11. Skarga jedenasta
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości 08.05.2018 Szanowni Państwo, Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania. Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw. Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że w miejscu rzeczywiście istniejącej nieruchomości znajduje się obiekt którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi. W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa. Z poważaniem *** # Skarga Składam kolejna skargę na SSA **** w związku z działaniami podjętymi w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie działań podejmowanych przez nią w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków, naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur i naruszenia powagi sądownictwa powszechnego. W tym miejscu należy wyrazić zdumienie, że po zaznajomieniu się z pierwszą skargą na działania SSA **** z dnia 10.04.2018 KRS/ Sąd Najwyższy okazały się aż tak bezsilne, ze nie zdołały nawet doprowadzić do przeszkolenia pojedynczego sędziego w zakresie trójpodziału władzy i wynikającej z tego konieczności poruszania się sędziów w ramach nakreślonych przez Ustawodawcę. Uzasadnienie |
|
W ciągu ostatniego roku (maj 2017-kwiecień 2018) SSA **** wystawiła co najmniej 8 pism związanych ze skargami na sposób procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Przypomnieć w tym miejscu należy, że w największym skrócie sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** sprowadza się do tego, ze właściciel nieruchomości (w zakresie ujawnionym w księdze wieczystej **** /0000**** /5 i wyodrębnionych z niej w wyniku częściowego zniesienia współwłasności ksiąg **** /000**** 4/6, **** /000**** 5/3) kilka lat po dokonanym w dobrej wierze zakupie zorientował się, że wszelkie sprawy związane z jego własnością zaczęły być procesowane tak jakby na jej miejscu znajdowała się inna nieruchomość z innym właścicielem bez dołączenia do akt sprawy niczego co by uzasadniało takie postępowanie. Do momentu ujawnienia innego źródła przekonania sędziów, że pod adresem, K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt niż wynika to z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych (czego konsekwentnie się odmawia) można domniemać, że źródłem takiej wiedzy była, przekazywana rutynowo, informacja o zmianach w ewidencji gruntów. Tym bardziej, ze istotnie w 2012 roku do Sądu Rejonowego w G***wpłynęła taka informacja zawierająca ewidentne błędy (które zresztą zostały w późniejszym terminie w znacznej części sprostowane).
SSA **** wielokrotnie informowana o całej sprawie nie uznała jej jednak za patologię, którą się powinna zainteresować. Poniżej cytuję bodajże komplet sporządzonych przez nią pism w całości;
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 9 maja 2017 roku) -"Na podstawie art. 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.t), w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia skargę Pani *** z dnia 25 kwietnia 2017 roku. Zał. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 19 czerwca 2017 roku) -"W ślad za pismem z dnia 2 czerwca 2017 r. na podstawie art. 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.t.), w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia
skargę Pani Marii Szrejber z dnia 11 czerwca 2017 roku. Zal. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 24 lipca 2017 roku) -"Na podstawie art. 41 b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.l.), W załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia kolejne skargi Pani *** z dnia 18 i 19 lipca 2017 roku. Zal. plik"
Wiz-4100-305/17/C (pismo z dnia 8 wrzesień 2017 roku) - "W nawiązaniu do Pani pisma z dnia 6 sierpnia 2017 roku uprzejmie informuję, iż odpowiedź na w/w pismo zostanie Pani udzielona w terminie późniejszym po zbadaniu sprawy."
Wiz-4100-305/17/C (pismo z dnia 24 października 2017 roku)- " W związku z licznymi wnioskami dotyczącymi nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** proszę o wskazanie w ciągu 7 dni, jakie dokładnie zarzuty podnoszą Panie odnośnie działalności Sądu Rejonowego w G***i w związku z jakimi postępowaniami sądowymi (proszę o podanie sygnatury akt takich spraw) oraz o wskazanie jakich konkretnie działań oczekują Panie od Prezesa Sądu Apelacyjnego w W***"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 30 października 2017 roku)- " W związku z licznymi wnioskami dotyczącymi nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** proszę o wskazanie w ciągu 7 dni, jakie dokładnie zarzuty podnoszą Panie odnośnie działalności Sądu Rejonowego w G***i w związku z jakimi postępowaniami sądowymi (proszę o podanie sygnatury akt takich spraw) oraz o wskazanie jakich konkretnie działań oczekują Panie od Prezesa Sądu Apelacyjnego w W***"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 25 kwietnia 2017 roku) -"Na podstawie art 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r.- Prawo o ustroju sądów powszechnych, w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia kolejną skargę pani *** z dnia 8 kwietnia 2018 r, Zal. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 25 kwietnia 2017 roku) - "Na podstawie art 239 § 1 Kpa Pani wnioski z dnia 4 kwietnia 2018 roku oraz 20 kwietnia 2018 roku pozostawione są bez rozpoznania z uwagi na brak nowych zarzutów"
Oczywiście doceniam swoiste poczucie humoru SSA ***, ale wskazać należy, że jest kolejnym sędzią, który procesując sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** nie tylko nie zdołał nadać im należnego (jawnego) biegu. Nie zdołała dopatrzeć się także nieprawidłowości nawet w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy całkowitym ignorowaniu procedur nakazanych przez Ustawodawcę. I to w tak kluczowych kwestiach jak domniemanie wiarygodności ksiąg wieczystych i domniemanie dobrej wiary zakupu dokonanego w oparciu o ich rękojmię; oraz doktryna jawności postępowań sądowych, która nakazywała dołączenie do akt sprawy informacji o wszelkich źródłach wszelkich domniemanych „wątpliwości” co do rzekomego istnienia pod danym adresem innego stanu fizycznego czy prawnego nieruchomości niż wynika z prowadzonych dla niej ksiąg wieczystych.
Za najbardziej niepokojące należy jednak uznać to, że SSA **** nie uznała nawet za patologie, godną wyjaśnienia, poszlak wskazujących na całkowite i posunięte do granic absurdu podporządkowania procesu sądowego samorządowym "ustaleniom". I to tak wadliwym, że nie można nawet informacji o nich zamieścić w aktach spraw i oficjalnie poinformować osób, których prawa są naruszane przez podążanie za tymi "ustaleniami".
Na zakończenie należy podkreślić, że nie jest istotne czy SSA **** jest istotnie aż tak niekompetentna by nie rozumieć koncepcji trójpodziału władzy (czyli konieczności poruszania się sędziów w ramach ustanowionych przez Ustawodawcę) i niezawisłości sądownictwa czy tez udaje ona osobę skrajnie niekompetentna aby móc nie dopatrywać się nieprawidłowości w działaniu innych sędziów.
Faktem pozostaje bowiem, ze jest kolejnym sędzią, który nie dostrzegł patologii ani w odejściu od procedur nakazanych przez Ustawodawcę w zakresie domniemania wiarygodności ksiąg wieczystych i uznawania nabytych w oparciu o ich rękojmie praw (procesowanie spraw z ignorowaniem praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych) ani jawności procesu sądowego (nie informowaniem stron z czego brak wiary w prawdziwość zapisów ksiąg wieczystych wynika). I co jeszcze bardziej zdumiewające nie uznała nawet za stosowne wyjaśnienia poszlak wskazujących na tak skrajną zależność sądownictwa powszechnego od samorządów, że proces sądowy zredukowano do potwierdzania pozasądowych ewidentnie wadliwych „ustaleń” samorządowych bez oficjalnego poinformowania o nich stron i dania im możliwości obrony interesu prawnego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia tej skargi da odpowiedź, czy opisane problemy są ograniczone do wąskiej grupki sędziów, czy problem dotyczy całego sądownictwa powszechnego, które stało się niewolnikiem niekompetencji własnych kadr i/lub swoistej solidarności zawodowej. Jednak w tej ostatniej sytuacji wszelkie mówienie o niezawisłości sądownictwa można traktować tylko i wyłącznie jako swoiste poczucie humoru.
Z poważaniem
***
SSA **** wielokrotnie informowana o całej sprawie nie uznała jej jednak za patologię, którą się powinna zainteresować. Poniżej cytuję bodajże komplet sporządzonych przez nią pism w całości;
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 9 maja 2017 roku) -"Na podstawie art. 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.t), w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia skargę Pani *** z dnia 25 kwietnia 2017 roku. Zał. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 19 czerwca 2017 roku) -"W ślad za pismem z dnia 2 czerwca 2017 r. na podstawie art. 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.t.), w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia
skargę Pani Marii Szrejber z dnia 11 czerwca 2017 roku. Zal. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 24 lipca 2017 roku) -"Na podstawie art. 41 b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2015. 133 j.l.), W załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia kolejne skargi Pani *** z dnia 18 i 19 lipca 2017 roku. Zal. plik"
Wiz-4100-305/17/C (pismo z dnia 8 wrzesień 2017 roku) - "W nawiązaniu do Pani pisma z dnia 6 sierpnia 2017 roku uprzejmie informuję, iż odpowiedź na w/w pismo zostanie Pani udzielona w terminie późniejszym po zbadaniu sprawy."
Wiz-4100-305/17/C (pismo z dnia 24 października 2017 roku)- " W związku z licznymi wnioskami dotyczącymi nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** proszę o wskazanie w ciągu 7 dni, jakie dokładnie zarzuty podnoszą Panie odnośnie działalności Sądu Rejonowego w G***i w związku z jakimi postępowaniami sądowymi (proszę o podanie sygnatury akt takich spraw) oraz o wskazanie jakich konkretnie działań oczekują Panie od Prezesa Sądu Apelacyjnego w W***"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 30 października 2017 roku)- " W związku z licznymi wnioskami dotyczącymi nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** proszę o wskazanie w ciągu 7 dni, jakie dokładnie zarzuty podnoszą Panie odnośnie działalności Sądu Rejonowego w G***i w związku z jakimi postępowaniami sądowymi (proszę o podanie sygnatury akt takich spraw) oraz o wskazanie jakich konkretnie działań oczekują Panie od Prezesa Sądu Apelacyjnego w W***"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 25 kwietnia 2017 roku) -"Na podstawie art 41b § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r.- Prawo o ustroju sądów powszechnych, w załączeniu uprzejmie przedstawiam do rozpatrzenia kolejną skargę pani *** z dnia 8 kwietnia 2018 r, Zal. plik"
Wiz-4100-281/17/C (pismo z dnia 25 kwietnia 2017 roku) - "Na podstawie art 239 § 1 Kpa Pani wnioski z dnia 4 kwietnia 2018 roku oraz 20 kwietnia 2018 roku pozostawione są bez rozpoznania z uwagi na brak nowych zarzutów"
Oczywiście doceniam swoiste poczucie humoru SSA ***, ale wskazać należy, że jest kolejnym sędzią, który procesując sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** nie tylko nie zdołał nadać im należnego (jawnego) biegu. Nie zdołała dopatrzeć się także nieprawidłowości nawet w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy całkowitym ignorowaniu procedur nakazanych przez Ustawodawcę. I to w tak kluczowych kwestiach jak domniemanie wiarygodności ksiąg wieczystych i domniemanie dobrej wiary zakupu dokonanego w oparciu o ich rękojmię; oraz doktryna jawności postępowań sądowych, która nakazywała dołączenie do akt sprawy informacji o wszelkich źródłach wszelkich domniemanych „wątpliwości” co do rzekomego istnienia pod danym adresem innego stanu fizycznego czy prawnego nieruchomości niż wynika z prowadzonych dla niej ksiąg wieczystych.
Za najbardziej niepokojące należy jednak uznać to, że SSA **** nie uznała nawet za patologie, godną wyjaśnienia, poszlak wskazujących na całkowite i posunięte do granic absurdu podporządkowania procesu sądowego samorządowym "ustaleniom". I to tak wadliwym, że nie można nawet informacji o nich zamieścić w aktach spraw i oficjalnie poinformować osób, których prawa są naruszane przez podążanie za tymi "ustaleniami".
Na zakończenie należy podkreślić, że nie jest istotne czy SSA **** jest istotnie aż tak niekompetentna by nie rozumieć koncepcji trójpodziału władzy (czyli konieczności poruszania się sędziów w ramach ustanowionych przez Ustawodawcę) i niezawisłości sądownictwa czy tez udaje ona osobę skrajnie niekompetentna aby móc nie dopatrywać się nieprawidłowości w działaniu innych sędziów.
Faktem pozostaje bowiem, ze jest kolejnym sędzią, który nie dostrzegł patologii ani w odejściu od procedur nakazanych przez Ustawodawcę w zakresie domniemania wiarygodności ksiąg wieczystych i uznawania nabytych w oparciu o ich rękojmie praw (procesowanie spraw z ignorowaniem praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych) ani jawności procesu sądowego (nie informowaniem stron z czego brak wiary w prawdziwość zapisów ksiąg wieczystych wynika). I co jeszcze bardziej zdumiewające nie uznała nawet za stosowne wyjaśnienia poszlak wskazujących na tak skrajną zależność sądownictwa powszechnego od samorządów, że proces sądowy zredukowano do potwierdzania pozasądowych ewidentnie wadliwych „ustaleń” samorządowych bez oficjalnego poinformowania o nich stron i dania im możliwości obrony interesu prawnego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia tej skargi da odpowiedź, czy opisane problemy są ograniczone do wąskiej grupki sędziów, czy problem dotyczy całego sądownictwa powszechnego, które stało się niewolnikiem niekompetencji własnych kadr i/lub swoistej solidarności zawodowej. Jednak w tej ostatniej sytuacji wszelkie mówienie o niezawisłości sądownictwa można traktować tylko i wyłącznie jako swoiste poczucie humoru.
Z poważaniem
***
12. Skarga dwunasta
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
10.05.2018
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy w trakcie działań podejmowanych przez niego działań w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
W przypadku SSO *** wydaje się to być szczególnie zdumiewające zważywszy, ze w czasie gdy procesował sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** pełnił funkcje sędziego wizytatora Sądu Okręgowego w W*** , co zobowiązywało go do szczególnej czujności w zakresie należnego przestrzegania procedur w działaniach sędziów instancji niższego szczebla.
Uzasadnienie
Jeżeli potraktujemy poważnie korespondencję prowadzonej w sprawie nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** wydaje się z niej wynikać, że SSO *** nie rozumie tak podstawowych pojęć jak jawność procesu sadowego i rękojmia ksiąg wieczystych oraz myli prawo prawo do niezwisłej oceny sędziego z przyzwoleniem na prowadzenie spraw z pominięciem wszelkich nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu należy przypomnieć, że *** jako sędzia wizytator działając z upoważnienia Prezesa Sądu Okręgowego w W*** procesował w latach 2012- 2016 szereg skarg dotyczących sposobu procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** prowadzonych przed Sądem Rejonowym w G*** i Sądem Rejonowym dla W***. Wystarczy przytoczyć sygnatury; Wiz 041-144/12/C; Wiz 041 -369/12/Kw; Wiz 041-234/12/C; Wiz 041 -368/12/C, Wiz 041- 175/12/K; Wiz 413-1820/12; Wiz 041 -366/12/C; Wiz 041 -367/12/C; Wiz 041-858/16/C.
Nawet przy pobieżnym zaznajomieniu się z wystawianymi przez SSO *** pismami nie sposób nie zauważyć, że miał wiedzę o sposobie prowadzenia przynajmniej kilku spraw; VI C 441/13 (przed Sądem Rejonowym dla W*) oraz I C 77/11, I Ns 253/10, I C 817/12, I C 170/10, I Co 610/12 (przed Sądem Rejonowym w G*** ). Wszystkie te sprawy były prowadzone z oczywistym naruszeniem praw właścicieli nieruchomości ujawnionych w prowadzonych dla niej księdze wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 w wyniku częściowego zniesienia współwłasności tj. ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0). Co więcej były prowadzone tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdowała się nieruchomość o innej charakterystyce niż wynikało to z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych.
Do akt spraw nie były jednak dołączane żadne materiały, które mogłyby być podstawą dla domniemania iż istnieje jakakolwiek rozbieżność pomiędzy zapisami wspomnianych ksiąg a stanem faktycznym. Co więcej z zapisów elektronicznej wersji tych ksiąg wynika że nieruchomość była kilka lat wcześniej przedmiotem transakcji w oparciu o rękojmię tychże ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów. W takich okolicznościach istnienie rzeczywistych rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a stanem faktycznym nie mogło w rzeczywistości istnieć.
Powyższe okoliczności wskazywały, że proces sądowy może być wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomych rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym a zapisami ksiąg wieczystych (które w jawny sposób byłyby niemożliwe do wykazania) a tym samym do bezpodstawnego podważania dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej trakcie praw.
SSO *** przez 4 lata poświadczał albo o własnej niezdolności do należnego zbadania sprawy, albo twierdził, że takie działania pozostają w zakresie niezawisłej działalności orzeczniczej sędziego, albo wskazywał na Prezesa Sąd Rejonowego jako na właściwą instancję dla zaadresowania problemu. Przykładowo:
"W związku z treścią kolejnego listu nadesłanego do Prezesa Sądu Okręgowego w W*** z przykrością informuję, iż na podstawie jego lakonicznej treści nie sposób zorientować się jakie zarzuty Pani stawia oraz w związku z jakim postępowaniem. Jeżeli Pani skarga dotyczyć miałaby Sądu Rejonowego w G*** , to pragnę zauważyć, iż zgodnie z wprowadzonym do obrotu z dniem 28 marca 2012 r. art. 41 b § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1080 ze zm.) organem właściwym do rozpatrzenia skargi lub wniosku, dotyczących działalności sądu jest prezes sądu. Co do zasady zatem, po dniu 28 marca 2012 r. właściwym do rozpoznania skarg na działanie Sądu Rejonowego w G*** właściwy jest Prezes tego Sądu. nie zaś Prezes Sądu Okręgowego w W*** ". (Wiz 413 -1820/12)
"... organem właściwym do rozpatrzenia skargi lub wniosku, dotyczących działalności sądu. jest prezes sądu. Co do zasady zatem, po dniu 28 marca 2012 r. właściwym do rozpoznania skarg na działanie Sądu Rejonowego w G*** właściwy jest Prezes tego Sądu, nic zaś Prezes Sądu Okręgowego w W*** . Prezes Sądu Okręgowego jest tymczasem właściwy do rozpoznania skargi na Prezesa Sądu Rejonowego w G*** (zgodnie z art. 41 b § 3 powyższej ustawy), jednakże z Pani skargi nie wynika, aby we wskazywanych sprawach Sądu Rejonowego w G*** o sygn. I C 77/11, I Ns 253/10, I C 817/12, I C 170/10 czy też I Co 610/12 Prezes Sądu Rejonowego podejmował jakiejkolwiek działania. Zwrócić także należy, iż część wskazywanych przez Panią wadliwości powinna być poddana kontroli instancyjnej w drodze stosowanego środka zaskarżenia (np. zażalenia na zarządzenie w przedmiocie zwrotu pozwu, czy też apelacji w zakresie twierdzeń co do wadliwie prowadzonego postępowania dowodowego, czy też zmiany przedmiotu postępowania, o ile oczywiście zapadłe orzeczenia będą dla Pani niekorzystne, czego obecnie nie sposób jakkolwiek ocenie)." (Wiz 041 366(367, 368)/12/C)
"W związku ze skargą nadesłaną do Prezesa Sądu Okręgowego w W*** , w zakresie w jakim dotyczy ona postępowania, jakie toczy się przed Sądem Rejonowym dla W*** w W*** pod sygn. VI C 441/13 w pierwszej kolejności pragnę poinformować, iż z uwagi na lakoniczność Pani skargi w tym zakresie (która w przeważającej części dotyczy sposobu rozpoznawania sprawy przed Sądem Okręgowym w W*** w sprawne o sygn. XXVII Cz 1633/16 oraz Sądu Rejonowego w G*** ), sprawia, iż nic sposób dokładnie zorientować się podjęcia jakich działań oczekuje Pani od Prezesa. Ogólnie wskazać należy, iż w ramach kompetencji nadzorczych Prezes Sądu Okręgowego nie został uprawniony do ingerencji w merytoryczne czynności podejmowane przez Sąd. " (Wiz 041-858/16/C)
Zapału SSO *** do wskazywania Prezesa Sądu Rejonowego jako właściwego organu zaadresowania nieprawidłowości nie ostudziło nawet stanowisko Prezesa Sądu Rejonowego w G***
"... uprzejmie wyjaśniam, że zgodnie z przepisem art. 9n ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych Prezes Sądu Rejonowego w G*** sprawuje wewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością sądów, który polega na zapewnieniu odpowiednich warunków techniczno-organizacyjnych oraz majątkowych funkcjonowania sądu i wykonywania przez sąd zadań z zakresu ochrony prawnej, oraz zapewnieniu właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu, bezpośrednio związanego z wykonywaniem tychże zadań. Czynności z zakresu nadzoru administracyjnego nie mogą wkraczać w dziedzinę, w której sędziowie są niezawiśli (art. 9b ustawy)." (stanowisko wiceprezesa Sądu Rejonowego z 13 listopada 2012)
Jak wynika z powyższego SSO *** wykazał się albo niewiarygodną wręcz niekompetencją albo desperacją by nie dopatrzeć się nieprawidłowości w działaniach innych sędziów i nie zbadać zdumiewającego stosunku Sądu Rejonowego w G*** do wiarygodności własnych ksiąg wieczystych i nieprawdopodobnej awersji do ujawnienia dlaczego uważa księgi wieczyste, będące niedawno gwarancja transakcji, za niewiarygodne i jeszcze bardziej zdumiewające awersji do dokonania jawnej konfrontacji własnych przekonań odnośnie rzekomej niewiarygodności tych ksiag z istniejacą dokumentacją i rzeczywistą sytuacja w terenie. Na jego postawę nie wpłynął nawet fakt, ze ówczesny wiceprezes Sądu Rejonowego w G*** odmówił jednoznacznego potwierdzenia jakie księgi wieczyste są prowadzone dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** ograniczając się do ogólników.
"W odpowiedzi na pismo z dnia 16 października 2012 roku, skierowane do Sądu Okręgowego w W*** , uprzejmie wyjaśniam, że aktualny stan prawny nieruchomości odzwierciedla treść księgi wieczystej. Zgodnie z przepisem art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece domniemywa się, że prawu jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym. Zatem, gdyby Sąd z urzędu posiadał informację o niezgodności stanu prawnego ze stanem faktycznym powyższą okoliczność uwzględniłby poprzez wpisanie ostrzeżenia do treści danej księgi wieczystej." (całość pisma z dnia 22 listopada 2012 Adm.411- 216/12)
"W odpowiedzi na skargę dnia 18 listopada 2012 roku. skierowaną do Sądu Okręgowego owego w W*** , uprzejmie wyjaśniam, że podtrzymuję stanowisko wyrażone w moim piśmie z dnia 22 listopada 2012 roku (Adm.411- 216/12)." (całość pisma z dnia 14 grudnia 2012 Sk 40/12)
Jednak te ogólniki najwyraźniej zadowoliły SSO ***, co w mojej ocenie wskazuje raczej na prawdziwą desperację oby nie dopatrzeć się nieprawidłowości, bowiem podejrzewać sędziego o aż tak wielki poziom niekompetencji po prostu nie wypada.
" Stanowisko Prezesa Sądu Rejonowego prezentowane w sukcesywnie adresowanych do Pani pismach (z dni 22 listopada 2012 r.. 4 grudnia 2012 r. oraz 14 grudnia 2012 r.) uznać należy za prawidłowe. Być może rozwiązania przedstawionego przez Panią problemu upatrywać należy w korzystaniu ze zwykłych środków ochrony prawnej. Doradztwo w tym zakresie przekracza jednak Uprawnienia Prezesa Sądu Okręgowego w W*** ." (Wiz 041 -369/I2/Kw)
Podsumowanie.
W podsumowaniu należy podkreślić, że nie jest istotne czy SSO *** jest istotnie aż tak niekompetentny by nie zauważyć, że jeżeli istotnie istnieją jakiekolwiek rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a stanem faktycznym to należnym sposobem ich wykazania są jawne ustalenia, a nie uwiarygadnianie ich rzekomego istnienia przez sposób prowadzenia postępowań sądowych; czy tez udaje on osobę skrajnie niekompetentną aby móc nie dopatrywać się nieprawidłowości w działaniu innych sędziów, które sprowadzają się do wykorzystania procesu sądowego do uwiarygodnienia rzekomych rozbieżności pomiędzy księgami wieczystymi a sytuacją w terenie w sytuacji gdy wykazanie istnienia rozbieżności jest w drodze jawnych uzgodnień niewykonane.
Faktem pozostaje bowiem, ze przez 4 lata nie zdołał on nadać sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** jawnego biegu czyli nie spowodował dołączenia do akt spraw dokumentów z których prowadzący sprawy sędziowie wywodzili przekonanie o istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji prawnej i/lub fizycznej niż ujawniona w księgach wieczystych oraz jej uzgodnienia z aktami spraw i ogólnie dostępnymi rejestrami.
Ponadto należy wskazać, ze działania SSO *** wskazują, że sądownictwo powszechne wydaje się mieć poważny problem z niezawisłością sędziów. Bowiem nie wydaje się możliwe aby jakikolwiek niezawisły sędzia nie był w stanie w ciągu 4 lat zaadresować w sposób należny ewidentnej patologii w działaniu instancji niższego szczebla. I to w tak kluczowych kwestiach jak brak przestrzegania jawności postępowań sądowych i rękojmia ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
***
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
10.05.2018
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy w trakcie działań podejmowanych przez niego działań w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
W przypadku SSO *** wydaje się to być szczególnie zdumiewające zważywszy, ze w czasie gdy procesował sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** pełnił funkcje sędziego wizytatora Sądu Okręgowego w W*** , co zobowiązywało go do szczególnej czujności w zakresie należnego przestrzegania procedur w działaniach sędziów instancji niższego szczebla.
Uzasadnienie
Jeżeli potraktujemy poważnie korespondencję prowadzonej w sprawie nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** wydaje się z niej wynikać, że SSO *** nie rozumie tak podstawowych pojęć jak jawność procesu sadowego i rękojmia ksiąg wieczystych oraz myli prawo prawo do niezwisłej oceny sędziego z przyzwoleniem na prowadzenie spraw z pominięciem wszelkich nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu należy przypomnieć, że *** jako sędzia wizytator działając z upoważnienia Prezesa Sądu Okręgowego w W*** procesował w latach 2012- 2016 szereg skarg dotyczących sposobu procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** prowadzonych przed Sądem Rejonowym w G*** i Sądem Rejonowym dla W***. Wystarczy przytoczyć sygnatury; Wiz 041-144/12/C; Wiz 041 -369/12/Kw; Wiz 041-234/12/C; Wiz 041 -368/12/C, Wiz 041- 175/12/K; Wiz 413-1820/12; Wiz 041 -366/12/C; Wiz 041 -367/12/C; Wiz 041-858/16/C.
Nawet przy pobieżnym zaznajomieniu się z wystawianymi przez SSO *** pismami nie sposób nie zauważyć, że miał wiedzę o sposobie prowadzenia przynajmniej kilku spraw; VI C 441/13 (przed Sądem Rejonowym dla W*) oraz I C 77/11, I Ns 253/10, I C 817/12, I C 170/10, I Co 610/12 (przed Sądem Rejonowym w G*** ). Wszystkie te sprawy były prowadzone z oczywistym naruszeniem praw właścicieli nieruchomości ujawnionych w prowadzonych dla niej księdze wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 w wyniku częściowego zniesienia współwłasności tj. ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0). Co więcej były prowadzone tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdowała się nieruchomość o innej charakterystyce niż wynikało to z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych.
Do akt spraw nie były jednak dołączane żadne materiały, które mogłyby być podstawą dla domniemania iż istnieje jakakolwiek rozbieżność pomiędzy zapisami wspomnianych ksiąg a stanem faktycznym. Co więcej z zapisów elektronicznej wersji tych ksiąg wynika że nieruchomość była kilka lat wcześniej przedmiotem transakcji w oparciu o rękojmię tychże ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów. W takich okolicznościach istnienie rzeczywistych rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a stanem faktycznym nie mogło w rzeczywistości istnieć.
Powyższe okoliczności wskazywały, że proces sądowy może być wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomych rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym a zapisami ksiąg wieczystych (które w jawny sposób byłyby niemożliwe do wykazania) a tym samym do bezpodstawnego podważania dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej trakcie praw.
SSO *** przez 4 lata poświadczał albo o własnej niezdolności do należnego zbadania sprawy, albo twierdził, że takie działania pozostają w zakresie niezawisłej działalności orzeczniczej sędziego, albo wskazywał na Prezesa Sąd Rejonowego jako na właściwą instancję dla zaadresowania problemu. Przykładowo:
"W związku z treścią kolejnego listu nadesłanego do Prezesa Sądu Okręgowego w W*** z przykrością informuję, iż na podstawie jego lakonicznej treści nie sposób zorientować się jakie zarzuty Pani stawia oraz w związku z jakim postępowaniem. Jeżeli Pani skarga dotyczyć miałaby Sądu Rejonowego w G*** , to pragnę zauważyć, iż zgodnie z wprowadzonym do obrotu z dniem 28 marca 2012 r. art. 41 b § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1080 ze zm.) organem właściwym do rozpatrzenia skargi lub wniosku, dotyczących działalności sądu jest prezes sądu. Co do zasady zatem, po dniu 28 marca 2012 r. właściwym do rozpoznania skarg na działanie Sądu Rejonowego w G*** właściwy jest Prezes tego Sądu. nie zaś Prezes Sądu Okręgowego w W*** ". (Wiz 413 -1820/12)
"... organem właściwym do rozpatrzenia skargi lub wniosku, dotyczących działalności sądu. jest prezes sądu. Co do zasady zatem, po dniu 28 marca 2012 r. właściwym do rozpoznania skarg na działanie Sądu Rejonowego w G*** właściwy jest Prezes tego Sądu, nic zaś Prezes Sądu Okręgowego w W*** . Prezes Sądu Okręgowego jest tymczasem właściwy do rozpoznania skargi na Prezesa Sądu Rejonowego w G*** (zgodnie z art. 41 b § 3 powyższej ustawy), jednakże z Pani skargi nie wynika, aby we wskazywanych sprawach Sądu Rejonowego w G*** o sygn. I C 77/11, I Ns 253/10, I C 817/12, I C 170/10 czy też I Co 610/12 Prezes Sądu Rejonowego podejmował jakiejkolwiek działania. Zwrócić także należy, iż część wskazywanych przez Panią wadliwości powinna być poddana kontroli instancyjnej w drodze stosowanego środka zaskarżenia (np. zażalenia na zarządzenie w przedmiocie zwrotu pozwu, czy też apelacji w zakresie twierdzeń co do wadliwie prowadzonego postępowania dowodowego, czy też zmiany przedmiotu postępowania, o ile oczywiście zapadłe orzeczenia będą dla Pani niekorzystne, czego obecnie nie sposób jakkolwiek ocenie)." (Wiz 041 366(367, 368)/12/C)
"W związku ze skargą nadesłaną do Prezesa Sądu Okręgowego w W*** , w zakresie w jakim dotyczy ona postępowania, jakie toczy się przed Sądem Rejonowym dla W*** w W*** pod sygn. VI C 441/13 w pierwszej kolejności pragnę poinformować, iż z uwagi na lakoniczność Pani skargi w tym zakresie (która w przeważającej części dotyczy sposobu rozpoznawania sprawy przed Sądem Okręgowym w W*** w sprawne o sygn. XXVII Cz 1633/16 oraz Sądu Rejonowego w G*** ), sprawia, iż nic sposób dokładnie zorientować się podjęcia jakich działań oczekuje Pani od Prezesa. Ogólnie wskazać należy, iż w ramach kompetencji nadzorczych Prezes Sądu Okręgowego nie został uprawniony do ingerencji w merytoryczne czynności podejmowane przez Sąd. " (Wiz 041-858/16/C)
Zapału SSO *** do wskazywania Prezesa Sądu Rejonowego jako właściwego organu zaadresowania nieprawidłowości nie ostudziło nawet stanowisko Prezesa Sądu Rejonowego w G***
"... uprzejmie wyjaśniam, że zgodnie z przepisem art. 9n ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych Prezes Sądu Rejonowego w G*** sprawuje wewnętrzny nadzór administracyjny nad działalnością sądów, który polega na zapewnieniu odpowiednich warunków techniczno-organizacyjnych oraz majątkowych funkcjonowania sądu i wykonywania przez sąd zadań z zakresu ochrony prawnej, oraz zapewnieniu właściwego toku wewnętrznego urzędowania sądu, bezpośrednio związanego z wykonywaniem tychże zadań. Czynności z zakresu nadzoru administracyjnego nie mogą wkraczać w dziedzinę, w której sędziowie są niezawiśli (art. 9b ustawy)." (stanowisko wiceprezesa Sądu Rejonowego z 13 listopada 2012)
Jak wynika z powyższego SSO *** wykazał się albo niewiarygodną wręcz niekompetencją albo desperacją by nie dopatrzeć się nieprawidłowości w działaniach innych sędziów i nie zbadać zdumiewającego stosunku Sądu Rejonowego w G*** do wiarygodności własnych ksiąg wieczystych i nieprawdopodobnej awersji do ujawnienia dlaczego uważa księgi wieczyste, będące niedawno gwarancja transakcji, za niewiarygodne i jeszcze bardziej zdumiewające awersji do dokonania jawnej konfrontacji własnych przekonań odnośnie rzekomej niewiarygodności tych ksiag z istniejacą dokumentacją i rzeczywistą sytuacja w terenie. Na jego postawę nie wpłynął nawet fakt, ze ówczesny wiceprezes Sądu Rejonowego w G*** odmówił jednoznacznego potwierdzenia jakie księgi wieczyste są prowadzone dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** ograniczając się do ogólników.
"W odpowiedzi na pismo z dnia 16 października 2012 roku, skierowane do Sądu Okręgowego w W*** , uprzejmie wyjaśniam, że aktualny stan prawny nieruchomości odzwierciedla treść księgi wieczystej. Zgodnie z przepisem art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece domniemywa się, że prawu jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym. Zatem, gdyby Sąd z urzędu posiadał informację o niezgodności stanu prawnego ze stanem faktycznym powyższą okoliczność uwzględniłby poprzez wpisanie ostrzeżenia do treści danej księgi wieczystej." (całość pisma z dnia 22 listopada 2012 Adm.411- 216/12)
"W odpowiedzi na skargę dnia 18 listopada 2012 roku. skierowaną do Sądu Okręgowego owego w W*** , uprzejmie wyjaśniam, że podtrzymuję stanowisko wyrażone w moim piśmie z dnia 22 listopada 2012 roku (Adm.411- 216/12)." (całość pisma z dnia 14 grudnia 2012 Sk 40/12)
Jednak te ogólniki najwyraźniej zadowoliły SSO ***, co w mojej ocenie wskazuje raczej na prawdziwą desperację oby nie dopatrzeć się nieprawidłowości, bowiem podejrzewać sędziego o aż tak wielki poziom niekompetencji po prostu nie wypada.
" Stanowisko Prezesa Sądu Rejonowego prezentowane w sukcesywnie adresowanych do Pani pismach (z dni 22 listopada 2012 r.. 4 grudnia 2012 r. oraz 14 grudnia 2012 r.) uznać należy za prawidłowe. Być może rozwiązania przedstawionego przez Panią problemu upatrywać należy w korzystaniu ze zwykłych środków ochrony prawnej. Doradztwo w tym zakresie przekracza jednak Uprawnienia Prezesa Sądu Okręgowego w W*** ." (Wiz 041 -369/I2/Kw)
Podsumowanie.
W podsumowaniu należy podkreślić, że nie jest istotne czy SSO *** jest istotnie aż tak niekompetentny by nie zauważyć, że jeżeli istotnie istnieją jakiekolwiek rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a stanem faktycznym to należnym sposobem ich wykazania są jawne ustalenia, a nie uwiarygadnianie ich rzekomego istnienia przez sposób prowadzenia postępowań sądowych; czy tez udaje on osobę skrajnie niekompetentną aby móc nie dopatrywać się nieprawidłowości w działaniu innych sędziów, które sprowadzają się do wykorzystania procesu sądowego do uwiarygodnienia rzekomych rozbieżności pomiędzy księgami wieczystymi a sytuacją w terenie w sytuacji gdy wykazanie istnienia rozbieżności jest w drodze jawnych uzgodnień niewykonane.
Faktem pozostaje bowiem, ze przez 4 lata nie zdołał on nadać sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** jawnego biegu czyli nie spowodował dołączenia do akt spraw dokumentów z których prowadzący sprawy sędziowie wywodzili przekonanie o istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji prawnej i/lub fizycznej niż ujawniona w księgach wieczystych oraz jej uzgodnienia z aktami spraw i ogólnie dostępnymi rejestrami.
Ponadto należy wskazać, ze działania SSO *** wskazują, że sądownictwo powszechne wydaje się mieć poważny problem z niezawisłością sędziów. Bowiem nie wydaje się możliwe aby jakikolwiek niezawisły sędzia nie był w stanie w ciągu 4 lat zaadresować w sposób należny ewidentnej patologii w działaniu instancji niższego szczebla. I to w tak kluczowych kwestiach jak brak przestrzegania jawności postępowań sądowych i rękojmia ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
***
13. Skarga trzynasta
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
13.05.2018
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia czy nie doszło do poważnego niedopełnienia obowiązków.
W tym miejscu przypomnieć należy, ze SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy rozpatrując szereg skarg na sposób procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
W przypadku SSO *** wydaje się to być szczególnie zdumiewające zważywszy, że w czasie gdy procesował sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** występował w funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy wskazać, że SSO *** jako Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym procesował w latach 2015- 2017 szereg wniosków o postępowanie dyscyplinarne dotyczących sposobu procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** toczonych przed Sądem Rejonowym w G*** i Sądem Rejonowym dla W*** Śródmieścia . Wystarczy przytoczyć sygnatury; K 115/113/15; K 115/128/15; K 115/18/16; K 115/143/16; K 115/32/17; K 115/20/17;
Nawet przy pobieżnym zaznajomieniu się z wystawianymi przez SSO *** pismami nie sposób nie zauważyć, że miał wiedzę o sposobie prowadzenia przynajmniej kilku spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** przed Sądem Rejonowym dla W*** Śródmieście i przed Sądem Rejonowym w G***. Wszystkie te sprawy były prowadzone dla innego stanu prawnego i/lub fizycznego niż wynika nie tylko ze stanu faktycznego (widocznego choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych np. Google Maps), ale również zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem ( tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) oraz wielokrotnie wystawianych wypisów z ewidencji gruntów będących podstawą dla zapisów w dziale I-O. Siłą rzeczy taki sposób prowadzenia postępowań prowadzić musiał do naruszania praw stron postępowania ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości na co wielokrotnie zwracano uwagę. Wystarczyło przejrzeć chociażby pobieżnie akta spraw, aby spostrzec, ze nie było nic co by usprawiedliwiało taki sposób działania.
Pomimo iż nie sposób było nie zauważyć, że takie prowadzenie spraw było ewidentnym naruszeniem zasady domniemania wiarygodności ksiąg wieczystych (i ich rękojmi) oraz zasady jawności postępowania - SSO *** przez 4 lata okazał się niezdolny do jawnego wyjaśnienia powodów takiego działania szeregu sędziów oraz wyciągnięcia w stosunku do nich konsekwencji. To ostatnie niewątpliwie zaowocowałoby nadaniem sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** należnego biegu. Przez "należny bieg" rozumiem przede wszystkim przywrócenie jawnego trybu postępowania poprzez dołączenie do akt sprawy źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** obiektu dla którego są prowadzone postępowania (a jest to obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niz rzeczywiscie istniejacy i ujawniony we wspomnianych ksiegach wieczystych) i dokonania ich jawnej konfrontacji z dokumentami kompatybilnymi z sytuacją w terenie i zapisami tych ksiąg wieczystych.
Co więcej jeżeli potraktujemy poważnie dokumenty wystawiane przez SSO *** to wynika z nich jednoznacznie, ze procesowanie spraw związanych z nieruchomością nie w oparciu o zapisy ksiąg wieczystych i akta sprawy, ale w oparciu nie dołączane do akt sprawy informacje o rzekomym istnieniu pod danym adresem innego obiektu (bez dania stronom możliwości ich weryfikacji i obrony interesu prawnego) pozostaje w zakresie uprawnień sędziego. W mojej opinii pozostawanie takich dokumentów w obiegu prawnym narusza powagę sądownictwa.
Ponadto nie da się ukryć, że taka "interpretacja" prawa czyni z sądownictwa powszechnego narzędzie bezpodstawnej oraz dokonywanej bez wiedzy właścicieli zmiany stanu prawnego nieruchomości. Jednak najwyraźniej Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym nie ma z tym problemu. Przykładowo:
"Należy podkreślić, że zgodnie z powyższym przepisem skargi w zakresie dotyczącym działalności sadów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli - nic podlegają rozpatrzeniu- Żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, będącego referentem w sprawie o sygn. akt II K 316/ 14 opiera Pani na własnej ocenie wartości materiału dowodowego, który winien być w Pani przekonaniu zgromadzony dla zweryfikowania zarzutu przestępstwa z art. 91 ust. 1 pkt 1 ustawy z 7 lipca 1994 roku prawo budowlane. Ocena skutków postępowania dowodowego należy jednak z mocy art. 7 kodeksu postępowania karnego do niezwisłego sądu. który oceni, czy dokumenty, uznane przez Panią za ”fikcyjne", szczegółowo opisane w skargach mają znaczenie procesowe." (K 115/113/15)
".... pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę z dnia 26 lipca 2015 roku. uzupełnioną pismem z dnia 21 września 2015 roku, dotycząca czynności Sądu Rejonowego w G*** w sprawach o sygnaturach akt: I C 77 i I Ns 313/ 10. Zgodnie bowiem z powyższym przepisem skargi dotyczące działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli - nic podlegają rozpatrzeniu. Po przeanalizowaniu akt powyższych spraw stwierdzam zaś. że argumentacja skargi dotyczy w całej rozciągłości sędziowskiej oceny materiału dowodowego, będącego podstawą rozstrzygnięcia". (K 115/128/15)
"Działając na podstawie art. 41 a par. 2 ustaw)' z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2015 r. nr 133 i późn. zm.) pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę z dnia 9 lutego 2016 roku dotyczącą czynności w sprawie Sądu Rejonowego w G*** o sygnaturze akt 11 K 316/ 14, zakończonej prawomocnym postanowieniem o umorzeniu postępowania z dnia 2 marca 2016 roku (k. 501 akt). Zgodnie bowiem z powyższym przepisem nie podlegają rozpatrzeniu skargi w zakresie działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli. Stanowiąca istotę skargi negacja sędziowskiej oceny, iż zaistniały przesłanki postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych, o której mowa w przepisach art. 202 kpk nie może zatem spowodować wszczęcia postępowania dyscyplinarnego". (K 115/18/16)
"Działając na podstawie art. 41 a par. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 2062 i późn. zm.) pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę, zawartą w tożsamo brzmiących pismach z 5 lutego i 6 lutego 2017 roku, dotyczącą sprawy Sądu Rejonowego w G*** o sygnaturze akt I Ns 253/10. Zgodnie bowiem z powyższym przepisem nic podlegają rozpatrzeniu skargi w zakresie działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niczwiśli. Należy podkreślić, że argumentacja skargi wynika z przekonania o wartości poszczególnych dowodów, mających przesądzać o zasadności Pani wniosku, dotyczącego zezwolenia na dokonanie czynności przekraczających granice zwykłego zarządu. Zarzut wobec sędziego referenta, iż jeszcze przed zakończeniem postępowania w I instancji nie wyraził aprobaty dla powyższej oceny wkracza zatem w obszar swobody orzekania, chroniony prawem." (K 115/32/17)
"W odpowiedzi na Pani skargę z dnia 6 grudnia 2016 roku, zawierającą żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec *** - sędzi Sądu Rejonowego dla W*** Śródmieścia z powodu czynności podjętych w sprawie tego Sądu o sygnaturze akt VI C 441/13 uprzejmie informuję, że wobec tożsamości argumentów tej skargi z wystąpieniem, skierowanym przez Panią dnia 11 września 2016 roku podtrzymuję w całej rozciągłości stanowisko o braku podstaw do podjęcia czynności dyscyplinarnych, przedstawione w mym wyjaśnieniu z dnia 30 grudnia 2016 roku." (K 115/20/17)
"Odpowiadając na Pani skargę z dnia II września 2016 roku. przekazaną Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w W*** w dniu 6 grudnia 2016 r. . zawierającą kolejne żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z czynnościami w sprawie Sądu Rejonowego dla W*** Śródmieścia o sygnaturze akt VI C 441/ 13 ponownie stwierdzam, iż w zakresie, podlegającym memu rozpoznaniu skarga nie jest zasadna. Zważywszy, że argumenty Pani wystąpienia są tożsame zarzutom, poddanym analizie w piśmie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w W*** z dnia 30 grudnia 2016 roku. sygn. akt KK 115/32/16 - podtrzymuję w całej rozciągłości wyjaśnienie lam zawarte; powtórnie pragnę więc zaznaczyć, że ocena materiału dowodowego oraz uwarunkowań procesowych wyrażana w rozstrzygnięciach, dotyczących wniosków dowodowych i biegu postępowania - z racji treści art. 41 a par. 2 ustawy / dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. li. z 2016 r. nr 2062) - nic spowoduje podjęcia czynności dyscyplinarnych." (K 115/143/16)
Wobec powyższego w gestii osoby rozpatrującej niniejsza skargę należy ustalenie czy w osobie SSO *** mamy kolejnego sędziego, który nie posiada podstawowej wiedzy z zakresu prawa - czy też jego ocenę należy traktować jako właściwą. To znaczy czy istotnie "w zakresie dotyczącym działalności sadów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli" mieści się wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania pozasądowych (coraz więcej poszlak wskazuje, że samorządowych) "ustaleń" stanu prawnego, opartych na założeniu rzekomego istnienia w terenie innej nieruchomości. Do tego bez dokonania jakiejkolwiek weryfikacji i dania osobie poszkodowanej tymi "ustaleniami" możliwości obrony interesu prawnego.
Mam nadzieję, że osoba rozpatrująca niniejszą skargę ma świadomość konsekwencji potwierdzenia, ze "niezawisłość” sędziów obejmuje również współdziałanie w próbie bezpodstawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości,
Z poważaniem
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
13.05.2018
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia czy nie doszło do poważnego niedopełnienia obowiązków.
W tym miejscu przypomnieć należy, ze SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy rozpatrując szereg skarg na sposób procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
W przypadku SSO *** wydaje się to być szczególnie zdumiewające zważywszy, że w czasie gdy procesował sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** występował w funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy wskazać, że SSO *** jako Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym procesował w latach 2015- 2017 szereg wniosków o postępowanie dyscyplinarne dotyczących sposobu procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** toczonych przed Sądem Rejonowym w G*** i Sądem Rejonowym dla W*** Śródmieścia . Wystarczy przytoczyć sygnatury; K 115/113/15; K 115/128/15; K 115/18/16; K 115/143/16; K 115/32/17; K 115/20/17;
Nawet przy pobieżnym zaznajomieniu się z wystawianymi przez SSO *** pismami nie sposób nie zauważyć, że miał wiedzę o sposobie prowadzenia przynajmniej kilku spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** przed Sądem Rejonowym dla W*** Śródmieście i przed Sądem Rejonowym w G***. Wszystkie te sprawy były prowadzone dla innego stanu prawnego i/lub fizycznego niż wynika nie tylko ze stanu faktycznego (widocznego choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych np. Google Maps), ale również zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem ( tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) oraz wielokrotnie wystawianych wypisów z ewidencji gruntów będących podstawą dla zapisów w dziale I-O. Siłą rzeczy taki sposób prowadzenia postępowań prowadzić musiał do naruszania praw stron postępowania ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości na co wielokrotnie zwracano uwagę. Wystarczyło przejrzeć chociażby pobieżnie akta spraw, aby spostrzec, ze nie było nic co by usprawiedliwiało taki sposób działania.
Pomimo iż nie sposób było nie zauważyć, że takie prowadzenie spraw było ewidentnym naruszeniem zasady domniemania wiarygodności ksiąg wieczystych (i ich rękojmi) oraz zasady jawności postępowania - SSO *** przez 4 lata okazał się niezdolny do jawnego wyjaśnienia powodów takiego działania szeregu sędziów oraz wyciągnięcia w stosunku do nich konsekwencji. To ostatnie niewątpliwie zaowocowałoby nadaniem sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** należnego biegu. Przez "należny bieg" rozumiem przede wszystkim przywrócenie jawnego trybu postępowania poprzez dołączenie do akt sprawy źródła informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** obiektu dla którego są prowadzone postępowania (a jest to obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niz rzeczywiscie istniejacy i ujawniony we wspomnianych ksiegach wieczystych) i dokonania ich jawnej konfrontacji z dokumentami kompatybilnymi z sytuacją w terenie i zapisami tych ksiąg wieczystych.
Co więcej jeżeli potraktujemy poważnie dokumenty wystawiane przez SSO *** to wynika z nich jednoznacznie, ze procesowanie spraw związanych z nieruchomością nie w oparciu o zapisy ksiąg wieczystych i akta sprawy, ale w oparciu nie dołączane do akt sprawy informacje o rzekomym istnieniu pod danym adresem innego obiektu (bez dania stronom możliwości ich weryfikacji i obrony interesu prawnego) pozostaje w zakresie uprawnień sędziego. W mojej opinii pozostawanie takich dokumentów w obiegu prawnym narusza powagę sądownictwa.
Ponadto nie da się ukryć, że taka "interpretacja" prawa czyni z sądownictwa powszechnego narzędzie bezpodstawnej oraz dokonywanej bez wiedzy właścicieli zmiany stanu prawnego nieruchomości. Jednak najwyraźniej Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym nie ma z tym problemu. Przykładowo:
"Należy podkreślić, że zgodnie z powyższym przepisem skargi w zakresie dotyczącym działalności sadów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli - nic podlegają rozpatrzeniu- Żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, będącego referentem w sprawie o sygn. akt II K 316/ 14 opiera Pani na własnej ocenie wartości materiału dowodowego, który winien być w Pani przekonaniu zgromadzony dla zweryfikowania zarzutu przestępstwa z art. 91 ust. 1 pkt 1 ustawy z 7 lipca 1994 roku prawo budowlane. Ocena skutków postępowania dowodowego należy jednak z mocy art. 7 kodeksu postępowania karnego do niezwisłego sądu. który oceni, czy dokumenty, uznane przez Panią za ”fikcyjne", szczegółowo opisane w skargach mają znaczenie procesowe." (K 115/113/15)
".... pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę z dnia 26 lipca 2015 roku. uzupełnioną pismem z dnia 21 września 2015 roku, dotycząca czynności Sądu Rejonowego w G*** w sprawach o sygnaturach akt: I C 77 i I Ns 313/ 10. Zgodnie bowiem z powyższym przepisem skargi dotyczące działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli - nic podlegają rozpatrzeniu. Po przeanalizowaniu akt powyższych spraw stwierdzam zaś. że argumentacja skargi dotyczy w całej rozciągłości sędziowskiej oceny materiału dowodowego, będącego podstawą rozstrzygnięcia". (K 115/128/15)
"Działając na podstawie art. 41 a par. 2 ustaw)' z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2015 r. nr 133 i późn. zm.) pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę z dnia 9 lutego 2016 roku dotyczącą czynności w sprawie Sądu Rejonowego w G*** o sygnaturze akt 11 K 316/ 14, zakończonej prawomocnym postanowieniem o umorzeniu postępowania z dnia 2 marca 2016 roku (k. 501 akt). Zgodnie bowiem z powyższym przepisem nie podlegają rozpatrzeniu skargi w zakresie działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli. Stanowiąca istotę skargi negacja sędziowskiej oceny, iż zaistniały przesłanki postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych, o której mowa w przepisach art. 202 kpk nie może zatem spowodować wszczęcia postępowania dyscyplinarnego". (K 115/18/16)
"Działając na podstawie art. 41 a par. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 2062 i późn. zm.) pozostawiam bez rozpoznania Pani skargę, zawartą w tożsamo brzmiących pismach z 5 lutego i 6 lutego 2017 roku, dotyczącą sprawy Sądu Rejonowego w G*** o sygnaturze akt I Ns 253/10. Zgodnie bowiem z powyższym przepisem nic podlegają rozpatrzeniu skargi w zakresie działalności sądów w dziedzinie, w której sędziowie są niczwiśli. Należy podkreślić, że argumentacja skargi wynika z przekonania o wartości poszczególnych dowodów, mających przesądzać o zasadności Pani wniosku, dotyczącego zezwolenia na dokonanie czynności przekraczających granice zwykłego zarządu. Zarzut wobec sędziego referenta, iż jeszcze przed zakończeniem postępowania w I instancji nie wyraził aprobaty dla powyższej oceny wkracza zatem w obszar swobody orzekania, chroniony prawem." (K 115/32/17)
"W odpowiedzi na Pani skargę z dnia 6 grudnia 2016 roku, zawierającą żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec *** - sędzi Sądu Rejonowego dla W*** Śródmieścia z powodu czynności podjętych w sprawie tego Sądu o sygnaturze akt VI C 441/13 uprzejmie informuję, że wobec tożsamości argumentów tej skargi z wystąpieniem, skierowanym przez Panią dnia 11 września 2016 roku podtrzymuję w całej rozciągłości stanowisko o braku podstaw do podjęcia czynności dyscyplinarnych, przedstawione w mym wyjaśnieniu z dnia 30 grudnia 2016 roku." (K 115/20/17)
"Odpowiadając na Pani skargę z dnia II września 2016 roku. przekazaną Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w W*** w dniu 6 grudnia 2016 r. . zawierającą kolejne żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z czynnościami w sprawie Sądu Rejonowego dla W*** Śródmieścia o sygnaturze akt VI C 441/ 13 ponownie stwierdzam, iż w zakresie, podlegającym memu rozpoznaniu skarga nie jest zasadna. Zważywszy, że argumenty Pani wystąpienia są tożsame zarzutom, poddanym analizie w piśmie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w W*** z dnia 30 grudnia 2016 roku. sygn. akt KK 115/32/16 - podtrzymuję w całej rozciągłości wyjaśnienie lam zawarte; powtórnie pragnę więc zaznaczyć, że ocena materiału dowodowego oraz uwarunkowań procesowych wyrażana w rozstrzygnięciach, dotyczących wniosków dowodowych i biegu postępowania - z racji treści art. 41 a par. 2 ustawy / dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. li. z 2016 r. nr 2062) - nic spowoduje podjęcia czynności dyscyplinarnych." (K 115/143/16)
Wobec powyższego w gestii osoby rozpatrującej niniejsza skargę należy ustalenie czy w osobie SSO *** mamy kolejnego sędziego, który nie posiada podstawowej wiedzy z zakresu prawa - czy też jego ocenę należy traktować jako właściwą. To znaczy czy istotnie "w zakresie dotyczącym działalności sadów w dziedzinie, w której sędziowie są niezawiśli" mieści się wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania pozasądowych (coraz więcej poszlak wskazuje, że samorządowych) "ustaleń" stanu prawnego, opartych na założeniu rzekomego istnienia w terenie innej nieruchomości. Do tego bez dokonania jakiejkolwiek weryfikacji i dania osobie poszkodowanej tymi "ustaleniami" możliwości obrony interesu prawnego.
Mam nadzieję, że osoba rozpatrująca niniejszą skargę ma świadomość konsekwencji potwierdzenia, ze "niezawisłość” sędziów obejmuje również współdziałanie w próbie bezpodstawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości,
Z poważaniem
14. Skarga czternasta
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
15.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
Wskazuję również, że procesując czterokrotnie wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w G*** SSO *** miał kompleksową wiedzę o działaniach podejmowanych w obrębie tej placówki w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. W szczególności miał pełną wiedzę o jej konsekwentnej odmowie poszanowania zapisów własnych ksiąg wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmią transakcji, i awersji do jawnego wyjaśnienia sprawy.
Uzasadnienie
Pomiędzy wrześniem 2015 roku a styczniem 2016 SSO *** procesował 4 sprawy o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w G*** z procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (sygnatury spraw - I Co 188/15, I Co 157/15, I Co 212/15, I Co 159/15).
SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) uznał, ze nie ma "braku obiektywności" (nie mówiąc już o nieprawidłowości) w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i ujawnionej w księgach wieczystych nieruchomości istniał obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej (do tego bez dołączenia do akt sprawy niczego co by takie stanowisko usprawiedliwiało).
Pozostaje tym bardziej niejasne dlaczego zaniechano nawet ustalenia co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie tego sądu wydają się działać jakby informacji o stanie prawnym nieruchomości nie czerpali ani z akt sprawy, ani z ogólnie dostępnych rejestrów, ani z sytuacji w terenie. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać iż nie usiłowano nawet zidentyfikować źródła z którego uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie Sądu Rejonowego w G*** czerpią swoje przekonanie o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynikająca z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych. A także ustalić dlaczego pomimo iż informacje pochodzące z tego źródła są uważane za tak wiarygodne, że są podstawą dla procesowania szeregu spraw - nigdy nie zostały stronom ujawnione.
Innymi słowy SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) nie podjęli nawet podstawowych czynności w celu wykluczenia czy cała sytuacja nie ma nic wspólnego z procederem przejmowania nieruchomości. A taką ewentualność należy zawsze wykluczyć, gdy proces sądowy jest wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomego istnienia innej sytuacji prawnej niż w księgach wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmia transakcji na wolnym rynku nieruchomościowym. Tym bardziej gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary transakcji z oczywistych względów jest niemożliwe.
Wobec powyższego należy zadać pytanie czy stanowisko, że nawet wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania rzekomej złej wiary transakcji dokonanej przez stronę (której w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać) nie świadczy nawet o braku obiektywizmu sędziego kwalifikującym do wyłączenia z prowadzenia sprawy -jest prywatnym poglądem SSO *** czy tez jest oficjalną doktryną sądownictwa powszechnego?
Niewątpliwe sposób rozpatrzenia niniejszej skargi będzie odpowiedzią na to pytanie.
Z poważaniem
***
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
15.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
Wskazuję również, że procesując czterokrotnie wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w G*** SSO *** miał kompleksową wiedzę o działaniach podejmowanych w obrębie tej placówki w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. W szczególności miał pełną wiedzę o jej konsekwentnej odmowie poszanowania zapisów własnych ksiąg wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmią transakcji, i awersji do jawnego wyjaśnienia sprawy.
Uzasadnienie
Pomiędzy wrześniem 2015 roku a styczniem 2016 SSO *** procesował 4 sprawy o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w G*** z procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (sygnatury spraw - I Co 188/15, I Co 157/15, I Co 212/15, I Co 159/15).
SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) uznał, ze nie ma "braku obiektywności" (nie mówiąc już o nieprawidłowości) w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i ujawnionej w księgach wieczystych nieruchomości istniał obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej (do tego bez dołączenia do akt sprawy niczego co by takie stanowisko usprawiedliwiało).
Pozostaje tym bardziej niejasne dlaczego zaniechano nawet ustalenia co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie tego sądu wydają się działać jakby informacji o stanie prawnym nieruchomości nie czerpali ani z akt sprawy, ani z ogólnie dostępnych rejestrów, ani z sytuacji w terenie. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać iż nie usiłowano nawet zidentyfikować źródła z którego uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie Sądu Rejonowego w G*** czerpią swoje przekonanie o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynikająca z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych. A także ustalić dlaczego pomimo iż informacje pochodzące z tego źródła są uważane za tak wiarygodne, że są podstawą dla procesowania szeregu spraw - nigdy nie zostały stronom ujawnione.
Innymi słowy SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) nie podjęli nawet podstawowych czynności w celu wykluczenia czy cała sytuacja nie ma nic wspólnego z procederem przejmowania nieruchomości. A taką ewentualność należy zawsze wykluczyć, gdy proces sądowy jest wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomego istnienia innej sytuacji prawnej niż w księgach wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmia transakcji na wolnym rynku nieruchomościowym. Tym bardziej gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary transakcji z oczywistych względów jest niemożliwe.
Wobec powyższego należy zadać pytanie czy stanowisko, że nawet wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania rzekomej złej wiary transakcji dokonanej przez stronę (której w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać) nie świadczy nawet o braku obiektywizmu sędziego kwalifikującym do wyłączenia z prowadzenia sprawy -jest prywatnym poglądem SSO *** czy tez jest oficjalną doktryną sądownictwa powszechnego?
Niewątpliwe sposób rozpatrzenia niniejszej skargi będzie odpowiedzią na to pytanie.
Z poważaniem
***
15. Skarga piętnasta
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
17.05.2018
Szanowni Państwo,
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***
Należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu.
Uzasadnienie
SSO *** procesowała co najmniej kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Były to postępowania skargowe, zażalenia na odmowę wyłączenia sędziego i inne. Przykładowe sygnatury V Cz 1140/13, V Cz 4363/13, V Cz 5050/13, V S 53/13, V Cz 153/18
W żadnej z tych spraw nie ujawniono dlaczego nie dopatrzono się znamion przestępstwa w fakcie, że po 2009 roku sprawy związane z tą nieruchomością zaczęły być (bez podania ku temu powodu) procesowane tak jakby na jej miejscu znalazł się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący w terenie oraz ujawniony w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0. Przede wszystkim nie ujawniono kto i jakich „ustaleń” dokonał ok 2009 roku iż od tej daty w postępowania sądowe są prowadzone tak jakby pod wskazanym adresem znajdował się inny obiekt niż rzeczywiście istnieje (i jest ujawniony w dokumentacji mającej znaczenie prawne). Nie ujawniono również dlaczego pomimo iż te „ustalenia” odbyły się bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli są najwyraźniej uważane za wiążące.
Musi to budzić co najmniej zdziwienie, ponieważ stan prawny i faktyczny nieruchomości jest doskonale udokumentowany za ostatnich 100 lat, a nieruchomość była stosunkowo niedawno przedmiotem transakcji kupna zawartej w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych. Tak więc uwiarygadnianie rzekomego istnienia pod wskazanym adresem innego obiektu niż wynika z zapisów ksiąg wieczystych nie jest niczym innym niż kwestionowaniem dobrej wiary tej transakcji. I to w sytuacji gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary jest z oczywistych względów niewykonalne. Konsekwencje prawne takiego działania powinien rozumieć nawet mało doświadczony prawnik.
Już powyższe wskazuje, ze SSO *** (jak również pozostała część składów sędziowskich orzekających w tych samych sprawach) albo nie posiada podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego, ksiąg wieczystych i (co wydaje się najbardziej zdumiewające) także kpc w zakresie dotyczącym właściwości postępowania sądowego, albo kierowana swoistą solidarnością zawodową z zasady nie bada okoliczności, które mogą wskazywać na poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych (w tym sędziów).
Należy wskazać, że w efekcie dopuszczenia do orzekania osób, które (bez względu na przyczynę) maja zwyczaj "nie dopatrywania się" nieprawidłowości nawet w najbardziej absurdalnych działaniach innych funkcjonariuszy państwowych (w tym sędziów) prowadzi do wprowadzania do obiegu prawnego dokumentów o cokolwiek zdumiewającej treści.
Z dotychczasowej korespondencji wynika bowiem, ze Sąd Okręgowy w W*** wykazuje pełne wsparcie nie tylko dla zdumiewającej kooperacji pomiędzy Sądem Rejonowym w G*** a lokalnymi instytucjami samorządowymi w "porządkowaniu" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości bez udziału władających nieruchomością właścicieli, bez brania pod uwagę zapisów ksiag wieczystych, sytuacji w terenie oraz bez analizy dokumentacji obecnej w zasobach instytucji państwowych. Z wystawianych dokumentów wynika również, że radzenie sobie z efektami tak wadliwego "porządkowania" polega na ignorowaniu wszelkiej dokumentacji i wszelkich okoliczności wskazujących na ewidentną wadliwość dokonywanych w opisany powyżej sposób "ustaleń" i nie informowaniu osób nimi poszkodowanych o powodach dla których narusza się ich prawa.
Niestety do momentu usunięcia z obiegu prawnego, już całkiem sporego wolumenu dokumentacji nie ma powodów by wątpić, ze jest to oficjalne stanowisko Sądu Okręgowego w W*** .
Na zakończenie podaję kilka przykładów działań SSO *** , które skutecznie utrudniły nadanie sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** należnego biegu i jawnego uporządkowania bałaganu powstałego na skutek zdumiewającej kooperacji Sądu Rejonowego w G*** z lokalnymi organami samorządowymi w rzekomym "porządkowaniu" rejestrów związanych z nieruchomościami;
V Cz 5050/13 (dotyczącej zarządzenie Sądu Rejonowego w G*** z sygn I C 297/13)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznały, że nie ma bynajmniej nic dziwnego w tym, ze Sąd Rejonowy w G*** odmawia ujawnionemu w księgach wieczystych właścicielowi nieruchomości nie tylko wyjaśnienia dlaczego jego prawa są ignorowane w trakcie postępowań sądowych, ale również uznały za właściwe odrzucenie pozwu, którego celem było ustalenie w sposób jawny sytuacji prawnej nieruchomości i przymuszenie do ujawnienia podstaw dla naruszania praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych.
Jaw wynika z uzasadnienia skład orzekający uznał, ze skoro wnioskodawca nie jest w stanie zgadnąć w jaki sposób i która część jego praw została naruszona - to odrzucenie pozwu i tym samym zamknięcie mu tej drogi wyjaśnienia sprawy jest właściwym postępowaniem
V S 53/13 (dotyczącej naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w G*** w sprawie I Co 1699/12)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznali, ze nie ma nic dziwnego, ze Sąd Rejonowy w G*** nie chce wpisać na hipotekę zabezpieczenia na które obie strony (dłużnik i wnioskodawca się zgodzili).
Złożenie wniosku miało na celu ustalenie stosunku Sądu Rejonowego w G*** i Sądu Okręgowego w W*** do ksiąg wieczystych ujawnionych w centralnym systemie ksiąg wieczystych jako prowadzone dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***, których fikcyjną rozbieżność z rzeczywistym stanem prawnym oba sądy uwiarygadniały w prowadzonych postępowaniach.
(Na marginesie mówiąc dokonania wpisu na hipotekę w końcu odmówiono.)
V Cz 3545/13 (zażalenie na odmowę udzielenia zabezpieczenia)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** podtrzymali odmowę zabezpieczenia roszczenia na hipotece podtrzymując absurdalną argumentację, ze nie uprawdopodobniono roszczenia. Należy to uznać za specyficzne poczucie humoru zważywszy, ze roszczenie było przedmiotem prowadzonego postępowania sądowego,a niezależnie od tego wynikało bezpośrednio z przepisów prawa budowlanego. W tym kontekście niechęć dłużnika do do pokrycia kosztów i brak kooperacji był ewidentny.
Składu sędziowskiego najwyraźniej nie zainteresowała ani nie zaniepokoiła zdumiewająca niechęć sądu do wpisania oczywistego zabezpieczenia na hipotekę.
Jak wspomniałam powyżej celem składania wniosków o zabezpieczenie na hipotece w różnych konfiguracjach miało także na celu zbadanie jak zostaną potraktowane wnioski o obciążenie hipoteki ksiąg wieczystych, których fikcyjną rozbieżność z rzeczywistym stanem prawnym Sąd Rejonowy w G*** uwiarygadniał w prowadzonych postępowaniach. Według mojej pamięci po 2010 roku złożono bodajże 6 wniosków - wszystkie zostały odrzucone pod równie absurdalnymi pretekstami. Co ciekawe przed 2010 rokiem nie było problemu z obciążeniem hipoteki księgi ****/000****6/0.
W Cz 1140/13 (zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego w G*** o odmowie wyłączenie sędziego z prowadzenie sprawy I C 77/11)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznały iż nie ma nie tylko nieprawidłowości, ale też braku obiektywizmu w procesowaniu przez kilka lat prostego wniosku o zapłatę 200 złotych wynikającą z poniesienia kosztów wynikających z czynności nakazanych prawem dla właściciela większości udziałów w częściach wspólnych nieruchomości.
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd nie uznaje perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych i unika jawnego wyjaśnienia sprawy. Jednak ta okoliczność nie powinna chyba być podstawą rozstrzygnięcia w sprawie.
W podsumowaniu należy wskazać, że nie jest istotne czy SSO *** jest skrajnie niekompetentnym sędzią nie posiadającym podstawowej wiedzy z zakresu prawa, czy też osobe niekompetentną udaje aby nie dopatrzyć się nieprawidłowości w najbardziej absurdalnych działaniach innych sędziów.
Faktem bowiem pozostaje, że cztery razy miała możliwość nadania właściwego (czyli jawnego) biegu sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** i zainteresowania się co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że sprawy związane z nieruchomością są prowadzone w sposób podważający wiarygodność ksiąg wieczystych prowadzonych przez ten sąd. Zamiast tego wprowadziła do obiegu prawnego dokumenty poświadczające o tym, że specyficzne podejście do zasady jawności postępowania , rękojmi ksiąg wieczystych i poszanowania praw własności udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie są bynajmniej endemiczne dla Sądu Rejonowego w G*** , ale są współdzielone przez co najmniej Sąd Okręgowy w W*** .
Sposób przeprocesowania niniejszej skargi niewątpliwie da wskazówkę czy problemy udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie są problemami ograniczonymi do kilku placówek czy też są charakterystyczne dla całego sądownictwa powszechnego. To ostatnie coraz bardziej wydaje się być bezradne wobec niskich kwalifikacji osób mianowanych na sędziego i panującej wśród nich swoistej solidarnosci grupowej w stopniu w którym nie jest ono nawet wyegzekwowac zachowania jawności postępowań sądowych i poszanowania zapisów ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
17.05.2018
Szanowni Państwo,
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***
Należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu.
Uzasadnienie
SSO *** procesowała co najmniej kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Były to postępowania skargowe, zażalenia na odmowę wyłączenia sędziego i inne. Przykładowe sygnatury V Cz 1140/13, V Cz 4363/13, V Cz 5050/13, V S 53/13, V Cz 153/18
W żadnej z tych spraw nie ujawniono dlaczego nie dopatrzono się znamion przestępstwa w fakcie, że po 2009 roku sprawy związane z tą nieruchomością zaczęły być (bez podania ku temu powodu) procesowane tak jakby na jej miejscu znalazł się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący w terenie oraz ujawniony w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0. Przede wszystkim nie ujawniono kto i jakich „ustaleń” dokonał ok 2009 roku iż od tej daty w postępowania sądowe są prowadzone tak jakby pod wskazanym adresem znajdował się inny obiekt niż rzeczywiście istnieje (i jest ujawniony w dokumentacji mającej znaczenie prawne). Nie ujawniono również dlaczego pomimo iż te „ustalenia” odbyły się bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli są najwyraźniej uważane za wiążące.
Musi to budzić co najmniej zdziwienie, ponieważ stan prawny i faktyczny nieruchomości jest doskonale udokumentowany za ostatnich 100 lat, a nieruchomość była stosunkowo niedawno przedmiotem transakcji kupna zawartej w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych. Tak więc uwiarygadnianie rzekomego istnienia pod wskazanym adresem innego obiektu niż wynika z zapisów ksiąg wieczystych nie jest niczym innym niż kwestionowaniem dobrej wiary tej transakcji. I to w sytuacji gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary jest z oczywistych względów niewykonalne. Konsekwencje prawne takiego działania powinien rozumieć nawet mało doświadczony prawnik.
Już powyższe wskazuje, ze SSO *** (jak również pozostała część składów sędziowskich orzekających w tych samych sprawach) albo nie posiada podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego, ksiąg wieczystych i (co wydaje się najbardziej zdumiewające) także kpc w zakresie dotyczącym właściwości postępowania sądowego, albo kierowana swoistą solidarnością zawodową z zasady nie bada okoliczności, które mogą wskazywać na poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych (w tym sędziów).
Należy wskazać, że w efekcie dopuszczenia do orzekania osób, które (bez względu na przyczynę) maja zwyczaj "nie dopatrywania się" nieprawidłowości nawet w najbardziej absurdalnych działaniach innych funkcjonariuszy państwowych (w tym sędziów) prowadzi do wprowadzania do obiegu prawnego dokumentów o cokolwiek zdumiewającej treści.
Z dotychczasowej korespondencji wynika bowiem, ze Sąd Okręgowy w W*** wykazuje pełne wsparcie nie tylko dla zdumiewającej kooperacji pomiędzy Sądem Rejonowym w G*** a lokalnymi instytucjami samorządowymi w "porządkowaniu" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości bez udziału władających nieruchomością właścicieli, bez brania pod uwagę zapisów ksiag wieczystych, sytuacji w terenie oraz bez analizy dokumentacji obecnej w zasobach instytucji państwowych. Z wystawianych dokumentów wynika również, że radzenie sobie z efektami tak wadliwego "porządkowania" polega na ignorowaniu wszelkiej dokumentacji i wszelkich okoliczności wskazujących na ewidentną wadliwość dokonywanych w opisany powyżej sposób "ustaleń" i nie informowaniu osób nimi poszkodowanych o powodach dla których narusza się ich prawa.
Niestety do momentu usunięcia z obiegu prawnego, już całkiem sporego wolumenu dokumentacji nie ma powodów by wątpić, ze jest to oficjalne stanowisko Sądu Okręgowego w W*** .
Na zakończenie podaję kilka przykładów działań SSO *** , które skutecznie utrudniły nadanie sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** należnego biegu i jawnego uporządkowania bałaganu powstałego na skutek zdumiewającej kooperacji Sądu Rejonowego w G*** z lokalnymi organami samorządowymi w rzekomym "porządkowaniu" rejestrów związanych z nieruchomościami;
V Cz 5050/13 (dotyczącej zarządzenie Sądu Rejonowego w G*** z sygn I C 297/13)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznały, że nie ma bynajmniej nic dziwnego w tym, ze Sąd Rejonowy w G*** odmawia ujawnionemu w księgach wieczystych właścicielowi nieruchomości nie tylko wyjaśnienia dlaczego jego prawa są ignorowane w trakcie postępowań sądowych, ale również uznały za właściwe odrzucenie pozwu, którego celem było ustalenie w sposób jawny sytuacji prawnej nieruchomości i przymuszenie do ujawnienia podstaw dla naruszania praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych.
Jaw wynika z uzasadnienia skład orzekający uznał, ze skoro wnioskodawca nie jest w stanie zgadnąć w jaki sposób i która część jego praw została naruszona - to odrzucenie pozwu i tym samym zamknięcie mu tej drogi wyjaśnienia sprawy jest właściwym postępowaniem
V S 53/13 (dotyczącej naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w G*** w sprawie I Co 1699/12)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznali, ze nie ma nic dziwnego, ze Sąd Rejonowy w G*** nie chce wpisać na hipotekę zabezpieczenia na które obie strony (dłużnik i wnioskodawca się zgodzili).
Złożenie wniosku miało na celu ustalenie stosunku Sądu Rejonowego w G*** i Sądu Okręgowego w W*** do ksiąg wieczystych ujawnionych w centralnym systemie ksiąg wieczystych jako prowadzone dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***, których fikcyjną rozbieżność z rzeczywistym stanem prawnym oba sądy uwiarygadniały w prowadzonych postępowaniach.
(Na marginesie mówiąc dokonania wpisu na hipotekę w końcu odmówiono.)
V Cz 3545/13 (zażalenie na odmowę udzielenia zabezpieczenia)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** podtrzymali odmowę zabezpieczenia roszczenia na hipotece podtrzymując absurdalną argumentację, ze nie uprawdopodobniono roszczenia. Należy to uznać za specyficzne poczucie humoru zważywszy, ze roszczenie było przedmiotem prowadzonego postępowania sądowego,a niezależnie od tego wynikało bezpośrednio z przepisów prawa budowlanego. W tym kontekście niechęć dłużnika do do pokrycia kosztów i brak kooperacji był ewidentny.
Składu sędziowskiego najwyraźniej nie zainteresowała ani nie zaniepokoiła zdumiewająca niechęć sądu do wpisania oczywistego zabezpieczenia na hipotekę.
Jak wspomniałam powyżej celem składania wniosków o zabezpieczenie na hipotece w różnych konfiguracjach miało także na celu zbadanie jak zostaną potraktowane wnioski o obciążenie hipoteki ksiąg wieczystych, których fikcyjną rozbieżność z rzeczywistym stanem prawnym Sąd Rejonowy w G*** uwiarygadniał w prowadzonych postępowaniach. Według mojej pamięci po 2010 roku złożono bodajże 6 wniosków - wszystkie zostały odrzucone pod równie absurdalnymi pretekstami. Co ciekawe przed 2010 rokiem nie było problemu z obciążeniem hipoteki księgi ****/000****6/0.
W Cz 1140/13 (zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego w G*** o odmowie wyłączenie sędziego z prowadzenie sprawy I C 77/11)
SSO *** wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznały iż nie ma nie tylko nieprawidłowości, ale też braku obiektywizmu w procesowaniu przez kilka lat prostego wniosku o zapłatę 200 złotych wynikającą z poniesienia kosztów wynikających z czynności nakazanych prawem dla właściciela większości udziałów w częściach wspólnych nieruchomości.
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd nie uznaje perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych i unika jawnego wyjaśnienia sprawy. Jednak ta okoliczność nie powinna chyba być podstawą rozstrzygnięcia w sprawie.
W podsumowaniu należy wskazać, że nie jest istotne czy SSO *** jest skrajnie niekompetentnym sędzią nie posiadającym podstawowej wiedzy z zakresu prawa, czy też osobe niekompetentną udaje aby nie dopatrzyć się nieprawidłowości w najbardziej absurdalnych działaniach innych sędziów.
Faktem bowiem pozostaje, że cztery razy miała możliwość nadania właściwego (czyli jawnego) biegu sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** i zainteresowania się co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że sprawy związane z nieruchomością są prowadzone w sposób podważający wiarygodność ksiąg wieczystych prowadzonych przez ten sąd. Zamiast tego wprowadziła do obiegu prawnego dokumenty poświadczające o tym, że specyficzne podejście do zasady jawności postępowania , rękojmi ksiąg wieczystych i poszanowania praw własności udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie są bynajmniej endemiczne dla Sądu Rejonowego w G*** , ale są współdzielone przez co najmniej Sąd Okręgowy w W*** .
Sposób przeprocesowania niniejszej skargi niewątpliwie da wskazówkę czy problemy udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie są problemami ograniczonymi do kilku placówek czy też są charakterystyczne dla całego sądownictwa powszechnego. To ostatnie coraz bardziej wydaje się być bezradne wobec niskich kwalifikacji osób mianowanych na sędziego i panującej wśród nich swoistej solidarnosci grupowej w stopniu w którym nie jest ono nawet wyegzekwowac zachowania jawności postępowań sądowych i poszanowania zapisów ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
16. Skarga szesnasta.
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
21.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M***znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu. Przykładowe sygnatury spraw IX S 151/12; SK 115/124/12; SK 115/27/12.
W przypadku SSO *** należy to uznać za szczególnie zastanawiające, bowiem część spraw rozpatrywała w funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w W*** .
Nie wchodząc w polemikę, co kierowało SSO ***, faktem pozostaje, że badała sposób prowadzenia co najmniej 4 spraw przez Sąd Rejonowy w G*** w związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Każda z nich była prowadzona w oparciu o założenie istnienia pod wskazanym adresem obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż wynika z prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości ksiąg wieczystych. W żadnej z nich nie dołączono do akt sprawy dokumentów (czy zeznań świadków), które mogły być źródłem takiego przekonania. W żadnym z nich nie skonfrontowano przekonania prowadzącego sprawę z rzeczywistą sytuacją w terenie i istniejącą dokumentacją. W żadnym z nich nie dano osobie, której prawa w ten sposób naruszano (właścicielowi większej części nieruchomości) - możliwości obrony interesu prawnego. W żadnym z tych postępowań strony nie zostały nawet poinformowane dlaczego jego prawa są naruszane, a dokumenty dołączane do akt sprawy ignorowane.
Nie sposób nie zauważyć, że tak prowadzone postępowania z punktu widzenia strony sprawy znającej tylko rzeczywistą sytuację fizyczną i prawną (czyli tą ujawnioną w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) wyglądają niczym teatr absurdu. Pozostaje więc niejasne jakie informacje posiadała SSO ***, skoro mogła niedopatrzeć się nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości w prowadzeniu badanych przez nią spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dlaczego tych informacji nie ujawniła w uzasadnieniach i w ten sposób nie przywróciła jawnego biegu postępowaniom związanym ze sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. W ten sposób umożliwiając osobie poszkodowanej opisanymi działaniami sądu obronę swojego interesu prawnego
Aby dokonać należnej oceny działań SSO *** należy jeszcze wspomnieć o dwóch okolicznościach
1. Rzeczywiście istniejąca pod adresem K*** 53 w M***(czyli ta ujawniona w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych na skutek częściowego zniesienia współwłasności ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 ) była przedmiotem transakcji na rynku nieruchomości w latach 2006, 2008, 2009 w oparciu o rękojmię wymienionych ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów i aktów notarialnych. Prowadzenie postępowań prokuratorskich i sądowych w oparciu o założenie rzekomego istnienia pod tym adresem innego obiektu jest wiec niczym więcej niż podważaniem dobrej wiary transakcji, która w jawnym postępowaniu nie jest możliwa do podważenia. Pozostaje niejasne dlaczego w rozumieniu SSO *** takie działanie pozostaje w zakresie uprawnień funkcjonariuszy struktur wymiaru sprawiedliwości.
2. Do momentu ujawnienia innego źródła przekonania prokuratorów i sędziów, że pod adresem K*** 53 w M***znajduje się inny obiekt niż widać choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych np Google Maps i dla którego są prowadzone księgi wieczyste ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (czego zarówno Sąd Rejonowy w G*** jak i Prokuratura Rejonowa w G*** czy Sąd Okręgowy w W*** konsekwentnie odmawiają od 8 lat) można założyć, że takim źródłem są informacje o zmianach w ewidencji gruntów przesyłane do Sądów Rejonowych rutynowo. Tym bardziej, że w 2012 roku istotnie do Sądu Rejowego w G*** została przesłana zawierająca błędy informacja (m. in usunięty został numer księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości). W takich okolicznościach jednak za wysoce intrygujące należałoby uznać dlaczego SSO *** tak wywiedziony "stan prawny" uważałaby za podstawę dla procesowania spraw sądowych i prokuratorskich bez poinformowania osoby poszkodowanej co jest podstawą braku poszanowania jej praw i bez dania jej możliwości obrony interesu prawnego.
Na zakończenie podaję kilka przykładów działań SSO *** , które skutecznie utrudniły nadanie sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***należnego biegu i jawnego uporządkowania bałaganu powstałego najprawdopodobniej na skutek zdumiewającej kooperacji Sądu Rejonowego w G*** i Prokuratury Rejonowej w G*** z lokalnymi organami samorządowymi w "ustaleniach" stanów prawnych nieruchomości.
IX S 151/12 (dotycząca naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawcza bez nieuzasadnionej zwłoki, w sprawie 2 Ds. 704/12 -poprzednia sygnatura 2 Ds 191 /12- prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w G***)
SSO ***, SSO ***, SSO *** stwierdzili iż nie ma przewlekłości i nieprawidłowości w prowadzeniu sprawy. Należy to uznać co najmniej za kuriozalne, bowiem sprawca nie tylko został złapany, ale również przyznał się do popełnionego czynu. Jedyna "komplikacja" wynikała z faktu, że sprawca uważał, ze ma prawo do wchodzenia do cudzego pomieszczenia. Nie potrafił jednak pokazać żadnej dokumentacji z której to prawo wynikało.
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd i prokuratura nie uznają perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych oraz najwyraźniej podzielają zdanie sprawcy iż przysługują mu jakieś bliżej nie określone prawa. Jednak w takich okolicznościach znowu pojawia się pytanie dlaczego przekonanie struktur wymiaru sprawiedliwości o rzekomym istnieniu pod adresem K***53 w M***innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych nie zostało w sposób jawny uzgodnione z rzeczywistą sytuacją w terenie, ogólnie dostępnymi rejestrami oraz istniejącą dokumentacją już w pierwszej fazie postępowania. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać, że wytworzona w ten sposób "komplikacja" została uznana przez SSO ***, SSO ***, SSO *** za wystarczający powód dla przewlekania sprawy miesiącami.
SK 115/27/12 (odmowa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z prowadzeniem sprawy I C 77/11)
SSO *** nie dopatrzyła się nieprawidłowości w rozdęciu do granic absurdu procesowania prostego wniosku o zapłatę 200 złotych wynikającą z poniesienia kosztów wynikających z czynności nakazanych prawem dla właściciela większości udziałów w częściach wspólnych nieruchomości. Łącznie z przyznaniem uczestniczce pomocy z urzędu i nakazaniem wnioskodawczyni udowadniania potwierdzonych urzędowo faktów (uprawnień architekta, który wykonał nakazanego prawem przeglądu technicznego budynku) etc
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd nie uznaje perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych i z unika jawnego wyjaśnienia sprawy. Jednak pozostaje cały czas niejasne dlaczego taki sposób prowadzenia postępowania została uznany przez SSO *** za uprawniony i nie wymagający wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
SK 115/124/12 (odmowa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z prowadzeniem sprawy I C 77/11, I C 170/10, Co 610/12)
W uzasadnieniu orzeczenia kończącego sprawę I C 170/10 sędzia poświadczył inny stan prawny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w księgach wieczystych. Do tego nie działając na podstawie akt sprawy, ale najprawdopodobniej na podstawie przesłanej kilka dni wcześniej do sądu błędnej informacji o zmianach w ewidencji gruntów w której nie podano numeru księgi wieczystej ****/0000****/5 jako prowadzonej dla nieruchomości. Aby stworzyć iluzję zbadania sprawy nieprawdziwie poświadczył, ze strony się z jego "ustaleniami" zgadzają.
Błąd w ewidencji gruntów usunięto, jednak orzeczenie I C 170/10 cały czas pozostaje w obiegu prawnym. Jedną z przyczyn jest uniemożliwienie złożenia apelacji przez SSR ***, której żądania były ze sobą sprzeczne i do końca niezrozumiałe (a nawet można zaryzykować stwierdzenie, ze nielogiczne i niemożliwe do wykonania).
Pozostaje niejasne, czy SSO *** rzeczywiście nie dopatrzyła się nieprawidłowości w takim postępowaniu czy tez po prostu nie przeczytała akt sprawy, bowiem jej ustosunkowanie się do sprawy nie miało odniesienia do istniejących faktów.
"Niezasadne jest kwestionowanie zarządzenia pełniącej funkcję Przewodniczącej Wydziału Pani SSR *** z dnia 24 października 2012 r. (wykonane 10 listopada 2012 r., sygn. I C 170/12) z powodu wezwania Pani do usunięcia braku apelacji poprzez złożenie jej odpisu wraz z odpisem pisma uzupełniającego apelację. Oczywistym jest, że skoro na mocy tej samej decyzji wezwano Panią do wskazania przedmiotu sporu, to zachodzi obowiązek uzupełnienia apelacji o to wskazanie, a co za tym idzie powstał obowiązek złożenia nie tylko odpisu apelacji, ale również odpisu jej uzupełnienia w żądanym zakresie."
Co 610/12 było z kolei wnioskiem o zabezpieczenie na hipotece. W postanowieniu odrzucającym ten wniosek podpisanym przez SSR *** czytamy m. in "Nie stanowi bowiem takiego uprawdopodobnienia jedynie twierdzenie samej wnioskodawczyni o konieczności przeprowadzenia remontu na przedmiotowej nieruchomości, tym bardziej, że nie uprawdopodobniła ona chociażby tego, że nieruchomość położona przy ul K*** 53 [przyp w M***] jest przedmiotem współwłasności stron niniejszego postępowania"
Pomijam fakt iż konieczność przeprowadzenia remontów wynikała z zaleceń obowiązkowego przeglądu technicznego nakazanego prawem budowlanym jako mniej istotny. Istotniejsze jest to, ze osoba mianowana na sędziego twierdzi, że prawa ujawnione w księgach wieczystych, ewidencji gruntów i aktach notarialnych wymagają dodatkowego uwiarygodnienia (wszelka dokumentacja była w aktach spraw prowadzonych w związku z koniecznością przeprowadzenia remontu do których odniesienie było we wniosku). Podobnie jak w poprzednim wypadku pozostaje jednak niejasne SSO *** rzeczywiście nie dopatrzyła się nieprawidłowości w takim postępowaniu czy tez po prostu nie przeczytała akt sprawy, bowiem jej ustosunkowanie się do sprawy nie miało odniesienia do istniejących faktów.
"Niemniej, zgodnie z art. 736 § 1 pkt 2 kpc, to na Pani, jako wnioskodawczyni, a nie na sądzie orzekającym. spoczywał obowiązek uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających wniosek, którego to wymogu nie spełnia odesłanie we wniosku do akt innych spraw. Podkreślić przy tym należy, że w żadnym wypadku nie były kwestionowane Pani prawa do nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***, a jedynie brak ich należytego udokumentowania przez Panią, jako wnioskodawczyni, wywodzącą roszczenia z tego faktu."
Za to SSO *** nie mogła nie mieć świadomości iż sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M***może symptomem dużo poważniejszych problemów, bowiem w piśmie inicjującym postępowanie SK 115/124/12 było napisane;
"Należy podkreślić iż działania SSR *** budzą szczególne zaniepokojenie w kontekście uchylania się Urzędu Miasta M*** oraz Sadu Rejonowego w G*** od wydania zaświadczeń iż w latach 2006 - 2009 nie podejmowały żadnych czynności skutkujących zmianą praw właścicielskich w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, które następnie nic zostały ujawnione w księgach wieczystych tej nieruchomości."
Na marginesie należy zauważyć, że brak zastrzeżeń do sposobu pracy SSR *** nie wydaje się być ograniczony do SSO ***, bowiem kilka temu została ona awansowana na sędziego Sądu Okręgowego.
W podsumowaniu należy wskazać, że nie jest istotne czy SSO *** jest skrajnie niekompetentnym sędzią nie posiadającym podstawowej wiedzy z zakresu prawa, czy też rozumie swoją funkcję jako nie dopatrywanie się nieprawidłowości w najbardziej absurdalnych działaniach innych sędziów.
Faktem bowiem pozostaje, że trzy razy miała możliwość nadania właściwego (czyli jawnego) biegu sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***i zainteresowania się co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G***, że sprawy związane z nieruchomością są prowadzone w sposób podważający wiarygodność ksiąg wieczystych prowadzonych przez ten sąd. Zamiast tego wprowadziła do obiegu prawnego dokumenty poświadczające o tym, że specyficzne podejście do zasady jawności postępowania , rękojmi ksiąg wieczystych i poszanowania praw własności udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***nie są bynajmniej endemiczne dla Sądu Rejonowego w G***, ale są współdzielone przez co najmniej Sąd Okręgowy w W*** .
Sposób przeprocesowania niniejszej skargi niewątpliwie da wskazówkę czy problemy udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***nie są problemami całego sądownictwa powszechnego. To ostatnie coraz bardziej wydaje się być bezradne wobec niskich kwalifikacji osób mianowanych na sędziego i panującej wśród nich swoistej solidarności grupowej w stopniu w którym nie jest ono nawet wyegzekwować zachowania jawności postępowań sądowych i poszanowania zapisów ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
***
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
21.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M***znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
# # #
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu. Przykładowe sygnatury spraw IX S 151/12; SK 115/124/12; SK 115/27/12.
W przypadku SSO *** należy to uznać za szczególnie zastanawiające, bowiem część spraw rozpatrywała w funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w W*** .
Nie wchodząc w polemikę, co kierowało SSO ***, faktem pozostaje, że badała sposób prowadzenia co najmniej 4 spraw przez Sąd Rejonowy w G*** w związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Każda z nich była prowadzona w oparciu o założenie istnienia pod wskazanym adresem obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż wynika z prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości ksiąg wieczystych. W żadnej z nich nie dołączono do akt sprawy dokumentów (czy zeznań świadków), które mogły być źródłem takiego przekonania. W żadnym z nich nie skonfrontowano przekonania prowadzącego sprawę z rzeczywistą sytuacją w terenie i istniejącą dokumentacją. W żadnym z nich nie dano osobie, której prawa w ten sposób naruszano (właścicielowi większej części nieruchomości) - możliwości obrony interesu prawnego. W żadnym z tych postępowań strony nie zostały nawet poinformowane dlaczego jego prawa są naruszane, a dokumenty dołączane do akt sprawy ignorowane.
Nie sposób nie zauważyć, że tak prowadzone postępowania z punktu widzenia strony sprawy znającej tylko rzeczywistą sytuację fizyczną i prawną (czyli tą ujawnioną w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) wyglądają niczym teatr absurdu. Pozostaje więc niejasne jakie informacje posiadała SSO ***, skoro mogła niedopatrzeć się nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości w prowadzeniu badanych przez nią spraw związanych z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dlaczego tych informacji nie ujawniła w uzasadnieniach i w ten sposób nie przywróciła jawnego biegu postępowaniom związanym ze sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. W ten sposób umożliwiając osobie poszkodowanej opisanymi działaniami sądu obronę swojego interesu prawnego
Aby dokonać należnej oceny działań SSO *** należy jeszcze wspomnieć o dwóch okolicznościach
1. Rzeczywiście istniejąca pod adresem K*** 53 w M***(czyli ta ujawniona w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych na skutek częściowego zniesienia współwłasności ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 ) była przedmiotem transakcji na rynku nieruchomości w latach 2006, 2008, 2009 w oparciu o rękojmię wymienionych ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów i aktów notarialnych. Prowadzenie postępowań prokuratorskich i sądowych w oparciu o założenie rzekomego istnienia pod tym adresem innego obiektu jest wiec niczym więcej niż podważaniem dobrej wiary transakcji, która w jawnym postępowaniu nie jest możliwa do podważenia. Pozostaje niejasne dlaczego w rozumieniu SSO *** takie działanie pozostaje w zakresie uprawnień funkcjonariuszy struktur wymiaru sprawiedliwości.
2. Do momentu ujawnienia innego źródła przekonania prokuratorów i sędziów, że pod adresem K*** 53 w M***znajduje się inny obiekt niż widać choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych np Google Maps i dla którego są prowadzone księgi wieczyste ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (czego zarówno Sąd Rejonowy w G*** jak i Prokuratura Rejonowa w G*** czy Sąd Okręgowy w W*** konsekwentnie odmawiają od 8 lat) można założyć, że takim źródłem są informacje o zmianach w ewidencji gruntów przesyłane do Sądów Rejonowych rutynowo. Tym bardziej, że w 2012 roku istotnie do Sądu Rejowego w G*** została przesłana zawierająca błędy informacja (m. in usunięty został numer księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości). W takich okolicznościach jednak za wysoce intrygujące należałoby uznać dlaczego SSO *** tak wywiedziony "stan prawny" uważałaby za podstawę dla procesowania spraw sądowych i prokuratorskich bez poinformowania osoby poszkodowanej co jest podstawą braku poszanowania jej praw i bez dania jej możliwości obrony interesu prawnego.
Na zakończenie podaję kilka przykładów działań SSO *** , które skutecznie utrudniły nadanie sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***należnego biegu i jawnego uporządkowania bałaganu powstałego najprawdopodobniej na skutek zdumiewającej kooperacji Sądu Rejonowego w G*** i Prokuratury Rejonowej w G*** z lokalnymi organami samorządowymi w "ustaleniach" stanów prawnych nieruchomości.
IX S 151/12 (dotycząca naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawcza bez nieuzasadnionej zwłoki, w sprawie 2 Ds. 704/12 -poprzednia sygnatura 2 Ds 191 /12- prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w G***)
SSO ***, SSO ***, SSO *** stwierdzili iż nie ma przewlekłości i nieprawidłowości w prowadzeniu sprawy. Należy to uznać co najmniej za kuriozalne, bowiem sprawca nie tylko został złapany, ale również przyznał się do popełnionego czynu. Jedyna "komplikacja" wynikała z faktu, że sprawca uważał, ze ma prawo do wchodzenia do cudzego pomieszczenia. Nie potrafił jednak pokazać żadnej dokumentacji z której to prawo wynikało.
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd i prokuratura nie uznają perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych oraz najwyraźniej podzielają zdanie sprawcy iż przysługują mu jakieś bliżej nie określone prawa. Jednak w takich okolicznościach znowu pojawia się pytanie dlaczego przekonanie struktur wymiaru sprawiedliwości o rzekomym istnieniu pod adresem K***53 w M***innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych nie zostało w sposób jawny uzgodnione z rzeczywistą sytuacją w terenie, ogólnie dostępnymi rejestrami oraz istniejącą dokumentacją już w pierwszej fazie postępowania. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać, że wytworzona w ten sposób "komplikacja" została uznana przez SSO ***, SSO ***, SSO *** za wystarczający powód dla przewlekania sprawy miesiącami.
SK 115/27/12 (odmowa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z prowadzeniem sprawy I C 77/11)
SSO *** nie dopatrzyła się nieprawidłowości w rozdęciu do granic absurdu procesowania prostego wniosku o zapłatę 200 złotych wynikającą z poniesienia kosztów wynikających z czynności nakazanych prawem dla właściciela większości udziałów w częściach wspólnych nieruchomości. Łącznie z przyznaniem uczestniczce pomocy z urzędu i nakazaniem wnioskodawczyni udowadniania potwierdzonych urzędowo faktów (uprawnień architekta, który wykonał nakazanego prawem przeglądu technicznego budynku) etc
Nie sposób się jednak nie zgodzić, że sprawa się robi „skomplikowana” jeżeli sąd nie uznaje perfekcyjnie udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości ujawnionego w księgach wieczystych i z unika jawnego wyjaśnienia sprawy. Jednak pozostaje cały czas niejasne dlaczego taki sposób prowadzenia postępowania została uznany przez SSO *** za uprawniony i nie wymagający wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
SK 115/124/12 (odmowa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w związku z prowadzeniem sprawy I C 77/11, I C 170/10, Co 610/12)
W uzasadnieniu orzeczenia kończącego sprawę I C 170/10 sędzia poświadczył inny stan prawny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w księgach wieczystych. Do tego nie działając na podstawie akt sprawy, ale najprawdopodobniej na podstawie przesłanej kilka dni wcześniej do sądu błędnej informacji o zmianach w ewidencji gruntów w której nie podano numeru księgi wieczystej ****/0000****/5 jako prowadzonej dla nieruchomości. Aby stworzyć iluzję zbadania sprawy nieprawdziwie poświadczył, ze strony się z jego "ustaleniami" zgadzają.
Błąd w ewidencji gruntów usunięto, jednak orzeczenie I C 170/10 cały czas pozostaje w obiegu prawnym. Jedną z przyczyn jest uniemożliwienie złożenia apelacji przez SSR ***, której żądania były ze sobą sprzeczne i do końca niezrozumiałe (a nawet można zaryzykować stwierdzenie, ze nielogiczne i niemożliwe do wykonania).
Pozostaje niejasne, czy SSO *** rzeczywiście nie dopatrzyła się nieprawidłowości w takim postępowaniu czy tez po prostu nie przeczytała akt sprawy, bowiem jej ustosunkowanie się do sprawy nie miało odniesienia do istniejących faktów.
"Niezasadne jest kwestionowanie zarządzenia pełniącej funkcję Przewodniczącej Wydziału Pani SSR *** z dnia 24 października 2012 r. (wykonane 10 listopada 2012 r., sygn. I C 170/12) z powodu wezwania Pani do usunięcia braku apelacji poprzez złożenie jej odpisu wraz z odpisem pisma uzupełniającego apelację. Oczywistym jest, że skoro na mocy tej samej decyzji wezwano Panią do wskazania przedmiotu sporu, to zachodzi obowiązek uzupełnienia apelacji o to wskazanie, a co za tym idzie powstał obowiązek złożenia nie tylko odpisu apelacji, ale również odpisu jej uzupełnienia w żądanym zakresie."
Co 610/12 było z kolei wnioskiem o zabezpieczenie na hipotece. W postanowieniu odrzucającym ten wniosek podpisanym przez SSR *** czytamy m. in "Nie stanowi bowiem takiego uprawdopodobnienia jedynie twierdzenie samej wnioskodawczyni o konieczności przeprowadzenia remontu na przedmiotowej nieruchomości, tym bardziej, że nie uprawdopodobniła ona chociażby tego, że nieruchomość położona przy ul K*** 53 [przyp w M***] jest przedmiotem współwłasności stron niniejszego postępowania"
Pomijam fakt iż konieczność przeprowadzenia remontów wynikała z zaleceń obowiązkowego przeglądu technicznego nakazanego prawem budowlanym jako mniej istotny. Istotniejsze jest to, ze osoba mianowana na sędziego twierdzi, że prawa ujawnione w księgach wieczystych, ewidencji gruntów i aktach notarialnych wymagają dodatkowego uwiarygodnienia (wszelka dokumentacja była w aktach spraw prowadzonych w związku z koniecznością przeprowadzenia remontu do których odniesienie było we wniosku). Podobnie jak w poprzednim wypadku pozostaje jednak niejasne SSO *** rzeczywiście nie dopatrzyła się nieprawidłowości w takim postępowaniu czy tez po prostu nie przeczytała akt sprawy, bowiem jej ustosunkowanie się do sprawy nie miało odniesienia do istniejących faktów.
"Niemniej, zgodnie z art. 736 § 1 pkt 2 kpc, to na Pani, jako wnioskodawczyni, a nie na sądzie orzekającym. spoczywał obowiązek uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających wniosek, którego to wymogu nie spełnia odesłanie we wniosku do akt innych spraw. Podkreślić przy tym należy, że w żadnym wypadku nie były kwestionowane Pani prawa do nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***, a jedynie brak ich należytego udokumentowania przez Panią, jako wnioskodawczyni, wywodzącą roszczenia z tego faktu."
Za to SSO *** nie mogła nie mieć świadomości iż sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M***może symptomem dużo poważniejszych problemów, bowiem w piśmie inicjującym postępowanie SK 115/124/12 było napisane;
"Należy podkreślić iż działania SSR *** budzą szczególne zaniepokojenie w kontekście uchylania się Urzędu Miasta M*** oraz Sadu Rejonowego w G*** od wydania zaświadczeń iż w latach 2006 - 2009 nie podejmowały żadnych czynności skutkujących zmianą praw właścicielskich w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, które następnie nic zostały ujawnione w księgach wieczystych tej nieruchomości."
Na marginesie należy zauważyć, że brak zastrzeżeń do sposobu pracy SSR *** nie wydaje się być ograniczony do SSO ***, bowiem kilka temu została ona awansowana na sędziego Sądu Okręgowego.
W podsumowaniu należy wskazać, że nie jest istotne czy SSO *** jest skrajnie niekompetentnym sędzią nie posiadającym podstawowej wiedzy z zakresu prawa, czy też rozumie swoją funkcję jako nie dopatrywanie się nieprawidłowości w najbardziej absurdalnych działaniach innych sędziów.
Faktem bowiem pozostaje, że trzy razy miała możliwość nadania właściwego (czyli jawnego) biegu sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***i zainteresowania się co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G***, że sprawy związane z nieruchomością są prowadzone w sposób podważający wiarygodność ksiąg wieczystych prowadzonych przez ten sąd. Zamiast tego wprowadziła do obiegu prawnego dokumenty poświadczające o tym, że specyficzne podejście do zasady jawności postępowania , rękojmi ksiąg wieczystych i poszanowania praw własności udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***nie są bynajmniej endemiczne dla Sądu Rejonowego w G***, ale są współdzielone przez co najmniej Sąd Okręgowy w W*** .
Sposób przeprocesowania niniejszej skargi niewątpliwie da wskazówkę czy problemy udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***nie są problemami całego sądownictwa powszechnego. To ostatnie coraz bardziej wydaje się być bezradne wobec niskich kwalifikacji osób mianowanych na sędziego i panującej wśród nich swoistej solidarności grupowej w stopniu w którym nie jest ono nawet wyegzekwować zachowania jawności postępowań sądowych i poszanowania zapisów ksiąg wieczystych.
Z poważaniem
***
17. Skarga siedemnasta.
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
23.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (sygn. Wiz 041- 489/12/K; Wiz 415-595/12; Wiz 041-230/12/K; Wiz 041- 175/12/K; ) oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i naruszenia powagi sądownictwa powszechnego
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*, którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu.
Za znamienne należy uznać również, ze SSO *** co najmniej dwukrotnie potwierdziła, że działania podejmowane w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (które sprowadzały się do procesowanie spraw związanych z nieruchomością w sposób naruszający prawa je właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych, bez dołączenia do akt sprawy niczego,co by dawało podstawy dla takiego działania) pozostawały w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli".
Postawa SSO *** jest cokolwiek zdumiewająca jeżeli przeanalizuje się sposób procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, bowiem nie sposób nie zauważyć, ze są one procesowane przy założeniu istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż wynika to z sytuacji w terenie i zapisów prowadzonych dla nieruchomości ksiąg wieczystych. Nie sposób również nie zauważyć, że ten sposób procesowania spraw nadawał pozory wiarygodności rzekomemu istnieniu rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych, a sytuacją w terenie dla nieruchomości, która kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji w oparciu o rękojmię tychże ksiąg. I to rozbieżności, której wykazanie w jawnym postępowaniu było z oczywistych względów niemożliwe.
Pomimo iż takie okoliczności niebezpiecznie przypominają proceder bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości - w opinii SSO *** pozostawały w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli". Co samo w sobie należy uznać za kuriozalne.
Dla oceny działań SSO *** nie bez znaczenie pozostaje iż do momentu ujawnienia innych źródeł przekonania sędziów Sądu Rejonowego w G*** , że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt niż widać choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych (np. Google.Maps) i dla którego są prowadzone księgi wieczyste **** /0000**** /5, **** /000**** 4/6, **** /000**** 5/3, **** /000**** 6/0 (czego zarówno Sąd Rejonowy w G*** jak i Sąd Okręgowy w W* konsekwentnie odmawia od 8 lat) można założyć, że są nim informacje o zmianach w ewidencji gruntów przesyłane do Sądów Rejonowych rutynowo. Tym bardziej, że w 2012 roku istotnie do Sądu Rejowego w G*** została przesłana zawierająca błędy informacja (m. in usunięty został numer księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości).
Jednak w tym kontekście zapewnienia SSO *** , ze podnoszone nieprawidłowości w postępowaniu sędziów w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli" jest równoznaczne z oświadczeniem, że w tym zakresie pozostaje wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania ewidentnie błędnych samorządowych „ustaleń” bez poddania ich jawnej konfrontacji chociażby z zapisami ksiąg wieczystych i bez dania możliwości obrony swojego interesu prawnego osobom poszkodowanym tymi "ustaleniami".
W mojej opinii dla oceny działania SSO *** nie jest istotne czy jest osobą skrajnie niekompetentną, nie posiadająca podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego, hipoteki, kpc etc czy też z definicji nie dopatruje się nieprawidłowości nawet w najbardziej absurdalnych działaniach sędziów. Faktem bowiem pozostaje, że zamiast sprawę należnie zbadać i nadać jej należny bieg (chociażby poprzez wyegzekwowanie dołączenia do akt sprawy dokumentów z których sędziowie wywodzili swoje prawo do ignorowania praw właścicieli czy rzeczywistego stanu nieruchomości) - wystawiała dokumenty świadczące o tym, że wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania wadliwych "ustaleń" pozasądowych bez dania nawet możliwości obrony interesu prawnego osobom poszkodowanym pozostaje w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli".
Niewątpliwie sposób przeprocesowania niniejszej skargi będzie wskazówką czy swoiste rozumienie prawa któremu SSO *** dała wyraz w wystawianych przez siebie dokumentach jest jej prywatna inicjatywą czy ogólnie przyjętym w sądownictwie powszechnym sposobem postępowania.
Z poważaniem
***
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
23.05.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku z działaniami podjętymi w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (sygn. Wiz 041- 489/12/K; Wiz 415-595/12; Wiz 041-230/12/K; Wiz 041- 175/12/K; ) oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i naruszenia powagi sądownictwa powszechnego
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy podkreślić, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*, którzy kilkukrotnie procesowali sprawy z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku i uchylili się od nadania im należnego (jawnego) biegu.
Za znamienne należy uznać również, ze SSO *** co najmniej dwukrotnie potwierdziła, że działania podejmowane w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (które sprowadzały się do procesowanie spraw związanych z nieruchomością w sposób naruszający prawa je właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych, bez dołączenia do akt sprawy niczego,co by dawało podstawy dla takiego działania) pozostawały w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli".
Postawa SSO *** jest cokolwiek zdumiewająca jeżeli przeanalizuje się sposób procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, bowiem nie sposób nie zauważyć, ze są one procesowane przy założeniu istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z innym właścicielem niż wynika to z sytuacji w terenie i zapisów prowadzonych dla nieruchomości ksiąg wieczystych. Nie sposób również nie zauważyć, że ten sposób procesowania spraw nadawał pozory wiarygodności rzekomemu istnieniu rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych, a sytuacją w terenie dla nieruchomości, która kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji w oparciu o rękojmię tychże ksiąg. I to rozbieżności, której wykazanie w jawnym postępowaniu było z oczywistych względów niemożliwe.
Pomimo iż takie okoliczności niebezpiecznie przypominają proceder bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości - w opinii SSO *** pozostawały w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli". Co samo w sobie należy uznać za kuriozalne.
Dla oceny działań SSO *** nie bez znaczenie pozostaje iż do momentu ujawnienia innych źródeł przekonania sędziów Sądu Rejonowego w G*** , że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt niż widać choćby na powszechnie dostępnych zdjęciach satelitarnych (np. Google.Maps) i dla którego są prowadzone księgi wieczyste **** /0000**** /5, **** /000**** 4/6, **** /000**** 5/3, **** /000**** 6/0 (czego zarówno Sąd Rejonowy w G*** jak i Sąd Okręgowy w W* konsekwentnie odmawia od 8 lat) można założyć, że są nim informacje o zmianach w ewidencji gruntów przesyłane do Sądów Rejonowych rutynowo. Tym bardziej, że w 2012 roku istotnie do Sądu Rejowego w G*** została przesłana zawierająca błędy informacja (m. in usunięty został numer księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości).
Jednak w tym kontekście zapewnienia SSO *** , ze podnoszone nieprawidłowości w postępowaniu sędziów w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli" jest równoznaczne z oświadczeniem, że w tym zakresie pozostaje wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania ewidentnie błędnych samorządowych „ustaleń” bez poddania ich jawnej konfrontacji chociażby z zapisami ksiąg wieczystych i bez dania możliwości obrony swojego interesu prawnego osobom poszkodowanym tymi "ustaleniami".
W mojej opinii dla oceny działania SSO *** nie jest istotne czy jest osobą skrajnie niekompetentną, nie posiadająca podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego, hipoteki, kpc etc czy też z definicji nie dopatruje się nieprawidłowości nawet w najbardziej absurdalnych działaniach sędziów. Faktem bowiem pozostaje, że zamiast sprawę należnie zbadać i nadać jej należny bieg (chociażby poprzez wyegzekwowanie dołączenia do akt sprawy dokumentów z których sędziowie wywodzili swoje prawo do ignorowania praw właścicieli czy rzeczywistego stanu nieruchomości) - wystawiała dokumenty świadczące o tym, że wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania wadliwych "ustaleń" pozasądowych bez dania nawet możliwości obrony interesu prawnego osobom poszkodowanym pozostaje w "zakresie w którym sędziowie pozostają niezawiśli".
Niewątpliwie sposób przeprocesowania niniejszej skargi będzie wskazówką czy swoiste rozumienie prawa któremu SSO *** dała wyraz w wystawianych przez siebie dokumentach jest jej prywatna inicjatywą czy ogólnie przyjętym w sądownictwie powszechnym sposobem postępowania.
Z poważaniem
***
18. Skarga osiemnasta.
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
27.05.2018
Szanowni Państwo
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
Wskazuje również, że procesując czterokrotnie wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w G*** SSO *** miała kompleksowa wiedzę o działaniach podejmowanych w obrębie tej placówki w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** . W szczególności miała pełną wiedzę o konsekwentnej odmowie poszanowania zapisów własnych ksiąg wieczystych, które kilka lat wcześniej były rekojmią transakcji, i awersji do jawnego wyjaśnienia sprawy.
Uzasadnienie
Pomiędzy październikiem 2015 roku a marcem 2016 SSO *** procesowała 4 sprawy o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w G*** z procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (sygnatury spraw - I Co 188/15; I Co 157/15; I Co 212/15; I Co 159/15)
SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) uznała, ze nie ma "braku obiektywności" (nie mówiąc już o nieprawidłowości) w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i ujawnionej w księgach wieczystych nieruchomości istniał obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej. Do tego bez dołączenia do akt sprawy niczego co by takie stanowisko usprawiedliwiało.
Pozostaje tym bardziej niejasne dlaczego zaniechano nawet ustalenia co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie tego sądu wydają się działać jakby informacji o stanie prawnym nieruchomości nie czerpali ani z akt sprawy, ani z ogólnie dostępnych rejestrów, ani z sytuacji w terenie. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać iż nie usiłowano nawet zidentyfikować źródła z którego uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie Sądu Rejonowego w G*** czerpią swoje przekonanie o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynikająca z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych. Nie ustalono również dlaczego pomimo iż informacje pochodzące z tego źródła są uważane za tak wiarygodne, że są podstawą dla procesowania szeregu spraw - nigdy nie zostały stronom ujawnione.
Innymi słowy SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) nie podjęła nawet podstawowych czynności w celu wykluczenia czy cała sytuacja nie ma nic wspólnego z procederem przejmowania nieruchomości. A taką ewentualność należy zawsze wykluczyć, gdy proces sądowy jest wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomego istnienia innej sytuacji prawnej niż w księgach wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmia transakcji na wolnym rynku nieruchomościowym. Tym bardziej gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary transakcji z oczywistych względów jest niemożliwe.
Wobec powyższego należy zadać pytanie czy stanowisko, że nawet wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania rzekomej złej wiary transakcji dokonanej przez stronę (której w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać) nie świadczy o braku obiektywizmu sędziego kwalifikującym do wyłączenia z prowadzenia sprawy -jest prywatnym poglądem SSO *** czy tez jest oficjalną doktryna sądownictwa powszechnego?
Niewątpliwe sposób rozpatrzenia niniejszej skargi będzie odpowiedzią na to pytanie.
Z poważaniem
***
KRS / Sąd Najwyższy / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
27.05.2018
Szanowni Państwo
Na wstępie pragnę przypomnieć, że w terminie przewidzianym dla załatwienia spraw prostych nie zdołali Państwo nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Państwa niezdolność do wyjaśnienia sprawy jest tym bardziej zdumiewająca, ze coraz więcej poszlak wskazuje, ze rzekomo "niezawiśli" sędziowie mogli czuć się zobligowani do podążania za samorządowymi "ustaleniami", o tak ewidentnej wadliwości, że obawiali się nawet dołączenia informacji o nich do akt spraw.
Mogę zrozumieć, że sąd może wychodzić z założenia, ze samorząd najlepiej zna sytuację w terenie jednak jeśli samorządowe "ustalenia" sprzeczne są z zapisami ksiąg wieczystych o 100-letniej ciągłości i opierają się na tym, że na terenie nieruchomości znajduje się obiekt o którym właściciele nic nie wiedzą i którego nigdy tam nie było to niezawisły sędzia powinien jednak doprowadzić do jawnego wyjaśnienia sprawy zamiast ślepo podążać za samorządowymi "ustaleniami". Do tego nie informując będących stroną sprawy właścicieli nieruchomości o co chodzi.
W każdym razie do momentu wyjaśnienia sprawy wszelkie skargi na działania sędziów którzy mieli do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** będą kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania kolejnych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków i rażącego naruszenia nakazanych przez Ustawodawcę procedur.
W tym miejscu przypomnieć należy, że SSO *** jest jednym z bodajże kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W*** , którzy procesując sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie zdołali doprowadzić do nadania im należnego (czyli jawnego) biegu.
Wskazuje również, że procesując czterokrotnie wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w G*** SSO *** miała kompleksowa wiedzę o działaniach podejmowanych w obrębie tej placówki w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** . W szczególności miała pełną wiedzę o konsekwentnej odmowie poszanowania zapisów własnych ksiąg wieczystych, które kilka lat wcześniej były rekojmią transakcji, i awersji do jawnego wyjaśnienia sprawy.
Uzasadnienie
Pomiędzy październikiem 2015 roku a marcem 2016 SSO *** procesowała 4 sprawy o wyłączenie sędziów Sądu Rejonowego w G*** z procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (sygnatury spraw - I Co 188/15; I Co 157/15; I Co 212/15; I Co 159/15)
SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) uznała, ze nie ma "braku obiektywności" (nie mówiąc już o nieprawidłowości) w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i ujawnionej w księgach wieczystych nieruchomości istniał obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej. Do tego bez dołączenia do akt sprawy niczego co by takie stanowisko usprawiedliwiało.
Pozostaje tym bardziej niejasne dlaczego zaniechano nawet ustalenia co się dzieje w Sądzie Rejonowym w G*** , że uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie tego sądu wydają się działać jakby informacji o stanie prawnym nieruchomości nie czerpali ani z akt sprawy, ani z ogólnie dostępnych rejestrów, ani z sytuacji w terenie. Za jeszcze bardziej zdumiewające należy uznać iż nie usiłowano nawet zidentyfikować źródła z którego uznani za rzekomo "obiektywnych" sędziowie Sądu Rejonowego w G*** czerpią swoje przekonanie o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynikająca z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych. Nie ustalono również dlaczego pomimo iż informacje pochodzące z tego źródła są uważane za tak wiarygodne, że są podstawą dla procesowania szeregu spraw - nigdy nie zostały stronom ujawnione.
Innymi słowy SSO *** (jak i pozostała część składów sędziowskich) nie podjęła nawet podstawowych czynności w celu wykluczenia czy cała sytuacja nie ma nic wspólnego z procederem przejmowania nieruchomości. A taką ewentualność należy zawsze wykluczyć, gdy proces sądowy jest wykorzystywany dla uwiarygodnienia rzekomego istnienia innej sytuacji prawnej niż w księgach wieczystych, które kilka lat wcześniej były rękojmia transakcji na wolnym rynku nieruchomościowym. Tym bardziej gdy w jawnym postępowaniu wykazanie złej wiary transakcji z oczywistych względów jest niemożliwe.
Wobec powyższego należy zadać pytanie czy stanowisko, że nawet wykorzystanie procesu sądowego dla uwiarygadniania rzekomej złej wiary transakcji dokonanej przez stronę (której w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać) nie świadczy o braku obiektywizmu sędziego kwalifikującym do wyłączenia z prowadzenia sprawy -jest prywatnym poglądem SSO *** czy tez jest oficjalną doktryna sądownictwa powszechnego?
Niewątpliwe sposób rozpatrzenia niniejszej skargi będzie odpowiedzią na to pytanie.
Z poważaniem
***
19. Skarga dziewiętnasta.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
03.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, że nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
##
Skarga
Składam skargę na *** - sędzię WSA w W*** w związku z procesowaniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w szczególności: wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14; wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13;
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
W latach 2013- 2014 sędzia *** brała udział w wydaniu 4 wyroków tj. wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14; wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13; dotyczących nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***.
Wyroki te oddalały skargi na postanowienia SKO w W*** podtrzymujące odmowę Burmistrza Miasta M*** wydania zaświadczeń następującej treści:
- zaświadczenia potwierdzającego, że „w rejestrach i ewidencjach Urzędu Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających istnienie najemców w trybie decyzji administracyjnej w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***". (wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14)
- zaświadczenia potwierdzającego, że „w rejestrach i ewidencjach Urzędu Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających samoistne posiadanie gminy w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53" (wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15);
- wydania zaświadczenia, ze „w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych kroków w celu zmiany stanu prawnego nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, a w szczególności nie występował o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości, ani nie wystawiał dokumentów w celu wystąpienia osoby trzeciej o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości" (wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13);
- zaświadczenia GGP.680.36.2013, że .„Urząd Miasta M*** ani Burmistrz Miasta M*** działając jako reprezentanci gminy M*** w latach 2006-2012 nie podejmowali żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, a w szczególności nie występowali do sądu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości". (wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13);
Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest nieruchomością, która zawsze pozostawała w prywatnych rękach, a kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji kupna (co można było łatwo stwierdzić zaglądając do elektronicznej wersji ksiąg wieczystych dla niej prowadzonych). W takiej sytuacji zaświadczenia dotyczyły prostych udokumentowanych i oczywistych faktów i było żadnych podstaw dla odmowy ich wydania.
Już sam fakt odmowy wystawienia zaświadczeń przez Urząd Miasta M*** sugerował możliwość przypisania do tej nieruchomości dokumentacji z innego obiektu i możliwość dokonywania manipulacji na prawie własności za plecami władających nieruchomością właścicieli. W takiej sytuacji za najbardziej zdumiewające należałoby jednak uznać nie ujawnienie wszelkich okoliczności w uzasadnieniu i brak dążenia do jawnego wyjaśnienia sprawy zarówno ze strony Burmistrza Miasta M*** jak i podtrzymujących jego postanowienia SKO w W***.
W takiej sytuacji pozostaje niejasne dlaczego sędzia *** i współdziałający w wydaniu wspomnianych wyroków sędziowie uznali, że są władni uznać postanowienia Burmistrza Miasta M*** i podtrzymujące je postanowienia SKO za właściwe i oddalić skargę.
Nie wynikało to w żaden sposób z zapisów ustanowionego przez Ustawodawcę prawa nie zakładającego ograniczeń w dostępie właściciela do informacji o jego własności bez względu na formę jaką wybierze.
Za szczególnie niepokojące należy jednak uznać, że sędzia *** i współdziałający w wydaniu wyroków sędziowie ; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13 nie uznali za nieprawidłowość iż Burmistrz Miasta M*** nie może zaświadczyć iż nie podejmował bezprawnych czynności w stosunku do prywatnej nieruchomości. W takich okolicznościach uchylenie się od nakazania wyjaśnienia sprawy powinno w mojej opinii być rozpatrywane w kategoriach świadomego współdziałania w czynach zabronionych.
Na marginesie wskazuję, ze dzięki kooperacji SKO w W*** i WSA w W*** do chwili obecnej nie udało się przymusić kolejnego już Burmistrza Miasta M*** do wyjaśnienia sprawy.
Na marginesie wskazuję, że na chwilę obecną nie można wykluczyć, ze bezprawne czynności mogły istotnie zostać podjęte.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
03.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, że nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
##
Skarga
Składam skargę na *** - sędzię WSA w W*** w związku z procesowaniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w szczególności: wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14; wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13;
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
W latach 2013- 2014 sędzia *** brała udział w wydaniu 4 wyroków tj. wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14; wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13; dotyczących nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***.
Wyroki te oddalały skargi na postanowienia SKO w W*** podtrzymujące odmowę Burmistrza Miasta M*** wydania zaświadczeń następującej treści:
- zaświadczenia potwierdzającego, że „w rejestrach i ewidencjach Urzędu Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających istnienie najemców w trybie decyzji administracyjnej w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***". (wyrok z dnia 02.10.2014 w sprawie IV SA/Wa 1214/14)
- zaświadczenia potwierdzającego, że „w rejestrach i ewidencjach Urzędu Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających samoistne posiadanie gminy w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53" (wyrok z dnia 02.10.2014 sygn IV SA/Wa 1215/15);
- wydania zaświadczenia, ze „w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych kroków w celu zmiany stanu prawnego nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, a w szczególności nie występował o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości, ani nie wystawiał dokumentów w celu wystąpienia osoby trzeciej o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości" (wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13);
- zaświadczenia GGP.680.36.2013, że .„Urząd Miasta M*** ani Burmistrz Miasta M*** działając jako reprezentanci gminy M*** w latach 2006-2012 nie podejmowali żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***, a w szczególności nie występowali do sądu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości". (wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13);
Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest nieruchomością, która zawsze pozostawała w prywatnych rękach, a kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji kupna (co można było łatwo stwierdzić zaglądając do elektronicznej wersji ksiąg wieczystych dla niej prowadzonych). W takiej sytuacji zaświadczenia dotyczyły prostych udokumentowanych i oczywistych faktów i było żadnych podstaw dla odmowy ich wydania.
Już sam fakt odmowy wystawienia zaświadczeń przez Urząd Miasta M*** sugerował możliwość przypisania do tej nieruchomości dokumentacji z innego obiektu i możliwość dokonywania manipulacji na prawie własności za plecami władających nieruchomością właścicieli. W takiej sytuacji za najbardziej zdumiewające należałoby jednak uznać nie ujawnienie wszelkich okoliczności w uzasadnieniu i brak dążenia do jawnego wyjaśnienia sprawy zarówno ze strony Burmistrza Miasta M*** jak i podtrzymujących jego postanowienia SKO w W***.
W takiej sytuacji pozostaje niejasne dlaczego sędzia *** i współdziałający w wydaniu wspomnianych wyroków sędziowie uznali, że są władni uznać postanowienia Burmistrza Miasta M*** i podtrzymujące je postanowienia SKO za właściwe i oddalić skargę.
Nie wynikało to w żaden sposób z zapisów ustanowionego przez Ustawodawcę prawa nie zakładającego ograniczeń w dostępie właściciela do informacji o jego własności bez względu na formę jaką wybierze.
Za szczególnie niepokojące należy jednak uznać, że sędzia *** i współdziałający w wydaniu wyroków sędziowie ; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2050/13; wyrok z dnia 19.12.2013 sygn IV SA/Wa 2049/13 nie uznali za nieprawidłowość iż Burmistrz Miasta M*** nie może zaświadczyć iż nie podejmował bezprawnych czynności w stosunku do prywatnej nieruchomości. W takich okolicznościach uchylenie się od nakazania wyjaśnienia sprawy powinno w mojej opinii być rozpatrywane w kategoriach świadomego współdziałania w czynach zabronionych.
Na marginesie wskazuję, ze dzięki kooperacji SKO w W*** i WSA w W*** do chwili obecnej nie udało się przymusić kolejnego już Burmistrza Miasta M*** do wyjaśnienia sprawy.
Na marginesie wskazuję, że na chwilę obecną nie można wykluczyć, ze bezprawne czynności mogły istotnie zostać podjęte.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
20. Skarga dwudziesta.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
04.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w szczególności: wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13 ; wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 ;
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
W latach 2013- 2014 sędzia *** brał udział w wydaniu 2 wyroków tj. wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13 ; wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 ; dotyczących nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***.
Wyroki te oddalały skargi na postanowienia SKO w W*** podtrzymujące odmowę Burmistrza Miasta M*** wydania zaświadczeń następującej treści:
- zaświadczenia potwierdzającego iż w rejestrach prowadzonych przez Urząd Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów wystawionych przez osoby podające się za najemców posiadających decyzję administracyjną lub wystawionych na rzecz osób podających się za najemców posiadających decyzję administracyjną w odniesieniu do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***. (wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13)
- zaświadczenia potwierdzającego, że :".. Burmistrz Miasta M*** ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul K*** 53 w M*** lub jej części". (wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 )
Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest nieruchomością, która zawsze pozostawała w prywatnych rękach, a kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji kupna-sprzedaży (co można było łatwo stwierdzić zaglądając do elektronicznej wersji ksiąg wieczystych dla niej prowadzonych). W takiej sytuacji zaświadczenia dotyczyły prostych udokumentowanych i oczywistych faktów i było żadnych podstaw dla odmowy ich wydania.
Już sam fakt odmowy wystawienia zaświadczeń przez Urząd Miasta M*** sugerował możliwość przypisania do tej nieruchomości dokumentacji z innego obiektu i możliwość dokonywania manipulacji na prawie własności bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. W takiej sytuacji za najbardziej zdumiewające należałoby jednak uznać nie ujawnienie wszelkich okoliczności w uzasadnieniu i brak dążenia do jawnego wyjaśnienia sprawy zarówno ze strony Burmistrza Miasta M*** jak i podtrzymujących jego postanowienia kolejnych składów orzekających SKO w W*** .
W takiej sytuacji pozostaje niejasne dlaczego sędzia Łukasz Krzycki i współdziałający w wydaniu wspomnianych wyroków sędziowie uznali, że są władni uznać postanowienia Burmistrza Miasta M*** i podtrzymujące je postanowienia SKO za właściwe i oddalić skargę.
Nie wynikało to w żaden sposób z zapisów ustanowionego przez Ustawodawcę prawa nie zakładającego ograniczeń w dostępie właściciela do informacji o jego własności bez względu na formę jaką wybierze.
Za szczególnie niepokojące należy jednak uznać, że sędzia *** i sędziowie współdziałający w wydaniu wyroku z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 nie uznali za nieprawidłowość iż Burmistrz Miasta M*** nie może zaświadczyć iż nie podejmował bezprawnych czynności w stosunku do prywatnej nieruchomości. W takich okolicznościach uchylenie się od nakazania wyjaśnienia sprawy powinno w mojej opinii być rozpatrywane w kategoriach świadomego współdziałania w czynach zabronionych.
Na marginesie wskazuję, ze dzięki kooperacji SKO w W*** i WSA w W*** do chwili obecnej nie udało się przymusić kolejnego już Burmistrza Miasta M*** do wyjaśnienia sprawy.
Na marginesie wskazuję, że na chwilę obecną nie można wykluczyć, ze bezprawne czynności mogły istotnie zostać podjęte w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** bez poinformowania o tym władających nieruchomością właścicieli.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
04.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w szczególności: wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13 ; wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 ;
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
W latach 2013- 2014 sędzia *** brał udział w wydaniu 2 wyroków tj. wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13 ; wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 ; dotyczących nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***.
Wyroki te oddalały skargi na postanowienia SKO w W*** podtrzymujące odmowę Burmistrza Miasta M*** wydania zaświadczeń następującej treści:
- zaświadczenia potwierdzającego iż w rejestrach prowadzonych przez Urząd Miasta M*** brak jest jakichkolwiek dokumentów wystawionych przez osoby podające się za najemców posiadających decyzję administracyjną lub wystawionych na rzecz osób podających się za najemców posiadających decyzję administracyjną w odniesieniu do nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M***. (wyrok z dnia 05.19.2013 w sprawie IV SA/Wa 913/13)
- zaświadczenia potwierdzającego, że :".. Burmistrz Miasta M*** ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ul K*** 53 w M*** lub jej części". (wyrok z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 )
Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest nieruchomością, która zawsze pozostawała w prywatnych rękach, a kilka lat wcześniej była przedmiotem transakcji kupna-sprzedaży (co można było łatwo stwierdzić zaglądając do elektronicznej wersji ksiąg wieczystych dla niej prowadzonych). W takiej sytuacji zaświadczenia dotyczyły prostych udokumentowanych i oczywistych faktów i było żadnych podstaw dla odmowy ich wydania.
Już sam fakt odmowy wystawienia zaświadczeń przez Urząd Miasta M*** sugerował możliwość przypisania do tej nieruchomości dokumentacji z innego obiektu i możliwość dokonywania manipulacji na prawie własności bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. W takiej sytuacji za najbardziej zdumiewające należałoby jednak uznać nie ujawnienie wszelkich okoliczności w uzasadnieniu i brak dążenia do jawnego wyjaśnienia sprawy zarówno ze strony Burmistrza Miasta M*** jak i podtrzymujących jego postanowienia kolejnych składów orzekających SKO w W*** .
W takiej sytuacji pozostaje niejasne dlaczego sędzia Łukasz Krzycki i współdziałający w wydaniu wspomnianych wyroków sędziowie uznali, że są władni uznać postanowienia Burmistrza Miasta M*** i podtrzymujące je postanowienia SKO za właściwe i oddalić skargę.
Nie wynikało to w żaden sposób z zapisów ustanowionego przez Ustawodawcę prawa nie zakładającego ograniczeń w dostępie właściciela do informacji o jego własności bez względu na formę jaką wybierze.
Za szczególnie niepokojące należy jednak uznać, że sędzia *** i sędziowie współdziałający w wydaniu wyroku z dnia 07.01.2014 sygn IV SA/Wa 1931/13 nie uznali za nieprawidłowość iż Burmistrz Miasta M*** nie może zaświadczyć iż nie podejmował bezprawnych czynności w stosunku do prywatnej nieruchomości. W takich okolicznościach uchylenie się od nakazania wyjaśnienia sprawy powinno w mojej opinii być rozpatrywane w kategoriach świadomego współdziałania w czynach zabronionych.
Na marginesie wskazuję, ze dzięki kooperacji SKO w W*** i WSA w W*** do chwili obecnej nie udało się przymusić kolejnego już Burmistrza Miasta M*** do wyjaśnienia sprawy.
Na marginesie wskazuję, że na chwilę obecną nie można wykluczyć, ze bezprawne czynności mogły istotnie zostać podjęte w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** bez poinformowania o tym władających nieruchomością właścicieli.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
21. Skarga dwudziesta pierwsza.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
05.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takie jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem skargi na uchwałę Rady Miasta M*** z dnia 26.02.2013 nr 259/XXIV/13 zakończonej postanowieniem z dnia 01.08.2013 sygn IV SA/Wa 1655/13 ; Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania sprawy nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień.
Uzasadnienie
W dniu 01.08.2013 sędzia WSA *** wydała postanowienie w sprawie IV SA/Wa 1655/13 o odrzuceniu skargi na Uchwałę Rady Miasta M*** z dnia 26.02.2013 nr 259/XXIV/13. Powyższą Uchwałą odrzucono skargę na Burmistrza Miasta M*** tym samym aktem prawa miejscowego usankcjonowano odmowę Burmistrza Miasta M*** ujawnienia kompletnej dokumentacji istniejącej w jego zasobach dotyczącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jej właścicielom (czyli władającym nieruchomością osobom ujawnionym w dziale II ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem jako jej właściciele).
Już samo to musi budzić zdumienie, bowiem takie działanie nie wchodzi w zakres kompetencji Rady Miasta. Nawet pobieżna analiza tej części dokumentacji, która została udostępniona przez Burmistrza Miasta M*** właścicielom powinna spowodować niedowierzanie (lista znajdowała się w uzasadnieniu Uchwały). Bowiem nie zawierała żadnych dokumentów wskazujących na kontakt Urzędu Miasta M*** z władającymi nieruchomością właścicielami. Nawet w tak oczywistej formie jak decyzje podatkowe. Ponadto z treści skargi wynikało, że Skarżąca wie o znacznie większej ilości dokumentów, które wystawił Urząd Miasta M*** załatwiając sprawy z wniosku jej poprzedników prawnych. Postępowanie Burmistrza Miasta M*** było więc co najmniej zdumiewające, a sam fakt odmowy udzielenia pełnej informacji stawiał pod znakiem zapytania czy Skarżąca jest istotnie traktowana jak właściciel rzeczonej nieruchomości.
Nie powinno podlegać dyskusji, iż sytuacja w której instytucja państwowa usiłuje ukryć przed osoba ujawnioną w księgach wieczystych jako właściciel nieruchomości, że posiada w swoich zasobach udokumentowane pozostawanie w kontakcie z poprzednimi właścicielami i liczne dowody władania przez nich nieruchomością powinno wzbudzić najwyższą podejrzliwość i potrzebę wyjaśnienia sprawy.
Jednak najwyraźniej sędzia *** takiej potrzeby nie odczuła, bowiem skargę oddaliła sporządziwszy ponad dwustronicowe uzasadnienie dlaczego nie jest w zakresie jej obowiązków zajęcie się sprawą. Musi to budzić najszczersze zdumienie z następujących powodów
1. Uchwała Rady Miasta jest aktem prawa miejscowego i nie wydaje się aby w zakresie uprawnień sędziego było dochodzenie (cyt) "do konstatacji", że uchwała to nie uchwała, ale odpowiedź na skargę.
2. Odmowa udzielenia właścicielowi pełnej informacji o działaniach podejmowanych w stosunku do jego nieruchomości jest działaniem bezprawnym i uchwała sankcjonująca tego typu działania miała obowiązek zostać uchylona
3. Jeżeli istotnie sędzia *** uważała z jakichś względów, że załatwienie sprawy przekracza jej uprawnienia - to zgodnie z KPA miała obowiązek przekazać sprawę do odpowiedniego organu - bowiem w obiegu prawnym nie powinny pozostawać akty prawa miejscowego pozostające w ewidentnej sprzeczności z Konstytucją III RP (w tym konkretnym przypadku z poszanowaniem prawa do informacji i własności).
4. Sądownictwo administracyjne nie powinno ponadto pobierać opłat za sporządzenie dwustronicowego uzasadnienia , że sprawa nie jest w zakresie jego kompetencji.
Na marginesie należy wskazać, że sędzia *** swoimi działaniami udowodniła, że również przymuszenie tą ścieżką Burmistrza Miasta M*** do ujawnienia powodów da których wysuwa zdumiewające sugestie odnośnie stanu prawnego i fizycznego nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** napotyka na opór ze strony WSA w W*** Pozostaje więc otwartą kwestią czy istotnie sędzia sądu administracyjnego posiada uprawnienia do takiego działania Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
05.06.2018
Szanowni Państwo,
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takie jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem skargi na uchwałę Rady Miasta M*** z dnia 26.02.2013 nr 259/XXIV/13 zakończonej postanowieniem z dnia 01.08.2013 sygn IV SA/Wa 1655/13 ; Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania sprawy nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień.
Uzasadnienie
W dniu 01.08.2013 sędzia WSA *** wydała postanowienie w sprawie IV SA/Wa 1655/13 o odrzuceniu skargi na Uchwałę Rady Miasta M*** z dnia 26.02.2013 nr 259/XXIV/13. Powyższą Uchwałą odrzucono skargę na Burmistrza Miasta M*** tym samym aktem prawa miejscowego usankcjonowano odmowę Burmistrza Miasta M*** ujawnienia kompletnej dokumentacji istniejącej w jego zasobach dotyczącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jej właścicielom (czyli władającym nieruchomością osobom ujawnionym w dziale II ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem jako jej właściciele).
Już samo to musi budzić zdumienie, bowiem takie działanie nie wchodzi w zakres kompetencji Rady Miasta. Nawet pobieżna analiza tej części dokumentacji, która została udostępniona przez Burmistrza Miasta M*** właścicielom powinna spowodować niedowierzanie (lista znajdowała się w uzasadnieniu Uchwały). Bowiem nie zawierała żadnych dokumentów wskazujących na kontakt Urzędu Miasta M*** z władającymi nieruchomością właścicielami. Nawet w tak oczywistej formie jak decyzje podatkowe. Ponadto z treści skargi wynikało, że Skarżąca wie o znacznie większej ilości dokumentów, które wystawił Urząd Miasta M*** załatwiając sprawy z wniosku jej poprzedników prawnych. Postępowanie Burmistrza Miasta M*** było więc co najmniej zdumiewające, a sam fakt odmowy udzielenia pełnej informacji stawiał pod znakiem zapytania czy Skarżąca jest istotnie traktowana jak właściciel rzeczonej nieruchomości.
Nie powinno podlegać dyskusji, iż sytuacja w której instytucja państwowa usiłuje ukryć przed osoba ujawnioną w księgach wieczystych jako właściciel nieruchomości, że posiada w swoich zasobach udokumentowane pozostawanie w kontakcie z poprzednimi właścicielami i liczne dowody władania przez nich nieruchomością powinno wzbudzić najwyższą podejrzliwość i potrzebę wyjaśnienia sprawy.
Jednak najwyraźniej sędzia *** takiej potrzeby nie odczuła, bowiem skargę oddaliła sporządziwszy ponad dwustronicowe uzasadnienie dlaczego nie jest w zakresie jej obowiązków zajęcie się sprawą. Musi to budzić najszczersze zdumienie z następujących powodów
1. Uchwała Rady Miasta jest aktem prawa miejscowego i nie wydaje się aby w zakresie uprawnień sędziego było dochodzenie (cyt) "do konstatacji", że uchwała to nie uchwała, ale odpowiedź na skargę.
2. Odmowa udzielenia właścicielowi pełnej informacji o działaniach podejmowanych w stosunku do jego nieruchomości jest działaniem bezprawnym i uchwała sankcjonująca tego typu działania miała obowiązek zostać uchylona
3. Jeżeli istotnie sędzia *** uważała z jakichś względów, że załatwienie sprawy przekracza jej uprawnienia - to zgodnie z KPA miała obowiązek przekazać sprawę do odpowiedniego organu - bowiem w obiegu prawnym nie powinny pozostawać akty prawa miejscowego pozostające w ewidentnej sprzeczności z Konstytucją III RP (w tym konkretnym przypadku z poszanowaniem prawa do informacji i własności).
4. Sądownictwo administracyjne nie powinno ponadto pobierać opłat za sporządzenie dwustronicowego uzasadnienia , że sprawa nie jest w zakresie jego kompetencji.
Na marginesie należy wskazać, że sędzia *** swoimi działaniami udowodniła, że również przymuszenie tą ścieżką Burmistrza Miasta M*** do ujawnienia powodów da których wysuwa zdumiewające sugestie odnośnie stanu prawnego i fizycznego nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** napotyka na opór ze strony WSA w W*** Pozostaje więc otwartą kwestią czy istotnie sędzia sądu administracyjnego posiada uprawnienia do takiego działania Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
***
22. Skarga dwudziesta druga.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
11.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** o sygn VII SA/Wa 2751/12 zakończonej wyrokiem z dnia 25.02.2013 roku
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
Sędzia *** wraz z sędzia *** i sędzią *** w dniu 25.02.2018r wydały orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 2751/12 podtrzymujące decyzję MWINB nr 1424/12 z dnia 12.09.2012r, która z kolei była podtrzymaniem decyzji PINB w G*** nr 195/12 z dnia 12.09.2012r.
Orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 2751/12 należy uznać za prawdziwie przełomowe zważywszy, że utrzymywało ono w obiegu prawnym (po zbadaniu ich zgodności z prawem) decyzję kończącą proces budowlany oparty na dokumencie wydanym na planach fikcyjnej nieruchomości (decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) oraz w oparciu o jakieś bliżej niezidentyfikowane informacje (np informacja o rzekomym poszerzeniu zakresu wykonanych prac w stosunku do ujętego we wspomnianej decyzji, której źródła do chwili obecnej nie ujawniono) z całkowitym zignorowaniem dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości. Związek z rzeczywistością tak dokonanych "ustaleń" jest chyba oczywisty.
Aby w pełni ocenić charakter wyroku należy wspomnieć, ze mapy geodezyjne na których wydany został bodajże jedyny dokument, którego treść nie została zignorowana (czyli decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) odzwierciedlały najprawdopodobniej przedwojenną sytuację nieruchomości i według mojej wiedzy mogły być wprowadzone do obiegu prawnego jako rzekomo odpowiadające aktualnej sytuacji tylko na skutek decyzji zwrotowej (czyli decyzji o zwrocie nieruchomości będącej w posiadaniu/własności Skarbu Państwa podmiotowi mającemu do niej roszczenie). Należy jednak wskazać, ze do akt sprawy VII SA/Wa 2751/12 dołączono wystarczająco materiałów by nawet słabo przeszkolony prawnik mógł się zorientować że nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nie mogła być przedmiotem wydanej zgodnie z prawem decyzji zwrotowej. Natomiast nie trzeba być nawet prawnikiem, by zauważyć, ze procesowanie spraw w oparciu o dokumenty sporządzone dla fikcyjnego stanu faktycznego z ignorowaniem nie tylko sytuacji w terenie, ale również wszelkich odzwierciedlających rzeczywisty stan faktyczny dokumentów - poświadcza powagą instytucji państwowej o rzekomym istnieniu tego fikcyjnego stanu faktycznego.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należy wskazać, że bez względu na intencje sędzi Mirosławy Pindelskiej i jej koleżanek, wprowadziły one do obiegu prawnego (i bazy orzeczniczej) zdumiewające z wielu względów orzeczenie. Po pierwsze potwierdza ono o nadrzędnym charakterze wadliwej dokumentacji, której źródłem wydają się być wadliwe decyzje zwrotowe nad całą mającą według Ustawodawcy znaczenie prawne dokumentacją i wszystkimi mającymi znaczenie prawne rejestrami PRL-u i III RP, a także stanem faktycznym nieruchomości. Po drugie sankcjonuje wykorzystanie procesu budowlanego dla uwiarygadniania rzekomej zgodności takiej dokumentacji ze stanem faktycznym bez informowania osób, których prawa takie działanie narusza odnośnie przyczyn takiego postępowania.
Wskazać przy tym należy, ze do momentu usunięcia wyroku sygn VII SA/Wa 2751/12 z dnia 25.02.2013 roku z obiegu prawnego i wyciągnięcia konsekwencji względem osób odpowiedzialnych za jego wydanie - pozostaje on oficjalną interpretacją prawa na potrzeby aparatu administracyjnego III RP . W razie gdyby nie było to dla Państwa oczywiste załączam postanowienie GINB DON/ORZ/7200/822/15 KLW z dnia 16.07.2015r. w którym czytamy
"Ponieważ do wyroku WSA w W*** z. dnia 25.02.2013 r (zapadłego w danej sprawie) nie zostało sporządzone uzasadnienie dokonano analizy porównania zarzutów podnoszonych przez Skarżąca, na etapie postępowania zakończonego decyzje organu wojewódzkiego z dnia 12.09.2012 r. oraz w skardze do WSA w W*** z zarzutami podnoszonymi w pismach dotyczących żądania wszczęcia postępowania nieważnościowego stwierdzając, ze są one tożsame.
W związku z powyższym nie ma możliwości, aby przywołane przez Panią okoliczności mogły znaleźć się poza zakresem kontroli sądowej w sprawie o sygn. akt VII SA/Wa 2751 12. gdyż Sad kontrolując zaskarżoną decyzje musiał badać z urzędu przesłanki powołane przez Skarżącą.
Ww. tok postępowania potwierdził WSA w W*** w wyroku z dnia 20 lutego 2013r.. sygn. akt VII SA/Wa 2739 12. wskazując, że trafne jest stanowisko organu porównujące zarzuty Skarżących zawarte w skardze do Sądu i we wniosku o stwierdzenie nieważności, w sytuacji gdy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie został opatrzony pisemnym uzasadnieniem.
W świetle ad. 134 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi Sąd nie jest związany granicami skargi, co oznacza, że rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną.
Ponadto stosownie do art. 145 § 1 pkt 2 ww. ustawy. Sąd stwierdza nieważność decyzji w całości lub w części, jeżeli zachodzą przyczyny określone w arl. 156 § 1 Kpa lub w innych przepisach.
W świetle powyższego, po wydaniu przez sąd administracyjny wyroku oddalającego skargę na decyzję administracyjną niedopuszczalne jest prowadzenie przez organy administracji postępowania w przedmiocie stwierdzenia nieważności tejże decyzji i podważanie ustaleń dokonanych przez Sąd.
Wyrok oddalający skargę jest rezultatem jej nieuwzględnienia wobec niewystępowania wad prawnych, uzasadniający do uchylenie decyzji albo stwierdzenie jej nieważności. Jego istotną treścią zatem jest ustalenie, że w chwili wydania zaskarżonej decyzji ostatecznej nie była ona prawnie wadliwa z punktu widzenia ustanowionych kryteriów kontroli legalności decyzji administracyjnych. Po wyroku oddalającym skargę, niedopuszczalne więc byłoby stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej, albowiem
Sąd z urzędu powinien ustalić, czy występują okoliczności uzasadniające stwierdzenie nieważności w myśl art. 156 § 1 Kpa. żadna z. okoliczności wymienionych w tym przepisie (pkt 1-7) nie zmienia swej wartości prawnej z upływem czasu. Jeżeli nie występowały przyczyny nieważności w chwili wydania decyzji, to nie powstaną one również po jej wydaniu, a wiec wszystkie mogą być ujawnione w postępowaniu przed sądem administracyjnym (por. wyrok NSA z dnia 10.02.2003 r.. sygn. akt II SA 815 01)."
Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Ponadto precyzuję, że niniejsza skarga dotyczy tylko sędzi ***. Sędzia *** i sędzia *** uczestniczyły w wydawaniu większej ilości wyroków związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** toteż ich działania wymagają szerszego omówienia.
Z poważaniem
***
W załączeniu postanowienie GINB DON/ORZ/7200/822/15 KLW z dnia 16.07.2015r.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
11.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo skłonić nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na *** - sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** o sygn VII SA/Wa 2751/12 zakończonej wyrokiem z dnia 25.02.2013 roku
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
Sędzia *** wraz z sędzia *** i sędzią *** w dniu 25.02.2018r wydały orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 2751/12 podtrzymujące decyzję MWINB nr 1424/12 z dnia 12.09.2012r, która z kolei była podtrzymaniem decyzji PINB w G*** nr 195/12 z dnia 12.09.2012r.
Orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 2751/12 należy uznać za prawdziwie przełomowe zważywszy, że utrzymywało ono w obiegu prawnym (po zbadaniu ich zgodności z prawem) decyzję kończącą proces budowlany oparty na dokumencie wydanym na planach fikcyjnej nieruchomości (decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) oraz w oparciu o jakieś bliżej niezidentyfikowane informacje (np informacja o rzekomym poszerzeniu zakresu wykonanych prac w stosunku do ujętego we wspomnianej decyzji, której źródła do chwili obecnej nie ujawniono) z całkowitym zignorowaniem dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości. Związek z rzeczywistością tak dokonanych "ustaleń" jest chyba oczywisty.
Aby w pełni ocenić charakter wyroku należy wspomnieć, ze mapy geodezyjne na których wydany został bodajże jedyny dokument, którego treść nie została zignorowana (czyli decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) odzwierciedlały najprawdopodobniej przedwojenną sytuację nieruchomości i według mojej wiedzy mogły być wprowadzone do obiegu prawnego jako rzekomo odpowiadające aktualnej sytuacji tylko na skutek decyzji zwrotowej (czyli decyzji o zwrocie nieruchomości będącej w posiadaniu/własności Skarbu Państwa podmiotowi mającemu do niej roszczenie). Należy jednak wskazać, ze do akt sprawy VII SA/Wa 2751/12 dołączono wystarczająco materiałów by nawet słabo przeszkolony prawnik mógł się zorientować że nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nie mogła być przedmiotem wydanej zgodnie z prawem decyzji zwrotowej. Natomiast nie trzeba być nawet prawnikiem, by zauważyć, ze procesowanie spraw w oparciu o dokumenty sporządzone dla fikcyjnego stanu faktycznego z ignorowaniem nie tylko sytuacji w terenie, ale również wszelkich odzwierciedlających rzeczywisty stan faktyczny dokumentów - poświadcza powagą instytucji państwowej o rzekomym istnieniu tego fikcyjnego stanu faktycznego.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należy wskazać, że bez względu na intencje sędzi Mirosławy Pindelskiej i jej koleżanek, wprowadziły one do obiegu prawnego (i bazy orzeczniczej) zdumiewające z wielu względów orzeczenie. Po pierwsze potwierdza ono o nadrzędnym charakterze wadliwej dokumentacji, której źródłem wydają się być wadliwe decyzje zwrotowe nad całą mającą według Ustawodawcy znaczenie prawne dokumentacją i wszystkimi mającymi znaczenie prawne rejestrami PRL-u i III RP, a także stanem faktycznym nieruchomości. Po drugie sankcjonuje wykorzystanie procesu budowlanego dla uwiarygadniania rzekomej zgodności takiej dokumentacji ze stanem faktycznym bez informowania osób, których prawa takie działanie narusza odnośnie przyczyn takiego postępowania.
Wskazać przy tym należy, ze do momentu usunięcia wyroku sygn VII SA/Wa 2751/12 z dnia 25.02.2013 roku z obiegu prawnego i wyciągnięcia konsekwencji względem osób odpowiedzialnych za jego wydanie - pozostaje on oficjalną interpretacją prawa na potrzeby aparatu administracyjnego III RP . W razie gdyby nie było to dla Państwa oczywiste załączam postanowienie GINB DON/ORZ/7200/822/15 KLW z dnia 16.07.2015r. w którym czytamy
"Ponieważ do wyroku WSA w W*** z. dnia 25.02.2013 r (zapadłego w danej sprawie) nie zostało sporządzone uzasadnienie dokonano analizy porównania zarzutów podnoszonych przez Skarżąca, na etapie postępowania zakończonego decyzje organu wojewódzkiego z dnia 12.09.2012 r. oraz w skardze do WSA w W*** z zarzutami podnoszonymi w pismach dotyczących żądania wszczęcia postępowania nieważnościowego stwierdzając, ze są one tożsame.
W związku z powyższym nie ma możliwości, aby przywołane przez Panią okoliczności mogły znaleźć się poza zakresem kontroli sądowej w sprawie o sygn. akt VII SA/Wa 2751 12. gdyż Sad kontrolując zaskarżoną decyzje musiał badać z urzędu przesłanki powołane przez Skarżącą.
Ww. tok postępowania potwierdził WSA w W*** w wyroku z dnia 20 lutego 2013r.. sygn. akt VII SA/Wa 2739 12. wskazując, że trafne jest stanowisko organu porównujące zarzuty Skarżących zawarte w skardze do Sądu i we wniosku o stwierdzenie nieważności, w sytuacji gdy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie został opatrzony pisemnym uzasadnieniem.
W świetle ad. 134 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi Sąd nie jest związany granicami skargi, co oznacza, że rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną.
Ponadto stosownie do art. 145 § 1 pkt 2 ww. ustawy. Sąd stwierdza nieważność decyzji w całości lub w części, jeżeli zachodzą przyczyny określone w arl. 156 § 1 Kpa lub w innych przepisach.
W świetle powyższego, po wydaniu przez sąd administracyjny wyroku oddalającego skargę na decyzję administracyjną niedopuszczalne jest prowadzenie przez organy administracji postępowania w przedmiocie stwierdzenia nieważności tejże decyzji i podważanie ustaleń dokonanych przez Sąd.
Wyrok oddalający skargę jest rezultatem jej nieuwzględnienia wobec niewystępowania wad prawnych, uzasadniający do uchylenie decyzji albo stwierdzenie jej nieważności. Jego istotną treścią zatem jest ustalenie, że w chwili wydania zaskarżonej decyzji ostatecznej nie była ona prawnie wadliwa z punktu widzenia ustanowionych kryteriów kontroli legalności decyzji administracyjnych. Po wyroku oddalającym skargę, niedopuszczalne więc byłoby stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej, albowiem
Sąd z urzędu powinien ustalić, czy występują okoliczności uzasadniające stwierdzenie nieważności w myśl art. 156 § 1 Kpa. żadna z. okoliczności wymienionych w tym przepisie (pkt 1-7) nie zmienia swej wartości prawnej z upływem czasu. Jeżeli nie występowały przyczyny nieważności w chwili wydania decyzji, to nie powstaną one również po jej wydaniu, a wiec wszystkie mogą być ujawnione w postępowaniu przed sądem administracyjnym (por. wyrok NSA z dnia 10.02.2003 r.. sygn. akt II SA 815 01)."
Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Ponadto precyzuję, że niniejsza skarga dotyczy tylko sędzi ***. Sędzia *** i sędzia *** uczestniczyły w wydawaniu większej ilości wyroków związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** toteż ich działania wymagają szerszego omówienia.
Z poważaniem
***
W załączeniu postanowienie GINB DON/ORZ/7200/822/15 KLW z dnia 16.07.2015r.
23. Skarga dwudziesta trzecia.
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
12.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 i w dniu 06.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na ***- sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** o sygn VII SA/Wa 1479/12 zakończonej wyrokiem z dnia 06.02.2013 roku
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
Sędzia *** wraz z sędzia *** i sędzią *** w dniu 06.02.2018r wydały orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 1479/12 odrzucające skargę na postanowienie GINB DON/ORZ/7101/461/11, którym podtrzymano postanowienie MWINB nr 464/12 z dnia 12.03.2012r , którym z kolei organ wojewódzki odmówił stwierdzenia nieważności postanowienia PINB w G*** 117/10 z dnia 15.11.2010 roku.
Orzeczenie VII SA/Wa 1479/12 z dnia 06.02.2013 roku należy niewątpliwie uznać przełomowe osiągnięcie zważywszy czego postanowienie PINB w G*** nr 117/10 z dnia 15.11.2010 roku dotyczyło.
Otóż PINB w G*** nakazał wykonanie ekspertyz, które już wcześniej zostały dostarczone w postaci wykonania obowiązkowego 5-letniego przeglądu technicznego oraz inwentaryzację fikcyjnych prac. Należy przy tym zauważyć, że PINB w G*** do chwili obecnej nie wyjaśnił dlaczego nie uznaje obowiązkowego przeglądu technicznego za wiążący (pomimo iż nie ma takich uprawnień), ale wnioskując zdziałań podejmowanych przez PINB w G*** w innych sprawach można się domysleć iż wynika to z tego iż ów przegląd został wykonany dla rzeczywiście istniejącej pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości. PINB w G*** wydaje się z definicji nie uznawać dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości (nawet akty notarialne traktuje jako niezobowiązujące oświadczenie bez konsekwencji prawnych). Za to bez zastrzeżeń wydaje się uznawać dokumenty, których źródłem mogą być co najwyżej decyzje zwrotu nieruchomości (jak się wydaje jedyny proces, który może uznać sytuację geodezyjno -prawną sprzed ponad pół wieku za aktualną w sposób wiążący prawnie). I najwyraźniej nie przyjmuje do wiadomości iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nie mogła zostać zwrócona żadnym „poprzednim właścicielom”, bowiem pozostawała zawsze w prywatnych rękach, a nie Skarbu Państwa.
Innymi słowy sędzia *** wraz z koleżankami wydając w dniu w dniu 06.02.2018r wyrok w sprawie VII SA/Wa 1479/12 potwierdziła (po zbadaniu zgodności z prawem) iż absolutnie dopuszczalne jest zlecanie oceny stanu technicznego fikcyjnej nieruchomości i inwentaryzacji wykonanych na niej fikcyjnych prac po to by uwiarygodnić wadliwe dokumenty (najprawdopodobniej wadliwą lub wadliwie zlokalizowaną decyzję zwrotu nieruchomości), które w żaden sposób nie pasują ani do tego co się znajduje w terenie ani do istniejącej dokumentacji (która nawiasem mówiąc wyklucza również to iż nieruchomość pod adresem K*** 53 w M*** mogła kiedykolwiek znajdować się w rękach Skarbu Państwa). I aby uzasadnić zgodność z prawem swojej opinii sporządziły 10-stronicowe uzasadnienie.
Nie sposób przy tym nie zauważyć, że w aktach sprawy VII SA/Wa 1479/12 nie było nic co mogło być podstawą dla ignorowania 5-letniego przeglądu technicznego, ani żadnej informacji, która wskazywałaby, że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt niż ten, dla którego został on sporządzony oraz żadnego materiału dowodowego wskazującego, że prace budowlane, których inwentaryzację nakazano istotnie zostały przeprowadzone. Toteż jedyną okolicznością w której sędzia *** i jej koleżanki mogły nie mieć pełnej świadomości konsekwencji własnych działań jest sytuacja w której żadna z nich nie zapoznała się z aktami sprawy i procesowały sprawę na podstawie nie dołączonych do akt sprawy informacji z zewnątrz.
W mojej opinie w ten oto sposób sędzia *** wraz z koleżankami nie tylko poświadczyły, ze proces budowlany może być wykorzystywany dla uwiarygadniania wadliwych dokumentów (lub raczej ich rzekomej zgodności z sytuacją w terenie wbrew istniejącym faktom) bez wyjaśniania osobom poszkodowanym takimi działaniami ich przyczyn (chociażby po to aby umożliwić im obronę interesu prawnego). Przede wszystkim uważam iż naruszyły powagę i wiarygodność sądownictwa.
Jednak na chwilę obecną wyrok w sprawie VII SA/Wa 1479/12 pozostaje w obiegu prawnym jako dopuszczalna interpretacja prawa.
Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Ponadto precyzuję, ze niniejsza skarga dotyczy tylko sędzi *** . Sędzia *** i sędzia *** współuczestniczyły w wydawaniu większej ilości wyroków związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** toteż ich działania wymagają szerszego omówienia.
Z poważaniem
***
KRS / NSA / Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
12.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych
Na wstępie pragnę przypomnieć, że już trzeci miesiąc nie są Państwo w stanie nawet wyjaśnić co skłoniło co najmniej kilkudziesięciu sędziów (o ile nie więcej) do procesowania spraw tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się inny obiekt, niż ten który jest ujawniony w księgach wieczystych dla nieruchomości pod tym adresem i który można zobaczyć w terenie (choćby zdjęcia satelitarne dostępne na Google Maps). Do tego nie ujawniając niczego co by usprawiedliwiało takie działania.
Twierdzenie, ze nie jest Państwa obowiązkiem zainteresowanie się aż taką skalą sprzeniewierzenia się zasadzie niezawisłości sądownictwa jest zbyt absurdalne, aby można je było traktować inaczej niż jako wyraz specyficznego poczucia humoru. Tym bardziej, ze współistnieje z nią wystawianiem dokumentacji poświadczającej o tym, że obrębie sądownictwa nie są respektowane podstawowe zasady nakazanie przez Ustawodawcę takich jak jawność postępowań sądowych czy rękojmia ksiąg wieczystych.
Tym niemniej takie żarty nie mogą przesłonić faktu, że nie zdołali Państwo nawet skłonić pojedynczego sędziego do udzielenia wyjaśnień w sprawie. Mogę tylko wyrazić nadzieję, że przesłana w dniu 01.06.2018 i w dniu 06.06.2018 część materiału dowodowego obecnego w zasobach Sądu Rejonowego w G*** pozwoli Państwu na lepsze zorientowanie się w sprawie.
Tym niemniej dopóki nie zdołają przywrócić Państwo wiarygodności działania sądownictwa przynajmniej w zakresie jawności postępowań - wszelkie skargi będą nadal kierowane do Państwa.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na ***- sędziego WSA w W*** w związku z procesowaniem sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** o sygn VII SA/Wa 1479/12 zakończonej wyrokiem z dnia 06.02.2013 roku
Wnoszę również o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy w trakcie procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie doszło do rażącego przekroczenia uprawnień oraz świadomego współdziałania w próbie bezprawnej zmiany stanu prawnego nieruchomości
W uzasadnieniu należy zauważyć co następuje;
Sędzia *** wraz z sędzia *** i sędzią *** w dniu 06.02.2018r wydały orzeczenie w sprawie VII SA/Wa 1479/12 odrzucające skargę na postanowienie GINB DON/ORZ/7101/461/11, którym podtrzymano postanowienie MWINB nr 464/12 z dnia 12.03.2012r , którym z kolei organ wojewódzki odmówił stwierdzenia nieważności postanowienia PINB w G*** 117/10 z dnia 15.11.2010 roku.
Orzeczenie VII SA/Wa 1479/12 z dnia 06.02.2013 roku należy niewątpliwie uznać przełomowe osiągnięcie zważywszy czego postanowienie PINB w G*** nr 117/10 z dnia 15.11.2010 roku dotyczyło.
Otóż PINB w G*** nakazał wykonanie ekspertyz, które już wcześniej zostały dostarczone w postaci wykonania obowiązkowego 5-letniego przeglądu technicznego oraz inwentaryzację fikcyjnych prac. Należy przy tym zauważyć, że PINB w G*** do chwili obecnej nie wyjaśnił dlaczego nie uznaje obowiązkowego przeglądu technicznego za wiążący (pomimo iż nie ma takich uprawnień), ale wnioskując zdziałań podejmowanych przez PINB w G*** w innych sprawach można się domysleć iż wynika to z tego iż ów przegląd został wykonany dla rzeczywiście istniejącej pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości. PINB w G*** wydaje się z definicji nie uznawać dokumentacji dotyczącej rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości (nawet akty notarialne traktuje jako niezobowiązujące oświadczenie bez konsekwencji prawnych). Za to bez zastrzeżeń wydaje się uznawać dokumenty, których źródłem mogą być co najwyżej decyzje zwrotu nieruchomości (jak się wydaje jedyny proces, który może uznać sytuację geodezyjno -prawną sprzed ponad pół wieku za aktualną w sposób wiążący prawnie). I najwyraźniej nie przyjmuje do wiadomości iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nie mogła zostać zwrócona żadnym „poprzednim właścicielom”, bowiem pozostawała zawsze w prywatnych rękach, a nie Skarbu Państwa.
Innymi słowy sędzia *** wraz z koleżankami wydając w dniu w dniu 06.02.2018r wyrok w sprawie VII SA/Wa 1479/12 potwierdziła (po zbadaniu zgodności z prawem) iż absolutnie dopuszczalne jest zlecanie oceny stanu technicznego fikcyjnej nieruchomości i inwentaryzacji wykonanych na niej fikcyjnych prac po to by uwiarygodnić wadliwe dokumenty (najprawdopodobniej wadliwą lub wadliwie zlokalizowaną decyzję zwrotu nieruchomości), które w żaden sposób nie pasują ani do tego co się znajduje w terenie ani do istniejącej dokumentacji (która nawiasem mówiąc wyklucza również to iż nieruchomość pod adresem K*** 53 w M*** mogła kiedykolwiek znajdować się w rękach Skarbu Państwa). I aby uzasadnić zgodność z prawem swojej opinii sporządziły 10-stronicowe uzasadnienie.
Nie sposób przy tym nie zauważyć, że w aktach sprawy VII SA/Wa 1479/12 nie było nic co mogło być podstawą dla ignorowania 5-letniego przeglądu technicznego, ani żadnej informacji, która wskazywałaby, że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt niż ten, dla którego został on sporządzony oraz żadnego materiału dowodowego wskazującego, że prace budowlane, których inwentaryzację nakazano istotnie zostały przeprowadzone. Toteż jedyną okolicznością w której sędzia *** i jej koleżanki mogły nie mieć pełnej świadomości konsekwencji własnych działań jest sytuacja w której żadna z nich nie zapoznała się z aktami sprawy i procesowały sprawę na podstawie nie dołączonych do akt sprawy informacji z zewnątrz.
W mojej opinie w ten oto sposób sędzia *** wraz z koleżankami nie tylko poświadczyły, ze proces budowlany może być wykorzystywany dla uwiarygadniania wadliwych dokumentów (lub raczej ich rzekomej zgodności z sytuacją w terenie wbrew istniejącym faktom) bez wyjaśniania osobom poszkodowanym takimi działaniami ich przyczyn (chociażby po to aby umożliwić im obronę interesu prawnego). Przede wszystkim uważam iż naruszyły powagę i wiarygodność sądownictwa.
Jednak na chwilę obecną wyrok w sprawie VII SA/Wa 1479/12 pozostaje w obiegu prawnym jako dopuszczalna interpretacja prawa.
Wobec czego wnoszę jak powyżej.
Ponadto precyzuję, ze niniejsza skarga dotyczy tylko sędzi *** . Sędzia *** i sędzia *** współuczestniczyły w wydawaniu większej ilości wyroków związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** toteż ich działania wymagają szerszego omówienia.
Z poważaniem
***
#
#
#
#
#
#
#
#
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |
Dziennik szósty (pisany po 04-2016). |
Dziennik siódmy (pisany od 10-2016). |
Dziennik ósmy (pisany od 12-2016). |
Dziennik dziewiąty (pisany od 08-2017). |
Dziennik dziesiąty (pisany od 09-2017). |