprzeciw uniemożliwił usuniecie zagrożenia zdrowia spowodowane stanem technicznym budynku mieszkalnego, doprowadził do powstania uszczerbku na zdrowiu i wymusił zaprzestanie użytkowania nieruchomości dla celów mieszkalnych.
Nie powinno ulegać wątpliwości iż decyzji nr 1306/10 nie można rozpatrywać inaczej niż w kontekście próby dokonania zmian w ewidencji gruntów w 2012 roku w zakresie dotyczącym budynku mieszkalnego pod adresem K. 53 w M.. Próba ta wskazuje iż najprawdopodobniej ok 2009 roku do zasobów budowlano-geodezyjnych została przyjęta dokumentacja rzekomo dotycząca prac budowlanych prowadzonych na budynku mieszkalnym znajdującym się pod wymienionym adresem (nie wykluczone iz pod pozorem odtworzenia wcześniejszej dokumentacji ). Prace te miały fikcyjny charakter i ich jedynym celem wydaje się być uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością pod wskazanym adresem przez inny podmiot (najprawdopodobniej dysponenta mienia państwowego). Pomimo to wzmiankowane prace najwyraźniej zostały odebrane przez nadzór budowlany skoro stały się podstawą dla podjętej próby zmiany zapisów w ewidencji gruntów. Jak wynika z działań lokalnych instytucji państwowych zajmujących się procesem budowlanym (w tym Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.) to właśnie informacje ze wzmiankowanej dokumentacji z 2009 roku wydaja się być przez nie uznawane za pełniące role "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K. 53 w M. na potrzeby procesu budowlanego po 2009 roku (przez ponad dekadę, pomimo intensywnej korespondencji nie podano innego źródła informacji o rzekomym istnieniu pod wskazanym adresem innego obiektu niż ten, który się pod tym adresem rzeczywiście znajduje)
Nie kwestionuje szczerej wiary osoby wydającej decyzję nr 1306/10 iż pod adresem K. 53 w M. w 2010 roku znajdował się świeżo przebudowany obiekt. Wskazuję tylko iż nie ma ona uzasadnienia w istniejącej rzeczywistości z czego osoba wystawiająca sprzeciw nie mogła nie zdawać sobie sprawy z następujących powodów.
a) w zasobach gedezyjno-budowlanych znajdowała się dokumentacja składana przez dekady przy okazji prowadzenia prac przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli (ostatnia w latach 2003-2005 pokrywała budowę przyłączy wodno-kanalizacyjnych, zmianę pokrycia dachowego i inwentaryzację budynku mieszkalnego do planowanego podziału nieruchomości) - nie sposób było więc nie zauważyć iż dokumentacja złożona w 2009 roku jest oczywistą fikcją daleko odbiegającą od rzeczywistości
b) w latach 2007-2012 prowadzona była intensywna korespondencja pomiędzy Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G., a władającymi nieruchomością przy ul K. 53 w M. rzeczywistymi prywatnymi właścicielami w sprawie inwestycji planowanej na sąsiedniej działce - nie sposób było więc nie zauważyć iż podmiot poddający się za dysponenta nieruchomości w dokumentacji z 2009 roku nie władał nawet nieruchomością w stopniu umożliwiającym przeprowadzenie wnioskowanych prac.
c) dokumentacja z 2010 roku dołączona do zgłoszenia przeprowadzenia prac mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego (na które odpowiedziano decyzją nr 1306/10) nie pozostawiała żadnych wątpliwości co do tego iż prace objęte dokumentacją z 2009 roku nigdy nie miały miejsca.
d) podmiot podający się za dysponenta nieruchomości w dokumentacji z 2009 roku nie zdołał ujawnić swoich praw w żadnym z mających znaczenie prawne rejestrów
Wobec powyższego ocena zgodności z prawem osoby odpowiedzialnej za wystawienie sprzeciwu wobec zgłoszonych prac zależy od tego czy za stan faktyczny uznają Państwo rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie (budynek z wadami technicznymi, którego bryła zewnętrzna nie podlegała przebudowom od momentu powstania pod koniec lat 1950-tych) czy też w Państwa ocenie funkcje "stanu faktycznego" pełnią informacje z dokumentacji przyjętej w 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych ( te informacje wskazywały na znaczącą przebudowę budynku dokonaną ok 2009 roku, co sugerowałoby perfekcyjny stan techniczny nieruchomości).
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli
Celem niniejszego wniosku jest danie Wydziałowi Architektoniczno-Budowlanemu Starostwa G. szansy na weryfikację tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez podmiot trzeci (najprawdopodobniej jednostkę administracyjną będącą dysponentem mienia Skarbu Państwa)
z poważaniem
**
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona od 2010 roku korespondencja w tej sprawie dokumentuje iż PINB w G. nie rozumie pojęcia „stan faktyczny”. Jednoznacznie wskazuje na to:
1) Konsekwentne ignorowanie i uznawanie za nie mającą znaczenia nie tylko sytuacji w terenie, ale także całości bogatej dokumentacji odwzorowującej rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie i powstałej na skutek dysponowania na przestrzeni dekad wzmiankowaną nieruchomością przez jej prywatnych właścicieli. Wśród ignorowanej dokumentacji znajdują sie m. in zapisy ewidencji gruntów, ksiąg wieczystych i przyjmowana wcześniej dokumentacja budowlana (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji przyjętej w latach 2003-2005 w związku z budową przyłączy wodociągowych, wymianą pokrycia dachu i częściowym podziałem nieruchomości)
2) Uznawania za wiarygodne i wiążące pojedynczych dokumentacji budowlanych pozostających w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności z istniejącą w terenie sytuacją (poświadczają m. in o rzekomym istnieniu pod wskazany adresem innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i innym kształcie działki etc) oraz powstałych bez udziału władających nieruchomością właścicieli. Przy czym źródłem tej dokumentacji wydaje się być Urząd Miasta M..:
a) Pozwolenie na nadbudowę Decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 wydane przy założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma organ wydający decyzję oraz na planach dostarczonych zgodnie z logiką dokumentu przez tenże organ. Ponieważ Urząd Miasta M. nie miał dostępu do nieruchomości dostarczone plany nieruchomości nie odpowiadały rzeczywistości a "nadbudowa" będąca przedmiotem pozwolenia nigdy nie została zrealizowana. (Co nawiasem mówiąc PINB w G. mógł stwierdzić w trakcie odbytych co najmniej trzech wizji lokalnych w tym także w postępowaniu zakończonym decyzją nr 195/12, którą oparł wyłącznie na wzmiankowanym dokumencie tj. decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014)
b) Dokumentacja złożona do zasobu budowlanego ok. 2009 roku będąca podstawą dla ujawnienia ok 2012 w ewidencji gruntów istnienia pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące pod tym adresem i udokumentowane w dokumentacji składanej przez prywatnych właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych przy okazji wykonywanych prac (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji składanej w latach 2003-2005). Dokumentacja z ok 2009 roku wydaje się więc być analogiczna do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 r. Pomimo iż objęte nią prace nie mogły być wykonane ze względu na brak dostępu do nieruchomości zarówno wnioskującego jak i wydającego decyzję - PINB w G. najprawdopodobniej je odebrał, skoro zawarte w dokumentacji informacje stały się podstawą dla podjęcia próby zmian w zapisach ewidencji gruntów.
c) Domniemana dokumentacja związana z instalacją gazową i wodno-kanalizacyjną dotycząca fikcyjnych okoliczności i pochodząca najprawdopodobniej z tego samego źródła co poprzednie. Istnienie tej domniemanej dokumentacji potwierdził pośrednio PINB w G. odmawiając w postępowaniu PINB/7141/57/13/Mil uznania za samowolę tych części instalacji, które nie miały pokrycia w załączonych przez właścicieli nieruchomości planach rzeczywiście istniejącej instalacji.
Nie kwestionuje szczerości przekonania PINB w G. o tym iż "stan faktyczny" jest zdeterminowany przez dokumentacje dostarczaną przez organ państwowy/samorządowy twierdzący iż jest dysponentem prywatnej nieruchomości. Dziwi mnie tylko iż przez ponad dekadę zaniepokojenia nie wzbudził fakt iż tylko PINB w G. i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. w sposób jednoznaczny potwierdzają po 2009 roku o rzekomym istnieniu innej sytuacji geodezyjnej i prawnej pod adresem K. 53 w M. niż wynika z rzeczywistej sytuacji w terenie, cyfrowych rejestrów ( księgi wieczyste, ewidencja gruntów etc) i obszernej dokumentacji nieruchomości. Inne instytucje Powiatu G. działają jakby jednocześnie uznawały jednocześnie dwa wykluczające się stany faktyczne i rzeczywiste stany prawne nieruchomości przy u K. 53 w M.. Jeden tożsamy z dokumentami wystawianymi przez PINB w G., a drugi wynikający z istnienia rzeczywiście znajdującej się pod wzmiankowanym adresem nieruchomości. Dowodem tych drugich działań są cyfrowe rejestry prowadzone przez wspomniane instytucje. Co pracownicy PINB w G. mogą sprawdzić zaglądając do rejestrów podatkowych w których figurują prywatni właściciele (UMM), spisu nieruchomości znajdujących się w rękach Skarbu Państwa z różnego tytułu w których nie ma nieruchomości przy ul K. 53 w M. (UMM, Starostwo G.), ksiąg wieczystych według których nieruchomość przy ul K. 53 w M. zawsze była nieruchomością prywatną o takich parametrach jak widać w terenie (Sąd Rejonowy w G.) i ewidencji gruntów jak wyżej (Starostwo G.).
W tym miejscu należy zauważyć, że są Państwo jedyną jednostką państwową spośród mających do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K. 53 w M., w zakresie obowiązków której jest dokonywanie inspekcji w terenie. Państwa dokumenty poświadczające nieprawdziwie o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż jest ujawniony w dokumentach i rejestrach wydają się mieć w oczach innych instytucji państwowych wielką wiarygodność oraz wagę. Dokumenty te są odczytywane jako potwierdzenie rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji i bezkrytycznie powielane wbrew wszelkim istniejącym dowodom. To wszystko prowadzi do gmatwania sytuacji prawnej wzmiankowanej nieruchomości.
Jak więc widać Państwa niezrozumienie pojęcia "stan faktyczny" i przypisywanie jego roli dokumentacji dostarczonej najprawdopodobniej przez UMM i nieprawdziwie sugerującej rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości wydaje się mieć poważne konsekwencje. Sprawa będzie więc wyjaśniana do skutku.
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 4 wnioski o dokonania przez Państwa korekty dotychczasowych działań. Rozpatrzenie trzech z nich wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. Natomiast sposób rozpatrzenia pierwszego wniosku zależy od tego w jakim stopniu są Państwo skłonni do ujawnienia źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż wynika z sytuacji w terenie i rejestrów cyfrowych a tym samym skonfrontowania tego źródła z sytuacją w terenie i stanem faktycznym ujawnionym w rejestrach cyfrowych.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
Kopia upoważnienia otrzymanego od A.S. do zajmowania się sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. w załączeniu.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
Wnoszę o ujawnienie dokumentacji przyjętej do zasobów budowlanych ok 2009 roku i dotyczącej prac budowlanych rzekomo wykonanych prawdopodobnie w tym okresie na nieruchomości przy ul K. 53 w M. (i najprawdopodobniej odebranych przez PINB w G.). Dokumentacja ta została złożona bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli przez podmioty trzecie i dotyczyła prac, które ze względu na brak dostępu do nieruchomości nie zostały wykonane. Na odebranie tych fikcyjnych prac przez PINB w G. wskazuje to iż wspomniana dokumentacja stała się następnie podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przyjecie ok 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych dokumentacji dotyczącej rzekomo nieruchomości przy ul K. 53 w M. pod pretekstem rzekomo wykonywanych prac budowlanych i opartej o fikcyjne okoliczności należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów;
1. dokumentacja ta stała się podstawą dla wprowadzenia w modernizacji ewidencji gruntów ok 2012 roku informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i odwzorowane zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku) jak i zapisach ksiąg wieczystych oraz informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
2. dokumentacja ta jest jedyną ujawnioną podstawą dla działań PINB w G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
3. dokumentacja ta jest jedyna ujawniona podstawą dla działań Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
4. jak pokazuje stosunek szczególnie lokalnych instytucji do pozwolenia na nadbudowe- decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 roku zwyczaj prowadzenia postępowania budowlanego dla fikcyjnych okoliczności uprawdopodabniających rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa jest powszechnie akceptowany.
Niewątpliwie ujawnienie wnioskowanej dokumentacji pozwoli na ustalenie co PINB w G. uznaje za "stan faktyczny" nieruchomości. Być może pozwoli nawet na ustalenie dlaczego ów "stan faktyczny" tak bardzo różni się od tego co kiedykolwiek istniało w terenie i jest udokumentowane w przyjmowanej wczesnej do zasobów budowlanych dokumentacji składanej przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku).
Na marginesie pragnę wyrazić zdumienie iż wnioskowana dokumentacja nie znalazła się w aktach postępowań prowadzonych przez PINB w G.. Tym bardziej iż właśnie ona wydaje się być podstawą dla prowadzonych później postępowań, a zawarte w niej informacje PINB w G. wydaje się przyjmować za stan faktyczny.
Wobec powyższego ujawnienie wnioskowanej dokumentacji wydaje się więc być kluczowe dla wyjaśnienia działań podejmowanych przez PINB w G. w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. po 2009 roku.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usuniecie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuacje , uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnej decyzji nr 195/12 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 KPA jako wydanej w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych w dalszej części pisma). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i udokumentowana sytuacja), a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Sprawa zakończona decyzją nr 195/12 dotyczyła samowoli budowlanej w określonym we wniosku zakresie i została przeprocesowana z całkowitym pominięciem dokumentacji związanej z rzeczywiście istniejącym budynkiem pozostającym na przestrzeni dekad w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Przy czym PINB w G. nie był w stanie wyjaśnić dlaczego nie uznaje wiarygodności dokumentacji odzwierciedlającej stan faktyczny a tym samym zbieżnej z tym co istnieje w terenie i z zapisami cyfrowych rejestrów
Za jedyny wiarygodny dokument PINB uznał decyzje Burmistrza miasta M. nr 933014 z 16.03.1993. Wzmiankowana decyzja , dotycząca nieruchomości przy ul K. 53 w M., pozostaje w sprzeczności ze stanem faktycznym w co najmniej trzech aspektach:
1. Decyzja została wydana na wniosek osoby nie dysponującej prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane - czyli przy założeniu iż prawa takie posiada organ wydający decyzję. (w rzeczywistości Skarb Państwa, ani UMM nigdy nie miał żadnych praw do dysponowania wzmiankowaną nieruchomością)
2. Decyzja została wydana na planach nie istniejącej pod wskazanym adresem nieruchomości, z logiki dokumentu wynika iż zostały one dostarczone przez organ wydający decyzję (w rzeczywistości zabudowania maja inny kształt, jest również dobrze udokumentowane iż parcela 275a została podzielona w 1968 roku)
3. Decyzja dotyczyła nigdy nie wykonanej "nadbudowy" (ani organ wydający decyzję , ani wnioskodawca nie dysponując samodzielnie nieruchomością nie był w stanie doprowadzić do jej wykonania)
Powyższe PINB w G. musiał stwierdzić w trakcie prowadzonych wizji lokalnych na potrzeby prowadzonego postępowania. Powyższe wynika również z następujących cyfrowych rejestrów:
1. Cyfrowe księgi wieczyste w których znajdują informacje pozwalające na ustalenie, ze decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 wydana została na rzecz osoby, która nie miała prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz na ustalenie iż prawa do dysponowania nieruchomością nie miał organ wydający decyzję (nieruchomość była nieruchomością prywatną pozostającą we władaniu właścicieli)
2. Cyfrowe zasoby powiatowej ewidencji gruntów w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, że decyzja nr 933014 nie mogła zostać wydana na planach działki 275a bo ten standard numeracyjny został zarzucony w latach 1960-tych. A aktualna numeracja terenu parceli 275a (działki 72 , 73 i 1/10 obr ) wskazuje iż była ona na długo przed 1993 rokiem podzielona.
3. Cyfrowe rejestry dotyczące mienia do którego prawa ma Skarb Państwa
- rejestr mienia Skarbu Państwa (mimo iż występuje 5 wersji żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- rejestr nieruchomości posiadanych samoistnie przez UMM (mimo iż występują 3 wersje żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- informacja o stanie mienia komunalnego ( w żadnej wersji poczynając od 2002 roku nie znajduje się nic o nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
Dla uproszczenia sprawy pomijam inny materiał dowodowy przechowywany w obrębie instytucji Powiatu G.. Ze szczególnym uwzględnieniem zasobów geodezyjno-budowlanych (np podział nieruchomości z 1968, budowa instalacji gazowej z 1981 roku etc)
Wobec powyższego utrzymywane w obiegu prawnym decyzji nr 195/12 opartej na dokumencie sprzecznym ze stanem faktycznym ( w rozumieniu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji) wydaje się wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów:
1. Wskazuje iż w rozumieniu PINB w G. funkcję stanu faktycznego nieruchomości pełni nie sytuacja istniejąca w terenie i odzwierciedlająca ją dokumentacja, ale prawa Skarbu Państwa rzekomo wynikające z ewidentnie wadliwego dokumentu wystawionego przez inna instytucję państwową
2. Poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako sytuacja w terenie potwierdzona zapisami rejestrów czy obszerną dokumentację nieruchomości). Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Potwierdza iż PINB w G.. prowadzi kolejne postępowania w oparciu o fikcyjne okoliczności, co w przypadku postępowania o samowolę budowlaną prowadzi do tego iż postępowanie nie spełnia swojej funkcji i nie doprowadza do usunięcia wad technicznych spowodowanych wadliwie przeprowadzonym procesem budowlanym.
Pragnę podkreślić, iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli, czy nawet odebranie tych prac przez nadzór budowlany.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikację tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Tj. czy stanem faktycznym jest według PINB w G.. rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez jej prywatnych właścicieli. Czy tez pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej działający jako przedstawiciel Skarbu Państwa.
Z poważaniem
**
Wniosek trzeci
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnej decyzji nr 78/14 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 KPA jako wydanej w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i dobrze udokumentowana sytuacja) nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych we wniosku 2). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Sprawa zakończona decyzją nr 78/14 dotyczyła samowoli budowlanej w postaci przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych prowadzących do lokalu nr 3 nieruchomości znajdującej się pod adresem K. 53 w M.. Sprawa została przeprocesowana z całkowitym pominięciem dokumentacji związanej z rzeczywiście istniejącym budynkiem, pozostającym w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli, pomimo iż ta dokumentacja odpowiadała w 100% sytuacji istniejącej w terenie.
Przy czym PINB w G. nie był w stanie wyjaśnić dlaczego nie uznaje za stan faktyczny rzeczywiście istniejących przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych ani dokumentacji związanej z ich budową.
Z działań PINB w G. w tej i innych sprawach wynika iż za stan faktyczny uznaje nie rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie i odzwierciedlającą ją dokumentację czy cyfrowe rejestry, ale istnienie jakichś praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości i dysponowanie nieruchomością najprawdopodobniej przez Urząd Miasta M., czego Urząd Miasta M. bynajmniej nie potwierdza (więcej w piśmie przewodnim i wniosku nr 1).
Mylne przeświadczenie iż nieruchomość przy u K. 53 w M. jest/była we władaniu instytucji państwowej/samorządowej wydaje się być więc jedynym logicznym wyjaśnieniem uznania iż samowolą nie jest instalacja na której legalne powstanie nie dołączono żadnego dowodu. Podobnie jak budowanie uzasadnienia decyzji będącej przedmiotem wniosku na nieprawdziwym założeniu istnienia pod adresem K. 53 w M. budynku o innych parametrach niż istnieje w rzeczywistości (jednorodzinnego w sytuacji gdy w rzeczywistości jest to obiekt z wydzielonymi 3 samodzielnymi lokalami mieszkalnymi tj. wielorodzinny).
Wobec powyższego utrzymywane w obiegu prawnym decyzji nr 78/14 opartej na sprzecznych ze stanem faktycznym ( w rozumieniu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji) przesłankach wydaje się wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów.
1. Wskazuje iż w rozumieniu PINB w G. funkcje stanu faktycznego nieruchomości pełni nie sytuacja istniejąca w terenie i odzwierciedlająca ją dokumentacja, ale najprawdopodobniej przekonanie o władaniu nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez jednostkę będąca dysponentem mienia Skarbu Państwa
2. Poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako sytuacja w terenie potwierdzona zapisami rejestrów czy obszerną dokumentacją nieruchomości). Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawał w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Potwierdza iż PINB w G. prowadzi kolejne postępowania w oparciu o fikcyjne okoliczności, co w przypadku postępowania o samowolę budowlaną prowadzi do tego iż postępowanie nie spełnia swojej funkcji i nie doprowadza do usunięcia wad technicznych spowodowanych wadliwie przeprowadzonym procesem budowlanym. Co szczególnie w przypadku istnienia nielegalnej instalacji gazowej stwarza realne niebezpieczeństwo wypadku.
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie są kwestie bezpieczeństwa związane z nakazaniem utrzymywania w budynku mieszkalnym wielorodzinnym instalacji gazowej, na budowę której ewidentnie nie ma żadnej dokumentacji.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikacje tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też oparte na fałszywych przesłankach przekonanie o rzekomym dysponowaniu nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej jako przedstawiciel Skarbu Państwa
Z poważaniem
**
Wniosek czwarty
(Wniosek o usuniecie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu o materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację , uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedloną w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o podjęcie z urzędu przez PINB działania celem stwierdzenia nieważności własnego postanowienia nr 117/10 w związku z zapisami art 156, par 1 ust 2 w połączeniu z art 126 KPA jako wydanego w sprzeczności ze stanem faktycznym, a tym samym z rażącym naruszeniem prawa.
Stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca i dobrze udokumentowana sytuacja) nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych we wniosku 2). W takich okolicznościach jeżeli w rozumieniu PINB w G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np wadliwe informacje pochodzące od UMM lub innych instytucji państwowych) usunięcie wzmiankowanego postanowienia z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
Wskazuję iż postanowienie nr 117/10 zostało wydane z całkowitym pominięciem dostarczonej dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości. Postanowienie nakazuje powielenie ekspertyz w zakresie stanu technicznego budynku już dostarczonych, co pozostaje w ewidentnej sprzeczności z obowiązującym prawem. Ponadto postanowienie nakłada obowiązek inwentaryzacji bliżej nie określonych prac budowlanych.
Nie powinno ulegać wątpliwości iż postanowienia nr 117/10 nie można rozpatrywać inaczej niż w kontekście próby dokonania zmian w ewidencji gruntów w 2012 roku w zakresie dotyczącym budynku mieszkalnego pod adresem K. 53 w M.. Próba ta wskazuje iż najprawdopodobniej ok 2009 roku do zasobów budowlano-geodezyjnych została przyjęta dokumentacja rzekomo dotycząca prac budowlanych prowadzonych na budynku mieszkalnym znajdującym się pod wymiennym adresem. Prace te miały fikcyjny charakter i ich jedynym celem wydaje się być uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością pod wskazanym adresem przez inny podmiot (najprawdopodobniej dysponenta mienia państwowego). Pomimo fikcyjnego charakteru prace te najwyraźniej zostały odebrane przez nadzór budowlany skoro stały się podstawą dla podjętej próby zmiany zapisów w ewidencji gruntów. Jak wynika z działań lokalnych instytucji zajmujących się procesem budowlanym (w tym PINB w G.) to właśnie informacje ze wzmiankowanej dokumentacji z 2009 roku wydaja się być przez nie uznawane za pełniące role "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K. 53 w M. na potrzeby procesu budowlanego po 2009 roku (przez ponad dekadę, pomimo intensywnej korespondencji nie podano innego źródła informacji o rzekomym istnieniu pod wskazanym adresem innego obiektu niż ten, który się pod tym adresem rzeczywiście znajduje)
Powyższe wydaje się wskazywać, iż PINB w G. w trakcie prowadzonych wizji lokalnych (co najmniej trzy w trakcie różnych postępowań na wniosek prywatnych właścicieli nieruchomości) zorientował się iż pod adresem K. 53 w M. istnieje inny budynek niż ten z dokumentacji przyjętej do zasobów ok 2009 roku dotyczącej fikcyjnych prac budowlanych, które najprawdopodobniej odebrał. A następnie wyciągnął z tego mylny wniosek iż budynek musiał zostać nielegalnie przebudowany już po odebraniu przez niego rzeczonych prac.
Nie kwestionuje szczerej wiary PINB w dokonane nielegalnej przebudowy. Wskazuję tylko iż nie ma ona uzasadnienia w istniejącej rzeczywistości. W szczególności:
a) w terenie nie ma śladu nie tylko po przebudowach, ale także po odebranych w 2009 roku pracach
b) bryła budynku nie pokrywa się planami na których naniesione były rzekomo wykonane ok 2009 roku prace
c) wnioskodawca/ rzekomy dysponent nieruchomości według dokumentacji z 2009 roku nie ma nawet dostępu do nieruchomości w zakresie w którym mógłby wykonać objęte dokumentacją prace.
d) istniejący w terenie budynek w pełni odpowiada dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli w związku z wykonywanymi legalnymi pracami budowlanymi ( ze szczególnym uwzględnieniem prac z lat 2003-2005 w tym inwentaryzacji budynku mieszkalnego do planowanego podziału); przy czym składana przez prywatnych właścicieli dokumentacja jest w sposób oczywisty sprzeczna z dokumentacją z 2009 roku.
Wobec powyższego nie sposób nie zauważyć iż w sytuacji nieruchomości przy ul K. 53 w M. różnica pomiędzy stanem faktycznym (rozumianym jako rzeczywiście istniejącą i udokumentowaną sytuacją w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), a tym co na potrzeby postępowań za "stan faktyczny" uznaje PINB w G. po 2009 roku jest ogromna i trudna do niezauważenia.
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli, czy nawet odebranie tych prac przez nadzór budowlany.
Celem niniejszego wniosku jest danie PINB w G. szansy na weryfikacją tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności, w tym zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez organ administracji państwowej/samorządowej jako przedstawiciela Skarbu Państwa.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona przez ponad dekadę korespondencja w sprawie wzmiankowanej nieruchomości dokumentuje iż nie rozumieją Państwo pojęcia „stan faktyczny”. W szczególności;
1. W prowadzonych postępowaniach nie uznają Państwo za stan faktyczny rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej sytuacji w terenie. Dla przykładu podaję:
a) Wyrażenie w 2010 roku sprzeciwu - decyzja nr 1306/10 wobec zgłoszonych prac, mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym rzeczywiście istniejącego pod adresem K. 53 w M. budynku mieszkalnego , przez uprawnionych właścicieli wzmiankowanej nieruchomości. Pomimo iż ów sprzeciw doprowadził do powstania uszczerbku na zdrowiu i wymusił zaprzestanie użytkowania nieruchomości dla celów mieszkalnych - do chwili obecnej nie zdołali się Państwo dopatrzeć w wystawieniu sprzeciwu naruszenia prawa
b) Poprzedzenie powyższego sprzeciwu postanowieniem nr 422/10 z żądaniem wypełnienia warunków , które nie wynikały z sytuacji rzeczywiście istniejącej nieruchomości i nie przyjęcie do wiadomości iż nałożone warunki nie mogły być w rzeczywiście istniejącej sytuacji spełnione.
c) Konsekwentne ignorowanie dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości w tym złożonej przez jej właścicieli i przyjętej przez Wydział Architektoniczno -Budowlany w latach 2003-2005 ( doprowadzenie przyłączy wodno-kanalizacyjnych wymiana pokrycia dachowego, częściowy podział nieruchomości z wyodrębnieniem 3 samodzielnych lokali mieszkalnych) i obowiązkowego przeglądu technicznego.
2. Role "stanu faktycznego" w Państwa rozumieniu wydaje się pełnić dokumentacja budowlana dostarczona przez dysponenta mienia państwowego dotycząca ewidentnie nie istniejącej pod adresem K. 53 w M. nieruchomości, w tym:
a) Pozwolenie na nadbudowę - decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 wydane przy założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma organ wydający decyzję i na planach dostarczonych zgodnie z logiką dokumentu przez tenże organ. Ponieważ Urząd Miasta M. nie miał dostępu do nieruchomości dostarczone plany nie odpowiadały rzeczywistości a "nadbudowa" będąca przedmiotem pozwolenia nigdy nie została zrealizowana. (Co nawiasem mówiąc Wydział Archtektoniczno-Budowlany mógł łatwo stwierdzić porównując ten dokument z dokumentacją składaną przez właścicieli nieruchomości w związku z prowadzonymi pracami budowlanymi w latach poprzednich np podział nieruchomości z roku 1968, budowa instalacji gazowej w roku 1981 czy w latach kolejnych np budowa instalacji wodno-kanalizacyjnej roku 2003 czy inwentaryzacja budynku mieszkalnego do kolejnego podziału nieruchomości z roku 2004).
b) Dokumentacja złożona do zasobu budowlanego ok. 2009 roku będąca podstawą dla ujawnienia ok 2012 w ewidencji gruntów pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące pod tym adresem i udokumentowane w składanej przez właścicieli dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem dokumentacji składanej w latach 2003-2005). Dokumentacja ta wydaje się więc być analogiczna do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993r. Pomimo iż prace objęte dokumentacją z 2009 roku nie mogły być wykonane ze względu na brak wystarczającego dostępu wnioskującego do nieruchomości - Wydział Architektoniczno-Budowlany wydał najwyraźniej zgodę na ich przeprowadzenie skoro zawarte w tej dokumentacji informacje stały się następnie podstawą dla podjęcia próby zmian w zapisach ewidencji gruntów.
Nie będę w tym miejscu prowadzić polemiki odnośnie zgodności z prawem prowadzenia procesu budowlanego, którego celem nie jest wykonanie prac budowlanych, ale uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością przez organ państwowy/samorządowy będący dysponentem mienia państwowego. Dziwi mnie tylko iz informacje pochodzące z takiego procesu pełnią w Państwa rozumieniu rolę "stanu faktycznego", z następujących powodów:
1. Całkowita niespójność dokumentacji budowlanej dostarczanej przez rzekomego dysponenta nieruchomością nie tylko z cyfrowymi rejestrami (np ewidencja gruntów czy księgi wieczyste), ale także z zawartością zasobów budowlanych, ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku, która zresztą była co najmniej dwukrotnie podstawą dla wystawianego przez Starostę G. zaświadczenia SPG WAAB 73560/364/04 z dnia 28.06.2004r. i nr WAB 73560/177/05 z dnia 06.04.2005
2. Całkowita niespójność twierdzeń o rzekomym dysponowaniu nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez podmioty trzecie nie tylko z rejestrami cyfrowymi (np ewidencja gruntów czy księgi wieczyste), ale także z własnym doświadczeniem. (od 2007 roku prowadzili Państwo z władającymi nieruchomością przy ul. K. 53 w M. właścicielami intensywną korespondencję w sprawie inwestycji na sąsiadującej działce.
3. Tylko PINB w G. i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. w sposób jednoznaczny potwierdzają po 2009 roku o rzekomym istnieniu innej sytuacji geodezyjnej i prawnej pod adresem K. 53 w M. niż wynika z rzeczywistej sytuacji w terenie, cyfrowych rejestrów ( księgi wieczyste, ewidencja gruntów etc) i obszernej dokumentacji nieruchomości. Inne instytucje Powiatu G. działają jakby jednocześnie uznawały jednocześnie dwa wykluczające się stany faktyczne/ rzeczywiste stany prawne nieruchomości przy u K. 53 w M.. Jeden tożsamy z dokumentami wystawianymi przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G., a drugi wynikający z istnienia rzeczywiście znajdującej się pod wzmiankowanym adresem nieruchomości. Dowodem tych drugich działań są cyfrowe rejestry prowadzone przez wspomniane instytucje. Co pracownicy Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. mogą sprawdzić zaglądając do rejestrów podatkowych w których figurują prywatni właściciele (UMM), spisu nieruchomości znajdujących się w rękach Skarbu Państwa z różnego tytułu w których nie ma nieruchomości przy ul K. 53 w M. (UMM, Starostwo G.), ksiąg wieczystych według których nieruchomość przy ul K. 53 w M. zawsze była nieruchomością prywatną o takich parametrach jak widać w terenie (Sąd Rejonowy w G.) i ewidencji gruntów jak wyżej (Starostwo G.).
W tym miejscu należy zauważyć, że są Państwo jednostką administracji państwowej a tym samym wystawiane przez Państwa dokumenty cieszą się domniemaniem wiarygodności. Co więcej, wystawiane przez Państwa dokumenty poświadczające nieprawdziwie o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż jest ujawniony w dokumentach i rejestrach wydaja się mieć w oczach innych instytucji państwowych wielką wiarygodność oraz wagę. Dokumenty te są odczytywane jako potwierdzenie rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji i bezkrytycznie powielane wbrew wszelkim istniejącym dowodom. To wszystko prowadzi do gmatwania sytuacji prawnej wzmiankowanej nieruchomości.
Jak więc widać Państwa niezrozumienie pojęcia "stan faktyczny" i przypisywanie jego roli wadliwej dokumentacji najprawdopodobniej pochodzącej z UMM i nieprawdziwie sugerujące rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości wydaje się mieć poważne konsekwencje. Sprawa będzie więc wyjaśniana do skutku.
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 3 wnioski o dokonania przez Państwa korekty dotychczasowych działań. Rozpatrzenie dwóch z nich wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. Natomiast sposób rozpatrzenia pierwszego wniosku zależy od tego w jakim stopniu są Państwo skłonni do ujawnienia źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innego obiektu niż wynika z sytuacji w terenie i rejestrów cyfrowych oraz skonfrontowania tego źródła sytuacja w terenie i stanem faktycznym ujawnionym w rejestrach cyfrowych.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
Kopia upoważnienia otrzymanego od A.S. do zajmowania się sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. w załączeniu.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
Wnoszę o ujawnienie dokumentacji przyjętej przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. do zasobów budowlanych ok 2009 roku (najprawdopodobniej pod pozorem "odtworzenia" wcześniejszego dokumentu) i dotyczącej prac budowlanych rzekomo wykonanych prawdopodobnie w tym okresie na nieruchomości przy ul K. 53 w M. (i najprawdopodobniej odebranych przez PINB w G.). Dokumentacja ta została złożona bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli przez podmioty trzecie i oparta była na fikcyjnych okolicznościach.
Przyjecie ok 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych dokumentacji dotyczącej rzekomo nieruchomości przy ul K. 53 w M. i opartej o fikcyjne okoliczności należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów;
1. dokumentacja ta stała się podstawą dla wprowadzenia w modernizacji ewidencji gruntów ok 2012 roku informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innych zabudowań niż rzeczywiście istniejące i odwzorowane zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów
2. dokumentacja ta jest jedyna ujawniona podstawą dla działań PINB w G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
3. dokumentacja ta jest jedyną ujawnioną podstawą dla działań Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., który od 2010 roku procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K. 53 w M. tak jakby się pod wzmiankowanym adresem znajdował obiekt o innej charakterystyce niż istnieje w rzeczywistości i jest odwzorowany zarówno w poprzednio składanej dokumentacji (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku ) oraz zapisach ksiąg wieczystych i informacjach poprzednio ujawnionych w ewidencji gruntów.
4. jak pokazuje stosunek szczególnie lokalnych instytucji do Pozwolenia na nadbudowe- decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 1993 roku zwyczaj prowadzenia postępowania budowlanego dla fikcyjnych okoliczności uprawdopodabniających rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa jest powszechnie akceptowany (więcej wniosek 2).
Niewątpliwie ujawnienie wnioskowanej dokumentacji pozwoli na ustalenie co Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. uznaje za "stan faktyczny" nieruchomości. Być może pozwoli nawet na ustalenie dlaczego ów "stan faktyczny" tak bardzo różni się od tego co kiedykolwiek istniało w terenie i jest udokumentowane w przyjmowanej wczesnej do zasobów budowlanych dokumentacji składanej przez władających nieruchomością właścicieli (ze szczególnym uwzględnieniem inwentaryzacji budynku mieszkalnego z 2004 roku).
Na marginesie pragnę wyrazić zdumienie iż wnioskowana dokumentacja nie znalazła się w aktach postępowań prowadzonych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.. Tym bardziej iż właśnie ona wydaje się być podstawą dla prowadzonych później postępowań, a zawarte w niej informacje Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. wydaje się przyjmować za stan faktyczny.
Wobec powyższego ujawnienie wnioskowanej dokumentacji wydaje się więc być kluczowe dla wyjaśnienia działań podejmowanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. po 2009 roku.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o usunięcie z obiegu prawnego Decyzji Burmistrza M. nr 933014 z 16.03.1993 jako wydanej w oparciu o fikcyjne okoliczności pozostające w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym nieruchomości będącej jej przedmiotem i znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. .
Stan faktyczny nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K. 53 w M. jest dobrze udokumentowany i łatwy do ustalenia jest bowiem ujawniony w rejestrach cyfrowych (wymienionych w dalszej części wniosku). W takich okolicznościach, jeżeli w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. proces budowlany powinien być prowadzony w oparciu o stan faktyczny, a nie inne okoliczności (np PRL-owska pomyłka z końca lat 1970-tych - patrz wniosek nr 1) usunięcie wzmiankowanej decyzji z obiegu uprawnego jest prostą formalnością i należy oczekiwać iż zostanie dokonane od ręki.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu wskazuję iż wzmiankowana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014, dotycząca nieruchomości przy ul K. 53 w M., pozostaje w sprzeczności ze stanem faktycznym w co najmniej trzech aspektach:
1. Decyzja została wydana na wniosek osoby nie dysponującej prawem do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane - czyli przy założeniu iż prawa takie posiada organ wydający decyzję. (w rzeczywistości UMM nigdy nie miał żadnych praw do dysponowania wzmiankowaną nieruchomością)
2. Decyzja została wydana na planach nie istniejącej pod wskazanym adresem nieruchomości, z logiki dokumentu wynika iż zostały one dostarczone przez organ wydający decyzję czyli UMM (w rzeczywistości zabudowania maja inny kształt, jest również dobrze udokumentowane, że podana w decyzji numeracja parceli 275a została zarzucona pod koniec lat 60-tych, a zatem nie mogła być stosowana przy wydawaniu decyzji administracyjnej w 1993 roku)
3. Decyzja dotyczyła nigdy nie wykonanej "nadbudowy" do tego opisanej jako wykonana w ponad 90% (ani organ wydający decyzję , ani wnioskodawca nie dysponując nieruchomością nie był w stanie doprowadzić do wykonania całości prac objętych decyzją)
Wobec powyższego pozostawanie w obiegu prawnym wzmiankowanego dokumentu wydaje się niestosowne z co najmniej kilku powodów.
1. Dokument oparty o fikcyjne okoliczności gmatwa sytuacje prywatnej nieruchomości przy ul K. 53 w M. w oczach innych instytucji sugerując rzekome istnienie pod tym adresem innego obiektu niż rzeczywiście istnieje, do którego istnieją jakieś prawa Skarbu Państwa.
2. Utrzymywanie w obiegu prawnym dokumentu sprzecznego w ewidentny i nie dający się pogodzić sposób ze stanem faktycznym poświadcza o tym iż proces budowlany w obrębie Powiatu G. niekoniecznie musi być prowadzony dla rzeczywiście istniejącego obiektu. Wręcz przeciwnie może służyć dla uwiarygadniania fikcyjnych okoliczności sprzecznych i nie dających się pogodzić z rzeczywiście istniejącą sytuacją w terenie (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
3. Utrzymywane w obiegu prawnym Decyzji Burmistrza M. nr 933014 z 16.03.1993 przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. jednoznacznie wskazuje iż Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. nie definiuje stanu faktycznego jako rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji odzwierciedlonej w dokumentacji czy zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego . Wręcz przeciwne wskazuje to iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. rolę "stanu faktycznego" pełnią okoliczności sugerujące istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa, nie poparte żadnym mającym znaczenie materiałem dowodowym (np wynikające z pojedynczej PRL-owskiej pomyłki z końca lat 1970-tych ).
Jako źródło informacji o stanie faktycznym będących podstawą korekty podaję:
1. Cyfrowe księgi wieczyste ( ze szczególnym uwzględnieniem ****/0000****/5) w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, ze decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 wydana została na rzecz osoby, która nie miała prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz na ustalenie iż prawa do dysponowania nieruchomością nie miał organ wydający decyzję (nieruchomość była nieruchomością prywatną pozostającą we władaniu właścicieli)
2. Cyfrowe zasoby powiatowej ewidencji gruntów w których znajdują się informacje pozwalające na ustalenie, że decyzja nr 933014 nie mogła zostać wydana na planach działki 275a bo ten standard numeracyjny został zarzucony w latach 1960-tych. A aktualna numeracja terenu parceli 275a (działki 72 , 73 i 1/10 obr **-**) wskazuje iż była ona na długo przed 1993 rokiem podzielona.
3. Cyfrowe rejestry dotyczące mienia do którego prawa ma Skarb Państwa
- rejestr mienia Skarbu Państwa (mimo iż występuje 5 wersji żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
- rejestr nieruchomości posiadanych samoistnie przez UMM (mimo iż występują 3 wersje żadna z nich nie obejmuje nieruchomości przy ul. K. 53 w M.
- informacja o stanie mienia komunalnego ( w żadnej dostępnej wersji nie znajduje się nic o nieruchomości przy ul. K. 53 w M.)
Dla uproszczenia sprawy pomijam inny materiał dowodowy przechowywany w obrębie instytucji Powiatu G.. Począwszy od materiałów archiwalnych z okresu PRL (liczne dowody uznawania praw prywatnych właścicieli oraz materiały geodezyjno-budowlane pokazujące rzeczywisty kształt nieruchomości) a skończywszy na materiale powstałym po 1993 roku przechowywanym w zasobach lokalnych instytucji w tym w zasobach budowlanych (np pozwolenia na prace budowlano-geodezyjne prowadzone na rzeczywistej nieruchomości ).
Na zakończenie przypominam iż bezpośrednim powodem złożenia niniejszego wniosku jest to iż pomimo wszystkich wymienionych powyżej okoliczności Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. na przestrzeni ostatnich kilku lat w sposób kategoryczny wielokrotnie odmawiał podjęcia działań w celu usunięcia wzmiankowanej decyzji z obiegu prawnego.
W takiej sytuacji niniejszy wniosek proszę traktować jako ostatnią szansę na wykazanie iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. proces budowlany ma być prowadzony w oparciu o stan faktyczny należnie udokumentowany za okres funkcjonowania Państwa Polskiego, a nie służyć dla uwiarygadniania sprzecznych i nie dających się pogodzić ze stanem faktycznym okoliczności (ze szczególnym uwzględnieniem rzekomego władania przez Gminę czy Skarb Państwa nieruchomością, która w rzeczywistości przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego pozostawała w wyłącznym władaniu swoich prywatnych właścicieli)
Z poważaniem
**
Wniosek trzeci
Wniosek o ponowna ocenę zgodności z prawem działań osoby odpowiedzialnej za wydanie decyzji nr 1306/10
(Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Uzasadnienie
Dnia 24.08.2010 roku wydano w formie decyzji sprzeciw wobec zgłoszonych prac mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym rzeczywiście istniejącego pod adresem K. 53 w M. budynku mieszkalnego przez uprawnionych właścicieli nieruchomości (zgodnie z zapisami księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych). Sprzeciw został poprzedzony postanowieniem nr 422/10 z żądaniem wypełnienia warunków, które nie wynikały z sytuacji rzeczywiście istniejącej nieruchomości i nie przyjęto do wiadomości iż nałożone warunki nie mogły być w rzeczywiście istniejącej sytuacji spełnione. Sprzeciw uniemożliwił usuniecie zagrożenia zdrowia spowodowane stanem technicznym budynku mieszkalnego, doprowadził do powstania uszczerbku na zdrowiu i wymusił zaprzestanie użytkowania nieruchomości dla celów mieszkalnych.
Nie powinno ulegać wątpliwości iż decyzji nr 1306/10 nie można rozpatrywać inaczej niż w kontekście próby dokonania zmian w ewidencji gruntów w 2012 roku w zakresie dotyczącym budynku mieszkalnego pod adresem K. 53 w M.. Próba ta wskazuje iż najprawdopodobniej ok 2009 roku do zasobów budowlano-geodezyjnych została przyjęta dokumentacja rzekomo dotycząca prac budowlanych prowadzonych na budynku mieszkalnym znajdującym się pod wymienionym adresem (nie wykluczone iz pod pozorem odtworzenia wcześniejszej dokumentacji ). Prace te miały fikcyjny charakter i ich jedynym celem wydaje się być uprawdopodobnienie rzekomego władania nieruchomością pod wskazanym adresem przez inny podmiot (najprawdopodobniej dysponenta mienia państwowego). Pomimo to wzmiankowane prace najwyraźniej zostały odebrane przez nadzór budowlany skoro stały się podstawą dla podjętej próby zmiany zapisów w ewidencji gruntów. Jak wynika z działań lokalnych instytucji państwowych zajmujących się procesem budowlanym (w tym Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.) to właśnie informacje ze wzmiankowanej dokumentacji z 2009 roku wydaja się być przez nie uznawane za pełniące role "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K. 53 w M. na potrzeby procesu budowlanego po 2009 roku (przez ponad dekadę, pomimo intensywnej korespondencji nie podano innego źródła informacji o rzekomym istnieniu pod wskazanym adresem innego obiektu niż ten, który się pod tym adresem rzeczywiście znajduje)
Nie kwestionuje szczerej wiary osoby wydającej decyzję nr 1306/10 iż pod adresem K. 53 w M. w 2010 roku znajdował się świeżo przebudowany obiekt. Wskazuję tylko iż nie ma ona uzasadnienia w istniejącej rzeczywistości z czego osoba wystawiająca sprzeciw nie mogła nie zdawać sobie sprawy z następujących powodów.
a) w zasobach gedezyjno-budowlanych znajdowała się dokumentacja składana przez dekady przy okazji prowadzenia prac przez władających nieruchomością prywatnych właścicieli (ostatnia w latach 2003-2005 pokrywała budowę przyłączy wodno-kanalizacyjnych, zmianę pokrycia dachowego i inwentaryzację budynku mieszkalnego do planowanego podziału nieruchomości) - nie sposób było więc nie zauważyć iż dokumentacja złożona w 2009 roku jest oczywistą fikcją daleko odbiegającą od rzeczywistości
b) w latach 2007-2012 prowadzona była intensywna korespondencja pomiędzy Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G., a władającymi nieruchomością przy ul K. 53 w M. rzeczywistymi prywatnymi właścicielami w sprawie inwestycji planowanej na sąsiedniej działce - nie sposób było więc nie zauważyć iż podmiot poddający się za dysponenta nieruchomości w dokumentacji z 2009 roku nie władał nawet nieruchomością w stopniu umożliwiającym przeprowadzenie wnioskowanych prac.
c) dokumentacja z 2010 roku dołączona do zgłoszenia przeprowadzenia prac mających na celu usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego (na które odpowiedziano decyzją nr 1306/10) nie pozostawiała żadnych wątpliwości co do tego iż prace objęte dokumentacją z 2009 roku nigdy nie miały miejsca.
d) podmiot podający się za dysponenta nieruchomości w dokumentacji z 2009 roku nie zdołał ujawnić swoich praw w żadnym z mających znaczenie prawne rejestrów
Wobec powyższego ocena zgodności z prawem osoby odpowiedzialnej za wystawienie sprzeciwu wobec zgłoszonych prac zależy od tego czy za stan faktyczny uznają Państwo rzeczywiście istniejącą sytuację w terenie (budynek z wadami technicznymi, którego bryła zewnętrzna nie podlegała przebudowom od momentu powstania pod koniec lat 1950-tych) czy też w Państwa ocenie funkcje "stanu faktycznego" pełnią informacje z dokumentacji przyjętej w 2009 roku do zasobów geodezyjno-budowlanych ( te informacje wskazywały na znaczącą przebudowę budynku dokonaną ok 2009 roku, co sugerowałoby perfekcyjny stan techniczny nieruchomości).
Na zakończenie podkreślam iż przedmiotem niniejszego wniosku nie jest zgodność z prawem wydania pozwolenia na prowadzenie fikcyjnych prac budowlanych za plecami władających nieruchomością właścicieli
Celem niniejszego wniosku jest danie Wydziałowi Architektoniczno-Budowlanemu Starostwa G. szansy na weryfikację tego co uznaje za "stan faktyczny" na potrzeby prowadzonych postępowań. Czy jest nim rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacja powstała w wyniku swobodnego dysponowania nieruchomością przez prywatnych właścicieli. Czy też pojedynczy dokument budowlany oparty o fikcyjne okoliczności zakładający nieprawdziwie dysponowanie nieruchomością przez podmiot trzeci (najprawdopodobniej jednostkę administracyjną będącą dysponentem mienia Skarbu Państwa)
z poważaniem
**
1.2 Odpowiedź PINB w G.
Dość szybko dostaliśmy odpowiedź od PINB w G. Niespecjalnie nas to zdziwiło. PINB od dekady prowadzi postępowania dotyczące nieruchomości przy ul. K 53 w M w których za wiążące uznaje dokumenty z „drugiej kupki” mimo iż do akt sprawy dołączone są dokumenty z „pierwszej kupki”. Rozumiemy więc, że to iż rzekoma „mafia reprywatyzacyjna” przejrzała ten genialny podstęp na zanegowanie jej praw jako zgodnych ze stanem faktycznym mógł dzielnych pracowników PINB nieco sfrustrować.
Dość szybko dostaliśmy odpowiedź od PINB w G. Niespecjalnie nas to zdziwiło. PINB od dekady prowadzi postępowania dotyczące nieruchomości przy ul. K 53 w M w których za wiążące uznaje dokumenty z „drugiej kupki” mimo iż do akt sprawy dołączone są dokumenty z „pierwszej kupki”. Rozumiemy więc, że to iż rzekoma „mafia reprywatyzacyjna” przejrzała ten genialny podstęp na zanegowanie jej praw jako zgodnych ze stanem faktycznym mógł dzielnych pracowników PINB nieco sfrustrować.
1.3 Odpowiedź na pismo PINB w G/ponaglenie Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Ryzykując dalsze frustrowanie PINB jeszcze bardziej wyliczyliśmy w ponagleniu szczegółowo dlaczego jego definicję „stanu faktycznego” uważamy za wysoce niewłaściwą. Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. postanowiliśmy natomiast ponaglić.
Odpowiedź z dnia 04.07.2021 na pismo PINB w G.
Szanowni Państwo,
Po zapoznaniu się z treścią wystąpienia PINB z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 należy zauważyć iż rozwiewa ono wszelkie wątpliwości co do braku rozumienia przez PINB w G* pojęć "stan faktyczny" czy „jawność postępowań”.
W tym miejscu należy przypomnieć iż stan faktyczny, rozumiany jako sytuacja istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (ii RP, PRL i III RP) jest dobrze udokumentowany, bowiem nieruchomość w tym czasie znajdowała się w rękach prywatnych właścicieli, którzy dbali o przestrzeganie nałożonych przez Państwo procedur i obowiązków. Wszystkie powstałe w wyniku tego dokumenty, zapisy rejestrów i inne okoliczności są przez PINB w G*** ignorowane bez podania powodu pomimo iż są one spójne z sytuacją istniejącą w terenie. Własnie fakt ignorowania przez PINB w G*** bez pdania powodów dokumentacji z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego i sytuacji w terenie wskazywał na niezrozumenie pojęć "stan faktyczny" i "jawnośc postepowań". Potwierdziła to treśc pisma PINB z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21. A w szczególności
I. W/g treści pisma z dnia 15.06.2021 w rozumieniu PINB w G*** funkcji "stanu faktycznego" z pewnością nie pełni sytuacja jak istnieje/istniała w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w rejestrach i dokumentach z tego okresu. W szczególności należy wskazać na następujące aspekty i fragmenty wystąpienia z dnia 15.06.2021:
a) Kategoryczna odmowa podjęcia kroków w celu usunięcia z własnej inicjatywy dokumentów do których odnosiłam się we wnioskach 2-3. Dokumenty te pozostają w ewidentnej i oczywistej sprzeczności ze stanem faktycznym rozumianym jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego odzwierciedlona w rejestrach i dokumentach z tego okresu. Do korekty własnych działań PINB w G*** czułby się zobowiązany gdyby rozumiał iż jest związany powyższą definicją stanu faktycznego
b) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Wbrew twierdzeniom (...) stan prawny nieruchomości z nie budzi wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego"
Wynika z tego iż w rozumieniu PINB w G*** istnieje jakiś do tej pory nie ujawniony i "nie budzący" wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego stan prawny w oparciu o który działa. Jednak nie może być żadnych wątpliwości (patrz pkt a) iż jest on sprzeczny ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja rzeczywiście istniejaca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego ) ujawnionym w cyfrowych rejestrach i dokumentach Państwa Polskiego
c) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Domniemania, podejrzenia czy dywagacje nie mogą stanowić podstawy do przyjęcia prezentowanej na łamach pism oceny prawnej. tym bardziej, ze nie przedstawiły Panie żadnych dokumentów urzędowych na poparcie własnych tez. Gołosłowne kwestionowanie prawdziwości dokumentów urzędowych, znajdujących się w aktach jakiegokolwiek postępowania administracyjnego, nie może odnieść skutków prawnych. Tym samym informuję, iż niedostarczenie dowodów, w postaci dokumentów urzędowych potwierdzających Pań domniemania, obliguje organ do pozostawienia podań bez rozpatrzenia."
Twierdzenie o "gołosłowności" czy "niedostarczeniu dowodów" jest równoznaczne z potwierdzeniem iż PINB w G*** za dowody nie uznaje okoliczności odzwierciedlających stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego). Nie sposób bowiem nie zauważyć iż ten ostatni jest ujawniony nie tylko w ogólnie dostępnych rejestrach, ale także z dużej ilości dokumentów dołączanych do akt poszczególnych spraw , które PINB w G*** konsekwentnie ignorował pomimo iż nie był w stanie w żaden sposób wykazać ani ich wadliwości ani ich rozbieżności z sytuacją rzeczywiście istniejącą w terenie. Podnoszone zastrzeżenia co do działań PINB były więc nad wyraz bogato udokumentowane, ale dokumentacja odzwierciedlająca stan faktyczny, której PINB, jak wynika z zarzutów o "gołosłowności" czy "niedostarczeniu dowodów" po prostu nie uznaje.
d) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Kwestionowana konieczność wykonania ekspertyzy budynku wynika z prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB, które podlega egzekucji administracyjnej"
W stanie faktycznym (rozumianym jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) ekspertyza jest dokumentem nie tylko wadliwym, ale także niemożliwym do wykonania. Jako dokument dotyczący fikcyjnych okoliczności nie może więc podlegać egzekucji.
Zarówno "prawomocne rozstrzygnięcie administracyjne PINB" jak i próba przeprowadzenia "egzekucji administracyjnej" są co najwyżej dowodem na to iż najwyraźniej w przekonaniu PINB w G*** rolę stanu faktycznego pełni dokumentacja oparta na fikcyjnych okolicznościach przyjęta do zasobów budowlanych ok 2009 roku, która kilkukrotnie była podstawą dla podejmowania prób dokonania zmian w ewidencji gruntów. Nie wątpię iż przy takiej definicji "stanu faktycznego" pewną logikę ma próba uzgadniania tejże dokumentacji z 2009 roku z rzeczywistością poprzez wykazanie rzekomego istnienia jakichś bliżej nie sprecyzowanych przebudów i kompatybilnego z tą dokumentacją stanu technicznego nieruchomości przy pomocy wyznaczonego przez PINB w G*** eksperta. Jednak wskazuję iż gdyby wzmiankowana dokumentacja z 2009 roku miała cokolwiek wspólnego z rzeczywistością, to działaniem z wyboru byłoby dołączenie jej do akt sprawy i wszczęcie oficjalnego postępowania o samowolę budowlaną, a nie posługiwanie się nieprecyzyjnym postanowieniem i wyznaczonym PINB w G*** i zależnym od niego ekspertem.
II. Z treści pisma 15.06.2021 wynika jednoznacznie iż PINB w G*** przez "jawność postępowania" nie rozumie bynajmniej dołączania do akt spraw wszystkich informacji mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W pełni obrazuje to szczególnie stosunek do dokumentacji budowanej przyjętej do zasobu budowlanego ok 2009 roku bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, dotyczącej fikcyjnych prac budowlanych (ale najprawdopodobniej odebranych przez PINB) na planach fikcyjnej nieruchomości. Istnienie takiej dokumentacji nie może budzić żadnych wątpliwości, bowiem tylko taka dokumentacja mogła być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie od ok 2012 roku prób wprowadzenia zmian w ewidencji gruntów sprzecznych ze stanem faktycznym w zakresie dotyczącym zabudowań istniejących pod adresem K*** 53 w M***. W szczególności należy wskazać na następujące aspekty i fragmenty wystąpienia z dnia 15.06.2021:
a) Kategoryczna odmowa ujawnienia opisanej powyżej dokumentacji budowanej z ok 2009 roku, pomimo iż powinna ona znaleźć się w aktach każdej z prowadzonych spraw (szczególnie w sytuacji gdy właśnie informacje z tej dokumentacji przyjmuje się najwyraźniej za stan faktyczny)
b) cyt z pisma z dnia 15.06.2021; "Jednocześnie wskazuję, ze PINB nie „ukrywa" żadnych informacji dotyczących opisywanej nieruchomości, więc nie zachodzi konieczność jakiegokolwiek "ujawniania" rzekomej dokumentacji z ok 2009 r (wniosek nr 1). Na marginesie przypominam, że jako strona postępowania administracyjnego dotyczącego stanu technicznego budynku mieszkalnego przy ul K*** 53 w M*** ma pani zapewnioną możliwość zapoznania się z pełnymi aktami sprawy w trybie art 73 Kodeksu postępowania administracyjnego."
Jeżeli dokumentacja budowlana z 2009 roku znajdowała się w aktach którejkolwiek ze spraw, to z pewnością nie była to wersja akt spraw, które były pokazywane mojej Mocodawczyni czy mi. Rozumiem jednak iż nie ujawnianie stronom dokumentów w oparciu o które prowadzone jest postępowanie nie jest w rozumieniu PINB w G*** ani nieprawidłowością, ani "ukrywaniem"
c) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 (powtórzony) "Wbrew twierdzeniom (...) stan prawny nieruchomości z nie budzi wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego"
Pomimo prowadzenia co najmniej 4 postępowań w tym jednego, które ciągnie się od ponad dekady, PINB w G*** nie poinformował co jest tym "nie budzącym wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego" stanem prawnym nieruchomości. Jak wspomniałam powyżej z pewnością ów tajemniczy "stan prawny" nie ma nic wspólnego ani z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, ani z pochodząca z tego okresu dokumentacją czy rejestrami
d) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 (powtórzony) "Kwestionowana konieczność wykonania ekspertyzy budynku wynika z prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB, które podlega egzekucji administracyjnej"
Pomimo iż od od wystawienia "prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB" minęła już prawie dekada, PINB w G*** nie poinformował stron sprawy ani o tym dlaczego i na jakiej podstawie zlecił powtórzenie ekspertyz dotyczących stanu technicznego nieruchomości (pomimo iz dostarczone materiały jednoznacznie wskazywały na konieczność przeprowadzenia remontów), ani o tym jakie niewidoczne prace budowlane nakazał zinwentaryzować , ani na jakiej podstawie wywnioskował ich rzekome przeprowadzenie.
Co prawda rzeczywisty cel działania PINB w G*** (czyli "pogodzenie" dokumentacji z 2009 roku dotyczącej jak wspomniałam wyżej fikcyjnych okoliczności z sytuacją w terenie) wydaje się oczywisty. Jednak bezspornym faktem jest iż PINB nie udzielił w tej kwestii stronom sprawy wyjaśnień do których był zobowiązany.
Wobec powyższego to, ze PINB w G*** nie rozumie pojęcia "stanu faktycznego" (i bynajmniej nie utożsamia go z sytuacją istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedloną w dokumentach i rejestrach z tego okresu) i pojęcia "jawność" (i bynajmniej nie utożsamia jej z informowaniem stron postępowania o tym w oparciu o co są one prowadzone i w oparciu co wydawane są rozstrzygnięcia) należy w mojej ocenie uznać, po trwającej ponad dekadę korespondencji, za udowodniony.
Na zakończenie wskazuję iż ustosunkowuję się do wystąpienia PINB z dnia 15.06.2021 jako do odpowiedzi na moje pismo z dnia 08.06.2021 . Nie jestem w stanie ustosunkować się do wystąpienia PINB w G*** jako do odpowiedzi na pismo z dnia 09.06.2021, z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze nie ja jestem autorka pisma z dnia 09.06.2021. Po drugie nie jest mi znana dokładnie treść pisma z dnia 09.06.2021. Po trzecie według mojej wiedzy pismo z dnia 09.06.2021 dotyczyło kwestii, do których PINB w G*** nie odniósł się w swoim wystąpieniu z dnia 15.06.2021.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 04.07.2021 do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Szanowni Państwo,
Przypominam iz do chwili obecnej nie rozpatrzyli Państwo wniosków dołączonych do pisma z dnia 08.06.2021 , których celem było ustalenie czy rozumieją Państwo i potrafią stosować w praktyce pojęcia "stan faktyczny" (sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana w pochodzących z tego okresu dokumentach i rejestrach) oraz pojęcia "jawność " (informowanie o mających znaczenie prawne faktach wszystkich osób mających interes prawny i udzielanie stronom postępowań wszelkich informacji mających wpływ na rozstrzygniecie).
Ustaleniu czy Państwo rozumieją pojęcie „stan faktyczny” służyły wnioski o usunięcie z obiegu prawnego dokumentów pozostających w ewidentnej i nie podlegającej dyskusji sprzeczności z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz treścią pochodzących z tego okresu dokumentów i rejestrów (obecnie w formie cyfrowej)
Celem ustalenia czy Państwo rozumieją zasadę „jawności ” wniesiono o ujawnienie dokumentacji, której istnienie wynika z podejmowanych działań przez Państwa i inne lokalne instytucje. W przypadku Państwa instytucji należy zwrócić szczególną uwagę na dokumentację budowlaną opartą na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach pochodząca z najprawdopodobniej z ok. 2009 roku, która stała się następnie podstawą dla dokonywanych wielokrotnie prób zmian zapisów w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M***, jak również podstawą dla prowadzenia postępowań budowlanych po tej dacie (innej podstawy nie podano). Dokumentacji tej do tej pory nie ujawniono i nie pozwolono na jej uzgodnienie ze stanem faktycznym, pomimo iż nieprawdziwość zawartych w niej informacji jest bardziej niż ewidentna.
Jak łatwo można zauważyć wnioski dotyczyły czynności, które z Państwa inicjatywy niewątpliwie zostałyby wykonane wiele lat temu gdyby Państwo uznawali podane powyżej definicje "stanu faktycznego" i "jawności postępowania", Jak do tej pory nie zdołali Państwo rozpatrzeć tych prostych wniosków.
Przypominam iż już ponad dekadę prowadzona jest z Państwem korespondencja w sprawie tego co w Państwa przekonaniu pełni rolę "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w prowadzonych postępowaniach i dlaczego ma to niewiele wspólnego (o ile w ogóle cokolwiek) z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego. I jak do tej pory nie byli Państwo skłonni do udzielenia należnych wyjaśnień.
Wobec powyższego jeżeli w ciągu tygodnia nie wykonają Państwo czynności ujętych we wnioskach, uznam fakt, że nie rozumieją Państwo pojęć "stan faktyczny" i "jawność" za udowodniony.
Aby Państwa zmotywować dołączam pismo otrzymane od PINB w G*** wraz z odniesieniem się do niego. PINB w G*** ewidentnie nie rozumie co to jest „stan faktyczny” czy „jawność postępowań”. PINB w G*** najwyraźniej przyjmuje za "stan faktyczny" wyłącznie informacje uprawdopodabniające istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa do nieruchomości wbrew temu co jest w terenie i wbrew dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władajacych nieruchomością właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych. Przy czym PINB w G*** najwyraźniej nie ma zwyczaju informować stron postępowania w oparciu o co procesuje sprawy.
Zarazem przypominam iż PINB w G*** i Wydział Architektoniczno- Budowlany Starostwa G*** są jedynymi instytucjami, które konsekwentnie od ok 2009 roku nie działają w oparciu o stan faktyczny (w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie oraz odwzorowanej w dokumentach i zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego) , toteż domniemać można iż właśnie one są dla wszystkich innych instytucji pierwotnym źródłem informacji , które pełnią rolę „stanu faktycznego” wzmiankowanej nieruchomości. Totez jeżeli prowadzenie procesu budowlanego w oparciu o sprzeczne ze stanem faktycznym okolicznosci (tj sytuacja rzeczywiście istnejąca w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) miało podstawy w informacjach, dokumentach etc pochodzących z innej instytucji , to w trybie natychmiastowym podadzą Państwo to tajemnicze źródło informacji czy dokumentacji, którego nie zdołali Państwo ujawnić od prawie dekady w żadnym z już bodajże już kilkudziesięciu postępowań w trybie głównie skargowym.
Zarazem informuję, że po upływie tygodnia inicjującą rolę dokumentacji budowlanej dla prowadzenia spraw w oparciu o fikcyjne okolicznosci uprawdopadabniające nieprawdziwy fakt władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa uznam za udowodniony.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Ryzykując dalsze frustrowanie PINB jeszcze bardziej wyliczyliśmy w ponagleniu szczegółowo dlaczego jego definicję „stanu faktycznego” uważamy za wysoce niewłaściwą. Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. postanowiliśmy natomiast ponaglić.
Odpowiedź z dnia 04.07.2021 na pismo PINB w G.
Szanowni Państwo,
Po zapoznaniu się z treścią wystąpienia PINB z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 należy zauważyć iż rozwiewa ono wszelkie wątpliwości co do braku rozumienia przez PINB w G* pojęć "stan faktyczny" czy „jawność postępowań”.
W tym miejscu należy przypomnieć iż stan faktyczny, rozumiany jako sytuacja istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (ii RP, PRL i III RP) jest dobrze udokumentowany, bowiem nieruchomość w tym czasie znajdowała się w rękach prywatnych właścicieli, którzy dbali o przestrzeganie nałożonych przez Państwo procedur i obowiązków. Wszystkie powstałe w wyniku tego dokumenty, zapisy rejestrów i inne okoliczności są przez PINB w G*** ignorowane bez podania powodu pomimo iż są one spójne z sytuacją istniejącą w terenie. Własnie fakt ignorowania przez PINB w G*** bez pdania powodów dokumentacji z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego i sytuacji w terenie wskazywał na niezrozumenie pojęć "stan faktyczny" i "jawnośc postepowań". Potwierdziła to treśc pisma PINB z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21. A w szczególności
I. W/g treści pisma z dnia 15.06.2021 w rozumieniu PINB w G*** funkcji "stanu faktycznego" z pewnością nie pełni sytuacja jak istnieje/istniała w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w rejestrach i dokumentach z tego okresu. W szczególności należy wskazać na następujące aspekty i fragmenty wystąpienia z dnia 15.06.2021:
a) Kategoryczna odmowa podjęcia kroków w celu usunięcia z własnej inicjatywy dokumentów do których odnosiłam się we wnioskach 2-3. Dokumenty te pozostają w ewidentnej i oczywistej sprzeczności ze stanem faktycznym rozumianym jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego odzwierciedlona w rejestrach i dokumentach z tego okresu. Do korekty własnych działań PINB w G*** czułby się zobowiązany gdyby rozumiał iż jest związany powyższą definicją stanu faktycznego
b) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Wbrew twierdzeniom (...) stan prawny nieruchomości z nie budzi wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego"
Wynika z tego iż w rozumieniu PINB w G*** istnieje jakiś do tej pory nie ujawniony i "nie budzący" wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego stan prawny w oparciu o który działa. Jednak nie może być żadnych wątpliwości (patrz pkt a) iż jest on sprzeczny ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja rzeczywiście istniejaca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego ) ujawnionym w cyfrowych rejestrach i dokumentach Państwa Polskiego
c) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Domniemania, podejrzenia czy dywagacje nie mogą stanowić podstawy do przyjęcia prezentowanej na łamach pism oceny prawnej. tym bardziej, ze nie przedstawiły Panie żadnych dokumentów urzędowych na poparcie własnych tez. Gołosłowne kwestionowanie prawdziwości dokumentów urzędowych, znajdujących się w aktach jakiegokolwiek postępowania administracyjnego, nie może odnieść skutków prawnych. Tym samym informuję, iż niedostarczenie dowodów, w postaci dokumentów urzędowych potwierdzających Pań domniemania, obliguje organ do pozostawienia podań bez rozpatrzenia."
Twierdzenie o "gołosłowności" czy "niedostarczeniu dowodów" jest równoznaczne z potwierdzeniem iż PINB w G*** za dowody nie uznaje okoliczności odzwierciedlających stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego). Nie sposób bowiem nie zauważyć iż ten ostatni jest ujawniony nie tylko w ogólnie dostępnych rejestrach, ale także z dużej ilości dokumentów dołączanych do akt poszczególnych spraw , które PINB w G*** konsekwentnie ignorował pomimo iż nie był w stanie w żaden sposób wykazać ani ich wadliwości ani ich rozbieżności z sytuacją rzeczywiście istniejącą w terenie. Podnoszone zastrzeżenia co do działań PINB były więc nad wyraz bogato udokumentowane, ale dokumentacja odzwierciedlająca stan faktyczny, której PINB, jak wynika z zarzutów o "gołosłowności" czy "niedostarczeniu dowodów" po prostu nie uznaje.
d) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 "Kwestionowana konieczność wykonania ekspertyzy budynku wynika z prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB, które podlega egzekucji administracyjnej"
W stanie faktycznym (rozumianym jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) ekspertyza jest dokumentem nie tylko wadliwym, ale także niemożliwym do wykonania. Jako dokument dotyczący fikcyjnych okoliczności nie może więc podlegać egzekucji.
Zarówno "prawomocne rozstrzygnięcie administracyjne PINB" jak i próba przeprowadzenia "egzekucji administracyjnej" są co najwyżej dowodem na to iż najwyraźniej w przekonaniu PINB w G*** rolę stanu faktycznego pełni dokumentacja oparta na fikcyjnych okolicznościach przyjęta do zasobów budowlanych ok 2009 roku, która kilkukrotnie była podstawą dla podejmowania prób dokonania zmian w ewidencji gruntów. Nie wątpię iż przy takiej definicji "stanu faktycznego" pewną logikę ma próba uzgadniania tejże dokumentacji z 2009 roku z rzeczywistością poprzez wykazanie rzekomego istnienia jakichś bliżej nie sprecyzowanych przebudów i kompatybilnego z tą dokumentacją stanu technicznego nieruchomości przy pomocy wyznaczonego przez PINB w G*** eksperta. Jednak wskazuję iż gdyby wzmiankowana dokumentacja z 2009 roku miała cokolwiek wspólnego z rzeczywistością, to działaniem z wyboru byłoby dołączenie jej do akt sprawy i wszczęcie oficjalnego postępowania o samowolę budowlaną, a nie posługiwanie się nieprecyzyjnym postanowieniem i wyznaczonym PINB w G*** i zależnym od niego ekspertem.
II. Z treści pisma 15.06.2021 wynika jednoznacznie iż PINB w G*** przez "jawność postępowania" nie rozumie bynajmniej dołączania do akt spraw wszystkich informacji mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W pełni obrazuje to szczególnie stosunek do dokumentacji budowanej przyjętej do zasobu budowlanego ok 2009 roku bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, dotyczącej fikcyjnych prac budowlanych (ale najprawdopodobniej odebranych przez PINB) na planach fikcyjnej nieruchomości. Istnienie takiej dokumentacji nie może budzić żadnych wątpliwości, bowiem tylko taka dokumentacja mogła być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie od ok 2012 roku prób wprowadzenia zmian w ewidencji gruntów sprzecznych ze stanem faktycznym w zakresie dotyczącym zabudowań istniejących pod adresem K*** 53 w M***. W szczególności należy wskazać na następujące aspekty i fragmenty wystąpienia z dnia 15.06.2021:
a) Kategoryczna odmowa ujawnienia opisanej powyżej dokumentacji budowanej z ok 2009 roku, pomimo iż powinna ona znaleźć się w aktach każdej z prowadzonych spraw (szczególnie w sytuacji gdy właśnie informacje z tej dokumentacji przyjmuje się najwyraźniej za stan faktyczny)
b) cyt z pisma z dnia 15.06.2021; "Jednocześnie wskazuję, ze PINB nie „ukrywa" żadnych informacji dotyczących opisywanej nieruchomości, więc nie zachodzi konieczność jakiegokolwiek "ujawniania" rzekomej dokumentacji z ok 2009 r (wniosek nr 1). Na marginesie przypominam, że jako strona postępowania administracyjnego dotyczącego stanu technicznego budynku mieszkalnego przy ul K*** 53 w M*** ma pani zapewnioną możliwość zapoznania się z pełnymi aktami sprawy w trybie art 73 Kodeksu postępowania administracyjnego."
Jeżeli dokumentacja budowlana z 2009 roku znajdowała się w aktach którejkolwiek ze spraw, to z pewnością nie była to wersja akt spraw, które były pokazywane mojej Mocodawczyni czy mi. Rozumiem jednak iż nie ujawnianie stronom dokumentów w oparciu o które prowadzone jest postępowanie nie jest w rozumieniu PINB w G*** ani nieprawidłowością, ani "ukrywaniem"
c) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 (powtórzony) "Wbrew twierdzeniom (...) stan prawny nieruchomości z nie budzi wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego"
Pomimo prowadzenia co najmniej 4 postępowań w tym jednego, które ciągnie się od ponad dekady, PINB w G*** nie poinformował co jest tym "nie budzącym wątpliwości na gruncie przepisów postępowania administracyjnego" stanem prawnym nieruchomości. Jak wspomniałam powyżej z pewnością ów tajemniczy "stan prawny" nie ma nic wspólnego ani z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, ani z pochodząca z tego okresu dokumentacją czy rejestrami
d) cyt z pisma z dnia 15.06.2021 (powtórzony) "Kwestionowana konieczność wykonania ekspertyzy budynku wynika z prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB, które podlega egzekucji administracyjnej"
Pomimo iż od od wystawienia "prawomocnego rozstrzygnięcia administracyjnego PINB" minęła już prawie dekada, PINB w G*** nie poinformował stron sprawy ani o tym dlaczego i na jakiej podstawie zlecił powtórzenie ekspertyz dotyczących stanu technicznego nieruchomości (pomimo iz dostarczone materiały jednoznacznie wskazywały na konieczność przeprowadzenia remontów), ani o tym jakie niewidoczne prace budowlane nakazał zinwentaryzować , ani na jakiej podstawie wywnioskował ich rzekome przeprowadzenie.
Co prawda rzeczywisty cel działania PINB w G*** (czyli "pogodzenie" dokumentacji z 2009 roku dotyczącej jak wspomniałam wyżej fikcyjnych okoliczności z sytuacją w terenie) wydaje się oczywisty. Jednak bezspornym faktem jest iż PINB nie udzielił w tej kwestii stronom sprawy wyjaśnień do których był zobowiązany.
Wobec powyższego to, ze PINB w G*** nie rozumie pojęcia "stanu faktycznego" (i bynajmniej nie utożsamia go z sytuacją istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedloną w dokumentach i rejestrach z tego okresu) i pojęcia "jawność" (i bynajmniej nie utożsamia jej z informowaniem stron postępowania o tym w oparciu o co są one prowadzone i w oparciu co wydawane są rozstrzygnięcia) należy w mojej ocenie uznać, po trwającej ponad dekadę korespondencji, za udowodniony.
Na zakończenie wskazuję iż ustosunkowuję się do wystąpienia PINB z dnia 15.06.2021 jako do odpowiedzi na moje pismo z dnia 08.06.2021 . Nie jestem w stanie ustosunkować się do wystąpienia PINB w G*** jako do odpowiedzi na pismo z dnia 09.06.2021, z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze nie ja jestem autorka pisma z dnia 09.06.2021. Po drugie nie jest mi znana dokładnie treść pisma z dnia 09.06.2021. Po trzecie według mojej wiedzy pismo z dnia 09.06.2021 dotyczyło kwestii, do których PINB w G*** nie odniósł się w swoim wystąpieniu z dnia 15.06.2021.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 04.07.2021 do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Szanowni Państwo,
Przypominam iz do chwili obecnej nie rozpatrzyli Państwo wniosków dołączonych do pisma z dnia 08.06.2021 , których celem było ustalenie czy rozumieją Państwo i potrafią stosować w praktyce pojęcia "stan faktyczny" (sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana w pochodzących z tego okresu dokumentach i rejestrach) oraz pojęcia "jawność " (informowanie o mających znaczenie prawne faktach wszystkich osób mających interes prawny i udzielanie stronom postępowań wszelkich informacji mających wpływ na rozstrzygniecie).
Ustaleniu czy Państwo rozumieją pojęcie „stan faktyczny” służyły wnioski o usunięcie z obiegu prawnego dokumentów pozostających w ewidentnej i nie podlegającej dyskusji sprzeczności z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz treścią pochodzących z tego okresu dokumentów i rejestrów (obecnie w formie cyfrowej)
Celem ustalenia czy Państwo rozumieją zasadę „jawności ” wniesiono o ujawnienie dokumentacji, której istnienie wynika z podejmowanych działań przez Państwa i inne lokalne instytucje. W przypadku Państwa instytucji należy zwrócić szczególną uwagę na dokumentację budowlaną opartą na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach pochodząca z najprawdopodobniej z ok. 2009 roku, która stała się następnie podstawą dla dokonywanych wielokrotnie prób zmian zapisów w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M***, jak również podstawą dla prowadzenia postępowań budowlanych po tej dacie (innej podstawy nie podano). Dokumentacji tej do tej pory nie ujawniono i nie pozwolono na jej uzgodnienie ze stanem faktycznym, pomimo iż nieprawdziwość zawartych w niej informacji jest bardziej niż ewidentna.
Jak łatwo można zauważyć wnioski dotyczyły czynności, które z Państwa inicjatywy niewątpliwie zostałyby wykonane wiele lat temu gdyby Państwo uznawali podane powyżej definicje "stanu faktycznego" i "jawności postępowania", Jak do tej pory nie zdołali Państwo rozpatrzeć tych prostych wniosków.
Przypominam iż już ponad dekadę prowadzona jest z Państwem korespondencja w sprawie tego co w Państwa przekonaniu pełni rolę "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w prowadzonych postępowaniach i dlaczego ma to niewiele wspólnego (o ile w ogóle cokolwiek) z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego. I jak do tej pory nie byli Państwo skłonni do udzielenia należnych wyjaśnień.
Wobec powyższego jeżeli w ciągu tygodnia nie wykonają Państwo czynności ujętych we wnioskach, uznam fakt, że nie rozumieją Państwo pojęć "stan faktyczny" i "jawność" za udowodniony.
Aby Państwa zmotywować dołączam pismo otrzymane od PINB w G*** wraz z odniesieniem się do niego. PINB w G*** ewidentnie nie rozumie co to jest „stan faktyczny” czy „jawność postępowań”. PINB w G*** najwyraźniej przyjmuje za "stan faktyczny" wyłącznie informacje uprawdopodabniające istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa do nieruchomości wbrew temu co jest w terenie i wbrew dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władajacych nieruchomością właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych. Przy czym PINB w G*** najwyraźniej nie ma zwyczaju informować stron postępowania w oparciu o co procesuje sprawy.
Zarazem przypominam iż PINB w G*** i Wydział Architektoniczno- Budowlany Starostwa G*** są jedynymi instytucjami, które konsekwentnie od ok 2009 roku nie działają w oparciu o stan faktyczny (w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie oraz odwzorowanej w dokumentach i zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego) , toteż domniemać można iż właśnie one są dla wszystkich innych instytucji pierwotnym źródłem informacji , które pełnią rolę „stanu faktycznego” wzmiankowanej nieruchomości. Totez jeżeli prowadzenie procesu budowlanego w oparciu o sprzeczne ze stanem faktycznym okolicznosci (tj sytuacja rzeczywiście istnejąca w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) miało podstawy w informacjach, dokumentach etc pochodzących z innej instytucji , to w trybie natychmiastowym podadzą Państwo to tajemnicze źródło informacji czy dokumentacji, którego nie zdołali Państwo ujawnić od prawie dekady w żadnym z już bodajże już kilkudziesięciu postępowań w trybie głównie skargowym.
Zarazem informuję, że po upływie tygodnia inicjującą rolę dokumentacji budowlanej dla prowadzenia spraw w oparciu o fikcyjne okolicznosci uprawdopadabniające nieprawdziwy fakt władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa uznam za udowodniony.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
1.4 Odpowiedzi PINB w G oraz Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Tym razem odpowiedzi otrzymaliśmy zarówno od PINB w G, jak i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Tym razem odpowiedzi otrzymaliśmy zarówno od PINB w G, jak i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
1.5 Podsumowanie
Niestety. Okazało się, że byliśmy naiwni licząc na przekazanie nam kopii dokumentacji budowlanej z ok. 2009 roku po tym jak okazało się, że na podstawie zmian/prób zmian w ewidencji gruntów wykalkulowaliśmy sobie jej istnienie. Podobną naiwnością okazało się liczenie, że któraś z tych instytucji napisze otwartym tekstem, że „stan faktyczny” to dla nich prawa Skarbu Państwa, a my to co najwyżej „mafia reprywatyzacyjna” posługująca się całymi segregatorami sfałszowanych dokumentów (w tym wystawionych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.)
Tak więc pozostaje tylko jakoś podsumować całą trwającą dekadę korespondencję. Ze wskazaniem PINB w G, jak i Wydziałowi Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., że robiąc tak co najwyżej wskazują paluszkiem, że całą sytuacja zawiniona jest nie przez ich potrzebę wcielania się w dzielnych „szeryfów” walczących z „mafią reprywatyzacyjną” ale przez interpretację prawa narzuconą mu w kontroli instancyjnej.
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021 do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 08.07.2021 sygn. WAB.670.49.2021 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-3 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a (parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców a następnie następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnym przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki drogowej nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. A także szeregu prowadzonych legalnie prac budowlanych, które nie mogły się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli (oraz faktu władania przez nich nieruchomością) przez odpowiednie organy państwowe, w tym 2003 – wymiana dachu, 2003 – podłączenie do miejskiej instalacji wod-kan, 2004-2005 zaświadczenia o możliwości wyodrębnienia 3 lokali mieszkalnych).
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność wzmiankowanych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (np w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich). Zapis ten jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego iż jest wysoce wątpliwe by dokument, w oparciu o który został zrobiony, mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedyny ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), . Decyzja ta oparta jest na nie prawdziwym założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością miał UMM i wydana została na planach nie istniejących nigdy pod tym adresem zabudowań, które zgodnie z logika dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję.
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jedak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym prawdy objawionej zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b) (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na:
a) Sam fakt przyjęcia do zasobu budowlanego ok. 2009 roku dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach oraz złożonej przez nieustalony podmiot, która uwiarygadniała ścieżkę własnościową zbieżną z informacjami dla działki nr 1/15 obr **-** i Decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku (fakt przyjęcia takiej dokumentacji nie ulega wątpliwości bowiem wynika z czynionych po 2009 zmian/prób zmian w ewidencji gruntów, których podstawą mogła być tylko taka dokumentacja)
b) Konsekwentna odmowa usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku jako dokumentu fałszywie sugerującego istnienie pod adresem K*** 53 w M*** innych obiektów niż rzeczywiście istniejące oraz rzekomego dysponowania nieruchomością przez Gminę M*** (pomimo iż materiał dowodowy jest przytłaczający i obejmuje poza dokumentacją wymienioną w pkt 1a nawet wyrys z ewidencji gruntów, z datą odległą od daty wystawienia wspomnianej decyzji o ok miesiąc, przedstawiający rzeczywisty, kształt istniejących wówczas zabudowań)
c) Uniemożliwianie właścicielom nieruchomości wykonania czynności remontowo-budowlanych potwierdzających uznawanie ich praw do nieruchomości oraz rzeczywiście istniejący kształt i stan zabudowań. W ten sposób uniemożliwiono doprowadzenie rzeczywiście istniejącego obiektu do stanu pozwalającego na jego bezpieczne użytkowanie, co zaskutkowało doznaniem uszczerbku na zdrowiu (działania te nie zostały uznane do tej pory za naruszenie prawa)
d) uchylanie się zarówno od przyznania się do posiadania w zasobie budowlanym dokumentacji potwierdzającej uznawanie przed 2009 rokiem „prywatnej” ścieżki (pkt 1a)własnościowej jak i od wyjawienia dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku wynikającej z „państwowej” ścieżki własnościowej (pkt 1b)
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały informacji koniecznych do jego obrony (szczególnie dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku bez wiedzy właścicieli nieruchomości).
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność terenu byłej parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do terenu byłej parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Przy czym dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych okolicznościach wydaje się odgrywać w tej próbie kluczową rolę jako rzekomy "dowód" istnienia w terenie sytuacji odpowiadającej stanowi prawnemu działki nr 1/15 obr **-** oraz podstawa dla dokonywanych zmian w ewidencji gruntów, (a potem w oparciu o nie zmian w innych rejestrach).
Na szczególna uwagę zasługuje konsekwentne uniemożliwianie skutecznej obrony interesu prawnego prywatnym właścicielom nieruchomości poprzez odmowę udzielenia im należnej informacji (czego przykładem jest chociażby konsekwentna odmowa ujawnienia przyjętej ok 2009 roku dokumentacji). Wskazać przy tym należy iż sprawa dotyczy praw do prywatnej nieruchomości nabytych w dobrej wierze od osób, których prawa jak wskazuje chociażby obecna w zasobach budowlanych dokumentacja z 2003, 2004 i 2005 roku były bez zastrzeżeń respektowane także przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G***.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021 do PINB w G.
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 16.07.2021 sygn. PINB/4028/21 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-4 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ także na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a (parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców a następnie następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnym przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. A także szeregu prowadzonych legalnie prac budowlanych, które nie mogły się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli i faktu władania przez nich nieruchomością przez odpowiednie organy państwowe (2003 – wymiana dachu, 2003 – podłączenie do miejskiej instalacji wod-kan, 2004-2005 zaświadczenia o możliwości wyodrębnienia 3 lokali mieszkalnych).
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność wzmiankowanych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (np w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich) Zapis ten jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego iż jest wysoce wątpliwe by dokument, w oparciu o który został zrobiony, mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedynym ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), . Decyzja ta oparta jest na nieprawdziwym założeniu iz prawo do dysponowania nieruchomością miał UMM i wydana została na planach nie istniejących nigdy pod tym adresem zabudowań, które zgodnie z logiką dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję.
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jednak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym "prawdy objawionej" zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku PINB w G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na:
a) najprawdopodobniej odebranie fikcyjnych prac budowlanych wynikających z przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach oraz złożonej przez nieustalony podmiot, która uwiarygadniała ścieżkę własnościową zbieżną z informacjami dla działki nr 1/15 obr **-** i Decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku (sam fakt przyjęcia takiej dokumentacji nie może ulegać wątpliwości bowiem wynika z czynionych po 2009 zmian/prób zmian w ewidencji gruntów, których podstawą mogła być tylko dokumentacja budowana, jednocześnie wątpliwe się wydaje by dokonywano zmian w ewidencji budowlanej na podstawie tylko złożonej dokumentacji bez potwierdzonego odbioru objętych nią prac )
b) prowadzenie postępowań po 2009 roku nie dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości i z całkowitym odrzuceniem wszelkiej związanej z nią dokumentacji; przy czym wiele poszlak wskazuje iż w ten sposób PINB w G*** uwiarygadnia rzekome istnienie pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości z przyjętej do zasobów ok 2009 roku dokumentacji.
b1) prowadzenie postępowania o samowolę budowlaną dotycząca m. in lokalu nr 3 z odrzuceniem wszelkich dokumentów dotyczących rzeczywiście istniejącej nieruchomości (nawet dokumentów takiej wagi jak akty notarialne) i oparciu postępowania tylko i wyłącznie na Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 r czyli dokumentu opartego na fikcyjnych okolicznościach uwiarygadniających ścieżkę własnościową 1b
b2) prowadzenie postępowania o samowolę budowlaną dotyczącą przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych z całkowitym pominięciem dołączonej do akt sprawy dokumentacji i pozwoleń związanych z budową rzeczywiście istniejącej instalacji, co w efekcie zaskutkowało pozostawieniem na terenie nieruchomości pzy ul K*** 53 w M*** instalacji, na powstanie której nie ma żadnej dokumentacji
b3) całkowite pominięcie dostarczonej dokumentacji odnośnie stanu technicznego budynku pod adresem K*** 53 w M*** (łącznie ze zignorowaniem zaleconych w przeglądzie 5-letnim prac remontowych) pomimo iż PINB w G*** nie był w stanie w żaden sposób wykazać ich wadliwości i zlecenie przeprowadzenia powtórnych ekspertyz przez wyznaczonego przez PINB eksperta; nie sposób przy tym nie zauważyć iż dostarczona dokumentacja dotyczyła rzeczywiście istniejącej nieruchomości, będącej w nie najlepszym stanie technicznym, co pozostaje w ewidentnej sprzeczności z dokumentacją z ok. 2009 roku dotyczącą nieruchomości nie tylko o innych parametrach ale stosunkowo niedawno przebudowanej)
b4) zlecenie inwentaryzacji prac budowanych, pomimo iż żadne prace nie były prowadzone na co w sposób ewidentny wskazuje stan budynku (był przeprowadzony tylko remont fundamentów), z jednoczesnym uchylaniem się od wskazania o inwentaryzację jakich prac chodzi; nie sposób jednak nie zauważyć, ze gdyby rzeczywiście pod adresem K*** 53 w M*** istniał w 2009 roku obiekt z dokumentacji budowanej przyjętej do zasobów ok 2009 roku, to znaczne przebudowy musiałyby mieć hipotetycznie miejsce np usunięcie jednego piętra i dobudowanie werandy)
b5) odmowa wydania nakazu zabezpieczeń przeciekającego tarasu, pomimo iż w sposób wyraźny powodował on niszczenie pomieszczenia pod nim (według dokumentacji przyjętej ok. 2009 roku ta część budynku mieszkalnego nie istniała)
b6) podawanie do wiadomości Urzędu Miasta M*** szeregu decyzji i postanowień związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (co jest spójne z uznawaniem Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 r - dokumentu wydanego przy założeniu iż dysponentem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - za dokument wiążący w przeciwieństwie do dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości.
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism PINB w G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały, informacji koniecznych do obrony interesu prawnego (szczególnie dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku bez wiedzy właścicieli nieruchomości). Skuteczne uniemożliwianie obrony interesu prawnego było szczególnie dotkliwe jeżeli weźmie się pod uwagę iż konsekwencją podejmowanych przez PINB w G*** działań było wymuszanie utrzymywania budynku mieszkalnego w stanie zagrażającym zdrowiu użytkowników.
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Przy czym dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych okolicznościach wydaje się odgrywać w tej próbie kluczową role jako rzekomy "dowód" istnienia w terenie sytuacji odpowiadającej stanowi prawnemu działki nr 1/15 obr **-** oraz podstawa dla dokonywanych zmian w ewidencji gruntów, (a potem w oparciu o nie zmian w innych rejestrach).
Na szczególną uwagę zasługuje konsekwentne uniemożliwianie skutecznej obrony interesu prawnego prywatnym właścicielom nieruchomości poprzez odmowę udzielenia im należnej informacji (czego przykładem jest chociażby konsekwentna odmowa ujawnienia przyjętej w 2009 roku dokumentacji) oraz podejmowanie działań, które skutecznie od ponad dekady uniemożliwiają korzystanie z nabytej w dobrej wierze nieruchomości.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań PINB w G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez PINB w G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu PINB w G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż PINB w G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Niestety. Okazało się, że byliśmy naiwni licząc na przekazanie nam kopii dokumentacji budowlanej z ok. 2009 roku po tym jak okazało się, że na podstawie zmian/prób zmian w ewidencji gruntów wykalkulowaliśmy sobie jej istnienie. Podobną naiwnością okazało się liczenie, że któraś z tych instytucji napisze otwartym tekstem, że „stan faktyczny” to dla nich prawa Skarbu Państwa, a my to co najwyżej „mafia reprywatyzacyjna” posługująca się całymi segregatorami sfałszowanych dokumentów (w tym wystawionych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G.)
Tak więc pozostaje tylko jakoś podsumować całą trwającą dekadę korespondencję. Ze wskazaniem PINB w G, jak i Wydziałowi Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G., że robiąc tak co najwyżej wskazują paluszkiem, że całą sytuacja zawiniona jest nie przez ich potrzebę wcielania się w dzielnych „szeryfów” walczących z „mafią reprywatyzacyjną” ale przez interpretację prawa narzuconą mu w kontroli instancyjnej.
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021 do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 08.07.2021 sygn. WAB.670.49.2021 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-3 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a (parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców a następnie następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnym przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki drogowej nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. A także szeregu prowadzonych legalnie prac budowlanych, które nie mogły się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli (oraz faktu władania przez nich nieruchomością) przez odpowiednie organy państwowe, w tym 2003 – wymiana dachu, 2003 – podłączenie do miejskiej instalacji wod-kan, 2004-2005 zaświadczenia o możliwości wyodrębnienia 3 lokali mieszkalnych).
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność wzmiankowanych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (np w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich). Zapis ten jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego iż jest wysoce wątpliwe by dokument, w oparciu o który został zrobiony, mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedyny ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), . Decyzja ta oparta jest na nie prawdziwym założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością miał UMM i wydana została na planach nie istniejących nigdy pod tym adresem zabudowań, które zgodnie z logika dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję.
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jedak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym prawdy objawionej zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b) (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na:
a) Sam fakt przyjęcia do zasobu budowlanego ok. 2009 roku dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach oraz złożonej przez nieustalony podmiot, która uwiarygadniała ścieżkę własnościową zbieżną z informacjami dla działki nr 1/15 obr **-** i Decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku (fakt przyjęcia takiej dokumentacji nie ulega wątpliwości bowiem wynika z czynionych po 2009 zmian/prób zmian w ewidencji gruntów, których podstawą mogła być tylko taka dokumentacja)
b) Konsekwentna odmowa usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku jako dokumentu fałszywie sugerującego istnienie pod adresem K*** 53 w M*** innych obiektów niż rzeczywiście istniejące oraz rzekomego dysponowania nieruchomością przez Gminę M*** (pomimo iż materiał dowodowy jest przytłaczający i obejmuje poza dokumentacją wymienioną w pkt 1a nawet wyrys z ewidencji gruntów, z datą odległą od daty wystawienia wspomnianej decyzji o ok miesiąc, przedstawiający rzeczywisty, kształt istniejących wówczas zabudowań)
c) Uniemożliwianie właścicielom nieruchomości wykonania czynności remontowo-budowlanych potwierdzających uznawanie ich praw do nieruchomości oraz rzeczywiście istniejący kształt i stan zabudowań. W ten sposób uniemożliwiono doprowadzenie rzeczywiście istniejącego obiektu do stanu pozwalającego na jego bezpieczne użytkowanie, co zaskutkowało doznaniem uszczerbku na zdrowiu (działania te nie zostały uznane do tej pory za naruszenie prawa)
d) uchylanie się zarówno od przyznania się do posiadania w zasobie budowlanym dokumentacji potwierdzającej uznawanie przed 2009 rokiem „prywatnej” ścieżki (pkt 1a)własnościowej jak i od wyjawienia dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku wynikającej z „państwowej” ścieżki własnościowej (pkt 1b)
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały informacji koniecznych do jego obrony (szczególnie dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku bez wiedzy właścicieli nieruchomości).
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność terenu byłej parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do terenu byłej parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Przy czym dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych okolicznościach wydaje się odgrywać w tej próbie kluczową rolę jako rzekomy "dowód" istnienia w terenie sytuacji odpowiadającej stanowi prawnemu działki nr 1/15 obr **-** oraz podstawa dla dokonywanych zmian w ewidencji gruntów, (a potem w oparciu o nie zmian w innych rejestrach).
Na szczególna uwagę zasługuje konsekwentne uniemożliwianie skutecznej obrony interesu prawnego prywatnym właścicielom nieruchomości poprzez odmowę udzielenia im należnej informacji (czego przykładem jest chociażby konsekwentna odmowa ujawnienia przyjętej ok 2009 roku dokumentacji). Wskazać przy tym należy iż sprawa dotyczy praw do prywatnej nieruchomości nabytych w dobrej wierze od osób, których prawa jak wskazuje chociażby obecna w zasobach budowlanych dokumentacja z 2003, 2004 i 2005 roku były bez zastrzeżeń respektowane także przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G***.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021 do PINB w G.
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 16.07.2021 sygn. PINB/4028/21 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-4 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ także na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a (parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców a następnie następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnym przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. A także szeregu prowadzonych legalnie prac budowlanych, które nie mogły się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli i faktu władania przez nich nieruchomością przez odpowiednie organy państwowe (2003 – wymiana dachu, 2003 – podłączenie do miejskiej instalacji wod-kan, 2004-2005 zaświadczenia o możliwości wyodrębnienia 3 lokali mieszkalnych).
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność wzmiankowanych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (np w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich) Zapis ten jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego iż jest wysoce wątpliwe by dokument, w oparciu o który został zrobiony, mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedynym ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), . Decyzja ta oparta jest na nieprawdziwym założeniu iz prawo do dysponowania nieruchomością miał UMM i wydana została na planach nie istniejących nigdy pod tym adresem zabudowań, które zgodnie z logiką dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję.
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jednak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**), szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym "prawdy objawionej" zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku PINB w G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na:
a) najprawdopodobniej odebranie fikcyjnych prac budowlanych wynikających z przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach oraz złożonej przez nieustalony podmiot, która uwiarygadniała ścieżkę własnościową zbieżną z informacjami dla działki nr 1/15 obr **-** i Decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku (sam fakt przyjęcia takiej dokumentacji nie może ulegać wątpliwości bowiem wynika z czynionych po 2009 zmian/prób zmian w ewidencji gruntów, których podstawą mogła być tylko dokumentacja budowana, jednocześnie wątpliwe się wydaje by dokonywano zmian w ewidencji budowlanej na podstawie tylko złożonej dokumentacji bez potwierdzonego odbioru objętych nią prac )
b) prowadzenie postępowań po 2009 roku nie dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości i z całkowitym odrzuceniem wszelkiej związanej z nią dokumentacji; przy czym wiele poszlak wskazuje iż w ten sposób PINB w G*** uwiarygadnia rzekome istnienie pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości z przyjętej do zasobów ok 2009 roku dokumentacji.
b1) prowadzenie postępowania o samowolę budowlaną dotycząca m. in lokalu nr 3 z odrzuceniem wszelkich dokumentów dotyczących rzeczywiście istniejącej nieruchomości (nawet dokumentów takiej wagi jak akty notarialne) i oparciu postępowania tylko i wyłącznie na Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 r czyli dokumentu opartego na fikcyjnych okolicznościach uwiarygadniających ścieżkę własnościową 1b
b2) prowadzenie postępowania o samowolę budowlaną dotyczącą przyłączy gazowych i wodno-kanalizacyjnych z całkowitym pominięciem dołączonej do akt sprawy dokumentacji i pozwoleń związanych z budową rzeczywiście istniejącej instalacji, co w efekcie zaskutkowało pozostawieniem na terenie nieruchomości pzy ul K*** 53 w M*** instalacji, na powstanie której nie ma żadnej dokumentacji
b3) całkowite pominięcie dostarczonej dokumentacji odnośnie stanu technicznego budynku pod adresem K*** 53 w M*** (łącznie ze zignorowaniem zaleconych w przeglądzie 5-letnim prac remontowych) pomimo iż PINB w G*** nie był w stanie w żaden sposób wykazać ich wadliwości i zlecenie przeprowadzenia powtórnych ekspertyz przez wyznaczonego przez PINB eksperta; nie sposób przy tym nie zauważyć iż dostarczona dokumentacja dotyczyła rzeczywiście istniejącej nieruchomości, będącej w nie najlepszym stanie technicznym, co pozostaje w ewidentnej sprzeczności z dokumentacją z ok. 2009 roku dotyczącą nieruchomości nie tylko o innych parametrach ale stosunkowo niedawno przebudowanej)
b4) zlecenie inwentaryzacji prac budowanych, pomimo iż żadne prace nie były prowadzone na co w sposób ewidentny wskazuje stan budynku (był przeprowadzony tylko remont fundamentów), z jednoczesnym uchylaniem się od wskazania o inwentaryzację jakich prac chodzi; nie sposób jednak nie zauważyć, ze gdyby rzeczywiście pod adresem K*** 53 w M*** istniał w 2009 roku obiekt z dokumentacji budowanej przyjętej do zasobów ok 2009 roku, to znaczne przebudowy musiałyby mieć hipotetycznie miejsce np usunięcie jednego piętra i dobudowanie werandy)
b5) odmowa wydania nakazu zabezpieczeń przeciekającego tarasu, pomimo iż w sposób wyraźny powodował on niszczenie pomieszczenia pod nim (według dokumentacji przyjętej ok. 2009 roku ta część budynku mieszkalnego nie istniała)
b6) podawanie do wiadomości Urzędu Miasta M*** szeregu decyzji i postanowień związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (co jest spójne z uznawaniem Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 r - dokumentu wydanego przy założeniu iż dysponentem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - za dokument wiążący w przeciwieństwie do dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej nieruchomości.
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism PINB w G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały, informacji koniecznych do obrony interesu prawnego (szczególnie dokumentacji przyjętej do zasobu budowlanego ok. 2009 roku bez wiedzy właścicieli nieruchomości). Skuteczne uniemożliwianie obrony interesu prawnego było szczególnie dotkliwe jeżeli weźmie się pod uwagę iż konsekwencją podejmowanych przez PINB w G*** działań było wymuszanie utrzymywania budynku mieszkalnego w stanie zagrażającym zdrowiu użytkowników.
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Przy czym dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych okolicznościach wydaje się odgrywać w tej próbie kluczową role jako rzekomy "dowód" istnienia w terenie sytuacji odpowiadającej stanowi prawnemu działki nr 1/15 obr **-** oraz podstawa dla dokonywanych zmian w ewidencji gruntów, (a potem w oparciu o nie zmian w innych rejestrach).
Na szczególną uwagę zasługuje konsekwentne uniemożliwianie skutecznej obrony interesu prawnego prywatnym właścicielom nieruchomości poprzez odmowę udzielenia im należnej informacji (czego przykładem jest chociażby konsekwentna odmowa ujawnienia przyjętej w 2009 roku dokumentacji) oraz podejmowanie działań, które skutecznie od ponad dekady uniemożliwiają korzystanie z nabytej w dobrej wierze nieruchomości.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań PINB w G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez PINB w G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu PINB w G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż PINB w G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
1.6 Dogrywka
Co prawda zakończyliśmy już korespondencję z lokalnymi instytucjami, ale niektóre z nich postanowiły dodać coś od siebie. Jedną z nich jest Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. , który był uprzejmy napisać, że podtrzymuje swoje stanowisko. OK. Przyjmujemy do wiadomości, że za nic nie chce nam dać kopii dokumentacji budowlanej opiewającej na fikcyjne okoliczności, którą złożyła do zasobu budowlanego ok. 2009 roku osoba nie mająca prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Co prawda zakończyliśmy już korespondencję z lokalnymi instytucjami, ale niektóre z nich postanowiły dodać coś od siebie. Jedną z nich jest Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G. , który był uprzejmy napisać, że podtrzymuje swoje stanowisko. OK. Przyjmujemy do wiadomości, że za nic nie chce nam dać kopii dokumentacji budowlanej opiewającej na fikcyjne okoliczności, którą złożyła do zasobu budowlanego ok. 2009 roku osoba nie mająca prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Instytucje nadzoru
2. WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
2.1 WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB po raz pierwszy
Jedynym sposobem zracjonalizowania działania instytucji sprawujących nadzór nad lokalnymi instytucjami zajmującymi się budownictwem jest założenie iż maja naprawdę poważny problem z posługiwaniem się powszechnie dostępnymi rejestrami cyfrowymi. I to nie tylko tak „skomplikowanymi” jak elektroniczne księgi wieczyste , ale nawet do tak prostymi w obsłudze jak jak np Google Maps.
Wystarczyło bowiem zajrzeć tylko do przysłowiowego Google Maps, aby zorientować się iż to dołączane przez nas do akt sprawy dokumenty odzwierciedlają rzeczywistość istniejącą w terenie, a nie fantasmagorie lokalnych instytucji o rzekomym istnieniu pod adresem K 53 w M innego obiektu w oparciu o które procesowane są sprawy.
Gdyby pracownicy instytucji nadzoru zaglądali do cyfrowej ewidencji gruntów to bez problemu mogliby się zorientować skąd te fantasmagorie lokalnych instytucji się wzięły. Bowiem od ok. dekady pojawiają się w niej zmiany/próby wprowadzenia zmian, których źródłem mogła być tylko dokumentacja dotycząca rzekomo wykonanych i odebranych prac budowlanych, które najwyraźniej nie zdołały się zmaterializować w terenie. Po kilkuletniej batalii większość z tych zmian została usunięta - co też powinno dać instytucjom nadzoru do myślenia.
To iż lokalnym instytucjom zdarza się uwiarygadnianie przez proces budowlany rzekomego władania Skarbu Państwa prywatną nieruchomością, będąca w rzeczywistości we władaniu swoich prywatnych właścicieli i do tego jeszcze w oparciu o fikcyjne okoliczności instytucje nadzoru nie mogły nie wiedzieć. Postaraliśmy się bowiem o to by każda z nich musiała zbadać w trakcie prowadzonych postępowań Decyzję Burmistrza Miasta M nr 933014 z 1993 roku, która jest właśnie przykładem takich działań. Ku naszemu zdziwieniu żadna z instytucji nadzoru nie dopatrzyła się w tym dokumencie poważnych nieprawidłowości i nie usunęła go z obiegu prawnego.
Życzliwie więc zakładamy iż pracownicy instytucji nadzoru po prostu nie potrafią korzystać z cyfrowych rejestrów, bo w przeciwnym razie musielibyśmy przyjąć, że to właśnie one z całą świadomością poprzez swoje decyzje/postanowienia ukształtowały w instytucjach lokalnych przekonanie iż dla procesu budowlanego nie liczy się to co istnieje w terenie (włącznie z parametrami obiektu dla którego prowadzą postępowanie budowlane). Wręcz przeciwnie utrwaliły przekonanie iż proces budowlany powinien być prowadzony w sposób uwiarygadniający rzekome prawa Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości nawet jeżeli Skarb Państwa nigdy nią nawet nie władał. I nie ma znaczenia iż proces budowlany prowadzony bez wiedzy władających nieruchomością prywatnych właścicieli musi być siłą rzeczy prowadzony na planach innej nieruchomości (bo skąd zdobyć właściwe) i dotyczyć fikcyjnych prac (bo nie ma ich jak wykonać). Nie ma tez znaczenia iż w kolejnych postępowaniach trzeba się gimnastykować by uprawdopodobnić rzekome istnienie powstałej w ten sposób w dokumentacji fikcyjnej nieruchomości.
Tak więc jeszcze raz postanowiliśmy skłonić instytucje sprawujące nadzór nad lokalnymi instytucjami architektoniczno-budowlanymi do zbadania sprawy względem treści cyfrowych rejestrów, dodając na zachętę, żeby przynajmniej sprawdziły czy działają w interesie Skarbu Państwa bo z treści cyfrowych rejestrów wynika, że beneficjentem może być raczej jakaś osoba trzecia.
Pismo wysłane 08.06.2021 (do WINB w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Te prace pomimo swojej fikcyjności zostały najwyraźniej odebrane przez nadzór budowlany skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnia w rozumieniu lokalnych instytucji role "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli nieruchomości do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. MWINB równiez potwierdzili pośrednio o prawidłowości rzeczonej decyzji rozpatrując odwołanie od decyzji PINB w G. nr 195/12. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścia załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako lokalną nieprawidłowość, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości przynajmniej w funkcjonowaniu Państwa instytucji, o ile nie całego nadzoru budowlanego. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuacje w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez nadzór budowlany nie stanem technicznym istniejących zabudowań, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego szczególnie zatrudnieni w MWINB prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości.
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził pośrednio MWINB potwierdzając o prawidłowości oparcia postępowania na decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 - decyzja PINB w G. nr 195/12. (więcej w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią )
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Wojewody)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i stanu technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji role "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji (w tym Wojewoda Mazowiecki) nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału architektoniczno-budowlanego Starostwa G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako lokalną nieprawidłowość, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości przynajmniej w funkcjonowaniu Państwa instytucji, o ile nie całej administracji architektoniczno-budowlanej. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuację w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez administrację architektoniczno-budowlaną nie prawidłowością prowadzonych prac na rzeczywiście istniejących obiektach, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego, szczególnie zatrudniani przez Wojewodę Mazowieckiego prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości.
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził Wojewoda Mazowiecki odmawiając usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 z obiegu prawnego. (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią )
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do GUNB)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa, jak również przez Wojewodę Mazowieckiego i MWINB, o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i stanu technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) i co więcej fikcyjne prace zostały najwyraźniej odebrane skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji rolę "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składana wcześniej przez rzeczywistych właścicieli do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji ( w tym GUNB) nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. ( więcej we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iz zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako pojedynczą nieprawidłowość w działaniach lokalnych instytucji i instytucji nadzoru, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości w całej nadzorowanej przez Państwa administracji architektoniczno-budowlanej i nadzorze budowlanym. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuację w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez administrację architektoniczno-budowlaną i nadzór budowlany nie rzeczywiście istniejącymi obiektami, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego szczególnie zatrudnieni w GUNB prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników.
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości..
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził także GUNB odmawiając usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 z obiegu prawnego (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią oraz w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. oraz PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Jedynym sposobem zracjonalizowania działania instytucji sprawujących nadzór nad lokalnymi instytucjami zajmującymi się budownictwem jest założenie iż maja naprawdę poważny problem z posługiwaniem się powszechnie dostępnymi rejestrami cyfrowymi. I to nie tylko tak „skomplikowanymi” jak elektroniczne księgi wieczyste , ale nawet do tak prostymi w obsłudze jak jak np Google Maps.
Wystarczyło bowiem zajrzeć tylko do przysłowiowego Google Maps, aby zorientować się iż to dołączane przez nas do akt sprawy dokumenty odzwierciedlają rzeczywistość istniejącą w terenie, a nie fantasmagorie lokalnych instytucji o rzekomym istnieniu pod adresem K 53 w M innego obiektu w oparciu o które procesowane są sprawy.
Gdyby pracownicy instytucji nadzoru zaglądali do cyfrowej ewidencji gruntów to bez problemu mogliby się zorientować skąd te fantasmagorie lokalnych instytucji się wzięły. Bowiem od ok. dekady pojawiają się w niej zmiany/próby wprowadzenia zmian, których źródłem mogła być tylko dokumentacja dotycząca rzekomo wykonanych i odebranych prac budowlanych, które najwyraźniej nie zdołały się zmaterializować w terenie. Po kilkuletniej batalii większość z tych zmian została usunięta - co też powinno dać instytucjom nadzoru do myślenia.
To iż lokalnym instytucjom zdarza się uwiarygadnianie przez proces budowlany rzekomego władania Skarbu Państwa prywatną nieruchomością, będąca w rzeczywistości we władaniu swoich prywatnych właścicieli i do tego jeszcze w oparciu o fikcyjne okoliczności instytucje nadzoru nie mogły nie wiedzieć. Postaraliśmy się bowiem o to by każda z nich musiała zbadać w trakcie prowadzonych postępowań Decyzję Burmistrza Miasta M nr 933014 z 1993 roku, która jest właśnie przykładem takich działań. Ku naszemu zdziwieniu żadna z instytucji nadzoru nie dopatrzyła się w tym dokumencie poważnych nieprawidłowości i nie usunęła go z obiegu prawnego.
Życzliwie więc zakładamy iż pracownicy instytucji nadzoru po prostu nie potrafią korzystać z cyfrowych rejestrów, bo w przeciwnym razie musielibyśmy przyjąć, że to właśnie one z całą świadomością poprzez swoje decyzje/postanowienia ukształtowały w instytucjach lokalnych przekonanie iż dla procesu budowlanego nie liczy się to co istnieje w terenie (włącznie z parametrami obiektu dla którego prowadzą postępowanie budowlane). Wręcz przeciwnie utrwaliły przekonanie iż proces budowlany powinien być prowadzony w sposób uwiarygadniający rzekome prawa Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości nawet jeżeli Skarb Państwa nigdy nią nawet nie władał. I nie ma znaczenia iż proces budowlany prowadzony bez wiedzy władających nieruchomością prywatnych właścicieli musi być siłą rzeczy prowadzony na planach innej nieruchomości (bo skąd zdobyć właściwe) i dotyczyć fikcyjnych prac (bo nie ma ich jak wykonać). Nie ma tez znaczenia iż w kolejnych postępowaniach trzeba się gimnastykować by uprawdopodobnić rzekome istnienie powstałej w ten sposób w dokumentacji fikcyjnej nieruchomości.
Tak więc jeszcze raz postanowiliśmy skłonić instytucje sprawujące nadzór nad lokalnymi instytucjami architektoniczno-budowlanymi do zbadania sprawy względem treści cyfrowych rejestrów, dodając na zachętę, żeby przynajmniej sprawdziły czy działają w interesie Skarbu Państwa bo z treści cyfrowych rejestrów wynika, że beneficjentem może być raczej jakaś osoba trzecia.
Pismo wysłane 08.06.2021 (do WINB w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Te prace pomimo swojej fikcyjności zostały najwyraźniej odebrane przez nadzór budowlany skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnia w rozumieniu lokalnych instytucji role "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli nieruchomości do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. MWINB równiez potwierdzili pośrednio o prawidłowości rzeczonej decyzji rozpatrując odwołanie od decyzji PINB w G. nr 195/12. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścia załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako lokalną nieprawidłowość, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości przynajmniej w funkcjonowaniu Państwa instytucji, o ile nie całego nadzoru budowlanego. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuacje w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez nadzór budowlany nie stanem technicznym istniejących zabudowań, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego szczególnie zatrudnieni w MWINB prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości.
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził pośrednio MWINB potwierdzając o prawidłowości oparcia postępowania na decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 - decyzja PINB w G. nr 195/12. (więcej w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią )
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Wojewody)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i stanu technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji role "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji (w tym Wojewoda Mazowiecki) nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału architektoniczno-budowlanego Starostwa G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako lokalną nieprawidłowość, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości przynajmniej w funkcjonowaniu Państwa instytucji, o ile nie całej administracji architektoniczno-budowlanej. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuację w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez administrację architektoniczno-budowlaną nie prawidłowością prowadzonych prac na rzeczywiście istniejących obiektach, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego, szczególnie zatrudniani przez Wojewodę Mazowieckiego prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości.
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził Wojewoda Mazowiecki odmawiając usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 z obiegu prawnego. (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią )
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do GUNB)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa, jak również przez Wojewodę Mazowieckiego i MWINB, o prawidłowości prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i stanu technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż lokalne instytucje procesują sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) i co więcej fikcyjne prace zostały najwyraźniej odebrane skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji rolę "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składana wcześniej przez rzeczywistych właścicieli do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji ( w tym GUNB) nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. ( więcej we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iz zamiast zaistniałą sytuację wyjaśnić przy pierwszej okazji (czyli jeszcze w 2010 roku), jako pojedynczą nieprawidłowość w działaniach lokalnych instytucji i instytucji nadzoru, konsekwentnie "rozdmuchiwali" ją Państwo latami w sprawę wskazującą na istnienie poważnych nieprawidłowości w całej nadzorowanej przez Państwa administracji architektoniczno-budowlanej i nadzorze budowlanym. Trudno bowiem inaczej interpretować sytuację w której potwierdzają Państwo o prawidłowości zajmowania się przez administrację architektoniczno-budowlaną i nadzór budowlany nie rzeczywiście istniejącymi obiektami, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego szczególnie zatrudnieni w GUNB prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją Państwa pracowników.
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił Państwa pracownikom latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości..
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, co zresztą potwierdził także GUNB odmawiając usunięcia decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 z obiegu prawnego (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią oraz w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. oraz PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objetej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
2.2 Odpowiedzi Wojewody (Wydział Infrastruktury) oraz GUNB
Dość szybko otrzymalismy odpowiedzi od Wojewody oraz GUNB. Wojewoda stwierdził, że nie wie o co na chodzi, a GUNB z kolei skoncentrował się na wykazywaniu, że to nie jego sprawa.
Dość szybko otrzymalismy odpowiedzi od Wojewody oraz GUNB. Wojewoda stwierdził, że nie wie o co na chodzi, a GUNB z kolei skoncentrował się na wykazywaniu, że to nie jego sprawa.
2.3 Ponaglenie
Następnie wysłaliśmy ponaglenie jeszcze raz podkreślając w nim użyteczność korzystania z cyfrowych rejestrów w procesie sprawowania kontroli instancyjnej.
Pismo wysłane 04.07.2021 (do WINB w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach swoich pracowników. Pracownicy ci konsekwentnie przez ponad dekadę potwierdzali o prawidłowości prowadzenia procesu budowlanego dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie w oparciu o stan faktyczny (czyli sytuację istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym coraz więcej wskazuje iż owe fikcyjne okoliczności , uprawdopodabniały nieprawdziwy fakt rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego (czyli nieprawdziwy fakt istnienia jakichś praw Skarbu Państwa do rzeczonej nieruchomości).
Nie sposób nie zauważyć iż nie dopatrując się nieprawidłowości w opisanych powyżej działaniach Państwa pracownicy spozycjonowali siebie (a nie lokalne instytucje) jako źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wskazałam w poprzednim piśmie stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości jest udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych. Nikt, poza cyfrowym analfabetą, nie mógł więc nie zauważyć nie tylko tego iż sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie są prowadzone w oparciu o stan faktyczny. Nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł także nie zauważyć iż sposób prowadzenia postępowań jednoznacznie wskazuje iż lokalne instytucje zajmujące się budownictwem nie tylko nie rozumieją pojęcia "stan faktyczny" (i bynajmniej nie utożsamiają go z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), ale mają też poważny problem ze zrozumieniem pojęcia "jawność postępowań" ( i bynajmniej nie utożsamiają tego pojęcia z ujawnieniem osobom mającym interes prawny źródła informacji w oparciu o które prowadzone są postępowania). Co zresztą w mojej ocenie jednoznacznie pokazuje także ostatnie wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 dołączone do niniejszego pisma wraz z moim odniesieniem się do jego treści (wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021, którego treść jest Państwu znana było bowiem załączone do poprzedniej korespondencji.)
W poprzednim piśmie wskazałam również iż właśnie prowadzenie procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności wydaje się być jedyną „dokumentacją” potwierdzającą (zresztą nieprawdziwie) o rzekomym władaniu dysponenta mienia Skarbu Państwa wzmiankowaną nieruchomością. Wykazałam też iż lokalne instytucje nie zajmujące się procesem budowlanym mają do tej kwestii co najmniej niejednoznaczny stosunek, a w szczególności informacji o istnieniu jakiegokolwiek związku Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** nie ma w prowadzonych przez nie rejestrach cyfrowych. Nikt, poza cyfrowym analfabetą nie mógł więc nie być nieświadomy iż działania żadnej lokalnej instytucji nie mogły być podstawą dla prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne (czyli sprzeczne ze stanem faktycznym) okoliczności.
W takiej sytuacji Państwa odmowa dokonania korekty działań Państwa pracowników i zaadresowania sprawy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako przejawu ich analfabetyzmu cyfrowego musi dziwić. O ile bowiem wyobrażalnym jest iż nie mając zdolności odczytu cyfrowych rejestrów nie są oni w stanie właściwie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii, ani dokonać weryfikacji otrzymywanych wyjaśnień (bo domniemam iż jakichś wyjaśnień od jednostki podrzędnej żądano). O tyle dosłowna treść wystawianych na przestrzeni ostatniej dekady w imieniu Państwa instytucji dokumentów w związku ze wzmiankowana nieruchomością poświadcza o czymś co trudno określić inaczej niż jako „teoria konspiracyjna”.
Nie sposób bowiem nie zauważyć iż jeżeli działania podejmowane w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady są prawidłowe to proces budowlany może być prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności (!) i być wykorzystywany dla uwiarygadniania nieprawdziwego faktu rzekomego istnienia jakichś praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości (!).
Wobec powyższego należy zwrócić uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, które były wielokrotnie i obszernie opisywane w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już od ponad dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż istniały jakiekolwiek przesłanki, by Państwa pracownicy mogli wątpić w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów (zarówno państwowych takich jak geoportal.gov.pl jak i komercyjnych takich jak Google Maps) i wierzyć iż na miejscu ujawnionej w nich nieruchomości znajduje się inny obiekt niż ten w nich ujawniony . Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Szczególnie interesująca wydaje się być dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach przyjęta do zasobów geodezyjno-budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku. Istnienie tej dokumentacji nie może budzić wątpliwości, bowiem w praktyce tylko taka dokumentacja mogła, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29.03.2001 w sprawie ewidencji gruntów i budynków, być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie prób dokonywania zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M*** i być jednocześnie podstawą dla prowadzenia późniejszych postępowań przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-Budowlany w sposób sprzeczny z zapisami ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrów i przyjmowaną wcześniej dokumentacją geodezyjno-budowlaną (w tym trzykrotnie w latach 2003-2005)
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Odpowiedź na pismo Wojewody (skarga) z 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Odnosząc się do treści pisma z dnia 22.06.2021 sygn WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2) życzliwie domniemam iż "wezwanie do usuniêcia braków formalnych" , należy traktowaæ jako kolejny przejaw cyfrowego analfabetyzmu panującego w Państwa instytucji.
Wskazać należy iż tylko osoba nie posiadająca zdolności odczytu ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrów, może nie mieć narzędzi zarówno dla właściwej oceny podnoszonych w piśmie z dnia 08.06.2021 problemów jak i weryfikacji otrzymanych wyjaśnień (domniemam iż o jakieś wyjaśnienia mimo wszystko poproszono kolegów "zaznajomionych" ze sprawą lub podległe instytucje) w tak ewidentnej sprawie jak sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** . Wynika to z tego prostego powodu iż w przypadku tej nieruchomości sama struktura zapisów rejestrów cyfrowych wyklucza istnienie pod tym adresem innej sytuacji niż ta w nich ujawniona. Spójność rejestrów cyfrowych ze stanem faktycznym (rozumianym jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego ) w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** musi być oczywista dla każdego kto nie jest analfabetą cyfrowym.
Trudno mi jednak nawet wyobrazić sobie w oparciu o jakie informacje działała osoba podpisana pod pismem z dnia 22.06.2021 sygn WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2), skoro proponuje art. 127 Kpa, lub art. 145 Kpa lub art. 154 Kpa lub 155 Kpa lub art. 156 Kpa, dla rozwiązania problemu istnienia w obiegu prawnym już chyba dziesiątek dokumentów wystawionych w imieniu Wojewody Mazowieckiego z których wynika iż nie widzi on nieprawidłowości w prowadzeniu procesu budowlanego nie w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana m. in w cyfrowych rejestrach), ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym, jak wynika z prowadzonej przez ponad dekadę korespondencji, te fikcyjne okoliczności potwierdzają nieprawdziwie rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego (czyli rzekome istnienie jakichś praw Skarbu Państwa do nieruchomości).
Nie sposób nie zauważyć też iż z treści wystawianych przez Wojewodę Mazowieckiego dokumentów w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wynika przede wszystkim, że specyficzne podejście instytucji lokalnych do stanu faktycznego (czyli nie identyfikowanie go z sytuacją rzeczywiście istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) w procesie "ustalania" co jest mieniem Skarbu Państwa nie jest bynajmniej lokalną specyfiką. A to z kolei pozycjonuje Wojewodę Mazowieckiego i inne instytucje ponadpowiatowe (a nie lokalne) jako źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***
Niezależnie od tego należy wskazać, iż z potraktowania poważnie treści wystawianych przez Wojewodę Mazowieckiego dokumentów w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zestawieniu z zapisami cyfrowych rejestrów wychodzi prawdziwie „konspiracyjna teoria”. Trudno bowiem inaczej określić zapewnienia o prawidłowości wykorzystywania procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności dla uprawdopodobnienia równie fikcyjnych praw Skarbu Państwa do nieruchomości pozostającej w prywatnych rękach i będącej prywatną własnością przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego . Nie sposób nie zauważyć iż jeżeli takie działania są prawidłowe to Skarb Państwa zajmuje się systemowo "obrabianiem" prywatnych obywateli z nieruchomości w oparciu o fikcyjne okoliczności i wykorzystuje w tym celu proces budowlany prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Sprawa robi się niewątpliwie jeszcze bardziej „konspiracyjna” jeżeli weźmie się pod uwagę fakt iż po dekadzie korespondencji nie mogą już być Państwo nieświadomi iż teren nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie był terenem "państwowym" z dowolnego tytułu ani w okresie II RP, ani PRL-u ani nawet Królestwa Kongresowego. Mógł co najwyżej pozostawać w rękach „państwa” w okresie Generalnej Guberni. Ale myślę iż słusznie domniemam iż Wojewoda Mazowiecki nie zakłada istnienia bezpośredniej ciągłości prawnej III RP z tą ostatnią formą państwową.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru drugiej dekady spędzić na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa ponad dekadę, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż w oparciu o stan faktyczny z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego można wywieść jakiekolwiek inne prawa do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w szczególności prawa Skarbu Państwa) niż te ujawnione w cyfrowych rejestrach (np elektronicznych księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości). Lub mówiąc inaczej na przedstawienie jakiegokolwiek dowodu iż Państwa pracownicy mogli mieć jakiekolwiek podstawy dla wątpienia w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Po tej dacie cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto pismo otrzymane od PINB w G*** w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści. Pismo to dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** odpowiedzialne za proces budowlany rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań". Nie muszę chyba przypominać iż w ich koncepcji stanu faktycznego i jawności postępowań nie dopatrzyły się nieprawidłowości instytucje nadzoru, w tym Wojewoda Mazowiecki.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności". Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.202. I sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden pracownik potrafiący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Odpowiedź na pismo GUNB (wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy) z 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Odnosząc się do treści pisma z dnia 30.06.2021 sygn DPR.022.566.2021 informuję że życzliwie domniemam iż wzmiankowane pismo należy traktować nie zgodnie z jego dosłowna treścią, ale jako kolejny przejaw cyfrowego analfabetyzmu panującego w Państwa instytucji. W związku z tym wnoszę o wyciągniecie należnych konsekwencji służbowych w stosunku do podpisanej pod pismem osoby, przesuniecie jej na stanowisko odpowiadające jej kwalifikacjom oraz ponowne i natychmiastowe rozpatrzenie sprawy.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy stwierdzić iż nikt poza analfabetą cyfrowym nie mógł nie zauważyć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest świetnie udokumentowana (m.in w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych rejestrach cyfrowych, których zapisów nikt nie zdołał podważyć). A tym samym nikt kto potrafi czytać rejestry cyfrowe nie mógł się nie zauważyć iż treść pisma z dnia 08.06.2021 nie dotyczy tego co istnieje pod adresem K*** 53 w M***. Pismo z dnia 08.06.2021 dotyczyło trwającej już od ponad dekady niezdolności GUNB do dopatrzenia się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań budowlanych nie w oparciu o stan faktyczny ujawniony m. in. w zapisach ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym z prowadzonej przez ponad dekadę korespondencji wynika iż te fikcyjne (nieprawdziwe) okoliczności uprawdopodobniają rzekome władanie dysponenta mienia Skarbu Państwa nieruchomością do której Skarb Państwa nigdy nie miał żadnych praw i którą nigdy nie władał.
Tylko analfabeta cyfrowy nie mógł się też nie zorientować, że w istniejącym stanie faktycznym (odwzorowanym w rejestrach cyfrowych) jedynym celem wniosków będących częścią pisma z 08.06.2021 było skłonienie GUNB do zażądania dokumentów, które pozwolą wreszcie wyjaśnić jaki jest cel prowadzenia postępowań budowlanych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności i ustalenie podmiotu w interesie którego od ponad 10 lat (świadomie lub nieświadomie) działają pracownicy GUNB. Zresztą do podjęcia czynności objętych wnioskami GUNB był zobowiązany po zorientowaniu się iż sprawy związane z prywatną nieruchomością są prowadzone w oparciu o fikcyjne (nieprawdziwe i sprzeczne ze stanem faktycznym) okoliczności. To, że pracownicy GUNB najwyraźniej nie potrafią odczytać stanu faktycznego z cyfrowych rejestrów, nie zmienia faktu iż działania te powinny być więc podjęte z urzędu niezależnie od składanych wniosków. I to wiele lat temu
Nie będę prowadziła z GUNB debaty na temat tego do czego proces budowlany powinien służyć, a do czego raczej używać się go nie powinno. Wskazuje tylko iż Skarb Państwa nie po to przeznaczył setki milionów złotych na cyfryzację, by niepotrafiący korzystać z cyfrowych rejestrów pracownicy GUNB latami nie potrafili się zorientować (jak życzliwie domniemam) iż proces budowlany jest prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności, a nie stan faktyczny. I to w sytuacji gdy stan faktyczny nieruchomości jest ponad wszelkie wątpliwości udokumentowany w prowadzonych wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych rejestrach cyfrowych .
A z pewnością Skarb Państwa nie przeznaczył setek milionów na cyfryzację , by pracownicy GUNB latami wystawiali dokumenty, których treść w zestawieniu z zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych wygląda jak pełnowymiarowa „teoria konspiracyjna”. Trudno bowiem inaczej określić zapewnienia o prawidłowości wykorzystywania procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości, którą Skarb Państwa nigdy nie dysponował (nie mówiąc już o posiadaniu do niej innych praw np własności).
Jeszcze bardziej "konspiracyjnie" się robi gdy weźmiemy pod uwagę iż owych fikcyjnych praw Skarbu Państwa do nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** nie da się w żaden sposób wywieść z ciągłości z II RP, czy PRL, czy nawet Królestwem Kongresowym (co łatwo może stwierdzić każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym). A jedynym okresem w którym można wykazać istnienie chociażby możliwości obecności jakiegokolwiek „państwa” na terenie nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** jest co najwyżej okres Generalnej Guberni. Ale myślę iż słusznie domniemam iż nie zakładają Państwo istnienia bezpośredniej ciągłości prawnej III RP z tą ostatnią formą państwową.
Wobec powyższego należy zwrócić uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, które były wielokrotnie i obszernie opisywane w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już od ponad dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż istniały jakiekolwiek przesłanki, by Państwa pracownicy mogli wątpić w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów (zarówno państwowych takich jak geoportal.gov.pl jak i komercyjnych takich jak Google Maps) i wierzyć iż na miejscu ujawnionej w nich nieruchomości znajduje się inny obiekt niż ten w nich ujawniony. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o którą wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Szczególnie interesująca wydaje się być dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach przyjęta do zasobów geodezyjno-budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku. Istnienie tej dokumentacji nie może budzić wątpliwości, bowiem w praktyce tylko taka dokumentacja mogła, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29.03.2001 w sprawie ewidencji gruntów i budynków, być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie prób dokonywania zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M*** i być jednocześnie podstawą dla prowadzenia późniejszych postępowań przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** (innej postawy nie ujawniono) w sposób sprzeczny z zapisami ogólne dostępnych cyfrowych rejestrów i przyjmowaną wcześniej dokumentacją geodezyjno-budowlaną (w tym trzykrotnie w latach 2003-2005)
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam pismo otrzymane od PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści. Pismo to dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** związane z budownictwem rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań". Z pewnością nie byłaby ona dla Państwa zaskoczeniem gdyby chociaż raz zbadali Państwo sprawę należnie czyli w oparciu o treść rejestrów cyfrowych.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności".
Na marginesie przypominam iż treść wniosków skierowanych zarówno do PINB w G*** jak i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021 I sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden pracownik rozumiejący cyfrowe rejestry.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane w niniejszej sprawie do MWINB oraz skarge skierowana do Wojewody Mazowieckiego , którzy najwyraźniej po raz już co najmniej kilkudziesiąty nie mogą się dopatrzeć w opisanych zdarzeniach nieprawidłowości obligujących ich do zajęcia się sprawą.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Następnie wysłaliśmy ponaglenie jeszcze raz podkreślając w nim użyteczność korzystania z cyfrowych rejestrów w procesie sprawowania kontroli instancyjnej.
Pismo wysłane 04.07.2021 (do WINB w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach swoich pracowników. Pracownicy ci konsekwentnie przez ponad dekadę potwierdzali o prawidłowości prowadzenia procesu budowlanego dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie w oparciu o stan faktyczny (czyli sytuację istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym coraz więcej wskazuje iż owe fikcyjne okoliczności , uprawdopodabniały nieprawdziwy fakt rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego (czyli nieprawdziwy fakt istnienia jakichś praw Skarbu Państwa do rzeczonej nieruchomości).
Nie sposób nie zauważyć iż nie dopatrując się nieprawidłowości w opisanych powyżej działaniach Państwa pracownicy spozycjonowali siebie (a nie lokalne instytucje) jako źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wskazałam w poprzednim piśmie stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości jest udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych. Nikt, poza cyfrowym analfabetą, nie mógł więc nie zauważyć nie tylko tego iż sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie są prowadzone w oparciu o stan faktyczny. Nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł także nie zauważyć iż sposób prowadzenia postępowań jednoznacznie wskazuje iż lokalne instytucje zajmujące się budownictwem nie tylko nie rozumieją pojęcia "stan faktyczny" (i bynajmniej nie utożsamiają go z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego), ale mają też poważny problem ze zrozumieniem pojęcia "jawność postępowań" ( i bynajmniej nie utożsamiają tego pojęcia z ujawnieniem osobom mającym interes prawny źródła informacji w oparciu o które prowadzone są postępowania). Co zresztą w mojej ocenie jednoznacznie pokazuje także ostatnie wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 dołączone do niniejszego pisma wraz z moim odniesieniem się do jego treści (wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021, którego treść jest Państwu znana było bowiem załączone do poprzedniej korespondencji.)
W poprzednim piśmie wskazałam również iż właśnie prowadzenie procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności wydaje się być jedyną „dokumentacją” potwierdzającą (zresztą nieprawdziwie) o rzekomym władaniu dysponenta mienia Skarbu Państwa wzmiankowaną nieruchomością. Wykazałam też iż lokalne instytucje nie zajmujące się procesem budowlanym mają do tej kwestii co najmniej niejednoznaczny stosunek, a w szczególności informacji o istnieniu jakiegokolwiek związku Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** nie ma w prowadzonych przez nie rejestrach cyfrowych. Nikt, poza cyfrowym analfabetą nie mógł więc nie być nieświadomy iż działania żadnej lokalnej instytucji nie mogły być podstawą dla prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne (czyli sprzeczne ze stanem faktycznym) okoliczności.
W takiej sytuacji Państwa odmowa dokonania korekty działań Państwa pracowników i zaadresowania sprawy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako przejawu ich analfabetyzmu cyfrowego musi dziwić. O ile bowiem wyobrażalnym jest iż nie mając zdolności odczytu cyfrowych rejestrów nie są oni w stanie właściwie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii, ani dokonać weryfikacji otrzymywanych wyjaśnień (bo domniemam iż jakichś wyjaśnień od jednostki podrzędnej żądano). O tyle dosłowna treść wystawianych na przestrzeni ostatniej dekady w imieniu Państwa instytucji dokumentów w związku ze wzmiankowana nieruchomością poświadcza o czymś co trudno określić inaczej niż jako „teoria konspiracyjna”.
Nie sposób bowiem nie zauważyć iż jeżeli działania podejmowane w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady są prawidłowe to proces budowlany może być prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności (!) i być wykorzystywany dla uwiarygadniania nieprawdziwego faktu rzekomego istnienia jakichś praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości (!).
Wobec powyższego należy zwrócić uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, które były wielokrotnie i obszernie opisywane w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już od ponad dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż istniały jakiekolwiek przesłanki, by Państwa pracownicy mogli wątpić w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów (zarówno państwowych takich jak geoportal.gov.pl jak i komercyjnych takich jak Google Maps) i wierzyć iż na miejscu ujawnionej w nich nieruchomości znajduje się inny obiekt niż ten w nich ujawniony . Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Szczególnie interesująca wydaje się być dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach przyjęta do zasobów geodezyjno-budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku. Istnienie tej dokumentacji nie może budzić wątpliwości, bowiem w praktyce tylko taka dokumentacja mogła, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29.03.2001 w sprawie ewidencji gruntów i budynków, być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie prób dokonywania zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M*** i być jednocześnie podstawą dla prowadzenia późniejszych postępowań przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-Budowlany w sposób sprzeczny z zapisami ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrów i przyjmowaną wcześniej dokumentacją geodezyjno-budowlaną (w tym trzykrotnie w latach 2003-2005)
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Odpowiedź na pismo Wojewody (skarga) z 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Odnosząc się do treści pisma z dnia 22.06.2021 sygn WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2) życzliwie domniemam iż "wezwanie do usuniêcia braków formalnych" , należy traktowaæ jako kolejny przejaw cyfrowego analfabetyzmu panującego w Państwa instytucji.
Wskazać należy iż tylko osoba nie posiadająca zdolności odczytu ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrów, może nie mieć narzędzi zarówno dla właściwej oceny podnoszonych w piśmie z dnia 08.06.2021 problemów jak i weryfikacji otrzymanych wyjaśnień (domniemam iż o jakieś wyjaśnienia mimo wszystko poproszono kolegów "zaznajomionych" ze sprawą lub podległe instytucje) w tak ewidentnej sprawie jak sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** . Wynika to z tego prostego powodu iż w przypadku tej nieruchomości sama struktura zapisów rejestrów cyfrowych wyklucza istnienie pod tym adresem innej sytuacji niż ta w nich ujawniona. Spójność rejestrów cyfrowych ze stanem faktycznym (rozumianym jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego ) w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** musi być oczywista dla każdego kto nie jest analfabetą cyfrowym.
Trudno mi jednak nawet wyobrazić sobie w oparciu o jakie informacje działała osoba podpisana pod pismem z dnia 22.06.2021 sygn WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2), skoro proponuje art. 127 Kpa, lub art. 145 Kpa lub art. 154 Kpa lub 155 Kpa lub art. 156 Kpa, dla rozwiązania problemu istnienia w obiegu prawnym już chyba dziesiątek dokumentów wystawionych w imieniu Wojewody Mazowieckiego z których wynika iż nie widzi on nieprawidłowości w prowadzeniu procesu budowlanego nie w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana m. in w cyfrowych rejestrach), ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym, jak wynika z prowadzonej przez ponad dekadę korespondencji, te fikcyjne okoliczności potwierdzają nieprawdziwie rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego (czyli rzekome istnienie jakichś praw Skarbu Państwa do nieruchomości).
Nie sposób nie zauważyć też iż z treści wystawianych przez Wojewodę Mazowieckiego dokumentów w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wynika przede wszystkim, że specyficzne podejście instytucji lokalnych do stanu faktycznego (czyli nie identyfikowanie go z sytuacją rzeczywiście istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego) w procesie "ustalania" co jest mieniem Skarbu Państwa nie jest bynajmniej lokalną specyfiką. A to z kolei pozycjonuje Wojewodę Mazowieckiego i inne instytucje ponadpowiatowe (a nie lokalne) jako źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***
Niezależnie od tego należy wskazać, iż z potraktowania poważnie treści wystawianych przez Wojewodę Mazowieckiego dokumentów w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zestawieniu z zapisami cyfrowych rejestrów wychodzi prawdziwie „konspiracyjna teoria”. Trudno bowiem inaczej określić zapewnienia o prawidłowości wykorzystywania procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności dla uprawdopodobnienia równie fikcyjnych praw Skarbu Państwa do nieruchomości pozostającej w prywatnych rękach i będącej prywatną własnością przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego . Nie sposób nie zauważyć iż jeżeli takie działania są prawidłowe to Skarb Państwa zajmuje się systemowo "obrabianiem" prywatnych obywateli z nieruchomości w oparciu o fikcyjne okoliczności i wykorzystuje w tym celu proces budowlany prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Sprawa robi się niewątpliwie jeszcze bardziej „konspiracyjna” jeżeli weźmie się pod uwagę fakt iż po dekadzie korespondencji nie mogą już być Państwo nieświadomi iż teren nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie był terenem "państwowym" z dowolnego tytułu ani w okresie II RP, ani PRL-u ani nawet Królestwa Kongresowego. Mógł co najwyżej pozostawać w rękach „państwa” w okresie Generalnej Guberni. Ale myślę iż słusznie domniemam iż Wojewoda Mazowiecki nie zakłada istnienia bezpośredniej ciągłości prawnej III RP z tą ostatnią formą państwową.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru drugiej dekady spędzić na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa ponad dekadę, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż w oparciu o stan faktyczny z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego można wywieść jakiekolwiek inne prawa do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w szczególności prawa Skarbu Państwa) niż te ujawnione w cyfrowych rejestrach (np elektronicznych księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości). Lub mówiąc inaczej na przedstawienie jakiegokolwiek dowodu iż Państwa pracownicy mogli mieć jakiekolwiek podstawy dla wątpienia w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Po tej dacie cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto pismo otrzymane od PINB w G*** w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści. Pismo to dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** odpowiedzialne za proces budowlany rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań". Nie muszę chyba przypominać iż w ich koncepcji stanu faktycznego i jawności postępowań nie dopatrzyły się nieprawidłowości instytucje nadzoru, w tym Wojewoda Mazowiecki.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności". Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.202. I sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden pracownik potrafiący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Odpowiedź na pismo GUNB (wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy) z 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Odnosząc się do treści pisma z dnia 30.06.2021 sygn DPR.022.566.2021 informuję że życzliwie domniemam iż wzmiankowane pismo należy traktować nie zgodnie z jego dosłowna treścią, ale jako kolejny przejaw cyfrowego analfabetyzmu panującego w Państwa instytucji. W związku z tym wnoszę o wyciągniecie należnych konsekwencji służbowych w stosunku do podpisanej pod pismem osoby, przesuniecie jej na stanowisko odpowiadające jej kwalifikacjom oraz ponowne i natychmiastowe rozpatrzenie sprawy.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy stwierdzić iż nikt poza analfabetą cyfrowym nie mógł nie zauważyć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest świetnie udokumentowana (m.in w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych rejestrach cyfrowych, których zapisów nikt nie zdołał podważyć). A tym samym nikt kto potrafi czytać rejestry cyfrowe nie mógł się nie zauważyć iż treść pisma z dnia 08.06.2021 nie dotyczy tego co istnieje pod adresem K*** 53 w M***. Pismo z dnia 08.06.2021 dotyczyło trwającej już od ponad dekady niezdolności GUNB do dopatrzenia się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań budowlanych nie w oparciu o stan faktyczny ujawniony m. in. w zapisach ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności. Przy czym z prowadzonej przez ponad dekadę korespondencji wynika iż te fikcyjne (nieprawdziwe) okoliczności uprawdopodobniają rzekome władanie dysponenta mienia Skarbu Państwa nieruchomością do której Skarb Państwa nigdy nie miał żadnych praw i którą nigdy nie władał.
Tylko analfabeta cyfrowy nie mógł się też nie zorientować, że w istniejącym stanie faktycznym (odwzorowanym w rejestrach cyfrowych) jedynym celem wniosków będących częścią pisma z 08.06.2021 było skłonienie GUNB do zażądania dokumentów, które pozwolą wreszcie wyjaśnić jaki jest cel prowadzenia postępowań budowlanych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności i ustalenie podmiotu w interesie którego od ponad 10 lat (świadomie lub nieświadomie) działają pracownicy GUNB. Zresztą do podjęcia czynności objętych wnioskami GUNB był zobowiązany po zorientowaniu się iż sprawy związane z prywatną nieruchomością są prowadzone w oparciu o fikcyjne (nieprawdziwe i sprzeczne ze stanem faktycznym) okoliczności. To, że pracownicy GUNB najwyraźniej nie potrafią odczytać stanu faktycznego z cyfrowych rejestrów, nie zmienia faktu iż działania te powinny być więc podjęte z urzędu niezależnie od składanych wniosków. I to wiele lat temu
Nie będę prowadziła z GUNB debaty na temat tego do czego proces budowlany powinien służyć, a do czego raczej używać się go nie powinno. Wskazuje tylko iż Skarb Państwa nie po to przeznaczył setki milionów złotych na cyfryzację, by niepotrafiący korzystać z cyfrowych rejestrów pracownicy GUNB latami nie potrafili się zorientować (jak życzliwie domniemam) iż proces budowlany jest prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności, a nie stan faktyczny. I to w sytuacji gdy stan faktyczny nieruchomości jest ponad wszelkie wątpliwości udokumentowany w prowadzonych wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych rejestrach cyfrowych .
A z pewnością Skarb Państwa nie przeznaczył setek milionów na cyfryzację , by pracownicy GUNB latami wystawiali dokumenty, których treść w zestawieniu z zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych wygląda jak pełnowymiarowa „teoria konspiracyjna”. Trudno bowiem inaczej określić zapewnienia o prawidłowości wykorzystywania procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości, którą Skarb Państwa nigdy nie dysponował (nie mówiąc już o posiadaniu do niej innych praw np własności).
Jeszcze bardziej "konspiracyjnie" się robi gdy weźmiemy pod uwagę iż owych fikcyjnych praw Skarbu Państwa do nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** nie da się w żaden sposób wywieść z ciągłości z II RP, czy PRL, czy nawet Królestwem Kongresowym (co łatwo może stwierdzić każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym). A jedynym okresem w którym można wykazać istnienie chociażby możliwości obecności jakiegokolwiek „państwa” na terenie nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** jest co najwyżej okres Generalnej Guberni. Ale myślę iż słusznie domniemam iż nie zakładają Państwo istnienia bezpośredniej ciągłości prawnej III RP z tą ostatnią formą państwową.
Wobec powyższego należy zwrócić uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą instytucji państwowych teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje, które były wielokrotnie i obszernie opisywane w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już od ponad dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż istniały jakiekolwiek przesłanki, by Państwa pracownicy mogli wątpić w prawdziwość zapisów cyfrowych rejestrów (zarówno państwowych takich jak geoportal.gov.pl jak i komercyjnych takich jak Google Maps) i wierzyć iż na miejscu ujawnionej w nich nieruchomości znajduje się inny obiekt niż ten w nich ujawniony. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o którą wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach.
Szczególnie interesująca wydaje się być dokumentacja budowlana oparta na fikcyjnych (nieprawdziwych) okolicznościach przyjęta do zasobów geodezyjno-budowlanych bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku. Istnienie tej dokumentacji nie może budzić wątpliwości, bowiem w praktyce tylko taka dokumentacja mogła, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29.03.2001 w sprawie ewidencji gruntów i budynków, być podstawą dla podejmowanych kilkukrotnie prób dokonywania zmian w ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym zabudowań znajdujących się pod adresem K*** 53 w M*** i być jednocześnie podstawą dla prowadzenia późniejszych postępowań przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** (innej postawy nie ujawniono) w sposób sprzeczny z zapisami ogólne dostępnych cyfrowych rejestrów i przyjmowaną wcześniej dokumentacją geodezyjno-budowlaną (w tym trzykrotnie w latach 2003-2005)
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolna instytucja państwowa, by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam pismo otrzymane od PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści. Pismo to dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** związane z budownictwem rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań". Z pewnością nie byłaby ona dla Państwa zaskoczeniem gdyby chociaż raz zbadali Państwo sprawę należnie czyli w oparciu o treść rejestrów cyfrowych.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności".
Na marginesie przypominam iż treść wniosków skierowanych zarówno do PINB w G*** jak i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G*** jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021 I sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden pracownik rozumiejący cyfrowe rejestry.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane w niniejszej sprawie do MWINB oraz skarge skierowana do Wojewody Mazowieckiego , którzy najwyraźniej po raz już co najmniej kilkudziesiąty nie mogą się dopatrzeć w opisanych zdarzeniach nieprawidłowości obligujących ich do zajęcia się sprawą.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
2.4 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB
No i otrzymaliśmy odpowiedzi, które w skrócie sprowadzają się do tego, że instytucje architektoniczno-budowalne nie mają zamiaru z nami gadać.
No i otrzymaliśmy odpowiedzi, które w skrócie sprowadzają się do tego, że instytucje architektoniczno-budowalne nie mają zamiaru z nami gadać.
2.5 Ponaglenie drugie
Tak więc mimo szczerych starań nie zdołaliśmy skłonić instytucji kontroli instancyjnej w pionie administracji architektoniczno-budowlanym i pionie nadzoru budowlanego nawet do sięgnięcia do cyfrowych rejestrów. Szkoda. Bo nawet jeśli głęboko wierzymy, ze chodzi o analfabetyzm cyfrowy to dosłowna treść wystawianych przez nich dokumentów jest inna. Wskazuje mianowicie iż działają według narzuconej "z góry" interpretacji prawa według której całkowicie „legalne” jest używanie procesu budowlanego dla uwiarygadniania, że rzekome prawa Skarbu Państwa odpowiadają stanowi faktycznemu. Do tego w sposób, który uniemożliwia osobom poszkodowanym takim działaniem tj. władającym nieruchomością prywatnym właścicielom (najwyraźniej w przekonaniu urzędników państwowych „mafii reprywatyzacyjnej”) obronę swojego interesu prawnego. Nie mówiąc już o takich drobnych środkach perswazji względem „mafii reprywatyzacyjnej” jak uniemożliwianie mieszkania we własnym domu czy doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu.
Pomijamy już taki drobny szczegół, że jeśli gdybyśmy przyjęli, że rzeczywiście jesteśmy "mafią reprywatyzacyjną" to i tak nie rozumiemy czemu pracownicy organów kontroli instancyjnej zamiast przekazać całą sprawę do organów zajmujących się profesjonalnie walką z mafiami sami dołączyli się do zabawy w dzielnych szeryfów i w miarę swoich skromnych możliwości także ze złowrogą "mafią reprywatyzacyjną" zaczęli walczyć. Do tej kwestii odniesiemy się jednak w odpowiedniej skardze
Pismo wysłane 27.09.2021 do MWINB
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 08.07.2021 sygn. WOP.7720.168.2021.SB będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanych pod nim osób.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności i to czynności nie mających odzwierciedlenia w terenie)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z PINB w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej instytucji, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa, sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych, które następnie najprawdopodobniej odebrał PINB w G*** pomimo ich fikcyjności. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Tak więc mimo szczerych starań nie zdołaliśmy skłonić instytucji kontroli instancyjnej w pionie administracji architektoniczno-budowlanym i pionie nadzoru budowlanego nawet do sięgnięcia do cyfrowych rejestrów. Szkoda. Bo nawet jeśli głęboko wierzymy, ze chodzi o analfabetyzm cyfrowy to dosłowna treść wystawianych przez nich dokumentów jest inna. Wskazuje mianowicie iż działają według narzuconej "z góry" interpretacji prawa według której całkowicie „legalne” jest używanie procesu budowlanego dla uwiarygadniania, że rzekome prawa Skarbu Państwa odpowiadają stanowi faktycznemu. Do tego w sposób, który uniemożliwia osobom poszkodowanym takim działaniem tj. władającym nieruchomością prywatnym właścicielom (najwyraźniej w przekonaniu urzędników państwowych „mafii reprywatyzacyjnej”) obronę swojego interesu prawnego. Nie mówiąc już o takich drobnych środkach perswazji względem „mafii reprywatyzacyjnej” jak uniemożliwianie mieszkania we własnym domu czy doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu.
Pomijamy już taki drobny szczegół, że jeśli gdybyśmy przyjęli, że rzeczywiście jesteśmy "mafią reprywatyzacyjną" to i tak nie rozumiemy czemu pracownicy organów kontroli instancyjnej zamiast przekazać całą sprawę do organów zajmujących się profesjonalnie walką z mafiami sami dołączyli się do zabawy w dzielnych szeryfów i w miarę swoich skromnych możliwości także ze złowrogą "mafią reprywatyzacyjną" zaczęli walczyć. Do tej kwestii odniesiemy się jednak w odpowiedniej skardze
Pismo wysłane 27.09.2021 do MWINB
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 08.07.2021 sygn. WOP.7720.168.2021.SB będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanych pod nim osób.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności i to czynności nie mających odzwierciedlenia w terenie)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z PINB w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej instytucji, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa, sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych, które następnie najprawdopodobniej odebrał PINB w G*** pomimo ich fikcyjności. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Skarga wysłana 27.09.2021 do MWINB
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy WOP.7720.168.2021.SB przez RS – Naczelnika Wydziału Orzeczniczo-Prawnego oraz KP - Głównego Specjalistę Koordynatora Odziału w Wydziale Orzeczniczo-Prawnym składam skargę na obydwie panie oraz wnoszę o ustalenie czy ich działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w MWINB.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak ci najmniej kilkadziesiąt innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) p. S. oraz p.P. nie mogły nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. obszerna dokumentacja (w tym budowlana) która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych.
B. dokumentacja budowlana przyjęta do zasobów w 2009 roku (spójna jak się zdaje co najwyżej z dwoma dokumentami opartymi o fikcyjne okoliczności i uprawdopodabniającymi rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości); dokumentacja ta została wystawiona przy założeniu istnienia innej zabudowy niż ta rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w rejestrach cyfrowych oraz innego stanu prawnego nieruchomości
2. PINB w G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania.
P. S. oraz p. P. zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wielokrotnie potwierdziły, ze opisane powyżej działania PINB w G*** nie stanowią nieprawidłowości.
W związku z tym pragnę zgłosić następujące zastrzeżenia co do ich działania:
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym zestaw A był w aktach sprawy, a sprawa była procesowana dla ewidentnie innych zabudowań z zestawu B) P. S. oraz p. P. podjęły arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym która z tych dokumentacji jest właściwa nie dołączając nawet jednej z nich - dokumentacji B (w ich rozumieniu tej właściwej) do akt sprawy?
2. na jakiej podstawie p. S. oraz p. P. uznały za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż p. S. oraz p. P. szczerze wierzyły iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to ich działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny żadna z wymienionych pań nie powiadomiła odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowaną akcję fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści, w którą zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego obie panie uznały, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowały prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności co zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik nadzoru budowlanego powinien zajmować się tylko i wyłącznie stanem technicznym obiektu. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. S. oraz p. P. wynika z obowiązującej w MWINB interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się nadzoru budowlanego uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 27.09.2021 do Wojewody (Wydział Infrastruktury)
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 1.08.2021 sygn.WI-II.7840.25.5.2017.KF(MK2) będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłaną w ślad za nim skargę z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej instytucji, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach jednoznacznie wskazuje iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy WOP.7720.168.2021.SB przez RS – Naczelnika Wydziału Orzeczniczo-Prawnego oraz KP - Głównego Specjalistę Koordynatora Odziału w Wydziale Orzeczniczo-Prawnym składam skargę na obydwie panie oraz wnoszę o ustalenie czy ich działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w MWINB.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak ci najmniej kilkadziesiąt innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) p. S. oraz p.P. nie mogły nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. obszerna dokumentacja (w tym budowlana) która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych.
B. dokumentacja budowlana przyjęta do zasobów w 2009 roku (spójna jak się zdaje co najwyżej z dwoma dokumentami opartymi o fikcyjne okoliczności i uprawdopodabniającymi rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości); dokumentacja ta została wystawiona przy założeniu istnienia innej zabudowy niż ta rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w rejestrach cyfrowych oraz innego stanu prawnego nieruchomości
2. PINB w G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania.
P. S. oraz p. P. zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wielokrotnie potwierdziły, ze opisane powyżej działania PINB w G*** nie stanowią nieprawidłowości.
W związku z tym pragnę zgłosić następujące zastrzeżenia co do ich działania:
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym zestaw A był w aktach sprawy, a sprawa była procesowana dla ewidentnie innych zabudowań z zestawu B) P. S. oraz p. P. podjęły arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym która z tych dokumentacji jest właściwa nie dołączając nawet jednej z nich - dokumentacji B (w ich rozumieniu tej właściwej) do akt sprawy?
2. na jakiej podstawie p. S. oraz p. P. uznały za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż p. S. oraz p. P. szczerze wierzyły iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to ich działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny żadna z wymienionych pań nie powiadomiła odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowaną akcję fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści, w którą zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego obie panie uznały, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowały prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności co zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik nadzoru budowlanego powinien zajmować się tylko i wyłącznie stanem technicznym obiektu. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. S. oraz p. P. wynika z obowiązującej w MWINB interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się nadzoru budowlanego uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 27.09.2021 do Wojewody (Wydział Infrastruktury)
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 1.08.2021 sygn.WI-II.7840.25.5.2017.KF(MK2) będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłaną w ślad za nim skargę z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej instytucji, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach jednoznacznie wskazuje iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Skarga wysłana 27.09.2021 do Wojewody (Wydział Infrastruktury)
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2) przez MP - Zastępcę Kierownika Oddziału Postępowań Odwoławczych i Nadzwyczajnych składam skargę na p. P oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w M*** Urzędzie Wojewódzkim.
Uzasadnienie
Jak wynika z treści odpowiedzi MUW z dnia 11.08.2021 pismo z dnia 08.06.2021 nie zostało rozpatrzone w związku z nie uzupełnieniem braków formalnych, a w szczególności brakiem określenia jakiego typu działań wnioskodawczyni domaga się od MUW.
Wydaje się zdumiewające, że pracownik MUW nie wie jakie działania powinien podjąć po uzyskaniu informacji zawartych w piśmie z dnia 08.06.2021. A w szczególności za niepokojące należy uznać iż w jej ocenie działania nie powinny zostać podjęte natychmiast i z urzędu.
Dla porządku podsumowuję najważniejsze kwestie.
I. Każdy rozpatrujący dowolna sprawę związaną z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie mógł nie zauważyć iż
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Pierwszy zestaw to obszerna dokumentacja która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych. W jej skład wchodzi także dokumentacja geodezyjno-budowlana z której na szczególną uwagę zasługuje dokumentacja z roku 1968 (podział nieruchomości), 1981 (budowa przyłączy gazowych), 1995 (zaaprobowana przez UMM propozycja kolejnego podziału nieruchomości), 2003 (budowa przyłączy wodno-kanalizacyjnych), 2003 (wymiana pokrycia dachowego), 2004-2005 (inwentaryzacja do wydzielenia trzech samodzielnych lokali mieszkalnych i zaświadczenie Starosty G*** o istnieniu rzeczonych lokali)
B. Drugi zestaw składa się z dwóch dokumentów wydanych w oparciu o fikcyjne (nie istniejące) okoliczności uprawdopodabniające nieprawdziwy fakt rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego.
B1. Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr z 1993 roku wydana w oparciu o nieprawdziwe założenie dysponowania nieruchomością przez organ wydający decyzję (bez zgody innych podmiotów) na planach innej nieruchomości niż ta istniejąca w terenie (zgodnie z logiką dokumentu dostarczonych przez rzekomego dysponenta czyli organ wydający decyzję)
B2 Dokumentacja przyjęta ok 2009 roku do zasobów budowlanych, będąca najprawdopodobniej odtworzeniem lub powtórzeniem na wniosek innego wnioskodawcy decyzji z pkt B1. Oczywiście z powodu braku dostępu do nieruchomości żadne objęte tą dokumentacja prace nie mogły zostać wykonane.
Przyjęcie ok 2009 roku do zasobów budowlanych dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach należy uznać za fakt bezsporny, bowiem stała się ona podstawą dla ponawianych prób wprowadzenia do ewidencji gruntów zmian dotyczących zabudowań istniejących pod adresem K*** 53 w M*** i podstawą dla prowadzenia kolejnych postępowań budowlanych. Sądząc z charakteru wprowadzanych do ewidencji gruntów zmian i sposobu prowadzenia postępowań budowlanych jej rozbieżność z sytuacją istniejącą w terenie jest ewidentna. W takich okolicznościach nie powinno dziwić iż instytucje Powiatu G*** nie wykazują woli dołączenia jej do akt sprawy czy ujawnienia w inny sposób.
2. Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania.
II. Z przyczyn oczywistych Wydział Infrastruktury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego na przestrzeni ostatniej dekady otrzymywał liczne skargi, wnioski, odwołania etc w związku z prowadzeniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G***. Jednak nie dopatrzono się w nich nieprawidłowości.
Działania te muszą budzić oczywiste zastrzeżenia
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym tylko zestaw A był w aktach sprawy), pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW podejmowali arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym iż prawidłowe jest działanie w oparciu o zestaw B nie dołączając go nawet do akt sprawy
2. na jakiej podstawie pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW uznali za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW szczerze wierzyli, iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to ich działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW nie powiadomili odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została ani razu dołączona do akt sprawy, a także konsekwentnie odmawia się jej ujawnienia w innym trybie. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW uznali, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowała prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności co zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicje mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik MUW nadzorujący powiatową administrację architektoniczno-budowlaną powinien zajmować się tylko i wyłącznie prawidłowym stosowaniem przepisów Prawa Budowlanego. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Jednak najwyraźniej mojej opinii nie podziela p. P, która nie uznała za stosowne ani kompleksowego wyjaśnienia działań podejmowanych przez Wydział Infrastruktury MUW w sprawie nieruchomości przy u K*** 53 w M***, ani przynajmniej ujawnienia wspomnianej powyżej wielokrotnie dokumentacji z ok 2009 roku w oparciu o którą po tej dacie działano.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. P wynika z obowiązującej w MUW interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się administracji architektoniczno-budowlanej uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
Pismo wysłane 27.09.2021 do GUNB
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 22.07.2021 sygn. DSW.051.468.2021.HDD będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłany w ślad za nim wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności i to czynności nie mających odzwierciedlenia w terenie)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z PINB w G*** oraz Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnych instytucji, które wydają się działać tak jakby czuły się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej im w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa (jak również postawa podległego Państwu MWINB oraz Wojewody Mazowieckiego w funkcji administracji architektoniczno-budowlanej), sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych, które następnie najprawdopodobniej odebrał PINB w G*** pomimo ich fikcyjności. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy WI-P.7840.25.5.2017.KF(MK2) przez MP - Zastępcę Kierownika Oddziału Postępowań Odwoławczych i Nadzwyczajnych składam skargę na p. P oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w M*** Urzędzie Wojewódzkim.
Uzasadnienie
Jak wynika z treści odpowiedzi MUW z dnia 11.08.2021 pismo z dnia 08.06.2021 nie zostało rozpatrzone w związku z nie uzupełnieniem braków formalnych, a w szczególności brakiem określenia jakiego typu działań wnioskodawczyni domaga się od MUW.
Wydaje się zdumiewające, że pracownik MUW nie wie jakie działania powinien podjąć po uzyskaniu informacji zawartych w piśmie z dnia 08.06.2021. A w szczególności za niepokojące należy uznać iż w jej ocenie działania nie powinny zostać podjęte natychmiast i z urzędu.
Dla porządku podsumowuję najważniejsze kwestie.
I. Każdy rozpatrujący dowolna sprawę związaną z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie mógł nie zauważyć iż
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Pierwszy zestaw to obszerna dokumentacja która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych. W jej skład wchodzi także dokumentacja geodezyjno-budowlana z której na szczególną uwagę zasługuje dokumentacja z roku 1968 (podział nieruchomości), 1981 (budowa przyłączy gazowych), 1995 (zaaprobowana przez UMM propozycja kolejnego podziału nieruchomości), 2003 (budowa przyłączy wodno-kanalizacyjnych), 2003 (wymiana pokrycia dachowego), 2004-2005 (inwentaryzacja do wydzielenia trzech samodzielnych lokali mieszkalnych i zaświadczenie Starosty G*** o istnieniu rzeczonych lokali)
B. Drugi zestaw składa się z dwóch dokumentów wydanych w oparciu o fikcyjne (nie istniejące) okoliczności uprawdopodabniające nieprawdziwy fakt rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia państwowego.
B1. Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr z 1993 roku wydana w oparciu o nieprawdziwe założenie dysponowania nieruchomością przez organ wydający decyzję (bez zgody innych podmiotów) na planach innej nieruchomości niż ta istniejąca w terenie (zgodnie z logiką dokumentu dostarczonych przez rzekomego dysponenta czyli organ wydający decyzję)
B2 Dokumentacja przyjęta ok 2009 roku do zasobów budowlanych, będąca najprawdopodobniej odtworzeniem lub powtórzeniem na wniosek innego wnioskodawcy decyzji z pkt B1. Oczywiście z powodu braku dostępu do nieruchomości żadne objęte tą dokumentacja prace nie mogły zostać wykonane.
Przyjęcie ok 2009 roku do zasobów budowlanych dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach należy uznać za fakt bezsporny, bowiem stała się ona podstawą dla ponawianych prób wprowadzenia do ewidencji gruntów zmian dotyczących zabudowań istniejących pod adresem K*** 53 w M*** i podstawą dla prowadzenia kolejnych postępowań budowlanych. Sądząc z charakteru wprowadzanych do ewidencji gruntów zmian i sposobu prowadzenia postępowań budowlanych jej rozbieżność z sytuacją istniejącą w terenie jest ewidentna. W takich okolicznościach nie powinno dziwić iż instytucje Powiatu G*** nie wykazują woli dołączenia jej do akt sprawy czy ujawnienia w inny sposób.
2. Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania.
II. Z przyczyn oczywistych Wydział Infrastruktury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego na przestrzeni ostatniej dekady otrzymywał liczne skargi, wnioski, odwołania etc w związku z prowadzeniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G***. Jednak nie dopatrzono się w nich nieprawidłowości.
Działania te muszą budzić oczywiste zastrzeżenia
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym tylko zestaw A był w aktach sprawy), pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW podejmowali arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym iż prawidłowe jest działanie w oparciu o zestaw B nie dołączając go nawet do akt sprawy
2. na jakiej podstawie pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW uznali za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW szczerze wierzyli, iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to ich działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW nie powiadomili odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została ani razu dołączona do akt sprawy, a także konsekwentnie odmawia się jej ujawnienia w innym trybie. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego pracownicy Wydziału Infrastruktury MUW uznali, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowała prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności co zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicje mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik MUW nadzorujący powiatową administrację architektoniczno-budowlaną powinien zajmować się tylko i wyłącznie prawidłowym stosowaniem przepisów Prawa Budowlanego. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Jednak najwyraźniej mojej opinii nie podziela p. P, która nie uznała za stosowne ani kompleksowego wyjaśnienia działań podejmowanych przez Wydział Infrastruktury MUW w sprawie nieruchomości przy u K*** 53 w M***, ani przynajmniej ujawnienia wspomnianej powyżej wielokrotnie dokumentacji z ok 2009 roku w oparciu o którą po tej dacie działano.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. P wynika z obowiązującej w MUW interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się administracji architektoniczno-budowlanej uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
Pismo wysłane 27.09.2021 do GUNB
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 22.07.2021 sygn. DSW.051.468.2021.HDD będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłany w ślad za nim wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Wobec czego załączam skargę na sposób załatwienia sprawy i ponaglam do jej należnego załatwienia.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyła
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ewidencji gruntów w oparciu o dokumentację budowlaną ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności i to czynności nie mających odzwierciedlenia w terenie)
Przedmiotem korespondencji było to czy czynności wspomniane w pkt 2 (i szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z PINB w G*** oraz Wydziałem Architektoniczno-Budowlanym Starostwa G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnych instytucji, które wydają się działać tak jakby czuły się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu powinno się zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej im w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa (jak również postawa podległego Państwu MWINB oraz Wojewody Mazowieckiego w funkcji administracji architektoniczno-budowlanej), sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej).
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego w jawnym postępowaniu jest fizycznie niemożliwe.
b) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Przede wszystkim nie mogli nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
c) Po zapoznaniu się z zapisami ewidencji gruntów dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a w szczególności po zauważeniu podejmowanych prób ujawnienia w nich zabudowań o innych parametrach niż istniejące , Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować, iż ok 2009 roku przyjęto do zasobów budowlanych dokumentację opartą na fikcyjnych okolicznościach dotyczącą rzekomo wykonanych prac budowlanych, które następnie najprawdopodobniej odebrał PINB w G*** pomimo ich fikcyjności. Państwa pracownicy nie mogli więc nie mieć świadomości co jest źródłem informacji o fikcyjnych (nie istniejących w rzeczywistości) zabudowaniach , które były podstawą dla wszelkich prowadzonych po 2009 roku postępowań.
d) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych Państwa pracownicy nie mogli nie mieć świadomości, iż poprzez prowadzenie procesu budowlanego opartego na fikcyjnych okolicznościach naruszane są prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno, nieruchomości w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności
e) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego Państwa pracownicy nie mogli nie wiedzieć, iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do terenu, wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi, wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
f) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, Państwa pracownicy nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż Państwa pracownicy nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych Państwa pracownicy nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie dokumentacji związanej z prowadzonym ok 2009 roku procesem budowlanym w oparciu o fikcyjne okoliczności i bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Przypominam iż istnienie tej dokumentacji jest bezsporne, bowiem potem stała się podstawą dla nanoszenia zmian w ewidencji gruntów bez ujawnienia ich podstawy i prowadzenia w okresie późniejszym postępowań budowlanych dla nieruchomości o innych parametrach niż istniejąca w terenie i obecna we wcześniejszej dokumentacji . Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem trwającego ponad dekadę uniemożliwiania zarówno należnego korzystania z nieruchomości jak i obrony interesu prawnego w sposób, który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedynym dowodem legalności Państwa działań pozostaje nie dopatrywanie się w nich naruszenia prawa przez organ sprawujący nad Państwem kontrolę instancyjną, co wskazywałoby iż właśnie od niego pochodzi interpretacja prawa legitymizująca Państwa dotychczasową postawę.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż rzeczywiście istniejący. Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem skarżonych działań jest udokumentowanie iż takie próby są podejmowane. W sytuacji gdy szereg danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Skarga wysłana 27.09.2021 do GUNB
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy DSW.051.468.2021.HDD przez AJ – Dyrektora Generalnego składam skargę na p. AJ oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w GUNB.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak co najmniej kilkadziesiąt innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) p. AJ nie mogła nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. obszerna dokumentacja (w tym budowlana) która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych.
B. dokumentacja budowlana przyjęta do zasobów w 2009 roku (spójna jak się zdaje co najwyżej z dwoma dokumentami opartymi o fikcyjne okoliczności i uprawdopodabniającymi rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości); dokumentacja ta została wystawiona przy założeniu istnienia innej zabudowy niż ta rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w rejestrach cyfrowych oraz innego stanu prawnego nieruchomości
2. PINB w G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania. Działania te nie były korygowane przez MWINB, który konsekwentnie potwierdzał o ich prawidłowości.
P. AJ zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wielokrotnie potwierdziła, że nie stanowią nieprawidłowości ani opisane powyżej działania PINB w G*** ani stanowisko MWINB w tej sprawie.
W związku z tym pragnę zgłosić następujące zastrzeżenia co do działania p. AJ:
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym zestaw A był w aktach sprawy, a sprawa była procesowana dla ewidentnie innych zabudowań z zestawu B) p. AJ podjęła arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym która z tych dokumentacji jest właściwa nie dołączając nawet jednej z nich - dokumentacji B (w jej rozumieniu tej właściwej) do akt sprawy?
2. na jakiej podstawie p. AJ uznała za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż p. AJ szczerze wierzyła iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to jej działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny p. AJ nie powiadomiła odpowiednich organów o tak zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego p. AJ uznała, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowała prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności, co z kolei zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego. Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicje mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik nadzoru budowlanego (zwłaszcza tak wysokiego szczebla jak p. AJ) powinien zajmować się tylko i wyłącznie stanem technicznym obiektu. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinien być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. AJ wynika z obowiązującej w GUNB interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się nadzoru budowlanego uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy DSW.051.468.2021.HDD przez AJ – Dyrektora Generalnego składam skargę na p. AJ oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w GUNB.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak co najmniej kilkadziesiąt innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) p. AJ nie mogła nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie zestawy dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. obszerna dokumentacja (w tym budowlana) która obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych; dokumentacja ta jest spójna z sytuacją w terenie i zapisami rejestrów cyfrowych.
B. dokumentacja budowlana przyjęta do zasobów w 2009 roku (spójna jak się zdaje co najwyżej z dwoma dokumentami opartymi o fikcyjne okoliczności i uprawdopodabniającymi rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości); dokumentacja ta została wystawiona przy założeniu istnienia innej zabudowy niż ta rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w rejestrach cyfrowych oraz innego stanu prawnego nieruchomości
2. PINB w G*** prowadząc sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działał w oparciu o dokumentację z pkt B mimo iż nie dołączył jej do akt sprawy, w których była jedynie dokumentacja z pkt A, którą konsekwentnie ignorował nie udzielając w tej kwestii żadnych wyjaśnień. Przy czym nie sposób było tego nie zauważyć, bowiem według dokumentacji z pkt A i B istnieją pod adresem K*** 53 w M*** inne, znacznie się od siebie różniące zabudowania. Działania te nie były korygowane przez MWINB, który konsekwentnie potwierdzał o ich prawidłowości.
P. AJ zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wielokrotnie potwierdziła, że nie stanowią nieprawidłowości ani opisane powyżej działania PINB w G*** ani stanowisko MWINB w tej sprawie.
W związku z tym pragnę zgłosić następujące zastrzeżenia co do działania p. AJ:
1. dlaczego mając dwa zestawy dokumentów wymienione w pkt A i B (przy czym zestaw A był w aktach sprawy, a sprawa była procesowana dla ewidentnie innych zabudowań z zestawu B) p. AJ podjęła arbitralnie, niejawnie i w oparciu o nieujawnione przesłanki decyzje o tym która z tych dokumentacji jest właściwa nie dołączając nawet jednej z nich - dokumentacji B (w jej rozumieniu tej właściwej) do akt sprawy?
2. na jakiej podstawie p. AJ uznała za wadliwą dokumentację z pkt A pomimo iż w jej skład wchodziło szereg dokumentów, których treść była spójna nie tylko z sytuacją w terenie, ale także z zapisami cyfrowych rejestrów.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż p. AJ szczerze wierzyła iż prawidłowa jest dokumentacja z pkt B (zawierająca praktycznie jeden dokument mogący mieć znaczenie prawne - dokumentację budowlaną z 2009 roku, która przez ponad dekadę nie została dołączona do akt żadnej ze spraw) a obszerna dokumentacja z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to jej działania budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny p. AJ nie powiadomiła odpowiednich organów o tak zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z pkt B (czyli dokumentacja budowlana przyjęta ok 2009 roku do zasobów bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby posługujące się dokumentacją A, były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego p. AJ uznała, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. traktowała prawa osób legitymujących się dokumentami z pkt A jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie.
Powyższe zaowocowało dekadą prowadzenia postępowań w oparciu o nieujawnione okoliczności, co z kolei zaskutkowało uniemożliwianiem doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego. Dalszą konsekwencją było doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu, wymuszenie zaprzestania wykorzystywania obiektu w celach mieszkalnych, i spowodowanie postępującej degradacji zabudowań. W mojej opinii powyższe w pełni wypełnia definicje mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii pracownik nadzoru budowlanego (zwłaszcza tak wysokiego szczebla jak p. AJ) powinien zajmować się tylko i wyłącznie stanem technicznym obiektu. Natomiast walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinien być pozostawione odpowiednim organom. Podobnie jak porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie p. AJ wynika z obowiązującej w GUNB interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej z której wynika obowiązek zajmowania się nadzoru budowlanego uwiarygadnianiem rzekomego władania nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa , w sytuacji gdy ów dysponent nigdy nią nie władał.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
2.6 Odpowiedzi WINB w W./Wojewoda (Wydział Infrastruktury)/GUNB na ponaglenie drugie
Odpowiedź od WINB w W.
Mamy wrażenie, że WINB ma do nas jakieś pretensje, że w ciągu ostatnich 10 lat zasypywaliśmy go korespondencją bo ciągle podkreśla ile to z nami pism nie wymienił. Niestety obszerna treść pisma w żaden sposób nie tłumaczy czemu jeśli do zasobu budowlanego zostanie przyjęta dokumentacja opiewająca na fikcyjne okoliczności złożona przez osobę inną przez właściciele to rzeczywiści właściciele rzeczywiście istniejącej nieruchomości nie mogą jej dostać. Mimo iż takie prawo wyraźnie daje im art 51 Konstytucji RP. A także czemu organy nadzoru budowlanego przez kolejne postępowania usiłują uprawdopodobnić rzekome istnienie w terenie obiektu z owej tajemniczej dokumentacji. Ciekawa ta interpretacja prawa obowiązująca w instytucjach państwowych.
Odpowiedź od WINB w W.
Mamy wrażenie, że WINB ma do nas jakieś pretensje, że w ciągu ostatnich 10 lat zasypywaliśmy go korespondencją bo ciągle podkreśla ile to z nami pism nie wymienił. Niestety obszerna treść pisma w żaden sposób nie tłumaczy czemu jeśli do zasobu budowlanego zostanie przyjęta dokumentacja opiewająca na fikcyjne okoliczności złożona przez osobę inną przez właściciele to rzeczywiści właściciele rzeczywiście istniejącej nieruchomości nie mogą jej dostać. Mimo iż takie prawo wyraźnie daje im art 51 Konstytucji RP. A także czemu organy nadzoru budowlanego przez kolejne postępowania usiłują uprawdopodobnić rzekome istnienie w terenie obiektu z owej tajemniczej dokumentacji. Ciekawa ta interpretacja prawa obowiązująca w instytucjach państwowych.
Odpowiedź od Wojewody (Wydział Infrastruktury)
Wydział Infrastruktury wysmarował 3-stronicowe pismo wyjaśniające czemu nic nie zrobi. Niestety obszerna treść pisma w żaden sposób nie tłumaczy czemu jeśli do zasobu budowlanego zostanie przyjęta dokumentacja opiewająca na fikcyjne okoliczności złożona przez osobę inną przez właściciele to rzeczywiści właściciele rzeczywiście istniejącej nieruchomości nie mogą jej dostać. Mimo iż takie prawo wyraźnie daje im art 51 Konstytucji RP. . Ciekawa ta interpretacja prawa obowiązująca w instytucjach państwowych.
Odpowiedź od GUNB
GUNB udzielając nam wyjaśnień nawet nie ukrywa, że w ogóle nie badał szeregu aspektów sprawy. Trochę nie rozumiemy. Znaczy jak do zasobu budowlanego zostanie przyjęta dokumentacja opiewająca na fikcyjne okoliczności złożona przez osobę inną przez właściciele to rzeczywiści właściciele rzeczywiście istniejącej nieruchomości nie mogą jej dostać? Mimo iż takie prawo wyraźnie daje im art 51 Konstytucji RP? I dla organów nadzoru budowlanego aż do szczebla krajowego taka sytuacja jest całkowicie normalna? Podobnie jak to iż przez kolejne postępowania usiłuje się uprawdopodobnić rzekome istnienie w terenie obiektu z owej tajemniczej dokumentacji? Ciekawa ta interpretacja prawa obowiązująca w instytucjach państwowych. Pozostaje nam więc tylko podsumować dotychczasową korespondencję i ją zakończyć oraz poszukać wyjaśnienia sprawy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania w organach nadrzędnych czyli w najwyższych organach sądownictwa administracyjnego i administracji rządowej.
2.7 Podsumowanie
Pozostaje nam więc tylko podsumować dotychczasową korespondencję i ją zakończyć oraz poszukać wyjaśnienia sprawy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania w organach nadrzędnych czyli w najwyższych organach sądownictwa administracyjnego i administracji rządowej.
pismo do WINB w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma WOP.7720.168.2021. SB z dnia 27.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez PINB w G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc).
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd, iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencję. W korespondencji tej, wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż działania, o rzekomej prawidłowości których konsekwentnie od lat zapewniano w imieniu Państwa instytucji, mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem, iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje dotyczą możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do Wojewody (Wydziału Infrastruktury) (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma WI-P. 7840.25.5.2017.KF(MK2)
z dnia 30.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Wydział Architektoniczno-budowlany Starostwa G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc),
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć, iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało, iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż działania o rzekomej prawidłowości których konsekwentnie od lat zapewniano w imieniu Państwa instytucji mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż dotyczą one możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do GUNB (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej w latach 2010-2021 korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanych ostatnio pism (DSW.051.703.2021. HDD
z dnia 19.10.2021 i DSW.051.656.2021.HDD z dnia 21.10.2021) konsekwentnie podtrzymują Pażstwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości ani w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-budowlany Starostwa G***, ani w postawie organów kontroli instancyjnej (MWINB, Wojewoda M***) pomimo iż działania te pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością od ok 2009 roku przez wspomniane powyżej instytucje (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc), a zaniechanie usunięcia nieprawidłowości przez organy niższego szczebla z pewnością musiałoby się spotkać z stanowczą reakcją GUNB prowadząca do ich natychmiastowej korekty.
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencję. W korespondencji tej, wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego iż skarzone działania, mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje dotyczą możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
W załączeniu
1. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do MWINB
2. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do Wojewody M***
Zarazem przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
Pozostaje nam więc tylko podsumować dotychczasową korespondencję i ją zakończyć oraz poszukać wyjaśnienia sprawy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania w organach nadrzędnych czyli w najwyższych organach sądownictwa administracyjnego i administracji rządowej.
pismo do WINB w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma WOP.7720.168.2021. SB z dnia 27.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez PINB w G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc).
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd, iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencję. W korespondencji tej, wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż działania, o rzekomej prawidłowości których konsekwentnie od lat zapewniano w imieniu Państwa instytucji, mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem, iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje dotyczą możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do Wojewody (Wydziału Infrastruktury) (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma WI-P. 7840.25.5.2017.KF(MK2)
z dnia 30.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Wydział Architektoniczno-budowlany Starostwa G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc),
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć, iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało, iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż działania o rzekomej prawidłowości których konsekwentnie od lat zapewniano w imieniu Państwa instytucji mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż dotyczą one możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do GUNB (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej w latach 2010-2021 korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanych ostatnio pism (DSW.051.703.2021. HDD
z dnia 19.10.2021 i DSW.051.656.2021.HDD z dnia 21.10.2021) konsekwentnie podtrzymują Pażstwo stanowisko o prawidłowości działań swoich pracowników, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości ani w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez PINB w G*** i Wydział Architektoniczno-budowlany Starostwa G***, ani w postawie organów kontroli instancyjnej (MWINB, Wojewoda M***) pomimo iż działania te pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością od ok 2009 roku przez wspomniane powyżej instytucje (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym zastosowaniem procesu budowlanego dla uprawdopodobnienia rzekomego istnienia w terenie innej sytuacji niż rzeczywiście istniejąca) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej w kontroli instancyjnej.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc), a zaniechanie usunięcia nieprawidłowości przez organy niższego szczebla z pewnością musiałoby się spotkać z stanowczą reakcją GUNB prowadząca do ich natychmiastowej korekty.
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało iż są oni pozbawiani informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji fikcyjnego "stanu faktycznego" nieruchomości w którym jakieś prawa do niej ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich.
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencję. W korespondencji tej, wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego iż skarzone działania, mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem jawnego postępowania sądowego. W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach Państwa pracowników, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje dotyczą możliwości dokonywania za plecami władających nieruchomością właścicieli transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby Państwa uprawnienie do podejmowania opisanych powyżej działań. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
W załączeniu
1. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do MWINB
2. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do Wojewody M***
Zarazem przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
3. WSA w W. czyli kategoria specjalna
WSA wydzielamy do kategorii specjalnej z dwóch powodów
Po pierwsze dlatego iż sądownictwo administracyjne (a wiec także WSA w W) jest oficjalne jest instytucją odpowiedzialną za kontrolę czy prawo jest implementowane właściwie w szeregu instytucjach państwowych. Do z kolei znaczy iż interpretacja prawa stosowana w instytucjach państwowych jest z definicji pochodną tego jak je interpretują sądy administracyjne.
Daliśmy WSA w W kilkanaście okazji do tego, by przypomniało instytucjom nadzoru (a tym samym lokalnym instytucjom) o tym co to jest "stan faktyczny", a także co to są "księgi wieczyste" i co to jest "jawność postępowania". Część ze skarżonych spraw dotyczyła odmowy zaświadczenia oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów przez UMM (tym samym sugerując, wbrew istniejącej dokumentacji iż te fakty nie są ani oczywiste, ani dobrze udokumentowane) i tą część zasług WSA opisaliśmy tutaj (link).
Do WSA w W. skarżyliśmy także sprawy związane ze sposobem procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K 53 w M, przez instytucje związane z budownictwem. Podobnie, jak w przypadku spraw związanych z odmową zaświadczenia stanu faktycznego, sprawy związane z budownictwem skarżyliśmy wielokrotnie nie mogąc uwierzyć iż sądownictwo administracyjne może potwierdzać o prawidłowości procesowania spraw związanych z budynkiem mieszkalnym w oparciu o fikcyjne okoliczności z całkowitym pominięciem zarówno rzeczywistego stan technicznego budynku jak i dotyczącej go dokumentacji. I to nawet w sytuacji gdy doprowadziło to do powstania uszczerbku na zdrowiu.
Podobnie, jak w przypadku orzeczeń związanych z zaświadczeniem stanu faktycznego, w przypadku spraw związanych z budownictwem żaden z sędziów nie miał zastrzeżeń do tego iż nie ujawnia nam się w oparciu o co procesuje się sprawy, pomimo iż było oczywiste iż nie mamy zielonego pojęcia o co chodzi.
Najbardziej nas jednak zdziwiło iż do tej pory nikt nie wycofał z obiegu prawnego (a tym samym z bazy orzeczniczej) orzeczeń o takiej właśnie treści. Jak by na to nie patrzeć są one wiążącą interpretacja prawa. I tak długo jak będą one figurowały w bazie orzeczniczej, tak długo nie da się wykazać iż to co wyprawiają lokalne instytucje jest tylko i wyłącznie przejawem ich ułańskiej fantazji, a nie narzuconej odgórnie interpretacji prawa.
Czy WSA w W opamięta się gdy zwrócimy mu po raz kolejny uwagę na wygenerowane przez niego absurdy? Chyba po tylu latach zaczynamy w to wątpić. Jednak poczucie uczciwości nakazuje dać mu taką samą szansę jak innym.
Pismo wysłane 08.06.2021
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa, o prawidłowości i zgodności z obowiązującym orzecznictwem prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż badane przez Państwa sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością są procesowane w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) i co więcej fikcyjne prace zostały najwyraźniej odebrane skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji rolę "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli nieruchomości do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. O prawidłowości wzmiankowanej decyzji potwierdziło także pośrednio WSA w W. w jednym ze swoich rozstrzygnięć. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścia załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast po prostu skorygować zdawałoby się ewidentną nieprawidłowość w działaniu instytucji państwowych przy pierwszej okazji , konsekwentnie "wbudowywali" ją Państwo w obowiązujące orzecznictwo.
Trudno bowiem inaczej oceniać sytuację w której potwierdzają Państwo o zgodności z obowiązującą interpretacją prawa zajmowania się przez administracje architektoniczno-budowlaną i nadzór budowlany nie rzeczywiście istniejącymi obiektami, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego sędziowie WSA jako prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją sędziów WSA w W.
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił sędziom WSA w W. latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości..
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, Co zresztą potwierdziło pośrednio także WSA w W. potwierdzając o prawidłowości oparcia postępowania na decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią oraz w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. oraz PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Dalsza część korespondencji z WSA – tutaj (link)
Po pierwsze dlatego iż sądownictwo administracyjne (a wiec także WSA w W) jest oficjalne jest instytucją odpowiedzialną za kontrolę czy prawo jest implementowane właściwie w szeregu instytucjach państwowych. Do z kolei znaczy iż interpretacja prawa stosowana w instytucjach państwowych jest z definicji pochodną tego jak je interpretują sądy administracyjne.
Daliśmy WSA w W kilkanaście okazji do tego, by przypomniało instytucjom nadzoru (a tym samym lokalnym instytucjom) o tym co to jest "stan faktyczny", a także co to są "księgi wieczyste" i co to jest "jawność postępowania". Część ze skarżonych spraw dotyczyła odmowy zaświadczenia oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów przez UMM (tym samym sugerując, wbrew istniejącej dokumentacji iż te fakty nie są ani oczywiste, ani dobrze udokumentowane) i tą część zasług WSA opisaliśmy tutaj (link).
Do WSA w W. skarżyliśmy także sprawy związane ze sposobem procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K 53 w M, przez instytucje związane z budownictwem. Podobnie, jak w przypadku spraw związanych z odmową zaświadczenia stanu faktycznego, sprawy związane z budownictwem skarżyliśmy wielokrotnie nie mogąc uwierzyć iż sądownictwo administracyjne może potwierdzać o prawidłowości procesowania spraw związanych z budynkiem mieszkalnym w oparciu o fikcyjne okoliczności z całkowitym pominięciem zarówno rzeczywistego stan technicznego budynku jak i dotyczącej go dokumentacji. I to nawet w sytuacji gdy doprowadziło to do powstania uszczerbku na zdrowiu.
Podobnie, jak w przypadku orzeczeń związanych z zaświadczeniem stanu faktycznego, w przypadku spraw związanych z budownictwem żaden z sędziów nie miał zastrzeżeń do tego iż nie ujawnia nam się w oparciu o co procesuje się sprawy, pomimo iż było oczywiste iż nie mamy zielonego pojęcia o co chodzi.
Najbardziej nas jednak zdziwiło iż do tej pory nikt nie wycofał z obiegu prawnego (a tym samym z bazy orzeczniczej) orzeczeń o takiej właśnie treści. Jak by na to nie patrzeć są one wiążącą interpretacja prawa. I tak długo jak będą one figurowały w bazie orzeczniczej, tak długo nie da się wykazać iż to co wyprawiają lokalne instytucje jest tylko i wyłącznie przejawem ich ułańskiej fantazji, a nie narzuconej odgórnie interpretacji prawa.
Czy WSA w W opamięta się gdy zwrócimy mu po raz kolejny uwagę na wygenerowane przez niego absurdy? Chyba po tylu latach zaczynamy w to wątpić. Jednak poczucie uczciwości nakazuje dać mu taką samą szansę jak innym.
Pismo wysłane 08.06.2021
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypominam iż sprawa wzmiankowanej nieruchomości sprowadza się do konsekwentnego potwierdzania przez Państwa, o prawidłowości i zgodności z obowiązującym orzecznictwem prowadzenia po 2009 roku postępowań dotyczących wzmiankowanej nieruchomości nie dla rzeczywiście istniejących i dobrze udokumentowanych zabudowań czyli stanu faktycznego ale dla fikcyjnego obiektu o innych parametrach w zakresie stanu prawnego, geodezyjnego i technicznego.
Przy czym we wszystkich ogólnie dostępnych cyfrowych rejestrach, a także w cyfrowych serwisach geodezyjnych (w tym komercyjnych) znajdują się informacje pokazujące rzeczywistą sytuację nieruchomości przy ul K. 53 w M.. Tylko cyfrowy analfabeta mógł się więc nie zorientować iż badane przez Państwa sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością są procesowane w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W trakcie prowadzonej korespondencji doszło do ujawnienia dwóch okoliczności, które nie pozostawiają wielu wątpliwości skąd wzięło się przekonanie o konieczności procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K. 53 w M. przy założeniu istnienia pod tym adresem innych niż rzeczywiście istniejące zabudowań tj.
1. Zmiany w ewidencji gruntów naniesione ok 2012 roku (i usunięte po interwencji) wskazują na to, że ok. 2009 roku musiała zostać przyjęta do zasobu budowlanego dokumentacja opiewająca na fikcyjne prace budowlane na planach innego obiektu niż rzeczywiście istniejący oraz złożona przez podmiot który według ksiąg wieczystych i ewidencji gruntów nie miał prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Pomimo tych wszystkich okoliczności pozwolenie na przeprowadzenie wnioskowanych prac najwyraźniej zostało wydane (być może pod pozorem odtworzenia wcześniejszego dokumentu) i co więcej fikcyjne prace zostały najwyraźniej odebrane skoro dokumentacja ta stała się podstawą dla podjętej próby dokonania zmian w ewidencji gruntów. (więcej we wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 1 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Domniemać więc można iż informacje zawarte w dokumentacji z ok 2009 roku pełnią w rozumieniu lokalnych instytucji rolę "stanu faktycznego" pomimo ewidentnej rozbieżności z sytuacją w terenie, zapisami cyfrowych rejestrów i dokumentacją składaną wcześniej przez rzeczywistych właścicieli nieruchomości do zasobów budowlanych
2. Na istnienie dobrze ugruntowanego zwyczaju procesowania spraw budowlanych w oparciu o fikcyjne okoliczności które gdyby zaistniały uprawdopodobniałyby istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości wskazuje stosunek do decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (pozwolenie na rzekomą nadbudowę). Dokumentu tego żadna z uprawnionych instytucji nie uznała za naruszenie prawa pomimo iż uwiarygadniała on rzekome dysponowanie przez Skarb Państwa prywatną nieruchomością przy ul K. 53 w M. w oparciu o fikcyjne okoliczności. O prawidłowości wzmiankowanej decyzji potwierdziło także pośrednio WSA w W. w jednym ze swoich rozstrzygnięć. (więcej we wniosku 2 będącym integralną częścia załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i we wniosku 2 będącym integralną częścią załączonego pisma do PINB w G.)
Zbieżność pomiędzy kształtem ujawnionych w ewidencji gruntów ok 2012 roku roku zabudowań a planami w oparciu o które została wydana decyzja Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 pozwala przypuszczać iż podstawą dla wprowadzonych w ewidencji zmian mogło być odtworzenie decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 lub jej ponowienie być może na wniosek innego wnioskodawcy ok 2009roku
W takiej sytuacji musi dziwić iż zamiast po prostu skorygować zdawałoby się ewidentną nieprawidłowość w działaniu instytucji państwowych przy pierwszej okazji , konsekwentnie "wbudowywali" ją Państwo w obowiązujące orzecznictwo.
Trudno bowiem inaczej oceniać sytuację w której potwierdzają Państwo o zgodności z obowiązującą interpretacją prawa zajmowania się przez administracje architektoniczno-budowlaną i nadzór budowlany nie rzeczywiście istniejącymi obiektami, ale uprawdopodobnianiem rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości z którymi Skarb Państwa nigdy nie miał nic wspólnego. W sytuacji prawnej III RP, w której o prawach własności decyduje tzw stan faktyczny, oznacza to w praktyce współdziałanie w transferze praw własności na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o fikcyjne okoliczności. Z czego sędziowie WSA jako prawnicy nie mogli nie zdawać sobie sprawy.
Życzliwie zakładam jednak iż potwierdzanie takich rzeczy nie było intencją sędziów WSA w W.
Bardziej prawdopodobną przyczyną wygenerowanej przez Państwa sytuacji wydaje się mimo wszystko cyfrowy analfabetyzm, który uniemożliwił sędziom WSA w W. latami zweryfikowanie czy podnoszone w skargach , zażaleniach etc kwestie są zasadne i czy badane sprawy są procesowane w oparciu o stan faktyczny czy też w niepoparte niczym istotnym lokalne fantasmagorie na temat rzekomych praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości..
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zorientował się iż sprawy prowadzone są w sposób pozostający w oczywistej sprzeczności z ich treścią. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane prawa Skarbu Państwa do ewidentnie prywatnej nieruchomości rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy tez są natychmiast transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty datowane na ok. 2009 rok które sprawiły , że po tej dacie lokalne instytucje zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach (ewidencja gruntów, księgi wieczyste etc) z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
W szczególności:
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentację budowlaną złożoną do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany, Co zresztą potwierdziło pośrednio także WSA w W. potwierdzając o prawidłowości oparcia postępowania na decyzji Burmistrza Miasta M. nr 933014 z 16.03.1993 (więcej w załączonym piśmie do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. i wniosku 2 będącym jego częścią oraz w załączonym piśmie do PINB w G. i wniosku 2 będącym jego częścią)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności żadnej z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. oraz PINB w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Dalsza część korespondencji z WSA – tutaj (link)