|
|
|
|
Prawdą
bowiem jest, że państwo Łebkowscy kupili działkę w 1920 roku. Tylko,
że była to działka 259. Prawdą jest, że państwo Łebkowscy kupili działkę
275a, ale zrobili to w roku 1923 i działka miała powierzchnię znacznie
większą. Prawdą jest, że nie tyle cała działka 275a ile jej część od
początku przeznaczona pod drogę miała powierzchnie 232 m2, ale nie można
opisać niewydzielonej części, lub części powstałej z podziału,
numerem działki pierwotnej.
Co więcej znaleziona w czasie modernizacji w roku 2002 działka 275a okazała się mieć zdolność poruszania się w terenie. Państwo Łepkowscy dokonali co prawda w latach 1920-1923 szeregu inwestycji w nieruchomości w miasteczku M. Jednak zakupione przez nich parceli nie obejmowały terenu współczesnego obrębu 06-05 na którym dokonujący modernizacji umieścił znalezioną działkę 275a, podobno do nich należącą. Chciałoby się westchnąć, jedna mała działka a tyle błędów.
Prawdę mówiąc to nie wierzymy, aby ktokolwiek, kto zna teren mógł wykoncepować sobie coś takiego. Toteż nie zdziwiło nas wcale gdy ustaliliśmy, że modernizacje robiła firma zewnętrzna. Zaciekawiło nas czy firma zewnętrzna poświadczając o istnieniu działek, których być nie mogło, dostarcza do Starostwa informacje o tym jakie dokumenty i jakie procesy intelektualne stoją za ich znalezieniem? Czy też po postu nanosi zmiany i niczym cudotwórca nie musi się już dalej z niczego tłumaczyć?
Postanowiliśmy zapytać.
Szanowni Państwo
W związku z pojawianiem się w dokumentach coraz większej ilości działek, które są w ewidentnie błędny sposób oznaczone jako 275a zwracamy się w trybie dostępu do informacji publicznej z zapytaniem dotyczącym działki 275a ujawnionej na stronie 60 sprawozdania z badania ksiąg wieczystych w ramach modernizacji z 2002 roku
1. Czy firma prowadząca modernizację z roku 2002 w czasie której pojawiła się działka 275a o pow 232m2 (należąca według ustaleń modernizacji do państwa Łebkowskich od 1920 roku) przekazała do Starostwa dokumenty na podstawie których ustaliła istnienie tej działki i/lub uzasadnienie na jakiej podstawie jej istnienie wydedukowała.
2. Czy firma dokonująca modernizacji ujawniła powody dla których działkę 275a opisaną jako "willa Elibór" umieściła w obrębie 06-05, pomimo iż działki wchodzące w skład "willi Elibór" znajdują się w innym punkcie miasta.
3. Jaka jest odpowiedzialność firm robiących inwentaryzację za wprowadzanie do ewidencji działek, które nie mogły istnieć i jaki jest sposób egzekwowania tej odpowiedzialności
4. Wnosimy ponadto o ujawnienie jaka firma jest odpowiedzialna za zrobienie modernizację z 2002 roku
Potem jeszcze dodaliśmy dwa pytania
5. wnoszę ponadto o jednoznaczne wskazanie na jaką działkę wykazaną w ewidencji gruntów zmapowana została działka 275a o pow. 232m2 wykazana w "sprawozdaniu z badania ksiąg wieczystych" lub potwierdzenie iż nie została zmapowana na żadną działkę
6. wnoszę także o wyjaśnienie na jakiej podstawie do ewidencji przyjmowane są w trakcie modernizacji dokumenty nie poparte żadnym materiałem dowodowym (wskazuję iż działka 275a o pow. 232m2 wykazana w modernizacji nie mogła istnieć według istniejących ksiąg wieczystych oraz hipotecznych. Starostwo G*** musi mieć tego świadomość z uwagi na posiadanie dokumentu decyzja R.VIIII.312d-7/68 oraz mapa podziału nieruchomości stanowiąca załącznik do decyzji na mocy którego działka 275a zakupiona przez państwa Łebkowskich przestała istnieć. Wskazuje ponadto iż niezależnie od tego faktu dokument "sprawozdanie z badania ksiąg wieczystych" zawiera liczne błędy co do powierzchni i daty zakupu).
z poważaniem
Co więcej znaleziona w czasie modernizacji w roku 2002 działka 275a okazała się mieć zdolność poruszania się w terenie. Państwo Łepkowscy dokonali co prawda w latach 1920-1923 szeregu inwestycji w nieruchomości w miasteczku M. Jednak zakupione przez nich parceli nie obejmowały terenu współczesnego obrębu 06-05 na którym dokonujący modernizacji umieścił znalezioną działkę 275a, podobno do nich należącą. Chciałoby się westchnąć, jedna mała działka a tyle błędów.
Prawdę mówiąc to nie wierzymy, aby ktokolwiek, kto zna teren mógł wykoncepować sobie coś takiego. Toteż nie zdziwiło nas wcale gdy ustaliliśmy, że modernizacje robiła firma zewnętrzna. Zaciekawiło nas czy firma zewnętrzna poświadczając o istnieniu działek, których być nie mogło, dostarcza do Starostwa informacje o tym jakie dokumenty i jakie procesy intelektualne stoją za ich znalezieniem? Czy też po postu nanosi zmiany i niczym cudotwórca nie musi się już dalej z niczego tłumaczyć?
Postanowiliśmy zapytać.
Szanowni Państwo
W związku z pojawianiem się w dokumentach coraz większej ilości działek, które są w ewidentnie błędny sposób oznaczone jako 275a zwracamy się w trybie dostępu do informacji publicznej z zapytaniem dotyczącym działki 275a ujawnionej na stronie 60 sprawozdania z badania ksiąg wieczystych w ramach modernizacji z 2002 roku
1. Czy firma prowadząca modernizację z roku 2002 w czasie której pojawiła się działka 275a o pow 232m2 (należąca według ustaleń modernizacji do państwa Łebkowskich od 1920 roku) przekazała do Starostwa dokumenty na podstawie których ustaliła istnienie tej działki i/lub uzasadnienie na jakiej podstawie jej istnienie wydedukowała.
2. Czy firma dokonująca modernizacji ujawniła powody dla których działkę 275a opisaną jako "willa Elibór" umieściła w obrębie 06-05, pomimo iż działki wchodzące w skład "willi Elibór" znajdują się w innym punkcie miasta.
3. Jaka jest odpowiedzialność firm robiących inwentaryzację za wprowadzanie do ewidencji działek, które nie mogły istnieć i jaki jest sposób egzekwowania tej odpowiedzialności
4. Wnosimy ponadto o ujawnienie jaka firma jest odpowiedzialna za zrobienie modernizację z 2002 roku
Potem jeszcze dodaliśmy dwa pytania
5. wnoszę ponadto o jednoznaczne wskazanie na jaką działkę wykazaną w ewidencji gruntów zmapowana została działka 275a o pow. 232m2 wykazana w "sprawozdaniu z badania ksiąg wieczystych" lub potwierdzenie iż nie została zmapowana na żadną działkę
6. wnoszę także o wyjaśnienie na jakiej podstawie do ewidencji przyjmowane są w trakcie modernizacji dokumenty nie poparte żadnym materiałem dowodowym (wskazuję iż działka 275a o pow. 232m2 wykazana w modernizacji nie mogła istnieć według istniejących ksiąg wieczystych oraz hipotecznych. Starostwo G*** musi mieć tego świadomość z uwagi na posiadanie dokumentu decyzja R.VIIII.312d-7/68 oraz mapa podziału nieruchomości stanowiąca załącznik do decyzji na mocy którego działka 275a zakupiona przez państwa Łebkowskich przestała istnieć. Wskazuje ponadto iż niezależnie od tego faktu dokument "sprawozdanie z badania ksiąg wieczystych" zawiera liczne błędy co do powierzchni i daty zakupu).
z poważaniem
W odpowiedzi Starostwo udzieliło nam obszernych wyjaśnień (publikujemy obok) z których wynika iż:
1. Dokumentów na to skąd wzięła się działka 275a o pow. 232 m2 brak 2. wskazanie obrębu *6-** to błąd bo obręb nie był w ogóle przedmiotem modernizacji. 3. Na modernizację udzielona była gwarancja która już wygasła 4. Modernizację wykonywała firma *** 5. Znaleziona nieistniejąca działka 275a zmapowana została na istniejącą działkę 1/15, obr *5-** więc prawie dobrze. Poza tym że powierzchnia się nie zgadza (co Starostwo samo przyznało) |
6. Przyjmowane do zasobu geodezyjnego są te dokumenty które znajdzie firma wykonująca modernizację (a działkę 275a o pow. 232 m2 znalazła podobno dwa razy tj. w roku 1996 oraz 2002). Niestety dalej nie rozwiązuje to naszego dylematu gdzie firma modernizująca znalazła tą działkę skoro sąd nic nie wie o księdze wieczystej w której mogłaby się znajdować (a podobno znaleziono ja w trakcie badania ksiąg wieczystych).
Podsumowując. W trakcie modernizacji w roku 1996 wprowadzono "na słowo honoru" działkę która nie wiadomo skąd się wzięła i do niczego nie pasuje. W roku 2002 potwierdzono, że działka jest OK chociaż dalej nie było wiadomo skąd się wzięła i dalej do niczego nie pasowała. Dodatkowo opisano ją wówczas jako obręb *6-**, chociaż obręb ten nie był nawet objęty tą modernizacją. Na końcu dopasowano ją do jakiejś działki chociaż nie zgadzała się powierzchnia. Ktoś to rozumie? Bo my chyba nie za bardzo.
Postanowiliśmy jednak sprawdzić jeszcze jak wyglądał ten proces dopasowania
Szanowni państwo
W nawiązaniu do poniższego pisma wnoszę o:
1. wskazanie czy działka 275a o pow. 232m2 będąca przedmiotem korespondencji została przypisana tylko do działki ewidencyjnej 1/15 obr **-** czy też także do innej działki np 1/10 obręb **-**
2. jeśli została przypisana tylko do działki 1/15 to jak zaadresowana została rozbieżność w powierzchni działki 275a (232m2) i działki 1/15 obr **-** (161m2)
3. czy dla działki 1/15 obr **-** istnieje księga wieczysta lub zbiór dokumentów, ewentualnie wyłączona ona została z księgi wieczystej lub hipotecznej, ewentualnie zbioru dokumentów (jeśli tak wnoszę o podanie ich numerów)
z poważaniem
Podsumowując. W trakcie modernizacji w roku 1996 wprowadzono "na słowo honoru" działkę która nie wiadomo skąd się wzięła i do niczego nie pasuje. W roku 2002 potwierdzono, że działka jest OK chociaż dalej nie było wiadomo skąd się wzięła i dalej do niczego nie pasowała. Dodatkowo opisano ją wówczas jako obręb *6-**, chociaż obręb ten nie był nawet objęty tą modernizacją. Na końcu dopasowano ją do jakiejś działki chociaż nie zgadzała się powierzchnia. Ktoś to rozumie? Bo my chyba nie za bardzo.
Postanowiliśmy jednak sprawdzić jeszcze jak wyglądał ten proces dopasowania
Szanowni państwo
W nawiązaniu do poniższego pisma wnoszę o:
1. wskazanie czy działka 275a o pow. 232m2 będąca przedmiotem korespondencji została przypisana tylko do działki ewidencyjnej 1/15 obr **-** czy też także do innej działki np 1/10 obręb **-**
2. jeśli została przypisana tylko do działki 1/15 to jak zaadresowana została rozbieżność w powierzchni działki 275a (232m2) i działki 1/15 obr **-** (161m2)
3. czy dla działki 1/15 obr **-** istnieje księga wieczysta lub zbiór dokumentów, ewentualnie wyłączona ona została z księgi wieczystej lub hipotecznej, ewentualnie zbioru dokumentów (jeśli tak wnoszę o podanie ich numerów)
z poważaniem
1A. Wysyp działek 275a
Szperając w różnych zasobach znaleźliśmy jeszcze jedną interesującą mapkę. Potwierdziła ona nasze przypuszczenia, że w trakcie odtwarzania księgi wieczystej "willi Margucin" (sąsiednia nieruchomość) wkradła się pomyłka. Odtwarzając tą księgę z jakiś względów błędnie odtworzono geodezyjną numerację z lat 1920-tych.
W efekcie opisano "willę Margucin" jako znajdującą się na działce o numerze 275a (czyli takim jaki zaproponowali nowi właściciele w akcie notarialnym zakupu) a nie 275b (jaki figurował na mapie geodezyjnej z 1929 roku).
Sprawa ta wydaje się nam dziwna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze odtwarzający księgę wieczysta "willi Margucin" nie miał najwyraźniej dostępu ani do mapy geodezyjnej wa 1929 roku, ani żadnych materiałów geodezyjnych pochodzących z okresu aż do początku lat 70-tych. Tylko tak można wytłumaczyć, że w odtwarzanej księdze nadał nieruchomości numer sąsiadującej działki (czyli tej z której powstała ćwocza), który obowiązywał aż do zmiany numeracji w połowie lat 1970-tych. Tym bardziej, ze jak wynika z posiadanych dokumentów mieszkańcy i lokalne urzędy musiały być do starej numeracji bardzo przywiązani skoro numerem 275a/2 posługiwano sie w stosunku do ćwoczej nieruchomości jeszcze w połowie lat 1990-tych.
Księgę wieczystą "willi Margucin" odtworzono podobno w 1948 roku o czym podobno poświadcza ogłoszenie w "Monitorze" z tego roku. Niby niepodważalny dowód, ale jakoś nie możemy znaleźć tego numeru w żadnym archiwum. Być może niedokładnie szukamy.... Za tym, że księga została odtworzona znacznie później przemawia za to znaleziony przez nas dokument z 1960 roku w którym odmawia się obciążenia długiem "willi Margucin:" z bardzo prozaicznego powodu - nie istnienia tej księgi.
Nie możemy więc wykluczyć, że być może możemy mieć do czynienia z jakąś "zaszłością historyczną", ale chyba raczej nie na ćwoczej działce.
Sprawę postanowiliśmy jednak wyjaśnić ze Starostwem. Jeżeli istotnie księga wieczysta "willi Margucin" została odtworzona ok 1948 roku, to wyjaśnienia wymaga dlaczego przez dziesiątki lat utrzymywano w zasobach geodezyjnych zamęt co do tego, która działka ma jaki numer. I nie dotyczyło to bynajmniej dokumentów historycznych, lecz tych przez długi okres czasu jeszcze obowiązujących. W takiej sytuacji wyjaśnienia wymaga w oparciu o jakie dane zmieniono w połowie lat 1970-tych numerację, ustalając zresztą właściwe położenie obydwu nieruchomości. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jednak jest dlaczego dokumenty z ewidentnie błędnym oznaczeniem funkcjonują w obiegu prawnym i czy nie są one przyczyna dla której instytucje państwowe wszystko widza inaczej......
Szanowni Państwo,
Przesyłam dokument pochodzący rzekomo z 1948 roku i powstały na potrzeby odtworzenia zaginionej księgi hipotecznej "willi Margucin". W związku z istnieniem tego dokumentu zwracam się z następującymi zapytaniami:
1. Czy w zasobach geodezyjnych Starostwa znajduje się przesłany dokument i inne dokumenty opisująca działkę o obecnym numerze xy obr xx-xx jako działkę 275a (jeśli tak to wnoszę o ich kopię)
2. Jeżeli odpowiedź na pytanie 1 jest twierdząca to w jaki sposób dokonano uzgodnień w zakresie lokalizacji działek 275a i 275b, które niewątpliwie musiałyby mieć miejsce przed nadaniem nowej numeracji.
3. jeżeli dokonano uzgodnienia o którym jest mowa w pkt 2 - to dlaczego fakt dokonania tego uzgodnienia nie ma odzwierciedlenia w księgach wieczystych nieruchomości, których one dotyczą.
z poważaniem
Szperając w różnych zasobach znaleźliśmy jeszcze jedną interesującą mapkę. Potwierdziła ona nasze przypuszczenia, że w trakcie odtwarzania księgi wieczystej "willi Margucin" (sąsiednia nieruchomość) wkradła się pomyłka. Odtwarzając tą księgę z jakiś względów błędnie odtworzono geodezyjną numerację z lat 1920-tych.
W efekcie opisano "willę Margucin" jako znajdującą się na działce o numerze 275a (czyli takim jaki zaproponowali nowi właściciele w akcie notarialnym zakupu) a nie 275b (jaki figurował na mapie geodezyjnej z 1929 roku).
Sprawa ta wydaje się nam dziwna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze odtwarzający księgę wieczysta "willi Margucin" nie miał najwyraźniej dostępu ani do mapy geodezyjnej wa 1929 roku, ani żadnych materiałów geodezyjnych pochodzących z okresu aż do początku lat 70-tych. Tylko tak można wytłumaczyć, że w odtwarzanej księdze nadał nieruchomości numer sąsiadującej działki (czyli tej z której powstała ćwocza), który obowiązywał aż do zmiany numeracji w połowie lat 1970-tych. Tym bardziej, ze jak wynika z posiadanych dokumentów mieszkańcy i lokalne urzędy musiały być do starej numeracji bardzo przywiązani skoro numerem 275a/2 posługiwano sie w stosunku do ćwoczej nieruchomości jeszcze w połowie lat 1990-tych.
Księgę wieczystą "willi Margucin" odtworzono podobno w 1948 roku o czym podobno poświadcza ogłoszenie w "Monitorze" z tego roku. Niby niepodważalny dowód, ale jakoś nie możemy znaleźć tego numeru w żadnym archiwum. Być może niedokładnie szukamy.... Za tym, że księga została odtworzona znacznie później przemawia za to znaleziony przez nas dokument z 1960 roku w którym odmawia się obciążenia długiem "willi Margucin:" z bardzo prozaicznego powodu - nie istnienia tej księgi.
Nie możemy więc wykluczyć, że być może możemy mieć do czynienia z jakąś "zaszłością historyczną", ale chyba raczej nie na ćwoczej działce.
Sprawę postanowiliśmy jednak wyjaśnić ze Starostwem. Jeżeli istotnie księga wieczysta "willi Margucin" została odtworzona ok 1948 roku, to wyjaśnienia wymaga dlaczego przez dziesiątki lat utrzymywano w zasobach geodezyjnych zamęt co do tego, która działka ma jaki numer. I nie dotyczyło to bynajmniej dokumentów historycznych, lecz tych przez długi okres czasu jeszcze obowiązujących. W takiej sytuacji wyjaśnienia wymaga w oparciu o jakie dane zmieniono w połowie lat 1970-tych numerację, ustalając zresztą właściwe położenie obydwu nieruchomości. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jednak jest dlaczego dokumenty z ewidentnie błędnym oznaczeniem funkcjonują w obiegu prawnym i czy nie są one przyczyna dla której instytucje państwowe wszystko widza inaczej......
Szanowni Państwo,
Przesyłam dokument pochodzący rzekomo z 1948 roku i powstały na potrzeby odtworzenia zaginionej księgi hipotecznej "willi Margucin". W związku z istnieniem tego dokumentu zwracam się z następującymi zapytaniami:
1. Czy w zasobach geodezyjnych Starostwa znajduje się przesłany dokument i inne dokumenty opisująca działkę o obecnym numerze xy obr xx-xx jako działkę 275a (jeśli tak to wnoszę o ich kopię)
2. Jeżeli odpowiedź na pytanie 1 jest twierdząca to w jaki sposób dokonano uzgodnień w zakresie lokalizacji działek 275a i 275b, które niewątpliwie musiałyby mieć miejsce przed nadaniem nowej numeracji.
3. jeżeli dokonano uzgodnienia o którym jest mowa w pkt 2 - to dlaczego fakt dokonania tego uzgodnienia nie ma odzwierciedlenia w księgach wieczystych nieruchomości, których one dotyczą.
z poważaniem
W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że "w zasobie geodezyjnym nie odnaleziono wyżej wymienionego dokumentu". Niestety odpowiedź ta jest nieprecyzyjna bo nie odnosi się w żaden sposób do tego czy odnaleziono inne dokumenty opisujące działkę xy, obr xx-xx jako 275a. Ponadto nie do końca rozumiemy jak to możliwe, że w zasobie geodezyjnym brak takich dokumentów, skoro na przełomie lat 80-tych i 90-tych działka został zrobiony porządek z działką 275a błędnie przypisaną do sąsiedniej nieruchomości. Ktoś musiał więc to porządkowanie zrobić, a jeśli nie zrobiła tego instytucja prowadząca ewidencję gruntów to kto? Postanowiliśmy więc nieco podrążyć temat.
W odniesieniu do otrzymanego pisma:
1. wnoszę o doprecyzowanie odpowiedzi poprzez precyzyjne wskazanie iż Starostwo nie posiada w zasobie geodezyjnym załączonej mapy ani też innych dokumentów opisujących działkę o numerze xy, obr xx-xx jako działkę 275a (jeśli Starostwo posiada takie dokumenty wnoszę o podanie kosztów wykonania ich kopii)
W odniesieniu do otrzymanego pisma:
1. wnoszę o doprecyzowanie odpowiedzi poprzez precyzyjne wskazanie iż Starostwo nie posiada w zasobie geodezyjnym załączonej mapy ani też innych dokumentów opisujących działkę o numerze xy, obr xx-xx jako działkę 275a (jeśli Starostwo posiada takie dokumenty wnoszę o podanie kosztów wykonania ich kopii)
2. Co jeszcze ustalono w modernizacjach.
Po tym jak okazało się, ze w modernizacji z roku 2002 znalazła się na skutek "badania ksiąg wieczystych" działka 275a o pow. 232 m2 do której Sąd Rejonowy w G*** jednak się nie przyznaje, zaczęliśmy zastanawiać się czy coś ciekawego w temacie naszej nieruchomości znalazło się jeszcze w innych modernizacjach. Szczególnie interesuje nas przy tym modernizacja wykonana w roku 2012 co do której trochę się już dopytywaliśmy i ku naszemu zdziwieniu im bardziej się dopytywaliśmy tym większy był problem z ustaleniem czegokolwiek. No ale może wynikało to z tego, że byliśmy nieprecyzyjni w naszych dopytywaniach. Postanowiliśmy więc zapytać się jeszcze raz tym razem precyzując, że chodzi nam o wyniki "badania ksiąg wieczystych" wykonywane przez firmę geodezyjną wykonującą modernizację
Szanowni Państwo
Wnosimy o wydanie zaświadczenia iż w "badaniu ksiąg wieczystych" w ramach modernizacji ewidencji gruntów,budynków i lokali z roku 2012 brak jest ustaleń dotyczących:
- terenu działki 73 obr **-**w postaci w jakiej ujawniona jest w ewidencji gruntów,budynków i lokali tj. działka o pow 1825m2 będąca własnością XX (5/6 udziałów) oraz YY. (1/6 udziałów)
- terenu działki 73 obr **-** w innej postaci
- dawnej działki 275a oraz 275b
- budynku mieszkalnego znajdującego się na działce nr 73 obr **-**
- lokali mieszkalnych znajdujących w budynku mieszkalnym znajdującym się na działce nr 73 obr **-**
Jeśli istnieją takie dokumenty wnosimy o ich wskazanie.
Z poważaniem
Po tym jak okazało się, ze w modernizacji z roku 2002 znalazła się na skutek "badania ksiąg wieczystych" działka 275a o pow. 232 m2 do której Sąd Rejonowy w G*** jednak się nie przyznaje, zaczęliśmy zastanawiać się czy coś ciekawego w temacie naszej nieruchomości znalazło się jeszcze w innych modernizacjach. Szczególnie interesuje nas przy tym modernizacja wykonana w roku 2012 co do której trochę się już dopytywaliśmy i ku naszemu zdziwieniu im bardziej się dopytywaliśmy tym większy był problem z ustaleniem czegokolwiek. No ale może wynikało to z tego, że byliśmy nieprecyzyjni w naszych dopytywaniach. Postanowiliśmy więc zapytać się jeszcze raz tym razem precyzując, że chodzi nam o wyniki "badania ksiąg wieczystych" wykonywane przez firmę geodezyjną wykonującą modernizację
Szanowni Państwo
Wnosimy o wydanie zaświadczenia iż w "badaniu ksiąg wieczystych" w ramach modernizacji ewidencji gruntów,budynków i lokali z roku 2012 brak jest ustaleń dotyczących:
- terenu działki 73 obr **-**w postaci w jakiej ujawniona jest w ewidencji gruntów,budynków i lokali tj. działka o pow 1825m2 będąca własnością XX (5/6 udziałów) oraz YY. (1/6 udziałów)
- terenu działki 73 obr **-** w innej postaci
- dawnej działki 275a oraz 275b
- budynku mieszkalnego znajdującego się na działce nr 73 obr **-**
- lokali mieszkalnych znajdujących w budynku mieszkalnym znajdującym się na działce nr 73 obr **-**
Jeśli istnieją takie dokumenty wnosimy o ich wskazanie.
Z poważaniem
3. Rozgraniczenia w obrębie dawnej działki 275.
Przez długi okres czasu nie zwracaliśmy na to uwagi. Po prostu nie widzieliśmy związku pomiędzy wytyczeniem nowej granicy na przełomie lat 1980 i 1990, a kwestionowaniem istniejącego stanu faktycznego i prawnego, które rozpoczęło się ok 2009 roku. Wraz z wysypem działek 275a zmieniliśmy zdanie i postanowiliśmy się sprawie przyjrzeć.
W chwili sprzedaży w roku 1923 działka 275 miała kształt lekko pochylonego równoległoboku. Już w akcie sprzedaży było postanowione, że działka zostanie podzielona na 2 równe części. Dla jednej z nich miano założyć nową księgę hipoteczną "willa Margucin", a druga miała zostać dołączona do "willi Elibor" . Na mapie z 1929 roku podział był już na pewno zformalizowany. Na miejscu działki 275 były dwa bliźniacze równoległoboki o numerach 275a i 275b. Granica pomiędzy nimi była linia prostą. Było również jasne który kawałek gruntu to część "willi Margucin", a który "willi Elibór".
W latach 1980-tych zaczął pojawiać się bałagan. Przypuszczamy, ze było to wynikiem przeznaczenia terenów pod park, czyli jak domniemamy do wykupu. W takich okolicznościach z reguły przywiązuje się mniejsza wagę do szczegółów geodezyjnych, bo skoro państwo ma za kilka lat wszystko przejąc to po co się awanturować.
Z zachowanych aktów notarialnych i wypisów wynika, że w tym czasie zachodziły dziwne zmiany geodezyjne. W 1984 roku ćwocza działka, która jest połówką działki 275a jakby napęczniała - przybyły jej 22m. W dokumentach z 1989 roku znajdujemy wskazówkę skąd się tam wzięły.
"Zgodnie z okazanym wypisem z rejestrów gruntów z dnia 12 września 1989 roku nr GG 84/10-w-109/89 opisana wyżej nieruchomość wchodzi w skład działki ewidencyjnej xx obręb xx-xx o powierzchni 1847 nr jedn rej. 77 wraz z częścią z kw nr 9*** i częścią willi "Margucin"."
10 lat później działka powróciła do swojej pierwotnej wielkości tracąc nieszczęsne 22m2, ale kształt jej się również zmienił. Granica z działką o historycznym numerze 275b nie jest już linią prostą, lecz ma kształt pioruna.
Kiedy udało nam się zajrzeć do księgi wieczystej obejmującej dawną willę "Margucin" znaleźliśmy z kolei, ze w roku 1988 działka sąsiednia została opisana jako rozmieszczona częściowo w swojej księdze wieczystej,a częściowo w księdze wieczystej ćwoczej nieruchomości.
Kolejny dokument na ten temat namierzyliśmy w roku 1996 gdzie z kolei jako właścicieli/władających ćwoczej działki poza rzeczywistymi ówczesnymi właścicielami wymieniono jeszcze zmarłych właścicieli willi "Margucin".
W roku 1999 wszystko z kolei było już w porządku tj. oddawało stan własności i władania jaki znamy i jaki obowiązywał przez prawie cały czas czyli precyzyjne oddzielenie tego co do czego/kogo należy, bez żadnych zazębiających się działek i praw własności czy władania.
Pozostaje tylko pytanie kto i kiedy dokonał uzgodnień pozwalających na zmianę kształtu i wielkości działki i dlaczego nie ma po nich śladu w księgach wieczystych. Czy jest możliwe, że dokonał ich ktoś kto tylko udawał właściciela prefabrykując i uwiarygadniając w ten sposób alternatywny stan faktyczny? Czy ma to jakiś związek z psychozą, w której obecnie zdają się być pogrążone instytucje państwowe?
Postanowiliśmy się ustalić w jaki sposób przebiegała korekta pomiędzy tym co zostało wykazane w latach 80-tych oraz tym co wykazane jest od roku 1999.
Szanowni Państwo
Wnosimy o wskazanie w jaki sposób dokonana została korekta:
1. na podstawie której stan prawny działki xx obr xx-xx opisany w załączonym akcie notarialnym z 1989 roku tj. "Zgodnie z okazanym wypisem z rejestrów gruntów z dnia 12 września 1989 roku nr GG 84/10-w-109/89 opisana wyżej nieruchomość wchodzi w skład działki ewidencyjnej xx obręb xx-xx o powierzchni 1847 nr jedn rej. 77 wraz z częścią z kw nr 9*** i częścią willi "Margucin" został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xx obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
2. na podstawie których stan prawny działki xx obr xx-xx opisany w dokumencie powstałym w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996 tj. uwzględnienie przedwojennych właścicieli willi "Margucin" jako właścicieli działki xx został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xx obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
3. na podstawie których stan prawny działki xy obr xx-xx opisany w załączonym wypisie tj. stwierdzenie iż część tej działki znajduje się w księdze 1*** został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xy obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
Wnosimy także o kopie dokumentów potwierdzających dokonanie tej korekty.ze szczególnym uwzględnieniem wszelkich uzgodnień geodezyjnych zawartych pomiędzy władającymi/właścicielami działek xx i xy obr xx-xx, które wytyczają aktualny kształt granicy pomiędzy nieruchomościami (który jest inny od pierwotnego kształtu granicy wyznaczonego w trakcie podziału z 1923 roku)
Wnosimy także o wskazanie czy Starostwo G znajduje się w posiadaniu dokumentów zawierających inne historyczne niespójności dotyczące działki xx obr xx-xx i/lub księgi wieczystej 1***. Jeśli tak wnoszę o kopie tych dokumentów i/lub dokumentów na podstawie zostały one skorygowane.
Z poważaniem
Przez długi okres czasu nie zwracaliśmy na to uwagi. Po prostu nie widzieliśmy związku pomiędzy wytyczeniem nowej granicy na przełomie lat 1980 i 1990, a kwestionowaniem istniejącego stanu faktycznego i prawnego, które rozpoczęło się ok 2009 roku. Wraz z wysypem działek 275a zmieniliśmy zdanie i postanowiliśmy się sprawie przyjrzeć.
W chwili sprzedaży w roku 1923 działka 275 miała kształt lekko pochylonego równoległoboku. Już w akcie sprzedaży było postanowione, że działka zostanie podzielona na 2 równe części. Dla jednej z nich miano założyć nową księgę hipoteczną "willa Margucin", a druga miała zostać dołączona do "willi Elibor" . Na mapie z 1929 roku podział był już na pewno zformalizowany. Na miejscu działki 275 były dwa bliźniacze równoległoboki o numerach 275a i 275b. Granica pomiędzy nimi była linia prostą. Było również jasne który kawałek gruntu to część "willi Margucin", a który "willi Elibór".
W latach 1980-tych zaczął pojawiać się bałagan. Przypuszczamy, ze było to wynikiem przeznaczenia terenów pod park, czyli jak domniemamy do wykupu. W takich okolicznościach z reguły przywiązuje się mniejsza wagę do szczegółów geodezyjnych, bo skoro państwo ma za kilka lat wszystko przejąc to po co się awanturować.
Z zachowanych aktów notarialnych i wypisów wynika, że w tym czasie zachodziły dziwne zmiany geodezyjne. W 1984 roku ćwocza działka, która jest połówką działki 275a jakby napęczniała - przybyły jej 22m. W dokumentach z 1989 roku znajdujemy wskazówkę skąd się tam wzięły.
"Zgodnie z okazanym wypisem z rejestrów gruntów z dnia 12 września 1989 roku nr GG 84/10-w-109/89 opisana wyżej nieruchomość wchodzi w skład działki ewidencyjnej xx obręb xx-xx o powierzchni 1847 nr jedn rej. 77 wraz z częścią z kw nr 9*** i częścią willi "Margucin"."
10 lat później działka powróciła do swojej pierwotnej wielkości tracąc nieszczęsne 22m2, ale kształt jej się również zmienił. Granica z działką o historycznym numerze 275b nie jest już linią prostą, lecz ma kształt pioruna.
Kiedy udało nam się zajrzeć do księgi wieczystej obejmującej dawną willę "Margucin" znaleźliśmy z kolei, ze w roku 1988 działka sąsiednia została opisana jako rozmieszczona częściowo w swojej księdze wieczystej,a częściowo w księdze wieczystej ćwoczej nieruchomości.
Kolejny dokument na ten temat namierzyliśmy w roku 1996 gdzie z kolei jako właścicieli/władających ćwoczej działki poza rzeczywistymi ówczesnymi właścicielami wymieniono jeszcze zmarłych właścicieli willi "Margucin".
W roku 1999 wszystko z kolei było już w porządku tj. oddawało stan własności i władania jaki znamy i jaki obowiązywał przez prawie cały czas czyli precyzyjne oddzielenie tego co do czego/kogo należy, bez żadnych zazębiających się działek i praw własności czy władania.
Pozostaje tylko pytanie kto i kiedy dokonał uzgodnień pozwalających na zmianę kształtu i wielkości działki i dlaczego nie ma po nich śladu w księgach wieczystych. Czy jest możliwe, że dokonał ich ktoś kto tylko udawał właściciela prefabrykując i uwiarygadniając w ten sposób alternatywny stan faktyczny? Czy ma to jakiś związek z psychozą, w której obecnie zdają się być pogrążone instytucje państwowe?
Postanowiliśmy się ustalić w jaki sposób przebiegała korekta pomiędzy tym co zostało wykazane w latach 80-tych oraz tym co wykazane jest od roku 1999.
Szanowni Państwo
Wnosimy o wskazanie w jaki sposób dokonana została korekta:
1. na podstawie której stan prawny działki xx obr xx-xx opisany w załączonym akcie notarialnym z 1989 roku tj. "Zgodnie z okazanym wypisem z rejestrów gruntów z dnia 12 września 1989 roku nr GG 84/10-w-109/89 opisana wyżej nieruchomość wchodzi w skład działki ewidencyjnej xx obręb xx-xx o powierzchni 1847 nr jedn rej. 77 wraz z częścią z kw nr 9*** i częścią willi "Margucin" został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xx obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
2. na podstawie których stan prawny działki xx obr xx-xx opisany w dokumencie powstałym w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996 tj. uwzględnienie przedwojennych właścicieli willi "Margucin" jako właścicieli działki xx został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xx obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
3. na podstawie których stan prawny działki xy obr xx-xx opisany w załączonym wypisie tj. stwierdzenie iż część tej działki znajduje się w księdze 1*** został sprostowany do aktualnego stanu prawnego działki xy obr xx-xx ujawnionego w ewidencji gruntów, budynków i lokali
Wnosimy także o kopie dokumentów potwierdzających dokonanie tej korekty.ze szczególnym uwzględnieniem wszelkich uzgodnień geodezyjnych zawartych pomiędzy władającymi/właścicielami działek xx i xy obr xx-xx, które wytyczają aktualny kształt granicy pomiędzy nieruchomościami (który jest inny od pierwotnego kształtu granicy wyznaczonego w trakcie podziału z 1923 roku)
Wnosimy także o wskazanie czy Starostwo G znajduje się w posiadaniu dokumentów zawierających inne historyczne niespójności dotyczące działki xx obr xx-xx i/lub księgi wieczystej 1***. Jeśli tak wnoszę o kopie tych dokumentów i/lub dokumentów na podstawie zostały one skorygowane.
Z poważaniem
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo które załączamy obok.
Niestety w ogóle nie adresuje ono kwestii które nas interesują czyli sposobu w jaki zmieniane były granice pomiędzy ćwoczą nieruchomością i jej sąsiadami tj.
1. w jaki sposób doszło do zmiany polegającej na powiększeniu działki 73, obr **-** poprzez dodanie do niej części sąsiednich nieruchomości i z kim to zostało uzgodnione
2. w jaki sposób doszło do przywrócenia działki 73 obr **-** do poprzedniej wielkości i z kim to zostało uzgodnione
3. w jaki sposób doszło do zmiany granicy z sąsiednią działką z linii prostej na linię załamaną i z kim to zostało uzgodnione
4. w jaki sposób doszło z powrotem do zmiany linii załamanej na linię prostą i z kim to zostało uzgodnione
Inna kwestia to nieboszczycy z sąsiedniej działki, którzy owszem mogli zostać zdetektowanej na niej kiedy w latach 80-tych mieszano działkę ćwoków oraz sąsiadów (poprzednicy ćwoków znajdowali się też wtedy trochę na działce sąsiedniej), ale absolutnie nie powinno ich być po tym kiedy sprawa została już wyprostowana w roku 1996. Nie mówiąc już o tym, że na działce której nieboszczycy rzeczywiście byli właścicielami nie było już nawet ich spadkobierców. Ponieważ od czasu kiedy spadkobiercy objęli swój spadek ta działka została już zbyta i to dwukrotnie.
Postanowiliśmy więc zwrócić się z wnioskiem o wyjaśnienie.
Do Starostwa G***
Wzywam Starostwo G*** do wskazania dokumentów na podstawie których dokonane zostały następujące modyfikacje dotyczących parametrów działki 73 obr **-** dokonane w trakcie kolejnych modernizacji ewidencji gruntów. W szczególności wnoszę o wskazanie dokumentów na podstawie których
1. dokonano zmiany polegającej na powiększeniu działki 73, obr **-** poprzez dodanie do niej części sąsiednich nieruchomości (prawdopodobnie na początku lat 80-tych)
2. w jaki sposób doszło do przywrócenia działki 73 obr **-** do poprzedniej wielkości (prawdopodobnie pod koniec lat 80-tych)
3. w jaki sposób doszło do zmiany granicy z sąsiednią działką nr ** obr **-** z linii prostej na linię załamaną (przed rokiem 1993)
4. w jaki sposób doszło z powrotem do zmiany do zmiany granicy z sąsiednią działką nr ** obr **-** z linii załamanej na linię prostą (po roku 1993)
W przypadku braku wskazania tych dokumentów zmuszona będę uznać iż dokumenty te nie istnieją, a wprowadzane w modernizacji ewidencji informacje nie muszą mieć żadnego pokrycia w jakiejkolwiek istniejącej dokumentacji (nawet gdy zaprzeczają treści ksiąg wieczystych)
Z poważaniem
Niestety w ogóle nie adresuje ono kwestii które nas interesują czyli sposobu w jaki zmieniane były granice pomiędzy ćwoczą nieruchomością i jej sąsiadami tj.
1. w jaki sposób doszło do zmiany polegającej na powiększeniu działki 73, obr **-** poprzez dodanie do niej części sąsiednich nieruchomości i z kim to zostało uzgodnione
2. w jaki sposób doszło do przywrócenia działki 73 obr **-** do poprzedniej wielkości i z kim to zostało uzgodnione
3. w jaki sposób doszło do zmiany granicy z sąsiednią działką z linii prostej na linię załamaną i z kim to zostało uzgodnione
4. w jaki sposób doszło z powrotem do zmiany linii załamanej na linię prostą i z kim to zostało uzgodnione
Inna kwestia to nieboszczycy z sąsiedniej działki, którzy owszem mogli zostać zdetektowanej na niej kiedy w latach 80-tych mieszano działkę ćwoków oraz sąsiadów (poprzednicy ćwoków znajdowali się też wtedy trochę na działce sąsiedniej), ale absolutnie nie powinno ich być po tym kiedy sprawa została już wyprostowana w roku 1996. Nie mówiąc już o tym, że na działce której nieboszczycy rzeczywiście byli właścicielami nie było już nawet ich spadkobierców. Ponieważ od czasu kiedy spadkobiercy objęli swój spadek ta działka została już zbyta i to dwukrotnie.
Postanowiliśmy więc zwrócić się z wnioskiem o wyjaśnienie.
Do Starostwa G***
Wzywam Starostwo G*** do wskazania dokumentów na podstawie których dokonane zostały następujące modyfikacje dotyczących parametrów działki 73 obr **-** dokonane w trakcie kolejnych modernizacji ewidencji gruntów. W szczególności wnoszę o wskazanie dokumentów na podstawie których
1. dokonano zmiany polegającej na powiększeniu działki 73, obr **-** poprzez dodanie do niej części sąsiednich nieruchomości (prawdopodobnie na początku lat 80-tych)
2. w jaki sposób doszło do przywrócenia działki 73 obr **-** do poprzedniej wielkości (prawdopodobnie pod koniec lat 80-tych)
3. w jaki sposób doszło do zmiany granicy z sąsiednią działką nr ** obr **-** z linii prostej na linię załamaną (przed rokiem 1993)
4. w jaki sposób doszło z powrotem do zmiany do zmiany granicy z sąsiednią działką nr ** obr **-** z linii załamanej na linię prostą (po roku 1993)
W przypadku braku wskazania tych dokumentów zmuszona będę uznać iż dokumenty te nie istnieją, a wprowadzane w modernizacji ewidencji informacje nie muszą mieć żadnego pokrycia w jakiejkolwiek istniejącej dokumentacji (nawet gdy zaprzeczają treści ksiąg wieczystych)
Z poważaniem
4. Propozycja czy podział
W miarę wgryzania się w dokumenty zaczęliśmy mieć pewne wątpliwości co do tego czy Starostwo (a raczej wydział geodezji i kartografii) jest z nami całkowicie szczery.
Zaczęło się od tego, że jakiś czas temu usiłowaliśmy ustalić czy w materiałach Starostwa ćwoczą działka jest opisana jak należy czyli jako część powstała na skutek podziału historycznej działki 275a. W odpowiedzi poinformowano nas, że w geodezyjnych zasobach starostwa znajduje się dokument będący propozycją planowanego podziału działki 275a. Trochę nas zdziwiło, że jest tylko "propozycja" skoro podział został dokonany, ale postanowiliśmy nie czepiać się szczegółów.
Gdy zaczęliśmy dalej grzebać w różnych dokumentach odkryliśmy decyzję podziału działki 275a wraz z mapą na której było napisane jasno i wyraźnie, że przekazano ją do zasobów geodezyjnych. Dlaczego Starostwo nas o jej istnieniu nie poinformowało? Być może dokumenty te zniknęły w trakcie różnych "przeprowadzek". W końcu podział miał miejsce w roku 1968. Od tego czasu były dwie reformy administracyjne i jedna ustrojowa. Postanowiliśmy więc przekazać dokumenty wraz ze wskazaniem gdzie Starostwo może pobrać oryginały. Mamy nadzieję, że się ucieszy....
Szanowni Państwo,
Z dotychczasowej korespondencji wynika, że nie posiadają Państwo w swoich zasobach kompletnej dokumentacji dotyczącej historycznej działki 275a w M** i jej przekształceń prowadzących do powstania współczesnych działek xx i xz obr xx-xx. Wobec powyższego załączam decyzje z roku 1968 o podziale działki 275a na dwie równe części 275a/2 i 275a/1 oraz mapkę która według znajdujących się na niej adnotacji "wpisana jest do ewidencji w składnicy geodezyjnej" (niezrozumiałe jest wiec kiedy/jak zniknęła z zasobu geodezyjnego). Oryginały mogą Państwo znaleźć w księdze wieczystej WA1G/00009***/* , która jest prowadzona dla nieruchomości zlokalizowanej na działce xz obr xx-xx.
Mam nadzieję, ze po otrzymaniu tych dokumentów nie będą mieli Państwo problemu z wydaniem zaświadczenia, ze działka xx obr xx-xx, to działka 275a/2 powstała z podziału działki o historycznym numerze 275a.
Jako interes prawny w wydaniu zaświadczenia podaję uzyskanie pewności, ze stan rejestrów prowadzonych przez Starostwo w zakresie działek powstałych z parceli 275 wyodrębnionej z księgi hipotecznej Las M*** ok roku 1920 nie zawiera błędów, które mogłyby być przyczyną powstania tzw "zaszłości historycznych"
z poważaniem
W miarę wgryzania się w dokumenty zaczęliśmy mieć pewne wątpliwości co do tego czy Starostwo (a raczej wydział geodezji i kartografii) jest z nami całkowicie szczery.
Zaczęło się od tego, że jakiś czas temu usiłowaliśmy ustalić czy w materiałach Starostwa ćwoczą działka jest opisana jak należy czyli jako część powstała na skutek podziału historycznej działki 275a. W odpowiedzi poinformowano nas, że w geodezyjnych zasobach starostwa znajduje się dokument będący propozycją planowanego podziału działki 275a. Trochę nas zdziwiło, że jest tylko "propozycja" skoro podział został dokonany, ale postanowiliśmy nie czepiać się szczegółów.
Gdy zaczęliśmy dalej grzebać w różnych dokumentach odkryliśmy decyzję podziału działki 275a wraz z mapą na której było napisane jasno i wyraźnie, że przekazano ją do zasobów geodezyjnych. Dlaczego Starostwo nas o jej istnieniu nie poinformowało? Być może dokumenty te zniknęły w trakcie różnych "przeprowadzek". W końcu podział miał miejsce w roku 1968. Od tego czasu były dwie reformy administracyjne i jedna ustrojowa. Postanowiliśmy więc przekazać dokumenty wraz ze wskazaniem gdzie Starostwo może pobrać oryginały. Mamy nadzieję, że się ucieszy....
Szanowni Państwo,
Z dotychczasowej korespondencji wynika, że nie posiadają Państwo w swoich zasobach kompletnej dokumentacji dotyczącej historycznej działki 275a w M** i jej przekształceń prowadzących do powstania współczesnych działek xx i xz obr xx-xx. Wobec powyższego załączam decyzje z roku 1968 o podziale działki 275a na dwie równe części 275a/2 i 275a/1 oraz mapkę która według znajdujących się na niej adnotacji "wpisana jest do ewidencji w składnicy geodezyjnej" (niezrozumiałe jest wiec kiedy/jak zniknęła z zasobu geodezyjnego). Oryginały mogą Państwo znaleźć w księdze wieczystej WA1G/00009***/* , która jest prowadzona dla nieruchomości zlokalizowanej na działce xz obr xx-xx.
Mam nadzieję, ze po otrzymaniu tych dokumentów nie będą mieli Państwo problemu z wydaniem zaświadczenia, ze działka xx obr xx-xx, to działka 275a/2 powstała z podziału działki o historycznym numerze 275a.
Jako interes prawny w wydaniu zaświadczenia podaję uzyskanie pewności, ze stan rejestrów prowadzonych przez Starostwo w zakresie działek powstałych z parceli 275 wyodrębnionej z księgi hipotecznej Las M*** ok roku 1920 nie zawiera błędów, które mogłyby być przyczyną powstania tzw "zaszłości historycznych"
z poważaniem
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo które załączamy obok. Jak dla nas jest co prawda subtelna różnica pomiędzy propozycją podziału, a dokonanym podziałem, ale zamiast wykłócać się ze Starostwem postanowiliśmy wystąpić o wydanie stosownego zaświadczenia, które powinno jednoznacznie wyjaśnić sprawę.
Do Starostwa G**
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż:
1. działka 73 obr **-**, to działka 275a/2 powstała z podziału działki o historycznym numerze 275a na podstawie decyzji
R.VIIII.312d-7/68
2. działka 73, obr **-** stanowi aktualny numer działki 275a/2 o której mowa w pkt 1
Wskazuję iż wydanie zaświadczenia nie powinno stanowić problemu wobec potwierdzenia przez Starostwo iż:
1. znajduje się w posiadaniu decyzji R.VIIII.312d-7/68 wraz z załączoną do niej mapą podziału
2. na podstawie otrzymanej kopii aktu notarialnego Repetytorium A Nr 7374/73 przekazania Skarbowi Państwa części działki 275a o pow 81m2 o której mowa w decyzji R.VIIII.312d-7/68 Starostwo dokonało czynności prawnej w postaci ujawnienia praw własności Skarbu Państwa do tej działki poprzez założenie księgi wieczystej W***/7****/3
Z poważaniem
Do Starostwa G**
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż:
1. działka 73 obr **-**, to działka 275a/2 powstała z podziału działki o historycznym numerze 275a na podstawie decyzji
R.VIIII.312d-7/68
2. działka 73, obr **-** stanowi aktualny numer działki 275a/2 o której mowa w pkt 1
Wskazuję iż wydanie zaświadczenia nie powinno stanowić problemu wobec potwierdzenia przez Starostwo iż:
1. znajduje się w posiadaniu decyzji R.VIIII.312d-7/68 wraz z załączoną do niej mapą podziału
2. na podstawie otrzymanej kopii aktu notarialnego Repetytorium A Nr 7374/73 przekazania Skarbowi Państwa części działki 275a o pow 81m2 o której mowa w decyzji R.VIIII.312d-7/68 Starostwo dokonało czynności prawnej w postaci ujawnienia praw własności Skarbu Państwa do tej działki poprzez założenie księgi wieczystej W***/7****/3
Z poważaniem
4A. Uznany za (nie)wiarygodny
Całą korespondencja wokół podziału działki 275a przybrała jak dla nas trochę surrealna formę. Nie możemy się oprzeć wrażeniu, że Starostwo nie może się zdecydować czy uznaje dokument podziału z 1968 roku czy nie. Z jednej strony na podstawie tego dokumentu ustaliło, że skarb Państwa jest właścicielem części działki pod drogą (a raczej aktu notarialnego darowizny sporządzonego zgodnie z zaleceniami zawartymi w decyzji podziału). Z drugiej strony wydaje się mieć jakieś dziwne problemy z przyznaniem się do posiadania tej decyzji. Aby nie mieć niepotrzebnych podejrzeń postanowiliśmy sprawę wyjaśnić występując o zaświadczenie.
Szanowni Państwo
W związku z niejednoznacznym stosunkiem Starostwa G** do dokumentacji leżącej u podstaw powstania działki 73 obr **-** (dawniej 275a/2) wnoszę o wydanie zaświadczenia o posiadaniu w zasobach Starostwa G** decyzji o podziale działki 275a z 1968 roku i uznaniu/ nie uznawaniu tego dokumentu za wiarygodny i wiążący przez Starostwo G**. W przypadku jeżeli dokument nie jest uznawany za wiarygodny i wiążący wnoszę o dołączenie kopii pełnej dokumentacji na podstawie której brak jego wiarygodności ustalono.
Z poważaniem
Całą korespondencja wokół podziału działki 275a przybrała jak dla nas trochę surrealna formę. Nie możemy się oprzeć wrażeniu, że Starostwo nie może się zdecydować czy uznaje dokument podziału z 1968 roku czy nie. Z jednej strony na podstawie tego dokumentu ustaliło, że skarb Państwa jest właścicielem części działki pod drogą (a raczej aktu notarialnego darowizny sporządzonego zgodnie z zaleceniami zawartymi w decyzji podziału). Z drugiej strony wydaje się mieć jakieś dziwne problemy z przyznaniem się do posiadania tej decyzji. Aby nie mieć niepotrzebnych podejrzeń postanowiliśmy sprawę wyjaśnić występując o zaświadczenie.
Szanowni Państwo
W związku z niejednoznacznym stosunkiem Starostwa G** do dokumentacji leżącej u podstaw powstania działki 73 obr **-** (dawniej 275a/2) wnoszę o wydanie zaświadczenia o posiadaniu w zasobach Starostwa G** decyzji o podziale działki 275a z 1968 roku i uznaniu/ nie uznawaniu tego dokumentu za wiarygodny i wiążący przez Starostwo G**. W przypadku jeżeli dokument nie jest uznawany za wiarygodny i wiążący wnoszę o dołączenie kopii pełnej dokumentacji na podstawie której brak jego wiarygodności ustalono.
Z poważaniem
5. O korzyściach z czytania aktów prawnych
Studiowanie aktów prawnych może być niezwykle pouczajace. Na przykład kiedy ostatnio postudiowaliśmy sobie Prawo geodezyjne i kartograficzne odkryliśmy jeszcze jedną ścieżkę, która być może wyjaśni nam zmiany dokonywane w stosunku do cwoczej nieruchomości w ewidencji gruntów, budynków i lokali o których właścicieli jak się zdaje zapomniano poinformować (no chyba,że według Starostwa istnieli jacyś inni właściciele ;-)
Otóż okazało się iż zmiana w ewidencji gruntów,budynków i lokali może być dokonana w ten sposób, że dostarcza sie Starostwu mapę (ewentualnie akt notarialny albo postanowienie sądowe) , a Starostwo wydaje decyzję o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów. Postanowilismy więc zbadać jakie decyzje w stosunku do ćwoczej nieruchomości prowadziło Starostwo.
Szanowni Państwo
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż:
1. w latach 2000 - 2015 Starosta G** nie prowadził postępowania ani wydawał decyzji o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów w stosunku do:
1.1 działki 73,obr **-** w M***
1.2 budynku mieszkalnego znajdującego się na terenie działki 73 obr **-** w M***
1.3 lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku mieszkalnym znajdującym się na terenie działki 73 obr **-** w M***
1.4 budynku gospodarczego znajdującego się na terenie działki 73 obr **-** w M***
W przypadku gdyby Starosta G*** prowadził takie postępowanie wnosze o podanie w zaświadczeniu jego sygnatur wszystkich prowadoznych postępowań.
W przypadku gdyby Starosta G*** wydawał takie decyzje wnoszę o kopie wszystkich wydanych decyzji.
2. w latach 2000 - 2015 Starosta G*** nie uzyskał w ramach prowadzonych modernizacji dokumentów będących podstawą dokonania wpisu w ewidencji gruntów, budynków i lokali
W przypadku gdyby Starosta G*** uzyskał takie dokumenty wnosze o ich listę.
z poważaniem
Studiowanie aktów prawnych może być niezwykle pouczajace. Na przykład kiedy ostatnio postudiowaliśmy sobie Prawo geodezyjne i kartograficzne odkryliśmy jeszcze jedną ścieżkę, która być może wyjaśni nam zmiany dokonywane w stosunku do cwoczej nieruchomości w ewidencji gruntów, budynków i lokali o których właścicieli jak się zdaje zapomniano poinformować (no chyba,że według Starostwa istnieli jacyś inni właściciele ;-)
Otóż okazało się iż zmiana w ewidencji gruntów,budynków i lokali może być dokonana w ten sposób, że dostarcza sie Starostwu mapę (ewentualnie akt notarialny albo postanowienie sądowe) , a Starostwo wydaje decyzję o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów. Postanowilismy więc zbadać jakie decyzje w stosunku do ćwoczej nieruchomości prowadziło Starostwo.
Szanowni Państwo
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż:
1. w latach 2000 - 2015 Starosta G** nie prowadził postępowania ani wydawał decyzji o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów w stosunku do:
1.1 działki 73,obr **-** w M***
1.2 budynku mieszkalnego znajdującego się na terenie działki 73 obr **-** w M***
1.3 lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku mieszkalnym znajdującym się na terenie działki 73 obr **-** w M***
1.4 budynku gospodarczego znajdującego się na terenie działki 73 obr **-** w M***
W przypadku gdyby Starosta G*** prowadził takie postępowanie wnosze o podanie w zaświadczeniu jego sygnatur wszystkich prowadoznych postępowań.
W przypadku gdyby Starosta G*** wydawał takie decyzje wnoszę o kopie wszystkich wydanych decyzji.
2. w latach 2000 - 2015 Starosta G*** nie uzyskał w ramach prowadzonych modernizacji dokumentów będących podstawą dokonania wpisu w ewidencji gruntów, budynków i lokali
W przypadku gdyby Starosta G*** uzyskał takie dokumenty wnosze o ich listę.
z poważaniem
6. Nieujawnione prace geodezyjne?
Gdy zaczęliśmy się uważnie przyglądać dokumentom wystawionym przez Starostwo zaczęliśmy znajdować różne ciekawe rzeczy. Weźmy na przykład mapę która znajduje się w dokumentacji instalacji wodociągowej którą podłączali do nieruchomości poprzedni właściciele. Po dokładnym obejrzeniu znaleźliśmy na niej adnotację opatrzoną oficjalna pieczątką Starostwa na której napisane jest "na obszarze oznaczonym linią żółtą dokonano aktualizacji treści mapy zasadniczej. Dokumenty z pomiaru uzupełniającego przyjęto do zasobu powiatowego w dniu 27.05.03 i zewidencjonowano o pod nr **-**-a-18/03.
Wszystko super. Tylko z tego co pamiętamy kiedyś zdarzyło nam się pytać o to co znajduje się w zasobie geodezyjnym odnośnie ćwoczej nieruchomości i nie przypominamy się, żeby Starostwo chwaliło się dokumentami zewidencjonowanymi o pod nr 05-17-a-18/03.
Postanowiliśmy więc jeszcze raz zwrócić się do starostwa wnosząc dokumenty zewidencjonowane o pod nr **-**-a-18/03, a przy okazji o wskazanie jakie dokumenty związane z ćwoczą nieruchomością starostwo jeszcze posiada.
Potem znaleźliśmy jeszcze jedną ciekawostkę. Otóż okazało się, że na wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali figuruje inny budynek niż ten który figurował na starszych wyrysach (i cały czas znajduje się na nieruchomości). Na przykład brakuje werandy, co całkowicie zmienia bryłę budynku. Czy jest to tylko pomyłka w ewidencji którą można wyjaśnić i wyprostować czy tez jest to ślad po jakichś "pracach geodezyjnych" o których właściciele nic nie wiedzą. Wydaje się przy tym, że z kolei wypis z ewidencji jest prawidłowy bo powierzchnia budynku w nim podana jest spójna z istniejącym budynkiem z werandą. No ale różne cuda już w powiecie G widzieliśmy... Sprawę wiec wyjaśniamy.
Szanowni Państwo,
W związku z ujawnieniem istnienia kolejnych dokumentów dotyczących terenu działki **, obr **-** w M*** znajdujących się w zasobie geodezyjnym Starostwa G. zwracam się do Państwa z wnioskiem o:
1. kopie dokumentów zewidencjonowanych pod nr 05-17-a-18/03
2. dokładnej listy numerów odnoszących się do zasobu geodezyjnego pod którymi zewidencjonowane są dokumenty odnoszące się do działki **, obr **-** w M***.
Ponadto w związku z faktem iż wyrys z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla działki **, obr **-** przedstawia inny budynek mieszkalny niż znajdował na dokumentacji poprzednio wystawianych przez Starostwo G*** (i który nadal jednak w niezmienionym kształcie znajduje się na tej nieruchomości) wnoszę o wyjaśnienie:
1. kto i kiedy dokonał zmian w ewidencji gruntów, budynków i lokali w stosunku do działki **, obr **-** prowadzących do zmiany kształtu ujawnionego w niej budynku mieszkalnego
2. dlaczego o tych zmianach nie poinformowano właścicieli
3. wnoszę także o kopie dokumentów na podstawie których naniesiono te zmiany
Rozumiem także iż zostanie ustalona osoba odpowiedzialna za powstałe zamieszanie i odpowiednio ukarana.
z poważaniem
Gdy zaczęliśmy się uważnie przyglądać dokumentom wystawionym przez Starostwo zaczęliśmy znajdować różne ciekawe rzeczy. Weźmy na przykład mapę która znajduje się w dokumentacji instalacji wodociągowej którą podłączali do nieruchomości poprzedni właściciele. Po dokładnym obejrzeniu znaleźliśmy na niej adnotację opatrzoną oficjalna pieczątką Starostwa na której napisane jest "na obszarze oznaczonym linią żółtą dokonano aktualizacji treści mapy zasadniczej. Dokumenty z pomiaru uzupełniającego przyjęto do zasobu powiatowego w dniu 27.05.03 i zewidencjonowano o pod nr **-**-a-18/03.
Wszystko super. Tylko z tego co pamiętamy kiedyś zdarzyło nam się pytać o to co znajduje się w zasobie geodezyjnym odnośnie ćwoczej nieruchomości i nie przypominamy się, żeby Starostwo chwaliło się dokumentami zewidencjonowanymi o pod nr 05-17-a-18/03.
Postanowiliśmy więc jeszcze raz zwrócić się do starostwa wnosząc dokumenty zewidencjonowane o pod nr **-**-a-18/03, a przy okazji o wskazanie jakie dokumenty związane z ćwoczą nieruchomością starostwo jeszcze posiada.
Potem znaleźliśmy jeszcze jedną ciekawostkę. Otóż okazało się, że na wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali figuruje inny budynek niż ten który figurował na starszych wyrysach (i cały czas znajduje się na nieruchomości). Na przykład brakuje werandy, co całkowicie zmienia bryłę budynku. Czy jest to tylko pomyłka w ewidencji którą można wyjaśnić i wyprostować czy tez jest to ślad po jakichś "pracach geodezyjnych" o których właściciele nic nie wiedzą. Wydaje się przy tym, że z kolei wypis z ewidencji jest prawidłowy bo powierzchnia budynku w nim podana jest spójna z istniejącym budynkiem z werandą. No ale różne cuda już w powiecie G widzieliśmy... Sprawę wiec wyjaśniamy.
Szanowni Państwo,
W związku z ujawnieniem istnienia kolejnych dokumentów dotyczących terenu działki **, obr **-** w M*** znajdujących się w zasobie geodezyjnym Starostwa G. zwracam się do Państwa z wnioskiem o:
1. kopie dokumentów zewidencjonowanych pod nr 05-17-a-18/03
2. dokładnej listy numerów odnoszących się do zasobu geodezyjnego pod którymi zewidencjonowane są dokumenty odnoszące się do działki **, obr **-** w M***.
Ponadto w związku z faktem iż wyrys z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla działki **, obr **-** przedstawia inny budynek mieszkalny niż znajdował na dokumentacji poprzednio wystawianych przez Starostwo G*** (i który nadal jednak w niezmienionym kształcie znajduje się na tej nieruchomości) wnoszę o wyjaśnienie:
1. kto i kiedy dokonał zmian w ewidencji gruntów, budynków i lokali w stosunku do działki **, obr **-** prowadzących do zmiany kształtu ujawnionego w niej budynku mieszkalnego
2. dlaczego o tych zmianach nie poinformowano właścicieli
3. wnoszę także o kopie dokumentów na podstawie których naniesiono te zmiany
Rozumiem także iż zostanie ustalona osoba odpowiedzialna za powstałe zamieszanie i odpowiednio ukarana.
z poważaniem
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo z którego wynikało iż według Starostwa wszystko jest OK jeżeli chodzi o zmianę kształtu budynku na wyrysie. Nieco nas to zdziwiło bo tak się składa, że kształt uwieczniony na wyrysie nie zgadza się ani z treścią wypisu, ani z dokumentami wystawionymi przez Starostwo na podstawie których dokonaliśmy zakupu nieruchomości), ani z nieruchomością istniejącą w terenie. Postanowiliśmy więc odnieść się do tej kwestii kierując do Starostwa wezwanie o sprostowanie błędu w wyrysie.
Szanowni Państwo
Wzywam Starostwo G*** do dobrowolnego sprostowania błędu znajdującego się na wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla działki nr 73 obr **-** polegającego na nieuwzględnieniu części budynku w postaci jednokondygnacyjnej podpiwniczonej przybudówki o pow.14,9 m2 zwieńczonej tarasem.
Wskazuję iż błąd jest oczywisty i ewidentny z następujących powodów:
1. przybudówka istnieje według treści ewidencji gruntów, budynków i lokali mającej odwzorowanie w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali
2. istnienie przybudówki potwierdza zaświadczenie Starosty G*** nr WAB/73560/177/06, wraz z załączona do niego inwentaryzacją, na podstawie którego zostały następnie zawarte 4 akty notarialne
3. istnienie przybudówki potwierdzają także zdjęcia wykonane w terenie (np Google.Maps)
Pragnę ponadto wskazać iż zgodnie z zapisami Instrukcji Technicznej G-5 (ewidencja gruntów i budynków) wraz z załącznikami nie powinno ulegać wątpliwości iż pominięta część budynku powinna zostać wykazana jako istniejąca dwukondygnacyjna.
Ponadto w odniesieniu do informacji, że dokumenty możemy dostać dopiero po złożeniu odpowiedniego wniosku postanowiliśmy poprosić najpierw o listę tych dokumentów celem ustalenia o co dokładnie mamy wnioskować.
W odpowiedzi na pismo informuję iż żadne z wymienionych pism nie zawierało adnotacji o dokumentach zewidencjonowanych w zasobie geodezyjnym jako nr **-**-a-18/03. W związku z powyższym jeszcze raz wzywam do precyzyjnego wskazania jakie dokumenty zewidencjonowane zostały w zasobie geodezyjnym pod nr **-**-a-18/03 celem umożliwienia wypełnienia wniosku o ich kopie.
Z poważaniem
Szanowni Państwo
Wzywam Starostwo G*** do dobrowolnego sprostowania błędu znajdującego się na wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla działki nr 73 obr **-** polegającego na nieuwzględnieniu części budynku w postaci jednokondygnacyjnej podpiwniczonej przybudówki o pow.14,9 m2 zwieńczonej tarasem.
Wskazuję iż błąd jest oczywisty i ewidentny z następujących powodów:
1. przybudówka istnieje według treści ewidencji gruntów, budynków i lokali mającej odwzorowanie w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali
2. istnienie przybudówki potwierdza zaświadczenie Starosty G*** nr WAB/73560/177/06, wraz z załączona do niego inwentaryzacją, na podstawie którego zostały następnie zawarte 4 akty notarialne
3. istnienie przybudówki potwierdzają także zdjęcia wykonane w terenie (np Google.Maps)
Pragnę ponadto wskazać iż zgodnie z zapisami Instrukcji Technicznej G-5 (ewidencja gruntów i budynków) wraz z załącznikami nie powinno ulegać wątpliwości iż pominięta część budynku powinna zostać wykazana jako istniejąca dwukondygnacyjna.
Ponadto w odniesieniu do informacji, że dokumenty możemy dostać dopiero po złożeniu odpowiedniego wniosku postanowiliśmy poprosić najpierw o listę tych dokumentów celem ustalenia o co dokładnie mamy wnioskować.
W odpowiedzi na pismo informuję iż żadne z wymienionych pism nie zawierało adnotacji o dokumentach zewidencjonowanych w zasobie geodezyjnym jako nr **-**-a-18/03. W związku z powyższym jeszcze raz wzywam do precyzyjnego wskazania jakie dokumenty zewidencjonowane zostały w zasobie geodezyjnym pod nr **-**-a-18/03 celem umożliwienia wypełnienia wniosku o ich kopie.
Z poważaniem
7. Starostwo na ćwoczej działce?
Korespondencja z instytucjami państwowymi jest dla nas źródłem ciągłego zadziwienia i inspiracji. Weźmy na przykład taki GUNB, który rozpatrując nasz wniosek o powtórne przeprocesowanie sprawy, tym razem w oparciu o rzeczywiście istniejący stan faktyczny i prawny (załatwiony zresztą odmownie), uznał za stosowne poinformowanie o tym Starostwa w G** (czyli de facto uznał je za stronę sprawy). Od razu przyszły nam do głowy dwa pytania. Po pierwsze co ma Starostwo do ćwoczej nieruchomości. A po drugie jaki ma to związek z uporem z jakim GUNB procesuje wszystkie sprawy z nią związane w oparciu o założenie że na jej miejscu jest coś innego.......
Oczywiście postanowiliśmy zapytać.
Starostwo G***
W związku z uznaniem Starostwa G** za stronę spraw DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15.
W pierwszej kolejności z niekłamanym zdziwieniem należy stwierdzić, ze w sprawach DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15 dotyczących nieruchomości przy ulicy K** 53 w M**, GUNB uznał Starostwo G*** za stronę, która należy poinformować o rozpatrzeniu sprawy. Taka postawa wskazuje na przekonanie GUNB o posiadaniu prze Starostwo G*** interesu w sprawach dotyczących nieruchomości znajdującej się pod wskazanym adresem. Wydaje się to być zdumiewające, ze w postępowaniach DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15 podtrzymał dokumenty wystawione przy założeniu, ze pod adresem K** 53 w M** znajduje się inna nieruchomość niż ta, która się tam rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i wypisie z rejestru gruntów, budynków i lokali.
Wobec powyższego wzywam do podania wszelkich okoliczności, które takie przekonanie mogłoby usprawiedliwiało. W szczególności ujawnienie istnienia jakichkolwiek praw (istniejących lub byłych) Starostwa G*** lub Skarbu Państwa reprezentowanego przez Starostwo G*** do nieruchomości przy ulicy przy ul K** 53 w M** lub jej części ze szczególnym uwzględnieniem nabycia spadków, zasiedzeń etc.
Na marginesie wskazuję, ze do chwili obecnej Starostwo G** nie potwierdziło posiadania wiedzy o dokumentach, które dawałyby podstawy do podważania wiarygodności zapisów ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
i wypisu z powiatowej ewidencji gruntów, budynków i lokali. Nie wyjaśniło również w jakich okolicznościach i na czyj wniosek doszło do zmiany w wyrysie kształtu budynku mieszkalnego posadowionego na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** na inny nie mający odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Na zakończenie chciałabym wskazać, że jeżeli istnieją jakiekolwiek legalnie wytworzone dokumenty podważające stan prawny ujawniony w księgach wieczystych i wypisie z powiatowej ewidencji gruntów, budynków i lokali to nie ma żadnych przeciwwskazań dla ujawnienia ich i skonfrontowania z istniejąca i ujawniona w jawnych rejestrach dokumentacją. Fakt, ze taka konfrontacja do chwili obecnej nie miała miejsca zdaje się wskazywać, ze niemożność podważenia zapisów ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 w jawnym uzgodnieniu jest w Powiecie G** wiedzą powszechną
z poważaniem
Korespondencja z instytucjami państwowymi jest dla nas źródłem ciągłego zadziwienia i inspiracji. Weźmy na przykład taki GUNB, który rozpatrując nasz wniosek o powtórne przeprocesowanie sprawy, tym razem w oparciu o rzeczywiście istniejący stan faktyczny i prawny (załatwiony zresztą odmownie), uznał za stosowne poinformowanie o tym Starostwa w G** (czyli de facto uznał je za stronę sprawy). Od razu przyszły nam do głowy dwa pytania. Po pierwsze co ma Starostwo do ćwoczej nieruchomości. A po drugie jaki ma to związek z uporem z jakim GUNB procesuje wszystkie sprawy z nią związane w oparciu o założenie że na jej miejscu jest coś innego.......
Oczywiście postanowiliśmy zapytać.
Starostwo G***
W związku z uznaniem Starostwa G** za stronę spraw DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15.
W pierwszej kolejności z niekłamanym zdziwieniem należy stwierdzić, ze w sprawach DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15 dotyczących nieruchomości przy ulicy K** 53 w M**, GUNB uznał Starostwo G*** za stronę, która należy poinformować o rozpatrzeniu sprawy. Taka postawa wskazuje na przekonanie GUNB o posiadaniu prze Starostwo G*** interesu w sprawach dotyczących nieruchomości znajdującej się pod wskazanym adresem. Wydaje się to być zdumiewające, ze w postępowaniach DON/ORZ/7200/823/15 i DON/ORZ/7200/822/15 podtrzymał dokumenty wystawione przy założeniu, ze pod adresem K** 53 w M** znajduje się inna nieruchomość niż ta, która się tam rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i wypisie z rejestru gruntów, budynków i lokali.
Wobec powyższego wzywam do podania wszelkich okoliczności, które takie przekonanie mogłoby usprawiedliwiało. W szczególności ujawnienie istnienia jakichkolwiek praw (istniejących lub byłych) Starostwa G*** lub Skarbu Państwa reprezentowanego przez Starostwo G*** do nieruchomości przy ulicy przy ul K** 53 w M** lub jej części ze szczególnym uwzględnieniem nabycia spadków, zasiedzeń etc.
Na marginesie wskazuję, ze do chwili obecnej Starostwo G** nie potwierdziło posiadania wiedzy o dokumentach, które dawałyby podstawy do podważania wiarygodności zapisów ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
i wypisu z powiatowej ewidencji gruntów, budynków i lokali. Nie wyjaśniło również w jakich okolicznościach i na czyj wniosek doszło do zmiany w wyrysie kształtu budynku mieszkalnego posadowionego na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** na inny nie mający odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Na zakończenie chciałabym wskazać, że jeżeli istnieją jakiekolwiek legalnie wytworzone dokumenty podważające stan prawny ujawniony w księgach wieczystych i wypisie z powiatowej ewidencji gruntów, budynków i lokali to nie ma żadnych przeciwwskazań dla ujawnienia ich i skonfrontowania z istniejąca i ujawniona w jawnych rejestrach dokumentacją. Fakt, ze taka konfrontacja do chwili obecnej nie miała miejsca zdaje się wskazywać, ze niemożność podważenia zapisów ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 w jawnym uzgodnieniu jest w Powiecie G** wiedzą powszechną
z poważaniem
7A. Nieboszczyk na działce.
W modernizacji z 1996 roku poświadczono o władaniu ćwoczą przez pary nieboszczyków ( w rzeczywistości dawnych właścicieli sąsiedniej nieruchomości). Usiłowaliśmy sprawę wyjaśnić, ale Starostwo nabrało wody w usta. Dziwne zachowanie (bo niby dlaczego starostwo nie chciało sprawy uporządkować) skłania do dziwnych podejrzeń. Toteż po przemyśleniu doszliśmy więc do wniosku, że może warto zadać pytanie odnośnie tego czy Starostwo nie zawarło przypadkiem z nieboszczykami bliższej znajomości np. obejmując po nich spadek w imieniu Skarbu Państwa. A przy okazji postanowiliśmy zapytać też o przedwojennych właścicieli ćwoczej działki którzy z kolei odnaleźli się w roku 2002 wraz z drugą działka 275a na ulicy i pierwszych powojennych właścicieli oraz przedwojenną właścicielkę właściwej przedwojennego budynku - willi Elibór.
Do Starostwo G**
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż Starosta G** działając w imieniu Skarbu Państwa nie przejął spadku po żadnej z wymienionych osób:
1. Zofia Bronikowska
2. Franciszek Bronikowski
3. Gustaw Rembertowicz
4. Marianna Rembertowicz
5. Tomasz Łebkowski
6. Maria Łebkowska
7. Felicja Gospodarek vel Gasparek vel Gasparska vel Gospodarska
z poważaniem
W modernizacji z 1996 roku poświadczono o władaniu ćwoczą przez pary nieboszczyków ( w rzeczywistości dawnych właścicieli sąsiedniej nieruchomości). Usiłowaliśmy sprawę wyjaśnić, ale Starostwo nabrało wody w usta. Dziwne zachowanie (bo niby dlaczego starostwo nie chciało sprawy uporządkować) skłania do dziwnych podejrzeń. Toteż po przemyśleniu doszliśmy więc do wniosku, że może warto zadać pytanie odnośnie tego czy Starostwo nie zawarło przypadkiem z nieboszczykami bliższej znajomości np. obejmując po nich spadek w imieniu Skarbu Państwa. A przy okazji postanowiliśmy zapytać też o przedwojennych właścicieli ćwoczej działki którzy z kolei odnaleźli się w roku 2002 wraz z drugą działka 275a na ulicy i pierwszych powojennych właścicieli oraz przedwojenną właścicielkę właściwej przedwojennego budynku - willi Elibór.
Do Starostwo G**
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż Starosta G** działając w imieniu Skarbu Państwa nie przejął spadku po żadnej z wymienionych osób:
1. Zofia Bronikowska
2. Franciszek Bronikowski
3. Gustaw Rembertowicz
4. Marianna Rembertowicz
5. Tomasz Łebkowski
6. Maria Łebkowska
7. Felicja Gospodarek vel Gasparek vel Gasparska vel Gospodarska
z poważaniem
8. Czy Starostwo ma odwagę ujawnić dokumenty (geodezja)?
Korespondencja ze starostwem prowadzącym ewidencję gruntów budynków i lokali zaczyna coraz bardziej przypominać rozmowę z UMM. Starostwo nie chce wyjaśnić okoliczności w której doszło do umieszczenia w ich wyrysach nie istniejącego budynku na ćwoczej działce, nie chce wyjaśnić z kim uzgadniano kształt ćwoczej działki, który w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmieniał się dwukrotnie, nie wie skąd się wzięła kolejna działka 275a w modernizacji ewidencji, ani skąd się wzięli "władający" ćwoczą nieruchomością nieboszczycy. Do posiadania pewnych dokumentów Starostwo się przyznaje dopiero wtedy gdy okazuje się, że my tez jej mamy. I do tego jest bardzo małomówne jeżeli chodzi o dokumenty dołączone w ostatnich modernizacjach. Prawdę mówiąc to nie rozumiemy dlaczego instytucja odpowiedzialna za prowadzenie rejestrów, które ustawowo są uznawane za wiarygodne trzyma w nich dokumenty ewidentnie wadliwe i odmawia poczynienia jawnych wyjaśnień (co w konsekwencji doprowadziłoby pewnie o ich usunięcia). A czasami wręcz zachowuje się tak jakby robiła za naszymi plecami jakieś ustalenia o których nie chce z nami rozmawiać. Przykładem tego jest zmiana kształtu wyrysu budynku na ćwoczej nieruchomości, która chyba powinna być uzgodniona z właścicielami. Tym bardziej jeżeli jest to zmiana kształtu odzwierciedlającego istniejący naprawdę budynek na jakiś, który nigdy nie istniał. Przynajmniej na ćwoczej nieruchomości.
Zirytowani tym wszystkim postanowiliśmy zwrócić się z wnioskiem o wydanie zaświadczenia o wszystkich dokumentach nie odpowiadających rzeczywiście istniejącemu stanowi faktycznemu (który jest tożsamy z zapisami ksiąg wieczystych i wypisem z ewidencji prowadzonej przez Starostwo). W końcu to chyba nie jest poważne jeżeli instytucja państwowa, której powierzono prowadzenie ważnych rejestrów bawi się z nami w ciuciubabkę.
Wydania zaświadczenia zgodnie z naszymi obawami odmówiono. No cóż skoro Starostwo zachowuje się tak jakby coś ukrywało, to nie mamy powodu
Korespondencja ze starostwem prowadzącym ewidencję gruntów budynków i lokali zaczyna coraz bardziej przypominać rozmowę z UMM. Starostwo nie chce wyjaśnić okoliczności w której doszło do umieszczenia w ich wyrysach nie istniejącego budynku na ćwoczej działce, nie chce wyjaśnić z kim uzgadniano kształt ćwoczej działki, który w przeciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmieniał się dwukrotnie, nie wie skąd się wzięła kolejna działka 275a w modernizacji ewidencji, ani skąd się wzięli "władający" ćwoczą nieruchomością nieboszczycy. Do posiadania pewnych dokumentów Starostwo się przyznaje dopiero wtedy gdy okazuje się, że my tez jej mamy. I do tego jest bardzo małomówne jeżeli chodzi o dokumenty dołączone w ostatnich modernizacjach. Prawdę mówiąc to nie rozumiemy dlaczego instytucja odpowiedzialna za prowadzenie rejestrów, które ustawowo są uznawane za wiarygodne trzyma w nich dokumenty ewidentnie wadliwe i odmawia poczynienia jawnych wyjaśnień (co w konsekwencji doprowadziłoby pewnie o ich usunięcia). A czasami wręcz zachowuje się tak jakby robiła za naszymi plecami jakieś ustalenia o których nie chce z nami rozmawiać. Przykładem tego jest zmiana kształtu wyrysu budynku na ćwoczej nieruchomości, która chyba powinna być uzgodniona z właścicielami. Tym bardziej jeżeli jest to zmiana kształtu odzwierciedlającego istniejący naprawdę budynek na jakiś, który nigdy nie istniał. Przynajmniej na ćwoczej nieruchomości.
Zirytowani tym wszystkim postanowiliśmy zwrócić się z wnioskiem o wydanie zaświadczenia o wszystkich dokumentach nie odpowiadających rzeczywiście istniejącemu stanowi faktycznemu (który jest tożsamy z zapisami ksiąg wieczystych i wypisem z ewidencji prowadzonej przez Starostwo). W końcu to chyba nie jest poważne jeżeli instytucja państwowa, której powierzono prowadzenie ważnych rejestrów bawi się z nami w ciuciubabkę.
Wydania zaświadczenia zgodnie z naszymi obawami odmówiono. No cóż skoro Starostwo zachowuje się tak jakby coś ukrywało, to nie mamy powodu
wątpić, ze tak właśnie może być. To by oznaczało, że jawność i wiarygodność rejestrów można między bajki włożyć. Właściwie to nie powinniśmy być tym zaskoczeni, bo jaką wiarygodność mogą mieć rejestry skoro w wypisie i w wyrysie z nich figurują dwa różne budynki na tym samym miejscu.
No cóż nie pozostaje nam nic innego jak sprawdzić co o tym myśli Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego. |
Do: *** Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego za pośrednictwem Starosty G**
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie nr 2/2015 wydane przez Starostę G**.
W pierwszej kolejności podnoszę iż argumentacja zawarta w odmowie wydania zaświadczenia jest niespójna z co najmniej kilku powodów.
1. Prawdą jest, że wypisy z rejestru gruntów, budynków i lokali dla dz. 73. obr **-** odpowiadają stanowi faktycznemu potwierdzonego zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. Jednak jednocześnie w wyrysie znajduje się budynek nie odpowiadający wypisowi, który pojawił się w niewyjaśnionych okolicznościach najprawdopodobniej ok roku 2009.
Pragnę przy tym nadmienić iż wyrysy z lat przed 2004 pokazywały nieruchomość o kształcie istniejącym w rzeczywistości. Inwentaryzacja do podziału z roku 2004 również została wykonana na planie istniejącego budynku i przekazana do Starostwa, które na jej podstawie wydało zaświadczenia SPG.WAAB/73560/364/04 oraz WAB/73560/177/05 . Wobec czego nie jest jasne ani dlaczego w wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali pojawił się kształt innego budynku, ani z kim zostało to uzgodnione i dlaczego nie uzgodniono tego z władającymi nieruchomością właścicielami ujawnionymi w księdze wieczystej.
Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić powodów tych modyfikacji. Jednak zaniepokojenie budzi fakt iż budynek o tym samym kształcie co aktualnie istniejący w wyrysie pojawił się decyzji nr 933014 wystawionej przez ówczesnego Burmistrza Miasta M*** (aktualnie radnego powiatowego) która wydana została dla nieistniejącego na nieruchomości budynku, zlokalizowanego na działce określonej jako 275a bez uwzględnienia dokonania podziału tej działki dokonanego w roku 1968 na podstawie którego powstały współcześnie istniejące działki nr 73 oraz 7* obr **-**. Dodatkowo beneficjentką decyzji była osoba będąca właścicielką 1/3 udziałów w nieruchomości, która nie wiadomo czemu w późniejszych dokumentach wystawianych przez instytucje powiatu g** tytułowana jest „właścicielką obiektu”.
2. W latach 90-tych kilkakrotnie i jak się zdaje bez informowania o tym właścicieli zmianie ulegał kształt granicy pomiędzy działkami nr 73 obr **-**. Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić sposobu wykonywania tych modyfikacji.
3. W modernizacji wykonanej w roku 1996 dołączony został dokument w którym władającymi działki 73 obr **-** zostali nieżyjący właściciele działki nr 7* obr **-**. Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić tego błędu.
4. W modernizacji wykonanej w roku 2002 pojawiła się bliżej nieokreślona działka 275a (wykryta rzekomo podczas badania ksiąg wieczystych, czego Sąd Rejonowy w G** nie potwierdza), podczas gdy właściwa działka 275a przestała istnieć w roku 1968 na podstawie decyzji podziału na działkę pod ulicą (jako cześć działki 1) oraz 275a/1 i 275a/2. Starostwo G** po dłuższym dopytywaniu poinformowało iż działka 275a odnaleziona w modernizacji to część działki pod ulicą co wydaje się jednak wysoce wątpliwe wobec różnic w wymiarach.
Powyższe wskazuje, ze w Starostwie G*** przechowywane są dokumenty potwierdzające podejmowanie w związku z nieruchomością czynności, o których nie są informowani właściciele władający nieruchomością, ani które nie są z nimi uzgadniane.
Wskazuję iż w tej sytuacji uchylanie się Starostwa G** od podania pełnej listy dokumentów dotyczących nieruchomości może świadczyć o tym iż poza wymienionymi już dokumentami posiada ono także inne (być może wytworzone z naruszeniem prawa) których nie chce ujawnić, ani też doprowadzić do ich jawnego uzgodnienia z rzeczywiście istniejącym stanem faktycznym oraz tożsamym z nim stanem prawnym ujawnionym w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Z poważaniem
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie nr 2/2015 wydane przez Starostę G**.
W pierwszej kolejności podnoszę iż argumentacja zawarta w odmowie wydania zaświadczenia jest niespójna z co najmniej kilku powodów.
1. Prawdą jest, że wypisy z rejestru gruntów, budynków i lokali dla dz. 73. obr **-** odpowiadają stanowi faktycznemu potwierdzonego zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. Jednak jednocześnie w wyrysie znajduje się budynek nie odpowiadający wypisowi, który pojawił się w niewyjaśnionych okolicznościach najprawdopodobniej ok roku 2009.
Pragnę przy tym nadmienić iż wyrysy z lat przed 2004 pokazywały nieruchomość o kształcie istniejącym w rzeczywistości. Inwentaryzacja do podziału z roku 2004 również została wykonana na planie istniejącego budynku i przekazana do Starostwa, które na jej podstawie wydało zaświadczenia SPG.WAAB/73560/364/04 oraz WAB/73560/177/05 . Wobec czego nie jest jasne ani dlaczego w wyrysie z ewidencji gruntów, budynków i lokali pojawił się kształt innego budynku, ani z kim zostało to uzgodnione i dlaczego nie uzgodniono tego z władającymi nieruchomością właścicielami ujawnionymi w księdze wieczystej.
Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić powodów tych modyfikacji. Jednak zaniepokojenie budzi fakt iż budynek o tym samym kształcie co aktualnie istniejący w wyrysie pojawił się decyzji nr 933014 wystawionej przez ówczesnego Burmistrza Miasta M*** (aktualnie radnego powiatowego) która wydana została dla nieistniejącego na nieruchomości budynku, zlokalizowanego na działce określonej jako 275a bez uwzględnienia dokonania podziału tej działki dokonanego w roku 1968 na podstawie którego powstały współcześnie istniejące działki nr 73 oraz 7* obr **-**. Dodatkowo beneficjentką decyzji była osoba będąca właścicielką 1/3 udziałów w nieruchomości, która nie wiadomo czemu w późniejszych dokumentach wystawianych przez instytucje powiatu g** tytułowana jest „właścicielką obiektu”.
2. W latach 90-tych kilkakrotnie i jak się zdaje bez informowania o tym właścicieli zmianie ulegał kształt granicy pomiędzy działkami nr 73 obr **-**. Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić sposobu wykonywania tych modyfikacji.
3. W modernizacji wykonanej w roku 1996 dołączony został dokument w którym władającymi działki 73 obr **-** zostali nieżyjący właściciele działki nr 7* obr **-**. Starostwo G** nie jest w stanie wyjaśnić tego błędu.
4. W modernizacji wykonanej w roku 2002 pojawiła się bliżej nieokreślona działka 275a (wykryta rzekomo podczas badania ksiąg wieczystych, czego Sąd Rejonowy w G** nie potwierdza), podczas gdy właściwa działka 275a przestała istnieć w roku 1968 na podstawie decyzji podziału na działkę pod ulicą (jako cześć działki 1) oraz 275a/1 i 275a/2. Starostwo G** po dłuższym dopytywaniu poinformowało iż działka 275a odnaleziona w modernizacji to część działki pod ulicą co wydaje się jednak wysoce wątpliwe wobec różnic w wymiarach.
Powyższe wskazuje, ze w Starostwie G*** przechowywane są dokumenty potwierdzające podejmowanie w związku z nieruchomością czynności, o których nie są informowani właściciele władający nieruchomością, ani które nie są z nimi uzgadniane.
Wskazuję iż w tej sytuacji uchylanie się Starostwa G** od podania pełnej listy dokumentów dotyczących nieruchomości może świadczyć o tym iż poza wymienionymi już dokumentami posiada ono także inne (być może wytworzone z naruszeniem prawa) których nie chce ujawnić, ani też doprowadzić do ich jawnego uzgodnienia z rzeczywiście istniejącym stanem faktycznym oraz tożsamym z nim stanem prawnym ujawnionym w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Z poważaniem
Starosta przesyłając nasze zażalenie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjno-Kartograficznego ustosunkował się do niego. Wygląda na to, że według niego wszystko jest OK. Może jesteśmy podejrzliwi, ale obawiamy, że nie byłby taki pewny siebie, gdyby nie był przekonany, ze Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego w pełni popiera opisane w zażaleniu praktyki, które de facto pozbawiają wiarygodności prowadzone ewidencje nieruchomości. Nie można bowiem uważać za wiarygodny żadnego rejestru do którego przyjmuje się dokumenty sprzeczne z istniejącym stanem faktycznym i nawet nie pozwala ich się uzgodnić w sposób jawny władającemu nieruchomością właścicielowi, którego prawa te dokumenty naruszają. Aby uniknąć nieporozumienia postanowiliśmy ustosunkować się do ustosunkowania się Starosty do naszego zażalenia. Chociażby po to, by mieć pewność, ze rozpatrujący zażalenie ma pełną wiedzę o sprawie.
Do; M*** Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego
Odpowiedź na pismo EGB.6620.178.2015 podtrzymujące stanowisko Starosty G*** wyrażone w postanowieniu 2/2015.
Na wstępie podnoszę iż treść pisma wskazuje na istnienie poważnych nieprawidłowości w sposobie zarządzania zasobami geodezyjnymi w powiecie g**. Wskazuję, ze nie do wykazania jest prawidłowość postępowania polegająca na przechowywanie w zasobach dokumentów wadliwych na tym samym statusie co dokumenty nie wadliwe. Powoduje to uwiarygodnienie dokumentów powstałych nawet w wyniku ewidentnego przestępstwa i nadanie im statusu części zasobów geodezyjnych.
Wskazuję, że otrzymanie każdego dokumentu poświadczającego o rzekomym istnieniu innego stanu faktycznego czy prawnego niż ten ujawniony w księgach wieczystych powinien skutkować w przekazaniu do należnego organu informacji o okolicznościach wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa i poinformowanie o tym fakcie osób, których prawa własności wadliwy dokument podważa w celu umożliwienia im ochrony interesu prawnego.
Konsekwencją zaniechania tych podstawowych zabezpieczeń jest wygenerowania trudnego do opisania bałaganu wokół nieruchomości przy ulicy K** 53 w M**, która posiada dobrze udokumentowana historię, konsekwentne prowadzone księgi wieczyste W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w wymienionych KW.
Fakt, ze po 2009 roku na nieruchomości o wymienionych właściwościach zdołano wytworzyć iluzję "innego stanu faktycznego i prawnego" w której zdają się funkcjonować wszystkie instytucje powiatu g** jasno wskazuje, że w powiecie g*** Państwo przestało kontrolować prowadzenie rejestrów w stopniu, w którym nie jest w stanie zagwarantować niepodważalności praw własności do żadnej nieruchomości. Nawet takiej o czystej sytuacji prawnej. Tak kryzysową sytuację *** Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego ma obowiązek zaadresować we trybie natychmiastowym.
Na początek proponuję należne rozpatrzenie zażalenie na postanowienie 2/2015, co powinno doprowadzić do ujawnienia a tym samym jawnego uzgodnienia dokumentów przechowywanych w zasobach geodezyjnych powiatu g***. Pozwoli to wyjaśnić następujące kwestie, (które pozostają niewyjaśnione na skutek odmowy ujawnienia dokumentów związanych z nieruchomością przy ulicy K** 53 w M** jej władającym nieruchomością właścicielom ujawnionym we wspomnianych powyżej księgach wieczystych)
1. Obecność w wypisie i wyrysie dla nieruchomości przy K** 53 w M** (działka 73 obr **-**) dwóch różnych budynków, przy czym obiekt istniejący w wyrysie nie odpowiada rzeczywistości
2. Okoliczności zmiana wyrysu kształtu budynku mieszkalnego znajdującego się na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** po 2003 roku w niewyjaśnionych okolicznościach.(przed rokiem 2004 wyrys budynku był prawidłowy) Do chwili obecnej nie wyjaśniono
- dlaczego dokonuje się takich zmian bez konsultacji w ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami.
- na podstawie jakich dokumentów zmiany dokonano
- kogo uznano za właściciela nieruchomości na potrzeby dokonania "uzgodnienia" sprzecznego ze stanem faktycznym.
3. zmiana wyrysu kształtu działki 73 obr **-** znajdującej się przy ulicy K** 53 w M** niewyjaśnionych okolicznościach. Wątpliwości jak wyżej
4 . Powody niejasnego stosunku Starostwa G** do decyzji podziału na mocy której powstała działka 73 obr **-** w 1968 roku. Do momentu zdobycia prze mnie kopii tego dokumentu twierdził, że posiada tylko propozycje podziału. W chwili obecnej nie ma jasności czy uznaje wiążący charakter tego dokumentu. Nie jest tez jasne co może być przyczyną tego dziwnego zachowania.
5. Ustalenie numeru księgi wieczystej na podstawie badania której pojawiła się pod koniec lat 1990 działka 275a pomimo iż działka o tym numerze nie istniała od 1968 roku (i jaki to ma związek z dwuznacznym stosunkiem Starostwa do decyzji podziału nieruchomości z 1968 roku)
6. Ustalenie na podstawie jakich dokumentów uznano, ze działka o której mowa w pkt 5 to działka 1/15 obr **-**pomimo iż nie zgadza się nic
7. Dlaczego w dokumentach przechowywane są zapiski o władaniu działka 73 obr **-** państwa Rembertowicz (nieżyjących) skoro oni nigdy nie mieli nic do czynienia z tą nieruchomością.
8. Jakie dokumenty dotyczące nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** zostały włączone do zasobów geodezyjnych i jaki to ma związek z próbą wykazania przez PINB w G** rzekomego dokonania przebudowy w 2010 roku (w rzeczywistości żadne prace w 2010 roku na terenie )
z poważaniem
Do; M*** Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego
Odpowiedź na pismo EGB.6620.178.2015 podtrzymujące stanowisko Starosty G*** wyrażone w postanowieniu 2/2015.
Na wstępie podnoszę iż treść pisma wskazuje na istnienie poważnych nieprawidłowości w sposobie zarządzania zasobami geodezyjnymi w powiecie g**. Wskazuję, ze nie do wykazania jest prawidłowość postępowania polegająca na przechowywanie w zasobach dokumentów wadliwych na tym samym statusie co dokumenty nie wadliwe. Powoduje to uwiarygodnienie dokumentów powstałych nawet w wyniku ewidentnego przestępstwa i nadanie im statusu części zasobów geodezyjnych.
Wskazuję, że otrzymanie każdego dokumentu poświadczającego o rzekomym istnieniu innego stanu faktycznego czy prawnego niż ten ujawniony w księgach wieczystych powinien skutkować w przekazaniu do należnego organu informacji o okolicznościach wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa i poinformowanie o tym fakcie osób, których prawa własności wadliwy dokument podważa w celu umożliwienia im ochrony interesu prawnego.
Konsekwencją zaniechania tych podstawowych zabezpieczeń jest wygenerowania trudnego do opisania bałaganu wokół nieruchomości przy ulicy K** 53 w M**, która posiada dobrze udokumentowana historię, konsekwentne prowadzone księgi wieczyste W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w wymienionych KW.
Fakt, ze po 2009 roku na nieruchomości o wymienionych właściwościach zdołano wytworzyć iluzję "innego stanu faktycznego i prawnego" w której zdają się funkcjonować wszystkie instytucje powiatu g** jasno wskazuje, że w powiecie g*** Państwo przestało kontrolować prowadzenie rejestrów w stopniu, w którym nie jest w stanie zagwarantować niepodważalności praw własności do żadnej nieruchomości. Nawet takiej o czystej sytuacji prawnej. Tak kryzysową sytuację *** Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjno- Kartograficznego ma obowiązek zaadresować we trybie natychmiastowym.
Na początek proponuję należne rozpatrzenie zażalenie na postanowienie 2/2015, co powinno doprowadzić do ujawnienia a tym samym jawnego uzgodnienia dokumentów przechowywanych w zasobach geodezyjnych powiatu g***. Pozwoli to wyjaśnić następujące kwestie, (które pozostają niewyjaśnione na skutek odmowy ujawnienia dokumentów związanych z nieruchomością przy ulicy K** 53 w M** jej władającym nieruchomością właścicielom ujawnionym we wspomnianych powyżej księgach wieczystych)
1. Obecność w wypisie i wyrysie dla nieruchomości przy K** 53 w M** (działka 73 obr **-**) dwóch różnych budynków, przy czym obiekt istniejący w wyrysie nie odpowiada rzeczywistości
2. Okoliczności zmiana wyrysu kształtu budynku mieszkalnego znajdującego się na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** po 2003 roku w niewyjaśnionych okolicznościach.(przed rokiem 2004 wyrys budynku był prawidłowy) Do chwili obecnej nie wyjaśniono
- dlaczego dokonuje się takich zmian bez konsultacji w ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami.
- na podstawie jakich dokumentów zmiany dokonano
- kogo uznano za właściciela nieruchomości na potrzeby dokonania "uzgodnienia" sprzecznego ze stanem faktycznym.
3. zmiana wyrysu kształtu działki 73 obr **-** znajdującej się przy ulicy K** 53 w M** niewyjaśnionych okolicznościach. Wątpliwości jak wyżej
4 . Powody niejasnego stosunku Starostwa G** do decyzji podziału na mocy której powstała działka 73 obr **-** w 1968 roku. Do momentu zdobycia prze mnie kopii tego dokumentu twierdził, że posiada tylko propozycje podziału. W chwili obecnej nie ma jasności czy uznaje wiążący charakter tego dokumentu. Nie jest tez jasne co może być przyczyną tego dziwnego zachowania.
5. Ustalenie numeru księgi wieczystej na podstawie badania której pojawiła się pod koniec lat 1990 działka 275a pomimo iż działka o tym numerze nie istniała od 1968 roku (i jaki to ma związek z dwuznacznym stosunkiem Starostwa do decyzji podziału nieruchomości z 1968 roku)
6. Ustalenie na podstawie jakich dokumentów uznano, ze działka o której mowa w pkt 5 to działka 1/15 obr **-**pomimo iż nie zgadza się nic
7. Dlaczego w dokumentach przechowywane są zapiski o władaniu działka 73 obr **-** państwa Rembertowicz (nieżyjących) skoro oni nigdy nie mieli nic do czynienia z tą nieruchomością.
8. Jakie dokumenty dotyczące nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** zostały włączone do zasobów geodezyjnych i jaki to ma związek z próbą wykazania przez PINB w G** rzekomego dokonania przebudowy w 2010 roku (w rzeczywistości żadne prace w 2010 roku na terenie )
z poważaniem
8A. Wydział architektoniczno-budowlany
Gdy napisaliśmy wniosek o zaświadczenie mający ustalić czy w zasobach geodezyjnych starostwa w G nie są przechowywane dokumenty poświadczające o innym stanie prawnym czy faktycznym ćwoczej nieruchomości niż ten naprawdę istniejący, przypomniała nam się pani Naczelnik. Właściwie to nie sama pani Naczelnik, lecz wydana przez nią decyzja o sprzeciwie wobec usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego znajdującego się na ćwoczej nieruchomości oraz poprzedzające ją postanowienie nakładające na nas zobowiązania, które nijak się miały do sytuacji ćwoczej nieruchomości. Postanowiliśmy więc wystąpić o podobne zaświadczenie do wydziału architektoniczno- budowlanego Starostwa (czyli tego w
Gdy napisaliśmy wniosek o zaświadczenie mający ustalić czy w zasobach geodezyjnych starostwa w G nie są przechowywane dokumenty poświadczające o innym stanie prawnym czy faktycznym ćwoczej nieruchomości niż ten naprawdę istniejący, przypomniała nam się pani Naczelnik. Właściwie to nie sama pani Naczelnik, lecz wydana przez nią decyzja o sprzeciwie wobec usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego znajdującego się na ćwoczej nieruchomości oraz poprzedzające ją postanowienie nakładające na nas zobowiązania, które nijak się miały do sytuacji ćwoczej nieruchomości. Postanowiliśmy więc wystąpić o podobne zaświadczenie do wydziału architektoniczno- budowlanego Starostwa (czyli tego w
którym urzęduje Pani Naczelnik). Nie sądziliśmy, ze pani Naczelnik takie zaświadczenie wyda, bo skoro do tej pory nie chciała powiedzieć nic na temat tego co ma w swoich archiwach na temat ćwoczej nieruchomości to naiwnością byłoby myśleć, że zmieni teraz zdanie. W każdym razie pni Naczelnik zachowała się zgodnie z oczekiwaniami.
Myślimy, ze wojewoda ucieszy się, gdy zobaczy nasze kolejne zażalenie. Mamy też nadzieję że tym razem należnie załatwi sprawę. |
Do; Wojewoda *** za pośrednictwem Starosty G**
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Starosty G** 241/15.
Wyrażam jednocześnie zdumienie, ze do chwili obecnej Wojewoda ** nie zdołał przywrócić prawidłowości funkcjonowania Starostwa G** nawet w tak podstawowej kwestii jak jawność podejmowanych decyzji i wystawianej dokumentacji.
Sugeruję należne załatwienie sprawy, które powinno zaowocować ujawnieniem wszelkich dokumentów dotyczących nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** przechowywanych w starostwie G** celem dokonania jawnego ich uzgodnienia z istniejącym stanem faktycznym i prawnym. I zakończenie w ten sposób kompromitującej sytuacji w której instytucja państwowa podważa zapisy nie tylko ksiąg wieczystych, ale również prowadzonych przez siebie ewidencji gruntów, budynków i lokali dla nieruchomości, której sytuacja nie budziła niczyich wątpliwości jeszcze w 2009 roku. Całe zamieszanie zostało wygenerowane po tej dacie.
Szczerze rekomenduję również przeprowadzenie dokładnej kontroli w dokumentach wystawianych przez Starostwo G** w celu ustalenia zakresu w jakim zachodzi uwiarygadnianie nie istniejących stanów faktycznych na nieruchomościach poprzez procesowanie spraw i przyjmowanie do zasobów dokumentów, które poświadczają inny (nie istniejący) stan faktyczny i prawny ( czyli de facto wskazują na rzekome istnienie innych praw własności). Wskazuję, ze wobec zapisów art 6 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece wykazywanie innych stanów faktycznych w dokumentacji państwowej nie jest tylko niewinna złośliwością ale może być częścią procesu bezprawnego przejmowania nieruchomości
Na istnienie takiego procederu wskazuje chociażby zawarte w postanowieniu zadnie "Poza kompetencją tutejszego organu jest ustalanie listy dokumentów pozostających w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości." oznacza ono bowiem, ze Starosta dopuszcza istnienie takich dokumentów w zasobach. .Wskazuję, ze wszelkie dokumenty wskazujące na istnienia innego stanu prawnego niż ten ujawniony w księgach wieczystych powinny być przekazane w trybie natychmiastowym do należnych organów z powiadomieniem potencjalnej ofiary, bowiem wskazują one na możliwość popełnienia przestępstwa.
Sytuacja w której Starostwo nie może wykluczyć i zarazem nie chce ujawnić dokumentów uwiarygadniających inny stan prawny jest po prostu niedopuszczalna.
Ponadto wskazuję, na szereg działań Starostwa, które wskazują na jego zaangażowanie w uwiarygadnianie bliżej nieokreślonej (i nie istniejącej ) rzeczywistości faktyczno-prawnej, której rzekomego istnienia nie sposób wykazać w jawnym postępowaniu administracyjnym, sądowym, czy prokuratorskim tj.
1. decyzja Starostwa G** (postępowanie WAB.7352-610/10) o sprzeciwie wobec doprowadzenia nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** do stanu należnego ewidentnie oparta o założenie istnienia pod wskazanym adresem innego budynku niż ten, który rzeczywiście istnieje w tym:
- zakwestionowanie praw do dysponowania nieruchomością na cele budowlane chociaż nie wynika to z zapisów prowadzonych dla nieruchomości, ani z treści wypisu z ewidencji gruntów, budynków i lokali
- zażądanie zgody ** Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prace budowlane pomimo iż naprawdę istniejący budynek nie jest objęty zgoda konserwatorską
- oparcie się na poświadczeniu PINB w G** o rzekomym prowadzeniu na nieruchomości prac budowlanych (żadne prace nie były prowadzone na posesji przy K** 53 w M** w roku 2010 ani później); prace prowadzone w 2010 roku istnieją co najwyżej w wyobraźni PINB w G** i najprawdopodobniej maja na celu "uzgodnienie" tego co rzeczywiście istnieje na posesji (i co jest potwierdzone zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) w tym czego rzekome istnienie usiłują desperacko wykazać istnienie powiatu g*** (unikając jednocześnie za wszelką cenę jawnych uzgodnień)
2. odmowa dostarczenia wypisów i wyrysów zgodnie z zaleceniem Wojewody *** (postępowanie WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 - postanowienie 20/2014) - wypis i wyrys dla nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** istniejące ew ewidencji gruntów, budynków i lokali dotyczą innych nieruchomości; wypis opisuje tą rzeczywiście istniejąca i udokumentowana zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i szeregu dokumentów wystawionych przed 2010 rokiem (w tym aktów notarialnych), a wyrys (przed rokiem 2004 pokazywał właściwy budynek, jego kształt został zmieniony w niewyjaśnionych okolicznościach) dotyczy nieruchomości obecnej w decyzji 933014 Burmistrza Miasta M*** dotyczącej pozwolenia na "nadbudowę" na planach nie istniejącej nieruchomości (na uwagę zasługuje, ze wnioskodawczyni potwierdziła istniejący naprawdę stan faktyczny i prawny wielokrotnie w tym w 3 aktach notarialnych nie może ona więc być przyczyna kwestionowania istniejącego stanu prawnego i faktycznego)
3. odmowa ujawnienia dokumentów z archiwów Starostwa G*** potwierdzających władanie nieruchomością przez właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 - pomimo iż takie dokumenty Starostwo G*** posiada (mam kopie opatrzone pieczęcią Starostwa);
4. niejasny stosunek Starostwa G*** do decyzji podziału na mocy której powstała działka 73 obr **-** w 1968 roku. Do momentu zdobycia prze mnie kopii tego dokumentu Starostwo twierdziło, że posiada tylko propozycje podziału, w chwili obecnej nie ma jasności czy uznaje wiążący charakter tego dokumentu.
5. zmiana wyrysu kształtu budynku mieszkalnego znajdującego się na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** po 2003 roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Do chwili obecnej nie wyjaśniono dlaczego dokonuje się takich zmian bez konsultacji w ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami
6. zmiana wyrysu kształtu działki 73 obr **-** znajdującej się przy ulicy K** 53 w M*** niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostaje niejasne kto dokonał uzgodnień podając się za właściciela ani dlaczego uznano to za wiążące.
7. ustalenia wymaga czy dopisanie przez Wojewodę *** XX i YY jako stron sprawy WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 - decyzja 31/12 nastąpiło pod wpływem informacji przekazywanych przez Starostwo G** (co wydaje się najbardziej prawdopodobne). Nie bez znaczenia jest, ze do roku 2008 (YY) i 2009 (XX) byli współwłaścicielami nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** (tej rzeczywiście istniejącej i ujawnionej zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) odpowiednio jako właściciel lokalu mieszkalnego nr 2 oraz 1/6 udziałów w częściach wspólnych oraz właścicielka lokalu mieszkalnego nr 3 oraz 1/6 udziałów w częściach wspólnych. Uznanie tego stanu prawnego i faktycznego potwierdzili wielokrotnie w tym w 3 aktach notarialnych - toteż zakładanie, że rościli sobie prawa do innych części nieruchomości przy ul K** 53 w M** w tym w terminie późniejszym należy uznać za co najmniej absurdalne.
Na marginesie wskazuję, ze Wojewoda *** miał nie tylko obowiązek, ale również możliwość wsparcia moich działań mających na celu wyjaśnienie sprawy w jawnym postępowaniu. Chociażby przy okazji prowadzenia sprawy np. WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 Nie jest dla mnie jasne dlaczego zaniechał wywiązania się ze swojego obowiązku.
Z poważaniem
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Starosty G** 241/15.
Wyrażam jednocześnie zdumienie, ze do chwili obecnej Wojewoda ** nie zdołał przywrócić prawidłowości funkcjonowania Starostwa G** nawet w tak podstawowej kwestii jak jawność podejmowanych decyzji i wystawianej dokumentacji.
Sugeruję należne załatwienie sprawy, które powinno zaowocować ujawnieniem wszelkich dokumentów dotyczących nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** przechowywanych w starostwie G** celem dokonania jawnego ich uzgodnienia z istniejącym stanem faktycznym i prawnym. I zakończenie w ten sposób kompromitującej sytuacji w której instytucja państwowa podważa zapisy nie tylko ksiąg wieczystych, ale również prowadzonych przez siebie ewidencji gruntów, budynków i lokali dla nieruchomości, której sytuacja nie budziła niczyich wątpliwości jeszcze w 2009 roku. Całe zamieszanie zostało wygenerowane po tej dacie.
Szczerze rekomenduję również przeprowadzenie dokładnej kontroli w dokumentach wystawianych przez Starostwo G** w celu ustalenia zakresu w jakim zachodzi uwiarygadnianie nie istniejących stanów faktycznych na nieruchomościach poprzez procesowanie spraw i przyjmowanie do zasobów dokumentów, które poświadczają inny (nie istniejący) stan faktyczny i prawny ( czyli de facto wskazują na rzekome istnienie innych praw własności). Wskazuję, ze wobec zapisów art 6 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece wykazywanie innych stanów faktycznych w dokumentacji państwowej nie jest tylko niewinna złośliwością ale może być częścią procesu bezprawnego przejmowania nieruchomości
Na istnienie takiego procederu wskazuje chociażby zawarte w postanowieniu zadnie "Poza kompetencją tutejszego organu jest ustalanie listy dokumentów pozostających w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości." oznacza ono bowiem, ze Starosta dopuszcza istnienie takich dokumentów w zasobach. .Wskazuję, ze wszelkie dokumenty wskazujące na istnienia innego stanu prawnego niż ten ujawniony w księgach wieczystych powinny być przekazane w trybie natychmiastowym do należnych organów z powiadomieniem potencjalnej ofiary, bowiem wskazują one na możliwość popełnienia przestępstwa.
Sytuacja w której Starostwo nie może wykluczyć i zarazem nie chce ujawnić dokumentów uwiarygadniających inny stan prawny jest po prostu niedopuszczalna.
Ponadto wskazuję, na szereg działań Starostwa, które wskazują na jego zaangażowanie w uwiarygadnianie bliżej nieokreślonej (i nie istniejącej ) rzeczywistości faktyczno-prawnej, której rzekomego istnienia nie sposób wykazać w jawnym postępowaniu administracyjnym, sądowym, czy prokuratorskim tj.
1. decyzja Starostwa G** (postępowanie WAB.7352-610/10) o sprzeciwie wobec doprowadzenia nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** do stanu należnego ewidentnie oparta o założenie istnienia pod wskazanym adresem innego budynku niż ten, który rzeczywiście istnieje w tym:
- zakwestionowanie praw do dysponowania nieruchomością na cele budowlane chociaż nie wynika to z zapisów prowadzonych dla nieruchomości, ani z treści wypisu z ewidencji gruntów, budynków i lokali
- zażądanie zgody ** Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prace budowlane pomimo iż naprawdę istniejący budynek nie jest objęty zgoda konserwatorską
- oparcie się na poświadczeniu PINB w G** o rzekomym prowadzeniu na nieruchomości prac budowlanych (żadne prace nie były prowadzone na posesji przy K** 53 w M** w roku 2010 ani później); prace prowadzone w 2010 roku istnieją co najwyżej w wyobraźni PINB w G** i najprawdopodobniej maja na celu "uzgodnienie" tego co rzeczywiście istnieje na posesji (i co jest potwierdzone zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) w tym czego rzekome istnienie usiłują desperacko wykazać istnienie powiatu g*** (unikając jednocześnie za wszelką cenę jawnych uzgodnień)
2. odmowa dostarczenia wypisów i wyrysów zgodnie z zaleceniem Wojewody *** (postępowanie WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 - postanowienie 20/2014) - wypis i wyrys dla nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** istniejące ew ewidencji gruntów, budynków i lokali dotyczą innych nieruchomości; wypis opisuje tą rzeczywiście istniejąca i udokumentowana zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 i szeregu dokumentów wystawionych przed 2010 rokiem (w tym aktów notarialnych), a wyrys (przed rokiem 2004 pokazywał właściwy budynek, jego kształt został zmieniony w niewyjaśnionych okolicznościach) dotyczy nieruchomości obecnej w decyzji 933014 Burmistrza Miasta M*** dotyczącej pozwolenia na "nadbudowę" na planach nie istniejącej nieruchomości (na uwagę zasługuje, ze wnioskodawczyni potwierdziła istniejący naprawdę stan faktyczny i prawny wielokrotnie w tym w 3 aktach notarialnych nie może ona więc być przyczyna kwestionowania istniejącego stanu prawnego i faktycznego)
3. odmowa ujawnienia dokumentów z archiwów Starostwa G*** potwierdzających władanie nieruchomością przez właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 - pomimo iż takie dokumenty Starostwo G*** posiada (mam kopie opatrzone pieczęcią Starostwa);
4. niejasny stosunek Starostwa G*** do decyzji podziału na mocy której powstała działka 73 obr **-** w 1968 roku. Do momentu zdobycia prze mnie kopii tego dokumentu Starostwo twierdziło, że posiada tylko propozycje podziału, w chwili obecnej nie ma jasności czy uznaje wiążący charakter tego dokumentu.
5. zmiana wyrysu kształtu budynku mieszkalnego znajdującego się na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** po 2003 roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Do chwili obecnej nie wyjaśniono dlaczego dokonuje się takich zmian bez konsultacji w ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami
6. zmiana wyrysu kształtu działki 73 obr **-** znajdującej się przy ulicy K** 53 w M*** niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostaje niejasne kto dokonał uzgodnień podając się za właściciela ani dlaczego uznano to za wiążące.
7. ustalenia wymaga czy dopisanie przez Wojewodę *** XX i YY jako stron sprawy WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 - decyzja 31/12 nastąpiło pod wpływem informacji przekazywanych przez Starostwo G** (co wydaje się najbardziej prawdopodobne). Nie bez znaczenia jest, ze do roku 2008 (YY) i 2009 (XX) byli współwłaścicielami nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** (tej rzeczywiście istniejącej i ujawnionej zapisami ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) odpowiednio jako właściciel lokalu mieszkalnego nr 2 oraz 1/6 udziałów w częściach wspólnych oraz właścicielka lokalu mieszkalnego nr 3 oraz 1/6 udziałów w częściach wspólnych. Uznanie tego stanu prawnego i faktycznego potwierdzili wielokrotnie w tym w 3 aktach notarialnych - toteż zakładanie, że rościli sobie prawa do innych części nieruchomości przy ul K** 53 w M** w tym w terminie późniejszym należy uznać za co najmniej absurdalne.
Na marginesie wskazuję, ze Wojewoda *** miał nie tylko obowiązek, ale również możliwość wsparcia moich działań mających na celu wyjaśnienie sprawy w jawnym postępowaniu. Chociażby przy okazji prowadzenia sprawy np. WIŚ-C.MS.7144/Gr/28/08 Nie jest dla mnie jasne dlaczego zaniechał wywiązania się ze swojego obowiązku.
Z poważaniem
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |