|
|
|
Zabytki miasteczka M***
Do Sądu Rejonowego zaczęliśmy słać zapytania gdy zakiełkowało w nas podejrzenie, że nie jest on w stanie przeprocesować żadnej sprawy w sposób, który potwierdza nasze prawa własności. Początkowo to podejrzenie wydawało nam się absurdalne, ale był to jedyny wspólny mianownik jaki nam przychodził do głowy dla wszystkich dziwnych zachowań począwszy od odmowy zabezpieczenia roszczenia na hipotece do kwestionowania decyzji administracyjnych. Właściwie to pierwsze zapytanie było złożone po to odsunąć od siebie podejrzenia, które wydawały nam się absurdalne. Z niecierpliwością czekaliśmy na pierwsza odpowiedź, łudząc się, że będziemy mogli dołączyć do akt sprawy zaświadczenie wystawione przez sąd potwierdzające niepodważalność naszych praw własności. Stało się jednak inaczej...
Ćwocza nieruchomość a sąd
Zabytki miasteczka M***
Jeżeli istnieją podwójne akty własności na jakąś nieruchomość jest wysoce nieprawdopodobne, aby mogły one powstać bez udziału sądu. W końcu to sąd prowadzi księgi wieczyste, które są podstawą dla ustalania prawa własności do nieruchomości. Olbrzymia waga jest przykładana do zapewnienia wiarygodności tych ksiąg. W Kodeksie Cywilnym poświęcono im nawet cały rozdział. Właściwie to zapisu w księdze wieczystej nie można zmienić bez udziału notariusza (lub raczej umowy sprawdzonej i poświadczonej przez niego) lub prawomocnego wyroku..... sądu. Postanowiono więc sprawdzić co wie o tym wszystkim sąd. Można było oczekiwać, że sąd potwierdzi, że wszystko jest jak w księgach wieczystych napisano, tym bardziej, że w 2009 roku potwierdził, ich ważność wpisując hipotekę na jeden z lokali mieszkalnych....
1. Wydział cywilny
Zabytki miasteczka M***
Najpierw postanowiono zdobyć potwierdzenie, że Sąd nie wydał jakiegoś wyroku zmieniającego stan prawny ćwoczej nieruchomości. Tak na wszelki wypadek, bowiem biorąc pod uwagę historię budynku można zaryzykować stwierdzenie, że bez ewidentnego naruszenia prawa taka sytuacja nie mogła mieć miejsca.
Pewną podejrzliwość budził co prawda sposób w jaki Sąd procesuje wszelkie sprawy związane z rzeczoną nieruchomością co zostało opisane w 'Dziennikach Ćwoków części 1 (epizody 11, 12) oraz 1 i 1/5 (epizody 2, 3, 4, 5, 11). Oczekiwano jednak, że Sąd stanowczo zaprzeczy, ze kiedykolwiek procesował cokolwiek co jak to się mądrze mwi "zmieniało stan prawny nieruchomości ujawniony w księgach wieczystych" . Zaświadczenie takie ułatwiłoby wyjaśnianie działań instancji nadrzędnych. (patrz Dzienniki Ćwoków część 2, część 3 i część 2 i 1/2). Na początku wysłane zostało delikatne zapytanie i Sąd... odmówił odpowiedzi.
W kolejnym zapytaniu doprecyzowane zostało iż chodzi o potwierdzenie iż ćwoczej nieruchomości przypadkiem nie zasiedział ani Urząd Miasta, ani osoba trzecia.
W odpowiedzi Sąd wystawił dokument w którym potwierdził, że nic w stosunku do nieruchomości nie prowadził żadnych spraw tyle, że nie sprecyzował w żaden sposób o jaką nieruchomość chodzi.
Sąd poproszony więc został o doprecyzowanie i wówczas zamilkł. No chyba, że jako odpowiedź liczymy pismo pani Sędzi, które sprowadza się mniej więcej do tego, że możemy sobie przyjść i pooglądać sprawy Urzędu Miasta.
Niestety pooglądanie nie ma wartości dowodowej więc nie mamy zamiaru nic "oglądać". Chcemy zebrać materiał dowodowy pokazujący, że na naszej nieruchomości nie zrobiono niczego nielegalnie. Wobec postawy Sądu sprawę musimy wyjaśniać dalej.
O wydanie przez Sąd zaświadczenia iż nie zmienił stanu prawnego ćwoczej nieruchomości dopominaliśmy się długo. Wreszcie ku swojemu zdumieniu coś w rodzaju zaświadczenia otrzymaliśmy. Wprawiło nas to w lekkie osłupienie bo jeśli Sąd o żadnych zmianach stanu prawnego ćwoczej nieruchomości nic nie wie to o co chodzi? Dlaczego od kilku lat nie możemy wykonać żadnej czynności potwierdzającej stan prawny ujawniony w księgach wieczystych? Poza tym tak się składa, że Sąd i owszem zmienił stan prawny nieruchomości unieważniając umowę Quad usum co opisaliśmy tutaj i tutaj. Chyba, że w rozumieniu Sądu unieważnienie umowy niczego nie zmieniło. Tylko jak to możliwe??? Czy Sąd uważa, że chodzi o inną nieruchomość? A może w rozumieniu Sądu była to umowa pomiędzy ludźmi, którzy do jej podpisania nie mieli prawa, bo np nie byli współwłaścicielami. A swoją drogą cały czas zachodzimy w głowę dlaczego unieważnienie tej umowy było dla Sądu aż tak ważne..... Sprawę wyjaśniamy dalej.
Wobec zadziwiającej ilości odtwarzanych ksiąg wieczystych przyszło nam do głowy, że może warto dopytać jeszcze Sąd Rejonowy czy przypadkiem nie odtworzył jakiejś dodatkowej księgi wieczystej dla ćwoczej nieruchomości, ewntualnie nie uzgodnił jakiejś zabłąkanej księgi wieczystej jako właściwej dla ćwoczej nieruchomości.
2. Wydział Ksiąg Wieczystych
Zabytki miasteczka M***
Do Wydziału Ksiąg Wieczystych lokalnego Sądu wysłane zostało uprzejme zapytanie o to czy przypadkiem ćwocza nieruchomość nie posiada podwójnych ksiąg wieczystych. W odpowiedzi Wydział Ksiąg Wieczystych odpowiedział podając numery ksiąg wieczystych,które Ćwokom były juz znane, niestety zupełnie nie ustosunkował się do zadanego pytania czyli możliwości istnienia podwójnych ksiąg wieczystych.
Wysłane zostało więc ponowne zapytanie, tym razem stanowczo domagające się precyzyjnej odpowiedzi i Wydział Ksiąg Wieczystych... równie stanowczo odpowiedzi odmówił. Korespondencja z Wydziałem Ksiąg Wieczystych poniżej.
|
3. Test za 100 złotych
Zabytki miasteczka M***
Celem testu za 100 złotych było sprawdzenie czy lokalny Sąd ma problemy tylko z zabezpieczeniem ćwoczych wierzytelności na hipotece Pani Sąsiadki, czy też ma problem z wpisaniem czegokolwiek do księgi wieczystej nieruchomości posiadanej przez Ćwoki oraz Panią Sąsiadkę w ogóle.
W tym celu jeden Ćwok wniósł aby na hipotece ćwoczego mieszkania (wyłączna własność Ćwoka) wpisać ostrzeżenie odnośnie wierzytelności,którą miał względem drugiego Ćwoka,a mianowicie 100 zł pożyczonych na pizzę trochę ponad 10 lat temu. Do istnienia wierzytelności przyznały się oba Ćwoki, dołączyły niezbędne dokumenty, poczyniły niezbędne opłaty i... lokalny Sąd skamieniał to znaczy mimo upływu ponad miesiąca ani nie dokonał wpisu, ani go nie odmówił.
I jak to rozumieć? Kilka skanów dokumentów które złożone zostały do lokalnego Sądu poniżej.
W tym celu jeden Ćwok wniósł aby na hipotece ćwoczego mieszkania (wyłączna własność Ćwoka) wpisać ostrzeżenie odnośnie wierzytelności,którą miał względem drugiego Ćwoka,a mianowicie 100 zł pożyczonych na pizzę trochę ponad 10 lat temu. Do istnienia wierzytelności przyznały się oba Ćwoki, dołączyły niezbędne dokumenty, poczyniły niezbędne opłaty i... lokalny Sąd skamieniał to znaczy mimo upływu ponad miesiąca ani nie dokonał wpisu, ani go nie odmówił.
I jak to rozumieć? Kilka skanów dokumentów które złożone zostały do lokalnego Sądu poniżej.
|
|
stan na dzień 05.06.2013
Pół roku po wystosowaniu do Sądu Rejonowego pierwszego pisma z niewinnym zapytaniem co też takiego wie na temat ćwoczej nieruchomości czego my nie wiemy dowiedzieliśmy się że:
1. Sąd Rejonowy w żaden sposób nie chce potwierdzić, że znane nam księgi wieczyste są jedynymi księgami wieczystymi dla ćwoczej nieruchomości
2. Sąd Rejonowy w żaden sposób nie chce jednoznacznie potwierdzić, że nie wystawił żadnych dokumentów które kwestionują stan prawny ujawniony w znanych nam księgach wieczystych. Mimo iż probowalismy w międzyczasie ułatwić mu zadanie zadajac różne pytania dodatkowe np.czy nie zrobił jakiegoś zasiedzenia.
Korespondencja oczywiście będzie kontynuowana.
1. Sąd Rejonowy w żaden sposób nie chce potwierdzić, że znane nam księgi wieczyste są jedynymi księgami wieczystymi dla ćwoczej nieruchomości
2. Sąd Rejonowy w żaden sposób nie chce jednoznacznie potwierdzić, że nie wystawił żadnych dokumentów które kwestionują stan prawny ujawniony w znanych nam księgach wieczystych. Mimo iż probowalismy w międzyczasie ułatwić mu zadanie zadajac różne pytania dodatkowe np.czy nie zrobił jakiegoś zasiedzenia.
Korespondencja oczywiście będzie kontynuowana.
Kapituła Wielkiego Kalesona i.... |