|
|
|
|
1. UMM odmawia ujawnienia czy coś (nie)zrobił z ćwoczą nieruchomością za naszymi plecami
Za kadencji poprzedniego burmistrza Urząd Miasta odmówił wydania zaświadczeń, że
1. ...., że UM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych kroków w celu zmiany stanu prawnego nieruchomości (,,,,), a w szczególności nie występował o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości, ani nie wystawiał dokumentów w celu wystąpienia osoby trzeciej o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości" (GGP.680.3.2012)
(argumentując. "...w przypadku określonym w art 217 par 2 pkt w (a tak jest w niniejszej sprawie) strona ubiegająca się o wydanie zaświadczenia nie ma, zdaniem organu, interesu prawnego w żądaniu jego wydania, jeżeli okoliczności, które mają być w zaświadczeniu potwierdzone, powinny być ustalone i ocenione wyłącznie w postępowaniu cywilnym.(...) Konkurencyjność postępowania administracyjnego (wydawanie zaświadczeń) i cywilnego po2woduje brak interesu prawnego w wydawaniu zaświadczenia w rozumieniu art 217 par 2 pkt 2, niezależnie od tego jakie fakty lub stan prawny wynikają z ewidencji, rejestrów bądź innych danych znajdujących się w posiadaniu organu art 218 par 1 kpa.")
2...., że UM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości (....) a w szczególności nie występowali do sadu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości. (GGP.680/36/2012)
(arg. jak wyżej powołanie się na art 217 kpa czyli brak interesu prawnego w ocenie UM)
3...., że UM, ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości (....) lub jej części. (GGP.680.11.2013)
(arg. jak wyżej powołanie się na art 217 kpa czyli brak interesu prawnego w ocenie UM)
4... zawierającego listę osób ujawnionych w rejestrach UMM jako właściciele oraz władający nieruchomością (....) (działka x obr 05-17) wraz z podaniem okresu w jakim dana osoba pojawia się jako właściciel lub władający. (GGP.680.25.2013)
(arg. informacja wymaga dodatkowego opracowania + formułka o prawie odmowy wydania zaświadczenia gdy w ocenie organu wnioskujący nie ma interesu prawnego powołanie się na art 217 par 2 kpa.)
5. ..... iż UMM nie wystawiał w roku 2009 żadnych dokumentów dotyczących nieruchomości (....) inicjujących zmianę jej stanu prawnego/posiadania lub skutkujących zmiana jej stanu prawnego/posiadania. (GGP.680.35.2012)
(arg. nie znaleziono żadnych decyzji zdaniem Urzędu, mogących zmieniać stan prawny nieruchomości + powołanie się na art 217 par 2 pkt 2 kpa)
6...że, podstawą do naliczania podatku od nieruchomości (....) są prawa własności ujawnione w Księgach wieczystych (,,,)
Za kadencji poprzedniego burmistrza Urząd Miasta odmówił wydania zaświadczeń, że
1. ...., że UM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych kroków w celu zmiany stanu prawnego nieruchomości (,,,,), a w szczególności nie występował o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości, ani nie wystawiał dokumentów w celu wystąpienia osoby trzeciej o zasiedzenie wspomnianej nieruchomości" (GGP.680.3.2012)
(argumentując. "...w przypadku określonym w art 217 par 2 pkt w (a tak jest w niniejszej sprawie) strona ubiegająca się o wydanie zaświadczenia nie ma, zdaniem organu, interesu prawnego w żądaniu jego wydania, jeżeli okoliczności, które mają być w zaświadczeniu potwierdzone, powinny być ustalone i ocenione wyłącznie w postępowaniu cywilnym.(...) Konkurencyjność postępowania administracyjnego (wydawanie zaświadczeń) i cywilnego po2woduje brak interesu prawnego w wydawaniu zaświadczenia w rozumieniu art 217 par 2 pkt 2, niezależnie od tego jakie fakty lub stan prawny wynikają z ewidencji, rejestrów bądź innych danych znajdujących się w posiadaniu organu art 218 par 1 kpa.")
2...., że UM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości (....) a w szczególności nie występowali do sadu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości. (GGP.680/36/2012)
(arg. jak wyżej powołanie się na art 217 kpa czyli brak interesu prawnego w ocenie UM)
3...., że UM, ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości (....) lub jej części. (GGP.680.11.2013)
(arg. jak wyżej powołanie się na art 217 kpa czyli brak interesu prawnego w ocenie UM)
4... zawierającego listę osób ujawnionych w rejestrach UMM jako właściciele oraz władający nieruchomością (....) (działka x obr 05-17) wraz z podaniem okresu w jakim dana osoba pojawia się jako właściciel lub władający. (GGP.680.25.2013)
(arg. informacja wymaga dodatkowego opracowania + formułka o prawie odmowy wydania zaświadczenia gdy w ocenie organu wnioskujący nie ma interesu prawnego powołanie się na art 217 par 2 kpa.)
5. ..... iż UMM nie wystawiał w roku 2009 żadnych dokumentów dotyczących nieruchomości (....) inicjujących zmianę jej stanu prawnego/posiadania lub skutkujących zmiana jej stanu prawnego/posiadania. (GGP.680.35.2012)
(arg. nie znaleziono żadnych decyzji zdaniem Urzędu, mogących zmieniać stan prawny nieruchomości + powołanie się na art 217 par 2 pkt 2 kpa)
6...że, podstawą do naliczania podatku od nieruchomości (....) są prawa własności ujawnione w Księgach wieczystych (,,,)
Gdy zaczęliśmy wnioskować o wydanie zaświadczeń wskazujących, że gmina nigdy nie miała nic wspólnego z nieruchomością i nie umożliwiała zameldowania osób trzecich zrobiło się jeszcze dziwniej.
W dniu 13.12.2012 gmina wystawiła zaświadczenie
"Zaświadczam, że brak jest w tut Urzędzie dokumentów potwierdzających iż nieruchomość przy ul K*** 53 (dawny 21) w M*** podlegała przepisom o szczególnym trybie najmu, dlatego też trudno potwierdzić, że w w/w budynku zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne" (ORG. 7124.2.2012)
Gdy spytaliśmy dlaczego wysuwa się spekulacje, że "trudno potwierdzić" (w końcu nie istnienie dokumentów powinien ten fakt po prostu wykluczać), otrzymaliśmy odpowiedź
"...oczywistą konsekwencją braku w tut Urzędzie dokumentów dot. tej kwestii jest niemożliwość ustalenia czy budynek przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** podlegał przepisom o szczególnym trybie najmu.." (ORG.7124.18.2013)
W międzyczasie zaniepokojeni złożyliśmy wniosek o uzupełnienie zaświadczenia ORG. 7124.2.2012 poprzez oświadczenie, ze
- w rejestrach UMM brak jest jakichkolwiek dokumentów wskazujących na istnienie "najemców posiadających decyzje administracyjne" w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ulicy K*** 53 w M***
- UMM nie otrzymał ani nie wystawiał w latach 2006-2012 jakichkolwiek dokumentów w stosunku do nieruchomości znajdującej się przy ulicy K*** 53 w M*** na wniosek lub dotyczących osób roszczących sobie prawa do bycia "najemcą posiadającym decyzję administracyjną'
Odmówiono postanowieniem argumentując
"..Oświadczenie nie jest tożsame z prawnym terminem zaświadczenia. Nie jest zatem możliwe złożenie przez tutejszy urząd oświadczenia o żądanej przez p....... treści. Nie ma ponadto przewidzianej przez przepisy prawa możliwości wydania przez tutejszy urząd "uzupełnienia" do uprzednio wydanego zaświadczenia. Choć zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym w orzecznictwie sądów administracyjnych, zaświadczenie może być zawsze uchylone lub zmienione w sytuacji, gdy dojdzie do zmiany faktów lub stanu prawnego (wyrok NSA z dnia 29 lutego 2012 sygn akt. II GSK 186/11). (...) Jednocześnie wymaga zaznaczenia, ze zaświadczenie z dnia 13.12.2012 zostało wydane na podstawie wszystkich dostępnych danych znajdujących się w posiadaniu urzędu. (...) w tego rodzaju sytuacjach, gdy dowody posiadane przez organ administracji publicznej nie pozwalają na uwzględnienie wniosku o wydanie zaświadczenia organ ten może wydać jedynie postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia..."
Jak się okazało zaświadczenie ORG. 7124.2.2012 zawierało wszystko co gmina była gotowa powiedzieć w kwestii swoich (i najemców/lokatorów) praw do nieruchomości. O czym informowała za każdym razem gdy składaliśmy wniosek o kolejne zaświadczenia m. in.
1.... iż w rejestrach i ewidencjach UMM brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających samoistne posiadanie gminy w stosunku do nieruchomości (....) (ORG.7124.19.2013)
"Jednocześnie wymaga zaznaczenia, ze zaświadczenie z dnia 13.12.2012 zostało wydane na podstawie wszystkich dostępnych danych znajdujących się w posiadaniu urzędu. (...) w tego rodzaju sytuacjach, gdy dowody posiadane przez organ administracji publicznej nie pozwalają na uwzględnienie wniosku o wydanie zaświadczenia organ ten może wydać jedynie postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia.(...)Zgodnie z obowiązującymi przepisami Organ nie może potwierdzić faktów bądź stanu prawnego jeśli w jego rejestrach lub dokumentach nie ma dowodów na ich potwierdzenie".
2. ..., że nieruchomość (....) nie znajdowała się w zarządzie Gminy (ORG. 7124.1.2013)
"...już uprzednio zostało wydane dla ...... zaświadczenie z dnia 13.12.2012r - przy czym zaświadczenie to zostało wydane na podstawie wszystkich dostępnych danych znajdujących się w posiadaniu urzędu. Tutejszy urząd nie dysponuje innymi niż powołane w zdaniu poprzedzającym danymi, które pozwalałyby na bardziej precyzyjne sformułowanie zaświadczenia według wniosku ..... z 21.01.2013. (...)w tego rodzaju sytuacjach, gdy dowody posiadane przez organ administracji publicznej nie pozwalają na uwzględnienie wniosku o wydanie zaświadczenia organ ten może wydać jedynie postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia."
3. ....iż w rejestrach prowadzonych przez UMM brak jest jakichkolwiek dokumentów wystawionych przez osoby podające się za 'najemców posiadających decyzję administracyjną" lub wystawionych na rzecz osób podających się za "najemców posiadających decyzje administracyjną" w stosunku do nieruchomości (....). (GGP.680.4.2013)
(arg "Rejestry prowadzone przez UMM nie pozwalają na zidentyfikowanie dokumentów zawierające treści podane we wniosku tj 'dokumentów wystawionych przez osoby podające się za 'najemców posiadających decyzję administracyjną" lub wystawionych na rzecz osób podających się za "najemców posiadających decyzje administracyjną" w stosunku do nieruchomości (....)")
4. .... że w rejestrach i ewidencjach UMM brak jest jakichkolwiek dokumentów potwierdzających istnienie najemców w trybie decyzji administracyjnej w stosunku do nieruchomości (....). (ORG.7124.20.2013)
(arg. "Jednocześnie wymaga zaznaczenia, ze zaświadczenie z dnia 13.12.2012 zostało wydane na podstawie wszystkich dostępnych danych znajdujących się w posiadaniu urzędu. (...) w tego rodzaju sytuacjach, gdy dowody posiadane przez organ administracji publicznej nie pozwalają na uwzględnienie wniosku o wydanie zaświadczenia organ ten może wydać jedynie postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia.(...)Zgodnie z obowiązującymi przepisami Organ nie może potwierdzić faktów bądź stanu prawnego jeśli w jego rejestrach lub dokumentach nie ma dowodów na ich potwierdzenie").
Jak wspomnieliśmy, wygląda to trochę dziwnie zważywszy, że piszemy o nieruchomości, która zabudowano dopiero pod koniec lat 1950-tych. Nadano jej takie parametry, aby można ja było uznać za budynek jednorodzinny i uniknąć ingerencji Skarbu Państwa, który był wówczas miał zwyczaj wsadzać przymusowych lokatorów do budynków o większych parametrach. Nie musimy dodawać, ze nieruchomość była zawsze w rękach jej kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych.
# # #
Postanowiliśmy więc poprosić o zaświadczenia jeszcze raz.
Szanowna Pani,
W nawiązaniu do pisma GNPP.680.146.2014 z dnia 15 stycznia 2015 r. cieszę się, że powrócili Państwo do stanowiska wyrażonego ostatnio w 1999 roku (wypis z rejestrów gruntu), 2002 (uznanie, że właściciele mają interes prawny w wykreśleniu służebności i wydanie aktu zgonu osoby niespokrewnionej), czyli do uznawania stanu faktycznego nieruchomości (....) , który zawsze miał pełne odzwierciedlenie w księdze wieczystej (,,,) i księgach z niej wyodrębnionych.
Pozostaje jednak dla mnie zagadką dlaczego UMM nie może wydać zaświadczeń potwierdzających, że nigdy nie miał nic wspólnego z nieruchomością, która zawsze była tylko i wyłącznie w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych we wspomnianych księgach wieczystych i ich najbliższej rodziny (wyjątek Zofia B., która zapewniła sobie dożywotnią służebność osobistą mieszkania po zbyciu nieruchomości w 1973 roku). Jeszcze bardziej dziwi niezdolność UMM do wydania zaświadczenia, że nie współdziałał w żadnych czynnościach zmieniających stan prawny tej nieruchomości bez wiedzy jej właścicieli ujawnionych we wspomnianych powyżej księgach
Wskazuję, że władanie nieruchomością przez właścicieli pozostawia długi log dokumentów, które niewątpliwie znajdują się w archiwach i rejestrach UMM i które niewątpliwie pozwalają wykluczyć wszelkie zaangażowanie Gminy we wspomniana nieruchomość.
W związku z tym wnoszę ponownie o wydanie zaświadczeń, których wydania odmówiono mi wcześniej. Mam nadzieję, ze tym razem Burmistrz Miasta M. uszanuje moje prawa do pełnej wiedzy o nieruchomości wynikające z zapisów księgi wieczystej (....) i ksiąg z niej wyodrębnionych.
Oczekuję że w ciągu ustawowych 7 dni zostaną przeprocesowane powtórnie wszelkie wnioski o wydanie zaświadczeń, które zostały poprzednio załatwione odmownie postanowieniami zawierającymi sugestię rzekomego istnienia innego stanu prawnego w którym nie mam interesu prawnego w wiedzy odnośnie części nieruchomości dla której prowadzona jest księga (....)
Sugeruję także nie opieranie swojej argumentacji na postanowieniach SKO w W, których wadliwość wynika chociażby z faktu, że zgodnie z ich oświadczeniem zawartym w wystawianych pismach, żyje ono w rzeczywistości sprzecznej ze stanem faktycznym, zapisami ksiąg wieczystych, zapisami powiatowej ewidencji gruntów, budynków i lokali, szeregiem dokumentów wystawionych przez UMM, do których odniesienie znajduje się na początku pisma i Starostwo Powiatowe.
Z poważaniem
I tu znów (tym razem od nowego burmistrza) otrzymaliśmy szereg odpowiedzi które delikatnie mówiąc nic nie wnosiły w porównaniu do stanowiska poprzedniego burmistrza (no może poza tym, że tym razem UM potwierdził, że ćwoki poza lokalami mieszkalnymi są jeszcze współwłaścicielami 5/6 gruntu - jednak z zastrzeżeniem, że UM przepisał te informacje wprost z ksiąg wieczystych, a nie ze swoich rejestrów) .
|
|
|
|
|
|
|
Ponieważ
nałożyło się nam to na niechęć Urzędu Miasta do dzielenia się
zawartością swoich zasobów archiwalnych w ogóle postanowiliśmy udzielić
Urzędowi pomocy przesyłając tam dokumenty które pozwolą być może na
uzupełnienie zasobów archiwalnych w stopniu wystarczającym do
wystawienia wnioskowanych zaświadczeń.
Szanowna Pani Burmistrz,
Bardzo dziękuje za otrzymany plik odmów wydania wnioskowanych zaświadczeń (m.in. GNPP.680.37.2015, GNPP.680.36.2015 itp)
Wzywam jednak Panią do zaprzestania naruszania dobrego imienia Gminy M** poprzez uporczywe wykazywanie, ze nie jest Pani w pozycji by wystawić zaświadczenia o nie podejmowaniu przez Gminę M** czynności do których nie była uprawniona w stosunku do nieruchomości prywatnej zlokalizowanej przy ulicy K** 53 w M**.
Wskazuję, że władanie nieruchomością przez właścicieli pozostawia w urzędach bogata dokumentację, która z definicji pozwala wykluczyć władanie nieruchomością przez gminę lub osoby trzecie. Takie dokumenty z pewnością były w Urzędzie Miasta M*** jeszcze w 1999, 2002 i 2009 roku. Musi więc Pani się zgodzić iż nie jest możliwe aby Gmina bez ewidentnego naruszenia prawa mogła więc przedstawiać się jako władający/zarządzający nieruchomością czy też uczestniczyć np w zasiedzeniu nieruchomości przez osoby trzecie.
Nie rozumiem więc co chce Pani zasugerować twierdząc, ze nie może wystawić zaświadczenia w powyższej kwestii, która jak wykazano powyżej musi mieć odzwierciedlenie w obecnej w Urzędzie Miasta M** dokumentacji.
Z kolei brak najemców w trybie decyzji administracyjnej może Pani również łatwo ustalić, z tego względu, że do 2005 roku w budynku przy ulicy K** 53 (dawniej 21) powstałym pod koniec lat 1950-tych nie było wydzielonych lokali mieszkalnych, a powierzchnia budynku wypełniała definicje budynku jednorodzinnego. Musi mieć to pełne odzwierciedlenie w danych meldunkowych czy podatkowych etc. Znowu więc nie rozumiem co chce Pani zasugerować uchylając się od wydania zaświadczenia o treści wynikającej z istniejących w Gminie M** rejestrów.
Wskazuję, ze celem uzyskania zaświadczeń jest wykluczenie Urzędu Miasta M** jako źródła informacji o treściach sprzecznych z istniejącym stanem faktycznym, Bez pojawienia się tych informacji w przestrzeni publicznej nie byłoby możliwe uporczywe ignorowanie zapisów ksiąg wieczystych i katastru (z których wywodzę swoje prawo własności) przez różne instytucje państwowe.
W dowód mojej życzliwości do Gminy M** przesyłam więc elektroniczne kopie dokumentów obecnych w archiwach Miasta M** a także Sądu Rejonowego w G**, które zostały wystawione przez Urząd Miasta M** i które nie powinny pozostawiać wątpliwości co do stanu faktycznego i prawnego nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** jaki miał miejsce w momencie ich wystawienia.
Wyrażam nadzieję iż przesłane dokumenty pozwolą uzupełnić braki w dokumentacji prowadzonej przez Urząd Miasta M** (jeśli rzeczywiście występują) w stopniu umożliwiającym wystawienie 7 zaświadczeń, o których wystawienie jednocześnie wnoszę ponownie.
Jednocześnie informuję iż wobec faktu iż dotychczasowa korespondencja z Urzędem Miasta M** wzbudziła moje poważne wątpliwości co do rzetelności obchodzenia się z dokumentacją archiwalną (szczególnie dotyczącą Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego) skierowałam do Rady Miasta M** wniosek o zbadanie działań Burmistrza Miasta M** w tym zakresie.
z poważaniem
W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że zaświadczeń nie dostaniemy bo złożyliśmy wnioski w niewłaściwej formie
Od: UMM
Temat: FW: ponowny wniosek o wydanie zaświadczeń
Data: 14 maja 2015 11:30
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na e-mail w którym w świetle "odmów wydania wnioskowanych zaświadczeń (m.in. GNPP.680.37.2015, GNPP.680.36.2015 itp)" wnosi Pani o ich wystawienie informuję, iż procedura wydawania zaświadczeń przewidziana przepisami prawa, tj. opisana w ustawie z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013 r., poz. 267 ze zm.) w art. 217 i następnych, przewiduje odmowę wydania zaświadczenia w drodze postanowienia, na które służy zażalenie.
Takie odmowy wydania zaświadczenia w formie postanowienia (w sprawach sygn. GNPP.680.35.2015, GNPP.680.36.2015, GNPP.680.37.2015, GNPP.680.38.2015, GNPP.680.39.2015 i GNPP.680.40.2015) zostały Pani wydane w związku ze złożeniem w dniu 21.03.2015 r. za pomocą platformy e-PUAP stosownego wniosku. Zgodnie z zamieszczonym w ww. postanowieniach pouczeniem, stronie postępowania przysługuje wniesienie zażalenia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w W*** w terminie 7 dni od daty otrzymania ww. postanowienia. Jest to jedyny tryb dochodzenia roszczeń przewidziany przepisami prawa.
Ponadto informuję, iż jeśli Pani intencją jest rozpoczęcie nowych postępowań dotyczących wydania zaświadczeń, stosowne podanie, ze wskazaniem dokładnego zakresu żądania, należy złożyć w jednej z form określonych w art. 63 Kodeksu postępowania administracyjnego. Pani e-mail nie może wywołać skutku w postaci wszczęcia postępowania administracyjnego, gdyż nie stanowi wniosku określonego przepisami ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 267).
Zgodnie z art. 63 § 3a ww. ustawy cyt. „podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno:
1) być uwierzytelnione przy użyciu mechanizmów określonych w art. 20a ust. 1 albo ust. 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne oraz
2) zawierać dane w ustalonym formacie, zawartym we wzorze podania określonym w odrębnych przepisach, jeżeli te przepisy nakazują wnoszenie podań według określonego wzoru”.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
No cóz ....skoro pani Kierownik takie ma życzenie
Wnoszę o wydanie zaświadczenia potwierdzającego:
1. że nieruchomość przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** nigdy nie była w zarządzie ani władaniu gminy i nigdy nie znajdował się na niej budynek spełniający warunki ustalone dekretem o publicznej gospodarce lokalami i innych aktów prawnych ograniczających prawo właścicieli do władania nieruchomością lub przekazujących we władanie Skarbu Państw prywatnego mienia.
2. że pod adresem K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie było lokatorów w trybie decyzji administracyjnej
3. że w archiwach gminy nie istnieją żadne informacje o innych władających nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M*** niż właściciele ujawnieni w księgach wieczystych W***/1***/* i wyodrębnionych z niej na skutek częściowego zniesienia współwłasności ksiąg W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0,
4.że UMM nie wystawiał w roku 2009 żadnych dokumentów dotyczących nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** inicjujących zmianę jej stanu prawnego/posiadania lub skutkujących zmiana jej stanu prawnego/posiadania.
5. że do 2014 UMM, ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy lub innego dokumentu przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości K*** 53 (dawniej 21) w M*** lub jej części.
6. że UMM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości K*** 53 (dawniej 21) w M*** a w szczególności nie występowali do sadu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości.
Jako interes prawny podaje konieczność likwidacji zamieszania jakie powstało wokół nieruchomości przy ul K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie wykluczone iż na skutek bałaganu w dokumentacji Urzędu Miasta M*** lub posługiwania się wybrakowaną dokumentacją przez osoby trzecie. Wskazuję również, że wyjaśnienie sprawy i wykazanie, ze przyczyną zamieszania nie są dokumenty wystawiane przez Urząd Miasta M*** leży również w interesie tej instytucji. Podobnie jak zapobieżenie wykorzystywania faktu wybrakowania archiwów UMM dla bezprawnego podważania praw własności. Tym bardziej, że w przypadku nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie może ono mieć miejsca w dobrej wierze.
Rejestry w których znajdują się informacje w zakresie niezbędnym dla wydania wnioskowanych zaświadczeń zostały wspomniane w mailu z dnia 29.04.2015.
Wskazuję również, że jeżeli rejestry UMM są prowadzone w sposób należny i nie są brakowane lub fałszowane w sposób świadomy to informacje będące przedmiotem wnioskowanych zaświadczeń mają charakter informacji prostych. Nie widzę bowiem sytuacji w której opierając się na własnych rejestrach gmina nie mogła wykluczyć swojej obecności na nieruchomości z która nigdy nie miała nic wspólnego.
Z poważaniem.
Urząd Miasta tradycyjnie odmówił wydania zaświadczenia, ograniczając jednak swoją odpowiedź jednak tylko do 4 ostatnich punktów. Dwa pierwsze całkowicie zignorował. Wygląda więc na to, że Urząd Miasta ma jakiś problem z (nigdy nieistniejącymi) lokatorami na ćwoczej nieruchomości oraz (nigdy nieistniejącym) swoim władaniem/zarządem. Nie chcemy być złośliwi, ale problem Urzędu Miasta chyba się nasilił od kiedy dostarczyliśmy mu dokumenty,
Szanowna Pani Burmistrz,
Bardzo dziękuje za otrzymany plik odmów wydania wnioskowanych zaświadczeń (m.in. GNPP.680.37.2015, GNPP.680.36.2015 itp)
Wzywam jednak Panią do zaprzestania naruszania dobrego imienia Gminy M** poprzez uporczywe wykazywanie, ze nie jest Pani w pozycji by wystawić zaświadczenia o nie podejmowaniu przez Gminę M** czynności do których nie była uprawniona w stosunku do nieruchomości prywatnej zlokalizowanej przy ulicy K** 53 w M**.
Wskazuję, że władanie nieruchomością przez właścicieli pozostawia w urzędach bogata dokumentację, która z definicji pozwala wykluczyć władanie nieruchomością przez gminę lub osoby trzecie. Takie dokumenty z pewnością były w Urzędzie Miasta M*** jeszcze w 1999, 2002 i 2009 roku. Musi więc Pani się zgodzić iż nie jest możliwe aby Gmina bez ewidentnego naruszenia prawa mogła więc przedstawiać się jako władający/zarządzający nieruchomością czy też uczestniczyć np w zasiedzeniu nieruchomości przez osoby trzecie.
Nie rozumiem więc co chce Pani zasugerować twierdząc, ze nie może wystawić zaświadczenia w powyższej kwestii, która jak wykazano powyżej musi mieć odzwierciedlenie w obecnej w Urzędzie Miasta M** dokumentacji.
Z kolei brak najemców w trybie decyzji administracyjnej może Pani również łatwo ustalić, z tego względu, że do 2005 roku w budynku przy ulicy K** 53 (dawniej 21) powstałym pod koniec lat 1950-tych nie było wydzielonych lokali mieszkalnych, a powierzchnia budynku wypełniała definicje budynku jednorodzinnego. Musi mieć to pełne odzwierciedlenie w danych meldunkowych czy podatkowych etc. Znowu więc nie rozumiem co chce Pani zasugerować uchylając się od wydania zaświadczenia o treści wynikającej z istniejących w Gminie M** rejestrów.
Wskazuję, ze celem uzyskania zaświadczeń jest wykluczenie Urzędu Miasta M** jako źródła informacji o treściach sprzecznych z istniejącym stanem faktycznym, Bez pojawienia się tych informacji w przestrzeni publicznej nie byłoby możliwe uporczywe ignorowanie zapisów ksiąg wieczystych i katastru (z których wywodzę swoje prawo własności) przez różne instytucje państwowe.
W dowód mojej życzliwości do Gminy M** przesyłam więc elektroniczne kopie dokumentów obecnych w archiwach Miasta M** a także Sądu Rejonowego w G**, które zostały wystawione przez Urząd Miasta M** i które nie powinny pozostawiać wątpliwości co do stanu faktycznego i prawnego nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** jaki miał miejsce w momencie ich wystawienia.
Wyrażam nadzieję iż przesłane dokumenty pozwolą uzupełnić braki w dokumentacji prowadzonej przez Urząd Miasta M** (jeśli rzeczywiście występują) w stopniu umożliwiającym wystawienie 7 zaświadczeń, o których wystawienie jednocześnie wnoszę ponownie.
Jednocześnie informuję iż wobec faktu iż dotychczasowa korespondencja z Urzędem Miasta M** wzbudziła moje poważne wątpliwości co do rzetelności obchodzenia się z dokumentacją archiwalną (szczególnie dotyczącą Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego) skierowałam do Rady Miasta M** wniosek o zbadanie działań Burmistrza Miasta M** w tym zakresie.
z poważaniem
W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że zaświadczeń nie dostaniemy bo złożyliśmy wnioski w niewłaściwej formie
Od: UMM
Temat: FW: ponowny wniosek o wydanie zaświadczeń
Data: 14 maja 2015 11:30
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na e-mail w którym w świetle "odmów wydania wnioskowanych zaświadczeń (m.in. GNPP.680.37.2015, GNPP.680.36.2015 itp)" wnosi Pani o ich wystawienie informuję, iż procedura wydawania zaświadczeń przewidziana przepisami prawa, tj. opisana w ustawie z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013 r., poz. 267 ze zm.) w art. 217 i następnych, przewiduje odmowę wydania zaświadczenia w drodze postanowienia, na które służy zażalenie.
Takie odmowy wydania zaświadczenia w formie postanowienia (w sprawach sygn. GNPP.680.35.2015, GNPP.680.36.2015, GNPP.680.37.2015, GNPP.680.38.2015, GNPP.680.39.2015 i GNPP.680.40.2015) zostały Pani wydane w związku ze złożeniem w dniu 21.03.2015 r. za pomocą platformy e-PUAP stosownego wniosku. Zgodnie z zamieszczonym w ww. postanowieniach pouczeniem, stronie postępowania przysługuje wniesienie zażalenia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w W*** w terminie 7 dni od daty otrzymania ww. postanowienia. Jest to jedyny tryb dochodzenia roszczeń przewidziany przepisami prawa.
Ponadto informuję, iż jeśli Pani intencją jest rozpoczęcie nowych postępowań dotyczących wydania zaświadczeń, stosowne podanie, ze wskazaniem dokładnego zakresu żądania, należy złożyć w jednej z form określonych w art. 63 Kodeksu postępowania administracyjnego. Pani e-mail nie może wywołać skutku w postaci wszczęcia postępowania administracyjnego, gdyż nie stanowi wniosku określonego przepisami ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 267).
Zgodnie z art. 63 § 3a ww. ustawy cyt. „podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno:
1) być uwierzytelnione przy użyciu mechanizmów określonych w art. 20a ust. 1 albo ust. 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne oraz
2) zawierać dane w ustalonym formacie, zawartym we wzorze podania określonym w odrębnych przepisach, jeżeli te przepisy nakazują wnoszenie podań według określonego wzoru”.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
No cóz ....skoro pani Kierownik takie ma życzenie
Wnoszę o wydanie zaświadczenia potwierdzającego:
1. że nieruchomość przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** nigdy nie była w zarządzie ani władaniu gminy i nigdy nie znajdował się na niej budynek spełniający warunki ustalone dekretem o publicznej gospodarce lokalami i innych aktów prawnych ograniczających prawo właścicieli do władania nieruchomością lub przekazujących we władanie Skarbu Państw prywatnego mienia.
2. że pod adresem K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie było lokatorów w trybie decyzji administracyjnej
3. że w archiwach gminy nie istnieją żadne informacje o innych władających nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M*** niż właściciele ujawnieni w księgach wieczystych W***/1***/* i wyodrębnionych z niej na skutek częściowego zniesienia współwłasności ksiąg W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0,
4.że UMM nie wystawiał w roku 2009 żadnych dokumentów dotyczących nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** inicjujących zmianę jej stanu prawnego/posiadania lub skutkujących zmiana jej stanu prawnego/posiadania.
5. że do 2014 UMM, ani żadna z osób działających z jego upoważnienia nie była sygnatariuszem jakiejkolwiek umowy lub innego dokumentu przeniesienia własności w stosunku do nieruchomości K*** 53 (dawniej 21) w M*** lub jej części.
6. że UMM w latach 2006-2012 nie podejmował żadnych czynności zmierzających do zmiany stanu prawnego nieruchomości K*** 53 (dawniej 21) w M*** a w szczególności nie występowali do sadu, oraz nie działali jako strona ani świadek w jakichkolwiek sprawach skutkujących zmianą stanu prawnego wspomnianej nieruchomości.
Jako interes prawny podaje konieczność likwidacji zamieszania jakie powstało wokół nieruchomości przy ul K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie wykluczone iż na skutek bałaganu w dokumentacji Urzędu Miasta M*** lub posługiwania się wybrakowaną dokumentacją przez osoby trzecie. Wskazuję również, że wyjaśnienie sprawy i wykazanie, ze przyczyną zamieszania nie są dokumenty wystawiane przez Urząd Miasta M*** leży również w interesie tej instytucji. Podobnie jak zapobieżenie wykorzystywania faktu wybrakowania archiwów UMM dla bezprawnego podważania praw własności. Tym bardziej, że w przypadku nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie może ono mieć miejsca w dobrej wierze.
Rejestry w których znajdują się informacje w zakresie niezbędnym dla wydania wnioskowanych zaświadczeń zostały wspomniane w mailu z dnia 29.04.2015.
Wskazuję również, że jeżeli rejestry UMM są prowadzone w sposób należny i nie są brakowane lub fałszowane w sposób świadomy to informacje będące przedmiotem wnioskowanych zaświadczeń mają charakter informacji prostych. Nie widzę bowiem sytuacji w której opierając się na własnych rejestrach gmina nie mogła wykluczyć swojej obecności na nieruchomości z która nigdy nie miała nic wspólnego.
Z poważaniem.
Urząd Miasta tradycyjnie odmówił wydania zaświadczenia, ograniczając jednak swoją odpowiedź jednak tylko do 4 ostatnich punktów. Dwa pierwsze całkowicie zignorował. Wygląda więc na to, że Urząd Miasta ma jakiś problem z (nigdy nieistniejącymi) lokatorami na ćwoczej nieruchomości oraz (nigdy nieistniejącym) swoim władaniem/zarządem. Nie chcemy być złośliwi, ale problem Urzędu Miasta chyba się nasilił od kiedy dostarczyliśmy mu dokumenty,
że prawdziwa przedwojenna willa "Elibor" z lokatorami i zarządem gminy była dwie posesje dalej. Postanowiliśmy więc kontynuować korespondencję mając nadzieję iż skłonimy Urząd Miasta do dalszych wynurzeń na temat nieistniejących lokatorów na ćwoczej nieruchomości którzy zadziwiająco często przewijają się w lokalnych plotkach.
Co do reszty to złożyliśmy tradycyjnie zażalenie do SKO. |
I
Do: SKO w W** za pośrednictwem Burmistrza Miasta M**
Składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M*** sygn GNPP.680.92.2015
W uzasadnieniu wskazuję, że jest to bodajże w dwudziesty dokument w którym odmawia jednoznacznego potwierdzenia, ze nie podjął czynności do której nie był uprawniony na nieruchomości, która zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych nr W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0,
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługują więc na uwzględnienie
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania wzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli.
W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr **-** jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0, dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015"wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0, .A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w W** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w W***.
Wobec powyższego wnoszę nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.92.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K** 53 w M**, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
II
do: Burmistrz Miasta M**
Wzywam do zaprzestania bezczynności w ustosunkowania się do części wniosku złożonego 22.06.2015 za pomoca platformy e-puap t.j. wydania zaświadczenia w potwierdzającego:
1. że nieruchomość przy ulicy K** 53 (dawniej 21) w M** nigdy nie była w zarządzie ani władaniu gminy i nigdy nie znajdował się na niej budynek spełniający warunki ustalone dekretem o publicznej gospodarce lokalami i innych aktów prawnych ograniczających prawo właścicieli do władania nieruchomością lub przekazujących we władanie Skarbu Państw prywatnego mienia.
2. że pod adresem K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie było lokatorów w trybie decyzji administracyjnej
Bezczynność budzi tym większe zdumienie, ze pozostałe cztery punkty wniosku zostały rozpatrzone czego dowodem jest postanowienie GNPP.680.92.2015.
Jeszcze raz przypominam, ze Urząd Miasta M*** posiada dokumentację jednoznacznie wskazujacą, ze nieruchomość będąca niegdyś we władaniu gminy i zajmowana przez lokatorów znajdowała się dwie posesje dalej. Ponadto jak wskazują wielokrotnie wystawiane przez Gminę M*** wypisy z rejestru gruntów przed 2000 rokiem przed rokiem 2000 nie było żadnych watpliwości co do tego, że nieruchomość zawsze pozostawała w rękach właścieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/00001***/* czyli moich poprzedników prawnych.
z poważaniem
Do: SKO w W** za pośrednictwem Burmistrza Miasta M**
Składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M*** sygn GNPP.680.92.2015
W uzasadnieniu wskazuję, że jest to bodajże w dwudziesty dokument w którym odmawia jednoznacznego potwierdzenia, ze nie podjął czynności do której nie był uprawniony na nieruchomości, która zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych nr W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0,
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługują więc na uwzględnienie
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania wzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli.
W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr **-** jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0, dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015"wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/5****/6, W***/5****/3, W***/5****/0, .A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w W** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w W***.
Wobec powyższego wnoszę nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.92.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K** 53 w M**, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
II
do: Burmistrz Miasta M**
Wzywam do zaprzestania bezczynności w ustosunkowania się do części wniosku złożonego 22.06.2015 za pomoca platformy e-puap t.j. wydania zaświadczenia w potwierdzającego:
1. że nieruchomość przy ulicy K** 53 (dawniej 21) w M** nigdy nie była w zarządzie ani władaniu gminy i nigdy nie znajdował się na niej budynek spełniający warunki ustalone dekretem o publicznej gospodarce lokalami i innych aktów prawnych ograniczających prawo właścicieli do władania nieruchomością lub przekazujących we władanie Skarbu Państw prywatnego mienia.
2. że pod adresem K*** 53 (dawniej 21) w M*** nie było lokatorów w trybie decyzji administracyjnej
Bezczynność budzi tym większe zdumienie, ze pozostałe cztery punkty wniosku zostały rozpatrzone czego dowodem jest postanowienie GNPP.680.92.2015.
Jeszcze raz przypominam, ze Urząd Miasta M*** posiada dokumentację jednoznacznie wskazujacą, ze nieruchomość będąca niegdyś we władaniu gminy i zajmowana przez lokatorów znajdowała się dwie posesje dalej. Ponadto jak wskazują wielokrotnie wystawiane przez Gminę M*** wypisy z rejestru gruntów przed 2000 rokiem przed rokiem 2000 nie było żadnych watpliwości co do tego, że nieruchomość zawsze pozostawała w rękach właścieli ujawnionych w księdze wieczystej W***/00001***/* czyli moich poprzedników prawnych.
z poważaniem
Po pewnym czasie doczekaliśmy się odmowy wydania zaświadczenia. Jak dla nas nie powinno już ulegać wątpliwości, ze UMM coś kręci. Nie widzimy bowiem powodu, aby odmawiał wydania zaświadczenia w sprawie, którą ma dobrze udokumentowaną. Nie może przecież zasłaniać się tym, ze wszystko pogubił, skoro nie tylko dostarczyliśmy kopie elektroniczne, ale nawet powiedzieliśmy skąd może sobie oryginały pobrać jeżeli swoje zgubił. A swoją droga to jesteśmy niezmiernie ciekawi co nie pozwala mu na potwierdzenie dobrze udokumentowanych faktów. Tym bardziej, że odmowa pozycjonuje go w roli jakby nie patrzeć chyba pomocnika jakiegoś złoczyńcy ;-).
|
Oczywiście postanowiliśmy sprawdzić co na to do SKO.
SKO w ** za pośrednictwem Urzędu Miasta M***
Składam zażalenie na postanowienia nr 2/2015 (0RG.7124.6.2015).
W związku ze stanowiskiem Urzędu Miasta M** wskazuje, ze informacje przytoczone są po prostu nieprawdziwe. Urząd Miasta wystawiał wielokrotnie pozwolenia czy wypisy w których ujawniał władających nieruchomością i niewątpliwie posiada ewidencję nieruchomości objętych zarządem, specjalnym trybem najmu etc. Nie jest więc możliwe, aby nie posiadał dokumentacji, wskazującej ze nieruchomość przy ulicy K** 53 w M** nigdy nie była objęta zarządem gminy i nie ulokowano na niej lokatorów w trybie decyzji administracyjnej.
Wskazuję jednak, ze Urząd Miasta ma w swoich archiwach egzotyczna dokumentację jak na przykład ta znaleziona na potrzeby PINB w G** (który jak się okazało pracowicie stara się wykazać istnienie pod adresem K** 53 w M** innej nieruchomości niż ta która naprawdę istnieje i jest udokumentowana w księgach wieczystych) decyzja pozwalająca na "nadbudowę" na planach innej nieruchomości niż ta która się tam znajdowała (i znajduje do tej pory). Budzi to poważne wątpliwości co do intencji Urzędu Miasta, M** który zdaje się w pełni kooperować w procesie jakichś bliżej niekreślonych niejawnych "uzgodnień" dokonywanych poza plecami władających nieruchomością właścicieli w trakcie postępowań, a ma problemy nie tylko z potwierdzeniem dobrze udokumentowanych faktów (także potwierdzanych przez UMM przed 2009 rokiem), ale również z ujawnieniem posiadanej dokumentacji w celu dokonania jawnych uzgodnień.
Wskazuję, ze SKO w ** musi mieć pełna świadomość, że w razie istnienia jakichkolwiek wątpliwości co do stanu prawnego (czy faktycznego), do poczynienia jawnych uzgodnień dążą osoby posiadające dobrze udokumentowane i legalnie nabyte prawa własności. Niejawnie dokonywane uzgodnienia są natomiast na rękę tylko tym, którzy swoje prawa własności "skonstruowali" na podstawie fałszywych zeznań i wadliwych dokumentów i mają tego pełną świadomość.
Właśnie dlatego zaniepokojenie wzbudzać musi dostarczanie na potrzeby jakichś niejawnych ustaleń w trakcie prowadzonych postępowań ewidentnie wadliwych dokumentów, a uchylanie się od potwierdzenia istniejących i dobrze udokumentowanych faktów na potrzeby jawnych ustaleń. Wobec dobrze zachowanej dokumentacji wynik jawnych uzgodnień jest właściwie przesądzony. jednak najwyraźniej nie jest wszystkim w powiecie g są one na rękę skoro do chwili obecnej do niej szereg instytucji powiatu g nie chce do nich dopuścić.
Na marginesie wskazuję, ze jest dobrze udokumentowane, ze budynek mieszkalny przy ulicy K** 53 w M** postał pod koniec lat 1950-tych i zawsze podobnie jak cała nieruchomość pozostawał tylko i wyłącznie we władaniu właścicieli ujawnionych w prowadzonych dla niego konsekwentnie księgach wieczystych. Lokatorzy oraz zarząd/władanie gminy istniało dwie posesje dalej na przedwojennym budynku o nazwie willa Elibór (posesji o nazwie willa Elibór jest w M** kilka) A wnioski o zaświadczenia mające na celu potwierdzenie dobrze udokumentowanych faktów mają na celu ustalenie skąd się wzięły sugestie o istnieniu "lokatorki" i "gminy" na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** i jaki te "sugestie mają związek z brakiem poszanowania dla praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych przez niektóre instytucje np SKO w **.
Wskazuje, ze w związku z szeregiem dokumentów wystawionych przez SKO powinno ono być na równi ze mną zainteresowane wyjaśnieniem sprawy.
Wobec powyższego sugeruję tym razem przeprocesowanie sprawy w sposób należny i nie dostarczanie kolejnych dokumentów sugerujących pełną kooperację SKO w ** w działaniach, o do których nie można wykluczyć, ze mają związek z bezprawnym przejmowaniem nieruchomości.
Z poważaniem
SKO w ** za pośrednictwem Urzędu Miasta M***
Składam zażalenie na postanowienia nr 2/2015 (0RG.7124.6.2015).
W związku ze stanowiskiem Urzędu Miasta M** wskazuje, ze informacje przytoczone są po prostu nieprawdziwe. Urząd Miasta wystawiał wielokrotnie pozwolenia czy wypisy w których ujawniał władających nieruchomością i niewątpliwie posiada ewidencję nieruchomości objętych zarządem, specjalnym trybem najmu etc. Nie jest więc możliwe, aby nie posiadał dokumentacji, wskazującej ze nieruchomość przy ulicy K** 53 w M** nigdy nie była objęta zarządem gminy i nie ulokowano na niej lokatorów w trybie decyzji administracyjnej.
Wskazuję jednak, ze Urząd Miasta ma w swoich archiwach egzotyczna dokumentację jak na przykład ta znaleziona na potrzeby PINB w G** (który jak się okazało pracowicie stara się wykazać istnienie pod adresem K** 53 w M** innej nieruchomości niż ta która naprawdę istnieje i jest udokumentowana w księgach wieczystych) decyzja pozwalająca na "nadbudowę" na planach innej nieruchomości niż ta która się tam znajdowała (i znajduje do tej pory). Budzi to poważne wątpliwości co do intencji Urzędu Miasta, M** który zdaje się w pełni kooperować w procesie jakichś bliżej niekreślonych niejawnych "uzgodnień" dokonywanych poza plecami władających nieruchomością właścicieli w trakcie postępowań, a ma problemy nie tylko z potwierdzeniem dobrze udokumentowanych faktów (także potwierdzanych przez UMM przed 2009 rokiem), ale również z ujawnieniem posiadanej dokumentacji w celu dokonania jawnych uzgodnień.
Wskazuję, ze SKO w ** musi mieć pełna świadomość, że w razie istnienia jakichkolwiek wątpliwości co do stanu prawnego (czy faktycznego), do poczynienia jawnych uzgodnień dążą osoby posiadające dobrze udokumentowane i legalnie nabyte prawa własności. Niejawnie dokonywane uzgodnienia są natomiast na rękę tylko tym, którzy swoje prawa własności "skonstruowali" na podstawie fałszywych zeznań i wadliwych dokumentów i mają tego pełną świadomość.
Właśnie dlatego zaniepokojenie wzbudzać musi dostarczanie na potrzeby jakichś niejawnych ustaleń w trakcie prowadzonych postępowań ewidentnie wadliwych dokumentów, a uchylanie się od potwierdzenia istniejących i dobrze udokumentowanych faktów na potrzeby jawnych ustaleń. Wobec dobrze zachowanej dokumentacji wynik jawnych uzgodnień jest właściwie przesądzony. jednak najwyraźniej nie jest wszystkim w powiecie g są one na rękę skoro do chwili obecnej do niej szereg instytucji powiatu g nie chce do nich dopuścić.
Na marginesie wskazuję, ze jest dobrze udokumentowane, ze budynek mieszkalny przy ulicy K** 53 w M** postał pod koniec lat 1950-tych i zawsze podobnie jak cała nieruchomość pozostawał tylko i wyłącznie we władaniu właścicieli ujawnionych w prowadzonych dla niego konsekwentnie księgach wieczystych. Lokatorzy oraz zarząd/władanie gminy istniało dwie posesje dalej na przedwojennym budynku o nazwie willa Elibór (posesji o nazwie willa Elibór jest w M** kilka) A wnioski o zaświadczenia mające na celu potwierdzenie dobrze udokumentowanych faktów mają na celu ustalenie skąd się wzięły sugestie o istnieniu "lokatorki" i "gminy" na nieruchomości przy ulicy K** 53 w M** i jaki te "sugestie mają związek z brakiem poszanowania dla praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych przez niektóre instytucje np SKO w **.
Wskazuje, ze w związku z szeregiem dokumentów wystawionych przez SKO powinno ono być na równi ze mną zainteresowane wyjaśnieniem sprawy.
Wobec powyższego sugeruję tym razem przeprocesowanie sprawy w sposób należny i nie dostarczanie kolejnych dokumentów sugerujących pełną kooperację SKO w ** w działaniach, o do których nie można wykluczyć, ze mają związek z bezprawnym przejmowaniem nieruchomości.
Z poważaniem
2 UMM odmawia zapewnienia, ze nie pomyliła mu się ćwocza nieruchomość z sąsiednią (w kontekście historycznym)
Zdumiewająca niechęć Urzędu Miasta M do jednoznacznego poświadczenia, że z "ćwoczą nieruchomością" nie miała nic wspólnego, ani że nie mieszkali w niej żadni przymusowi lokatorzy skierowała naszą uwagę na nieruchomość historycznie sąsiednią (czyli nieruchomość posadowioną na działce o historycznym numerze 276a przylegającej do działki o historycznym numerze 275a z której podziału powstała ćwocza nieruchomość). Nie było to bynajmniej spowodowane bezinteresowną złośliwością tylko faktem, że tą nieruchomością istotnie władała gmina/skarb państwa i co więcej jest to dobrze udokumentowane (link). Przed wojna znajdował się tam budynek nazywany willa Elibór (czyli tak samo jak ćwocza nieruchomość).
Tytułem wyjaśnienia W przedwojennym miasteczku M parcele, niekoniecznie zabudowane, należące do jednego właściciela nazywano willami i była prowadzona dla nich jedna księga wieczysta. Potem parcele niejednokrotnie wyprzedawano. Nowy właściciel mógł zmienić nazwę swojej "willi" ale niekoniecznie. Efekt jest taki, że w miasteczku M parceli willi Elibór jest obecnie kilka. Jedną z nich jest ćwocza nieruchomość z budynkiem zbudowanym dopiero pod koniec lat 1950-tych. Oczywiście po wojnie nazwy willi miały już tylko znaczenie sentymentalne. Identyfikatorem nieruchomości stała się nazwa ulicy i jej numer oraz numer księgi hipotecznej/wieczystej.
Wracając do nieistniejącego już przedwojennego budynku zwanego willą Elibór (tego na działce 276a). Był to jak się zdaje budynek drewniany i jak najbardziej zasiedlony lokatorami. Co więcej Skarb Państwa wykonywał nawet w nim remonty obciążając ich kosztami hipotekę nieruchomości. Ku naszemu zdziwieniu Urząd Miasta nie wymienił jednak tej nieruchomości na liście nieruchomości, które "podlegały szczególnemu trybowi najmu i/lub posiadały najemców w trybie decyzji administracyjnej". Zaczęliśmy więc podejrzewać, że z tą nieruchomością Urząd Miasta ma podobny problem jak z "ćwoczą" tylko w drugą stroną. O ile w przypadku przedwojennego Eliboru nie może potwierdzić istnienia lokatorów, którzy rzeczywiście zamieszkiwali na jej terenie. o tyle w przypadku ćwoczej nieruchomości nie może potwierdzić, ze takich lokatorów nie było. Wzbudziło w nas to jak najgorsze obawy.
Po bliższym przyjrzeniu się historycznie sąsiedniej nieruchomości pojawiło się jeszcze kilka niepokojących kwestii, które wymagają wyjaśnienia. Po pierwsze w księgach wieczystych prowadzonych dla działek powstałych z podziału nieruchomości historycznie sąsiedniej (276a) opisane są one jako nieruchomości niezabudowane, pomimo iż nieruchomość na parceli 276a zabudowana została jeszcze przed wojną. (w przeciwieństwie do ćwoczej nieruchomości, na której budynek postawiono dopiero pod koniec lat 1950-tych). Po drugie (co nas jeszcze bardziej zdziwiło) w niektórych dokumentach z nieustalonych powodów figurowała ona nie pod swoim numerem ale pod numerem, który "ćwocza nieruchomość" miała poprzednio tylko tyle, ze z literką b. Kto i dlaczego zmienił numerację?
Wszystkie opisane nieścisłości dotyczące historycznie sąsiedniej nieruchomości nie miałyby dla nas najmniejszego znaczenia, gdyby nie fakt, że od ok 2009 roku wszelkie dokumenty związane z nasza nieruchomością jakie przedstawiany są traktowane jako niewiarygodne przez instytucje państwowe. Zupełnie tak jakby dotyczyły innego budynku (pomimo iż wszystko jest na swoim miejscu dokładnie tak jak opisują to dokumenty). Budzi to nasze obawy czy komuś się nie poprzestawialy nieruchomości w sposób tak ewidentny, że nie ma odwagi tego odplątać.
Nie pozostawiono nam wyboru. Musimy sprawę wyjaśnić.
Szanowna Pani Burmistrz
W odniesieniu do pisma ORG.1431.5.2013 wskazuję iż w udzielonej w nim informacji publicznej pominięte zostało iż budynkiem w którym zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne był budynek przy ul. X znany jako willa "E****", co potwierdza decyzja 1/62 wystawiona przez Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w M z 10.10.1962, potwierdzona także dokonanym następnie wpisem w księdze hipotecznej **** przeniesionym następnie do księgi wieczystej W***/00******/*.
W związku z powyższym zwracam się o powtórne udzielenie informacji na wniosek złożony w sprawie ORG.1431.5.2013, tym razem w sposób RZETELNY i PRAWIDŁOWY.
Ponadto wnoszę o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. podania daty i dokumentu na podstawie którego wykreślono z księgi wieczystej W***/00******/*.0 zabezpieczenie hipoteczne długu na rzecz Skarbu Państwa wpisanego na wniosek Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w M z 10.10.1962 (decyzja 1/62)
2. podanie na podstawie jakich dokumentów ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00******/*. oraz W***/00******/*. mają charakter "nieruchomości niezabudowanych" podczas gdy działka z której podziału powstały była nieruchomością zabudowaną budynkiem obciążonym długiem hipotecznym na rzecz Skarbu Państwa (ustalenia sądząc z zapisów ksiąg wieczystych miały miejsce kiedy Gmina M odpowiedzialna była za prowadzenie ewidencji gruntów)
3. podania na jakiej podstawie Gmina M ustaliła iż numer porządkowy wspomnianej nieruchomości przed zmianą numeracji ulicy X był numerem 21B mimo iż w rzeczywistości był numerem 23
Z poważaniem
Urząd Miasta udzielił nam następujących odpowiedzi
I
M***, dnia 0l.04.2015r.
ORG.1431.23.2015
W piśmie z dnia 09.04.20Ur. (dala wpływu do lut. Urzędu 22.04.2013r.) wnosiła Pani o podanie informacji publicznej w postaci listy nieruchomości znajdujących się przy ul. K*** w M***, które według rejestrów Urzędu Miasta M*** podlegały szczególnemu trybowi najmu i-lub posiadały najemców w trybie decyzji administracyjnej. W odpowiedzi uzyskała Pani informację publiczną wynikającą z prowadzonych przez tut. Urząd rejestrów. Jednocześnie podkreślam, że budynek przy ul. K*** 23 w M*** nie jest wskazany w rejestrze jako nieruchomość objęta szczególnym trybem najmu. Powyższe oznacza, że udzielona Pani informacja publiczna jest rzetelna i prawidłowa.
Burmistrz Miasta M
II
7 kwietnia 2015 11:03
Szanowna Pani
W odpowiedzi na drugą część wniosku o udostępnienie informacji publicznej o treści jak niżej informuję:
Ad. 1) w aktach urzędu nie odnaleziono dokumentu będącego podstawą wykreślenia z księgi wieczystej W***/00009***/* zabezpieczenia hipotecznego długu na rzecz Skarbu Państwa, o który Pani wnioskuje, w związku z tym nie jest możliwe jego udostępnienie;
Ad. 2) proszę o doprecyzowanie wniosku poprzez wskazanie do jakich ustaleń się Pani odnosi (określenie daty, sygnatury sprawy), gdyż stwierdzenie „ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz W***/0002****/* mają charakter nieruchomości niezabudowanych” nie pozwala na jednoznaczne zidentyfikowanie dokumentów na podstawie których dokonano wspomnianych ustaleń;
Ad. 3) proszę o doprecyzowanie wniosku poprzez wskazanie z jakiego dokumentu wynika, że Gmina M*** ustaliła, że numer porządkowy nieruchomości, o której mowa we wniosku, przed zmianą numeracji ulicy K*** był numerem 21B mimo iż w rzeczywistości był numerem 23, ponieważ z przeanalizowanych dokumentów nie wynika, żeby takie ustalenia były dokonywane.
Z poważaniem
z up. Burmistrza Miasta M*** Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Trochę nas zirytowała ta zabawa w ciuciubabkę więc daliśmy do zrozumienia, że "nieznalezienie" dokumentów nie zmienia rzeczywistości.
Szanowna Pani,
Informuję, ze nie jest możliwe aby w archiwach Gminy M** nie było informacji o władaniu Gminy M**/Skarbu Państwa nieruchomością położona przy ulicy K** 23 (stara numeracja) w M**.
Informację o ich rzekomej nieobecności mogę potraktować wyłącznie jako oświadczenie o istnieniu poważnego problemu z zarządzaniem dokumentacją w Urzędzie Miasta M**.
W przypadku nieruchomości położonej przy ulicy K** 23 (stara numeracja, aktualnie K*** 57 oraz 59) w M** sprawa jest o tyle istotna, ze w momencie wydzielenia zabudowanej nieruchomości z księgi hipotecznej 2290 do księgi wieczystej w roku 1973 była to nieruchomość zabudowania budynkiem powstałym ok 1935 roku (co zresztą potwierdza dokumentacja Miejscowego Planu Ogólnego Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w Warszawie z dnia 20.03.1981 r) i obciążona długiem hipotecznym w stosunku do Skarbu Państwa za przeprowadzone na jej terenie naprawy.
Istnienie tego długu powinno być ujawnione w rejestrach finansowych miasta podobnie jak informacja o jego potencjalnej spłacie. Dokumenty w tej kwestii maja również obowiązek znajdować się w aktach księgi wieczystej, którą założono dla nieruchomości obciążonej długiem hipotecznym po odłączeniu jej z księgi hipotecznej 2290.
Pragnę nadmienić iż według aktualnych szacunków dług ten powinien wynosić ok. 120 tys zł, w związku z czym wyrażam nadzieję iż bałagan panujący w dokumentacji w Gminie M** nie spowodował uszczuplenia majątku Skarbu Państwa o taką kwotę.
Równie niezrozumiały jest brak informacji o numerze "21b" przypisanym do nieruchomości ponieważ informacja ta pochodzi z dokumentów modernizacji ewidencji gruntów przeprowadzonej przez Urząd Miasta M** w latach 1994 - 1996.
Za zdumiewające uznaję ponadto pytania dotyczące opisania nieruchomości jako niezabudowanych w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz WA1G/0002****/7 ponieważ wydawać mogłoby się iż osoba na stanowisku Kierownika Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego powinna posiadać umiejętność odczytywania zapisów ksiąg wieczystych przynajmniej w stopniu podstawowym.
W związku z powyższym w dalszym ciągu oczekuję odpowiedzi na zadane pytania.
Z poważaniem
W odpowiedzi otrzymaliśmy takie oto urocze pisma
From: Urząd Miasta M
Sent: Thursday, May 14, 2015 8:40 AM
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej z dn. 22.03.2015 r., po jego doprecyzowaniu dn. 29.04.2015 r. informuję jak niżej:
Ad. 1) W zakresie pn. 1 odpowiedź zostanie udzielona najpóźniej do 19.05.2015 r., co podyktowane jest koniecznością przeszukania dokumentacji archiwalnej, w wyniku której zostanie stwierdzone czy odnaleziono dokument o który Pani wnioskuje. Prowadzone czynności umożliwią właściwe ustosunkowanie się Urzędu do Pani żądania.
Ad. 2) Podstawą ujawnienia informacji w księgach wieczystych są dokumenty składane do akt księgi, a organem dokonującym ustaleń jest Wydział Ksiąg Wieczystych właściwego miejscowo Sądu Rejonowego (w tym przypadku Sąd Rejonowy w G***, IV Wydział Ksiąg Wieczystych). W związku z powyższym organem właściwym do udzielenia odpowiedzi na Pani zapytanie o dokumenty na podstawie których ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz W***/0002****/* mają charakter "nieruchomości niezabudowanych", jest Sąd Rejonowy w G***.
Ad. 3) Wszelkie dokumenty dotyczące prowadzenia ewidencji gruntów i budynków zostały przekazane przez tut. Urząd do Starostwa Powiatu G***, według właściwości. W związku z powyższym nie jest możliwe odnalezienie informacji o zmianie numeru 21b przy ul. K*** wynikających, jak Pani wskazuje, z przeprowadzonej modernizacji ewidencji gruntów.
Z poważaniem
z up. Burmistrza Miasta M****
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
&
Od: Urząd Miasta M
Data: 20 maja 2015 13:22
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej z dn. 22.03.2015 r., nawiązując do poniższej korespondencji informuję:
Ad. 1.) po ponownym przeszukaniu dokumentacji archiwalnej (dokumentów ewidencji podatkowej oraz księgowej) nie odnaleziono wnioskowanych dokumentów.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Wszystko to obudziło nasze najszczersze zdumienie Na początek postanowiliśmy zając się archiwami UMM. Dokumenty zgromadzone w nich zdają się mieć zdolność sublimacji. Być może można byłoby pozostawić to do zbadania fizykom, gdyby nie drobny fakt, że są one głównym źródłem wiedzy o tym gdzie znajdowały się nieruchomości objęte kwaterunkiem.
Szanowna Pani Burmistrz
Przekazuję zadziwiającą korespondencję z Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego panią X, która konsekwentnie twierdzi, że w UMM nie istnieje żadna dokumentacja potwierdzająca zarząd/władanie gminy nieruchomością przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **).
Nie rozumiem powodów dla których do chwili obecnej nie zostały uruchomione procedury mające na celu ustalenie okoliczności w których doszło do zniszczenia/zagubienia tej dokumentacji. Tym bardziej, że odtworzenie tej dokumentacji nie powinno nastręczać wiele trudności, chociażby ze względu na dokumenty znajdujące się w księgach wieczystych. Wskazuję, że UMM jest ważnym źródłem informacji o zasobach mieszkaniowych miasta M*** i ma obowiązek utrzymywać swoje archiwa w doskonałym porządku, aby nie stały się one źródłem zamieszania prowadzącego do bezprawnego kwestionowania praw własności
Wskazuję również, że tak lekkomyślne zaniechania mają oczywiste i namacalne konsekwencje, na co wskazuje chociażby zaświadczenie wystawione przez p. XX (ORG.7124.2.2012) w którym spekuluje on na temat rzekomego istnienia najemców w trybie decyzji administracyjnych na historycznie sąsiedniej nieruchomości przy K*** 53 (dawniej 21), która w przeciwieństwie do nieruchomości przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) nigdy nie podlegała dekretowi o publicznej gospodarce lokalami, chociażby z tego względu, ze przed 1956 rokiem nieruchomość ta była nieruchomością niezabudowaną.
W żadnym wypadku nie oskarżam pracowników UMM o celowe i świadome wprowadzanie do obiegu prawnego dokumentów wskazujących na możliwość istnienia innej sytuacji prawnej/faktycznej na nieruchomościach niż ta która rzeczywiście miała miejsce. Wskazuję natomiast, ze ich skrajna niekompetencja doprowadziła do "rozchwiania" jednoznacznej i dobrze udokumentowanej sytuacji, co musi budzić szczególne zaniepokojenie wobec trwającego już kilka lat zamieszania wokół praw własności na nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M***.
Rozumiem, że jeżeli wykorzystywanie UMM dla generowania alternatywnych rzeczywistości w oparciu o wybrakowane archiwa nie jest Pani celową polityką, to w trybie natychmiastowym podejmie Pani działania w celu wyjaśnienia jak doszło do wygenerowania tak kompromitującej sytuacji dla instytucji na czele której Pani stoi.
Ze swojej strony dołączam kolejny dokument poświadczający o władaniu przez Skarb Państwa nieruchomością przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) w M***. Mam nadzieję, ze po dołączeniu tych dokumentów do gminnych archiwów nie będzie Pani miała problemu z wystawieniem zaświadczenia, ze nieruchomością na której Skarb Państwa umieścili najemców w szczególnym trybie najmu była nieruchomość przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) a nie K*** 21 (obecnie 53 i **) o wydanie którego niniejszym wnoszę.
z poważaniem
Burmistrz jakoś długo nam nie odpowiada i przyczyną tego braku odpowiedzi na pewno nie jest zagubiony dług gdyż po zbadaniu ksiag wieczystych prawdziwego przedwojennego budynku willa "Elibor" ustaliliśmy, że dług względem Skarbu Państwa został spłacony na początku lat 80-tych. Mniej więcej w tym samym czasie budynek uległ rozbiórce. Wszystko wydaje się więc w najlepszym porządku. Nie rozumiemy więc dlaczego Urząd Miasta milczy.
# # #
Skoro Urząd Miasteczka M zdołał już wyprodukować dokumenty wskazujące na to, ze nie do końca rozróżnia nieruchomości o dawnej numeracji K*** 21 i 23, wysoce intrygujące się stało dlaczego w pewnym momencie historii budynek przy ulicy K*** 23 zaczął być opisywany jako 21b. Tego jak wynika z przytoczonej powyżej korespondencji UMM również nie chciał wyjaśnić odsyłając nas do Starostwa. Starostwo z kolei poinformowało nas, że numer 21b "wpisany był w poprzednim rejestrze gruntów miasta M*** powstałym w wyniku prac odnowienia ewidencji gruntów przeprowadzonej w latach 1994-1996." Ponieważ jesteśmy zmęczeni odsyłaniem nas od Annasza do Kajfasza postanowiliśmy wytłumaczyć UMM, że urzędy powinny załatwić to między sobą.
Szanowna Pani
W nawiązaniu do pisma z dnia 14.05.2015 roku (sygn GNPP.1431.41.2015) a konkretnie pkt 3 (cyt Wszelkie dokumenty dotyczące prowadzenia ewidencji gruntów i budynków zostały przekazane przez tut. Urząd do Starostwa Powiatu G**, według właściwości. W związku z powyższym nie jest możliwe odnalezienie informacji o zmianie numeru 21b przy ul. K*** wynikających, jak Pani wskazuje, z przeprowadzonej modernizacji ewidencji gruntów).
Informuje, ze zgodnie z informacjami uzyskanymi od Starostwa G** (pismo o sygn EGB.1431.15.2014) zmiana numeracji z K 23 na 21b nastąpiła w okresie gdy ewidencja gruntów prowadzona była przez Urząd Miasta/Gminy. Jeżeli twierdzi Pani, że dokument zmieniający numerację został przekazany do Starostwa uprzejmie proszę o wyjaśnienie tej sprawy ze Starostwem. Wskazuję również, ze ginięcie dokumentów jest problemem instytucji państwowej, i w żadnym wypadku nie może być pretekstem dla utrudniania właścicielowi ustalenia źródła zamieszania wokół praw własności. Szczególnie w sytuacji gdy korespondencja prowadzona m. in z Panią wskazuje, ze mylą się Państwu nieruchomości o dawnych numerach K*** 21 i K*** 23 (przemianowane przez Państwa na 21b).
Wskazuję również, że z niezrozumiałych dla mnie względów numer 21b funkcjonował w dokumentacji instytucji państwowych jeszcze kilka lat po zmianie numeracji na ** o czym wskazuje chociażby zaakceptowana przez Referat Ochrony Środowiska mapa dotycząca podłączenia wodociągów do nieruchomości nr 53 (dawniej 21). Mapa w załączeniu.
W związku z powyższym oczekuję iż wyjaśni Pani sprawę i poinformuje mnie o efekcie swoich ustaleń.
Z poważaniem
W odpowiedzi Urząd Miasta po raz kolejny odbił piłkę do Starostwa
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej o poniższej treści, informuję iż w dokumentach tut. urzędu nie odnaleziono dokumentu potwierdzającego funkcjonowanie numeru porządkowego K*** 21B. Załączona przez Panią, do poniższego wniosku, mapa zasadnicza jest dokumentem pochodzącym z zasobów Starostwa Powiatu G*** dlatego też istnienie na niej przedmiotowego numeru porządkowego należy wyjaśnić bezpośrednio w organie wydającym rzeczoną mapę.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Zdumiewająca niechęć Urzędu Miasta M do jednoznacznego poświadczenia, że z "ćwoczą nieruchomością" nie miała nic wspólnego, ani że nie mieszkali w niej żadni przymusowi lokatorzy skierowała naszą uwagę na nieruchomość historycznie sąsiednią (czyli nieruchomość posadowioną na działce o historycznym numerze 276a przylegającej do działki o historycznym numerze 275a z której podziału powstała ćwocza nieruchomość). Nie było to bynajmniej spowodowane bezinteresowną złośliwością tylko faktem, że tą nieruchomością istotnie władała gmina/skarb państwa i co więcej jest to dobrze udokumentowane (link). Przed wojna znajdował się tam budynek nazywany willa Elibór (czyli tak samo jak ćwocza nieruchomość).
Tytułem wyjaśnienia W przedwojennym miasteczku M parcele, niekoniecznie zabudowane, należące do jednego właściciela nazywano willami i była prowadzona dla nich jedna księga wieczysta. Potem parcele niejednokrotnie wyprzedawano. Nowy właściciel mógł zmienić nazwę swojej "willi" ale niekoniecznie. Efekt jest taki, że w miasteczku M parceli willi Elibór jest obecnie kilka. Jedną z nich jest ćwocza nieruchomość z budynkiem zbudowanym dopiero pod koniec lat 1950-tych. Oczywiście po wojnie nazwy willi miały już tylko znaczenie sentymentalne. Identyfikatorem nieruchomości stała się nazwa ulicy i jej numer oraz numer księgi hipotecznej/wieczystej.
Wracając do nieistniejącego już przedwojennego budynku zwanego willą Elibór (tego na działce 276a). Był to jak się zdaje budynek drewniany i jak najbardziej zasiedlony lokatorami. Co więcej Skarb Państwa wykonywał nawet w nim remonty obciążając ich kosztami hipotekę nieruchomości. Ku naszemu zdziwieniu Urząd Miasta nie wymienił jednak tej nieruchomości na liście nieruchomości, które "podlegały szczególnemu trybowi najmu i/lub posiadały najemców w trybie decyzji administracyjnej". Zaczęliśmy więc podejrzewać, że z tą nieruchomością Urząd Miasta ma podobny problem jak z "ćwoczą" tylko w drugą stroną. O ile w przypadku przedwojennego Eliboru nie może potwierdzić istnienia lokatorów, którzy rzeczywiście zamieszkiwali na jej terenie. o tyle w przypadku ćwoczej nieruchomości nie może potwierdzić, ze takich lokatorów nie było. Wzbudziło w nas to jak najgorsze obawy.
Po bliższym przyjrzeniu się historycznie sąsiedniej nieruchomości pojawiło się jeszcze kilka niepokojących kwestii, które wymagają wyjaśnienia. Po pierwsze w księgach wieczystych prowadzonych dla działek powstałych z podziału nieruchomości historycznie sąsiedniej (276a) opisane są one jako nieruchomości niezabudowane, pomimo iż nieruchomość na parceli 276a zabudowana została jeszcze przed wojną. (w przeciwieństwie do ćwoczej nieruchomości, na której budynek postawiono dopiero pod koniec lat 1950-tych). Po drugie (co nas jeszcze bardziej zdziwiło) w niektórych dokumentach z nieustalonych powodów figurowała ona nie pod swoim numerem ale pod numerem, który "ćwocza nieruchomość" miała poprzednio tylko tyle, ze z literką b. Kto i dlaczego zmienił numerację?
Wszystkie opisane nieścisłości dotyczące historycznie sąsiedniej nieruchomości nie miałyby dla nas najmniejszego znaczenia, gdyby nie fakt, że od ok 2009 roku wszelkie dokumenty związane z nasza nieruchomością jakie przedstawiany są traktowane jako niewiarygodne przez instytucje państwowe. Zupełnie tak jakby dotyczyły innego budynku (pomimo iż wszystko jest na swoim miejscu dokładnie tak jak opisują to dokumenty). Budzi to nasze obawy czy komuś się nie poprzestawialy nieruchomości w sposób tak ewidentny, że nie ma odwagi tego odplątać.
Nie pozostawiono nam wyboru. Musimy sprawę wyjaśnić.
Szanowna Pani Burmistrz
W odniesieniu do pisma ORG.1431.5.2013 wskazuję iż w udzielonej w nim informacji publicznej pominięte zostało iż budynkiem w którym zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne był budynek przy ul. X znany jako willa "E****", co potwierdza decyzja 1/62 wystawiona przez Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w M z 10.10.1962, potwierdzona także dokonanym następnie wpisem w księdze hipotecznej **** przeniesionym następnie do księgi wieczystej W***/00******/*.
W związku z powyższym zwracam się o powtórne udzielenie informacji na wniosek złożony w sprawie ORG.1431.5.2013, tym razem w sposób RZETELNY i PRAWIDŁOWY.
Ponadto wnoszę o udzielenie informacji publicznej w postaci:
1. podania daty i dokumentu na podstawie którego wykreślono z księgi wieczystej W***/00******/*.0 zabezpieczenie hipoteczne długu na rzecz Skarbu Państwa wpisanego na wniosek Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w M z 10.10.1962 (decyzja 1/62)
2. podanie na podstawie jakich dokumentów ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00******/*. oraz W***/00******/*. mają charakter "nieruchomości niezabudowanych" podczas gdy działka z której podziału powstały była nieruchomością zabudowaną budynkiem obciążonym długiem hipotecznym na rzecz Skarbu Państwa (ustalenia sądząc z zapisów ksiąg wieczystych miały miejsce kiedy Gmina M odpowiedzialna była za prowadzenie ewidencji gruntów)
3. podania na jakiej podstawie Gmina M ustaliła iż numer porządkowy wspomnianej nieruchomości przed zmianą numeracji ulicy X był numerem 21B mimo iż w rzeczywistości był numerem 23
Z poważaniem
Urząd Miasta udzielił nam następujących odpowiedzi
I
M***, dnia 0l.04.2015r.
ORG.1431.23.2015
W piśmie z dnia 09.04.20Ur. (dala wpływu do lut. Urzędu 22.04.2013r.) wnosiła Pani o podanie informacji publicznej w postaci listy nieruchomości znajdujących się przy ul. K*** w M***, które według rejestrów Urzędu Miasta M*** podlegały szczególnemu trybowi najmu i-lub posiadały najemców w trybie decyzji administracyjnej. W odpowiedzi uzyskała Pani informację publiczną wynikającą z prowadzonych przez tut. Urząd rejestrów. Jednocześnie podkreślam, że budynek przy ul. K*** 23 w M*** nie jest wskazany w rejestrze jako nieruchomość objęta szczególnym trybem najmu. Powyższe oznacza, że udzielona Pani informacja publiczna jest rzetelna i prawidłowa.
Burmistrz Miasta M
II
7 kwietnia 2015 11:03
Szanowna Pani
W odpowiedzi na drugą część wniosku o udostępnienie informacji publicznej o treści jak niżej informuję:
Ad. 1) w aktach urzędu nie odnaleziono dokumentu będącego podstawą wykreślenia z księgi wieczystej W***/00009***/* zabezpieczenia hipotecznego długu na rzecz Skarbu Państwa, o który Pani wnioskuje, w związku z tym nie jest możliwe jego udostępnienie;
Ad. 2) proszę o doprecyzowanie wniosku poprzez wskazanie do jakich ustaleń się Pani odnosi (określenie daty, sygnatury sprawy), gdyż stwierdzenie „ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz W***/0002****/* mają charakter nieruchomości niezabudowanych” nie pozwala na jednoznaczne zidentyfikowanie dokumentów na podstawie których dokonano wspomnianych ustaleń;
Ad. 3) proszę o doprecyzowanie wniosku poprzez wskazanie z jakiego dokumentu wynika, że Gmina M*** ustaliła, że numer porządkowy nieruchomości, o której mowa we wniosku, przed zmianą numeracji ulicy K*** był numerem 21B mimo iż w rzeczywistości był numerem 23, ponieważ z przeanalizowanych dokumentów nie wynika, żeby takie ustalenia były dokonywane.
Z poważaniem
z up. Burmistrza Miasta M*** Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Trochę nas zirytowała ta zabawa w ciuciubabkę więc daliśmy do zrozumienia, że "nieznalezienie" dokumentów nie zmienia rzeczywistości.
Szanowna Pani,
Informuję, ze nie jest możliwe aby w archiwach Gminy M** nie było informacji o władaniu Gminy M**/Skarbu Państwa nieruchomością położona przy ulicy K** 23 (stara numeracja) w M**.
Informację o ich rzekomej nieobecności mogę potraktować wyłącznie jako oświadczenie o istnieniu poważnego problemu z zarządzaniem dokumentacją w Urzędzie Miasta M**.
W przypadku nieruchomości położonej przy ulicy K** 23 (stara numeracja, aktualnie K*** 57 oraz 59) w M** sprawa jest o tyle istotna, ze w momencie wydzielenia zabudowanej nieruchomości z księgi hipotecznej 2290 do księgi wieczystej w roku 1973 była to nieruchomość zabudowania budynkiem powstałym ok 1935 roku (co zresztą potwierdza dokumentacja Miejscowego Planu Ogólnego Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w Warszawie z dnia 20.03.1981 r) i obciążona długiem hipotecznym w stosunku do Skarbu Państwa za przeprowadzone na jej terenie naprawy.
Istnienie tego długu powinno być ujawnione w rejestrach finansowych miasta podobnie jak informacja o jego potencjalnej spłacie. Dokumenty w tej kwestii maja również obowiązek znajdować się w aktach księgi wieczystej, którą założono dla nieruchomości obciążonej długiem hipotecznym po odłączeniu jej z księgi hipotecznej 2290.
Pragnę nadmienić iż według aktualnych szacunków dług ten powinien wynosić ok. 120 tys zł, w związku z czym wyrażam nadzieję iż bałagan panujący w dokumentacji w Gminie M** nie spowodował uszczuplenia majątku Skarbu Państwa o taką kwotę.
Równie niezrozumiały jest brak informacji o numerze "21b" przypisanym do nieruchomości ponieważ informacja ta pochodzi z dokumentów modernizacji ewidencji gruntów przeprowadzonej przez Urząd Miasta M** w latach 1994 - 1996.
Za zdumiewające uznaję ponadto pytania dotyczące opisania nieruchomości jako niezabudowanych w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz WA1G/0002****/7 ponieważ wydawać mogłoby się iż osoba na stanowisku Kierownika Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego powinna posiadać umiejętność odczytywania zapisów ksiąg wieczystych przynajmniej w stopniu podstawowym.
W związku z powyższym w dalszym ciągu oczekuję odpowiedzi na zadane pytania.
Z poważaniem
W odpowiedzi otrzymaliśmy takie oto urocze pisma
From: Urząd Miasta M
Sent: Thursday, May 14, 2015 8:40 AM
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej z dn. 22.03.2015 r., po jego doprecyzowaniu dn. 29.04.2015 r. informuję jak niżej:
Ad. 1) W zakresie pn. 1 odpowiedź zostanie udzielona najpóźniej do 19.05.2015 r., co podyktowane jest koniecznością przeszukania dokumentacji archiwalnej, w wyniku której zostanie stwierdzone czy odnaleziono dokument o który Pani wnioskuje. Prowadzone czynności umożliwią właściwe ustosunkowanie się Urzędu do Pani żądania.
Ad. 2) Podstawą ujawnienia informacji w księgach wieczystych są dokumenty składane do akt księgi, a organem dokonującym ustaleń jest Wydział Ksiąg Wieczystych właściwego miejscowo Sądu Rejonowego (w tym przypadku Sąd Rejonowy w G***, IV Wydział Ksiąg Wieczystych). W związku z powyższym organem właściwym do udzielenia odpowiedzi na Pani zapytanie o dokumenty na podstawie których ustalono, że nieruchomości opisane w księgach wieczystych W***/00009***/* oraz W***/0002****/* mają charakter "nieruchomości niezabudowanych", jest Sąd Rejonowy w G***.
Ad. 3) Wszelkie dokumenty dotyczące prowadzenia ewidencji gruntów i budynków zostały przekazane przez tut. Urząd do Starostwa Powiatu G***, według właściwości. W związku z powyższym nie jest możliwe odnalezienie informacji o zmianie numeru 21b przy ul. K*** wynikających, jak Pani wskazuje, z przeprowadzonej modernizacji ewidencji gruntów.
Z poważaniem
z up. Burmistrza Miasta M****
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
&
Od: Urząd Miasta M
Data: 20 maja 2015 13:22
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej z dn. 22.03.2015 r., nawiązując do poniższej korespondencji informuję:
Ad. 1.) po ponownym przeszukaniu dokumentacji archiwalnej (dokumentów ewidencji podatkowej oraz księgowej) nie odnaleziono wnioskowanych dokumentów.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Wszystko to obudziło nasze najszczersze zdumienie Na początek postanowiliśmy zając się archiwami UMM. Dokumenty zgromadzone w nich zdają się mieć zdolność sublimacji. Być może można byłoby pozostawić to do zbadania fizykom, gdyby nie drobny fakt, że są one głównym źródłem wiedzy o tym gdzie znajdowały się nieruchomości objęte kwaterunkiem.
Szanowna Pani Burmistrz
Przekazuję zadziwiającą korespondencję z Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego panią X, która konsekwentnie twierdzi, że w UMM nie istnieje żadna dokumentacja potwierdzająca zarząd/władanie gminy nieruchomością przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **).
Nie rozumiem powodów dla których do chwili obecnej nie zostały uruchomione procedury mające na celu ustalenie okoliczności w których doszło do zniszczenia/zagubienia tej dokumentacji. Tym bardziej, że odtworzenie tej dokumentacji nie powinno nastręczać wiele trudności, chociażby ze względu na dokumenty znajdujące się w księgach wieczystych. Wskazuję, że UMM jest ważnym źródłem informacji o zasobach mieszkaniowych miasta M*** i ma obowiązek utrzymywać swoje archiwa w doskonałym porządku, aby nie stały się one źródłem zamieszania prowadzącego do bezprawnego kwestionowania praw własności
Wskazuję również, że tak lekkomyślne zaniechania mają oczywiste i namacalne konsekwencje, na co wskazuje chociażby zaświadczenie wystawione przez p. XX (ORG.7124.2.2012) w którym spekuluje on na temat rzekomego istnienia najemców w trybie decyzji administracyjnych na historycznie sąsiedniej nieruchomości przy K*** 53 (dawniej 21), która w przeciwieństwie do nieruchomości przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) nigdy nie podlegała dekretowi o publicznej gospodarce lokalami, chociażby z tego względu, ze przed 1956 rokiem nieruchomość ta była nieruchomością niezabudowaną.
W żadnym wypadku nie oskarżam pracowników UMM o celowe i świadome wprowadzanie do obiegu prawnego dokumentów wskazujących na możliwość istnienia innej sytuacji prawnej/faktycznej na nieruchomościach niż ta która rzeczywiście miała miejsce. Wskazuję natomiast, ze ich skrajna niekompetencja doprowadziła do "rozchwiania" jednoznacznej i dobrze udokumentowanej sytuacji, co musi budzić szczególne zaniepokojenie wobec trwającego już kilka lat zamieszania wokół praw własności na nieruchomości przy ulicy K*** 53 (dawniej 21) w M***.
Rozumiem, że jeżeli wykorzystywanie UMM dla generowania alternatywnych rzeczywistości w oparciu o wybrakowane archiwa nie jest Pani celową polityką, to w trybie natychmiastowym podejmie Pani działania w celu wyjaśnienia jak doszło do wygenerowania tak kompromitującej sytuacji dla instytucji na czele której Pani stoi.
Ze swojej strony dołączam kolejny dokument poświadczający o władaniu przez Skarb Państwa nieruchomością przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) w M***. Mam nadzieję, ze po dołączeniu tych dokumentów do gminnych archiwów nie będzie Pani miała problemu z wystawieniem zaświadczenia, ze nieruchomością na której Skarb Państwa umieścili najemców w szczególnym trybie najmu była nieruchomość przy ulicy K*** 23 (obecnie ** i **) a nie K*** 21 (obecnie 53 i **) o wydanie którego niniejszym wnoszę.
z poważaniem
Burmistrz jakoś długo nam nie odpowiada i przyczyną tego braku odpowiedzi na pewno nie jest zagubiony dług gdyż po zbadaniu ksiag wieczystych prawdziwego przedwojennego budynku willa "Elibor" ustaliliśmy, że dług względem Skarbu Państwa został spłacony na początku lat 80-tych. Mniej więcej w tym samym czasie budynek uległ rozbiórce. Wszystko wydaje się więc w najlepszym porządku. Nie rozumiemy więc dlaczego Urząd Miasta milczy.
# # #
Skoro Urząd Miasteczka M zdołał już wyprodukować dokumenty wskazujące na to, ze nie do końca rozróżnia nieruchomości o dawnej numeracji K*** 21 i 23, wysoce intrygujące się stało dlaczego w pewnym momencie historii budynek przy ulicy K*** 23 zaczął być opisywany jako 21b. Tego jak wynika z przytoczonej powyżej korespondencji UMM również nie chciał wyjaśnić odsyłając nas do Starostwa. Starostwo z kolei poinformowało nas, że numer 21b "wpisany był w poprzednim rejestrze gruntów miasta M*** powstałym w wyniku prac odnowienia ewidencji gruntów przeprowadzonej w latach 1994-1996." Ponieważ jesteśmy zmęczeni odsyłaniem nas od Annasza do Kajfasza postanowiliśmy wytłumaczyć UMM, że urzędy powinny załatwić to między sobą.
Szanowna Pani
W nawiązaniu do pisma z dnia 14.05.2015 roku (sygn GNPP.1431.41.2015) a konkretnie pkt 3 (cyt Wszelkie dokumenty dotyczące prowadzenia ewidencji gruntów i budynków zostały przekazane przez tut. Urząd do Starostwa Powiatu G**, według właściwości. W związku z powyższym nie jest możliwe odnalezienie informacji o zmianie numeru 21b przy ul. K*** wynikających, jak Pani wskazuje, z przeprowadzonej modernizacji ewidencji gruntów).
Informuje, ze zgodnie z informacjami uzyskanymi od Starostwa G** (pismo o sygn EGB.1431.15.2014) zmiana numeracji z K 23 na 21b nastąpiła w okresie gdy ewidencja gruntów prowadzona była przez Urząd Miasta/Gminy. Jeżeli twierdzi Pani, że dokument zmieniający numerację został przekazany do Starostwa uprzejmie proszę o wyjaśnienie tej sprawy ze Starostwem. Wskazuję również, ze ginięcie dokumentów jest problemem instytucji państwowej, i w żadnym wypadku nie może być pretekstem dla utrudniania właścicielowi ustalenia źródła zamieszania wokół praw własności. Szczególnie w sytuacji gdy korespondencja prowadzona m. in z Panią wskazuje, ze mylą się Państwu nieruchomości o dawnych numerach K*** 21 i K*** 23 (przemianowane przez Państwa na 21b).
Wskazuję również, że z niezrozumiałych dla mnie względów numer 21b funkcjonował w dokumentacji instytucji państwowych jeszcze kilka lat po zmianie numeracji na ** o czym wskazuje chociażby zaakceptowana przez Referat Ochrony Środowiska mapa dotycząca podłączenia wodociągów do nieruchomości nr 53 (dawniej 21). Mapa w załączeniu.
W związku z powyższym oczekuję iż wyjaśni Pani sprawę i poinformuje mnie o efekcie swoich ustaleń.
Z poważaniem
W odpowiedzi Urząd Miasta po raz kolejny odbił piłkę do Starostwa
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej o poniższej treści, informuję iż w dokumentach tut. urzędu nie odnaleziono dokumentu potwierdzającego funkcjonowanie numeru porządkowego K*** 21B. Załączona przez Panią, do poniższego wniosku, mapa zasadnicza jest dokumentem pochodzącym z zasobów Starostwa Powiatu G*** dlatego też istnienie na niej przedmiotowego numeru porządkowego należy wyjaśnić bezpośrednio w organie wydającym rzeczoną mapę.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
3. UMM odmawia potwierdzenia, ze (nie)podzielił ćwoczą nieruchomość za naszymi plecami.
W dyskusje o podziałach wdepnęliśmy przez przypadek. Znaleźliśmy po prostu jakieś orzeczenie sądowe, które dotyczyło zasiedzenia nieruchomości w miasteczku M** przy ulicy K***. Nastąpiło ono w mniej więcej w czasie gdy Pani Sąsiadka przestała się poczuwać do obowiązku łożenia na utrzymanie nieruchomości. Poza tym nie wszystko się zgadzało, a inicjały osób biorących udział w sprawie nic nam nie mówiły. Tak trochę z poczucia obowiązku postanowiliśmy wystąpić o zaświadczenie, że sprawa nie dotyczyła "ćwoczej nieruchomości". Sąd Rejonowy odmówił i wtedy dopiero sprawa nas naprawdę zaintrygowała. Bo nie widzimy powodu dla którego sąd miałby się angażować w długotrwałą i czasochłonna wymianę korespondencji zamiast wydać jedno krótkie zaświadczenie. (więcej tutaj).
Zaintrygowani postanowiliśmy sprawdzić czy nieruchomość o wskazanych parametrach istnieje w miasteczku M**** przy ulicy K****. Nie istniała. Kolejne pytanie nasunęło się samo. Czy nieruchomość o takiej powierzchni została podzielona po 2009 roku (czyli po zasiedzeniu). Tutaj starostwo odmówiło kooperacji, twierdząc, że nie jest w stanie takiej informacji dostarczyć bez znacznego nakładu pracy.
Postanowiliśmy więc popytać Urząd Miasta. Zwróciliśmy się z zapytaniem czy w latach 2009 -2014 wydawał jakąś decyzję na podział działki przy ul. K.
I tu Urząd Miasta okazał się niestety zadziwiająco niekooperujący.
Poniżej dotychczasowa korespondencja
Sent: Monday, February 23, 2015 7:29 PM
To: Urząd Miasta M***
Wnoszę o udzielenie następującej informacji publicznej:
1. czy w latach 2009 - 2014 wydana została przez Burmistrza Miasta M*** decyzja podziałowa dotycząca jednej z następujących ulic: Kalinowa, Kaprys, (......), Kwiatowa, Kazimierzowska
Jeśli tak wnoszę o kopię tej/tych decyzji
z poważaniem
# # #
Dnia 11 marca 2015 15:40
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 4.02.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej, proszę o jego doprecyzowanie poprzez wskazanie czy przedmiotowe decyzje podziałowe dotyczą podziałów nieruchomości położonych przy poniższych ulicach czy przedmiotowe decyzje podziałowe dotyczą podziału działki/działek drogowych tworzących poniższe ulice.
z up. Burmistrza Miasta M***
p.o. Kierownika Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
# # #
Sent: Wednesday, March 11, 2015 6:56 PM
To: Urząd Niasta M***
Chodzi mi zarówno o podziały nieruchomości jak i decyzje w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami.
z poważaniem
# # #
Dnia 27 marca 2015 16:10
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 4.02.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej informuję, iż informacje, o które Pani wnioskuje stanowią informację przetworzoną. W związku z powyższym na postawie art. 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 112 poz. 1198 z późn. zm.), wzywam Panią do wykazania w jakim zakresie żądane informacje są szczególnie istotne dla interesu publicznego, w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania. Zgodnie ze wspomnianym przepisem prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Jednocześnie informuję, że w przypadku nie wykazania szczególnej istotności dla interesu publicznego, zostanie wydana decyzja o odmowie udostępnienia żądanych informacji publicznych.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
# # #
Sent: Friday, March 27, 2015 9:00 PM
To: Urząd Miasta M***
Szanowna Pani,
W takim wypadku zmieniam złożony wniosek o udzielenie informacji publicznej wnosząc co:
1. kopie wszystkich decyzji Burmistrza Miasta M*** dotyczących podziałow nieruchomości oraz i decyzji w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami wydanych w latach 2009 - 2014.
Kopie decyzji prosze przesłać w formie elektronicznej na adres z którego wysłano niniejszy email.
z poważaniem
# # #
Data:14 kwietnia 2015 10:02
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 27.03.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej informuję, iż informacje, o które Pani wnioskuje stanowią informację przetworzoną. W związku z powyższym na postawie art. 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 112 poz. 1198 z późn. zm.), wzywam Panią do wykazania w jakim zakresie żądane informacje są szczególnie istotne dla interesu publicznego, w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania. Zgodnie ze wspomnianym przepisem prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Jednocześnie informuję, że w przypadku nie wykazania szczególnej istotności dla interesu publicznego, zostanie wydana decyzja o odmowie udostępnienia żądanych informacji publicznych.
z up. Burmistrza Miasta M****
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Hmmm .... zastanawiamy się jakim cudem wszystkie decyzje Burmistrza Miasta M*** dotyczących podziałów nieruchomości oraz i decyzji w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami wydanych w latach 2009 - 2014.mają charakter informacji przetworzonej. Czekamy więc na decyzję może w uzasadnieniu będzie napisane.......
Sprawa jednak wzbudziła nasze zaniepokojenie tym bardziej, że kilka lat temu Urząd Miasta odmówił wydania zaświadczenia zawierającego wszystkie numery działek bezpośrednio sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością (GGP. 680.41.2013). Wydawało nam się wówczas, ze odmowę można uznać a zasadną, bo w końcu nie możemy kłócić się z faktem, ze od potwierdzania danych geodezyjnych w zasadzie jest Starostwo.
Jednak w miarę upływu czasu okazało się, ze UMM zdaje się mieć jakiś dziwny problem z ujawnianiem wszystkiego w rejestrach, które rzekomo mają odzwierciedlać aktualny stan w sposób wiarygodny. Przykładem tego jest np nie ujawnianie przejęcia działek w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r w księgach wieczystych. Nie możemy więc wykluczyć, ze w jego przepastnych szafach zalegają dokumenty, o których nie tylko powinien nas poinformować, ale również ujawnić w odpowiednich rejestrach. Po tym jak UMM odmówił nam informacji o podziałach działek przy ulicy K** zaczęliśmy się zastanawiać czy podziały działek (które są dokonywane decyzją Burmistrza Miasta) lub uzgodnienia są ujawniane jak potrzeba. Innymi słowy zaczęliśmy się zastanawiać, czy odmowa wydania zaświadczenia zawierającego numery wszystkich działek sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością nie ma drugiego dna. I to dna wspólnego z odmową ujawnienia decyzji podziałowych przy ulicach na K. Jak wiadomo podejrzliwość jest nieprzyjemnym stanem powodującym stres i prowadzącym do wrzodów na żołądku. W trosce o własne zdrowie postanowiliśmy więc sprawę wyjaśnić.
Szanowni Państwo
Wnoszę o wydanie zaświadczenia, ze w rejestrach gminy M*** nie ma decyzji podziałów, uzgodnień geodezyjnych lub innych przekształceń, które zmieniają kształt, wielkość etc działki ** obr **-** na inny niż ten ujawniony na załączonej mapce będącej wyrysem z ewidencji gruntów, budynków i lokali. Jeżeli takie dokumenty istnieją wnoszę o ich kopię elektroniczną
Jako interes prawny w wydaniu zaświadczenia podaję zapisy księgi wieczystej W***/1***/* oraz potrzebę ustalenia źródła zamieszania wokół stanu prawnego nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** oraz ewentualnego współudziału Urzędu Miasta M*** w jego powstaniu.
Z poważaniem
#
Urząd Miasta M*** odmówił wydania zaświadczenia. Czym to argumentował? Tym co zwykle czyli tym, ze Konstytucja nie obowiązuje, a urzędnik zawsze może zinterpretować przepisy tak jak mu jest to na rękę podpierając się orzecznictwem niekoniecznie na temat. Oczywiście Urząd Miasta sformułował to znacznie zgrabniej, ale sens pozostaje w zasadzie ten sam. No cóż chylimy czoła przed wirtuozerią i samozaparciem prawników tej instytucji, którzy bez drżenia palców na klawiaturze wykazują, ze Urząd Miasta ma prawo nie potwierdzić, ze (być może przy współudziale osób trzecich) nie
W dyskusje o podziałach wdepnęliśmy przez przypadek. Znaleźliśmy po prostu jakieś orzeczenie sądowe, które dotyczyło zasiedzenia nieruchomości w miasteczku M** przy ulicy K***. Nastąpiło ono w mniej więcej w czasie gdy Pani Sąsiadka przestała się poczuwać do obowiązku łożenia na utrzymanie nieruchomości. Poza tym nie wszystko się zgadzało, a inicjały osób biorących udział w sprawie nic nam nie mówiły. Tak trochę z poczucia obowiązku postanowiliśmy wystąpić o zaświadczenie, że sprawa nie dotyczyła "ćwoczej nieruchomości". Sąd Rejonowy odmówił i wtedy dopiero sprawa nas naprawdę zaintrygowała. Bo nie widzimy powodu dla którego sąd miałby się angażować w długotrwałą i czasochłonna wymianę korespondencji zamiast wydać jedno krótkie zaświadczenie. (więcej tutaj).
Zaintrygowani postanowiliśmy sprawdzić czy nieruchomość o wskazanych parametrach istnieje w miasteczku M**** przy ulicy K****. Nie istniała. Kolejne pytanie nasunęło się samo. Czy nieruchomość o takiej powierzchni została podzielona po 2009 roku (czyli po zasiedzeniu). Tutaj starostwo odmówiło kooperacji, twierdząc, że nie jest w stanie takiej informacji dostarczyć bez znacznego nakładu pracy.
Postanowiliśmy więc popytać Urząd Miasta. Zwróciliśmy się z zapytaniem czy w latach 2009 -2014 wydawał jakąś decyzję na podział działki przy ul. K.
I tu Urząd Miasta okazał się niestety zadziwiająco niekooperujący.
Poniżej dotychczasowa korespondencja
Sent: Monday, February 23, 2015 7:29 PM
To: Urząd Miasta M***
Wnoszę o udzielenie następującej informacji publicznej:
1. czy w latach 2009 - 2014 wydana została przez Burmistrza Miasta M*** decyzja podziałowa dotycząca jednej z następujących ulic: Kalinowa, Kaprys, (......), Kwiatowa, Kazimierzowska
Jeśli tak wnoszę o kopię tej/tych decyzji
z poważaniem
# # #
Dnia 11 marca 2015 15:40
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 4.02.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej, proszę o jego doprecyzowanie poprzez wskazanie czy przedmiotowe decyzje podziałowe dotyczą podziałów nieruchomości położonych przy poniższych ulicach czy przedmiotowe decyzje podziałowe dotyczą podziału działki/działek drogowych tworzących poniższe ulice.
z up. Burmistrza Miasta M***
p.o. Kierownika Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
# # #
Sent: Wednesday, March 11, 2015 6:56 PM
To: Urząd Niasta M***
Chodzi mi zarówno o podziały nieruchomości jak i decyzje w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami.
z poważaniem
# # #
Dnia 27 marca 2015 16:10
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 4.02.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej informuję, iż informacje, o które Pani wnioskuje stanowią informację przetworzoną. W związku z powyższym na postawie art. 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 112 poz. 1198 z późn. zm.), wzywam Panią do wykazania w jakim zakresie żądane informacje są szczególnie istotne dla interesu publicznego, w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania. Zgodnie ze wspomnianym przepisem prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Jednocześnie informuję, że w przypadku nie wykazania szczególnej istotności dla interesu publicznego, zostanie wydana decyzja o odmowie udostępnienia żądanych informacji publicznych.
z up. Burmistrza Miasta M***
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
# # #
Sent: Friday, March 27, 2015 9:00 PM
To: Urząd Miasta M***
Szanowna Pani,
W takim wypadku zmieniam złożony wniosek o udzielenie informacji publicznej wnosząc co:
1. kopie wszystkich decyzji Burmistrza Miasta M*** dotyczących podziałow nieruchomości oraz i decyzji w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami wydanych w latach 2009 - 2014.
Kopie decyzji prosze przesłać w formie elektronicznej na adres z którego wysłano niniejszy email.
z poważaniem
# # #
Data:14 kwietnia 2015 10:02
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej skierowany do Urzędu w dniu 27.03.2015 r. za pomocą wiadomości e-mail o treści jak niżej informuję, iż informacje, o które Pani wnioskuje stanowią informację przetworzoną. W związku z powyższym na postawie art. 3 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2001 r. Nr 112 poz. 1198 z późn. zm.), wzywam Panią do wykazania w jakim zakresie żądane informacje są szczególnie istotne dla interesu publicznego, w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania. Zgodnie ze wspomnianym przepisem prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Jednocześnie informuję, że w przypadku nie wykazania szczególnej istotności dla interesu publicznego, zostanie wydana decyzja o odmowie udostępnienia żądanych informacji publicznych.
z up. Burmistrza Miasta M****
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Hmmm .... zastanawiamy się jakim cudem wszystkie decyzje Burmistrza Miasta M*** dotyczących podziałów nieruchomości oraz i decyzji w trybie art 98 ustawy o gospodarce nieruchomościami wydanych w latach 2009 - 2014.mają charakter informacji przetworzonej. Czekamy więc na decyzję może w uzasadnieniu będzie napisane.......
Sprawa jednak wzbudziła nasze zaniepokojenie tym bardziej, że kilka lat temu Urząd Miasta odmówił wydania zaświadczenia zawierającego wszystkie numery działek bezpośrednio sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością (GGP. 680.41.2013). Wydawało nam się wówczas, ze odmowę można uznać a zasadną, bo w końcu nie możemy kłócić się z faktem, ze od potwierdzania danych geodezyjnych w zasadzie jest Starostwo.
Jednak w miarę upływu czasu okazało się, ze UMM zdaje się mieć jakiś dziwny problem z ujawnianiem wszystkiego w rejestrach, które rzekomo mają odzwierciedlać aktualny stan w sposób wiarygodny. Przykładem tego jest np nie ujawnianie przejęcia działek w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r w księgach wieczystych. Nie możemy więc wykluczyć, ze w jego przepastnych szafach zalegają dokumenty, o których nie tylko powinien nas poinformować, ale również ujawnić w odpowiednich rejestrach. Po tym jak UMM odmówił nam informacji o podziałach działek przy ulicy K** zaczęliśmy się zastanawiać czy podziały działek (które są dokonywane decyzją Burmistrza Miasta) lub uzgodnienia są ujawniane jak potrzeba. Innymi słowy zaczęliśmy się zastanawiać, czy odmowa wydania zaświadczenia zawierającego numery wszystkich działek sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością nie ma drugiego dna. I to dna wspólnego z odmową ujawnienia decyzji podziałowych przy ulicach na K. Jak wiadomo podejrzliwość jest nieprzyjemnym stanem powodującym stres i prowadzącym do wrzodów na żołądku. W trosce o własne zdrowie postanowiliśmy więc sprawę wyjaśnić.
Szanowni Państwo
Wnoszę o wydanie zaświadczenia, ze w rejestrach gminy M*** nie ma decyzji podziałów, uzgodnień geodezyjnych lub innych przekształceń, które zmieniają kształt, wielkość etc działki ** obr **-** na inny niż ten ujawniony na załączonej mapce będącej wyrysem z ewidencji gruntów, budynków i lokali. Jeżeli takie dokumenty istnieją wnoszę o ich kopię elektroniczną
Jako interes prawny w wydaniu zaświadczenia podaję zapisy księgi wieczystej W***/1***/* oraz potrzebę ustalenia źródła zamieszania wokół stanu prawnego nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** oraz ewentualnego współudziału Urzędu Miasta M*** w jego powstaniu.
Z poważaniem
#
Urząd Miasta M*** odmówił wydania zaświadczenia. Czym to argumentował? Tym co zwykle czyli tym, ze Konstytucja nie obowiązuje, a urzędnik zawsze może zinterpretować przepisy tak jak mu jest to na rękę podpierając się orzecznictwem niekoniecznie na temat. Oczywiście Urząd Miasta sformułował to znacznie zgrabniej, ale sens pozostaje w zasadzie ten sam. No cóż chylimy czoła przed wirtuozerią i samozaparciem prawników tej instytucji, którzy bez drżenia palców na klawiaturze wykazują, ze Urząd Miasta ma prawo nie potwierdzić, ze (być może przy współudziale osób trzecich) nie
rozporządził się naszym majątkiem w sposób, który żadnemu właścicielowi by się nie spodobał. Czasami zastanawiamy się czy warunkiem koniecznym do wykonywania pewnych rodzajów pracy nie jest przypadkiem jest brak zdolności czytania własnych tekstów ze zrozumieniem.
W każdym bądź razie postanowiliśmy sprawdzić, czy prawnicy w SKO nadal będą bałwochwalczo podtrzymywać prawo Urzędu Miasta do nie ujawniania czy przypadkiem czegoś nie przeskrobał. |
Do: SKO w Warszawie
za pośrednictwem Burmistrza Miasta M***
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M*** sygn GNPP.680.93.2015.
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługują więc na uwzględnienia
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania wzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli.
W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr 05-17 jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. Czego dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W*** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015 "wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w W*** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w W***.
Wobec powyższego wnoszę nosze nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.93.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
za pośrednictwem Burmistrza Miasta M***
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M*** sygn GNPP.680.93.2015.
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługują więc na uwzględnienia
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania wzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli.
W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr 05-17 jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. Czego dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W*** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015 "wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0. A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w W*** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w W***.
Wobec powyższego wnoszę nosze nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.93.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
4. UMM odmawia potwierdzenia że (nie)odkupił przylegającej działki drogowej od kogoś poddającego się za właściciela ćwoczej nieruchomości
Po tym jak Sąd Rejonowy i Urząd Miasta M*** odmówiły kooperacji w wyjaśnieniu jaka działkę zasiedziano postanowieniem I Ns 655/08, postanowiliśmy pogrzebać z innej strony. Gdyby ( czego wykluczenia odmówił Sąd Rejonowy w G.) zasiedziana nieruchomość o powierzchni 1883m2 miała coś wspólnego z ćwoczą nieruchomością (1825m2) to musiałby ona również zawierać przylegającą działkę drogową. Oznaczałoby to wówczas (oczywiście mówimy hipotetycznie), ze poprzez zasiedzenie wyprodukowanoby. podwójne ohipotekowanie nie tylko na naszą nieruchomość, ale również na kawałek przylegającej działki drogowej. Ten sam, którego stan prawny ostatnio udało nam się wyjaśnić poprzez dostarczenie do starostwa dokumentu darowizny i założenie dla niego księgi wieczystej (link).
W takiej sytuacji Urząd Miasta M*** znalazłby się w nie lada kłopocie. Szczególnie wtedy gdyby z zasiedzeniem i podziałem działki na zabudowana i drogową miał coś wspólnego (cały czas mówimy hipotetycznie). Wówczas przejęcie działki 1/10 od Skarbu Państwa sprawiłoby, że miałby podwójne kwity na jedną nieruchomość i musiałby coś z tym zrobić.
Postanowiliśmy więc sprawdzić czy Urząd Miasta będzie chętny do przejęcia działki drogowej 1/10. Niestety Urząd Miasta nie był zainteresowany. To znaczy był zainteresowany w bliżej nieokreślonej przyszłości "w chwili podjęcia takich prac dla tej ulicy"
Dnia 12 stycznia 2015 20:12
Szanowni Państwo,
Informuję iż z mojej inicjatywy udało się uregulować stan prawny działki 1/10, obr **-** położonej pod ulica K*** w M***.
Działka ta została przekazana Skarbowi Państwa przez moich poprzedników prawnych będących właścicielami nieruchomości tj. aktem notarialnym ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* co jednoznacznie ujawnione jest w księdze wieczystej W***/00075319/3 założonej dla działki 1/10, obr **-**.
Ponieważ nie ulega wątpliwości iż działka 1/10, obr **-** jako położona pod droga gminna powinna przejęta przez Gmina M*** wnoszę aby Gmina M*** niezwłocznie podjęła działania w tym zakresie poprzez złożenie odpowiedniego wniosku do Skarbu Państwa.
z poważaniem
# # #
Data:15.03.2015 15:59 (GMT+01:00)
Do: Burmistrz Miasta M***
Wzywam Burmistrza Miasta M*** do zaprzestania bezczynności w rozpatrzeniu wniosku załączonego poniżej.
Jednocześnie w przypadku gdyby Burmistrzowi Miasta M*** znane były jakiekolwiek fakty lub dokumenty będące w jej rozumieniu przeszkodą do przejęcia przez Gmine M*** działki 1/10, obr **-** wzywam do ich ujawnienia, jako swój interes prawny wskazując prawa własności do działki 73, obr **-** bezpośrednio sąsiadującej z działką 1/10, obr **-** ujawnione w ksiegach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3.
z poważaniem
# # #
Data: 25 marca 2015 13:03
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wiadomość e-mail z dn. 15.03.2015 r. przesłaną w nawiązaniu do wniosku z dn. 12.01.2015 r. o treści jak niżej, informuję, że Gmina M*** sukcesywnie podejmuje prace mające na celu regulację stanów prawnych dróg gminnych. Na najbliższy czas nie były planowane działania obejmujące ul. K***, a stosowny wniosek dotyczący dz. 1/10 obr. **-** zostanie złożony w chwili podjęcia takich prac dla tej ulicy.
z up. Burmistrza Miasta M*** Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Zdumiało nas to bo jakoś nie mamy wrażenia, że Urząd Miasta dokonuje planowego porządkowania stanu prawnego miejskich ulic. Wprost przeciwnie na ćwoczej ulicy jest np. działka którą Urząd Miasta pozyskał 12 lat temu i która do tej pory czeka na ujawnienie w księdze wieczystej.
Postanowiliśmy więc zwrócić się do Urzędu Miasta z zapytaniem o ten plan porządkowania stanu prawnego ulic.
Szanowna Pani,
W związku z treścią pisma poniżej odwołującego się do "sukcesywnie podejmowanych prac mających na celu regulację stanów prawnych dróg gminnych" wnoszę w trybie dostępu do informacji publicznej o:
1. kopie planu prac dotyczących regulacji stanów prawnych dróg gminnych .
2. listę ulic których stan prawny był sukcesywnie regulowany w latach 2009 - 2014
z poważaniem
Otrzymaliśmy następującą odpowiedź
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dn. 29.04.2015 r. o treści jak niżej, przesłany za pomocą wiadomości e-mail w związku z wcześniejszą korespondencją dotyczącą możliwości przejęcia przez Gminę M*** od Skarbu Państwa działki 1/10 obr **-** stanowiącej część ul. K***, informuję:
Ad. 1. Dokument taki nie został sporządzony;
Ad. 2. W latach 2009-2014 podjęte były działania w kierunku uregulowania stanu prawnego fragmentów ulic: (...) K**, (...)
z up. Burmistrza Miasta M**
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Postanowiliśmy więc zrobić jeszcze jeden niewielki test i zapytać o regulację stanów prawnych ulic wynikającą z zapisów art art 73 ustawy z dnia 13.10.1998 Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, który brzmi
1. Nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za
odszkodowaniem.
2. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, wypłaca:
1) gmina - w odniesieniu do dróg będących w dniu 31 grudnia 1998 r. drogami gminnymi,
(...)
4. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1 i 2, będzie ustalane i wypłacane według zasad i trybu określonych w przepisach o odszkodowaniach za wywłaszczone
nieruchomości, na wniosek właściciela nieruchomości złożony w okresie od dnia 1 stycznia 2001 r. do dnia 31 grudnia 2005 r. Po upływie tego okresu roszczenie wygasa.
(...)
Postanowiliśmy ustalić czy poprzedni właściciele (ewentualnie jakiś drobny krętacz/krętaczka podający się za właściciela :) nie uzyskał od gminy odszkodowania które mu się nie należało.
Do UMM
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż do UMM nie wpłynął wniosek o odszkodowanie złożony w trybie art 73 ustawy z dnia 13.10.1998 Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną dotyczący działek 1/15, 1/10 lub ** obr **-** (lub ich części) W przypadku gdyby do UMM wpłynął taki wniosek wnoszę o jego kopię
z poważaniem
W odpowiedzi uzyskaliśmy następujące zaświadczenie
Na podstawie art. 217 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postêpowania administracyjnego
(t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 267, ze zm.) po rozpoznaniu wniosku P.xx , złożonego za pomocą platformy ePUAP w dniu 31.05.2015 r., l.dz. 3521/2015, Burmistrz Miasta M** zaświadcza, ¿e do tutejszego Urzędu nie wpłynął wniosek złożony w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) dotyczący odszkodowania za działkę ew. nr ** obręb **-**.
Burmistrz Miasta M**.
Jak widać wnioskowane zaświadczenie otrzymaliśmy w formie niekompletnej tj. zostało wystawione dla ćwoczej działki (ale tylko całej), ale nie dla sąsiadujących z nią działek drogowych (które pierwotnie były częścią tej samej parceli). Postanowiliśmy więc poprosić o uzupełnienie.
Wnoszę o uzupełnienie zaświadczenia GNPP.680.81.2015 o wskazanie, czy do tutejszego Urzędu wpłynął wniosek złożony w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) dotyczący odszkodowania za działkę ew. nr 1/10 oraz 1/15 obręb **-**, a także czy zostało z tego tytułu wypłacone odszkodowanie w stosunku do tych działek.
Właściwie to powinniśmy się przyzwyczaić, że Urząd Miasta konsekwentnie odmawia wydania zaświadczeń o nie dokonaniu czynności, która wiązałaby się z uznaniem wiarygodności jakiś bliżej niesprecyzowanych praw do ćwoczej nieruchomości osób trzecich. Przejęcie działki drogowej w trybie art 73 niewątpliwie do takich czynności zależałoby zaliczyć, bowiem historycznie w miasteczku M** właścicielami działek drogowych byli właściciele sąsiadujących z nimi nieruchomości. Innymi słowy Urząd Miasta mógł przejąc działkę 1/10 i 1/15 tylko od właścicieli ćwoczej nieruchomości. Z działką 1/10 sprawa jest w ogóle prosta jak drut, bo Skarb Państwa istotnie przejął ją od naszych poprzedników prawnych na początku lat 1970-tych. UMM ma więc jak najbardziej
Po tym jak Sąd Rejonowy i Urząd Miasta M*** odmówiły kooperacji w wyjaśnieniu jaka działkę zasiedziano postanowieniem I Ns 655/08, postanowiliśmy pogrzebać z innej strony. Gdyby ( czego wykluczenia odmówił Sąd Rejonowy w G.) zasiedziana nieruchomość o powierzchni 1883m2 miała coś wspólnego z ćwoczą nieruchomością (1825m2) to musiałby ona również zawierać przylegającą działkę drogową. Oznaczałoby to wówczas (oczywiście mówimy hipotetycznie), ze poprzez zasiedzenie wyprodukowanoby. podwójne ohipotekowanie nie tylko na naszą nieruchomość, ale również na kawałek przylegającej działki drogowej. Ten sam, którego stan prawny ostatnio udało nam się wyjaśnić poprzez dostarczenie do starostwa dokumentu darowizny i założenie dla niego księgi wieczystej (link).
W takiej sytuacji Urząd Miasta M*** znalazłby się w nie lada kłopocie. Szczególnie wtedy gdyby z zasiedzeniem i podziałem działki na zabudowana i drogową miał coś wspólnego (cały czas mówimy hipotetycznie). Wówczas przejęcie działki 1/10 od Skarbu Państwa sprawiłoby, że miałby podwójne kwity na jedną nieruchomość i musiałby coś z tym zrobić.
Postanowiliśmy więc sprawdzić czy Urząd Miasta będzie chętny do przejęcia działki drogowej 1/10. Niestety Urząd Miasta nie był zainteresowany. To znaczy był zainteresowany w bliżej nieokreślonej przyszłości "w chwili podjęcia takich prac dla tej ulicy"
Dnia 12 stycznia 2015 20:12
Szanowni Państwo,
Informuję iż z mojej inicjatywy udało się uregulować stan prawny działki 1/10, obr **-** położonej pod ulica K*** w M***.
Działka ta została przekazana Skarbowi Państwa przez moich poprzedników prawnych będących właścicielami nieruchomości tj. aktem notarialnym ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* co jednoznacznie ujawnione jest w księdze wieczystej W***/00075319/3 założonej dla działki 1/10, obr **-**.
Ponieważ nie ulega wątpliwości iż działka 1/10, obr **-** jako położona pod droga gminna powinna przejęta przez Gmina M*** wnoszę aby Gmina M*** niezwłocznie podjęła działania w tym zakresie poprzez złożenie odpowiedniego wniosku do Skarbu Państwa.
z poważaniem
# # #
Data:15.03.2015 15:59 (GMT+01:00)
Do: Burmistrz Miasta M***
Wzywam Burmistrza Miasta M*** do zaprzestania bezczynności w rozpatrzeniu wniosku załączonego poniżej.
Jednocześnie w przypadku gdyby Burmistrzowi Miasta M*** znane były jakiekolwiek fakty lub dokumenty będące w jej rozumieniu przeszkodą do przejęcia przez Gmine M*** działki 1/10, obr **-** wzywam do ich ujawnienia, jako swój interes prawny wskazując prawa własności do działki 73, obr **-** bezpośrednio sąsiadującej z działką 1/10, obr **-** ujawnione w ksiegach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3.
z poważaniem
# # #
Data: 25 marca 2015 13:03
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wiadomość e-mail z dn. 15.03.2015 r. przesłaną w nawiązaniu do wniosku z dn. 12.01.2015 r. o treści jak niżej, informuję, że Gmina M*** sukcesywnie podejmuje prace mające na celu regulację stanów prawnych dróg gminnych. Na najbliższy czas nie były planowane działania obejmujące ul. K***, a stosowny wniosek dotyczący dz. 1/10 obr. **-** zostanie złożony w chwili podjęcia takich prac dla tej ulicy.
z up. Burmistrza Miasta M*** Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Zdumiało nas to bo jakoś nie mamy wrażenia, że Urząd Miasta dokonuje planowego porządkowania stanu prawnego miejskich ulic. Wprost przeciwnie na ćwoczej ulicy jest np. działka którą Urząd Miasta pozyskał 12 lat temu i która do tej pory czeka na ujawnienie w księdze wieczystej.
Postanowiliśmy więc zwrócić się do Urzędu Miasta z zapytaniem o ten plan porządkowania stanu prawnego ulic.
Szanowna Pani,
W związku z treścią pisma poniżej odwołującego się do "sukcesywnie podejmowanych prac mających na celu regulację stanów prawnych dróg gminnych" wnoszę w trybie dostępu do informacji publicznej o:
1. kopie planu prac dotyczących regulacji stanów prawnych dróg gminnych .
2. listę ulic których stan prawny był sukcesywnie regulowany w latach 2009 - 2014
z poważaniem
Otrzymaliśmy następującą odpowiedź
Szanowna Pani
W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dn. 29.04.2015 r. o treści jak niżej, przesłany za pomocą wiadomości e-mail w związku z wcześniejszą korespondencją dotyczącą możliwości przejęcia przez Gminę M*** od Skarbu Państwa działki 1/10 obr **-** stanowiącej część ul. K***, informuję:
Ad. 1. Dokument taki nie został sporządzony;
Ad. 2. W latach 2009-2014 podjęte były działania w kierunku uregulowania stanu prawnego fragmentów ulic: (...) K**, (...)
z up. Burmistrza Miasta M**
Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego
Postanowiliśmy więc zrobić jeszcze jeden niewielki test i zapytać o regulację stanów prawnych ulic wynikającą z zapisów art art 73 ustawy z dnia 13.10.1998 Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, który brzmi
1. Nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za
odszkodowaniem.
2. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, wypłaca:
1) gmina - w odniesieniu do dróg będących w dniu 31 grudnia 1998 r. drogami gminnymi,
(...)
4. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1 i 2, będzie ustalane i wypłacane według zasad i trybu określonych w przepisach o odszkodowaniach za wywłaszczone
nieruchomości, na wniosek właściciela nieruchomości złożony w okresie od dnia 1 stycznia 2001 r. do dnia 31 grudnia 2005 r. Po upływie tego okresu roszczenie wygasa.
(...)
Postanowiliśmy ustalić czy poprzedni właściciele (ewentualnie jakiś drobny krętacz/krętaczka podający się za właściciela :) nie uzyskał od gminy odszkodowania które mu się nie należało.
Do UMM
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż do UMM nie wpłynął wniosek o odszkodowanie złożony w trybie art 73 ustawy z dnia 13.10.1998 Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną dotyczący działek 1/15, 1/10 lub ** obr **-** (lub ich części) W przypadku gdyby do UMM wpłynął taki wniosek wnoszę o jego kopię
z poważaniem
W odpowiedzi uzyskaliśmy następujące zaświadczenie
Na podstawie art. 217 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postêpowania administracyjnego
(t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 267, ze zm.) po rozpoznaniu wniosku P.xx , złożonego za pomocą platformy ePUAP w dniu 31.05.2015 r., l.dz. 3521/2015, Burmistrz Miasta M** zaświadcza, ¿e do tutejszego Urzędu nie wpłynął wniosek złożony w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) dotyczący odszkodowania za działkę ew. nr ** obręb **-**.
Burmistrz Miasta M**.
Jak widać wnioskowane zaświadczenie otrzymaliśmy w formie niekompletnej tj. zostało wystawione dla ćwoczej działki (ale tylko całej), ale nie dla sąsiadujących z nią działek drogowych (które pierwotnie były częścią tej samej parceli). Postanowiliśmy więc poprosić o uzupełnienie.
Wnoszę o uzupełnienie zaświadczenia GNPP.680.81.2015 o wskazanie, czy do tutejszego Urzędu wpłynął wniosek złożony w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) dotyczący odszkodowania za działkę ew. nr 1/10 oraz 1/15 obręb **-**, a także czy zostało z tego tytułu wypłacone odszkodowanie w stosunku do tych działek.
Właściwie to powinniśmy się przyzwyczaić, że Urząd Miasta konsekwentnie odmawia wydania zaświadczeń o nie dokonaniu czynności, która wiązałaby się z uznaniem wiarygodności jakiś bliżej niesprecyzowanych praw do ćwoczej nieruchomości osób trzecich. Przejęcie działki drogowej w trybie art 73 niewątpliwie do takich czynności zależałoby zaliczyć, bowiem historycznie w miasteczku M** właścicielami działek drogowych byli właściciele sąsiadujących z nimi nieruchomości. Innymi słowy Urząd Miasta mógł przejąc działkę 1/10 i 1/15 tylko od właścicieli ćwoczej nieruchomości. Z działką 1/10 sprawa jest w ogóle prosta jak drut, bo Skarb Państwa istotnie przejął ją od naszych poprzedników prawnych na początku lat 1970-tych. UMM ma więc jak najbardziej
dokumenty aby odpowiednie zaświadczenie wydać. Dlaczego więc odmawia wydania zaświadczenia. Czyżby uwiarygodnił jakieś prawa własności przejmując od kogoś działkę drogową, której właścicielem od kilkudziesięciu lat był już Skarb Państwa? Czy tym razem SKO podtrzyma postanowienie przychylając się do opinii Burmistrza Miasta M**, że nie wykazaliśmy interesu prawnego aby uzyskać informację w tym zakresie?
|
Do: SKO
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M** sygn GNPP.680.81.2015
W uzasadnieniu zarzucam Burmistrzowi Miasta M** oczywista obrazę art 217 par 1.
W szczególności wskazuję iż w przypadku wątpliwości Burmistrza Miasta M** co do posiadania przeze mnie interesu prawnego w uzyskaniu informacji o działce bezpośrednio sąsiadująca z nieruchomością której jestem współwłaścicielką tj. 1/10, obr **-** (co potwierdzają zapisy ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3) i przez którą prowadzi jedyny dojazd do tej nieruchomości powinien wezwać mnie do wykazania interesu prawnego czego zaniechał.
Kwestionuję ponadto rzekomy brak świadomości Burmistrza Miasta M** odnośnie mojego interesu prawnego do wiedzy o działce 1/10 obr **-** w związku z faktem iż 18 czerwca 2015 roku Rada Miasta M** podjęła uchwałę dotyczącą m.in. działki 1/10 obr **-** (przekazanej Skarbowi Państwa przez moich poprzedników prawnych na podstawie decyzji Powiatowej Rady Narodowej w G** R.VIII.312d-7/68 w załączeniu) powierzając jej wykonanie Burmistrzowi Miasta M***. Niezrozumiałe jest zatem jak Burmistrz Miasta M** mógł (o ile zgodnie z prawem przystąpił do wykonania uchwały nie mieć świadomości odnośnie mojego interesu prawnego zwłaszcza wobec faktu iż w księdze wieczystej działki 1/10 obr **-** W***/0007****/3 znajduje się odniesienie do księgi wieczystej W***/00001***/*.
W związku powyższym niezależnie od rozpatrzenia niniejszego wniosku wnoszę o zbadanie możliwości wypłacenia przez Burmistrza Miasta M** osobom nie będącym właścicielami działki 1/10 obr **-** odszkodowania w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.), a tym samym uwiarygodnienia ich (w oczywisty sposób fałszywych) praw do mojej nieruchomości.
z poważaniem
W imieniu własnym składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M** sygn GNPP.680.81.2015
W uzasadnieniu zarzucam Burmistrzowi Miasta M** oczywista obrazę art 217 par 1.
W szczególności wskazuję iż w przypadku wątpliwości Burmistrza Miasta M** co do posiadania przeze mnie interesu prawnego w uzyskaniu informacji o działce bezpośrednio sąsiadująca z nieruchomością której jestem współwłaścicielką tj. 1/10, obr **-** (co potwierdzają zapisy ksiąg wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3) i przez którą prowadzi jedyny dojazd do tej nieruchomości powinien wezwać mnie do wykazania interesu prawnego czego zaniechał.
Kwestionuję ponadto rzekomy brak świadomości Burmistrza Miasta M** odnośnie mojego interesu prawnego do wiedzy o działce 1/10 obr **-** w związku z faktem iż 18 czerwca 2015 roku Rada Miasta M** podjęła uchwałę dotyczącą m.in. działki 1/10 obr **-** (przekazanej Skarbowi Państwa przez moich poprzedników prawnych na podstawie decyzji Powiatowej Rady Narodowej w G** R.VIII.312d-7/68 w załączeniu) powierzając jej wykonanie Burmistrzowi Miasta M***. Niezrozumiałe jest zatem jak Burmistrz Miasta M** mógł (o ile zgodnie z prawem przystąpił do wykonania uchwały nie mieć świadomości odnośnie mojego interesu prawnego zwłaszcza wobec faktu iż w księdze wieczystej działki 1/10 obr **-** W***/0007****/3 znajduje się odniesienie do księgi wieczystej W***/00001***/*.
W związku powyższym niezależnie od rozpatrzenia niniejszego wniosku wnoszę o zbadanie możliwości wypłacenia przez Burmistrza Miasta M** osobom nie będącym właścicielami działki 1/10 obr **-** odszkodowania w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.), a tym samym uwiarygodnienia ich (w oczywisty sposób fałszywych) praw do mojej nieruchomości.
z poważaniem
5. UMM odmawia wyjaśnienia dlaczego UMM umieścił ćwoczą nieruchomośc w innym sektorze
Nie jeden raz przekonaliśmy się, że w dokumentacji wystawionej przez UMM można znaleźć różne zdumiewające nieścisłości, wyjaśnianie których częstokroć daje niespodziewane rezultaty. Ostatnią jest zlokalizowany przy okazji przeglądania dokumentów jednego z postępowań PINB (postępowanie o samowole na ćwoczej nieruchomości) wypis z planu zagospodarowania obowiązującego w latach 1981 -1993 dla ćwoczej działki. Według tego wypisu ćwocza działka znajdowała się w sektorze "A 36 MNL - teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym".
Nie wiemy niestety z jakiego planu zagospodarowania UMM wziął ten sektor "A 36" bo w planie zagospodarowania który znamy ćwocza działka w tych latach znajdowała się w sektorze "A 68 ZL/MNLŚ - teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej". Jeśli natomiast chodzi o sektor "A 36 MNL" to nie istnieje. Jest za to "A 36 RP - teren rolny bez prawa zabudowy. Istniejąca zabudowa typu zagrodowego do adaptacji". Postanowiliśmy więc sprawę wyjaśnić.
Do UMM
Wnoszę o udzielenie informacji publicznej w postaci udostępnienia do wglądu oraz samodzielnego wykonania kopii dokumentu na podstawie którego wystawiony został załączony „Wypis z planu wg. stanu na 1981 - 1993" (GGP.6724.268.2011)
Wskazuję iż dokumentem tym nie może być Miejscowy Plan Ogólny Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w W** z dnia 20.03.1981 r. ponieważ według jego zapisów działka nr ** obr **-** znajdowała się w sektorze "A 68 ZL/MNLŚ - teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej", a sektor A 36 znajdował się w zupełnie innym miejscu i zamiast zapisów "A 36 MNL - teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym" zawierał zapisy "A 36 RP - teren rolny bez prawa zabudowy. Istniejąca zabudowa typu zagrodowego do adaptacji"
z poważaniem
Urząd miasta odpowiedział pismem GNPP. 1431.97.2015 z dnia 03.07.2015 r., z którego wynika, ze oznaczenie sektora w którym znajdowała się ćwocza nieruchomość w dokumencie wystawionym przez Urząd Miasta M było podane wadliwie.
"W odpowiedzi na wniosek z dnia 27.06.2015 r. złożonego za pomocą platformy c-PUAP o udostępnienie informacji publicznej informuje:
Ad.l. „Wypis z planu wg stanu na dzień 1981-1993 r. z dnia 17.11.2011 r." zawiera błędne przeznaczenie zawartej w nim działki. Działka nr ew. 73 w obr. **-** przy ul. K*** , zgodnie z Miejscowym Planem Ogólnym Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** . zatwierdzonym Uchwalą Nr 24 Stołecznej Rad\ Narodowej w W. z dnia 20.03.1981 r. (Dz. Urz. Rady narodowej Nr8.poz. 36 81). to teren oznaczony symbolem A68ZI/MNLS1 - .teren parku leśnego - docelowo: istn. zabudowa indywidualna, adoptowana do śmierci technicznej obowiązują aktualnie ustalenia wg zapisu części ogólnej dla działek leśnych strefy I".
Powyżej powołany plan miejscowy dostępny jest do wglądu i samodzielnego wykonania kopii w Referacie Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Urzędu Miasta M** , przy ul.** . w godzinach pracy Urzędu, tj. w pon. 8.00-18.00. wt.-czw. 8.00-16.00. pt. 8.00.-15.00. po uprzednim wskazaniu dogodnego dla Pani terminu."
Mogłoby się wydawać to tylko trywialną pomyłka gdyby nie jeden drobny fakt - data wystawienia decyzji 933014 pozwalającej na "nadbudowę" budynku mieszkalnego na "ćwoczej nieruchomości" na planie innego (nie istniejącego pod tym adresem) budynku. Decyzja ta została wydana 16.03.1993 roku, a Plan Zagospodarowania w którym teren na którym znajduje się nieruchomość przeznaczono na "teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej" uchylono decyzją Rady Miasta M dopiero 30.03.1993r.. Pozwolenie na "nadbudowę" wyrażone decyzja 933014 nie tylko więc dotyczy nieistniejącej pod danym adresem nieruchomości, ale również jest sprzeczne z obowiązującym wówczas Planem Zagospodarowania Przestrzennego, który rozbudów budynków nie przewidywał, tylko ich eksploatację do "śmierci technicznej". Uznanie tego faktu nie pozwalałoby PINB w G** przeprocesować sprawy samowoli tak jak przeprocesował. Powstaje więc pytanie czy mamy do czynienia z pomyłka, czy z wystawieniem "podkładki" pozwalającej innej instytucji na wykonanie kolejnego kroku uwiarygadniającego coś co chyba nie do końca musiało być zgodne z prawem. ...
Nie jeden raz przekonaliśmy się, że w dokumentacji wystawionej przez UMM można znaleźć różne zdumiewające nieścisłości, wyjaśnianie których częstokroć daje niespodziewane rezultaty. Ostatnią jest zlokalizowany przy okazji przeglądania dokumentów jednego z postępowań PINB (postępowanie o samowole na ćwoczej nieruchomości) wypis z planu zagospodarowania obowiązującego w latach 1981 -1993 dla ćwoczej działki. Według tego wypisu ćwocza działka znajdowała się w sektorze "A 36 MNL - teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym".
Nie wiemy niestety z jakiego planu zagospodarowania UMM wziął ten sektor "A 36" bo w planie zagospodarowania który znamy ćwocza działka w tych latach znajdowała się w sektorze "A 68 ZL/MNLŚ - teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej". Jeśli natomiast chodzi o sektor "A 36 MNL" to nie istnieje. Jest za to "A 36 RP - teren rolny bez prawa zabudowy. Istniejąca zabudowa typu zagrodowego do adaptacji". Postanowiliśmy więc sprawę wyjaśnić.
Do UMM
Wnoszę o udzielenie informacji publicznej w postaci udostępnienia do wglądu oraz samodzielnego wykonania kopii dokumentu na podstawie którego wystawiony został załączony „Wypis z planu wg. stanu na 1981 - 1993" (GGP.6724.268.2011)
Wskazuję iż dokumentem tym nie może być Miejscowy Plan Ogólny Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** - Uchwała Nr 24 Stołecznej Rady Narodowej w W** z dnia 20.03.1981 r. ponieważ według jego zapisów działka nr ** obr **-** znajdowała się w sektorze "A 68 ZL/MNLŚ - teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej", a sektor A 36 znajdował się w zupełnie innym miejscu i zamiast zapisów "A 36 MNL - teren zabudowy indywidualnej na działkach o charakterze leśno-parkowym" zawierał zapisy "A 36 RP - teren rolny bez prawa zabudowy. Istniejąca zabudowa typu zagrodowego do adaptacji"
z poważaniem
Urząd miasta odpowiedział pismem GNPP. 1431.97.2015 z dnia 03.07.2015 r., z którego wynika, ze oznaczenie sektora w którym znajdowała się ćwocza nieruchomość w dokumencie wystawionym przez Urząd Miasta M było podane wadliwie.
"W odpowiedzi na wniosek z dnia 27.06.2015 r. złożonego za pomocą platformy c-PUAP o udostępnienie informacji publicznej informuje:
Ad.l. „Wypis z planu wg stanu na dzień 1981-1993 r. z dnia 17.11.2011 r." zawiera błędne przeznaczenie zawartej w nim działki. Działka nr ew. 73 w obr. **-** przy ul. K*** , zgodnie z Miejscowym Planem Ogólnym Zagospodarowania Przestrzennego Miasta M*** . zatwierdzonym Uchwalą Nr 24 Stołecznej Rad\ Narodowej w W. z dnia 20.03.1981 r. (Dz. Urz. Rady narodowej Nr8.poz. 36 81). to teren oznaczony symbolem A68ZI/MNLS1 - .teren parku leśnego - docelowo: istn. zabudowa indywidualna, adoptowana do śmierci technicznej obowiązują aktualnie ustalenia wg zapisu części ogólnej dla działek leśnych strefy I".
Powyżej powołany plan miejscowy dostępny jest do wglądu i samodzielnego wykonania kopii w Referacie Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Urzędu Miasta M** , przy ul.** . w godzinach pracy Urzędu, tj. w pon. 8.00-18.00. wt.-czw. 8.00-16.00. pt. 8.00.-15.00. po uprzednim wskazaniu dogodnego dla Pani terminu."
Mogłoby się wydawać to tylko trywialną pomyłka gdyby nie jeden drobny fakt - data wystawienia decyzji 933014 pozwalającej na "nadbudowę" budynku mieszkalnego na "ćwoczej nieruchomości" na planie innego (nie istniejącego pod tym adresem) budynku. Decyzja ta została wydana 16.03.1993 roku, a Plan Zagospodarowania w którym teren na którym znajduje się nieruchomość przeznaczono na "teren parku leśnego docelowo; istniejąca zabudowa indywidualna adaptowana do śmierci technicznej" uchylono decyzją Rady Miasta M dopiero 30.03.1993r.. Pozwolenie na "nadbudowę" wyrażone decyzja 933014 nie tylko więc dotyczy nieistniejącej pod danym adresem nieruchomości, ale również jest sprzeczne z obowiązującym wówczas Planem Zagospodarowania Przestrzennego, który rozbudów budynków nie przewidywał, tylko ich eksploatację do "śmierci technicznej". Uznanie tego faktu nie pozwalałoby PINB w G** przeprocesować sprawy samowoli tak jak przeprocesował. Powstaje więc pytanie czy mamy do czynienia z pomyłka, czy z wystawieniem "podkładki" pozwalającej innej instytucji na wykonanie kolejnego kroku uwiarygadniającego coś co chyba nie do końca musiało być zgodne z prawem. ...
6.UMM odmawia wyjaśnienia dlaczego UMM wydał zgodę na "nadbudowę" budynku na ćwoczej nieruchomości na planach nieistniejącego budyku
Po tym jak okazało się iż decyzja zezwalająca adaptację części strychu (opisana jako "pozwolenie na nadbudowę") wydana w 1993 roku przez Burmistrza Miasta M*** została wydana dla planów innego budynku niż ten rzeczywiście istniejący (i do tego na planach innej działki niż wówczas istniejacą) zaczęliśmy zastanawiać się czy ma to coś wspólnego z naszymi ćwoczymi przygodami. Zwłaszcza, że pasowało to do zmiany kształtu budynku na wyrysie z ewidencji budynków, który nastąpił w ciągu ostatnich kilku lat. Postanowiliśmy więc zwrócić się do Urzędu Miasta w celu wyjaśnienia sprawy.
Do UMM
Wnoszę o wyjaśnienie powodów dla których w 1993 roku Burmistrz Miasta M*** wydał decyzję 933014 dla adresu K*** 21 (aktualnie 53) w M*** zezwalającą na wykonanie nadbudowy dla nieistniejącego tam w rzeczywistości budynku zlokalizowanego na nieistniejącej wówczas w tej lokalizacji działce. Należy wskazać iż wydaje się wysoce nieprawdopodobne aby podejmując te działania Burmistrz Miasta M*** działał w nieświadomości ponieważ w tym czasie w zakresie jego obowiązków znajdowało się także prowadzenie ewidencji gruntów w której znajdowała się zarówno prawidłowo oznaczona działka jak i prawidłowo oznaczony budynek (co potwierdza m.in. wyrys wykonany w tym czasie).
z poważaniem
Niestety nie jest nam dane dowiedzieć się dlaczego Urząd Miasta wydaje zgodę na "nadbudowę" nieistniejących budynków, bo Burmistrz Miasta M uznał, że nie jest to informacja publiczna.
"W odpowiedzi na wniosek z dnia 27.06.2015 r. złożonego za pomocą platformy c-PUAP o udostępnienie informacji publicznej informuje:
(...)
Ad. 2.... .wyjaśnienie powodów dla których w 1993 roku Burmistrz Miasta A/i wydał decyzje 933014 dla adresu K, 21 (aktualnie 53) w M, .."nie jest pytaniem o fakty a informacja publiczna dotyczy wyłącznie sfery faktów (np. wyrok WSA z dnia 16 lipca 2008 r. - II SAWa 721 08). Wobec tego wniosek w tym punkcie nic stanowi wniosku o udostępnienie
informacji publicznej.
Po tym jak okazało się iż decyzja zezwalająca adaptację części strychu (opisana jako "pozwolenie na nadbudowę") wydana w 1993 roku przez Burmistrza Miasta M*** została wydana dla planów innego budynku niż ten rzeczywiście istniejący (i do tego na planach innej działki niż wówczas istniejacą) zaczęliśmy zastanawiać się czy ma to coś wspólnego z naszymi ćwoczymi przygodami. Zwłaszcza, że pasowało to do zmiany kształtu budynku na wyrysie z ewidencji budynków, który nastąpił w ciągu ostatnich kilku lat. Postanowiliśmy więc zwrócić się do Urzędu Miasta w celu wyjaśnienia sprawy.
Do UMM
Wnoszę o wyjaśnienie powodów dla których w 1993 roku Burmistrz Miasta M*** wydał decyzję 933014 dla adresu K*** 21 (aktualnie 53) w M*** zezwalającą na wykonanie nadbudowy dla nieistniejącego tam w rzeczywistości budynku zlokalizowanego na nieistniejącej wówczas w tej lokalizacji działce. Należy wskazać iż wydaje się wysoce nieprawdopodobne aby podejmując te działania Burmistrz Miasta M*** działał w nieświadomości ponieważ w tym czasie w zakresie jego obowiązków znajdowało się także prowadzenie ewidencji gruntów w której znajdowała się zarówno prawidłowo oznaczona działka jak i prawidłowo oznaczony budynek (co potwierdza m.in. wyrys wykonany w tym czasie).
z poważaniem
Niestety nie jest nam dane dowiedzieć się dlaczego Urząd Miasta wydaje zgodę na "nadbudowę" nieistniejących budynków, bo Burmistrz Miasta M uznał, że nie jest to informacja publiczna.
"W odpowiedzi na wniosek z dnia 27.06.2015 r. złożonego za pomocą platformy c-PUAP o udostępnienie informacji publicznej informuje:
(...)
Ad. 2.... .wyjaśnienie powodów dla których w 1993 roku Burmistrz Miasta A/i wydał decyzje 933014 dla adresu K, 21 (aktualnie 53) w M, .."nie jest pytaniem o fakty a informacja publiczna dotyczy wyłącznie sfery faktów (np. wyrok WSA z dnia 16 lipca 2008 r. - II SAWa 721 08). Wobec tego wniosek w tym punkcie nic stanowi wniosku o udostępnienie
informacji publicznej.
Nie zrażając się postanowilismy zapytać jeszcze raz troszeczke inaczej przy okazji skłądania kolejnych wniosków.
"3. Wnoszę także o wyjasnienie dlaczego UMM udzielając informacji o dokumentach będących podstawą wydania decyzji 933014 zataił istnienie zalaczonego dokumentu (dokument_1993.jpg)
z poważaniem"
Pani Burmistrz okazała się jednak niezłomna i okopała się na pozycji, ze wyjasnienie się dlaczego UMM wydał pozolenie na "nadbudowę" na planach nie istniejącej nieruchomości to nie informacja publiczna (a swoją droga to jeżeli sposób wydawania decyzji nie jest informacją publiczną to czym jest? "Ściśle tajna procedurą")
A tak nawiasem mówiąc to chyba UMM nie uznał wydawania pozwoleń na "nadbudowę" nieistniejących budynków za naruszenie prawa, bo w przeciwnym razie musiałby postapić tak jak nakazuje art 304 par 2 kpk. Prawda?
"3. Wnoszę także o wyjasnienie dlaczego UMM udzielając informacji o dokumentach będących podstawą wydania decyzji 933014 zataił istnienie zalaczonego dokumentu (dokument_1993.jpg)
z poważaniem"
Pani Burmistrz okazała się jednak niezłomna i okopała się na pozycji, ze wyjasnienie się dlaczego UMM wydał pozolenie na "nadbudowę" na planach nie istniejącej nieruchomości to nie informacja publiczna (a swoją droga to jeżeli sposób wydawania decyzji nie jest informacją publiczną to czym jest? "Ściśle tajna procedurą")
A tak nawiasem mówiąc to chyba UMM nie uznał wydawania pozwoleń na "nadbudowę" nieistniejących budynków za naruszenie prawa, bo w przeciwnym razie musiałby postapić tak jak nakazuje art 304 par 2 kpk. Prawda?
Nie pozostało nam więc nic innego jak sprawdzić czy Rada Miasta podziela zdanie UMM / Pani Burmistrz
do: Rada Miasta M**
W związku z treścią pisma GNPP.1431.99.2015 składam skargę na Burmistrza Miasta M***.
W uzasadnieniu zarzucam Burmistrzowi Miasta M*** uchylanie się od wyjaśnienia powodów wystawienia przez Burmistrza Miasta M*** w roku 1993 dla nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** pozwolenia na "nadbudowę" opartego na dokumentacji innego budynku niż rzeczywiście znajdujący się pod tym adresem, zlokalizowanego na działce nie uwzględniającej decyzji Powiatowej Rady Narodowej w G*** R.VIII.312d-7/68, a tym samym uwiarygadnianie innego stanu faktycznego i prawnego niż rzeczywiście istniejący.
Jako dodatkową okoliczność wskazuję iż dokument ten został wystawiony na wniosek osoby która będąc właścicielką 1/3 udziałów w nieruchomości nie miała możliwości samodzielnego (bez zgody właścicieli pozostałych 2/3 udziałów) występowania o zgodę na wykonywanie jakichkolwiek prac budowlanych.
Ponadto w związku z faktem iż opisany przypadek wydaje się nie być jedynym w którym Burmistrz Miasta M*** próbuje uwiarygodnić inny stan faktyczny i prawny niż rzeczywiście istniejący (przykładem może być np. sprawa ulicy Bocianiej która była np. przedmiotem skarg – przykładowo uchwały Rady Miasta M*** 40/VI/11 oraz 260/XXIV/13 ) wnoszę także o kompleksowe zbadanie przez Radę Miasta M*** możliwości wystawiania przez kolejnych Burmistrzów Miasta M*** w latach 1990 -2015 dokumentów uwiarygadniających inny stan faktyczny nieruchomości znajdujących się w M*** niż rzeczywiście istniejący oraz inny stan prawny niż ujawniony w księgach wieczystych tych nieruchomości.
Przypominam iż w związku z zapisami art 6 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece działanie takie może mieć poważne skutki prawne.
z poważaniem
do: Rada Miasta M**
W związku z treścią pisma GNPP.1431.99.2015 składam skargę na Burmistrza Miasta M***.
W uzasadnieniu zarzucam Burmistrzowi Miasta M*** uchylanie się od wyjaśnienia powodów wystawienia przez Burmistrza Miasta M*** w roku 1993 dla nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** pozwolenia na "nadbudowę" opartego na dokumentacji innego budynku niż rzeczywiście znajdujący się pod tym adresem, zlokalizowanego na działce nie uwzględniającej decyzji Powiatowej Rady Narodowej w G*** R.VIII.312d-7/68, a tym samym uwiarygadnianie innego stanu faktycznego i prawnego niż rzeczywiście istniejący.
Jako dodatkową okoliczność wskazuję iż dokument ten został wystawiony na wniosek osoby która będąc właścicielką 1/3 udziałów w nieruchomości nie miała możliwości samodzielnego (bez zgody właścicieli pozostałych 2/3 udziałów) występowania o zgodę na wykonywanie jakichkolwiek prac budowlanych.
Ponadto w związku z faktem iż opisany przypadek wydaje się nie być jedynym w którym Burmistrz Miasta M*** próbuje uwiarygodnić inny stan faktyczny i prawny niż rzeczywiście istniejący (przykładem może być np. sprawa ulicy Bocianiej która była np. przedmiotem skarg – przykładowo uchwały Rady Miasta M*** 40/VI/11 oraz 260/XXIV/13 ) wnoszę także o kompleksowe zbadanie przez Radę Miasta M*** możliwości wystawiania przez kolejnych Burmistrzów Miasta M*** w latach 1990 -2015 dokumentów uwiarygadniających inny stan faktyczny nieruchomości znajdujących się w M*** niż rzeczywiście istniejący oraz inny stan prawny niż ujawniony w księgach wieczystych tych nieruchomości.
Przypominam iż w związku z zapisami art 6 Ustawy o księgach wieczystych i hipotece działanie takie może mieć poważne skutki prawne.
z poważaniem
7. Nieboszczyk na działce.
Ujawnienie w modernizacji ewidencji gruntów w 1996 roku pary nieboszczyków jako współwładających ćwocza nieruchomością trochę nas zaniepokoiła. Szczególnie wobec zdumiewającego zachowania UMM, który nie chce potwierdzić najbardziej podstawowych rzeczy związanych .... właśnie z władaniem ćwoczą nieruchomością. Co prawda jest dziecinnie proste wykazanie, że władanie nieruchomością wykazane w modernizacji ewidencji gruntów jest oczywistą bzdurą. I to bynajmniej nie tylko la tego, że nieboszczyk raczej nie ma możliwości władać czymkolwiek. Ujawniona para nieboszczyków to ludzie, którzy nabyli sąsiednią działkę tym samym aktem notarialnym co nasi pre- pre poprzednicy prawni. Skąd się więc wzięli na ćwoczej nieruchomości? O to trzeba się spytać ludzi robiących modernizację, ale nie widzimy nikogo kto mógłby być źródłem jedynym źródłem takiej informacji poza .... Urzędem Miasta. Po co jednak ktoś miałby wynajdywać nieistniejących nieboszczyków władających nieruchomościami należącymi do żywych ludzi?? Postanowiliśmy zadać UMM przewrotne pytanie.
Do UMM
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż Burmistrz Miasta M działając w imieniu Gminy M nie przejął spadku po żadnej z wymienionych osób:
1. Zofia Bronikowska
2. Franciszek Bronikowski
3. Gustaw Rembertowicz
4. Marianna Rembertowicz
5. Tomasz Łebkowski
6. Maria Łebkowska
7. Felicja Gospodarek vel Gasparek vel Gasparska vel Gospodarska
z poważaniem
Ujawnienie w modernizacji ewidencji gruntów w 1996 roku pary nieboszczyków jako współwładających ćwocza nieruchomością trochę nas zaniepokoiła. Szczególnie wobec zdumiewającego zachowania UMM, który nie chce potwierdzić najbardziej podstawowych rzeczy związanych .... właśnie z władaniem ćwoczą nieruchomością. Co prawda jest dziecinnie proste wykazanie, że władanie nieruchomością wykazane w modernizacji ewidencji gruntów jest oczywistą bzdurą. I to bynajmniej nie tylko la tego, że nieboszczyk raczej nie ma możliwości władać czymkolwiek. Ujawniona para nieboszczyków to ludzie, którzy nabyli sąsiednią działkę tym samym aktem notarialnym co nasi pre- pre poprzednicy prawni. Skąd się więc wzięli na ćwoczej nieruchomości? O to trzeba się spytać ludzi robiących modernizację, ale nie widzimy nikogo kto mógłby być źródłem jedynym źródłem takiej informacji poza .... Urzędem Miasta. Po co jednak ktoś miałby wynajdywać nieistniejących nieboszczyków władających nieruchomościami należącymi do żywych ludzi?? Postanowiliśmy zadać UMM przewrotne pytanie.
Do UMM
Wnoszę o wydanie zaświadczenia iż Burmistrz Miasta M działając w imieniu Gminy M nie przejął spadku po żadnej z wymienionych osób:
1. Zofia Bronikowska
2. Franciszek Bronikowski
3. Gustaw Rembertowicz
4. Marianna Rembertowicz
5. Tomasz Łebkowski
6. Maria Łebkowska
7. Felicja Gospodarek vel Gasparek vel Gasparska vel Gospodarska
z poważaniem
8. Czy UMM ma cokolwiek co pozwala mu wątpić w wiarygodność ksiąg wieczystych czyli czekamy na dokumenty
Jak widać cała korespondencja z UMM przypomina raczej dyskusję z krnąbrnym dzieciakiem, niż z poważna instytucją państwową. O ile zaraz po zorientowaniu się, że nie szanuje się naszych praw własności byliśmy przekonani, ze istnieje ku temu jakiś racjonalny (aczkolwiek niekonieczne zgodny z prawem) powód), a tyle teraz skłaniamy się raczej ku teorii, że może go nie być. Może zabrzmi to dziwnie, ale nie wykluczamy, ze w pewnym momencie po prostu postanowiono nie uznawać naszych praw własności i już .... Brzmi to absurdalnie, ale czy naprawdę mniej absurdalnie niż cała przytoczona powyżej korespondencja, która sprowadza się to tego, ze UMM nie może wykluczyć, że wypłacił komuś, kto poddawał się za właściciela naszej nieruchomości odszkodowania za przejęcie działki drogowej (która należała do Skarbu Państwa od lat 1970-tych), a następnie podzielił nieruchomość (w sposób, który nie pozwala mu wyliczyć działek sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością). UMM nie może również wykluczyć, ze nie brał udziału w czynnościach przenoszących prawo własności na inne osoby i nie uwiarygodnił w jakiś sposób istnienia zarządu/władania gminy i obecności lokatorów, których musiałby "przemigrować" np z nieruchomości znajdującej się obecnie dwie posesje dalej (na której obecności lokatorów czy zarządu gminy w przeszłości nie może potwierdzić).
Co prawda myśleliśmy, ze instytucja państwowa ma obowiązek dbać o swoje dobre imię i nie powinna wystawiać dokumentów, z których wynika, ze nie może wykluczyć wykluczyć, ze współdziałania w próbie bezprawnego, wulgarnego i bezczelnego przejęcia nieruchomości. Bardziej przemawia do nas jednak wytłumaczenie, ze nie wszyscy w UMM potrafią czytać, co oczywiście czyni prawdopodobnym scenariusz, ze jedyną podstawą dla trwającej już od kilku lat hucpy jaką jest niewątpliwie nie uznawanie naszych praw własności jest .... jakaś lokalne nieformalne "ustalenia".
Aby sprawę wyjaśnić wystąpiliśmy z poniższym wnioskiem.
Do: Urząd Miasta M**
Wnoszę o wydanie w formie zaświadczenia:
1. kompletnego spisu dokumentów, obecnych w zasobach Urzędu Miasta M***, które pozostają w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* i księgach z niej wyodrębnionych na skutek całkowitego (W***/00009***/*) lub częściowego zniesienia współwłasności (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) oraz w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali (stan na rok 2014).
2. kompletnego spisu dokumentów, które pozostają w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* i księgach z niej wyodrębnionych na skutek całkowitego (W***/00009***/*) lub częściowego zniesienia współwłasności (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) oraz w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali (stan na rok 2014), które nie znajdują się w zasobach zasobach UMM, ale informacja o istnieniu których została przekazana do UMM i wykorzystana w trakcie podejmowanych działań związanych z nieruchomością znajdującą się przy ul.K*** 53 w M***.
Wskazuje, ze od kilku lat UMM jak się zdaje utracił zdolność potwierdzania oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***. Problem ten nie istniał wcześniej o czym świadczą chociażby wypisy z prowadzonej wówczas przez UMM ewidencji gruntów z 1999 roku.
Jako swój interes prawny podaję konieczność zidentyfikowania wszystkich dokumentów, które są używane dla podważania wiarygodności wymienionych ksiąg wieczystych przez instytucje państwowe powiatu g. Wskazuję, ze po 2009 roku instytucje powiatu g zaczęły wystawiać dokumenty, które nie mogą istnieć w tej samej przestrzeni prawnej co zapisy wymienionych ksiąg. Z tytułu posiadanych praw własności ujawnionych w księgach W***/00001***/*, W***/0005****/*, W***/0005****/3 posiadam pełne prawo do uzyskania wiedzy z jakiego źródła pochodzą te dokumenty, jaką treść zawierają oraz dlaczego uważane są przez instytucje powiatu g za wiarygodne.
Wskazuję również, że jedyną sytuacją w której Urząd Miasta M*** może uchylić się od wydania zaświadczenia jest brak informacji o istnieniu jakichkolwiek wiarygodnych dokumentów poświadczających stan faktyczny i/lub prawny sprzeczny z zapisami wymienionych ksiąg wieczystych. Wobec tego odmowa wydania zaświadczenia będzie musiała zostać potraktowana jako kolejna poszlaka wskazująca, ze jedynymi dokumentami powstałymi przed 2009 rokiem i poświadczającymi o istnieniu rzekomo innego stanu prawnego czy faktycznego niż ten ujawniony w wymienionych księgach wieczystych są ewidentnie wadliwe dokumenty tj:
1. pozwolenie na "nadbudowe" (decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014) wydane dla planów innej nieruchomości niż w rzeczywistości istniejąca przy ulicy K*** 53 w M***, na błędnie oznaczonej działce opisanej nieużywanym od lat 70-tych numerem 275a/2, wydane osobie, która była właścicielką tylko 1/3 udziałów w nieruchomości (a zatem nie miała uprawnień aby bez zgody pozostałych właścicieli wykonywać jakiekolwiek prace budowlane)
2. dokument opisany jako „sprawozdanie z badania ksiąg wieczystych” z roku 2002 w którym ujawniona jest działka 275a nieistniejąca w rzeczywistości, ani w znanych mi księgach wieczystych
Z poważaniem
Jak widać cała korespondencja z UMM przypomina raczej dyskusję z krnąbrnym dzieciakiem, niż z poważna instytucją państwową. O ile zaraz po zorientowaniu się, że nie szanuje się naszych praw własności byliśmy przekonani, ze istnieje ku temu jakiś racjonalny (aczkolwiek niekonieczne zgodny z prawem) powód), a tyle teraz skłaniamy się raczej ku teorii, że może go nie być. Może zabrzmi to dziwnie, ale nie wykluczamy, ze w pewnym momencie po prostu postanowiono nie uznawać naszych praw własności i już .... Brzmi to absurdalnie, ale czy naprawdę mniej absurdalnie niż cała przytoczona powyżej korespondencja, która sprowadza się to tego, ze UMM nie może wykluczyć, że wypłacił komuś, kto poddawał się za właściciela naszej nieruchomości odszkodowania za przejęcie działki drogowej (która należała do Skarbu Państwa od lat 1970-tych), a następnie podzielił nieruchomość (w sposób, który nie pozwala mu wyliczyć działek sąsiadujących z ćwoczą nieruchomością). UMM nie może również wykluczyć, ze nie brał udziału w czynnościach przenoszących prawo własności na inne osoby i nie uwiarygodnił w jakiś sposób istnienia zarządu/władania gminy i obecności lokatorów, których musiałby "przemigrować" np z nieruchomości znajdującej się obecnie dwie posesje dalej (na której obecności lokatorów czy zarządu gminy w przeszłości nie może potwierdzić).
Co prawda myśleliśmy, ze instytucja państwowa ma obowiązek dbać o swoje dobre imię i nie powinna wystawiać dokumentów, z których wynika, ze nie może wykluczyć wykluczyć, ze współdziałania w próbie bezprawnego, wulgarnego i bezczelnego przejęcia nieruchomości. Bardziej przemawia do nas jednak wytłumaczenie, ze nie wszyscy w UMM potrafią czytać, co oczywiście czyni prawdopodobnym scenariusz, ze jedyną podstawą dla trwającej już od kilku lat hucpy jaką jest niewątpliwie nie uznawanie naszych praw własności jest .... jakaś lokalne nieformalne "ustalenia".
Aby sprawę wyjaśnić wystąpiliśmy z poniższym wnioskiem.
Do: Urząd Miasta M**
Wnoszę o wydanie w formie zaświadczenia:
1. kompletnego spisu dokumentów, obecnych w zasobach Urzędu Miasta M***, które pozostają w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* i księgach z niej wyodrębnionych na skutek całkowitego (W***/00009***/*) lub częściowego zniesienia współwłasności (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) oraz w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali (stan na rok 2014).
2. kompletnego spisu dokumentów, które pozostają w sprzeczności ze stanem prawnym i faktycznym nieruchomości przy ulicy K*** 53 w M*** ujawnionym w księdze wieczystej W***/00001***/* i księgach z niej wyodrębnionych na skutek całkowitego (W***/00009***/*) lub częściowego zniesienia współwłasności (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) oraz w wypisie z ewidencji gruntów, budynków i lokali (stan na rok 2014), które nie znajdują się w zasobach zasobach UMM, ale informacja o istnieniu których została przekazana do UMM i wykorzystana w trakcie podejmowanych działań związanych z nieruchomością znajdującą się przy ul.K*** 53 w M***.
Wskazuje, ze od kilku lat UMM jak się zdaje utracił zdolność potwierdzania oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***. Problem ten nie istniał wcześniej o czym świadczą chociażby wypisy z prowadzonej wówczas przez UMM ewidencji gruntów z 1999 roku.
Jako swój interes prawny podaję konieczność zidentyfikowania wszystkich dokumentów, które są używane dla podważania wiarygodności wymienionych ksiąg wieczystych przez instytucje państwowe powiatu g. Wskazuję, ze po 2009 roku instytucje powiatu g zaczęły wystawiać dokumenty, które nie mogą istnieć w tej samej przestrzeni prawnej co zapisy wymienionych ksiąg. Z tytułu posiadanych praw własności ujawnionych w księgach W***/00001***/*, W***/0005****/*, W***/0005****/3 posiadam pełne prawo do uzyskania wiedzy z jakiego źródła pochodzą te dokumenty, jaką treść zawierają oraz dlaczego uważane są przez instytucje powiatu g za wiarygodne.
Wskazuję również, że jedyną sytuacją w której Urząd Miasta M*** może uchylić się od wydania zaświadczenia jest brak informacji o istnieniu jakichkolwiek wiarygodnych dokumentów poświadczających stan faktyczny i/lub prawny sprzeczny z zapisami wymienionych ksiąg wieczystych. Wobec tego odmowa wydania zaświadczenia będzie musiała zostać potraktowana jako kolejna poszlaka wskazująca, ze jedynymi dokumentami powstałymi przed 2009 rokiem i poświadczającymi o istnieniu rzekomo innego stanu prawnego czy faktycznego niż ten ujawniony w wymienionych księgach wieczystych są ewidentnie wadliwe dokumenty tj:
1. pozwolenie na "nadbudowe" (decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014) wydane dla planów innej nieruchomości niż w rzeczywistości istniejąca przy ulicy K*** 53 w M***, na błędnie oznaczonej działce opisanej nieużywanym od lat 70-tych numerem 275a/2, wydane osobie, która była właścicielką tylko 1/3 udziałów w nieruchomości (a zatem nie miała uprawnień aby bez zgody pozostałych właścicieli wykonywać jakiekolwiek prace budowlane)
2. dokument opisany jako „sprawozdanie z badania ksiąg wieczystych” z roku 2002 w którym ujawniona jest działka 275a nieistniejąca w rzeczywistości, ani w znanych mi księgach wieczystych
Z poważaniem
UMM odmówił nam wydania zaświadczenia. No cóż skoro zdołał siebie przekonac, ze zżyje w czasach przed kodeksem Hamburabiego, ma władzę absolutna i nie musi nie tylko tłumaczyć się ze swoich działań, ale nawet o nich mówić... Nie da sie ukryć. że ma to pewien komiczny aspekt.
Postanowiliśmy sprwdzić, czy SKO podziela opinie UMM o jego niemalże boskiej pozycji. |
Do: SKO w ** za pośrednictwem Burmistrza Miasta M**
Składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M** sygn GNPP.680.99.2015.
W pierwszej kolejności wyrażam zdziwienie iż Burmistrz Miasta M** dopuszcza możliwość wystawienia przez kierowana przez siebie instytucję poświadczających nieprawdę dokumentów dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K** 53 w M**, a jej główny argument przeciwko ich ujawnieniu sprowadza się do tego iż w dokumentacji Urzędu Miasta M** panuje taki bałagan, że trudno się czegokolwiek doszukać.
Wskazuję, że jest to bodajże w dwudziesty dokument w którym Burmistrz M** odmawia jednoznacznego potwierdzenia, ze nie podjął czynności do której nie był uprawniony na nieruchomości, która zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych nr W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługuje więc na uwzględnienie
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania uzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli. W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr **-** jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M*** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 , dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015"wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 .A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w *** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w ***.
Wobec powyższego wnoszę nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.99.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
Składam zażalenie na postanowienie Burmistrza Miasta M** sygn GNPP.680.99.2015.
W pierwszej kolejności wyrażam zdziwienie iż Burmistrz Miasta M** dopuszcza możliwość wystawienia przez kierowana przez siebie instytucję poświadczających nieprawdę dokumentów dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K** 53 w M**, a jej główny argument przeciwko ich ujawnieniu sprowadza się do tego iż w dokumentacji Urzędu Miasta M** panuje taki bałagan, że trudno się czegokolwiek doszukać.
Wskazuję, że jest to bodajże w dwudziesty dokument w którym Burmistrz M** odmawia jednoznacznego potwierdzenia, ze nie podjął czynności do której nie był uprawniony na nieruchomości, która zawsze pozostawała w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych nr W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu nie ma związku ze sprawą, bowiem cytowane przepisy prawne i orzecznictwo w żaden sposób nie odnoszą się do problemu ukrywania czynności wykonanych na nieruchomości bez zgody i wiedzy właściciela ujawnionego w księgach wieczystych. Co więcej prawo polskie nie przewiduje okoliczności w której takie zachowania są dopuszczalne. Argumentacja nie zasługuje więc na uwzględnienie
Na uwzględnienie natomiast zasługują następujące fakty
I. Urząd Miasta zdaje się mieć długą historię dokonywania uzgodnień/zmian dotyczących nieruchomości bez powiadamiania/zgody jej właścicieli. W szczególności pragnę tu wymienić:
1. uzgodnienie lokalizacji historycznej działki 275a na początku lat 90-tych pomiędzy działkami nr 73 oraz 7* obr **-**
2. co najmniej dwukrotna zmiana przebiegu granicy działek 73 oraz 7* obr **-** dokonana w latach 90-tych
3. dopisanie nieżyjących właścicieli działki nr 7* obr **-** jako władających działką 73 obr **-** w roku 1996.
4. powielenie numeracji porządkowej nadanej działce nr 73 obr **-** na sąsiednie nieruchomości, czemu Urząd Miasta M*** zaprzecza mimo przedstawienia dowodów pochodzących m.in. od Starostwa G*** iż tego dokonał.
II. Urząd Miasta zdaje się być źródłem informacji o innym stanie prawnym i faktycznym innym niż ten , który rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 , dowodem są najprawdopodobniej postanowienia SKO w W** uprzednio wydawane w kwestiach dotyczących nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** podtrzymujące postanowienia Burmistrza miasta M***, gdzie explicite ograniczono moje prawa własności do dwóch lokali (bez udziału w częściach wspólnych nieruchomości). Wskazuję, ze źródłem tych informacji nie mogły być oficjalne rejestry takie jak księgi wieczyste, ani wypisy z rejestru gruntu, bowiem one zawierają właściwe informacje.
Na marginesie w ostatniej korespondencji UMM nie podtrzymuje już tych rewelacji odnośnie ograniczenia prawa własności wyłącznie do dwóch lokali mieszkalnych na co wskazuje chociażby cyt z post GNPP.680.93.2015"wyniku analizy ustalono, że wnioskodawczyni jest współwłaścicielem w udziale 5/6 części gruntu oraz właścicielem 2 lokali w budynku znajdującym się przy ul. K*** nr 53, w M***.")
III. Gdyby istotnie istniały jakiekolwiek powody dla kwestionowania moich praw własności (a tym samym prawa do pełnej wiedzy w zakresie czynności dokonanych na nieruchomości będącej moja współwłasnością przez Urząd Miasta lub osoby trzecie) wówczas nie byłoby problemu do dokonania jawnego uzgodnienia tych potencjalnie istniejących praw i skonfrontowania z bogata dokumentacją poświadczając o nieustannym władaniu nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych W***/00001***/*, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0 .A co za tym idzie nie byłoby również potrzeby ukrywania przede mną dokumentacji dotyczącej wzmiankowanej nieruchomości (którą nawiasem mówiąc zdołałam później częściowo pozyskać z innych źródeł) i przekazywania poza aktami sprawy nieprawdziwych informacji w celu uzyskania od SKO w *** korzystnego rozstrzygnięcia - czego przykładem są wspomniane postanowienia SKO w ***.
Wobec powyższego wnoszę nie tylko o uchylenie postanowienia Burmistrza Miasta M*** GNPP.680.99.2015, ale również o ujawnienie wszystkich notatek służbowych sporządzonych przez SKO w Warszawie w związku z rozpatrywaniem spraw związanych z nieruchomością przy ulicy K*** 53 w M***, celem weryfikacji spójności informacji wypływających z Urzędu Miasta M***.
Z poważaniem
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |