|
|
2.1. Po pierwsze pomimo oczywistych faktów i całej kolekcji mapek- Starostwo twierdzi, ze rzut budynku w wyrysie miał zawsze taki kształt jak obecnie. No cóż w alternatywnej rzeczywistości może tak, ale nie w tej, której istnieją wyrysy z ewidencji i mapki geodezyjne, którymi posługiwali się zarówno nasi poprzednicy prawni jak i ..... Urząd Miasta. Jak dla nas w tych starych mapkach obecna była część domu uwieczniona tarasem, której brakuje na obecnym wyrysie
"Wyjaśniam iż kształt budynku na mapach znajdujących się w zasobie nie ulegał zmianom, a także iż elementy budynku takie jak m.in: tarasy, werandy, ganki, wiatrołapy, schody, nie były przedstawiane na mapach ewidencyjnych gdyż nie stanowiły treści mapy ewidencyjnej będącej częścią składową wyrysów." (cytat z pisma Starostwa sygn. EGB.6620.130.2016) Hmm... dziwne bo na wszystkich mapach jakie mamy z okresu 1968 - 2003 przybudówka jest
"Wyjaśniam iż kształt budynku na mapach znajdujących się w zasobie nie ulegał zmianom, a także iż elementy budynku takie jak m.in: tarasy, werandy, ganki, wiatrołapy, schody, nie były przedstawiane na mapach ewidencyjnych gdyż nie stanowiły treści mapy ewidencyjnej będącej częścią składową wyrysów." (cytat z pisma Starostwa sygn. EGB.6620.130.2016) Hmm... dziwne bo na wszystkich mapach jakie mamy z okresu 1968 - 2003 przybudówka jest
Za to jedyne dokumenty na których przybudówki nie ma ma to decyzja o "nadbudowie" z roku 1993 i aktualny wyrys (który nawiasem mówiąc nie zgadza się z wypisem).
2.2. Po drugie o ile dobrze zrozumieliśmy wyjaśnieniem całego zamieszania, w opinii Starostwa, jest rzekomo to, ze kiedyś w rzutach nie uwzględniano werandy. Tu długo nie byliśmy w stanie spasować tego co mówi Starostwo nawet z koncepcja alternatywnej rzeczywistości. Bo nawet jeżeli uznamy część domu, którą w niejasnych okolicznościach usunięto z wyrysu za werandę, której kiedyś na wyrysie nie uwzględniano. Do jak to się stało, że na wyrysach z "kiedyś" jak najbardziej można ją znaleźć, a na wyrysach współczesnych, czyli w czasach gdy się uwzględnia werandy - tej części budynku nie ma. W końcu jednak rozwiązaliśmy łamigłówkę - po prostu Starostwo najwyraźniej musi uważać, że stare wyrysy dotyczą innego budynku niż ten, który istniał w rzeczywistości. Dlaczego? Bo rzut budynku nie powinien zawierać części, którą Starostwo (które nigdy nie przeprowadziło nawet wizji lokalnej) uznaje najwyraźniej za nieistniejąca (bo nieobecną we współczesnych wyrysach) werandę. Trochę się w tych zawijasach myślowych można pogubić.
2,3. Po trzecie Starostwo G oświadczyło, ze dokona zmian w wyrysie jeżeli dostarczymy inwentaryzację. Tylko, ze inwentaryzacja została dostarczona w 2005 roku. Była zresztą jednym z dokumentów potwierdzających rzeczywiście istniejący stan. Jednak dla Starostwa jest ona najwyraźniej niewiarygodna, bo nieistniejąca w rozumieniu Starostwa część budynku jest przedstawiona jako podpiwniczony gabinet zwieńczony tarasem. Nie da się ukryć, ze ten dokument pomimo iż odzwierciedla to co jest, w alternatywnej rzeczywistości w której Starostwo najwyraźniej przebywa (lub którą chce na siłę wykazać ) nie może być uznany. Nawet jeżeli bez tej rzekomo nieistniejącej części - powierzchni budynku z wydawanych przez Starostwo wypisów dla budynku przy ul K 53 w M nie ma gdzie upchnąć....
2.4. Inwentaryzacja do której Starostwo chciało nas skłonić przypomniała nam o inwentaryzacji nieistniejących prac budowlanych (nawet do końca nie wiemy jakich) jaką nam nakazał a następnie na siłę usiłował wykonać PINB w G. Jak dla nas musi mieć to związek z faktem, że bodajże jedynym dokumentem jaki w trakcie naszych wieloletnich potyczek PINB w G uznał za wiarygodny była decyzja o "nadbudowie" z 1993 roku. I bynajmniej nie przeszkadzało mu to, że nie zgadza się ona nawet z tym co widział w terenie. Porównaliśmy więc rzut budynku ze wspomnianej decyzji z wyrysem i bingo! Czyżby Starosta przemieścił do wyrysu budynek z o "nadbudowie" z 1993 roku i usiłował nam wcisnąć, ze ten budynek był tam od zawsze. Nie przejmując się nie tylko tym, ze go nie ma i nigdy nie było w terenie, ale nawet tym, że nie pasuje do wydawanych przez Starostwo wypisów
3. Po 1993 roku w ewidencji gruntów zmieniono kształt wschodniej granicy działki 73 obr **-** znajdującej się pod adresem K 53 M. Nie wiemy czy kształt działki został zmieniony za czasów gdy ewidencja gruntów była w gestii gminy czy powiatu. Wiemy jednak, że Starostwo nie chce wyjaśnić w jakich okolicznościach do tej zmiany doszło. Wydaje się jednak, ze mogło nie być to uzgodnione z właścicielami (osobami władającymi nieruchomością i ujawnionymi jako właściciele w księgach wieczystych), bowiem zmiana ta nie ma to żadnego odzwierciedlenia w terenie. Płot stoi tam gdzie stał. Wyprostowanie granicy działki nie jest sprawą nie pozostawiająca po sobie śladu, bowiem wiąże się ona z wymianą kawałków gruntów. Towarzyszyć wiec jej powinna dokumentacji np ugoda geodezyjna. Dlaczego więc Starostwo nie chce ujawnić jak doszło do opisanej zmiany?
4. W 2010 roku Starostwo G wydało sprzeciw wobec wykonania prac budowlanych nakazanych obowiązkowym przeglądem 5-letnim. W naszej rzeczywistości (czyli tej realnie istniejącej i potwierdzonej wypisem z ewidencji gruntów budynków i lokali oraz zapisami ksiąg wieczystych) urzędnik, który wydał ten sprzeciw nie miał żadnych uprawnień, aby wyrazić sprzeciw wobec wykonania prac usuwających zagrożenie zdrowia. Nie miał również uprawnień aby zażądać np zgody konserwatora zabytków lub osoby, która posiadając mniejszościowe udziały w częściach wspólnych nieruchomości nie mogła wymuszać utrzymywania obiektu w stanie zagrażającym zdrowiu. Ponieważ urzędnik ten nie poniósł do tej pory żadnych konsekwencji domniemamy, ze w rzeczywistości w której żyją instytucje powiatowe działanie to było prawidłowe. No cóż, jeżeli założymy, że pod adresem ul K 53 w M jest coś innego - to istotnie sprzeciw był uzasadniony, bo nie będąc właścicielami tego co najwyraźniej w przekonaniu instytucji powiatowych znajduje się pod tym adresem nie mamy prawa prowadzić na tym czymś żadnych prac remontowych.
A swoją droga to zażądanie opinii Konserwatora Zabytków sugerujące, ze w rozumieniu Starostwa prace, które zgłaszaliśmy miały być wykonane na przedwojennym obiekcie - dziwnie nakłada się na zdumiewająca odmowę Urzędu Miasta M wydania zaświadczenia, ze gmina nie miała naszej nieruchomości w zarządzie/władaniu i nie umieściła na niej lokatorów. Czyżby przerzucono na naszą nieruchomość papiery jednej z przedwojennych zabudowanych nieruchomości?
5. PINB w G z zapałem od kilku lat zajmuje się wykazywaniem, ze nasz budynek nie jest naszym budynkiem (co opisujemy na oddzielnej stronie). Według jego oświadczenia informacje o stanie faktyczno-prawnym czerpie ze Starostwa. Dlaczego Starostwo posiadając w swoich zasobach informację o dwóch stanach faktyczno-prawnych przekazało PINB jako wiarygodne informacje tylko o jednym, którego istnienie zresztą PINB usiłuje wykazać z miernym, rezultatem. Dlaczego za nie warte przekazania uznało informacje podawane konsekwentnie od początku istnienia powiatowej ewidencji gruntów w jego własnym wypisie z tejże ewidencji ewidencji. Czyżby uważało je za niewiarygodne?
2,3. Po trzecie Starostwo G oświadczyło, ze dokona zmian w wyrysie jeżeli dostarczymy inwentaryzację. Tylko, ze inwentaryzacja została dostarczona w 2005 roku. Była zresztą jednym z dokumentów potwierdzających rzeczywiście istniejący stan. Jednak dla Starostwa jest ona najwyraźniej niewiarygodna, bo nieistniejąca w rozumieniu Starostwa część budynku jest przedstawiona jako podpiwniczony gabinet zwieńczony tarasem. Nie da się ukryć, ze ten dokument pomimo iż odzwierciedla to co jest, w alternatywnej rzeczywistości w której Starostwo najwyraźniej przebywa (lub którą chce na siłę wykazać ) nie może być uznany. Nawet jeżeli bez tej rzekomo nieistniejącej części - powierzchni budynku z wydawanych przez Starostwo wypisów dla budynku przy ul K 53 w M nie ma gdzie upchnąć....
2.4. Inwentaryzacja do której Starostwo chciało nas skłonić przypomniała nam o inwentaryzacji nieistniejących prac budowlanych (nawet do końca nie wiemy jakich) jaką nam nakazał a następnie na siłę usiłował wykonać PINB w G. Jak dla nas musi mieć to związek z faktem, że bodajże jedynym dokumentem jaki w trakcie naszych wieloletnich potyczek PINB w G uznał za wiarygodny była decyzja o "nadbudowie" z 1993 roku. I bynajmniej nie przeszkadzało mu to, że nie zgadza się ona nawet z tym co widział w terenie. Porównaliśmy więc rzut budynku ze wspomnianej decyzji z wyrysem i bingo! Czyżby Starosta przemieścił do wyrysu budynek z o "nadbudowie" z 1993 roku i usiłował nam wcisnąć, ze ten budynek był tam od zawsze. Nie przejmując się nie tylko tym, ze go nie ma i nigdy nie było w terenie, ale nawet tym, że nie pasuje do wydawanych przez Starostwo wypisów
3. Po 1993 roku w ewidencji gruntów zmieniono kształt wschodniej granicy działki 73 obr **-** znajdującej się pod adresem K 53 M. Nie wiemy czy kształt działki został zmieniony za czasów gdy ewidencja gruntów była w gestii gminy czy powiatu. Wiemy jednak, że Starostwo nie chce wyjaśnić w jakich okolicznościach do tej zmiany doszło. Wydaje się jednak, ze mogło nie być to uzgodnione z właścicielami (osobami władającymi nieruchomością i ujawnionymi jako właściciele w księgach wieczystych), bowiem zmiana ta nie ma to żadnego odzwierciedlenia w terenie. Płot stoi tam gdzie stał. Wyprostowanie granicy działki nie jest sprawą nie pozostawiająca po sobie śladu, bowiem wiąże się ona z wymianą kawałków gruntów. Towarzyszyć wiec jej powinna dokumentacji np ugoda geodezyjna. Dlaczego więc Starostwo nie chce ujawnić jak doszło do opisanej zmiany?
4. W 2010 roku Starostwo G wydało sprzeciw wobec wykonania prac budowlanych nakazanych obowiązkowym przeglądem 5-letnim. W naszej rzeczywistości (czyli tej realnie istniejącej i potwierdzonej wypisem z ewidencji gruntów budynków i lokali oraz zapisami ksiąg wieczystych) urzędnik, który wydał ten sprzeciw nie miał żadnych uprawnień, aby wyrazić sprzeciw wobec wykonania prac usuwających zagrożenie zdrowia. Nie miał również uprawnień aby zażądać np zgody konserwatora zabytków lub osoby, która posiadając mniejszościowe udziały w częściach wspólnych nieruchomości nie mogła wymuszać utrzymywania obiektu w stanie zagrażającym zdrowiu. Ponieważ urzędnik ten nie poniósł do tej pory żadnych konsekwencji domniemamy, ze w rzeczywistości w której żyją instytucje powiatowe działanie to było prawidłowe. No cóż, jeżeli założymy, że pod adresem ul K 53 w M jest coś innego - to istotnie sprzeciw był uzasadniony, bo nie będąc właścicielami tego co najwyraźniej w przekonaniu instytucji powiatowych znajduje się pod tym adresem nie mamy prawa prowadzić na tym czymś żadnych prac remontowych.
A swoją droga to zażądanie opinii Konserwatora Zabytków sugerujące, ze w rozumieniu Starostwa prace, które zgłaszaliśmy miały być wykonane na przedwojennym obiekcie - dziwnie nakłada się na zdumiewająca odmowę Urzędu Miasta M wydania zaświadczenia, ze gmina nie miała naszej nieruchomości w zarządzie/władaniu i nie umieściła na niej lokatorów. Czyżby przerzucono na naszą nieruchomość papiery jednej z przedwojennych zabudowanych nieruchomości?
5. PINB w G z zapałem od kilku lat zajmuje się wykazywaniem, ze nasz budynek nie jest naszym budynkiem (co opisujemy na oddzielnej stronie). Według jego oświadczenia informacje o stanie faktyczno-prawnym czerpie ze Starostwa. Dlaczego Starostwo posiadając w swoich zasobach informację o dwóch stanach faktyczno-prawnych przekazało PINB jako wiarygodne informacje tylko o jednym, którego istnienie zresztą PINB usiłuje wykazać z miernym, rezultatem. Dlaczego za nie warte przekazania uznało informacje podawane konsekwentnie od początku istnienia powiatowej ewidencji gruntów w jego własnym wypisie z tejże ewidencji ewidencji. Czyżby uważało je za niewiarygodne?
2. Przed 2010 rokiem
Co ciekawe do 2010 roku. podobnie zresztą jak inne instytucje powiatu g, Starostwo G. zachowywało się tak jakby jak najbardziej akceptowało istniejąca rzeczywistość ujawniona w księgach wieczystych, wydawanych wypisach z ewidencji gruntów, budynków i lokali. Świadczą o tym następujące fakty ( z lat 1980-2010)
08.04.2003 Starostwo G wydało wypis z ewidencji gruntów zawierający dane zgodne z zapisami księgi wieczystej W***/0000****/5
12.08.2003 wpłynęło do Starostwa G zgłoszenie poprzedników prawnych odnośnie wykonywania prac budowlanych na terenie nieruchomości znajdującej się przy ul. K 53 w M (przyłącze wodociągowe + przykanalik sanitarny)(sygn SPG-WAAB/7352/115M/03
02.07.2003 Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej wydał naszym poprzednikom prawnym opinię nr 411/03 dotyczącą uzgodnienia dokumentacji projektowej przyłącza wodociągowego oraz przykanalika sanitarnego
W roku 2007 w Starostwie G zarejestrowaliśmy samochód i przerejestrowaliśmy prawo jazdy.
28.06.2004 oraz 06.04.2005 Starosta G wydał zaświadczenia potwierdzające istnienie na nieruchomości znajdującej się pod adresem K 53 w M stanu faktycznego odpowiadającego stanowi prawnemu ujawnionemu następnie w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0, zaświadczenie zostało wydane na podstawie inwentaryzacji budowlanej do podziału z 2004 roku wykonanej na planach nieruchomości (rzeczywiście ) znajdującej się przy ul K. 53 w M. na zlecenie właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5
W latach 2005 - 2009 Starostwo g wydawało wypisy na potrzeby sporządzenia aktów notarialnych częściowego zniesienia współwłasności i sporządzenia aktów notarialnych sprzedaży-kupna. Wypisy te potwierdzały istnienie pod adresem ul K. 53 w M nieruchomości ujawnionej w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
2005 lub 2006 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów danych o zmianach dla nieruchomości przy ul K. w M wynikających z dokonania częściowego wyodrębnienia współwłasności przez właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5 czyli informacji o wyodrębnieniu samodzielnych lokali mieszkalnych o powierzchni podanej w akcie notarialnym z 2005 roku i inwentaryzacji do podziału z 2004 roku wykonanej na planach nieruchomości (rzeczywiście) znajdującej się przy ul K. 53 w M. na zlecenie właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5. Odnotowano również założenie ksiąg wieczystych dla nowo - wyodrębnionych lokali.
2006 lub 2007 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 1 do którego jest przypisane 2/3 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M. Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/6
2008 lub 2009 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 2 do którego jest przypisane 1/6 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M.
Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/3
2006 lub 2007 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 3 do którego jest przypisane 1/6 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M.
Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/0
W latach 2008 - 2009 Starostwo G prowadziło postępowanie administracyjne (WAB.7351-967/08) w którym uwzględniło nas jako stronę z tytułu naszych praw własności do nieruchomości znajdującej się pod adresem K 53 w M. Braliśmy aktywny udział w postępowaniu wielokrotnie wymieniając korespondencję ze Starostą G (w tym kierowaną na adres K 53/1 w M).
Co ciekawe do 2010 roku. podobnie zresztą jak inne instytucje powiatu g, Starostwo G. zachowywało się tak jakby jak najbardziej akceptowało istniejąca rzeczywistość ujawniona w księgach wieczystych, wydawanych wypisach z ewidencji gruntów, budynków i lokali. Świadczą o tym następujące fakty ( z lat 1980-2010)
08.04.2003 Starostwo G wydało wypis z ewidencji gruntów zawierający dane zgodne z zapisami księgi wieczystej W***/0000****/5
12.08.2003 wpłynęło do Starostwa G zgłoszenie poprzedników prawnych odnośnie wykonywania prac budowlanych na terenie nieruchomości znajdującej się przy ul. K 53 w M (przyłącze wodociągowe + przykanalik sanitarny)(sygn SPG-WAAB/7352/115M/03
02.07.2003 Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej wydał naszym poprzednikom prawnym opinię nr 411/03 dotyczącą uzgodnienia dokumentacji projektowej przyłącza wodociągowego oraz przykanalika sanitarnego
W roku 2007 w Starostwie G zarejestrowaliśmy samochód i przerejestrowaliśmy prawo jazdy.
28.06.2004 oraz 06.04.2005 Starosta G wydał zaświadczenia potwierdzające istnienie na nieruchomości znajdującej się pod adresem K 53 w M stanu faktycznego odpowiadającego stanowi prawnemu ujawnionemu następnie w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0, zaświadczenie zostało wydane na podstawie inwentaryzacji budowlanej do podziału z 2004 roku wykonanej na planach nieruchomości (rzeczywiście ) znajdującej się przy ul K. 53 w M. na zlecenie właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5
W latach 2005 - 2009 Starostwo g wydawało wypisy na potrzeby sporządzenia aktów notarialnych częściowego zniesienia współwłasności i sporządzenia aktów notarialnych sprzedaży-kupna. Wypisy te potwierdzały istnienie pod adresem ul K. 53 w M nieruchomości ujawnionej w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
2005 lub 2006 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów danych o zmianach dla nieruchomości przy ul K. w M wynikających z dokonania częściowego wyodrębnienia współwłasności przez właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5 czyli informacji o wyodrębnieniu samodzielnych lokali mieszkalnych o powierzchni podanej w akcie notarialnym z 2005 roku i inwentaryzacji do podziału z 2004 roku wykonanej na planach nieruchomości (rzeczywiście) znajdującej się przy ul K. 53 w M. na zlecenie właścicieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/0000****/5. Odnotowano również założenie ksiąg wieczystych dla nowo - wyodrębnionych lokali.
2006 lub 2007 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 1 do którego jest przypisane 2/3 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M. Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/6
2008 lub 2009 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 2 do którego jest przypisane 1/6 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M.
Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/3
2006 lub 2007 (dokładnej daty modyfikacji nie znamy) starostwo g nie miało problemów z wprowadzeniem do ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o zmianie właściciela lokalu nr 3 do którego jest przypisane 1/6 udziałów w częściach wspólnych nieruchomości położonej przy ul K 53 w M.
Transakcja miała miejsce na księgach wieczystych W***/0000****/5 i wyodrębnionej z niej w 2005 roku księdze W***/0005****/0
W latach 2008 - 2009 Starostwo G prowadziło postępowanie administracyjne (WAB.7351-967/08) w którym uwzględniło nas jako stronę z tytułu naszych praw własności do nieruchomości znajdującej się pod adresem K 53 w M. Braliśmy aktywny udział w postępowaniu wielokrotnie wymieniając korespondencję ze Starostą G (w tym kierowaną na adres K 53/1 w M).
3. Wnioski
Jak widać na przełomie 2009/2010 Starostwo G w jakiś sposób przekonało siebie, ze pod adresem K w M znajduje się coś innego niż to się tam w rzeczywistości znajduje. Nie przeszkadzało mu bynajmniej to, ze na potwierdzenie uznawanej do tej pory rzeczywistości ma potężny wolumen dokumentów zgromadzonych na przestrzeni kilku dekad, a na potwierdzenie tej nowej najprawdopodobniej .... "zakitrany" kwitek o rzekomym znalezieniu w 1996 lub 2002 działki 275 a w niezidentyfikowanej księdze wieczystej i kilka zmian w wyrysie, których okoliczności Starostwo nie może nawet ujawnić.
Być może ten niespodziewany zwrot tłumaczy zdumiewające zachowanie Sądu Rejonowego w G i Urzędu Miasta M, które z nieustalonych względów nie mogą wydać zaświadczenia wykluczającego możliwość udziału tych instytucji w 'uzgodnieniach" przenoszących prawo własności do nieruchomości przy ul K. w M z właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 na jakieś inne podmioty.
Gdyby istotnie takie "uzgodnienie" istotnie miało miejsce to kto jak kto, ale Starostwo ma obowiązek wiedzieć, że musiałoby ono być nie tylko ewidentnym przestępstwem, ale czystej wody hucpą. Jednak hucpą znacznie większego kalibru byłoby uznawanie tych "uzgodnień" za wiążące przez starostwo g, które nie może nie wiedzieć, ze
1. żadne uzgodnienie nie mogłoby się odbyć bez dostarczenia przez Starostwo wypisu w którym jak byk stało, że ujawnieni w księgach wieczystych właściciele nie tylko interesują się nieruchomością, ale nawet wykonali na niej ostatnio szereg czynności prawnych.
2. Starostwo nie mogło nawet nie wiedzieć, ze wykonanie czynności prawnych, które ujawniono w wypisie wymaga władania nieruchomością, a chociażby z informacji zawartych w zaświadczeniach wynika, ze przynajmniej jeden właściciel w tym czasie nawet mieszkał na obiekcie
3. starostwo było w stałym kontakcie z właścicielami chociażby w związku ze sprawą i mając świadomość dokonania w latach 2005, 2006, 2008, 2009 zmian wpisów w księgach wieczystych - nie mogło nie wiedzieć, ze w kontakcie z właścicielami ujawnionymi w księgach wieczystych jest również Sąd Rejonowy w G.
Aby wierzyć w wiążący charakter takich "uzgodnień" Starostwo musiałoby wierzyć, że w czasie gdy ujawnieni w księgach wieczystych właściciele przebywają na swojej własności można za ich plecami przekazać ich prawa komuś innemu pod pozorem istnienia pod danym adresem czegoś na potwierdzenie czego jest tylko kilka kwitków tak lewych, ze aż boli. I to bynajmniej nie przejmując się nie tylko tym, ze praktycznie w każdej instytucji państwowej, która musiałaby być w takie "uzgodnienia" zaangażowana istnieje cały wolumen dokumentów potwierdzających władania, własności i dokumentujących istnienie tego co naprawdę istnieje pod danym adresem. Ale również tym, że każda z tych instytucji ma z ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami kontakt. Wydawałoby się , ze przynajmniej z czystej przyzwoitości powinno się jednak ich spytać co o takim "uzgodnieni" myślą.
No cóż nie możemy jednak wykluczyć, ze powiat g trochę inaczej niż my definiuje poczucie przyzwoitości.
Jak widać na przełomie 2009/2010 Starostwo G w jakiś sposób przekonało siebie, ze pod adresem K w M znajduje się coś innego niż to się tam w rzeczywistości znajduje. Nie przeszkadzało mu bynajmniej to, ze na potwierdzenie uznawanej do tej pory rzeczywistości ma potężny wolumen dokumentów zgromadzonych na przestrzeni kilku dekad, a na potwierdzenie tej nowej najprawdopodobniej .... "zakitrany" kwitek o rzekomym znalezieniu w 1996 lub 2002 działki 275 a w niezidentyfikowanej księdze wieczystej i kilka zmian w wyrysie, których okoliczności Starostwo nie może nawet ujawnić.
Być może ten niespodziewany zwrot tłumaczy zdumiewające zachowanie Sądu Rejonowego w G i Urzędu Miasta M, które z nieustalonych względów nie mogą wydać zaświadczenia wykluczającego możliwość udziału tych instytucji w 'uzgodnieniach" przenoszących prawo własności do nieruchomości przy ul K. w M z właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 na jakieś inne podmioty.
Gdyby istotnie takie "uzgodnienie" istotnie miało miejsce to kto jak kto, ale Starostwo ma obowiązek wiedzieć, że musiałoby ono być nie tylko ewidentnym przestępstwem, ale czystej wody hucpą. Jednak hucpą znacznie większego kalibru byłoby uznawanie tych "uzgodnień" za wiążące przez starostwo g, które nie może nie wiedzieć, ze
1. żadne uzgodnienie nie mogłoby się odbyć bez dostarczenia przez Starostwo wypisu w którym jak byk stało, że ujawnieni w księgach wieczystych właściciele nie tylko interesują się nieruchomością, ale nawet wykonali na niej ostatnio szereg czynności prawnych.
2. Starostwo nie mogło nawet nie wiedzieć, ze wykonanie czynności prawnych, które ujawniono w wypisie wymaga władania nieruchomością, a chociażby z informacji zawartych w zaświadczeniach wynika, ze przynajmniej jeden właściciel w tym czasie nawet mieszkał na obiekcie
3. starostwo było w stałym kontakcie z właścicielami chociażby w związku ze sprawą i mając świadomość dokonania w latach 2005, 2006, 2008, 2009 zmian wpisów w księgach wieczystych - nie mogło nie wiedzieć, ze w kontakcie z właścicielami ujawnionymi w księgach wieczystych jest również Sąd Rejonowy w G.
Aby wierzyć w wiążący charakter takich "uzgodnień" Starostwo musiałoby wierzyć, że w czasie gdy ujawnieni w księgach wieczystych właściciele przebywają na swojej własności można za ich plecami przekazać ich prawa komuś innemu pod pozorem istnienia pod danym adresem czegoś na potwierdzenie czego jest tylko kilka kwitków tak lewych, ze aż boli. I to bynajmniej nie przejmując się nie tylko tym, ze praktycznie w każdej instytucji państwowej, która musiałaby być w takie "uzgodnienia" zaangażowana istnieje cały wolumen dokumentów potwierdzających władania, własności i dokumentujących istnienie tego co naprawdę istnieje pod danym adresem. Ale również tym, że każda z tych instytucji ma z ujawnionymi w księgach wieczystych właścicielami kontakt. Wydawałoby się , ze przynajmniej z czystej przyzwoitości powinno się jednak ich spytać co o takim "uzgodnieni" myślą.
No cóż nie możemy jednak wykluczyć, ze powiat g trochę inaczej niż my definiuje poczucie przyzwoitości.
II. Dopytujemy się dalej
1. Wyrok IC 170/10 - kolejna pomyłka?
Podobno wszystko ma swój cel. Przez długi okres czasu dziwowaliśmy się po co Sąd Rejonowy w G wydał tak zdumiewające orzeczenie jak I C 170/10. Orzeczeniem tym Sąd unieważnił umowę pomiędzy poprzednimi właścicielami o tym jak będą użytkować nieruchomość tj. umowę quoad usum (pomimo iż nie ma ani żadnego interesu, ani żadnego uprawnienia by wścibiać nos w umowy cywilne pomiędzy właścicielami), co właściwie w naszej opinii było już wystarczająca grandą. Do tego w uzasadnieniu opisał sprawę tak, że nie wiadomo której z dwóch umów zawartych w tym samym dniu ona dotyczy (umowy quad usum, czy aktu notarialnego wydzielającego 3 lokale). Jakby tego było mało opis stanu prawnego nieruchomości zawarty w uzasadnieniu jest doprawdy zdumiewający. Wynika z niego, że nasze lokale mają co prawda księgi wieczyste, ale fruwają w powietrzu gdzieś nad ulicą K.. , a pani Sąsiadka ma co prawda udziały w nieruchomości przy ul K 53 w M , ale ...... ups z orzeczenia nie wynika jaka księga wieczysta jest prowadzona dla jej własności. Numer księgi wieczystej prowadzonej dla współwłasności, pomimo iż właśnie części wspólnych dotyczył wyrok - został również dyskretnie pominięty. Apelacji od tego cudacznego wyroku nie pozwolona nam złożyć z powodu nie wypełnienia warunków, które jak najbardziej wypełniliśmy.
W końcu doszliśmy do wniosku, ze nie ma co się dziwować tylko trzeba popytać komu wyrok I C 170/10 przekazano i w jakim celu. W końcu znając sposób działania powiatu g nie możemy wykluczyć, ze miał być źródłem pomyłki "unieważniającej" istnienie 3 lokali mieszkalnych, z którymi w powiecie maja najwyraźniej kłopot.
Starostwo G
Wnoszę o potwierdzenie iż do Starostwa G*** Wydział Geodezji i Kartografii nie wpłynął wyrok Sądu Rejonowego w G*** z dnia 31.07.2012 sygn. I C 170/10
W przypadku gdyby wyrok Sądu Rejonowego w G*** z dnia 31.07.2012 sygn. I C 170/10 wpłynął do Starostwa G*** Wydział Geodezji i Kartografii wnoszę o wskazanie przez kogo został przekazany oraz w jakim celu. W celu uniknięcia potencjalnych nieporozumień załączam Umowę z dnia 25.05.2005 dotyczącą określenia sposobu zarządzania udziałami własnościowymi przeznaczonymi do wspólnego użytkowania na terenie posesji zlokalizowanej przy ul. K*** 53 w M*** (Repetytorium A 1594/2005) , której dotyczył ten wyrok.
UWAGA. Umowa ta jest innym dokumentem niż Akt Notarialny z dnia 25.05.2005 stanowiący umowę ustanowienia odrębnej własności lokali (Repetytorium A 1586/05) na podstawie którego wyodrębnione zostały lokale nr 1 (****/0005****/6), nr 2 (****/0005****/3)i nr 3 (****/0005****/0).
Z poważaniem
***
Podobno wszystko ma swój cel. Przez długi okres czasu dziwowaliśmy się po co Sąd Rejonowy w G wydał tak zdumiewające orzeczenie jak I C 170/10. Orzeczeniem tym Sąd unieważnił umowę pomiędzy poprzednimi właścicielami o tym jak będą użytkować nieruchomość tj. umowę quoad usum (pomimo iż nie ma ani żadnego interesu, ani żadnego uprawnienia by wścibiać nos w umowy cywilne pomiędzy właścicielami), co właściwie w naszej opinii było już wystarczająca grandą. Do tego w uzasadnieniu opisał sprawę tak, że nie wiadomo której z dwóch umów zawartych w tym samym dniu ona dotyczy (umowy quad usum, czy aktu notarialnego wydzielającego 3 lokale). Jakby tego było mało opis stanu prawnego nieruchomości zawarty w uzasadnieniu jest doprawdy zdumiewający. Wynika z niego, że nasze lokale mają co prawda księgi wieczyste, ale fruwają w powietrzu gdzieś nad ulicą K.. , a pani Sąsiadka ma co prawda udziały w nieruchomości przy ul K 53 w M , ale ...... ups z orzeczenia nie wynika jaka księga wieczysta jest prowadzona dla jej własności. Numer księgi wieczystej prowadzonej dla współwłasności, pomimo iż właśnie części wspólnych dotyczył wyrok - został również dyskretnie pominięty. Apelacji od tego cudacznego wyroku nie pozwolona nam złożyć z powodu nie wypełnienia warunków, które jak najbardziej wypełniliśmy.
W końcu doszliśmy do wniosku, ze nie ma co się dziwować tylko trzeba popytać komu wyrok I C 170/10 przekazano i w jakim celu. W końcu znając sposób działania powiatu g nie możemy wykluczyć, ze miał być źródłem pomyłki "unieważniającej" istnienie 3 lokali mieszkalnych, z którymi w powiecie maja najwyraźniej kłopot.
Starostwo G
Wnoszę o potwierdzenie iż do Starostwa G*** Wydział Geodezji i Kartografii nie wpłynął wyrok Sądu Rejonowego w G*** z dnia 31.07.2012 sygn. I C 170/10
W przypadku gdyby wyrok Sądu Rejonowego w G*** z dnia 31.07.2012 sygn. I C 170/10 wpłynął do Starostwa G*** Wydział Geodezji i Kartografii wnoszę o wskazanie przez kogo został przekazany oraz w jakim celu. W celu uniknięcia potencjalnych nieporozumień załączam Umowę z dnia 25.05.2005 dotyczącą określenia sposobu zarządzania udziałami własnościowymi przeznaczonymi do wspólnego użytkowania na terenie posesji zlokalizowanej przy ul. K*** 53 w M*** (Repetytorium A 1594/2005) , której dotyczył ten wyrok.
UWAGA. Umowa ta jest innym dokumentem niż Akt Notarialny z dnia 25.05.2005 stanowiący umowę ustanowienia odrębnej własności lokali (Repetytorium A 1586/05) na podstawie którego wyodrębnione zostały lokale nr 1 (****/0005****/6), nr 2 (****/0005****/3)i nr 3 (****/0005****/0).
Z poważaniem
***
2. Czy Starostwo G ma coś jeszcze?
Aby mieć pewność co do tego w oparciu o jaką dokumentacje w zbiorowej świadomości pracowników starostwa wytworzyło się przekonanie co możliwości istnienia wątpliwości do stanu prawnego nieruchomości przy ul K 53 w M - zapytaliśmy też o to czy poza "śmieciowymi" dokumentami, które nam są już znane, Starostwo ma cokolwiek co pozwala mu na wątpliwości odnośnie treści własnej ewidencji gruntów.
Wnoszę o wskazanie cz istnieją jakiekolwiek inne dokumenty poza decyzją Burmistrza Miasta Mi*** 933014 oraz "protokołem z badania ksiąg wieczystych" z roku 1996/2002 dotyczącym działki 275a o pow.232m2 z których Starostwo G*** wysnuwa wniosek o możliwości kwestionowania aktualnych zapisów ewidencji gruntów, budynków i lokali odwzorowanych w udostępnianym wypisie. Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
Z poważaniem
Aby mieć pewność co do tego w oparciu o jaką dokumentacje w zbiorowej świadomości pracowników starostwa wytworzyło się przekonanie co możliwości istnienia wątpliwości do stanu prawnego nieruchomości przy ul K 53 w M - zapytaliśmy też o to czy poza "śmieciowymi" dokumentami, które nam są już znane, Starostwo ma cokolwiek co pozwala mu na wątpliwości odnośnie treści własnej ewidencji gruntów.
Wnoszę o wskazanie cz istnieją jakiekolwiek inne dokumenty poza decyzją Burmistrza Miasta Mi*** 933014 oraz "protokołem z badania ksiąg wieczystych" z roku 1996/2002 dotyczącym działki 275a o pow.232m2 z których Starostwo G*** wysnuwa wniosek o możliwości kwestionowania aktualnych zapisów ewidencji gruntów, budynków i lokali odwzorowanych w udostępnianym wypisie. Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
Z poważaniem
3. Inna działka 275a po raz pierwszy.
W modernizacji w roku 1996 i 2002 znaleziono działkę 275a należącą do Tomasza i Marii Łebkowskich która najwyraźniej miała inna historię niż naprawdę istniejąca parcela o tym numerze, którą państwo Łebkowscy zakupili w 1923 roku, a ich spadkobiercy sprzedali w latach 1950-tych. Najwyraźniej działka znaleziona w modernizacji nigdy nie została ani nabyta w drodze spadku ani sprzedana przez spadkobierców jej pierwszych nabywców (czyli Marii i Tomasza Łebkowskich). Postanowiliśmy więc podrążyć wątek praw Marii i Tomasza Łebkowskich, którzy w roku 2002 nie mogli być już właścicielami jakiejkolwiek części działki 275a (nie tylko dlatego że te prawa już w roku 1950 posiadali ich spadkobiercy, ale również dlatego, że w 1968 roku działka o tym numerze była już nie tylko przez nich zbyta, ale też przestała istnieć podzielona na wniosek kolejnych nabywców )
Wnoszę o wskazanie czy Starostwo G*** otrzymało w trakcie prowadzonej modernizacji ewidencji gruntów lub w wyniku innych okoliczności jakikolwiek dokument z którego w rozumieniu Starostwo:
1. wynikają jakiekolwiek prawa do nieruchomości obejmującej działkę 275a lub jej część dla Marii i/lub Tomasza Łebkowskich, osób podających się za kuratorów ich praw lub osób podających się za ich następców prawnych
2. wynikają jakiekolwiek inne prawa własności do nieruchomości powstałych z parceli 275a (wydzielonej w wyniku pierwotnej parcelacji z księgi Las Górny) inne niż ujawnione w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/0005****/6, ****/0005****/3,****/0005****/0. Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
Z poważaniem
***
W modernizacji w roku 1996 i 2002 znaleziono działkę 275a należącą do Tomasza i Marii Łebkowskich która najwyraźniej miała inna historię niż naprawdę istniejąca parcela o tym numerze, którą państwo Łebkowscy zakupili w 1923 roku, a ich spadkobiercy sprzedali w latach 1950-tych. Najwyraźniej działka znaleziona w modernizacji nigdy nie została ani nabyta w drodze spadku ani sprzedana przez spadkobierców jej pierwszych nabywców (czyli Marii i Tomasza Łebkowskich). Postanowiliśmy więc podrążyć wątek praw Marii i Tomasza Łebkowskich, którzy w roku 2002 nie mogli być już właścicielami jakiejkolwiek części działki 275a (nie tylko dlatego że te prawa już w roku 1950 posiadali ich spadkobiercy, ale również dlatego, że w 1968 roku działka o tym numerze była już nie tylko przez nich zbyta, ale też przestała istnieć podzielona na wniosek kolejnych nabywców )
Wnoszę o wskazanie czy Starostwo G*** otrzymało w trakcie prowadzonej modernizacji ewidencji gruntów lub w wyniku innych okoliczności jakikolwiek dokument z którego w rozumieniu Starostwo:
1. wynikają jakiekolwiek prawa do nieruchomości obejmującej działkę 275a lub jej część dla Marii i/lub Tomasza Łebkowskich, osób podających się za kuratorów ich praw lub osób podających się za ich następców prawnych
2. wynikają jakiekolwiek inne prawa własności do nieruchomości powstałych z parceli 275a (wydzielonej w wyniku pierwotnej parcelacji z księgi Las Górny) inne niż ujawnione w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/0005****/6, ****/0005****/3,****/0005****/0. Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
Z poważaniem
***
4. Inna działka 275a po raz drugi.
Zainteresowało nas ponadto czy poza znalezieniem działki 275a należącej do państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (czyli osób, które nabyły nieruchomość w 1923 roku) w roku 1996 oraz potwierdzeniem jej istnienia w roku 2002 Starostwo widziało ją także w kolejnych wykonywanych modernizacjach ewidencji gruntów.
Wnoszę o podanie jakie ustalenia w stosunku do działki 275a poczynione zostały w trakcie modernizacji ewidencji gruntów dokonywanych po roku 2002 ze szczególnym uwzględnieniem modernizacji ewidencji gruntów dokonanej w roku 2012.
Chodzi o działkę 275a stanowiącą własność Marii i Tomasza Łebkowskich której istnienie ustalono na podstawie "badania ksiąg wieczystych" w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996/2002
z poważaniem
***
Zainteresowało nas ponadto czy poza znalezieniem działki 275a należącej do państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (czyli osób, które nabyły nieruchomość w 1923 roku) w roku 1996 oraz potwierdzeniem jej istnienia w roku 2002 Starostwo widziało ją także w kolejnych wykonywanych modernizacjach ewidencji gruntów.
Wnoszę o podanie jakie ustalenia w stosunku do działki 275a poczynione zostały w trakcie modernizacji ewidencji gruntów dokonywanych po roku 2002 ze szczególnym uwzględnieniem modernizacji ewidencji gruntów dokonanej w roku 2012.
Chodzi o działkę 275a stanowiącą własność Marii i Tomasza Łebkowskich której istnienie ustalono na podstawie "badania ksiąg wieczystych" w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996/2002
z poważaniem
***
5. Inna działka 275a po raz trzeci.
Postanowiliśmy również zapytać czy Starostwo ma numer księgi wieczystej w której ujawniona jest działka 275a będąca własnością Marii i Tomasza Łebkowskich czy też tylko słyszało o jej istnieniu.
Wnoszę o podanie numeru księgi wieczystej na podstawie badania której w roku 1996 ustalono, a w 2002 roku potwierdzono istnienie działki 275a stanowiącej własność Marii i Tomasza Łebkowskich
z poważaniem
***
Postanowiliśmy również zapytać czy Starostwo ma numer księgi wieczystej w której ujawniona jest działka 275a będąca własnością Marii i Tomasza Łebkowskich czy też tylko słyszało o jej istnieniu.
Wnoszę o podanie numeru księgi wieczystej na podstawie badania której w roku 1996 ustalono, a w 2002 roku potwierdzono istnienie działki 275a stanowiącej własność Marii i Tomasza Łebkowskich
z poważaniem
***
6. Inna działka 275a po raz czwarty.
Ponadto postanowiliśmy ustalić jak Starostwu udało się dopasować znalezioną w 1996/2002 roku historyczną działkę 275a do działki 1/15, na której nie dość że jej nigdy nie było to nawet rozmiar się nie zgadza. Jest to tym bardziej dziwne, że działka 1/15 istnieje w naszej rzeczywistości (czyli w tej w której działka 275a przestałą istnieć w 1968 roku na skutek podziału i w której nigdy nie zachodziła nawet na powierzchnię działki o numerze 1/15. Z kolei działka 275a znaleziona w czasie badania ksiąg wieczystych należy do całkiem innej bajki. W tej bajce losy działki 275a były całkiem inne.
Wnoszę o podanie kompletnej listy dokumentów z treści których Starostwo:
1. wysnuwa wniosek o wiarygodności ustaleń z "badania ksiąg wieczystych" którego wynikiem jest stwierdzenie istnienia w 1996/2002 roku działki 275a o pow.232m2 której właścicielami są Maria i Tomasz Łebkowscy.
2. dokonało dopasowania o którym mowa w pkt 1 do działki 1/15 obr **-** Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
z poważaniem
***
Ponadto postanowiliśmy ustalić jak Starostwu udało się dopasować znalezioną w 1996/2002 roku historyczną działkę 275a do działki 1/15, na której nie dość że jej nigdy nie było to nawet rozmiar się nie zgadza. Jest to tym bardziej dziwne, że działka 1/15 istnieje w naszej rzeczywistości (czyli w tej w której działka 275a przestałą istnieć w 1968 roku na skutek podziału i w której nigdy nie zachodziła nawet na powierzchnię działki o numerze 1/15. Z kolei działka 275a znaleziona w czasie badania ksiąg wieczystych należy do całkiem innej bajki. W tej bajce losy działki 275a były całkiem inne.
Wnoszę o podanie kompletnej listy dokumentów z treści których Starostwo:
1. wysnuwa wniosek o wiarygodności ustaleń z "badania ksiąg wieczystych" którego wynikiem jest stwierdzenie istnienia w 1996/2002 roku działki 275a o pow.232m2 której właścicielami są Maria i Tomasz Łebkowscy.
2. dokonało dopasowania o którym mowa w pkt 1 do działki 1/15 obr **-** Jeśli tak wnoszę o ujawnienie tych dokumentów.
z poważaniem
***
7. Komplikacje z działką 1/10
Komplikacje są jak się wydaje nie tylko z działką 1/15 w którą Starostwo stara się upchnąć działkę 275a pomimo iż nigdy ona tam nie sięgała. Udało się nawet skomplikować prosta jak drut historię działki drogowej 1/10 bezpośrednio przylegającej do naszej nieruchomości. W 2014 roku czyli zanim sytuacje wyprostowaliśmy dostarczając akt notarialny darowizny naszych poprzedników prawnych na rzecz Skarbu Państwa pytaliśmy kto według Starostwa był jej właścicielem. Tu Starostwo odpowiedziało wymijająco nie odnosząc się do właścicieli, a jedynie do samoistnego posiadania Gminy M. Postanowiliśmy więc doprecyzować. W nawiązaniu do treści pisma EGB.6620.49.2014 z 28.10.2014 wnoszę o: 1. doprecyzowanie iż przed ujawnieniem praw Skarbu Państwa nie figurowała w rejestrach Starostwa G. informacja o własności działki przez inne osoby (fizyczne i/lub prawne) Jeśli informacja taka figurowała wnoszę o podanie danych tych osób. |
8. Pytanie o korektę
Wyrażamy wielka radość z powodu usunięcia przez Starostwo informacji o parze nieboszczyków władających nasza nieruchomością. Najprawdopodobniej przerzucono ich z sąsiedniej nieruchomości, która nabyli w roku 1923. Zainteresowało nas jednak w jakich okolicznościach zostali usunięci. Po kilu latach wgryzania się w sposób funkcjonowania powiatu g staliśmy się wyczuleni na szczegóły i niedomówienia. Toteż chcemy wszystko wyjaśnić do końca.
Starostwo G
W związku z treścią pisma EGB.6620.129.2016 z dnia 14.06.2016 wnoszę o:
1. wskazanie kiedy i na czyj wniosek został usunięty wpis dotyczący przypisania do działki 73 obr **-** jako władających nieżyjących Gustawy i Mariana Rembertowiczów
2. dostarczanie potwierdzenia iż o o usunięciu wpisu zostali poinformowani właściciele nieruchomości
z poważaniem
Wyrażamy wielka radość z powodu usunięcia przez Starostwo informacji o parze nieboszczyków władających nasza nieruchomością. Najprawdopodobniej przerzucono ich z sąsiedniej nieruchomości, która nabyli w roku 1923. Zainteresowało nas jednak w jakich okolicznościach zostali usunięci. Po kilu latach wgryzania się w sposób funkcjonowania powiatu g staliśmy się wyczuleni na szczegóły i niedomówienia. Toteż chcemy wszystko wyjaśnić do końca.
Starostwo G
W związku z treścią pisma EGB.6620.129.2016 z dnia 14.06.2016 wnoszę o:
1. wskazanie kiedy i na czyj wniosek został usunięty wpis dotyczący przypisania do działki 73 obr **-** jako władających nieżyjących Gustawy i Mariana Rembertowiczów
2. dostarczanie potwierdzenia iż o o usunięciu wpisu zostali poinformowani właściciele nieruchomości
z poważaniem
9. Jeszcze dwie wątpliwości
W 2014 roku wnieśliśmy o ujawnienie całej zawartości ewidencji gruntów, budynków i lokali w zakresie odnoszącym się do naszej nieruchomości. W długiej liście znaleźliśmy wpisy, które nas zaintrygowały. Pierwszy z nich to "zmiana 8/2003 dala zmiany 16.10.2003 rok godz. 12:28:28; jednostka prowadząca - Starosta G dotyczy - zmiana adresu nieruchomości i ujawnienie terenu zabudowanego dla działki nr 73; na podstawie - zaświadczenia GG-7411'19/2003.". Nie bardzo widzimy powód dla którego ówcześni właściciele mieliby zmieniać kwalifikację działki. Zanim jednak zaczniemy wyciągać wnioski postanowiliśmy poprosić o dokument. Drugi z nich to "- zmiana 4/2012 data zmiany 19.01.2012 rok godz. 14:05:00; jednostka prowadząca - Starosta G i: dotyczy - ujawnienie informacji o budynku innym niemieszkalnym na działce nr 73: na podstawie-modernizacja ewidencji gruntów i budynków." Ponieważ w |
2012 roku byliśmy już jak najbardziej właścicielami 5/6 części wspólnych nieruchomości w skład których wchodzi budynek niemieszkalny - nie bardzo rozumiemy jak można było dokonać jakiejkolwiek zmiany bez naszej wiedzy. Nawet jeżeli poprawka była w pełni uzasadniona.
Postanowiliśmy więc popytać.
W nawiązaniu do treści zaświadczenia WG.6620.201.2014 z dnia 27.08.2014 wnoszę o:
1. kopię zaświadczenia GG-7411/19/2003 (zaświadczenie stanowiło podstawę zmiany w ewidencji gruntów nr 8/2003)
2. wskazanie jak możliwe było na podstawie modernizacji ewidencji gruntów dokonanie zmiany 4/2012 z 19.01.2012 roku skoro modernizacja zakończona została dopiero w 4 kwartale 2012.
Postanowiliśmy więc popytać.
W nawiązaniu do treści zaświadczenia WG.6620.201.2014 z dnia 27.08.2014 wnoszę o:
1. kopię zaświadczenia GG-7411/19/2003 (zaświadczenie stanowiło podstawę zmiany w ewidencji gruntów nr 8/2003)
2. wskazanie jak możliwe było na podstawie modernizacji ewidencji gruntów dokonanie zmiany 4/2012 z 19.01.2012 roku skoro modernizacja zakończona została dopiero w 4 kwartale 2012.
10. Wątpliwości co do dzierżawy?
W kolejnym przypadku w odpowiedzi udzielonej przez Starostwo zastanowiło nas dlaczego Starostwo wykluczyło tylko posiadanie informacji o dzierżawie całości naszej nieruchomości (lub raczej jej braku). Bynajmniej nie wynika to z treści naszego zapytania. Postanowiliśmy się więc dowiedzieć, czy Starostwo nie posiada przypadkiem informacji o dzierżawie jej części. W powiecie G wszystko wydaje się możliwe. Nawet to, ze ktoś kogo w życiu na oczy nie widzieliśmy dzierżawi część naszej własności bez naszej wiedzy. W nawiązaniu do treści pisma WG.6620.215.2014 z 07.07.2014 wnoszę o: 1. Doprecyzowanie iż Starostwo G. nie posiada także dokumentów dzierżawy dotyczących części nieruchomości położonej przy ul. K 53 w M |
11. Tajemnicze wypisy i wyrys
Postanowiliśmy jeszcze pochylić się nad dokumentami które według Starostwa wystawiło ono w roku 2008. O ile wypis z października pasuje jeszcze do poprzedniego właściciela lokalu nr 2,który w tym czasie nam ten lokal sprzedawał, o tyle jakoś brakuje nam pomysłów na to kto i po co mógłby chcieć dostać pozostałe wypisy oraz wyrys. Nam wyrys kojarzy się z pracami budowlanymi po których oczywiście nie ma śladu. Ale może jest znacznie prostsze wytłumaczenie. Zawsze warto się zapytać. W nawiazaniu do treści pisma WG.6620.185.2013 z 21.05.2013 wnoszę o: 1.wskazanie kto oraz w jakim celu wnioskował o wystawienie dokumentów wymienionych w piśmie WG.6620.185.2013 z 21.05.2013 |
12. Jakie dokumenty są (jeszcze) w Starostwie
Podobnie jak w przypadku Urzędu Miasta M, Starostwo G wydaje się mieć poważny problem z dokumentacją wskazującą na ciągłe władanie nieruchomością przy ul K 53 (dawniej 21) w M przez właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 . Mamy dziwne wrażenia, ze znajduje dokumenty wystawione w związku czynnościami podjętymi przez poprzednich właścicieli dopiero wtedy gdy pokażemy, że je już mamy. Trochę dziwny to zwyczaj zważywszy, ze powiat g istnieje od 2000 roku i zaginięcia dokumentacji wystawianej przez tą jednostkę nie można tłumaczyć ani sanacją, ani komuną, ani wojna, ani stanem wojennym. Postanowiliśmy jeszcze raz się spytać. Zobaczymy co z tego wyniknie. |
III Jeszcze trochę faktów
1. Inna działka 275a - podsumowanie
Celem wytłumaczenia Starostwu, że nie może udawać, ze nie wie, że źle robi Przypomnieliśmy mu po raz kolejny, dlaczego w roku 2002 czy 1996 nie mogła istnieć żadna działka 275a będąca własnością Marii i Tomasza Łebkowskich.
W związku z uporczywym uchylaniem się Starostwa G*** od usunięcia z zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o rzekomym istnieniu działki 275a o pow. 232m2 będącej własnością Marii i Tomasza Łebkowskich znalezionej rzekomo w czasie badania ksiag wieczystych na potrzeby modernizacji w roku 1996, której istnienie zostało potwierdzone w trakcie modernizacji w 2002 załaczam:
1. akt notarialny Repetytorium nr 293z dnia 04.03.1950 (sprzedaż 1/2 udziałów w działce 275a)
2. akt notarialny Repetytorium IV-178/55 z 11.01.1955 (sprzedaż 1/2 udziałów w działce 275a)
3. notarial deed of donation (akt notarialny darowizny) zawarty 02.06.1950 w Salisbury, Południowa Rodezja wraz z tłumaczeniem przysięgłym (prawa Heleny z Łebkowskich Dreamer do działki 275a)
4. akt notarialny Repetytorium A 7374/73 z 13.11.1973 (przekazanie gruntu o pow. 81m2 pochodzącego z działki 275a Skarbowi Państwa)
5. akt notarialny Repetytorium A 7377/73 z 13.11.1973 (zniesienie współwłasności poprzez podział działki 275a na działkę 275a/1 oraz 275a/2)
6. fotokopię z księgi hipotecznej willi "Elibor" potwierdzającą, że prawa Marii i Tomasza Łebkowskich w chwili zamknięcia tej księgi hipotecznej należały do ich spadkobierców tj.Heleny Łebkowskiej, Lucyny z Łebkowskich Kalińskiej, Mariana Łebkowskiego oraz Józefa Kazimierza Łebkowskiego.
Celem dołączenia powyższych dokumentów jest wykazane, ze działka 275a juz w latach 1950-tych przestała być własnością rodziny Łebkowskich. Nie jest więc możliwe, aby nawet jej fragment mógł należeć do Tomasza i Marii Łebkowskich w 1996 czy 2002 roku. W związku z tym wyjaśnienia wymaga dlaczego w modernizacji ewidencji gruntów w 1996 i 2002 roku przyjęto do ewidencji gruntów dokument poświadczający o rzekomym istnieniu „alternatywnej rzeczywistości” na działce 275a w ten sposób wprowadzając do ewidencji informacje o istnieniu dodatkowych 3732 m2. (3732 m2 wynika z faktu, że działki budowlane w tej okolicy były sprzedawane razem z działkami drogowymi i uznanie, ze działka drogowa pozostaje własnością pierwszych nabywców sugeruje, ze powiązana z nią działka budowlana nie mogła być przedmiotem sprzedaży. Nie może więc być to ta sama działka 275a, która aktualnie stanowi działki 73,72 oraz 1/10 obr **-**)
Fakt przyzwolenia na "powielenie" działki 275a i uchylanie się od uporządkowania sprawy przez Starostwo G*** budzi tym większe zdumienie, że:
1. wobec dobrze zachowanej dokumentacji wyjaśnienie sprawy w jawnym postępowaniu z udziałem rzeczywistych właścicieli działek powstałych z podziału działki 275a jest bardzo proste i powinno nastąpić już w 1996 roku
2. wobec posiadania w swoich zasobach dokumentu podziału działki 275a z 1968 roku i informacji o pozostawaniu działek powstałych z tego podziału w ciągłym władaniu następców prawnych osób, które podziału dokonały
Starostwo nie mogło nie mieć świadomości, że informacja z „badania ksiąg wieczystych” wprowadzona w roku 1996/2002 w trakcie modernizacji ewidencji gruntów zawiera informacje, które nie mogą być prawdziwe.
3. ponieważ załączone do niniejszego pisma akty notarialne pochodzą z akt księgi wieczystej - ****/0000****/5 , nie wydaje się prawdopodobne aby informacja o istnieniu działki 275a o pow.232m2 mogła znaleźć się w zasobach ewidencji gruntów w wyniku jakiegokolwiek solidnie i rzetelnie przeprowadzonego badania ksiąg wieczystych (zwłaszcza, że nie dołączono do niej nawet numeru księgi wieczystej na podstawie badania której istnienie tej działki ustalono).
Dołączenie, a tym bardziej przechowywanie w zasobach ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o „alternatywnej historii” działki 275a polegającej na pozostawaniu własnością Marii i Tomasza Łebkowskich jeszcze w 2002 roku nie mogło się zatem odbywać w dobrej wierze.
W podsumowaniu wskazuję, że dołączanie do zasobów ewidencji ewidentnie nieprawdziwych informacji o „alternatywnej historii” działki 275a, bez względu na intencje osób bezpośrednio za to odpowiedzialnych, wskazuje na zaangażowanie Starostwa w podważanie dobrze udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości poprzez wprowadzanie do zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali ewidentnie nieprawdziwych informacji. Jeżeli działania takie nie są nagminne nie powinno być problemu z należnym wyjaśnieniem sprawy.
z poważaniem
Celem wytłumaczenia Starostwu, że nie może udawać, ze nie wie, że źle robi Przypomnieliśmy mu po raz kolejny, dlaczego w roku 2002 czy 1996 nie mogła istnieć żadna działka 275a będąca własnością Marii i Tomasza Łebkowskich.
W związku z uporczywym uchylaniem się Starostwa G*** od usunięcia z zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o rzekomym istnieniu działki 275a o pow. 232m2 będącej własnością Marii i Tomasza Łebkowskich znalezionej rzekomo w czasie badania ksiag wieczystych na potrzeby modernizacji w roku 1996, której istnienie zostało potwierdzone w trakcie modernizacji w 2002 załaczam:
1. akt notarialny Repetytorium nr 293z dnia 04.03.1950 (sprzedaż 1/2 udziałów w działce 275a)
2. akt notarialny Repetytorium IV-178/55 z 11.01.1955 (sprzedaż 1/2 udziałów w działce 275a)
3. notarial deed of donation (akt notarialny darowizny) zawarty 02.06.1950 w Salisbury, Południowa Rodezja wraz z tłumaczeniem przysięgłym (prawa Heleny z Łebkowskich Dreamer do działki 275a)
4. akt notarialny Repetytorium A 7374/73 z 13.11.1973 (przekazanie gruntu o pow. 81m2 pochodzącego z działki 275a Skarbowi Państwa)
5. akt notarialny Repetytorium A 7377/73 z 13.11.1973 (zniesienie współwłasności poprzez podział działki 275a na działkę 275a/1 oraz 275a/2)
6. fotokopię z księgi hipotecznej willi "Elibor" potwierdzającą, że prawa Marii i Tomasza Łebkowskich w chwili zamknięcia tej księgi hipotecznej należały do ich spadkobierców tj.Heleny Łebkowskiej, Lucyny z Łebkowskich Kalińskiej, Mariana Łebkowskiego oraz Józefa Kazimierza Łebkowskiego.
Celem dołączenia powyższych dokumentów jest wykazane, ze działka 275a juz w latach 1950-tych przestała być własnością rodziny Łebkowskich. Nie jest więc możliwe, aby nawet jej fragment mógł należeć do Tomasza i Marii Łebkowskich w 1996 czy 2002 roku. W związku z tym wyjaśnienia wymaga dlaczego w modernizacji ewidencji gruntów w 1996 i 2002 roku przyjęto do ewidencji gruntów dokument poświadczający o rzekomym istnieniu „alternatywnej rzeczywistości” na działce 275a w ten sposób wprowadzając do ewidencji informacje o istnieniu dodatkowych 3732 m2. (3732 m2 wynika z faktu, że działki budowlane w tej okolicy były sprzedawane razem z działkami drogowymi i uznanie, ze działka drogowa pozostaje własnością pierwszych nabywców sugeruje, ze powiązana z nią działka budowlana nie mogła być przedmiotem sprzedaży. Nie może więc być to ta sama działka 275a, która aktualnie stanowi działki 73,72 oraz 1/10 obr **-**)
Fakt przyzwolenia na "powielenie" działki 275a i uchylanie się od uporządkowania sprawy przez Starostwo G*** budzi tym większe zdumienie, że:
1. wobec dobrze zachowanej dokumentacji wyjaśnienie sprawy w jawnym postępowaniu z udziałem rzeczywistych właścicieli działek powstałych z podziału działki 275a jest bardzo proste i powinno nastąpić już w 1996 roku
2. wobec posiadania w swoich zasobach dokumentu podziału działki 275a z 1968 roku i informacji o pozostawaniu działek powstałych z tego podziału w ciągłym władaniu następców prawnych osób, które podziału dokonały
Starostwo nie mogło nie mieć świadomości, że informacja z „badania ksiąg wieczystych” wprowadzona w roku 1996/2002 w trakcie modernizacji ewidencji gruntów zawiera informacje, które nie mogą być prawdziwe.
3. ponieważ załączone do niniejszego pisma akty notarialne pochodzą z akt księgi wieczystej - ****/0000****/5 , nie wydaje się prawdopodobne aby informacja o istnieniu działki 275a o pow.232m2 mogła znaleźć się w zasobach ewidencji gruntów w wyniku jakiegokolwiek solidnie i rzetelnie przeprowadzonego badania ksiąg wieczystych (zwłaszcza, że nie dołączono do niej nawet numeru księgi wieczystej na podstawie badania której istnienie tej działki ustalono).
Dołączenie, a tym bardziej przechowywanie w zasobach ewidencji gruntów, budynków i lokali informacji o „alternatywnej historii” działki 275a polegającej na pozostawaniu własnością Marii i Tomasza Łebkowskich jeszcze w 2002 roku nie mogło się zatem odbywać w dobrej wierze.
W podsumowaniu wskazuję, że dołączanie do zasobów ewidencji ewidentnie nieprawdziwych informacji o „alternatywnej historii” działki 275a, bez względu na intencje osób bezpośrednio za to odpowiedzialnych, wskazuje na zaangażowanie Starostwa w podważanie dobrze udokumentowanego stanu prawnego nieruchomości poprzez wprowadzanie do zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali ewidentnie nieprawdziwych informacji. Jeżeli działania takie nie są nagminne nie powinno być problemu z należnym wyjaśnieniem sprawy.
z poważaniem
2. Wadliwy wyrys - podsumowanie
Uznaliśmy również za celowe przypomnienie Starostwu dlaczego nie może mieć żadnych wątpliwości do tego, że ktoś ewidentnie walnął się w wyrysie (a wiec niezrozumiałe jest dlaczego usiłuje przerzucić koszty usunięcia tego błędu na nas, żądając inwentaryzacji geodezyjnej) oraz tego dlaczego nie może mieć żadnych wątpliwości, ze działka 275a znaleziona w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996/2002 to jakaś fikcja.
Szanowni Państwo
Wnoszę raz jeszcze o zaprzestanie naruszania prawa i usunięcie zmian dokonanych w wyrysie nieruchomości znajdującej się pod adresem K*** 53 w M*** w nieujawnionych okolicznościach.
W uzasadnieniu wyrażam zdziwienie dla Państwa zadziwiającego oporu przed usunięciem zmian w wyrysie budynku posadowionego pod adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**) dokonanych nie wcześniej niż w 2003 roku oraz ujawnieniem na czyj wniosek i czyją decyzją zmiany te zostały wprowadzone.
Moja wiara w Państwa dobra wolę została zachwiana uporem z jakim Państwo usiłują mnie przekonać, ze budynek zlokalizowany w tym miejscu miał od zawsze kształt, któremu odpowiada aktualny wyrys. Tym bardziej, ze na potwierdzenie tego twierdzenia do chwili obecnej nie przedstawili Państwo jakiegokolwiek dowodu. Za to dostępna dokumentacja wskazuje, ze Państwa twierdzenia są nieprawdziwe. Jako dowód załączam dokumenty stanowiące załączniki 1-8tj: 1. mapę podziału działki 275a z 1968 roku (według mojej wiedzy jest ona obecna w Państwa zasobach) 2. fragment mapy z Miejscowego Planu Ogólnego Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w W*** z dnia 20.03.1981 r. 3. fragment projektu instalacji gazowej dla nieruchomości znajdującej się przy ul.K*** 53 w M*** (ówczesny numer K*** 21) wykonywanej w roku roku 1982 (która miała obowiązek byc sporządzona na planach z wyrysu z ewidencji gruntów) 4. wyrys z ewidencji gruntów z roku 1993 roku 5. fragment projekt instalacji wodno-kanalizacyjnej z 2003 roku (mapa wydana dla celów projektowych przez Starostwo Powiatu G***) 6. Fragment inwentaryzacji do podziału nieruchomości z 2005 roku (ma obowiązek być w Państwa zasobach, bo była podstawą dla zmian ujawnionych w 2005/2006 roku w wypisie z ewidencji gruntów. 7. zdjęcie nieuwzględnionej w wyrysie części budynku pochodzące z obowiązkowego przeglądu 5-letniego stanu technicznego budynku wykonanego w 2010 roku. (kserokopia przeglądu znajduje się w Państwa zasobach, bowiem był on wielokrotnie dołączany do składanych pism) 8. fragment mapy którą posługiwał się w roku 2016 Urząd Miasta M*** w trakcie konsultacji społecznych przebudowy ul.K*** twierdząc iż pochodzi ona z Państwa zasobów.
Ponadto zwracam uwagę, ze w budynek z aktualnego wyrysu nie jest w stanie pomieścić powierzchni jaka jest ujawniona w wydawanym przez Państwa wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla tej nieruchomości. Bowiem w części budynku, której istnienia nie przewiduje wyrys znajduje się ok c. powierzchni użytkowej (14,95m2 powierzchnia mieszkalna, 15,44 m2 powierzchnia piwnicy).
Na zakończenie wskazuję na okoliczność, która w mojej opinii jest dla Starostwa G*** wysoce niekomfortowa. Otóż jedyną mapą na której widnieje obecny w tej chwili w wyrysie kształt budynku posadowionego pod adresem K*** 53 w M*** (na działce 73 obr **-**) jest dokumentacja decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 (pozwolenie na "nadbudowę") z 16.03.1993. Decyzja ta dotyczy jednak niepodzielonej działki 275a, która w 1993 roku istniała tylko w „alternatywnej rzeczywistości" wygenerowanej w dokumentacji (natomiast nie było jej w terenie). Podobnie zresztą jak działka 275a o powierzchni 232 m2 należąca rzekomo do państwa Łepkowskich znaleziona i dołączona do zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali rzekomo w wyniku badania ksiąg wieczystych przeprowadzonego w ramach modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996 i/lub 2002. Oba te dokumenty są, ewidentnie wadliwe (powody wadliwości wymienione są szczegółowo w załączniku 9) i nie mogą być przechowywane w zasobach instytucji państwowych oraz udostępniane jako dokumenty wiarygodne w dobrej wierze.
W związku z powyższym ponownie wzywam do wszczęcia postępowania administracyjnego w celu jawnego wyjaśnienia sprawy wskazującej na powstanie podwójnego hipotekowania nieruchomości z winy Starostwa G*** na podstawie ewidentnie wadliwych dokumentów. Wskazuję jednocześnie iż powstałe podwójne hipotekowanie z łatwością można byłoby usunąć w przypadku jawnego postępowania od przeprowadzenia którego Starostwo z niewiadomych przyczyn się uchyla. A które powinno być przeprowadzone zaraz po uzyskaniu informacji o możliwości istnienia podwójnego ohipotekowania.
Z poważaniem
Uznaliśmy również za celowe przypomnienie Starostwu dlaczego nie może mieć żadnych wątpliwości do tego, że ktoś ewidentnie walnął się w wyrysie (a wiec niezrozumiałe jest dlaczego usiłuje przerzucić koszty usunięcia tego błędu na nas, żądając inwentaryzacji geodezyjnej) oraz tego dlaczego nie może mieć żadnych wątpliwości, ze działka 275a znaleziona w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996/2002 to jakaś fikcja.
Szanowni Państwo
Wnoszę raz jeszcze o zaprzestanie naruszania prawa i usunięcie zmian dokonanych w wyrysie nieruchomości znajdującej się pod adresem K*** 53 w M*** w nieujawnionych okolicznościach.
W uzasadnieniu wyrażam zdziwienie dla Państwa zadziwiającego oporu przed usunięciem zmian w wyrysie budynku posadowionego pod adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**) dokonanych nie wcześniej niż w 2003 roku oraz ujawnieniem na czyj wniosek i czyją decyzją zmiany te zostały wprowadzone.
Moja wiara w Państwa dobra wolę została zachwiana uporem z jakim Państwo usiłują mnie przekonać, ze budynek zlokalizowany w tym miejscu miał od zawsze kształt, któremu odpowiada aktualny wyrys. Tym bardziej, ze na potwierdzenie tego twierdzenia do chwili obecnej nie przedstawili Państwo jakiegokolwiek dowodu. Za to dostępna dokumentacja wskazuje, ze Państwa twierdzenia są nieprawdziwe. Jako dowód załączam dokumenty stanowiące załączniki 1-8tj: 1. mapę podziału działki 275a z 1968 roku (według mojej wiedzy jest ona obecna w Państwa zasobach) 2. fragment mapy z Miejscowego Planu Ogólnego Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w W*** z dnia 20.03.1981 r. 3. fragment projektu instalacji gazowej dla nieruchomości znajdującej się przy ul.K*** 53 w M*** (ówczesny numer K*** 21) wykonywanej w roku roku 1982 (która miała obowiązek byc sporządzona na planach z wyrysu z ewidencji gruntów) 4. wyrys z ewidencji gruntów z roku 1993 roku 5. fragment projekt instalacji wodno-kanalizacyjnej z 2003 roku (mapa wydana dla celów projektowych przez Starostwo Powiatu G***) 6. Fragment inwentaryzacji do podziału nieruchomości z 2005 roku (ma obowiązek być w Państwa zasobach, bo była podstawą dla zmian ujawnionych w 2005/2006 roku w wypisie z ewidencji gruntów. 7. zdjęcie nieuwzględnionej w wyrysie części budynku pochodzące z obowiązkowego przeglądu 5-letniego stanu technicznego budynku wykonanego w 2010 roku. (kserokopia przeglądu znajduje się w Państwa zasobach, bowiem był on wielokrotnie dołączany do składanych pism) 8. fragment mapy którą posługiwał się w roku 2016 Urząd Miasta M*** w trakcie konsultacji społecznych przebudowy ul.K*** twierdząc iż pochodzi ona z Państwa zasobów.
Ponadto zwracam uwagę, ze w budynek z aktualnego wyrysu nie jest w stanie pomieścić powierzchni jaka jest ujawniona w wydawanym przez Państwa wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali dla tej nieruchomości. Bowiem w części budynku, której istnienia nie przewiduje wyrys znajduje się ok c. powierzchni użytkowej (14,95m2 powierzchnia mieszkalna, 15,44 m2 powierzchnia piwnicy).
Na zakończenie wskazuję na okoliczność, która w mojej opinii jest dla Starostwa G*** wysoce niekomfortowa. Otóż jedyną mapą na której widnieje obecny w tej chwili w wyrysie kształt budynku posadowionego pod adresem K*** 53 w M*** (na działce 73 obr **-**) jest dokumentacja decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 (pozwolenie na "nadbudowę") z 16.03.1993. Decyzja ta dotyczy jednak niepodzielonej działki 275a, która w 1993 roku istniała tylko w „alternatywnej rzeczywistości" wygenerowanej w dokumentacji (natomiast nie było jej w terenie). Podobnie zresztą jak działka 275a o powierzchni 232 m2 należąca rzekomo do państwa Łepkowskich znaleziona i dołączona do zasobów ewidencji gruntów, budynków i lokali rzekomo w wyniku badania ksiąg wieczystych przeprowadzonego w ramach modernizacji ewidencji gruntów w roku 1996 i/lub 2002. Oba te dokumenty są, ewidentnie wadliwe (powody wadliwości wymienione są szczegółowo w załączniku 9) i nie mogą być przechowywane w zasobach instytucji państwowych oraz udostępniane jako dokumenty wiarygodne w dobrej wierze.
W związku z powyższym ponownie wzywam do wszczęcia postępowania administracyjnego w celu jawnego wyjaśnienia sprawy wskazującej na powstanie podwójnego hipotekowania nieruchomości z winy Starostwa G*** na podstawie ewidentnie wadliwych dokumentów. Wskazuję jednocześnie iż powstałe podwójne hipotekowanie z łatwością można byłoby usunąć w przypadku jawnego postępowania od przeprowadzenia którego Starostwo z niewiadomych przyczyn się uchyla. A które powinno być przeprowadzone zaraz po uzyskaniu informacji o możliwości istnienia podwójnego ohipotekowania.
Z poważaniem
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |