Sądownictwo powszechne
Co prawda w naszej opinii wyjaśnieniem zdumiewających działań instytucji państwowych we wszystkich pionach jest to, że ich pracownicy nie potrafią korzystać z powszechnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jednak każdy pion ma w tym zakresie jakieś własne osiągnięcia w cyfrowej niekompetencji. Sądownictwo powszechne wykazało się tym, że po dokonanej cyfryzacji przestało wierzyć we własne księgi wieczyste.
Spis treści:
Instytucje lokalne
1. Sąd Rejonowy w G.
1.1 Sąd Rejonowy w G. po raz pierwszy
1.2 Ponaglenie wysłane do Sądu Rejonowego w G.
1.3 Odpowiedź od Sądu Rejonowego w G.
1.4 Podsumowanie.
Instytucje nadzoru
2. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W. po raz pierwszy
2.1. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W. po raz pierwszy
2.2 Ponaglenia do Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
2.3 Odpowiedzi od Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
2.4 Ponaglenie drugie
2.5 Odpowiedź Sądu Apelacyjnego w W. na ponaglenie drugie
2.6 Podsumowanie
1. Sąd Rejonowy w G.
1.1 Sąd Rejonowy w G. po raz pierwszy
1.2 Ponaglenie wysłane do Sądu Rejonowego w G.
1.3 Odpowiedź od Sądu Rejonowego w G.
1.4 Podsumowanie.
Instytucje nadzoru
2. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W. po raz pierwszy
2.1. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W. po raz pierwszy
2.2 Ponaglenia do Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
2.3 Odpowiedzi od Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
2.4 Ponaglenie drugie
2.5 Odpowiedź Sądu Apelacyjnego w W. na ponaglenie drugie
2.6 Podsumowanie
Instytucje lokalne
1. Sąd Rejonowy w G.
1.1 Sąd Rejonowy w G. po raz pierwszy
Sąd Rejonowy w G prowadzi księgi wieczyste dla nieruchomości przy ul K 53 w M. Księgi te mają zachowaną ciągłość zapisów za ostatnie 100 lat i zachowaną dokumentację będącą ich podstawą. Do tego prawdziwość zapisów w tych księgach była weryfikowana przy okazji każdej wykonywanej na nich czynności i to m. in w oparciu o dokumentację wystawianą przez lokalne instytucje. W takich okolicznościach wydawać by się mogło iż nikt nie powinien mieć wątpliwości iż księgi te odzwierciedlają stan faktyczny nieruchomości (a tym samym wynikający z niego rzeczywisty stan prawny ) . I Oczywiście przez "stan faktyczny" rozumiemy to co rzeczywiście istnieje lub istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest za ten okres należnie udokumentowane.
Sąd Rejonowy w G działa jednak tak jakby miał inną koncepcję odnośnie tego co to jest "stan faktyczny". I to przynajmniej z kilku powodów
Po pierwsze; postępowania związane z nieruchomością przy ul K 53 w M są prowadzone przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu prawnego niż wynika z zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych (z jednym wyjątkiem o którym napiszemy później).
Po drugie; Sąd Rejonowy w G wpisał do jednej z ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K 53 w M wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym (wzmiankę usunięto po zażądaniu podania jej podstaw).
Po trzecie; postępowania związane z nieruchomością przy ul K 53 w M są prowadzone przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu fizycznego nieruchomości (inny kształt, inny stan techniczny, inaczej prowadzone instalacje etc) niż wynika z sytuacji w terenie , wypisów ewidencji gruntów i inwentaryzacji do podziału będących podstawą zapisów w księgach wieczystych (wygląda to trochę tak jakby w przekonaniu sądu każdy dokument po ujawnieniu go w księdze wieczystej natychmiast tracił wiarygodność nawet jeżeli jest to dokumentacja budowlana)
Wydawać by się mogło, że aby takie działania chociażby robiły pozory prawidłowości musi istnieć orzeczenie sądowe (lub dokument podobnej wagi), który ustalił inny stan faktyczny, który korzysta ze statusu powagi rzeczy osądzonej i którego nikt w związku z tym nie uważa za oczywiste naruszenie prawa.
Istnieją jednak poszlaki wskazujące w jeszcze bardziej absurdalnym kierunku. Wskazują one iż Sądowi Rejonowemu w G, podobnie jak instytucjom związanym z budownictwem "stan faktyczny" pokręcił się z konfabulacjami o możliwości istnienia praw Skarbu Państwa do nieruchomości. I co więcej mamy czasami wrażenie iż proces budowlany prowadzony w oparciu o te konfabulacje myli się Sądowi z procedurą uzgadniania ich z rzeczywistością. Tym bardziej, że informacje o prowadzonym procesie budowlanym sąd dostaje w postaci naniesionych na jego podstawie zmian w ewidencji gruntów, czyli w formie, którą może już uznawać za sprawdzoną.
To ostatnie tłumaczyłoby niewątpliwie unikanie za wszelką cenę konfrontacji "sądowej" koncepcji „stanu faktycznego” z ujawnionymi w księgach wieczystych prawami prywatnych właścicieli nieruchomości, którzy z pewnością zrozumieli by z tego tylko tyle, że w oparciu o czyjeś konfabulacje na temat rzekomych praw Skarbu Państwa próbuje się pozbawić praw do ich własności.
I na koniec najlepsze. Jedyną sprawą, która przez Sąd Rejonowy w G została przeprocesowana w zgodzie ze stanem faktycznym ujawnionym w księgach wieczystych była sprawa IC 77/11 do której sędzia dołączył papierową wersję ksiąg hipotecznych oraz wieczystych. Wygląda więc na to, że przy papierowej księdze hipotecznej/wieczystej Sąd Rejonowy w G. prawidłowo rozumie pojęcie „stan faktyczny”. Problem zaczyna się dopiero kiedy musi operować na cyfrowej wersji ksiąg wieczystych.
Aby zbadać zagadkę rozumienia pojęcia „stan faktyczny” przez Sąd Rejonowy w G. jeszcze raz postanowiliśmy do niego wystąpić z urzędowym pismem.
Sąd Rejonowy w G prowadzi księgi wieczyste dla nieruchomości przy ul K 53 w M. Księgi te mają zachowaną ciągłość zapisów za ostatnie 100 lat i zachowaną dokumentację będącą ich podstawą. Do tego prawdziwość zapisów w tych księgach była weryfikowana przy okazji każdej wykonywanej na nich czynności i to m. in w oparciu o dokumentację wystawianą przez lokalne instytucje. W takich okolicznościach wydawać by się mogło iż nikt nie powinien mieć wątpliwości iż księgi te odzwierciedlają stan faktyczny nieruchomości (a tym samym wynikający z niego rzeczywisty stan prawny ) . I Oczywiście przez "stan faktyczny" rozumiemy to co rzeczywiście istnieje lub istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest za ten okres należnie udokumentowane.
Sąd Rejonowy w G działa jednak tak jakby miał inną koncepcję odnośnie tego co to jest "stan faktyczny". I to przynajmniej z kilku powodów
Po pierwsze; postępowania związane z nieruchomością przy ul K 53 w M są prowadzone przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu prawnego niż wynika z zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych (z jednym wyjątkiem o którym napiszemy później).
Po drugie; Sąd Rejonowy w G wpisał do jednej z ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K 53 w M wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym (wzmiankę usunięto po zażądaniu podania jej podstaw).
Po trzecie; postępowania związane z nieruchomością przy ul K 53 w M są prowadzone przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu fizycznego nieruchomości (inny kształt, inny stan techniczny, inaczej prowadzone instalacje etc) niż wynika z sytuacji w terenie , wypisów ewidencji gruntów i inwentaryzacji do podziału będących podstawą zapisów w księgach wieczystych (wygląda to trochę tak jakby w przekonaniu sądu każdy dokument po ujawnieniu go w księdze wieczystej natychmiast tracił wiarygodność nawet jeżeli jest to dokumentacja budowlana)
Wydawać by się mogło, że aby takie działania chociażby robiły pozory prawidłowości musi istnieć orzeczenie sądowe (lub dokument podobnej wagi), który ustalił inny stan faktyczny, który korzysta ze statusu powagi rzeczy osądzonej i którego nikt w związku z tym nie uważa za oczywiste naruszenie prawa.
Istnieją jednak poszlaki wskazujące w jeszcze bardziej absurdalnym kierunku. Wskazują one iż Sądowi Rejonowemu w G, podobnie jak instytucjom związanym z budownictwem "stan faktyczny" pokręcił się z konfabulacjami o możliwości istnienia praw Skarbu Państwa do nieruchomości. I co więcej mamy czasami wrażenie iż proces budowlany prowadzony w oparciu o te konfabulacje myli się Sądowi z procedurą uzgadniania ich z rzeczywistością. Tym bardziej, że informacje o prowadzonym procesie budowlanym sąd dostaje w postaci naniesionych na jego podstawie zmian w ewidencji gruntów, czyli w formie, którą może już uznawać za sprawdzoną.
To ostatnie tłumaczyłoby niewątpliwie unikanie za wszelką cenę konfrontacji "sądowej" koncepcji „stanu faktycznego” z ujawnionymi w księgach wieczystych prawami prywatnych właścicieli nieruchomości, którzy z pewnością zrozumieli by z tego tylko tyle, że w oparciu o czyjeś konfabulacje na temat rzekomych praw Skarbu Państwa próbuje się pozbawić praw do ich własności.
I na koniec najlepsze. Jedyną sprawą, która przez Sąd Rejonowy w G została przeprocesowana w zgodzie ze stanem faktycznym ujawnionym w księgach wieczystych była sprawa IC 77/11 do której sędzia dołączył papierową wersję ksiąg hipotecznych oraz wieczystych. Wygląda więc na to, że przy papierowej księdze hipotecznej/wieczystej Sąd Rejonowy w G. prawidłowo rozumie pojęcie „stan faktyczny”. Problem zaczyna się dopiero kiedy musi operować na cyfrowej wersji ksiąg wieczystych.
Aby zbadać zagadkę rozumienia pojęcia „stan faktyczny” przez Sąd Rejonowy w G. jeszcze raz postanowiliśmy do niego wystąpić z urzędowym pismem.
Pismo wysłane 08.06.2021
Szanowni Państwo
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona przez ponad dekadę korespondencja w sprawie wzmiankowanej nieruchomości dokumentuje iż mają Państwo poważne problemy z rozumieniem pojęcia "stan faktyczny" ( a tym samym ustalanego na jego podstawie "rzeczywistego stanu prawnego").
O powyższym konsekwentne potwierdzali Państwo poprzez:
1) Wpisanie do księgi wieczystej ****/0000****/5 prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. wzmianki o rzekomej niezgodności jej zapisów z rzeczywistym stanem prawnym (wzmiankę usunięto po zażądaniu podania jej podstaw) w sytuacji gdy:
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności przy którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2006 -****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (ostatnie w latach 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym 5 ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2006 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
2) Prowadzenie postępowań związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G. dla ewidentnie innego stanu fizycznego nieruchomości niż wynika z wypisów ewidencji gruntów i inwentaryzacji do podziału będących podstawą zapisów we wzmiankowanych księgach wieczystych (czyli przy założeniu iz nieruchomość pod adresem K. 53 w M. ma inne parametry fizyczne, kształt, stan techniczny, inaczej zbudowane instalacje) co skutkuje dla przykładu:
a) unieważnieniem umowy cywilnej dotyczącej sposobu użytkowania nieruchomości o pow 1825 m2 zabudowanej budynkiem mieszkalnym i gospodarczym w oparciu o Ustawę z dnia 24.06.1994 o własności lokali (więcej we wniosku 2)
b) nakazaniem odkręcenia nigdy nie istniejącego we wskazanym miejscu zaworu celem wypełnienia woda uszkodzonej, znajdującej się w zupełnie innym miejscu i nielegalnej instalacji wodociągowej. (więcej we wniosku 3)
2) Prowadzenie postępowań związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu prawnego niż wynika z zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych (z jednym wyjątkiem sprawą IC 77/11 do której sędzia dołączył papierową wersję ksiąg hipotecznych i wieczystych), co skutkuje dla przykładu:
a) uniemożliwianiem osobie, będącej według zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych właścicielką 5/6 udziałów w części wspólnej nieruchomości, doprowadzenie zabudowań do należnego stanu technicznego i usuniecie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym zabudowań.
b) nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osoby trzeciej , po usunięciu zamka zamykającego pomieszczenie i bez pozwolenia , do pomieszczenia będącego według wzmiankowanych ksiąg wieczystych wyłączna własnością osoby prywatnej i będącego w jej wyłącznym posiadaniu.
Pomimo przeprowadzenie co najmniej kilkunastu postępowań przed Sądem Rejonowym w G. w których dla rozstrzygnięcia kluczowy był stan faktyczny/rzeczywisty stan prawny nieruchomości przy ul K. 53 w M., do tej pory nie doszło do ujawnienia co Sąd Rejonowy w G. przyjmuje za stan faktyczny nieruchomości ani w jaki sposób go ustala. Nie wyjaśniono także dlaczego stanem faktycznym dla Sądu Rejonowego w G. nie jest to co istnieje i istniało w terenie i jest świetnie udokumentowane za okres funkcjonowania Państwa Polskiego.
W tym miejscu pragnę wyrazić nadzieję iż w rozumieniu Sądu Rejonowego w G. "ustaleniem stanu faktycznego" nie jest zdumiewający i udokumentowany zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności zakładające istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości. Nie sposób jednak nie zauważyć iż właśnie dokumentacja powstała w wyniku takich działań z roku 1993 i 2009 jest jedynym ujawnionym źródłem informacji o rzekomej możliwości istnienia pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji fizycznej i prawnej niż ta rzeczywiście istniejąca. (więcej w załączonym piśmie skierowanym do PINB w G. i Wydziału Architektoniczno- Budowlanego Starostwa G.)
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 3 wnioski o dokonanie przez Państwa korekty dotychczasowych działań Rozpatrzenie każdego z tych wniosków wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. przy ul K. 53 w M..
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
(Wniosek o wyjawienie dokumentacji uznanej przez Sąd Rejonowy w G. za tak pewny dowód w zakresie stanu faktycznego/rzeczywistego stanu prawnego, że usiłował na jej podstawie dokonać zmian zapisów księgi wieczystej)
Po raz kolejny wnoszę o wyjawienie dokumentacji będącej podstawą dla ujawnienia w księdze wieczystej (****/0000****/5) wzmianki o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości.
Usuniecie rzeczonej wzmianki było dotychczas jedyną odpowiedzią na analogiczne wnioski składane w przeszłości.
Uzasadnienie
Jak wynika z wyjaśnień udzielonych przez Sąd Najwyższy:
"W opinii, która jest własnością Senatu, sędzia Sądu Najwyższego, pan Gerard Bieniek, stwierdza, że w polskim systemie prawnym wpis własności do księgi wieczystej nie ma charakteru konstytutywnego. Co to znaczy? To znaczy, że niezależnie od tego jaki jest ten wpis to stan taktyczny świadczy o tym kto jest właścicielem."
Sprawozdanie Stenograficzne z 13. posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 4 i 5 czerwca 2008 r.
Przyjęcie iż stanem faktycznym jest sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu. nie pozwalałoby więc na umieszczenie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym w księdze wieczystej: ****/0000****/ 5 z następujących powodów
a) nie są w stanie Państwo wykazać nawet możliwości istnienia jakiejkolwiek niespójności zapisów wzmiankowanej księgi z rzeczywiście istniejącą sytuacją w terenie w jakimkolwiek punkcie czasowym w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz odzwierciedlającą ją dokumentacją
b) nie kwestionują Państwo zgodności z rzeczywistym stanem prawnym żadnej z 5 ksiąg wieczystych wyodrębnionych z wzmiankowanej księgi wieczystej w wyniku dokonanych podziałów nieruchomości (ze szczególnym uwzględnieniem trzech ksiąg wieczystych wyodrębnionych na skutek częściowego zniesienia współwłasności w roku 2005, które pozostają nadal w ścisłym związku z księgą-matką)
c) nie są Państwo w stanie wykazać tzw złej wiary, niewłaściwej formy lub innej wadliwości nawet jednego z szeregu przekazań praw własności ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej (ze szczególnym uwzględnieniem transakcji z roku 2006, 2008, 2009 ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla wydzielonych lokali mieszkalnych ściśle powiązanych z częścią nieruchomości pozostającą we współwłasności dla której jest prowadzona księga ****/0000****/5).
W takich okolicznościach już sam fakt umieszczenia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym w księdze wieczystej ****/0000****/5 czyni bezspornym to iż dla Sądu Rejonowego w G. stanem faktycznym nie jest sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu.
Wnioskowane dokumenty niewątpliwie pozwolą ustalić co w rozumieniu Sądu Rejonowego w G. jest stanem faktycznym, a tym samym rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości. Co niewątpliwe jest kluczowe dla oceny innych działań podejmowanych przez Sąd Rejonowy w G. w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M..
W związku z tym wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o:
1. podjęcie z urzędu kroków prawnych w celu usunięcia w obiegu prawnego orzeczenia w sprawie IC 170/10 jako pozostającego w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu).
2. ujawnienie jakie informacje pełniły funkcje "stanu faktycznego" w niezawisłej ocenie sędziego, który wydał orzeczenie będące przedmiotem wniosku, a także czemu te informacje nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w aktach sprawy
Stan faktyczny nieruchomości przy ul K. 53 w M. jest świetnie udokumentowany i ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0). Zgodność zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych była weryfikowana przy okazji każdej wykonywanej na nich czynności w latach 1955, 1972, 1973 (3 razy), 1984 (2 razy),1989, 1999, 2003, 2005, 2006, 2008, 2009 m.in w oparciu o dokumenty dostarczane przez lokalne instytucje.
Jeżeli więc Sąd Rejonowy w G. przez stan faktyczny rozumie sytuację jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu, to czynność do której się odnoszę w pkt 1 zostanie wykonana bezzwłocznie i z urzędu.
Uzasadnienie
Ad1. To, że sprawa IC 170/10 nie była procesowana w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa polskiego) należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów
a) w uzasadnieniu sędzia opisał stan prawny nieruchomości w sposób inny niż jest ujawniony w prowadzonych dla nieruchomości księgach wieczystych odzwierciedlających stan faktyczny
"Jak wynika z odpisów z księgi wieczystej powódka A.S. jest właścicielką dwóch lokali mieszkalnych -współwłaścicielką nieruchomości przy ul K. w M. w udziale 5/6 całosci (odpisy ksiag wieczystych ****/000****5/3 i ****/000****4/6 -k 6-11)" (cyt z uzasadnienia wyroku w sprawie IC 170/10)
W rzeczywistości A.S. jest właścicielką dwóch lokali mieszkalnych nr 1 i 2 pod konkretnym adresem K. 53 w M.. Do tych lokali jest przypisanych łącznie 5/6 udziałów w części nieruchomości pozostającej we współwłasności - 1825 m2 działki, budynek gospodarczy i części budynku mieszkalnego pozostającego we współwłasności. Sędzia pominął (czyli nie uznał) księgi wieczystej prowadzonej dla tej części nieruchomości której dotyczyła umowa będąca przedmiotem postępowania czyli części pozostającej we współwłasności - ****/0000****/5.
".... pozwana nabyła pozwana nabyła prawo do lokalu nr 3 usytułowanego w budynku położonym przy ul K. 53 w M.. Pozwana M.Z. jest współwłaścicielką nieruchomości położonej przy ul K. 53 w M. w udziałach wynoszących 1/6 części całości" (cyt z uzasadnienia wyroku w sprawie IC 170/10)
W rzeczywistości M.Z. jest właścicielką lokalu nr 3 do którego jest przypisana 5/6 udziałów w nieruchomości przy ul K. 53 w M. pozostającej we współwłasności (opis jak powyżej). Sędzia pominął (czyli nie uznał) księgi wieczystej prowadzonej zarówno dla wydzielonego lokalu mieszkalnego nr 3 - ****/000****6/0 jak i dla tej części nieruchomości której dotyczyła umowa będąca przedmiotem sprawy czyli części pozostającej we współwłasności - ****/0000****/5. .
b) w stanie prawnym ujawnionym we wzmiankowanych księgach wieczystych sędzia nie miał uprawnień dla unieważniania umowy quoad usum dotyczącej sposobu użytkowania części wspólnych nieruchomości (działki o pow 1825 m2, budynku gospodarczego i części wspólnych budynku mieszkalnego) w oparciu o Ustawę z 24.06.1994 o własności lokali. Ustawa ta nie reguluje bowiem umów dotyczących sposobu użytkowania części wspólnych w małych wspólnotach mieszkaniowych.
Pozostawanie w obiegu prawnym orzeczenia pozostającego w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym nieruchomości należy uznać ponadto za wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów:
1. Wyrok sądowy oparty o fikcyjne okoliczności, ze względu na tzw powagę rzeczy osadzonej, gmatwa sytuacje prywatną nieruchomości w oczach innych instytucji sugerując rzekome istnienie pod danym adresem innej sytuacji prawnej niż ta ujawniona w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości.
2. Utrzymywanie w obiegu prawnym orzeczenia pozostającego w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym poświadcza iż wyroki sądowe w kulturze sądownictwa powszechnego III RP nie muszą być wydawane w oparciu o prawdziwe okoliczności.
3. Utrzymywanie w obiegu prawnym wyroku w którym rzeczywisty stan prawny ustalono nie w oparciu o stan faktyczny , ale w oparciu o fikcyjne okoliczności sugeruje zaangażowanie sądownictwa powszechnego w bezpodstawny transfer praw własności do nieruchomości.
4. Utrzymywanie w obiegu prawnym wyroku w którego treści nie jest precyzyjnie podane która z dwóch umów podpisanych tego samego dnia została unieważniona narusza powagę sądownictwa powszechnego. Podobnie jak uznanie sprzecznych ze stanem faktycznym okoliczności za fakt powszechnie znany i nie dołączenie ich do akt sprawy.
Sprawa jest więc ewidentna i jeżeli Sąd Rejonowy w G. przez "stan faktyczny" rozumie rzeczywiście istniejąca sytuacje w terenie odwzorowaną w dokumentach i rejestrach - to podejmie bezzwłoczne działania bezzwłocznie i z urzędu.
Ad 2. Orzeczenie będące przedmiotem niniejszego wniosku jest pierwszym w długiej serii orzeczeń wydanych przez Sąd Rejonowy w G. w oparciu o założenie istnienia pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych). W aktach żadnej ze spraw nie było jednak żadnych dokumentów uzasadniających takie działanie..
Ustalenie co było dla sędziego źródłem informacji w sprawie IC 170/10 jest więc tym bardziej konieczne.
Ponadto należy wskazać że jak do tej pory jedynymi ujawnionymi dokumentami poświadczającymi o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji niż ta odzwierciedlona w księgach wieczystych są dwie dokumentacje budowlane z 1993 i 2009 roku dotyczące procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Przy czym zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w załączonych pismach do UMM, PINB w G. i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Równie interesujące jest ustalenie dlaczego fikcyjne informacje w oparciu o które procesowana była sprawa IC 170/10 nie zostały dołączone do akt sprawy czyli de facto uznane za fakty powszechnie znane.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej
z poważaniem
**
Wniosek trzeci
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o:
1. podjęcie z urzędu kroków prawnych w celu usunięcia w obiegu prawnego wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 pozostających w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu).
2. ujawnienie jakie informacje pełniły funkcję "stanu faktycznego" w niezawisłej ocenie sędziów, którzy wydali orzeczenie i nakaz będące przedmiotem wniosku, a także czemu te informacje nie miały odzwierciedlenia w aktach sprawy
Jeżeli Sąd Rejonowy w G. definiuje "stan faktyczny" jako rzeczywiście istniejącą sytuację należnie udokumentowaną w aktach sprawy oraz innych dokumentach i rejestrach Państwa Polskiego, to działania wnioskowane w pkt 1 zostaną podjęte natychmiast i z urzędu.
Chociażby z tego powodu iż pozostawanie w obiegu prawnym orzeczenia i nakazu odkręcenia nigdy nie istniejącego zaworu, by napełnić istniejącą w innym miejscu zepsutą i nielegalną instalacją naruszają powagę nie tylko Sądu Rejonowego w G., ale całego sądownictwa powszechnego i podważają jego wiarygodność.
Uzasadnienie
Ad 1. W wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 orzekający sędzia nakazał odkręcenia zaworu znajdującego się w pomieszczeniu piwnicznym przynależnym do lokalu nr 2 dla którego jest prowadzona księga wieczysta ****/000****5/3 . Następnie na podstawie tego orzeczenia wydane zostało postanowienie sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020
Dokumenty te nie odpowiadają rzeczywiście istniejącej sytuacji, która była dobrze udokumentowana w aktach sprawy. Dołączono do nich bowiem dokumentacje założenia instalacji wodociągowej w budynku mieszkalnym znajdującym się pod adresem K. 53 w M. z roku 2003. Z dokumentacji tej wynikało jednoznacznie iż w pomieszczeniu piwnicznym objętym księgą ****/000****5/3 nie ma i nigdy nie było żadnego zaworu ani żadnej instalacji wod-kan.
Niezależnie od intencji sędziów odpowiedzialnych za wprowadzenie do obiegu prawnego wzmiankowanych dokumentów, pozostawanie w obiegu prawnym zarówno wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 jest zastosowaniem środków przymusu dla wykonania fikcyjnych czynności uwiarygadniających rzekome istnienie pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych).
Chociażby z tego powodu pozostawanie w obiegu prawnym należy uznać za wysoce niestosowne i naruszające nie tylko powagę ale i wiarygodność sądownictwa powszechnego.
Ad.2 Wyrok sygn. akt I C 335/12 i postanowienie sygn. akt I Co 303/20 będące przedmiotem niniejszego wniosku są ostatnimi w długiej serii orzeczeń wydanych przez Sąd Rejonowy w G. w oparciu o założenie istnienia pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych). W aktach żadnej ze spraw nie było żadnych dokumentów uzasadniających takie działanie.
Ustalenie co było dla sędziów źródłem informacji przy wydawaniu wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 jest więc tym bardziej konieczne. Ponadto należy wskazać że jak do tej pory jedynymi ujawnionymi dokumentami poświadczającymi o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji niż ta odzwierciedlona w księgach wieczystych są dwie dokumentacje budowlane z 1993 i 2009 roku dotyczące procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności (uprawdopodabniające rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa). Można więc domniemać iż sprzeczna ze stanem faktycznym dokumentacja dotycząca instalacji wodno-kanalizacyjnej pochodziła z tego samego źródła co plany fikcyjnych nieruchomości na których były oparte wzmiankowane postępowania budowlane.
Przy czym zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w załączonych pismach do UMM, PINB w G. i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Równie interesujące jest ustalenie dlaczego fikcyjne informacje odnośnie instalacji wodno-kanalizacyjnej w oparciu o które wydano zarówno wyrok w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydane na jego podstawie postanowienie sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 w nie zostały dołączone do akt sprawy czyli de facto uznane za fakty powszechnie znane.
z poważaniem
**
Szanowni Państwo
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Prowadzona przez ponad dekadę korespondencja w sprawie wzmiankowanej nieruchomości dokumentuje iż mają Państwo poważne problemy z rozumieniem pojęcia "stan faktyczny" ( a tym samym ustalanego na jego podstawie "rzeczywistego stanu prawnego").
O powyższym konsekwentne potwierdzali Państwo poprzez:
1) Wpisanie do księgi wieczystej ****/0000****/5 prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. wzmianki o rzekomej niezgodności jej zapisów z rzeczywistym stanem prawnym (wzmiankę usunięto po zażądaniu podania jej podstaw) w sytuacji gdy:
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności przy którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2006 -****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (ostatnie w latach 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym 5 ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2006 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
2) Prowadzenie postępowań związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G. dla ewidentnie innego stanu fizycznego nieruchomości niż wynika z wypisów ewidencji gruntów i inwentaryzacji do podziału będących podstawą zapisów we wzmiankowanych księgach wieczystych (czyli przy założeniu iz nieruchomość pod adresem K. 53 w M. ma inne parametry fizyczne, kształt, stan techniczny, inaczej zbudowane instalacje) co skutkuje dla przykładu:
a) unieważnieniem umowy cywilnej dotyczącej sposobu użytkowania nieruchomości o pow 1825 m2 zabudowanej budynkiem mieszkalnym i gospodarczym w oparciu o Ustawę z dnia 24.06.1994 o własności lokali (więcej we wniosku 2)
b) nakazaniem odkręcenia nigdy nie istniejącego we wskazanym miejscu zaworu celem wypełnienia woda uszkodzonej, znajdującej się w zupełnie innym miejscu i nielegalnej instalacji wodociągowej. (więcej we wniosku 3)
2) Prowadzenie postępowań związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G dla ewidentnie innego stanu prawnego niż wynika z zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych (z jednym wyjątkiem sprawą IC 77/11 do której sędzia dołączył papierową wersję ksiąg hipotecznych i wieczystych), co skutkuje dla przykładu:
a) uniemożliwianiem osobie, będącej według zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych właścicielką 5/6 udziałów w części wspólnej nieruchomości, doprowadzenie zabudowań do należnego stanu technicznego i usuniecie zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym zabudowań.
b) nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osoby trzeciej , po usunięciu zamka zamykającego pomieszczenie i bez pozwolenia , do pomieszczenia będącego według wzmiankowanych ksiąg wieczystych wyłączna własnością osoby prywatnej i będącego w jej wyłącznym posiadaniu.
Pomimo przeprowadzenie co najmniej kilkunastu postępowań przed Sądem Rejonowym w G. w których dla rozstrzygnięcia kluczowy był stan faktyczny/rzeczywisty stan prawny nieruchomości przy ul K. 53 w M., do tej pory nie doszło do ujawnienia co Sąd Rejonowy w G. przyjmuje za stan faktyczny nieruchomości ani w jaki sposób go ustala. Nie wyjaśniono także dlaczego stanem faktycznym dla Sądu Rejonowego w G. nie jest to co istnieje i istniało w terenie i jest świetnie udokumentowane za okres funkcjonowania Państwa Polskiego.
W tym miejscu pragnę wyrazić nadzieję iż w rozumieniu Sądu Rejonowego w G. "ustaleniem stanu faktycznego" nie jest zdumiewający i udokumentowany zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności zakładające istnienie praw Skarbu Państwa do prywatnej nieruchomości. Nie sposób jednak nie zauważyć iż właśnie dokumentacja powstała w wyniku takich działań z roku 1993 i 2009 jest jedynym ujawnionym źródłem informacji o rzekomej możliwości istnienia pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji fizycznej i prawnej niż ta rzeczywiście istniejąca. (więcej w załączonym piśmie skierowanym do PINB w G. i Wydziału Architektoniczno- Budowlanego Starostwa G.)
Wobec powyższego w celu uproszczenia obszernego materiału dowodowego składam 3 wnioski o dokonanie przez Państwa korekty dotychczasowych działań Rozpatrzenie każdego z tych wniosków wymaga ujawnienia co Państwo przyjmują za stan faktyczny nieruchomości. przy ul K. 53 w M..
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Wniosek pierwszy
(Wniosek o wyjawienie dokumentacji uznanej przez Sąd Rejonowy w G. za tak pewny dowód w zakresie stanu faktycznego/rzeczywistego stanu prawnego, że usiłował na jej podstawie dokonać zmian zapisów księgi wieczystej)
Po raz kolejny wnoszę o wyjawienie dokumentacji będącej podstawą dla ujawnienia w księdze wieczystej (****/0000****/5) wzmianki o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości.
Usuniecie rzeczonej wzmianki było dotychczas jedyną odpowiedzią na analogiczne wnioski składane w przeszłości.
Uzasadnienie
Jak wynika z wyjaśnień udzielonych przez Sąd Najwyższy:
"W opinii, która jest własnością Senatu, sędzia Sądu Najwyższego, pan Gerard Bieniek, stwierdza, że w polskim systemie prawnym wpis własności do księgi wieczystej nie ma charakteru konstytutywnego. Co to znaczy? To znaczy, że niezależnie od tego jaki jest ten wpis to stan taktyczny świadczy o tym kto jest właścicielem."
Sprawozdanie Stenograficzne z 13. posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 4 i 5 czerwca 2008 r.
Przyjęcie iż stanem faktycznym jest sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu. nie pozwalałoby więc na umieszczenie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym w księdze wieczystej: ****/0000****/ 5 z następujących powodów
a) nie są w stanie Państwo wykazać nawet możliwości istnienia jakiejkolwiek niespójności zapisów wzmiankowanej księgi z rzeczywiście istniejącą sytuacją w terenie w jakimkolwiek punkcie czasowym w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz odzwierciedlającą ją dokumentacją
b) nie kwestionują Państwo zgodności z rzeczywistym stanem prawnym żadnej z 5 ksiąg wieczystych wyodrębnionych z wzmiankowanej księgi wieczystej w wyniku dokonanych podziałów nieruchomości (ze szczególnym uwzględnieniem trzech ksiąg wieczystych wyodrębnionych na skutek częściowego zniesienia współwłasności w roku 2005, które pozostają nadal w ścisłym związku z księgą-matką)
c) nie są Państwo w stanie wykazać tzw złej wiary, niewłaściwej formy lub innej wadliwości nawet jednego z szeregu przekazań praw własności ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej (ze szczególnym uwzględnieniem transakcji z roku 2006, 2008, 2009 ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla wydzielonych lokali mieszkalnych ściśle powiązanych z częścią nieruchomości pozostającą we współwłasności dla której jest prowadzona księga ****/0000****/5).
W takich okolicznościach już sam fakt umieszczenia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym w księdze wieczystej ****/0000****/5 czyni bezspornym to iż dla Sądu Rejonowego w G. stanem faktycznym nie jest sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu.
Wnioskowane dokumenty niewątpliwie pozwolą ustalić co w rozumieniu Sądu Rejonowego w G. jest stanem faktycznym, a tym samym rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości. Co niewątpliwe jest kluczowe dla oceny innych działań podejmowanych przez Sąd Rejonowy w G. w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M..
W związku z tym wnoszę jak powyżej.
Z poważaniem
**
Wniosek drugi
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o:
1. podjęcie z urzędu kroków prawnych w celu usunięcia w obiegu prawnego orzeczenia w sprawie IC 170/10 jako pozostającego w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu).
2. ujawnienie jakie informacje pełniły funkcje "stanu faktycznego" w niezawisłej ocenie sędziego, który wydał orzeczenie będące przedmiotem wniosku, a także czemu te informacje nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w aktach sprawy
Stan faktyczny nieruchomości przy ul K. 53 w M. jest świetnie udokumentowany i ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0). Zgodność zapisów wzmiankowanych ksiąg wieczystych była weryfikowana przy okazji każdej wykonywanej na nich czynności w latach 1955, 1972, 1973 (3 razy), 1984 (2 razy),1989, 1999, 2003, 2005, 2006, 2008, 2009 m.in w oparciu o dokumenty dostarczane przez lokalne instytucje.
Jeżeli więc Sąd Rejonowy w G. przez stan faktyczny rozumie sytuację jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu, to czynność do której się odnoszę w pkt 1 zostanie wykonana bezzwłocznie i z urzędu.
Uzasadnienie
Ad1. To, że sprawa IC 170/10 nie była procesowana w oparciu o stan faktyczny (rozumiany jako rzeczywiście istniejąca sytuacja w okresie funkcjonowania Państwa polskiego) należy uznać za fakt bezsporny z następujących powodów
a) w uzasadnieniu sędzia opisał stan prawny nieruchomości w sposób inny niż jest ujawniony w prowadzonych dla nieruchomości księgach wieczystych odzwierciedlających stan faktyczny
"Jak wynika z odpisów z księgi wieczystej powódka A.S. jest właścicielką dwóch lokali mieszkalnych -współwłaścicielką nieruchomości przy ul K. w M. w udziale 5/6 całosci (odpisy ksiag wieczystych ****/000****5/3 i ****/000****4/6 -k 6-11)" (cyt z uzasadnienia wyroku w sprawie IC 170/10)
W rzeczywistości A.S. jest właścicielką dwóch lokali mieszkalnych nr 1 i 2 pod konkretnym adresem K. 53 w M.. Do tych lokali jest przypisanych łącznie 5/6 udziałów w części nieruchomości pozostającej we współwłasności - 1825 m2 działki, budynek gospodarczy i części budynku mieszkalnego pozostającego we współwłasności. Sędzia pominął (czyli nie uznał) księgi wieczystej prowadzonej dla tej części nieruchomości której dotyczyła umowa będąca przedmiotem postępowania czyli części pozostającej we współwłasności - ****/0000****/5.
".... pozwana nabyła pozwana nabyła prawo do lokalu nr 3 usytułowanego w budynku położonym przy ul K. 53 w M.. Pozwana M.Z. jest współwłaścicielką nieruchomości położonej przy ul K. 53 w M. w udziałach wynoszących 1/6 części całości" (cyt z uzasadnienia wyroku w sprawie IC 170/10)
W rzeczywistości M.Z. jest właścicielką lokalu nr 3 do którego jest przypisana 5/6 udziałów w nieruchomości przy ul K. 53 w M. pozostającej we współwłasności (opis jak powyżej). Sędzia pominął (czyli nie uznał) księgi wieczystej prowadzonej zarówno dla wydzielonego lokalu mieszkalnego nr 3 - ****/000****6/0 jak i dla tej części nieruchomości której dotyczyła umowa będąca przedmiotem sprawy czyli części pozostającej we współwłasności - ****/0000****/5. .
b) w stanie prawnym ujawnionym we wzmiankowanych księgach wieczystych sędzia nie miał uprawnień dla unieważniania umowy quoad usum dotyczącej sposobu użytkowania części wspólnych nieruchomości (działki o pow 1825 m2, budynku gospodarczego i części wspólnych budynku mieszkalnego) w oparciu o Ustawę z 24.06.1994 o własności lokali. Ustawa ta nie reguluje bowiem umów dotyczących sposobu użytkowania części wspólnych w małych wspólnotach mieszkaniowych.
Pozostawanie w obiegu prawnym orzeczenia pozostającego w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym nieruchomości należy uznać ponadto za wysoce niestosowne z co najmniej kilku powodów:
1. Wyrok sądowy oparty o fikcyjne okoliczności, ze względu na tzw powagę rzeczy osadzonej, gmatwa sytuacje prywatną nieruchomości w oczach innych instytucji sugerując rzekome istnienie pod danym adresem innej sytuacji prawnej niż ta ujawniona w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości.
2. Utrzymywanie w obiegu prawnym orzeczenia pozostającego w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym poświadcza iż wyroki sądowe w kulturze sądownictwa powszechnego III RP nie muszą być wydawane w oparciu o prawdziwe okoliczności.
3. Utrzymywanie w obiegu prawnym wyroku w którym rzeczywisty stan prawny ustalono nie w oparciu o stan faktyczny , ale w oparciu o fikcyjne okoliczności sugeruje zaangażowanie sądownictwa powszechnego w bezpodstawny transfer praw własności do nieruchomości.
4. Utrzymywanie w obiegu prawnym wyroku w którego treści nie jest precyzyjnie podane która z dwóch umów podpisanych tego samego dnia została unieważniona narusza powagę sądownictwa powszechnego. Podobnie jak uznanie sprzecznych ze stanem faktycznym okoliczności za fakt powszechnie znany i nie dołączenie ich do akt sprawy.
Sprawa jest więc ewidentna i jeżeli Sąd Rejonowy w G. przez "stan faktyczny" rozumie rzeczywiście istniejąca sytuacje w terenie odwzorowaną w dokumentach i rejestrach - to podejmie bezzwłoczne działania bezzwłocznie i z urzędu.
Ad 2. Orzeczenie będące przedmiotem niniejszego wniosku jest pierwszym w długiej serii orzeczeń wydanych przez Sąd Rejonowy w G. w oparciu o założenie istnienia pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych). W aktach żadnej ze spraw nie było jednak żadnych dokumentów uzasadniających takie działanie..
Ustalenie co było dla sędziego źródłem informacji w sprawie IC 170/10 jest więc tym bardziej konieczne.
Ponadto należy wskazać że jak do tej pory jedynymi ujawnionymi dokumentami poświadczającymi o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji niż ta odzwierciedlona w księgach wieczystych są dwie dokumentacje budowlane z 1993 i 2009 roku dotyczące procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Przy czym zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w załączonych pismach do UMM, PINB w G. i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Równie interesujące jest ustalenie dlaczego fikcyjne informacje w oparciu o które procesowana była sprawa IC 170/10 nie zostały dołączone do akt sprawy czyli de facto uznane za fakty powszechnie znane.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej
z poważaniem
**
Wniosek trzeci
(Wniosek o usunięcie z obiegu prawnego dokumentu wydanego na podstawie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji, w oparciu materiał dowodowy odzwierciedlający stan faktyczny. Na potrzeby wniosku przez stan faktyczny rozumiem rzeczywiście istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego sytuację, uznawaną przez instytucje tego państwa i odzwierciedlona w dokumentach i rejestrach z tego okresu.)
Wnoszę o:
1. podjęcie z urzędu kroków prawnych w celu usunięcia w obiegu prawnego wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 pozostających w ewidentnej i nie dającej się pogodzić sprzeczności ze stanem faktycznym (rozumianym jako sytuacja jaka rzeczywiście istnieje i kiedykolwiek istniała w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i jest odzwierciedlona w dokumentacji i rejestrach z tego okresu).
2. ujawnienie jakie informacje pełniły funkcję "stanu faktycznego" w niezawisłej ocenie sędziów, którzy wydali orzeczenie i nakaz będące przedmiotem wniosku, a także czemu te informacje nie miały odzwierciedlenia w aktach sprawy
Jeżeli Sąd Rejonowy w G. definiuje "stan faktyczny" jako rzeczywiście istniejącą sytuację należnie udokumentowaną w aktach sprawy oraz innych dokumentach i rejestrach Państwa Polskiego, to działania wnioskowane w pkt 1 zostaną podjęte natychmiast i z urzędu.
Chociażby z tego powodu iż pozostawanie w obiegu prawnym orzeczenia i nakazu odkręcenia nigdy nie istniejącego zaworu, by napełnić istniejącą w innym miejscu zepsutą i nielegalną instalacją naruszają powagę nie tylko Sądu Rejonowego w G., ale całego sądownictwa powszechnego i podważają jego wiarygodność.
Uzasadnienie
Ad 1. W wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 orzekający sędzia nakazał odkręcenia zaworu znajdującego się w pomieszczeniu piwnicznym przynależnym do lokalu nr 2 dla którego jest prowadzona księga wieczysta ****/000****5/3 . Następnie na podstawie tego orzeczenia wydane zostało postanowienie sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020
Dokumenty te nie odpowiadają rzeczywiście istniejącej sytuacji, która była dobrze udokumentowana w aktach sprawy. Dołączono do nich bowiem dokumentacje założenia instalacji wodociągowej w budynku mieszkalnym znajdującym się pod adresem K. 53 w M. z roku 2003. Z dokumentacji tej wynikało jednoznacznie iż w pomieszczeniu piwnicznym objętym księgą ****/000****5/3 nie ma i nigdy nie było żadnego zaworu ani żadnej instalacji wod-kan.
Niezależnie od intencji sędziów odpowiedzialnych za wprowadzenie do obiegu prawnego wzmiankowanych dokumentów, pozostawanie w obiegu prawnym zarówno wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 jest zastosowaniem środków przymusu dla wykonania fikcyjnych czynności uwiarygadniających rzekome istnienie pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych).
Chociażby z tego powodu pozostawanie w obiegu prawnym należy uznać za wysoce niestosowne i naruszające nie tylko powagę ale i wiarygodność sądownictwa powszechnego.
Ad.2 Wyrok sygn. akt I C 335/12 i postanowienie sygn. akt I Co 303/20 będące przedmiotem niniejszego wniosku są ostatnimi w długiej serii orzeczeń wydanych przez Sąd Rejonowy w G. w oparciu o założenie istnienia pod adresem K. 53 w M. obiektu o innych parametrach i stanie prawnym niż rzeczywiście istniejący i ujawniony w zapisach cyfrowych rejestrów (w tym w księgach wieczystych). W aktach żadnej ze spraw nie było żadnych dokumentów uzasadniających takie działanie.
Ustalenie co było dla sędziów źródłem informacji przy wydawaniu wyroku w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydanego na jego podstawie postanowienia sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 jest więc tym bardziej konieczne. Ponadto należy wskazać że jak do tej pory jedynymi ujawnionymi dokumentami poświadczającymi o rzekomym istnieniu pod adresem K. 53 w M. innej sytuacji niż ta odzwierciedlona w księgach wieczystych są dwie dokumentacje budowlane z 1993 i 2009 roku dotyczące procesu budowlanego prowadzonego w oparciu o fikcyjne okoliczności (uprawdopodabniające rzekome władanie nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa). Można więc domniemać iż sprzeczna ze stanem faktycznym dokumentacja dotycząca instalacji wodno-kanalizacyjnej pochodziła z tego samego źródła co plany fikcyjnych nieruchomości na których były oparte wzmiankowane postępowania budowlane.
Przy czym zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności zwyczaj ten wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w załączonych pismach do UMM, PINB w G. i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G.)
Równie interesujące jest ustalenie dlaczego fikcyjne informacje odnośnie instalacji wodno-kanalizacyjnej w oparciu o które wydano zarówno wyrok w sprawie sygn. akt I C 335/12 oraz wydane na jego podstawie postanowienie sygn. akt I Co 303/20 z dnia 16.09.2020 w nie zostały dołączone do akt sprawy czyli de facto uznane za fakty powszechnie znane.
z poważaniem
**
1.2 Ponaglenie wysłane do Sądu Rejonowego w G.
Po pewnym czasie wysłaliśmy też ponaglenie.
Pismo wysłane 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Przypominam iz do chwili obecnej nie rozpatrzyli Państwo wniosków dołączonych do pisma z dnia 08.06.2021 , których celem było ustalenie czy rozumieją Państwo i potrafią stosować w praktyce pojęcia "stan faktyczny" (sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana w pochodzących z tego okresu dokumentach i rejestrach) oraz pojęcia "jawność " (informowanie o mających znaczenie prawne faktach wszystkich osób mających interes prawny i udzielanie stronom postępowań wszelkich informacji mających wpływ na rozstrzygniecie).
Ustaleniu czy Państwo rozumieją pojęcie „stan faktyczny” służyły wnioski o usunięcie z obiegu prawnego orzeczeń pozostających w ewidentnej i nie podlegającej dyskusji sprzeczności zarówno z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jak i treścią pochodzących z tego okresu dokumentów i rejestrów (obecnie w formie cyfrowej)
Celem ustalenia czy Państwo rozumieją zasadę „jawności ” wniesiono o ujawnienie dokumentacji, której istnienie wynika z podejmowanych działań przez Państwa i inne lokalne instytucje. W przypadku Państwa instytucji należy zwrócić szczególna uwagę na wpisanie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym do księgi wieczystej ****/0000****/5. Woleli Państwo rzeczoną wzmiankę usunąć niż podać podstawy dla jej wprowadzenia oraz wyjaśnić dlaczego w ogóle dopuszczają Państwo istnienie rozbieżności ze stanem faktycznym księgi wieczystej odzwierciedlającej w pełni sytuację w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i dlaczego w ogóle kwestionują Państwo rzetelność zapisów księgi wieczystej w oparciu o która dokonano na przestrzeni dekad szeregu przekazań praw własności ( w tym transakcji kupna-sprzedaży, postępowań spadkowych czy darowizn) i z której wyodrębniono 5 kolejnych ksiąg wieczystych, których zgodności ze stanem faktycznym Państwo nie kwestionują.
Jak łatwo można zauważyć wnioski dotyczyły czynności, które z Państwa inicjatywy niewątpliwie zostałyby wykonane wiele lat temu gdyby gdyby Państwo uznawali podane powyżej definicje "stanu faktycznego" i "jawności postępowania". Jak do tej pory nie zdołali Państwo rozpatrzeć tych prostych wniosków.
Przypominam iz już ponad dekadę prowadzona jest z Państwem korespondencja w sprawie tego co w Państwa przekonaniu pełni rolę "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w prowadzonych postępowaniach i dlaczego ma to niewiele wspólnego (o ile w ogóle cokolwiek) z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego. I jak do tej pory nie byli Państwo skłonni do udzielenia należnych wyjaśnień.
Wobec powyższego jeżeli w ciągu tygodnia nie wykonają Państwo czynności ujętych we wnioskach, uznam fakt, że nie rozumieją Państwo pojęć "stan faktyczny" i "jawność" za udowodniony.
Aby Państwa zmotywować dołączam pismo otrzymane od PINB w G*** wraz z odniesieniem się do niego. PINB w G*** ewidentnie nie rozumie co to jest „stan faktyczny” czy „jawność postępowań”. PINB w G*** najwyraźniej przyjmuje za "stan faktyczny" wyłącznie informacje uprawdopodabniające istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa do nieruchomości wbrew temu co jest w terenie i wbrew dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władających nieruchomością właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych. Przy czym PINB w G*** najwyraźniej nie ma zwyczaju informować stron postępowania w oparciu o co procesuje sprawy.
PINB w G*** i Wydział Architektoniczno- Budowlany Starostwa G*** są jedynymi instytucjami, które konsekwentnie od ok 2009 roku nie działają w oparciu o stan faktyczny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie oraz odwzorowanej w dokumentach i zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego) , toteż domniemać można iż właśnie one są dla dla Państwa źródłem informacji, które w Państwa przekonaniu pełnią rolę „stanu faktycznego” wzmiankowanej nieruchomości. Jeżeli jest inaczej to w trybie natychmiastowym podadzą Państwo to tajemnicze źródło informacji, którego nie zdołali Państwo ujawnić od prawie dekady w żadnym z już co najmniej kilkudziesięciu postępowań w trybie zarówno skargowym jak i procesowym.
Zarazem informuję, że po upływie tygodnia rolę dokumentacji budowlanej w sposobie prowadzenia przez Państwa postępowań uznam za fakt udowodniony.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Po pewnym czasie wysłaliśmy też ponaglenie.
Pismo wysłane 04.07.2021
Szanowni Państwo,
Przypominam iz do chwili obecnej nie rozpatrzyli Państwo wniosków dołączonych do pisma z dnia 08.06.2021 , których celem było ustalenie czy rozumieją Państwo i potrafią stosować w praktyce pojęcia "stan faktyczny" (sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i udokumentowana w pochodzących z tego okresu dokumentach i rejestrach) oraz pojęcia "jawność " (informowanie o mających znaczenie prawne faktach wszystkich osób mających interes prawny i udzielanie stronom postępowań wszelkich informacji mających wpływ na rozstrzygniecie).
Ustaleniu czy Państwo rozumieją pojęcie „stan faktyczny” służyły wnioski o usunięcie z obiegu prawnego orzeczeń pozostających w ewidentnej i nie podlegającej dyskusji sprzeczności zarówno z sytuacją istniejącą w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jak i treścią pochodzących z tego okresu dokumentów i rejestrów (obecnie w formie cyfrowej)
Celem ustalenia czy Państwo rozumieją zasadę „jawności ” wniesiono o ujawnienie dokumentacji, której istnienie wynika z podejmowanych działań przez Państwa i inne lokalne instytucje. W przypadku Państwa instytucji należy zwrócić szczególna uwagę na wpisanie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym do księgi wieczystej ****/0000****/5. Woleli Państwo rzeczoną wzmiankę usunąć niż podać podstawy dla jej wprowadzenia oraz wyjaśnić dlaczego w ogóle dopuszczają Państwo istnienie rozbieżności ze stanem faktycznym księgi wieczystej odzwierciedlającej w pełni sytuację w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i dlaczego w ogóle kwestionują Państwo rzetelność zapisów księgi wieczystej w oparciu o która dokonano na przestrzeni dekad szeregu przekazań praw własności ( w tym transakcji kupna-sprzedaży, postępowań spadkowych czy darowizn) i z której wyodrębniono 5 kolejnych ksiąg wieczystych, których zgodności ze stanem faktycznym Państwo nie kwestionują.
Jak łatwo można zauważyć wnioski dotyczyły czynności, które z Państwa inicjatywy niewątpliwie zostałyby wykonane wiele lat temu gdyby gdyby Państwo uznawali podane powyżej definicje "stanu faktycznego" i "jawności postępowania". Jak do tej pory nie zdołali Państwo rozpatrzeć tych prostych wniosków.
Przypominam iz już ponad dekadę prowadzona jest z Państwem korespondencja w sprawie tego co w Państwa przekonaniu pełni rolę "stanu faktycznego" nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w prowadzonych postępowaniach i dlaczego ma to niewiele wspólnego (o ile w ogóle cokolwiek) z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego. I jak do tej pory nie byli Państwo skłonni do udzielenia należnych wyjaśnień.
Wobec powyższego jeżeli w ciągu tygodnia nie wykonają Państwo czynności ujętych we wnioskach, uznam fakt, że nie rozumieją Państwo pojęć "stan faktyczny" i "jawność" za udowodniony.
Aby Państwa zmotywować dołączam pismo otrzymane od PINB w G*** wraz z odniesieniem się do niego. PINB w G*** ewidentnie nie rozumie co to jest „stan faktyczny” czy „jawność postępowań”. PINB w G*** najwyraźniej przyjmuje za "stan faktyczny" wyłącznie informacje uprawdopodabniające istnienie rzekomych praw Skarbu Państwa do nieruchomości wbrew temu co jest w terenie i wbrew dokumentacji składanej na przestrzeni dekad przez władających nieruchomością właścicieli do zasobów geodezyjno-budowlanych. Przy czym PINB w G*** najwyraźniej nie ma zwyczaju informować stron postępowania w oparciu o co procesuje sprawy.
PINB w G*** i Wydział Architektoniczno- Budowlany Starostwa G*** są jedynymi instytucjami, które konsekwentnie od ok 2009 roku nie działają w oparciu o stan faktyczny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie oraz odwzorowanej w dokumentach i zapisach rejestrów z okresu funkcjonowania Państwa Polskiego) , toteż domniemać można iż właśnie one są dla dla Państwa źródłem informacji, które w Państwa przekonaniu pełnią rolę „stanu faktycznego” wzmiankowanej nieruchomości. Jeżeli jest inaczej to w trybie natychmiastowym podadzą Państwo to tajemnicze źródło informacji, którego nie zdołali Państwo ujawnić od prawie dekady w żadnym z już co najmniej kilkudziesięciu postępowań w trybie zarówno skargowym jak i procesowym.
Zarazem informuję, że po upływie tygodnia rolę dokumentacji budowlanej w sposobie prowadzenia przez Państwa postępowań uznam za fakt udowodniony.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
1.3 Odpowiedź od Sądu Rejonowego w G.
Wreszcie kiedy utraciliśmy jakąkolwiek nadzieję, że Sąd Rejonowy w G. się odezwie przyszła wymijająca odpowiedź.
O stosunku Sądu Rejonowego w G do zasobów cyfrowych świadczy jednak nie tyle jej treść co forma. Wyraźnie bowiem zaznaczaliśmy, ze prosimy aby korespondencja prowadzona była wyłącznie przy pomocy cyfrowej cyfrowej platformy e-puap. A Sąd Rejonowy w G nie przejmując się tym przysłał pismo tradycyjną pocztą.
Wreszcie kiedy utraciliśmy jakąkolwiek nadzieję, że Sąd Rejonowy w G. się odezwie przyszła wymijająca odpowiedź.
O stosunku Sądu Rejonowego w G do zasobów cyfrowych świadczy jednak nie tyle jej treść co forma. Wyraźnie bowiem zaznaczaliśmy, ze prosimy aby korespondencja prowadzona była wyłącznie przy pomocy cyfrowej cyfrowej platformy e-puap. A Sąd Rejonowy w G nie przejmując się tym przysłał pismo tradycyjną pocztą.
1.4 Podsumowanie
Tak więc pozostaje tylko jakoś podsumować całą trwającą dekadę korespondencję. Ze wskazaniem Sądowi Rejonowemu w G., że nie będąc w stanie podać żadnych podstaw dla swoich działań co najwyżej wskazuje paluszkiem, że cała sytuacja zawiniona jest przez interpretację prawa narzuconą mu w kontroli instancyjnej.
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 26.08.2021 sygn.Nr Prez. Adm-411-358/21 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-3 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a(parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców i następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnego przekazania na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki pod drogą nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. Żadna z tych czynności nie mogła się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli przez odpowiednie organy administracji państwowej/samorządowej (np wypisy z ewidencji gruntów), co jest także ujawnione i udokumentowane w zapisach prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich) i jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, iż jest wysoce wątpliwe by dokument w oparciu o który został zrobiony mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedynym ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**). Decyzja ta była oparta na nieprawdziwym założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma UMM i wydana była na planach nie istniejących nigdy pod adresem K*** 53 w M*** zabudowań, które zgodnie z logiką dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję. (W tym miejscu należy zauważyć iż dokumentacja budowana oparta o fikcyjne okoliczności wydaje się pełnić kluczową role w uwiarygadnianiu równie fikcyjnych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości.)
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jednak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***, szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym prawdy objawionej zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b) (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku Sądu Rejonowego w G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na;
a) próbę zmian zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 poprzez wpisanie wzmianki o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym (wykreślona po zażądaniu podania podstaw); odmówiono wyjaśnienia w jaki sposób mogła powstać niezgodność ze stanem faktycznym ksiąg o tak wielkiej ilości konsekwentnych i regularnych wpisów; odmówiono również wyjaśnienia dlaczego rzekoma niezgodność z rzeczywistym stanem prawnym nie dotykała ksiąg wieczystych wyodrębnionych ze wzmiankowanej księgi w wyniku kilkukrotnych podziałów
b) odmowa wydania zaświadczenia iż księgi wieczyste ujawnione w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***; odmówiono jednak podania jakie dodatkowe księgi wieczyste są prowadzone dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** i jawnego ich uzgodnienia
c) odmowa wydania zaświadczenia iż w latach 2006 - 2009 Sąd Rejonowy w G*** Wydział Cywilny nie prowadził żadnego postępowania, ani nie wystawił żadnego dokumentu zmieniającego stan prawny ujawniony w księgach wieczystych nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** ; odmówiono przy tym podania jakichkolwiek szczegółów i jawnego wyjaśnienia sprawy z udziałem osób ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z nią powiązanych jako właściciele nieruchomości przy ul K*** 53 w M***
d) konsekwentne prowadzenie kolejnych (bodajże kilkunastu) postępowań sądowych w oparciu o założenie innego rzeczywistego stanu prawnego niż ujawniony w księgach wieczystych nieruchomości czego przykładem mogą być dwa postępowania (pierwsze i ostatnie orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w G*** w latach 2010-2021) objęte wnioskami z dnia 08.06.2021 tj. I C 170/10 i I C 335/12.
e) konsekwentna i trwająca przez dekadę odmowa ujawnienia w oparciu o co prowadzone są postępowania związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** i nadania sprawom biegu zgodnego ze stanem faktycznym istniejącym w terenie odzwierciedlonym w księgach wieczystych i dołączanej do akt spraw dokumentacji.
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism Sąd Rejonowy w G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały informacji koniecznych do obrony interesu prawnego (np podstaw dla przekonania o niewiarygodności prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych nieruchomości).
Jak do tej pory jedynym ujawnionym dokumentem przekazanym do Sądu Rejonowego w G*** wskazującym na rzekome istnienie rozbieżności pomiędzy prowadzonymi dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** księgami wieczystymi a stanem faktycznym jest informacja o zmianach w ewidencji gruntów z 2012 roku (przy czym zmiany o których informowała ewidencja gruntów w 2012 roku zostały w większości skorygowane, w tym skorygowana została zmiana polegająca na przepisaniu księgi wieczystej ****/0000****/5 do niewłaściwego pola co na wypisie z ewidencji gruntów sprawiało wrażenie jakby nieruchomość była niehipotekowana). Do momentu ujawnienia innych źródeł informacji należy więc założyć iż niedołączaną do akt spraw podstawą działania Sądu Rejonowego w G*** może być tylko proces budowlany prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności, który następnie stał się podstawą dla podejmowanych przez Wydział Geodezji i Kartografii Starostwa G*** licznych prób wprowadzenia zmian do ewidencji gruntów (z których zdecydowanej większości zresztą był zmuszony się wycofać). Nie można jednak wykluczyć iż podstawą dla prowadzenia postępowań związanych ze wzmiankowaną nieruchomością przez Sąd Rejonowy w G*** po 2009 roku jest inna czynność prawna podjęta w tym czasie na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Tym bardziej iż podjęcia takiej czynności nie chce wykluczyć sam Sąd Rejonowy w G*** (vide pkt 3c).
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Do tego w sposób uniemożliwiający tym ostatnim skuteczną obronę swojego interesu prawnego. Wskazać przy tym należy iż sprawa dotyczy praw do prywatnej nieruchomości , które zostały nabyte w dobrej wierze także w oparciu o domniemanie wiarygodności prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wystawianych przez Wydział Geodezji i Kartografii Starostwa G*** wypisów z ewidencji gruntów.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań Sąd Rejonowy w G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez Sąd Rejonowy w G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu Sądu Rejonowego w G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż Sąd Rejonowy w G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Tak więc pozostaje tylko jakoś podsumować całą trwającą dekadę korespondencję. Ze wskazaniem Sądowi Rejonowemu w G., że nie będąc w stanie podać żadnych podstaw dla swoich działań co najwyżej wskazuje paluszkiem, że cała sytuacja zawiniona jest przez interpretację prawa narzuconą mu w kontroli instancyjnej.
podsumowanie korespondencji wysłane 27.09.2021
Szanowni Państwo,
W związku z treścią pisma z dnia 26.08.2021 sygn.Nr Prez. Adm-411-358/21 nie sposób nie zauważyć iż nie wykonali Państwo czynności objętych wnioskami 1-3 załączonymi do pisma z dnia 08.06.2021.
Przypominam iż czynności objęte wzmiankowanymi wnioskami były czynnościami, których wykonanie z urzędu byłoby czymś oczywistym i naturalnym dla instytucji, która działa w sposób jawny oraz w oparciu o stan faktyczny rozumiany jako sytuacja rzeczywiście istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego oraz dokumenty i rejestry pochodzące z tego okresu.
Państwa odpowiedź nie pozostawia więc w zasadzie żadnych wątpliwości co do tego iż nie utożsamiają Państwo pojęcia "stan faktyczny" nieruchomości z udokumentowaną sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, co musi mieć niewątpliwie wpływ na Państwa działania i sposób ustalania praw do terenu.
Podsumowując dotychczasową korespondencję przypomnieć ponadto należy iż:
1. W Powiecie G***/Gminie M*** od ponad 40 lat funkcjonują dwie sprzeczne ze sobą ścieżki własnościowe dla terenu dawnej parceli 275a(parcela z której podziału powstała m.in nieruchomość przy ul K*** 53 w M***):
a) pierwsza ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny terenu wzmiankowanej parceli (aktualnie działki nr 72,73, 1/10 obr **-**) i sprowadza się do pozostawania jej przez cały okres funkcjonowania Państwa Polskiego w wyłącznym władaniu prywatnych właścicieli. Najpierw byli nimi państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, a po ich zgonie w latach 1930-tych nieruchomość przeszła w ręce ich spadkobierców i następców prawnych tychże spadkobierców. Ta ścieżka własnościowa jest bogato udokumentowana na skutek wykonywania szeregu czynności typowych w przypadku pozostawania nieruchomości w prywatnych rękach. W tym jest dokumentacja dotycząca szeregu przekazań praw własności m. in. w latach 1950, 1955, 1972, 1973, 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009, jak również podziałów nieruchomości 1968,2005 czy nieodpłatnego przekazania na rzecz Skarbu Państwa obecnego terenu działki pod drogą nr 1/10 obr **-** w 1973 etc. Żadna z tych czynności nie mogła się odbyć bez potwierdzenia uznawania praw prywatnych właścicieli przez odpowiednie organy administracji państwowej/samorządowej (np wypisy z ewidencji gruntów), co jest także ujawnione i udokumentowane w zapisach prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
b) druga ścieżka własnościowa jest ujawniona jako stan prawny działki drogowej 1/15 obr **-** do której przypisano numer 275a (mimo iż nigdy nie była częścią parceli 275a) i której stan prawny opisano jako własność państwa Tomasza i Marii Łebkowskich. Taki zapis sugeruje istnienie praw Skarbu Państwa do majątku państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (w związku z dekretem z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich) i jest tak sprzeczny z sytuacją istniejąca w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego, iż jest wysoce wątpliwe by dokument w oparciu o który został zrobiony mógł zostać wystawiony przez podmiot mający dostęp do lokalnych lub do krajowych zasobów.
Jedynym ujawnionym dokumentem spójnym z drugą ścieżką własnościową powstałym przed 2009 rokiem jest Decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku wydana dla nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** (działka 73 obr **-**). Decyzja ta była oparta na nieprawdziwym założeniu iż prawo do dysponowania nieruchomością ma UMM i wydana była na planach nie istniejących nigdy pod adresem K*** 53 w M*** zabudowań, które zgodnie z logiką dokumentu musiał dostarczyć organ wydający decyzję. (W tym miejscu należy zauważyć iż dokumentacja budowana oparta o fikcyjne okoliczności wydaje się pełnić kluczową role w uwiarygadnianiu równie fikcyjnych praw Skarbu Państwa do prywatnych nieruchomości.)
2. Dokumenty wymienione w pkt 1b są ewidentnie wadliwe i wydawać by się mogło iż nie mają żadnego znaczenia prawnego. Jednak przez ponad 40 lat instytucje Gminy M***, a potem Powiatu G*** nie zdołały usunąć ich z obiegu prawnego ani uzgodnić w jawny sposób wzmiankowanych powyżej dwóch stanów prawnych , co sprawiało iż funkcjonowały one obok siebie.
3. Ok 2009 roku najwyraźniej doszło do wykonania, bez wiedzy właścicieli władających nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***, szeregu czynności prawnych na ich własności w oparciu o fikcyjne okoliczności (ale zbieżne z informacjami dla działki 1/15 obr **-** i decyzją Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku) z wytworzeniem sprzecznej ze stanem faktycznym dokumentacji. Dokumentacja ta uprawdopodabniała rzekome istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego i fizycznego dla wzmiankowanej nieruchomości niż ten rzeczywiście istniejący i ujawniony w prowadzonych dla niej księgach wieczystych.
Powyższe wynika z podejmowanych w późniejszym terminie wielokrotnych prób zmian w rejestrach, których podstawą nie mogła być znana właścicielom dokumentacja. Wskazują na to również wystawiane w późniejszym okresie dokumenty przez instytucje Powiatu G***, których treść jest sprzeczna ze znaną właścicielom sytuacją oraz sposób prowadzenia kolejnych postępowań w oparciu o nie znane właścicielom (i często fikcyjne) okoliczności. Nie bez znaczenia jest również prezentowany po 2009 roku stosunek lokalnych instytucji do dokumentacji, który sprowadza się do nieuznawania dokumentacji wymienionej w pkt 1a z wiążącą (pomimo iż odzwierciedla ona sytuację w terenie i zapisy cyfrowych rejestrów) i traktowania niczym prawdy objawionej zapisu i dokumentu wymienionych w pkt 1b) (pomimo iż nie odzwierciedlają one sytuacji w terenie, a próby dostosowania do nich zapisów cyfrowych rejestrów w większości kończyły się niepowodzeniem)
W przypadku Sądu Rejonowego w G*** należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim na;
a) próbę zmian zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 poprzez wpisanie wzmianki o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym (wykreślona po zażądaniu podania podstaw); odmówiono wyjaśnienia w jaki sposób mogła powstać niezgodność ze stanem faktycznym ksiąg o tak wielkiej ilości konsekwentnych i regularnych wpisów; odmówiono również wyjaśnienia dlaczego rzekoma niezgodność z rzeczywistym stanem prawnym nie dotykała ksiąg wieczystych wyodrębnionych ze wzmiankowanej księgi w wyniku kilkukrotnych podziałów
b) odmowa wydania zaświadczenia iż księgi wieczyste ujawnione w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***; odmówiono jednak podania jakie dodatkowe księgi wieczyste są prowadzone dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** i jawnego ich uzgodnienia
c) odmowa wydania zaświadczenia iż w latach 2006 - 2009 Sąd Rejonowy w G*** Wydział Cywilny nie prowadził żadnego postępowania, ani nie wystawił żadnego dokumentu zmieniającego stan prawny ujawniony w księgach wieczystych nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** ; odmówiono przy tym podania jakichkolwiek szczegółów i jawnego wyjaśnienia sprawy z udziałem osób ujawnionych w księdze wieczystej ****/0000****/5 i księgach z nią powiązanych jako właściciele nieruchomości przy ul K*** 53 w M***
d) konsekwentne prowadzenie kolejnych (bodajże kilkunastu) postępowań sądowych w oparciu o założenie innego rzeczywistego stanu prawnego niż ujawniony w księgach wieczystych nieruchomości czego przykładem mogą być dwa postępowania (pierwsze i ostatnie orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w G*** w latach 2010-2021) objęte wnioskami z dnia 08.06.2021 tj. I C 170/10 i I C 335/12.
e) konsekwentna i trwająca przez dekadę odmowa ujawnienia w oparciu o co prowadzone są postępowania związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** i nadania sprawom biegu zgodnego ze stanem faktycznym istniejącym w terenie odzwierciedlonym w księgach wieczystych i dołączanej do akt spraw dokumentacji.
4. Pomimo wymiany co najmniej kilkudziesięciu pism Sąd Rejonowy w G*** konsekwentnie odmawiał jawnego wyjaśnienia sprawy i ujawnienia osobie, której interes prawny powyższe działania naruszały informacji koniecznych do obrony interesu prawnego (np podstaw dla przekonania o niewiarygodności prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych nieruchomości).
Jak do tej pory jedynym ujawnionym dokumentem przekazanym do Sądu Rejonowego w G*** wskazującym na rzekome istnienie rozbieżności pomiędzy prowadzonymi dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** księgami wieczystymi a stanem faktycznym jest informacja o zmianach w ewidencji gruntów z 2012 roku (przy czym zmiany o których informowała ewidencja gruntów w 2012 roku zostały w większości skorygowane, w tym skorygowana została zmiana polegająca na przepisaniu księgi wieczystej ****/0000****/5 do niewłaściwego pola co na wypisie z ewidencji gruntów sprawiało wrażenie jakby nieruchomość była niehipotekowana). Do momentu ujawnienia innych źródeł informacji należy więc założyć iż niedołączaną do akt spraw podstawą działania Sądu Rejonowego w G*** może być tylko proces budowlany prowadzony w oparciu o fikcyjne okoliczności, który następnie stał się podstawą dla podejmowanych przez Wydział Geodezji i Kartografii Starostwa G*** licznych prób wprowadzenia zmian do ewidencji gruntów (z których zdecydowanej większości zresztą był zmuszony się wycofać). Nie można jednak wykluczyć iż podstawą dla prowadzenia postępowań związanych ze wzmiankowaną nieruchomością przez Sąd Rejonowy w G*** po 2009 roku jest inna czynność prawna podjęta w tym czasie na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Tym bardziej iż podjęcia takiej czynności nie chce wykluczyć sam Sąd Rejonowy w G*** (vide pkt 3c).
Podsumowując, nie sposób nie zauważyć iż opisane powyżej czynności wydają się sprowadzać do próby dostosowania stanu prawnego działki nr 73, obr **-**(prywatna własność parceli 275a) do stanu prawnego działki nr 1/15 obr **-** (prawa Skarbu Państwa do parceli 275a) na podstawie dokumentacji opartej na fikcyjnych okolicznościach powstałej za plecami władających nieruchomością właścicieli. Do tego w sposób uniemożliwiający tym ostatnim skuteczną obronę swojego interesu prawnego. Wskazać przy tym należy iż sprawa dotyczy praw do prywatnej nieruchomości , które zostały nabyte w dobrej wierze także w oparciu o domniemanie wiarygodności prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** ksiąg wieczystych i domniemanie wiarygodności wystawianych przez Wydział Geodezji i Kartografii Starostwa G*** wypisów z ewidencji gruntów.
W tej sytuacji nie dziwi więc iż na dowód zgodności z prawem opisanych działań Sąd Rejonowy w G*** nie był w stanie przedstawić żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera umożliwiałaby takie działanie. Jedyną ujawnioną okolicznością na której zasadza się legalność podejmowanych przez Sąd Rejonowy w G*** działań jest nie dopatrzenie się w nich nieprawidłowości przez organy kontroli instancyjnej. W takiej sytuacji wnioskuję iż w rozumieniu Sądu Rejonowego w G*** legalność jego działań w całości wynika z narzuconej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa.
Z powyższego wynika iż Sąd Rejonowy w G*** jest jednostką bezdecyzyjną podążającą za narzuconą mu w kontroli instancyjnej interpretacją prawa i wszelkie uwagi odnośnie legalności opisanych działań powinny być kierowane do organów kontroli instancyjnej.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Instytucje nadzoru
2. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W.
2.1. Sąd Okręgowy w W. i Sąd Apelacyjny w W. po raz pierwszy
Jedynym sposobem zracjonalizowania działania instancji wyższych sądownictwa powszechnego sprawującymi kontrolę nad Sądem Rejonowym w G jest założenie iż mają poważny problem z posługiwaniem się powszechnie dostępnymi cyfrowymi zasobami. I to w stopniu, który sprawia iż nie potrafią nawet odczytać elektronicznej wersji prowadzonych przez sąd ksiąg wieczystych. Do tego trzeba założyć iż aby ukryć ten cokolwiek kompromitujący defekt zrezygnowano z jawności postępowania czyli po prostu ujawniania skąd biorą się rewelacje w oparciu o które procesowane są sprawy.
Trzeba bowiem naprawdę nie radzić sobie z odczytem cyfrowych rejestrów, aby nie zauważyć, że Sąd Rejonowy w G procesuje sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K 53 w M wbrew zapisom prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych, których po prostu nie da się podważyć. Zapisy są bowiem konsekwentne, zachowujące ciągłość za co najmniej ostatnich 100 lat i do tego weryfikowane przy okazji każdej wykonanej i ujawnionej w tych księgach czynności. Także w oparciu o dokumenty wystawiane przez lokalne instytucje. Tylko w elektronicznej wersji księgi wieczystej znajduje się co najmniej 8 zapisów przy których musiała nastąpić weryfikacja zgodności ich zapisów ze stanem faktycznym: 1984 r (postępowanie spadkowe i przekazanie w darowiźnie praw własności do 1/6 udziałów w nieruchomości) 1989 r (przekazanie w darowiźnie praw własności do 2/3 udziałów w nieruchomości), 1999 r (przekazanie w darowiźnie praw własności do 1/6 udziałów w nieruchomości), 2005 r (częściowe zniesienie współwłasności z wydzieleniem 3 samodzielnych lokali mieszkalnych), 2005 r (założenie trzech ksiąg wieczystych dla samodzielnych lokali mieszkalnych, 2006 r (sprzedaż lokalu nr 1 z przypisanymi do niego udziałami 2/3 we współwłasności), 2008 r (sprzedaż lokalu nr 2 z przypisanymi do niego udziałami 1/6 we współwłasności), 2009 r (sprzedaż lokali nr 3 z przypisanymi do niego udziałami 1/6 we współwłasności).
Do tego w elektronicznej wersji ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K 53 w M są zapisy potwierdzające o 6 przypadkach nabycia praw własności do rzeczonej nieruchomości, których ani niewłaściwej formy, ani tzw złej wiary nie da się wykazać w oparciu o rzeczywiście zaistniałe okoliczności. A chyba żaden prawnik nie jest chyba na tyle nierozgarnięty by nie zdawać sobie sprawy jakie są konsekwencje uprawdopodabniania rzekomego istnienie nieprawdziwych okoliczności w stosunku do niedawno zakupionej w dobrej wierze nieruchomości.
Oczywiście możemy przyjąć iż nam się tylko wydaje, a sądy wyższych instancji jak najbardziej rozumieją co jest napisane w rejestrach cyfrowych. Wtedy jednak trzeba byłoby odczytywać wystawiane przez nie dokumenty zgodnie z ich treścią. To znaczy jako potwierdzenie iż sądownictwo powszechne zajmuje się uprawdopodabnianiem istnienia fikcyjnych okoliczności przy których Skarb Państwa ma rzekomo jakieś prawa do prywatnej nieruchomości. Czyli de facto zawłaszczaniem dla Skarbu Państwa prywatnej własności w oparciu o nieprawdziwe okoliczności.
I na te właśnie okoliczności postanowiliśmy zwrócić uwagę sądów wyższych instancji. Dodając na zachętę, że uwiarygadnianie prawa Skarbu Państwa nie zwiększają stanu posiadania Skarbu Państwa ujawnionego w cyfrowych rejestrach, tylko najwyraźniej są szybko transferowane do jakiegoś podmiotu trzeciego
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M.
Przypomnieć należy iż od prawie dekady dokumentowane jest iż konsekwentnie nie mogą się Państwo dopatrzeć nieprawidłowości w prowadzeniu spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością od 2009 roku nie w oparciu o stan faktyczny, ale w sposób sugerujący rzekome istnienie jakichś innych praw do wzmiankowanej nieruchomości oraz dokonać korekty działań niższych instancji .
Konsekwentne utwierdzanie instancji niższego szczebla w przekonaniu o prawidłowości procesowania spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o nieprawdziwe okoliczności wskazuje jednoznacznie na Państwa jako na główne źródło problemu. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę następujące okoliczności:
a) Stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości (a w szczególności jej prywatny charakter) jest udokumentowany w szeregu rejestrach cyfrowych i na przestrzeni wielu dekad był wielokrotnie weryfikowany, w tym w oparciu o dokumenty dostarczone przez lokalne instytucje. Dla przykładu zgodność zapisów cyfrowych ksiąg wieczystych (****/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione) ze stanem faktycznym była weryfikowana przy każdej dokonywanej na nich czynności, a w samej cyfrowej wersji ksiąg wieczystych jest co najmniej 7 w roku 1984, 1989, 1999, 2005, 2006, 2008, 2009.
b) We wzmiankowanych księgach wieczystych jest wymienionych co najmniej 6 aktów przekazania praw własności ( w roku 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009) , których tzw dobrej wiary nie da się obalić w jawnym postępowaniu w oparciu o prawdziwe okoliczności
c) Różnica pomiędzy sposobem procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M przez Sąd Rejonowy w G. po 2009 roku a stanem faktycznym ujawnionym w prowadzonych przez niego księgach wieczystych jest tak znacząca i ewidentna, że nie jest możliwe jej niezauważenie.
d) Nie można było nie zauważyć iż w przypadku nieruchomości przy ul K. 53 w M, jej właścicieli ujawnionych w cyfrowych rejestrach nie informuje się nawet skąd, po 2009 roku, wzięło się przekonanie o rzekomym istnieniu jakichś innych praw do ich własności. I nikt nie ma nawet woli zaangażowania rzeczonych właścicieli w wyjaśnianie rzekomych wątpliwości co do stanu faktycznego czy rzeczywistego stanu prawnego ich własności.
Wobec powyższego nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł nie zauważyć iż w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M, Sąd Rejonowy w G. poczynając od ok. 2009 roku nie działa w oparciu stan faktyczny (rzeczywisty stan prawny), ujawniony w prowadzonych przez niego księgach wieczystych. Jednocześnie nie respektuje wielokrotnie wcześniej potwierdzanych praw prywatnych właścicieli do rzeczonej nieruchomości. I nikt kto jest prawnikiem z wykształcenia nie mógł nie zrozumieć jakie są konsekwencje takich działań.
Należy przy tym wskazać iż nie wydaje się by jakimkolwiek usprawiedliwieniem dla działań sędziów Sądu Okręgowego w W., zapoznanych ze sprawą nieruchomości przy ul K. 53 w M, były okoliczności wskazujące iż w ten sposób uwiarygadnianie jest rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości. (więcej w załączonym piśmie do Sądu Rejonowego w G.)
Życzliwie domniemam iż wystawianych przez sędziów Sądu Okręgowego w W. dokumentów w sprawach związanych z nieruchomością przy u K. 53 w M nie należy traktować dokładnie zgodnie z ich treścią. Czyli jako potwierdzenie iż dobrze utrwalone orzecznictwo pozwala na wykorzystywanie postępowań sądowych dla uprawdopodobniania fikcyjnych okoliczności przy których możliwe byłoby istnienie innych praw (najprawdopodobniej praw Skarbu Państwa) do prywatnych nieruchomości. (Co wiąże się nieuchronnie z bezpodstawnym podważaniem w oparciu o fikcyjne okoliczności dobrej wiary szeregu dokonanych transakcji na nieruchomości, których w jawnym postępowaniu podważyć się po prostu nie da). Życzliwie domniemam iż intencją kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W. nie było potwierdzanie o istnieniu takiego orzecznictwa.
W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K. 53 w M po prostu ujawniła iż sędziowie Sądu Okręgowego w W., pomimo upływu szeregu lat od intensywnej cyfryzacji nadal nie nabyli zdolności czytania podstawowych rejestrów cyfrowych (w tym elektronicznych ksiąg wieczystych). A tym samym nie byli oni w stanie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach/odwołaniach etc kwestii, ani wyjaśnień udzielanych przez Sąd Rejonowy w G., które w świetle zapisów ogólno-dostępnych rejestrów po prostu pozycjonują sądownictwo powszechne jako narzędzie dla dokonywania bezpodstawnego transferu praw własności
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zdołał zorientować się iż sposób prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M pozostaje w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych (np. elektronicznej wersji ksiąg wieczystych), których zgodność ze stanem faktycznym nie może budzić żadnych wątpliwości. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane podejmowanymi działaniami rzekome prawa rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy też są transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty związane z działaniami podejmowanymi bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku, które sprawiły , że po tej dacie Sąd Rejonowy w G. zmienił zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
Dla przykładu
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentacja budowlana złożona do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K. 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w piśmie do UMM, PINB w G. i i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. załączonych do nich wnioskach)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Sądu Rejonowego w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypomnieć należy iż od prawie dekady dokumentowane jest iż konsekwentnie nie mogą się Państwo dopatrzeć nieprawidłowości w prowadzeniu spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością od 2009 roku nie w oparciu o stan faktyczny, ale w sposób sugerujący rzekome istnienie jakichś innych praw do wzmiankowanej nieruchomości oraz dokonać korekty działań niższych instancji .
Konsekwentne utwierdzanie instancji niższego szczebla w przekonaniu o prawidłowości procesowania spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o nieprawdziwe okoliczności wskazuje jednoznacznie na Państwa jako na główne źródło problemu. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę następujące okoliczności:
a) Stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości (a w szczególności jej prywatny charakter) jest udokumentowany w szeregu rejestrach cyfrowych i na przestrzeni wielu dekad był wielokrotnie weryfikowany, w tym w oparciu o dokumenty dostarczone przez lokalne instytucje. Dla przykładu zgodność zapisów cyfrowych ksiąg wieczystych (****/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione) ze stanem faktycznym była weryfikowana przy każdej dokonywanej na nich czynności, a w samej cyfrowej wersji ksiąg wieczystych jest co najmniej 7 w roku 1984, 1989, 1999, 2005, 2006, 2008, 2009.
b) We wzmiankowanych księgach wieczystych jest wymienionych co najmniej 6 aktów przekazania praw własności ( w roku 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009) , których tzw dobrej wiary nie da się obalić w jawnym postępowaniu w oparciu o prawdziwe okoliczności
c) Różnica pomiędzy sposobem procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G. i Sąd Okręgowy w W. po 2009 roku a stanem faktycznym ujawnionym w prowadzonych przez niego księgach wieczystych jest tak znacząca i ewidentna, że nie jest możliwe jej niezauważenie.
d) Nie można było nie zauważyć iż w przypadku nieruchomości przy ul K. 53 w M., jej właścicieli ujawnionych w cyfrowych rejestrach nie informuje się nawet skąd, po 2009 roku, wzięło się przekonanie o rzekomym istnieniu jakichś innych praw do ich własności. I nikt nie ma nawet woli zaangażowania rzeczonych właścicieli w wyjaśnianie rzekomych wątpliwości co do stanu faktycznego czy rzeczywistego stanu prawnego ich własności.
Wobec powyższego nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł nie zauważyć iż w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M., Sąd Rejonowy w G. i Sąd Okręgowy w W. poczynając od ok. 2009 roku nie działają w oparciu stan faktyczny (rzeczywisty stan prawny), ujawniony w prowadzonych przez niego księgach wieczystych. Jednocześnie nie respektują wielokrotnie wcześniej potwierdzanych praw prywatnych właścicieli do rzeczonej nieruchomości. I nikt kto jest prawnikiem z wykształcenia nie mógł nie zrozumieć jakie są konsekwencje takich działań.
Należy przy tym wskazać iż nie wydaje się by jakimkolwiek usprawiedliwieniem dla działań sędziów Sądu Okręgowego w W., zapoznanych ze sprawą nieruchomości przy ul K. 53 w M., były okoliczności wskazujące iż w ten sposób uwiarygadnianie jest rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości. (więcej w załączonym piśmie do Sądu Rejonowego w G..)
Życzliwie domniemam iż wystawianych przez sędziów Sądu Apelacyjnego w W. dokumentów w sprawach związanych z nieruchomością przy u K. 53 w M. nie należy traktować dokładnie zgodnie z ich treścią. Czyli jako potwierdzenie iż dobrze utrwalone orzecznictwo pozwala na wykorzystywanie postępowań sądowych dla uprawdopodobniania fikcyjnych okoliczności przy których możliwe byłoby istnienie innych praw (najprawdopodobniej praw Skarbu Państwa) do prywatnych nieruchomości. (Co wiąże się nieuchronnie z bezpodstawnym podważaniem w oparciu o fikcyjne okoliczności dobrej wiary szeregu dokonanych transakcji na nieruchomości, których w jawnym postępowaniu podważyć się po prostu nie da). Życzliwie domniemam iż intencją kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W. nie było potwierdzanie o istnieniu takiego orzecznictwa.
W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K. 53 w M. po prostu ujawniła iż sędziowie Sądu Apelacyjnego w W., pomimo upływu szeregu lat od intensywnej cyfryzacji nadal nie nabyli zdolności czytania podstawowych rejestrów cyfrowych (w tym elektronicznych ksiąg wieczystych). A tym samym nie byli oni w stanie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach/odwołaniach etc kwestii, ani wyjaśnień udzielanych przez Sąd Rejonowy w G. czy Sąd Okręgowy w W., które w świetle zapisów ogólno-dostępnych rejestrów po prostu pozycjonują sądownictwo powszechne jako narzędzie dla dokonywania bezpodstawnego transferu praw własności
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zdołał zorientować się iż sposób prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. pozostaje w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych (np. elektronicznej wersji ksiąg wieczystych), których zgodność ze stanem faktycznym nie może budzić żadnych wątpliwości. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane podejmowanymi działaniami rzekome prawa rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy też są transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty związane z działaniami podejmowanymi bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku, które sprawiły , że po tej dacie Sąd Rejonowy w G. (i inne lokalne instytucje) zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
Dla przykładu
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentacja budowlana złożona do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w piśmie do UMM, PINB w G. i i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. załączonych do nich wnioskach)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Sądu Rejonowego w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Jedynym sposobem zracjonalizowania działania instancji wyższych sądownictwa powszechnego sprawującymi kontrolę nad Sądem Rejonowym w G jest założenie iż mają poważny problem z posługiwaniem się powszechnie dostępnymi cyfrowymi zasobami. I to w stopniu, który sprawia iż nie potrafią nawet odczytać elektronicznej wersji prowadzonych przez sąd ksiąg wieczystych. Do tego trzeba założyć iż aby ukryć ten cokolwiek kompromitujący defekt zrezygnowano z jawności postępowania czyli po prostu ujawniania skąd biorą się rewelacje w oparciu o które procesowane są sprawy.
Trzeba bowiem naprawdę nie radzić sobie z odczytem cyfrowych rejestrów, aby nie zauważyć, że Sąd Rejonowy w G procesuje sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K 53 w M wbrew zapisom prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych, których po prostu nie da się podważyć. Zapisy są bowiem konsekwentne, zachowujące ciągłość za co najmniej ostatnich 100 lat i do tego weryfikowane przy okazji każdej wykonanej i ujawnionej w tych księgach czynności. Także w oparciu o dokumenty wystawiane przez lokalne instytucje. Tylko w elektronicznej wersji księgi wieczystej znajduje się co najmniej 8 zapisów przy których musiała nastąpić weryfikacja zgodności ich zapisów ze stanem faktycznym: 1984 r (postępowanie spadkowe i przekazanie w darowiźnie praw własności do 1/6 udziałów w nieruchomości) 1989 r (przekazanie w darowiźnie praw własności do 2/3 udziałów w nieruchomości), 1999 r (przekazanie w darowiźnie praw własności do 1/6 udziałów w nieruchomości), 2005 r (częściowe zniesienie współwłasności z wydzieleniem 3 samodzielnych lokali mieszkalnych), 2005 r (założenie trzech ksiąg wieczystych dla samodzielnych lokali mieszkalnych, 2006 r (sprzedaż lokalu nr 1 z przypisanymi do niego udziałami 2/3 we współwłasności), 2008 r (sprzedaż lokalu nr 2 z przypisanymi do niego udziałami 1/6 we współwłasności), 2009 r (sprzedaż lokali nr 3 z przypisanymi do niego udziałami 1/6 we współwłasności).
Do tego w elektronicznej wersji ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K 53 w M są zapisy potwierdzające o 6 przypadkach nabycia praw własności do rzeczonej nieruchomości, których ani niewłaściwej formy, ani tzw złej wiary nie da się wykazać w oparciu o rzeczywiście zaistniałe okoliczności. A chyba żaden prawnik nie jest chyba na tyle nierozgarnięty by nie zdawać sobie sprawy jakie są konsekwencje uprawdopodabniania rzekomego istnienie nieprawdziwych okoliczności w stosunku do niedawno zakupionej w dobrej wierze nieruchomości.
Oczywiście możemy przyjąć iż nam się tylko wydaje, a sądy wyższych instancji jak najbardziej rozumieją co jest napisane w rejestrach cyfrowych. Wtedy jednak trzeba byłoby odczytywać wystawiane przez nie dokumenty zgodnie z ich treścią. To znaczy jako potwierdzenie iż sądownictwo powszechne zajmuje się uprawdopodabnianiem istnienia fikcyjnych okoliczności przy których Skarb Państwa ma rzekomo jakieś prawa do prywatnej nieruchomości. Czyli de facto zawłaszczaniem dla Skarbu Państwa prywatnej własności w oparciu o nieprawdziwe okoliczności.
I na te właśnie okoliczności postanowiliśmy zwrócić uwagę sądów wyższych instancji. Dodając na zachętę, że uwiarygadnianie prawa Skarbu Państwa nie zwiększają stanu posiadania Skarbu Państwa ujawnionego w cyfrowych rejestrach, tylko najwyraźniej są szybko transferowane do jakiegoś podmiotu trzeciego
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M.
Przypomnieć należy iż od prawie dekady dokumentowane jest iż konsekwentnie nie mogą się Państwo dopatrzeć nieprawidłowości w prowadzeniu spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością od 2009 roku nie w oparciu o stan faktyczny, ale w sposób sugerujący rzekome istnienie jakichś innych praw do wzmiankowanej nieruchomości oraz dokonać korekty działań niższych instancji .
Konsekwentne utwierdzanie instancji niższego szczebla w przekonaniu o prawidłowości procesowania spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o nieprawdziwe okoliczności wskazuje jednoznacznie na Państwa jako na główne źródło problemu. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę następujące okoliczności:
a) Stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości (a w szczególności jej prywatny charakter) jest udokumentowany w szeregu rejestrach cyfrowych i na przestrzeni wielu dekad był wielokrotnie weryfikowany, w tym w oparciu o dokumenty dostarczone przez lokalne instytucje. Dla przykładu zgodność zapisów cyfrowych ksiąg wieczystych (****/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione) ze stanem faktycznym była weryfikowana przy każdej dokonywanej na nich czynności, a w samej cyfrowej wersji ksiąg wieczystych jest co najmniej 7 w roku 1984, 1989, 1999, 2005, 2006, 2008, 2009.
b) We wzmiankowanych księgach wieczystych jest wymienionych co najmniej 6 aktów przekazania praw własności ( w roku 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009) , których tzw dobrej wiary nie da się obalić w jawnym postępowaniu w oparciu o prawdziwe okoliczności
c) Różnica pomiędzy sposobem procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M przez Sąd Rejonowy w G. po 2009 roku a stanem faktycznym ujawnionym w prowadzonych przez niego księgach wieczystych jest tak znacząca i ewidentna, że nie jest możliwe jej niezauważenie.
d) Nie można było nie zauważyć iż w przypadku nieruchomości przy ul K. 53 w M, jej właścicieli ujawnionych w cyfrowych rejestrach nie informuje się nawet skąd, po 2009 roku, wzięło się przekonanie o rzekomym istnieniu jakichś innych praw do ich własności. I nikt nie ma nawet woli zaangażowania rzeczonych właścicieli w wyjaśnianie rzekomych wątpliwości co do stanu faktycznego czy rzeczywistego stanu prawnego ich własności.
Wobec powyższego nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł nie zauważyć iż w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M, Sąd Rejonowy w G. poczynając od ok. 2009 roku nie działa w oparciu stan faktyczny (rzeczywisty stan prawny), ujawniony w prowadzonych przez niego księgach wieczystych. Jednocześnie nie respektuje wielokrotnie wcześniej potwierdzanych praw prywatnych właścicieli do rzeczonej nieruchomości. I nikt kto jest prawnikiem z wykształcenia nie mógł nie zrozumieć jakie są konsekwencje takich działań.
Należy przy tym wskazać iż nie wydaje się by jakimkolwiek usprawiedliwieniem dla działań sędziów Sądu Okręgowego w W., zapoznanych ze sprawą nieruchomości przy ul K. 53 w M, były okoliczności wskazujące iż w ten sposób uwiarygadnianie jest rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości. (więcej w załączonym piśmie do Sądu Rejonowego w G.)
Życzliwie domniemam iż wystawianych przez sędziów Sądu Okręgowego w W. dokumentów w sprawach związanych z nieruchomością przy u K. 53 w M nie należy traktować dokładnie zgodnie z ich treścią. Czyli jako potwierdzenie iż dobrze utrwalone orzecznictwo pozwala na wykorzystywanie postępowań sądowych dla uprawdopodobniania fikcyjnych okoliczności przy których możliwe byłoby istnienie innych praw (najprawdopodobniej praw Skarbu Państwa) do prywatnych nieruchomości. (Co wiąże się nieuchronnie z bezpodstawnym podważaniem w oparciu o fikcyjne okoliczności dobrej wiary szeregu dokonanych transakcji na nieruchomości, których w jawnym postępowaniu podważyć się po prostu nie da). Życzliwie domniemam iż intencją kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W. nie było potwierdzanie o istnieniu takiego orzecznictwa.
W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K. 53 w M po prostu ujawniła iż sędziowie Sądu Okręgowego w W., pomimo upływu szeregu lat od intensywnej cyfryzacji nadal nie nabyli zdolności czytania podstawowych rejestrów cyfrowych (w tym elektronicznych ksiąg wieczystych). A tym samym nie byli oni w stanie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach/odwołaniach etc kwestii, ani wyjaśnień udzielanych przez Sąd Rejonowy w G., które w świetle zapisów ogólno-dostępnych rejestrów po prostu pozycjonują sądownictwo powszechne jako narzędzie dla dokonywania bezpodstawnego transferu praw własności
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zdołał zorientować się iż sposób prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M pozostaje w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych (np. elektronicznej wersji ksiąg wieczystych), których zgodność ze stanem faktycznym nie może budzić żadnych wątpliwości. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane podejmowanymi działaniami rzekome prawa rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy też są transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty związane z działaniami podejmowanymi bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku, które sprawiły , że po tej dacie Sąd Rejonowy w G. zmienił zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
Dla przykładu
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentacja budowlana złożona do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K. 53 w M. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w piśmie do UMM, PINB w G. i i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. załączonych do nich wnioskach)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Sądu Rejonowego w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
Pismo wysłane 08.06.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
Po przerwie spowodowanej pandemią COVID- 19, powrócić należy do ciągle niewyjaśnionej sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M..
Przypomnieć należy iż od prawie dekady dokumentowane jest iż konsekwentnie nie mogą się Państwo dopatrzeć nieprawidłowości w prowadzeniu spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością od 2009 roku nie w oparciu o stan faktyczny, ale w sposób sugerujący rzekome istnienie jakichś innych praw do wzmiankowanej nieruchomości oraz dokonać korekty działań niższych instancji .
Konsekwentne utwierdzanie instancji niższego szczebla w przekonaniu o prawidłowości procesowania spraw związanych ze wzmiankowaną nieruchomością w oparciu o nieprawdziwe okoliczności wskazuje jednoznacznie na Państwa jako na główne źródło problemu. Szczególnie gdy weźmie się pod uwagę następujące okoliczności:
a) Stan faktyczny wzmiankowanej nieruchomości (a w szczególności jej prywatny charakter) jest udokumentowany w szeregu rejestrach cyfrowych i na przestrzeni wielu dekad był wielokrotnie weryfikowany, w tym w oparciu o dokumenty dostarczone przez lokalne instytucje. Dla przykładu zgodność zapisów cyfrowych ksiąg wieczystych (****/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione) ze stanem faktycznym była weryfikowana przy każdej dokonywanej na nich czynności, a w samej cyfrowej wersji ksiąg wieczystych jest co najmniej 7 w roku 1984, 1989, 1999, 2005, 2006, 2008, 2009.
b) We wzmiankowanych księgach wieczystych jest wymienionych co najmniej 6 aktów przekazania praw własności ( w roku 1984, 1989, 1999, 2006, 2008, 2009) , których tzw dobrej wiary nie da się obalić w jawnym postępowaniu w oparciu o prawdziwe okoliczności
c) Różnica pomiędzy sposobem procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. przez Sąd Rejonowy w G. i Sąd Okręgowy w W. po 2009 roku a stanem faktycznym ujawnionym w prowadzonych przez niego księgach wieczystych jest tak znacząca i ewidentna, że nie jest możliwe jej niezauważenie.
d) Nie można było nie zauważyć iż w przypadku nieruchomości przy ul K. 53 w M., jej właścicieli ujawnionych w cyfrowych rejestrach nie informuje się nawet skąd, po 2009 roku, wzięło się przekonanie o rzekomym istnieniu jakichś innych praw do ich własności. I nikt nie ma nawet woli zaangażowania rzeczonych właścicieli w wyjaśnianie rzekomych wątpliwości co do stanu faktycznego czy rzeczywistego stanu prawnego ich własności.
Wobec powyższego nikt, poza analfabetą cyfrowym, nie mógł nie zauważyć iż w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M., Sąd Rejonowy w G. i Sąd Okręgowy w W. poczynając od ok. 2009 roku nie działają w oparciu stan faktyczny (rzeczywisty stan prawny), ujawniony w prowadzonych przez niego księgach wieczystych. Jednocześnie nie respektują wielokrotnie wcześniej potwierdzanych praw prywatnych właścicieli do rzeczonej nieruchomości. I nikt kto jest prawnikiem z wykształcenia nie mógł nie zrozumieć jakie są konsekwencje takich działań.
Należy przy tym wskazać iż nie wydaje się by jakimkolwiek usprawiedliwieniem dla działań sędziów Sądu Okręgowego w W., zapoznanych ze sprawą nieruchomości przy ul K. 53 w M., były okoliczności wskazujące iż w ten sposób uwiarygadnianie jest rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości. (więcej w załączonym piśmie do Sądu Rejonowego w G..)
Życzliwie domniemam iż wystawianych przez sędziów Sądu Apelacyjnego w W. dokumentów w sprawach związanych z nieruchomością przy u K. 53 w M. nie należy traktować dokładnie zgodnie z ich treścią. Czyli jako potwierdzenie iż dobrze utrwalone orzecznictwo pozwala na wykorzystywanie postępowań sądowych dla uprawdopodobniania fikcyjnych okoliczności przy których możliwe byłoby istnienie innych praw (najprawdopodobniej praw Skarbu Państwa) do prywatnych nieruchomości. (Co wiąże się nieuchronnie z bezpodstawnym podważaniem w oparciu o fikcyjne okoliczności dobrej wiary szeregu dokonanych transakcji na nieruchomości, których w jawnym postępowaniu podważyć się po prostu nie da). Życzliwie domniemam iż intencją kilkudziesięciu sędziów Sądu Okręgowego w W. nie było potwierdzanie o istnieniu takiego orzecznictwa.
W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K. 53 w M. po prostu ujawniła iż sędziowie Sądu Apelacyjnego w W., pomimo upływu szeregu lat od intensywnej cyfryzacji nadal nie nabyli zdolności czytania podstawowych rejestrów cyfrowych (w tym elektronicznych ksiąg wieczystych). A tym samym nie byli oni w stanie zweryfikować ani zasadności podnoszonych w skargach/odwołaniach etc kwestii, ani wyjaśnień udzielanych przez Sąd Rejonowy w G. czy Sąd Okręgowy w W., które w świetle zapisów ogólno-dostępnych rejestrów po prostu pozycjonują sądownictwo powszechne jako narzędzie dla dokonywania bezpodstawnego transferu praw własności
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć wnoszę o elektroniczne kopie dokumentów, których zażądanie jest oczywiste dla każdego, kto zajrzawszy do cyfrowych rejestrów zdołał zorientować się iż sposób prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K. 53 w M. pozostaje w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych (np. elektronicznej wersji ksiąg wieczystych), których zgodność ze stanem faktycznym nie może budzić żadnych wątpliwości. Chociażby po to by sprawdzić czy uwiarygadniane podejmowanymi działaniami rzekome prawa rzeczywiście trwale zwiększają majątek Skarbu Państwa czy też są transferowane do osoby trzeciej na dogodnych dla niej warunkach.
W szczególności chodzi o dokumenty związane z działaniami podejmowanymi bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ok 2009 roku, które sprawiły , że po tej dacie Sąd Rejonowy w G. (i inne lokalne instytucje) zmieniły zdanie odnośnie tego co pełni rolę stanu faktycznego nieruchomości. Dokumentacja taka na pewno istnieje, bowiem była podstawą dla podejmowanych prób zmian w rejestrach z których się najczęściej wycofywano po zażądaniu podania podstaw dla wprowadzanych zmian.
Dla przykładu
1. Dokumenty na podstawie których w 2018 roku pozytywnie zweryfikowano zapis w ewidencji gruntów dotyczący działki 1/15 obr **-** z końca lat 1970-tych według którego Tomasz i Maria Lebkowscy - właściciele m in terenu parceli 275a (w tym terenu nieruchomości przy ul. K. 53 w M.) w latach 1920-tych , powrócili do życia pół wieku po swoim dobrze udokumentowanym zgonie i przeprowadzonych postępowaniach spadkowych jako aktualni właściciele tejże parceli (co sugeruje możliwość istnienia praw Skarbu Państwa choćby w związku z zapisami dekretu z 8 maja 1946 roku o majątkach opuszczonych i poniemieckich )
Muszą to być relatywnie niedawne dokumenty o znacznej mocy prawnej, skoro w oczach zewnętrznego audytora badającego wspomniany zapis na zlecenie Starostwa G. w roku 2018 "unieważniły" bogatą dokumentację potwierdzającą o zgonach p. Łebkowskich, przeprowadzonych krótko potem postępowaniach spadkowych i swobodnym dysponowaniu nieruchomością przez samych spadkobierców p Łebkowskich jak i następców prawnych spadkobierców p. Łebkowskich. (więcej w załączonym piśmie do UMM i wniosku 1 będącym jego częścią )
2. Dokumentacja budowlana złożona do zasobów budowlanych ok. 2009 roku przez niezidentyfikowaną osobę oraz opiewającą na fikcyjne prace budowlane na podstawie której usiłowano następnie dokonać szeregu zmian w ewidencji gruntów dotyczących zabudowań nieruchomości przy ul. K. 53 w M.. Zmiany zostały w znacznej części usunięte po zażądaniu podania ich podstaw.
Zwyczaj prowadzenia procesu budowlanego, bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli, w oparciu o nieprawdziwe okoliczności uwiarygadniające rzekome istnienie praw Skarbu Państwa do nieruchomości jest dobrze udokumentowany. I co więcej pomimo swojej absurdalności wydaje się być w instytucjach państwowych związanych z budownictwem powszechnie akceptowany. (więcej w piśmie do UMM, PINB w G. i i Wydziału Architektoniczno-Budowlanego Starostwa G. załączonych do nich wnioskach)
3. Dokumentację na podstawie której Sąd Rejonowy w G. usiłował w roku 2019 wpisać do księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości przy ul K. 53 w M. -****/0000****/5- wzmiankę o jej rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Wzmianka została usunięta po zażądaniu ujawnienia jej podstawy.
Do wpisania rzeczonej wzmianki doszło pomimo iż
a) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie wykazać nawet możliwości istnienia rozbieżności zapisów wzmiankowanej księgi wieczystej z sytuacją w terenie w dowolnym okresie jej prowadzenia
b) ani Sąd Rejonowy w G. ani żadna inna instytucja nie były w stanie podważyć dobrej wiary i faktu dopełnienia wszelkich formalności którejkolwiek z transakcji ujawnionych w rzeczonej księdze wieczystej i księgach z niej wyodrębnionych (ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich transakcji w roku 2006, 2008, 2009)
c) rzekoma niezgodność zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 z rzeczywistym stanem prawnym, nie miała wpływu na ocenę zgodności z rzeczywistym stanem prawnym ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych, ze szczególnym uwzględnieniem ksiąg wieczystych z niej wyodrębnionych w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości i ściśle z nią nadal powiązanych; jest to fizycznie niemożliwe.
4.Podstawy dla zmian w rejestrach podatkowych w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K. 53 w M. zauważone w roku 2016. Zmiany te zostały usunięte dzięki m. in właściwemu załatwieniu sprawy przez SKO w W. (lecz SKO w W. nie wyjaśniło co było podstawą dla wprowadzanych zmian).
Ponadto domniemam, że jeżeli zdołają Państwo skutecznie zapoznać się z treścią cyfrowych rejestrów, to z własnej inicjatywy postarają się Państwo dopilnować by wnioski będące integralną częścią załączonego pisma do Sądu Rejonowego w G. zostały rozpatrzone w sposób należny.
Zakładam, że posiadają Państwo cyfrowe rejestry dotyczące prowadzonych przez siebie postępowań. Jeżeli potrafią Państwo z nich korzystać to ustalenie sygnatur prowadzonych spraw dotyczących nieruchomości przy ul. K. 53 w M. nie będzie przedstawiało żadnego problemu. Podobnie jak przedłożenie dokumentacji objętej wnioskiem.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
**
2.2 Ponaglenia do Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
Martwa cisza. Wysłaliśmy więc ponaglenie, w którym jeszcze raz zwerbalizowaliśmy o co nam chodzi.
Pismo wysłane 04.07.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach sędziów zatrudnionych w Państwa instytucji, którzy konsekwentne odmawiali dopatrzenia się nieprawidłowości w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Sprawy te były procesowane nie w oparciu o stan faktyczny udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W ten sposób potwierdzili Państwo po raz kolejny iż procesowanie spraw sądowych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** wbrew stanowi faktycznemu (czyli de facto wbrew wszelkim okolicznościom związanym z funkcjonowaniem Państwa Polskiego) nie jest bynajmniej lokalną specjalnością Sądu Rejonowego w G***, ale prawidłowym działaniem w rozumieniu sądownictwa powszechnego. Działając w ten sposób spozycjonowali Państwo dorobek orzeczniczy sądownictwa powszechnego (a nie lokalne instytucje) jako główne źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** .
Nie sposób ponadto nie zauważyć, że potwierdzanie o prawidłowości opisanych powyżej działań wygląda na wysoce interesującą teorię konspiracyjną. Trudno bowiem inaczej określić sytuację w której sąd zamiast działać w obrębie jurysdykcji Państwa w imieniu którego orzeka poświadcza de facto w kolejnych dokumentach, że nie uznaje żadnych okoliczności związanych z funkcjonowaniem tego Państwa (dokumentów, rejestrów, sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie ukształtowanej w okresie funkcjonowania tegoż Państwa, ustaw nakazujących jawność procesu sądowego etc) . Tym bardziej jeżeli towarzyszy temu bezpodstawne (przez ponad dekadę odmawiano ujawnienia co mogłoby być podstawą dla takiego działania) podważanie i nie uznawanie praw związanych z zakupioną nieruchomością w sposób gwarantowany przez to Państwo czyli w oparciu o m.in. rękojmię ksiąg wieczystych z zachowaniem należnej formy i z dochowaniem należnej staranności.
Jeszcze bardziej „konspiracyjnie” się robi jeżeli uwzględnimy iż jedynym ujawnionym dokumentem poświadczającym (nieprawdziwie) o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika z sytuacji w terenie i cyfrowych rejestrów jest dokumentacja związana z procesem budowlanym. I to tylko z procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności uprawdopodabniające (nieprawdziwie) rzekome władanie wzmiankowaną nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa. Przy czym fikcyjność tych okoliczności jest niewątpliwie ewidentna dla każdego kto ma zdolność korzystania z rejestrów cyfrowych (czyli nie jest totalnym analfabetą cyfrowym). W tym miejscu należy podkreślić iż z kolei dokumentacja budowlana powstała w wyniku procesu budowlanego opartego na stanie faktycznym i prowadzonego w oparciu o prawdziwe okoliczności jest przez sędziów traktowana tak samo jak inne przejawy funkcjonowania Państwa Polskiego - czyli ignorowana jak okoliczność bez żadnego znaczenia prawnego.
W tym miejscu należy podkreślić iż przez dekadę nie byli Państwo (podobnie jak inne instytucje) w stanie ujawnić nawet śladu mających znaczenie prawne okoliczności, związanych z funkcjonowaniem Państwa Polskiego, wskazujących na możliwość istnienia innych praw do wzmiankowanej nieruchomości (np na jakikolwiek związek Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** ; własność, władanie, zarząd, kwaterunek etc). Nie stanowi to zresztą większego zdziwienia, bowiem istnienie innych praw wyklucza sama struktura zapisów w rejestrach cyfrowych.
Wydawać by się mogło iż jeżeli brak umiejętności odczytu cyfrowych rejestrów sędziów sprawia iż okazują się oni niezdolni ani do właściwej oceny podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii ani do zweryfikowania uzyskanych wyjaśnień (bo życzliwie zakładam iż o jakieś wyjaśnienia instancje niższego szczebla proszono) to działalność takich sędziów powinna być uznawana za ewidentną nieprawidłowość i bezzwłocznie korygowana. Szczególnie w sytuacji gdy z treści wystawianych przez nich dokumentów, w zestawieniu z treścią chociażby rejestrów cyfrowych wynika coś co trudno określić inaczej niż jako niezmiernie interesujące teorie konspiracyjne.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą sądownictwa powszechnego teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już około dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż mogły istnieć jakiekolwiek mające znaczenie prawne powody dla których zatrudnieni w Państwa instytucji sędziowie mogliby wątpić w prawdziwość (czyli zgodnośc ze stanem faktycznym) zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach. Szczególnie interesujące wydają się być podstawy dla ujawnienia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5, którą usunięto po zażądaniu podania jej podstaw. Ujawnienie ich pozwoli niewątpliwie na wyjaśnienie cóż to może być za "niezgodność" ujawniana dopiero ponad dekadę po zakupie nieruchomości i nie podważająca ksiąg wieczystych wyodrębnionych z rzekomo "niezgodnej ze stanem faktycznym księgi" niewiele ponad dekadę wcześniej.
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolne sądownictwo powszechne , by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowane do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści ( wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08. 06.2021 , które jest Państwu znane, było bowiem załącznikiem do poprzedniego pisma) . Wystąpienie PINB dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań" oraz jaka wartość ma taka dokumentacja jako substytut ustalenia stanu faktycznego w sposób jawny w procesie sądowym.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Rejonowego w G*** i wskazuję, że wydaje sie raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności" . Szczególnie dotyczy to wniosków o usuniecie z obiegu prawnego orzeczeń, które w zestawieniu z zapisami rejestrów cyfrowych pokazują jednoznacznie iż sędziowie nie prowadzili spraw w oparciu o stan faktyczny i nie potrafili wyjaśnić podstaw dla takiego procesowania sprawy . Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021. i sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden sędzia umiejący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 04.07.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach sędziów zatrudnionych w Państwa instytucji, którzy konsekwentne odmawiali dopatrzenia się nieprawidłowości w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Sprawy te były procesowane nie w oparciu o stan faktyczny udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W ten sposób potwierdzili Państwo po raz kolejny iż procesowanie spraw sądowych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** wbrew stanowi faktycznemu (czyli de facto wbrew wszelkim okolicznościom związanym z funkcjonowaniem Państwa Polskiego) nie jest bynajmniej lokalną specjalnością Sądu Rejonowego w G***, ale prawidłowym działaniem w rozumieniu sądownictwa powszechnego. Działając w ten sposób spozycjonowali Państwo dorobek orzeczniczy sądownictwa powszechnego (a nie lokalne instytucje) jako główne źródło udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** problemu .
Nie sposób ponadto nie zauważyć, że potwierdzanie o prawidłowości opisanych powyżej działań wygląda na wysoce interesującą teorię konspiracyjną. Trudno bowiem inaczej określić sytuację w której sąd zamiast działać w obrębie jurysdykcji Państwa w imieniu którego orzeka poświadcza de facto w kolejnych dokumentach, że nie uznaje żadnych okoliczności związanych z funkcjonowaniem tego Państwa (dokumentów, rejestrów, sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie ukształtowanej w okresie funkcjonowania tegoż Państwa, ustaw nakazujących jawność procesu sądowego etc) . Tym bardziej jeżeli towarzyszy temu bezpodstawne (przez ponad dekadę odmawiano ujawnienia co mogłoby być podstawą dla takiego działania) podważanie i nie uznawanie praw związanych z zakupioną nieruchomością w sposób gwarantowany przez to Państwo czyli w oparciu o m.in. rękojmię ksiąg wieczystych z zachowaniem należnej formy i z dochowaniem należnej staranności.
Jeszcze bardziej „konspiracyjnie” się robi jeżeli uwzględnimy iż jedynym ujawnionym dokumentem poświadczającym (nieprawdziwie) o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika z sytuacji w terenie i cyfrowych rejestrów jest dokumentacja związana z procesem budowlanym. I to tylko z procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności uprawdopodabniające (nieprawdziwie) rzekome władanie wzmiankowaną nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa. Przy czym fikcyjność tych okoliczności jest niewątpliwie ewidentna dla każdego kto ma zdolność korzystania z rejestrów cyfrowych (czyli nie jest totalnym analfabetą cyfrowym). W tym miejscu należy podkreślić iż z kolei dokumentacja budowlana powstała w wyniku procesu budowlanego opartego na stanie faktycznym i prowadzonego w oparciu o prawdziwe okoliczności jest przez sędziów traktowana tak samo jak inne przejawy funkcjonowania Państwa Polskiego - czyli ignorowana jak okoliczność bez żadnego znaczenia prawnego.
W tym miejscu należy podkreślić iż przez dekadę nie byli Państwo (podobnie jak inne instytucje) w stanie ujawnić nawet śladu mających znaczenie prawne okoliczności, związanych z funkcjonowaniem Państwa Polskiego, wskazujących na możliwość istnienia innych praw do wzmiankowanej nieruchomości (np na jakikolwiek związek Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** ; własność, władanie, zarząd, kwaterunek etc). Nie stanowi to zresztą większego zdziwienia, bowiem istnienie innych praw wyklucza sama struktura zapisów w rejestrach cyfrowych.
Wydawać by się mogło iż jeżeli brak umiejętności odczytu cyfrowych rejestrów sędziów sprawia iż okazują się oni niedolni ani do właściwej oceny podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii ani do zweryfikowania uzyskanych wyjaśnień (bo życzliwie zakładam iż o jakieś wyjaśnienia instancje niższego szczebla proszono) to działalność takich sędziów powinna być uznawana za ewidentną nieprawidłowość i bezzwłocznie korygowana. Szczególnie w sytuacji gdy z treści wystawianych przez nich dokumentów, w zestawieniu z treścią chociażby rejestrów cyfrowych wynika coś co trudno określić inaczej niż jako niezmiernie interesujące teorie konspiracyjne.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą sądownictwa powszechnego teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już około dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż mogły istnieć jakiekolwiek mające znaczenie prawne powody dla których zatrudnieni w Państwa instytucji sędziowie mogliby wątpić w prawdziwość (czyli zgodnośc ze stanem faktycznym) zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach. Szczególnie interesujące wydają się być podstawy dla ujawnienia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5, którą usunięto po zażądaniu podania jej podstaw. Ujawnienie ich pozwoli niewątpliwie na wyjaśnienie cóż to może być za "niezgodność" ujawniana ponad dekadę po zakupie nieruchomości i nie podważająca ksiąg wieczystych wyodrębnionych z rzekomo "niezgodnej ze stanem faktycznym księgi" niewiele ponad dekadą wcześniej.
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolne sądownictwo powszechne , by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści ( wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08. 06.2021 , które jest Państwu znane, było załącznikiem do poprzedniego pisma) . Wystąpienie PINB dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań" oraz jaka wartość ma taka dokumentacja jako substytut ustalenia stanu faktycznego w sposób jawny w procesie sądowym.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Rejonowego w G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności". Szczególnie dotyczy to wniosków o usuniecie z obiegu prawnego orzeczeń, które w zestawieniu z zapisami rejestrów cyfrowych pokazują jednoznacznie iż sędziowie nie prowadzili spraw w oparciu o stan faktyczny i nie potrafili wyjaśnić podstaw dla takiego procesowania sprawy . Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021. i sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden sędzia umiejący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Okręgowego w W***, który najwyraźniej po raz już chyba co najmniej kilkudziesiąty nie może się dopatrzeć w opisanych zdarzeniach nieprawidłowości obligujących go do natychmiastowego zajęcia się sprawą.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Martwa cisza. Wysłaliśmy więc ponaglenie, w którym jeszcze raz zwerbalizowaliśmy o co nam chodzi.
Pismo wysłane 04.07.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach sędziów zatrudnionych w Państwa instytucji, którzy konsekwentne odmawiali dopatrzenia się nieprawidłowości w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Sprawy te były procesowane nie w oparciu o stan faktyczny udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W ten sposób potwierdzili Państwo po raz kolejny iż procesowanie spraw sądowych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** wbrew stanowi faktycznemu (czyli de facto wbrew wszelkim okolicznościom związanym z funkcjonowaniem Państwa Polskiego) nie jest bynajmniej lokalną specjalnością Sądu Rejonowego w G***, ale prawidłowym działaniem w rozumieniu sądownictwa powszechnego. Działając w ten sposób spozycjonowali Państwo dorobek orzeczniczy sądownictwa powszechnego (a nie lokalne instytucje) jako główne źródło problemu udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** .
Nie sposób ponadto nie zauważyć, że potwierdzanie o prawidłowości opisanych powyżej działań wygląda na wysoce interesującą teorię konspiracyjną. Trudno bowiem inaczej określić sytuację w której sąd zamiast działać w obrębie jurysdykcji Państwa w imieniu którego orzeka poświadcza de facto w kolejnych dokumentach, że nie uznaje żadnych okoliczności związanych z funkcjonowaniem tego Państwa (dokumentów, rejestrów, sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie ukształtowanej w okresie funkcjonowania tegoż Państwa, ustaw nakazujących jawność procesu sądowego etc) . Tym bardziej jeżeli towarzyszy temu bezpodstawne (przez ponad dekadę odmawiano ujawnienia co mogłoby być podstawą dla takiego działania) podważanie i nie uznawanie praw związanych z zakupioną nieruchomością w sposób gwarantowany przez to Państwo czyli w oparciu o m.in. rękojmię ksiąg wieczystych z zachowaniem należnej formy i z dochowaniem należnej staranności.
Jeszcze bardziej „konspiracyjnie” się robi jeżeli uwzględnimy iż jedynym ujawnionym dokumentem poświadczającym (nieprawdziwie) o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika z sytuacji w terenie i cyfrowych rejestrów jest dokumentacja związana z procesem budowlanym. I to tylko z procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności uprawdopodabniające (nieprawdziwie) rzekome władanie wzmiankowaną nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa. Przy czym fikcyjność tych okoliczności jest niewątpliwie ewidentna dla każdego kto ma zdolność korzystania z rejestrów cyfrowych (czyli nie jest totalnym analfabetą cyfrowym). W tym miejscu należy podkreślić iż z kolei dokumentacja budowlana powstała w wyniku procesu budowlanego opartego na stanie faktycznym i prowadzonego w oparciu o prawdziwe okoliczności jest przez sędziów traktowana tak samo jak inne przejawy funkcjonowania Państwa Polskiego - czyli ignorowana jak okoliczność bez żadnego znaczenia prawnego.
W tym miejscu należy podkreślić iż przez dekadę nie byli Państwo (podobnie jak inne instytucje) w stanie ujawnić nawet śladu mających znaczenie prawne okoliczności, związanych z funkcjonowaniem Państwa Polskiego, wskazujących na możliwość istnienia innych praw do wzmiankowanej nieruchomości (np na jakikolwiek związek Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** ; własność, władanie, zarząd, kwaterunek etc). Nie stanowi to zresztą większego zdziwienia, bowiem istnienie innych praw wyklucza sama struktura zapisów w rejestrach cyfrowych.
Wydawać by się mogło iż jeżeli brak umiejętności odczytu cyfrowych rejestrów sędziów sprawia iż okazują się oni niezdolni ani do właściwej oceny podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii ani do zweryfikowania uzyskanych wyjaśnień (bo życzliwie zakładam iż o jakieś wyjaśnienia instancje niższego szczebla proszono) to działalność takich sędziów powinna być uznawana za ewidentną nieprawidłowość i bezzwłocznie korygowana. Szczególnie w sytuacji gdy z treści wystawianych przez nich dokumentów, w zestawieniu z treścią chociażby rejestrów cyfrowych wynika coś co trudno określić inaczej niż jako niezmiernie interesujące teorie konspiracyjne.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą sądownictwa powszechnego teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już około dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż mogły istnieć jakiekolwiek mające znaczenie prawne powody dla których zatrudnieni w Państwa instytucji sędziowie mogliby wątpić w prawdziwość (czyli zgodnośc ze stanem faktycznym) zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach. Szczególnie interesujące wydają się być podstawy dla ujawnienia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5, którą usunięto po zażądaniu podania jej podstaw. Ujawnienie ich pozwoli niewątpliwie na wyjaśnienie cóż to może być za "niezgodność" ujawniana dopiero ponad dekadę po zakupie nieruchomości i nie podważająca ksiąg wieczystych wyodrębnionych z rzekomo "niezgodnej ze stanem faktycznym księgi" niewiele ponad dekadę wcześniej.
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolne sądownictwo powszechne , by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowane do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści ( wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08. 06.2021 , które jest Państwu znane, było bowiem załącznikiem do poprzedniego pisma) . Wystąpienie PINB dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań" oraz jaka wartość ma taka dokumentacja jako substytut ustalenia stanu faktycznego w sposób jawny w procesie sądowym.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Rejonowego w G*** i wskazuję, że wydaje sie raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności" . Szczególnie dotyczy to wniosków o usuniecie z obiegu prawnego orzeczeń, które w zestawieniu z zapisami rejestrów cyfrowych pokazują jednoznacznie iż sędziowie nie prowadzili spraw w oparciu o stan faktyczny i nie potrafili wyjaśnić podstaw dla takiego procesowania sprawy . Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021. i sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden sędzia umiejący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
Pismo wysłane 04.07.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
Jak wynika z braku natychmiastowej reakcji na pismo z dnia 08.06.2021 nie mają Państwo woli dopatrzenia się przejawów analfabetyzmu cyfrowego w działaniach sędziów zatrudnionych w Państwa instytucji, którzy konsekwentne odmawiali dopatrzenia się nieprawidłowości w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Sprawy te były procesowane nie w oparciu o stan faktyczny udokumentowany w wielorakich i wielokrotnie weryfikowanych ogólnodostępnych rejestrach cyfrowych, ale w oparciu o fikcyjne okoliczności.
W ten sposób potwierdzili Państwo po raz kolejny iż procesowanie spraw sądowych związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** wbrew stanowi faktycznemu (czyli de facto wbrew wszelkim okolicznościom związanym z funkcjonowaniem Państwa Polskiego) nie jest bynajmniej lokalną specjalnością Sądu Rejonowego w G***, ale prawidłowym działaniem w rozumieniu sądownictwa powszechnego. Działając w ten sposób spozycjonowali Państwo dorobek orzeczniczy sądownictwa powszechnego (a nie lokalne instytucje) jako główne źródło udokumentowanego na przykładzie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** problemu .
Nie sposób ponadto nie zauważyć, że potwierdzanie o prawidłowości opisanych powyżej działań wygląda na wysoce interesującą teorię konspiracyjną. Trudno bowiem inaczej określić sytuację w której sąd zamiast działać w obrębie jurysdykcji Państwa w imieniu którego orzeka poświadcza de facto w kolejnych dokumentach, że nie uznaje żadnych okoliczności związanych z funkcjonowaniem tego Państwa (dokumentów, rejestrów, sytuacji rzeczywiście istniejącej w terenie ukształtowanej w okresie funkcjonowania tegoż Państwa, ustaw nakazujących jawność procesu sądowego etc) . Tym bardziej jeżeli towarzyszy temu bezpodstawne (przez ponad dekadę odmawiano ujawnienia co mogłoby być podstawą dla takiego działania) podważanie i nie uznawanie praw związanych z zakupioną nieruchomością w sposób gwarantowany przez to Państwo czyli w oparciu o m.in. rękojmię ksiąg wieczystych z zachowaniem należnej formy i z dochowaniem należnej staranności.
Jeszcze bardziej „konspiracyjnie” się robi jeżeli uwzględnimy iż jedynym ujawnionym dokumentem poświadczającym (nieprawdziwie) o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż wynika z sytuacji w terenie i cyfrowych rejestrów jest dokumentacja związana z procesem budowlanym. I to tylko z procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności uprawdopodabniające (nieprawdziwie) rzekome władanie wzmiankowaną nieruchomością przez dysponenta mienia Skarbu Państwa. Przy czym fikcyjność tych okoliczności jest niewątpliwie ewidentna dla każdego kto ma zdolność korzystania z rejestrów cyfrowych (czyli nie jest totalnym analfabetą cyfrowym). W tym miejscu należy podkreślić iż z kolei dokumentacja budowlana powstała w wyniku procesu budowlanego opartego na stanie faktycznym i prowadzonego w oparciu o prawdziwe okoliczności jest przez sędziów traktowana tak samo jak inne przejawy funkcjonowania Państwa Polskiego - czyli ignorowana jak okoliczność bez żadnego znaczenia prawnego.
W tym miejscu należy podkreślić iż przez dekadę nie byli Państwo (podobnie jak inne instytucje) w stanie ujawnić nawet śladu mających znaczenie prawne okoliczności, związanych z funkcjonowaniem Państwa Polskiego, wskazujących na możliwość istnienia innych praw do wzmiankowanej nieruchomości (np na jakikolwiek związek Skarbu Państwa z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** ; własność, władanie, zarząd, kwaterunek etc). Nie stanowi to zresztą większego zdziwienia, bowiem istnienie innych praw wyklucza sama struktura zapisów w rejestrach cyfrowych.
Wydawać by się mogło iż jeżeli brak umiejętności odczytu cyfrowych rejestrów sędziów sprawia iż okazują się oni niedolni ani do właściwej oceny podnoszonych w skargach, zażaleniach etc kwestii ani do zweryfikowania uzyskanych wyjaśnień (bo życzliwie zakładam iż o jakieś wyjaśnienia instancje niższego szczebla proszono) to działalność takich sędziów powinna być uznawana za ewidentną nieprawidłowość i bezzwłocznie korygowana. Szczególnie w sytuacji gdy z treści wystawianych przez nich dokumentów, w zestawieniu z treścią chociażby rejestrów cyfrowych wynika coś co trudno określić inaczej niż jako niezmiernie interesujące teorie konspiracyjne.
Na zakończenie zwracam uwagę iż moja Mocodawczyni (upoważnienie załączone do pisma z dnia 08.06.2021) nie może i nie ma zamiaru spędzić drugiej dekady na pisaniu kolejnych pism i tłumaczeniu Państwu iż powinni Państwo jak najszybciej zabrać się za usuwanie z obiegu prawnego dowodów na to jak bardzo się Państwo wygłupili (bo trudno inaczej nazwać uwiarygadnianie powagą sądownictwa powszechnego teorii konspiracyjnych, zamiast przyswojenia sobie umiejętności korzystania z cyfrowych rejestrów). Tym bardziej , ze Państwa wygłup (bo trudno to inaczej określić) ma dla niej konkretne konsekwencje o których wielokrotnie informowano w poprzedniej korespondencji.
Pomimo iż korespondencja w niniejszej sprawie z Państwa instytucją trwa już około dekady, to, w dowód życzliwości, daję Państwu jeszcze tydzień na podjęcie próby wykazania iż mogły istnieć jakiekolwiek mające znaczenie prawne powody dla których zatrudnieni w Państwa instytucji sędziowie mogliby wątpić w prawdziwość (czyli zgodnośc ze stanem faktycznym) zapisów cyfrowych rejestrów. Ze swojej strony mogę tylko dodać iż wynik tej próby uważam za z góry przesądzony.
Ponadto jeszcze tydzień czasu będę życzliwie czekała na elektroniczne kopie dokumentacji o która wnosiłam w piśmie z dnia 08.06.2021. Przypominam iż jest to dokumentacja, bez uzyskania której nikt, kto nie jest totalnym analfabetą cyfrowym nie przeprocesowałby sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Teoretycznie więc powinna znajdować się w Państwa instytucji w co najmniej kilkudziesięciu kopiach. Szczególnie interesujące wydają się być podstawy dla ujawnienia wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5, którą usunięto po zażądaniu podania jej podstaw. Ujawnienie ich pozwoli niewątpliwie na wyjaśnienie cóż to może być za "niezgodność" ujawniana ponad dekadę po zakupie nieruchomości i nie podważająca ksiąg wieczystych wyodrębnionych z rzekomo "niezgodnej ze stanem faktycznym księgi" niewiele ponad dekadą wcześniej.
Po upływie tygodnia cała korespondencja prowadzona z Państwem w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** na przestrzeni ostatniej dekady będzie traktowana zgodnie z zasadą iż nawet największa bzdura potwierdzona w kilkudziesięciu dokumentach państwowych staje się urzędowym faktem. Co niewątpliwie da wysoce interesujący obraz tego do czego jest zdolne sądownictwo powszechne , by nie przyznać się do tego iż kompletnie nie jest dostosowana do funkcjonowania w cyfrowej rzeczywistości.
Aby Państwa zmotywować do działania przesyłam ponadto wystąpienie PINB w G*** z dnia 15.06.2021 sygn PINB/3174/21 w odpowiedzi na ostatnią korespondencję wraz z ustosunkowaniem się do jego treści ( wystąpienie PINB jest odpowiedzią na pismo z dnia 08. 06.2021 , które jest Państwu znane, było załącznikiem do poprzedniego pisma) . Wystąpienie PINB dobrze obrazuje jak lokalne instytucje Powiatu G*** rozumieją pojęcie "stan faktyczny" oraz jak rozumieją zasadę "jawności postępowań" oraz jaka wartość ma taka dokumentacja jako substytut ustalenia stanu faktycznego w sposób jawny w procesie sądowym.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Rejonowego w G*** i wskazuję, że wydaje się raczej mało prawdopodobne, by tak długo wstrzymywała się z wykonaniem czynności objętych wnioskami złożonymi 08.06.2021 instytucja właściwie rozumiejąca pojecie "stanu faktycznego" i "jawności". Szczególnie dotyczy to wniosków o usuniecie z obiegu prawnego orzeczeń, które w zestawieniu z zapisami rejestrów cyfrowych pokazują jednoznacznie iż sędziowie nie prowadzili spraw w oparciu o stan faktyczny i nie potrafili wyjaśnić podstaw dla takiego procesowania sprawy . Na marginesie przypominam iż treść tych wniosków jest Państwu dobrze znana, były bowiem dołączone do pisma z dnia 08.06.2021. i sam fakt iż nie dopilnowali Państwo by zostały należnie zaadresowane musi budzić poważne wątpliwości co do tego czy w Państwa instytucji znajduje się chociaż jeden sędzia umiejący posługiwać się cyfrowymi rejestrami.
Ponadto załączam ponaglenie skierowane do Sądu Okręgowego w W***, który najwyraźniej po raz już chyba co najmniej kilkudziesiąty nie może się dopatrzeć w opisanych zdarzeniach nieprawidłowości obligujących go do natychmiastowego zajęcia się sprawą.
Ze względu na utrzymujące się zagrożenie COVID-19 potencjalne odpowiedzi na pismo proszę przesyłać wyłącznie za pomocą platformy e-puap.
Z poważaniem
***
2.3 Odpowiedzi od Sądu Okręgowego w W. oraz Sądu Apelacyjnego w W.
Od Sądu Okręgowego w W żadnej więcej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, a bardzo na to liczyliśmy, bo chyba prawie setka sędziów tego sądu zdołała ustosunkować się do sposobu prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K 53 w M. Sąd ten powinien więc być żywotnie zainteresowany wyjaśnieniem sprawy i podjęciem przynajmniej próby wykazania, iż to my nie mamy racji, nasze księgi wieczyste są nieprawidłowe etc. Bo jeżeli to my mamy rację to ta placówka ta hmm... niezwykle się wykazała.
Natomiast Sąd Apelacyjny w W, jak najbardziej, odpowiedział, i to dwa razy informując nas iż już nam wszystko wyjaśnił i nie będzie z nami więcej gadał. Absolutnie nie zrobiło na nim wrażenia iż księgi wieczyste potwierdzają istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego niż prowadzone sprawy sądowe. Nie zrobiło na nim wrażenie wpisanie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym do księgi wieczystej, której niespójności z terenem ani czymkolwiek innym co ma znaczenie nie da się wykazać. Nie zrobiło na nim tez wrażenia to iż korzyści z takich działań ewidentnie nie ma Skarb Państwa tylko jakieś osoby trzecie...
Od Sądu Okręgowego w W żadnej więcej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, a bardzo na to liczyliśmy, bo chyba prawie setka sędziów tego sądu zdołała ustosunkować się do sposobu prowadzenia spraw związanych z nieruchomością przy ul K 53 w M. Sąd ten powinien więc być żywotnie zainteresowany wyjaśnieniem sprawy i podjęciem przynajmniej próby wykazania, iż to my nie mamy racji, nasze księgi wieczyste są nieprawidłowe etc. Bo jeżeli to my mamy rację to ta placówka ta hmm... niezwykle się wykazała.
Natomiast Sąd Apelacyjny w W, jak najbardziej, odpowiedział, i to dwa razy informując nas iż już nam wszystko wyjaśnił i nie będzie z nami więcej gadał. Absolutnie nie zrobiło na nim wrażenia iż księgi wieczyste potwierdzają istnienie innego rzeczywistego stanu prawnego niż prowadzone sprawy sądowe. Nie zrobiło na nim wrażenie wpisanie wzmianki o rzekomej niezgodności z rzeczywistym stanem prawnym do księgi wieczystej, której niespójności z terenem ani czymkolwiek innym co ma znaczenie nie da się wykazać. Nie zrobiło na nim tez wrażenia to iż korzyści z takich działań ewidentnie nie ma Skarb Państwa tylko jakieś osoby trzecie...
2.4 Ponaglenie drugie
Możemy więc tylko wyrazić nadzieje, że w całej sprawie chodzi jednak o głęboką nieufność jaką sądownictwo powszechne żywi względem wszystkiego co cyfrowe (nawet własnych ksiąg wieczystych po cyfryzacji) Jeśli bowiem dosłownie weźmie się treść wystawianych dokumentów to wychodzi, ze w sądownictwie powszechnym obowiązuje narzucona "z góry" interpretacja prawa nakazująca współdziałanie w "porządkowaniu" praw do terenu w zdumiewający sposób. A mianowicie w sposób niejawny i z całkowitym ignorowaniem nie tylko ksiąg wieczystych , ale także innych rejestrów cyfrowych i odrzuceniu a'priori całej dokumentacji pochodzącej od Państwa Polskiego (czyli bez fatygowania się by wykazać iż jest ona w jakikolwiek sposób wadliwa). Co więc decyduje według sądu o prawach własności do terenu? Niestety żaden z sądów nie uchylił nam w tej kwestii rąbka tajemnicy w żadnym z już bodajże kilkuset wymienionych pism i kilkudziesięciu przeprowadzonych postępowaniach sądowych. Możemy więc tylko domniemać iż sąd działa tak samo jak inne instytucje państwowe, czyli za najmocniejszy tytuł praw do terenu uważa "zaszyfrowane" jako stan prawny działki drogowej informacje z których można wysnuć jakieś prawa Skarbu Państwa. Oczywiście po uwiarygodnieniu procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Jest to niewątpliwie interesująca teoria konspiracyjna. W naszej ocenie zamiast ją uwiarygadniać swoimi orzeczeniami, sądownictwo powszechne powinno nauczyć się korzystać z cyfrowych rejestrów, a przynajmniej własnych elektronicznych ksiąg wieczystych. Szczególnie tych ostatnich nie powinni sędziowie ignorować jeżeli nie są w stanie wykazać ich wadliwości. Nawet wtedy gdy poza aktami sprawy przekazywana jest informacja, ze ujawnieni w nich właściciele są "mafią reprywatyzacyjną". I to mafią, która nie tylko namiętnie fałszuje dokumenty, czy nagrobki na Powązkach, ale także wykorzystuje bałagan panujący w księgach wieczystych. Nawiasem mówić to w bałagan w księgach wieczystych dotyczących nieruchomości przy ul K 53 w M może uwierzyć tylko patentowany analfabeta cyfrowy
Do tego wszystkiego odniesiemy się jednak w odpowiedniej skardze.
Pismo wysłane 27.09.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
W związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.202 składam załączoną skargę na Prezesa Sądu Okręgowego (celem przekazania jej według właściwości) i ponaglam do należnego załatwienia sprawy.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyły
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ogólnie dostępnych rejestrów w oparciu o dokumentację ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było ustalenie czy brak poszanowania przez Sąd Rejonowy w G*** zapisów prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych i prowadzenie spraw w oparciu o sprzeczne z nimi i nie ujawniane okoliczności (szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Sądem Rejonowym w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej placówki, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu lokalne instytucje powinny były zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa, sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej w dowolnym trybie).
Przy czym stanowisko Sądu Okręgowego w W*** było konsekwentnie wyrażane w odpowiedzi na złożone na przestrzeni ponad dekady ponad sto wniosków, skarg, zażaleń etc rozpatrywanych w różnych trybach.
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie w jawnym postępowaniu niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jest fizycznie niemożliwe. Rejestry te jednoznacznie wskazują na ciągłość prywatnych praw własności do nieruchomości i ciągłość pozostawania jej w rękach prywatnych właścicieli
b) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie mieć świadomości iż skarżone działania naruszają prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno nieruchomości, w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności (co do dobrej wiary i prawidłowości transakcji dokonywanych na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie miał także do 2009 roku Sąd Rejonowy w G*** skoro ujawniał je w prowadzonych przez siebie księgach wieczystych)
c) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Nie mogli też nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
d) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie wiedzieć iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do wzmiankowanej nieruchomości wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
e) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia, iż sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie materiału dowodowego, który pozwolił sędziom Sądu Okręgowego w W*** przez ponad dekadę nie dopatrzeć się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności (w znaczeniu sprzeczne z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedlającą tą sytuację dokumentacją oraz zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych) bez ujawnienia go i odniesienia się do niego w wystawianych dokumentach.
Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem uniemożliwiania obrony interesu prawnego w sposób który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedyną podstawą uznania za zgodne z prawem działań sędziów Sądu Okręgowego w W*** w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** może być co najwyżej istnienie interpretacji prawa narzuconej utrwalonymi liniami orzeczniczymi Sądu Najwyższego w analogicznych sprawach.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** obiektu o innej charakterystyce niż rzeczywiście istniejący (do którego, jak domniemam, jakieś prawa ma mieć Skarb Państwa). Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem takiego działania jest udokumentowanie iż taka próba jest podejmowana. W sytuacji gdy wiele danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Możemy więc tylko wyrazić nadzieje, że w całej sprawie chodzi jednak o głęboką nieufność jaką sądownictwo powszechne żywi względem wszystkiego co cyfrowe (nawet własnych ksiąg wieczystych po cyfryzacji) Jeśli bowiem dosłownie weźmie się treść wystawianych dokumentów to wychodzi, ze w sądownictwie powszechnym obowiązuje narzucona "z góry" interpretacja prawa nakazująca współdziałanie w "porządkowaniu" praw do terenu w zdumiewający sposób. A mianowicie w sposób niejawny i z całkowitym ignorowaniem nie tylko ksiąg wieczystych , ale także innych rejestrów cyfrowych i odrzuceniu a'priori całej dokumentacji pochodzącej od Państwa Polskiego (czyli bez fatygowania się by wykazać iż jest ona w jakikolwiek sposób wadliwa). Co więc decyduje według sądu o prawach własności do terenu? Niestety żaden z sądów nie uchylił nam w tej kwestii rąbka tajemnicy w żadnym z już bodajże kilkuset wymienionych pism i kilkudziesięciu przeprowadzonych postępowaniach sądowych. Możemy więc tylko domniemać iż sąd działa tak samo jak inne instytucje państwowe, czyli za najmocniejszy tytuł praw do terenu uważa "zaszyfrowane" jako stan prawny działki drogowej informacje z których można wysnuć jakieś prawa Skarbu Państwa. Oczywiście po uwiarygodnieniu procesem budowlanym prowadzonym w oparciu o fikcyjne okoliczności.
Jest to niewątpliwie interesująca teoria konspiracyjna. W naszej ocenie zamiast ją uwiarygadniać swoimi orzeczeniami, sądownictwo powszechne powinno nauczyć się korzystać z cyfrowych rejestrów, a przynajmniej własnych elektronicznych ksiąg wieczystych. Szczególnie tych ostatnich nie powinni sędziowie ignorować jeżeli nie są w stanie wykazać ich wadliwości. Nawet wtedy gdy poza aktami sprawy przekazywana jest informacja, ze ujawnieni w nich właściciele są "mafią reprywatyzacyjną". I to mafią, która nie tylko namiętnie fałszuje dokumenty, czy nagrobki na Powązkach, ale także wykorzystuje bałagan panujący w księgach wieczystych. Nawiasem mówić to w bałagan w księgach wieczystych dotyczących nieruchomości przy ul K 53 w M może uwierzyć tylko patentowany analfabeta cyfrowy
Do tego wszystkiego odniesiemy się jednak w odpowiedniej skardze.
Pismo wysłane 27.09.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
Szanowni Państwo,
W związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.202 składam załączoną skargę na Prezesa Sądu Okręgowego (celem przekazania jej według właściwości) i ponaglam do należnego załatwienia sprawy.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyły
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ogólnie dostępnych rejestrów w oparciu o dokumentację ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było ustalenie czy brak poszanowania przez Sąd Rejonowy w G*** zapisów prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych i prowadzenie spraw w oparciu o sprzeczne z nimi i nie ujawniane okoliczności (szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Sądem Rejonowym w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej placówki, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu lokalne instytucje powinny były zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa, sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje, iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej w dowolnym trybie).
Przy czym stanowisko Sądu Okręgowego w W*** było konsekwentnie wyrażane w odpowiedzi na złożone na przestrzeni ponad dekady ponad sto wniosków, skarg, zażaleń etc rozpatrywanych w różnych trybach.
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie w jawnym postępowaniu niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jest fizycznie niemożliwe. Rejestry te jednoznacznie wskazują na ciągłość prywatnych praw własności do nieruchomości i ciągłość pozostawania jej w rękach prywatnych właścicieli
b) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie mieć świadomości iż skarżone działania naruszają prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno nieruchomości, w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności (co do dobrej wiary i prawidłowości transakcji dokonywanych na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie miał także do 2009 roku Sąd Rejonowy w G*** skoro ujawniał je w prowadzonych przez siebie księgach wieczystych)
c) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Nie mogli też nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
d) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli nie wiedzieć iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do wzmiankowanej nieruchomości wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
e) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie mogli się nie zorientować iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia, iż sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie materiału dowodowego, który pozwolił sędziom Sądu Okręgowego w W*** przez ponad dekadę nie dopatrzeć się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności (w znaczeniu sprzeczne z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedlającą tą sytuację dokumentacją oraz zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych) bez ujawnienia go i odniesienia się do niego w wystawianych dokumentach.
Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem uniemożliwiania obrony interesu prawnego w sposób który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedyną podstawą uznania za zgodne z prawem działań sędziów Sądu Okręgowego w W*** w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** może być co najwyżej istnienie interpretacji prawa narzuconej utrwalonymi liniami orzeczniczymi Sądu Najwyższego w analogicznych sprawach.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** obiektu o innej charakterystyce niż rzeczywiście istniejący (do którego, jak domniemam, jakieś prawa ma mieć Skarb Państwa). Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem takiego działania jest udokumentowanie iż taka próba jest podejmowana. W sytuacji gdy wiele danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Skarga wysłana 27.09.2021 (do Sądu Okręgowego w W.)
SKARGA
W związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 oraz ponaglenie z dnia 04.07.2021 składam skargę na Prezesa Sądu Okręgowego w W*** oraz wnoszę o ustalenie czy sposób działania Sądu Okręgowego w W*** pod jego kierownictwem spełnia standardy wymagane od placówki sądownictwa powszechnego w zakresie umiejętności korzystania z rejestrów cyfrowych i przestrzegania podstawowych procedur.
Uzasadnienie
Sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) były przez Sąd Okręgowy w W*** procesowane w różnych trybach co najmniej kilkadziesiąt razy. Żaden z zajmujących się nimi sędziów Sądu Okręgowego w W*** nie mógł nie zauważyć iż:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie stany prawne nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Stan prawny wynikający z zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych i z nią powiązanych. Ujawniona w tych księgach dokumentacja obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli. Z zapisami wspomnianych ksiąg pozostają zgodne także zapisy innych ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jest więc fizycznie niemożliwe podważenie zapisów tych ksiąg w oparciu o rzeczywistą sytuację istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego.
Z dokumentami tymi jest zgodne bodajże tylko jedno z wystawionych po 2010 roku orzeczeń w sprawie wzmiankowanej nieruchomości. Jest to orzeczenie Sąd Rejonowego w G*** IC 77/11 w sprawie do której dołączono papierowe wersje wzmiankowanych ksiąg wieczystych)
B. Stan prawny wynikający z wystawianych po 2010 roku orzeczeń (z wyjątkiem wspomnianego IC 77/11) i innych wystawianych w sprawach związanych ze wzmiankowana nieruchomością dokumentów (odpowiedzi na skargi, wnioski etc). Według tych dokumentów istnieje pod wzmiankowanym adresem nieruchomość o innej charakterystyce fizycznej i prawnej.
Przez ponad dekadę nie dołączono do akt żadnej ze spraw jakiejkolwiek dokumentacji usprawiedliwiającej takie działanie. Jednak z korespondencji prowadzonej z innymi instytucjami Powiatu G*** wynika iż za wiążący stan prawny uważają one informacje ujawnione dla sąsiadującej działki drogowej z których da się wywnioskować istnienie praw Skarbu Państwa do kilku hektarów gruntu (w tym terenu nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***). Ponadto dokonywane próby zmian w ewidencji gruntów wskazują iż ok 2009 roku rzekomą prawdziwość tych informacji dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** uprawdopodobniono za pomocą dokumentacji budowlanej opartej o fikcyjne okoliczności złożonej do zasobu budowlanego bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Szereg poszlak wskazuje iż nie była to jedyna czynność wykonana bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli (nie wykluczone iż wykonano także jakąś czynność sądową)
Sędziowie Sądu Okręgowego w W*** zajmując się w różnymi sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** potwierdzali o nie dopatrzeniu się w nich nieprawidłowości. Innymi słowy wskazali na stan prawny B jako właściwy.
Nigdy nie ujawniono jednak z czego wynika ta arbitralna opinia, ani co jest jej podstawą. Nie ujawniono tez w jaki sposób da się w przekonaniu sędziów Sądu Okręgowego w W*** wykazać sprzeczność z rzeczywistym stanem prawnym/stanem faktycznym z zapisów wielorakich rejestrów o spójnej treści (które odzwierciedlają stan A), w których jest ujawnionych co najmniej kilkadziesiąt dokumentów takich jak akty notarialne, wypisy z ewidencji gruntów, decyzje podziałowe etc.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż sędziowie Sądu Okręgowego w W*** szczerze wierzą iż prawidłowy jest stan prawny z pkt B (co samo w sobie wydaje się kuriozalne zważywszy iż na jego istnienie nie przedstawiono do chwili obecnej żadnego dowodu mającego znaczenie prawne) a obszerna dokumentacja poświadczająca o stanie prawnym z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to działania sędziów Sądu Okręgowego w W*** budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie powiadomili odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty poświadczające o stanie prawnym z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na zsynchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z której wynika stan prawny z pkt B (czyli czynności prawne wykonane bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli na ich własności) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby wywodzące swoje prawa z zapisów ksiąg wieczystych (stan prawny z pkt A), były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego sędziowie Sądu Okręgowego w W*** uznali, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. potraktowali prawa osób ujawnione w księgach wieczystych (stan prawny z pkt A) jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie (i biorąc pod uwagę charakter zapisów nigdy nie zostanie wykazane w oparciu o rzeczywiste okoliczności).
Wskazuję iż stanowisko Sądu Okręgowego w W*** (wyrażone jak do tej pory przez co najmniej kilkudziesięciu jego sędziów) zaowocowało
a) dekadą prowadzenia spraw w oparciu o nie tylko nieujawnione okoliczności, ale okoliczności, których rzeczywistego istnienia nie są w stanie wykazać
b) dekadą prowadzenia spraw w sposób pozostający w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych, których zapisów nikt nie podważył w jawnym postepowaniu (i biorąc pod uwagę strukturę, ilość zapisów i zachowaną dokumentacją można zagwarantować iż nigdy to nie nastąpi.
c) dekadą prowadzenia spraw z naruszeniem praw władających nieruchomością właścicieli, którzy nabyli swoją nieruchomość w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych i którym złej wiary do tej pory nie wykazano i nie da się jej wykazać w oparciu o rzeczywiste okoliczności
d) dekadę wydawania orzeczeń, które w praktyce uniemożliwiają wykorzystanie nieruchomości ( kwestia koniecznych remontów), zaburzają fizyczne poczucie bezpieczeństwa (nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osób trzecich do pomieszczeń będących wyłączną własnością), zaburzają bezpieczeństwo umów (unieważnienie umowy cywilnej o oparciu o założenie istnienia innego stanu prawnego i fizycznego nieruchomości), zaburzają wiarę w racjonalne funkcjonowanie sądownictwa powszechnego (nakazanie odkręcenia nie istniejącego zaworu, by doprowadzić wodę do nieistniejącej instalacji) etc. w mojej opinii takie orzeczenia w pełni wypełniają definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** ujawniła brak przeszkolenia sędziów Sądu Okręgowego w W*** w podstawowym zdawałoby się zakresie.
Po pierwsze nie wydają się być oni przeszkoleni w zakresie jawności postępowań czyli konieczności dołączania do akt sprawy wszelkich informacji mających wpływ na jej rozstrzygniecie.
Po drugie nie wydają się być przeszkoleni w zakresie korzystania z rejestrów cyfrowych, przynajmniej w zakresie, który pozwoliłby im weryfikować przekazywane poza aktami sprawy informacje o ich rzekomej niewiarygodności.
Po trzecie nie wydaja się być przeszkoleni w kwestii postępowania z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp walka z którymi są powinna być pozostawiona odpowiednim organom, a nie prowadzona poprzez procedowanie postępowań sądowych w oparciu o nieujawnione okoliczności. To samo dotyczy porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Odpowiedzialność za ten stan rzeczy w oczywisty sposób powinna spadać na Prezesa Sądu Okręgowego w W***.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli dotychczasowe działania sędziów Sądu Okręgowego w W*** jest rezultatem obowiązującej w sądownictwie powszechnym interpretacji prawa będącej konsekwencją utrwalonych linii orzeczniczych ukształtowanych działalnością Sądu Najwyższego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
Pismo wysłane 27.09.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 03.08.2021 sygn.Wiz-411-175/21/W będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyły
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ogólnie dostępnych rejestrów w oparciu o dokumentację ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było ustalenie czy brak poszanowania przez Sąd Rejonowy w G*** zapisów prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych i prowadzenie spraw w oparciu o sprzeczne z nimi i nie ujawniane okoliczności (szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Sądem Rejonowym w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej placówki, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu lokalne instytucje powinny były zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa (jak również stanowisko Sądu Okręgowego w W***), sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej w dowolnym trybie).
Przy czym stanowisko Sądu Apelacyjnego w W*** było konsekwentnie wyrażane w odpowiedzi na złożone na przestrzeni ponad dekady kilkudziesięciu wniosków, skarg, zażaleń etc rozpatrzonych w różnych trybach.
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie w jawnym postępowaniu niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jest fizycznie niemożliwe. Rejestry te jednoznacznie wskazują na ciągłość prywatnych praw własności do nieruchomości i ciągłość pozostawania jej w rękach prywatnych właścicieli
b) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie mieć świadomości iż skarżone działania naruszają prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno nieruchomości, w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności (co do dobrej wiary i prawidłowości transakcji dokonywanych na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie miał także do 2009 roku Sąd Rejonowy w G*** skoro ujawniał je w prowadzonych przez siebie księgach wieczystych)
c) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Nie mogli też nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
d) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie wiedzieć iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do wzmiankowanej nieruchomości wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
e) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli się nie zorientować, iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż sędziowie Sądu Apelacyjnego nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie materiału dowodowego, który pozwolił sędziom Sądu Apelacyjnego w W*** przez ponad dekadę nie dopatrzeć się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności (w znaczeniu sprzeczne z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedlającą ją dokumentacją oraz zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych) bez ujawnienia go i odniesienia się do niego w wystawianych dokumentach.
Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem uniemożliwiania obrony interesu prawnego w sposób który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedyną podstawą uznania za zgodne z prawem działań sędziów Sądu Apelacyjnego w W*** w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** może być co najwyżej istnienie interpretacji prawa narzuconej utrwalonymi liniami orzeczniczymi Sądu Najwyższego w analogicznych sprawach.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** obiektu o innej charakterystyce niż rzeczywiście istniejący (do którego, jak domniemam jakieś prawa ma mieć Skarb Państwa). Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem takiego działania jest udokumentowanie iż taka próba jest podejmowana. W sytuacji gdy wiele danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
SKARGA
W związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 oraz ponaglenie z dnia 04.07.2021 składam skargę na Prezesa Sądu Okręgowego w W*** oraz wnoszę o ustalenie czy sposób działania Sądu Okręgowego w W*** pod jego kierownictwem spełnia standardy wymagane od placówki sądownictwa powszechnego w zakresie umiejętności korzystania z rejestrów cyfrowych i przestrzegania podstawowych procedur.
Uzasadnienie
Sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) były przez Sąd Okręgowy w W*** procesowane w różnych trybach co najmniej kilkadziesiąt razy. Żaden z zajmujących się nimi sędziów Sądu Okręgowego w W*** nie mógł nie zauważyć iż:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie stany prawne nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Stan prawny wynikający z zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych i z nią powiązanych. Ujawniona w tych księgach dokumentacja obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli. Z zapisami wspomnianych ksiąg pozostają zgodne także zapisy innych ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jest więc fizycznie niemożliwe podważenie zapisów tych ksiąg w oparciu o rzeczywistą sytuację istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego.
Z dokumentami tymi jest zgodne bodajże tylko jedno z wystawionych po 2010 roku orzeczeń w sprawie wzmiankowanej nieruchomości. Jest to orzeczenie Sąd Rejonowego w G*** IC 77/11 w sprawie do której dołączono papierowe wersje wzmiankowanych ksiąg wieczystych)
B. Stan prawny wynikający z wystawianych po 2010 roku orzeczeń (z wyjątkiem wspomnianego IC 77/11) i innych wystawianych w sprawach związanych ze wzmiankowana nieruchomością dokumentów (odpowiedzi na skargi, wnioski etc). Według tych dokumentów istnieje pod wzmiankowanym adresem nieruchomość o innej charakterystyce fizycznej i prawnej.
Przez ponad dekadę nie dołączono do akt żadnej ze spraw jakiejkolwiek dokumentacji usprawiedliwiającej takie działanie. Jednak z korespondencji prowadzonej z innymi instytucjami Powiatu G*** wynika iż za wiążący stan prawny uważają one informacje ujawnione dla sąsiadującej działki drogowej z których da się wywnioskować istnienie praw Skarbu Państwa do kilku hektarów gruntu (w tym terenu nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***). Ponadto dokonywane próby zmian w ewidencji gruntów wskazują iż ok 2009 roku rzekomą prawdziwość tych informacji dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** uprawdopodobniono za pomocą dokumentacji budowlanej opartej o fikcyjne okoliczności złożonej do zasobu budowlanego bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Szereg poszlak wskazuje iż nie była to jedyna czynność wykonana bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli (nie wykluczone iż wykonano także jakąś czynność sądową)
Sędziowie Sądu Okręgowego w W*** zajmując się w różnymi sprawami związanymi z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** potwierdzali o nie dopatrzeniu się w nich nieprawidłowości. Innymi słowy wskazali na stan prawny B jako właściwy.
Nigdy nie ujawniono jednak z czego wynika ta arbitralna opinia, ani co jest jej podstawą. Nie ujawniono tez w jaki sposób da się w przekonaniu sędziów Sądu Okręgowego w W*** wykazać sprzeczność z rzeczywistym stanem prawnym/stanem faktycznym z zapisów wielorakich rejestrów o spójnej treści (które odzwierciedlają stan A), w których jest ujawnionych co najmniej kilkadziesiąt dokumentów takich jak akty notarialne, wypisy z ewidencji gruntów, decyzje podziałowe etc.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż sędziowie Sądu Okręgowego w W*** szczerze wierzą iż prawidłowy jest stan prawny z pkt B (co samo w sobie wydaje się kuriozalne zważywszy iż na jego istnienie nie przedstawiono do chwili obecnej żadnego dowodu mającego znaczenie prawne) a obszerna dokumentacja poświadczająca o stanie prawnym z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to działania sędziów Sądu Okręgowego w W*** budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny sędziowie Sądu Okręgowego w W*** nie powiadomili odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w ich opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty poświadczające o stanie prawnym z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na zsynchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z której wynika stan prawny z pkt B (czyli czynności prawne wykonane bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli na ich własności) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby wywodzące swoje prawa z zapisów ksiąg wieczystych (stan prawny z pkt A), były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego sędziowie Sądu Okręgowego w W*** uznali, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. potraktowali prawa osób ujawnione w księgach wieczystych (stan prawny z pkt A) jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie (i biorąc pod uwagę charakter zapisów nigdy nie zostanie wykazane w oparciu o rzeczywiste okoliczności).
Wskazuję iż stanowisko Sądu Okręgowego w W*** (wyrażone jak do tej pory przez co najmniej kilkudziesięciu jego sędziów) zaowocowało
a) dekadą prowadzenia spraw w oparciu o nie tylko nieujawnione okoliczności, ale okoliczności, których rzeczywistego istnienia nie są w stanie wykazać
b) dekadą prowadzenia spraw w sposób pozostający w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych, których zapisów nikt nie podważył w jawnym postepowaniu (i biorąc pod uwagę strukturę, ilość zapisów i zachowaną dokumentacją można zagwarantować iż nigdy to nie nastąpi.
c) dekadą prowadzenia spraw z naruszeniem praw władających nieruchomością właścicieli, którzy nabyli swoją nieruchomość w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych i którym złej wiary do tej pory nie wykazano i nie da się jej wykazać w oparciu o rzeczywiste okoliczności
d) dekadę wydawania orzeczeń, które w praktyce uniemożliwiają wykorzystanie nieruchomości ( kwestia koniecznych remontów), zaburzają fizyczne poczucie bezpieczeństwa (nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osób trzecich do pomieszczeń będących wyłączną własnością), zaburzają bezpieczeństwo umów (unieważnienie umowy cywilnej o oparciu o założenie istnienia innego stanu prawnego i fizycznego nieruchomości), zaburzają wiarę w racjonalne funkcjonowanie sądownictwa powszechnego (nakazanie odkręcenia nie istniejącego zaworu, by doprowadzić wodę do nieistniejącej instalacji) etc. w mojej opinii takie orzeczenia w pełni wypełniają definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** ujawniła brak przeszkolenia sędziów Sądu Okręgowego w W*** w podstawowym zdawałoby się zakresie.
Po pierwsze nie wydają się być oni przeszkoleni w zakresie jawności postępowań czyli konieczności dołączania do akt sprawy wszelkich informacji mających wpływ na jej rozstrzygniecie.
Po drugie nie wydają się być przeszkoleni w zakresie korzystania z rejestrów cyfrowych, przynajmniej w zakresie, który pozwoliłby im weryfikować przekazywane poza aktami sprawy informacje o ich rzekomej niewiarygodności.
Po trzecie nie wydaja się być przeszkoleni w kwestii postępowania z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp walka z którymi są powinna być pozostawiona odpowiednim organom, a nie prowadzona poprzez procedowanie postępowań sądowych w oparciu o nieujawnione okoliczności. To samo dotyczy porządkowanie stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Odpowiedzialność za ten stan rzeczy w oczywisty sposób powinna spadać na Prezesa Sądu Okręgowego w W***.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli dotychczasowe działania sędziów Sądu Okręgowego w W*** jest rezultatem obowiązującej w sądownictwie powszechnym interpretacji prawa będącej konsekwencją utrwalonych linii orzeczniczych ukształtowanych działalnością Sądu Najwyższego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
Pismo wysłane 27.09.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
Szanowni Państwo,
W związku z treścią wystąpienia z dnia 03.08.2021 sygn.Wiz-411-175/21/W będącego rzekomo odpowiedzią na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim ponaglenie z dnia 04.07.2021 zachodzi konieczność upewnienia się czy wyrażone w nim stanowisko jest rzeczywiście stanowiskiem Państwa instytucji czy tez przejawem niekompetencji podpisanej pod nim osoby.
Ponadto aby uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia zwracam uwagę, iż ani pismo z dnia 08.06.2021, ani prowadzona w latach 2010-2021 korespondencja w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nigdy NIE dotyczyły
1. rzekomych kontrowersji wokół stanu faktycznego wzmiankowanej nieruchomości w rozumieniu sytuacji rzeczywiście istniejącej pod wzmiankowanym adresem w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego (sytuacja ta jest doskonale udokumentowana i nie może budzić żadnych wątpliwości)
2. ustalenia czy bez wiedzy władających nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** właścicieli wykonywane były w stosunku do ich własności czynności prawne uwiarygadniające rzekome istnienie do niej innych praw (jest to fakt bezsporny od momentu dokonania pierwszej próby zmiany zapisów ogólnie dostępnych rejestrów w oparciu o dokumentację ewidentnie nie znaną władającym nieruchomością właścicielom i powstałą ewidentnie na skutek wykonywania bez ich wiedzy czynności prawnych dotyczących ich własności)
Przedmiotem korespondencji było ustalenie czy brak poszanowania przez Sąd Rejonowy w G*** zapisów prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych i prowadzenie spraw w oparciu o sprzeczne z nimi i nie ujawniane okoliczności (szerzej opisane w załączonym podsumowaniu korespondencji z Sądem Rejonowym w G***) są nie mającą umocowania w prawie inicjatywą lokalnej placówki, która wydaje się działać tak jakby czuła się pod presją by udzielić pomocy w odnalezieniu "zaginionego" mienia Skarbu Państwa, o którego nieistnieniu lokalne instytucje powinny były zaraportować ok. 40 lat temu. Czy tez opisane czynności są konsekwencją narzucanej jej w kontroli instancyjnej interpretacji prawa. Państwa dotychczasowa postawa (jak również stanowisko Sądu Okręgowego w W***), sprowadzająca się do konsekwentnego niedopatrywania się nieprawidłowości w skarżonych działaniach, jednoznacznie wskazuje iż zachodzi ta druga okoliczność (lokalna nieprawidłowość zostałaby z definicji wyeliminowana przy pierwszym badaniu sprawy w kontroli instancyjnej w dowolnym trybie).
Przy czym stanowisko Sądu Apelacyjnego w W*** było konsekwentnie wyrażane w odpowiedzi na złożone na przestrzeni ponad dekady kilkudziesięciu wniosków, skarg, zażaleń etc rozpatrzonych w różnych trybach.
W piśmie z dnia 08.062021 i wysłanym w ślad za nim ponagleniu wskazano, iż chociażby ze względu na treść cyfrowych rejestrów, nie mogą Państwo nie mieć świadomości co do podstawowych faktów mających znaczenie w sprawie. W szczególności wskazać należy iż:
a) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (np księgi wieczyste, ewidencja gruntów) sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie mieć świadomości, iż jest w nich ujawniona taka ilość spójnych ze sobą dokumentów z domniemaniem wiarygodności, iż wykazanie w jawnym postępowaniu niezgodności zapisów tych rejestrów z tym co rzeczywiście istniało w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego jest fizycznie niemożliwe. Rejestry te jednoznacznie wskazują na ciągłość prywatnych praw własności do nieruchomości i ciągłość pozostawania jej w rękach prywatnych właścicieli
b) Po zapoznaniu się z treścią rejestrów cyfrowych sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie mieć świadomości iż skarżone działania naruszają prawa wynikające z nabycia, relatywnie niedawno nieruchomości, w dobrej wierze oraz z zachowaniem należnej formy i wszelkich formalności (co do dobrej wiary i prawidłowości transakcji dokonywanych na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie miał także do 2009 roku Sąd Rejonowy w G*** skoro ujawniał je w prowadzonych przez siebie księgach wieczystych)
c) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi zawierającymi materiał zdjęciowy (zarówno geoportal.gov.pl, jak i serwisy komercyjne np Google Maps) sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie wiedzieć jaki jest rzeczywisty kształt i fizyczna charakterystyka zarówno nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako całości jak i istniejących na jej terenie zbudowań. Nie mogli też nie zauważyć, iż na istniejącym budynku mieszkalnym nie ma śladów po niedawnych przebudowach.
d) Po zapoznaniu się m. in. z rejestrami cyfrowymi Cmentarza Powązkowskiego sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli nie wiedzieć iż twierdzenia o rzekomym istnieniu praw Skarbu Państwa (lub innych alternatywnych praw) do wzmiankowanej nieruchomości wynikające z braku kontaktu z rzekomo żyjącymi Państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi wywodzą się z ewidentnie nieprawdziwych okoliczności.
e) Po zapoznaniu się z rejestrami cyfrowymi dla mienia państwowego, sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie mogli się nie zorientować, iż nie potwierdzają one tezy o istnieniu jakichkolwiek związków Skarbu Państwa z terenem nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w przeszłości. Nie mogli też nie zauważyć, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do terenu wzmiankowanej nieruchomości nie zasilają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, ale są najprawdopodobniej natychmiast transferowane do osób trzecich.
Rejestry cyfrowe są ogólnie dostępne, toteż wszelkie twierdzenia iż sędziowie Sądu Apelacyjnego nie byli świadomi powyższych faktów jest tożsame z stwierdzeniem, że mimo upływu szeregu lat od cyfryzacji instytucji państwowych sędziowie Sądu Apelacyjnego w W*** nie posiadają umiejętności korzystania nawet z najbardziej podstawowych rejestrów cyfrowych.
Wobec powyższego za absolutnie niewiarygodne należy uznać iż w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 nie wykonane zostało w imieniu Państwa instytucji nawet takie minimum jakim jest ujawnienie materiału dowodowego, który pozwolił sędziom Sądu Apelacyjnego w W*** przez ponad dekadę nie dopatrzeć się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowań związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w oparciu o fikcyjne okoliczności (w znaczeniu sprzeczne z sytuacją w terenie w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego i odzwierciedlającą ją dokumentacją oraz zapisami ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych) bez ujawnienia go i odniesienia się do niego w wystawianych dokumentach.
Niewykluczone iż nawet takie minimum może skutkować jawnym wyjaśnieniem sprawy i zakończeniem uniemożliwiania obrony interesu prawnego w sposób który trudno jest określić inaczej niż jako mobbing.
Wobec powyższego wnoszę jak powyżej.
Zarazem informuję, ze jeżeli w ciągu tygodnia nie zdołają Państwo nawet przystąpić do wyjaśnienia spawy (tj przynajmniej doprowadzić do ujawnienia wnioskowanych w piśmie z 08.06.2021 dokumentów) przyjmę Państwa dotychczasowe stanowisko za wiążące. Wskazuję przy tym, iż na uzasadnienie jego zgodności z prawem nie przedstawili Państwo dotychczas ani żadnego dowodu materialnego, ani żadnego przepisu prawa, którego litera by uzasadniała podejmowane dotychczas czynności. Innymi słowy jedyną podstawą uznania za zgodne z prawem działań sędziów Sądu Apelacyjnego w W*** w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** może być co najwyżej istnienie interpretacji prawa narzuconej utrwalonymi liniami orzeczniczymi Sądu Najwyższego w analogicznych sprawach.
Na zakończenie chciałam wyrazić zdumienie tym, że w ogóle podjęto wysiłek uwiarygodnienia rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** obiektu o innej charakterystyce niż rzeczywiście istniejący (do którego, jak domniemam jakieś prawa ma mieć Skarb Państwa). Niezależnie od prawnych aspektów tego zjawiska, wskazać należy iż w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości nie jest możliwe wykazanie istnienia na jej miejscu innego obiektu z innym właścicielem. Jedynym skutkiem takiego działania jest udokumentowanie iż taka próba jest podejmowana. W sytuacji gdy wiele danych znajduje się w rejestrach cyfrowych musi sobie zdawać z tego sprawę każdy, kto posiada zdolność ich odczytu czyli każdy kto nie jest analfabetą cyfrowym.
W związku z utrzymującym się zagrożeniem COVID-19 proszę o prowadzenie korespondencji wyłącznie przy użyciu platformy e-puap.
z poważaniem
****
(podpis elektroniczny za pomocą profilu e-puap)
Skarga wysłana 27.09.2021 (do Sądu Apelacyjnego w W.)
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy Wiz-411-175/21/W przez SSA EM składam skargę na p. M. oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w Sądzie Apelacyjnym w W***.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak co najmniej kilka innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) SA. M. nie mogła nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie stany prawne nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Stan prawny wynikający z zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych i z nią powiązanych. Ujawniona w tych księgach dokumentacja obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli. Z zapisami wspomnianych ksiąg pozostają zgodne także zapisy innych ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jest więc fizycznie niemożliwe podważenie zapisów tych ksiąg w oparciu o rzeczywistą sytuację istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego.
Z dokumentami tymi jest zgodne bodajże tylko jedno z wystawionych po 2010 roku orzeczeń w sprawie wzmiankowanej nieruchomości. Jest to orzeczenie Sąd rejonowego w G*** IC 77/11 w sprawie do której dołączono papierowe wersje wzmiankowanych ksiąg wieczystych)
B. Stan prawny wynikający z wystawianych po 2010 roku orzeczeń (z wyjątkiem wspomnianego IC 77/11) i innych wystawianych w sprawach związanych ze wzmiankowana nieruchomością dokumentów (odpowiedzi na skargi, wnioski etc). Według tych dokumentów istnieje pod wzmiankowanym adresem nieruchomość o innej charakterystyce fizycznej i prawnej.
Przez ponad dekadę nie dołączono do akt żadnej ze spraw jakiejkolwiek dokumentacji usprawiedliwiającej takie działanie. Jednak z korespondencji prowadzonej z innymi instytucjami Powiatu G*** wynika iż za wiążący stan prawny uważają one informacje ujawnione dla sąsiadującej działki drogowej z których da się wywnioskować istnienie praw Skarbu Państwa do kilku hektarów gruntu (w tym terenu nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***). Ponadto dokonywane próby zmian w ewidencji gruntów wskazują iż ok 2009 roku rzekomą prawdziwość tych informacji dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** uprawdopodobniono za pomocą dokumentacji budowlanej opartej o fikcyjne okoliczności złożonej do zasobu budowlanego bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Szereg poszlak wskazuje iż nie była to jedyna czynność wykonana bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli (nie wykluczone iż wykonano także jakąś czynność sądową)
SA. M. zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sposobem działania sędziów w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** potwierdzała o nie dopatrzeniu się w nich nieprawidłowości. Innymi słowy wskazała na stan prawny B jako właściwy.
Nigdy nie ujawniła jednak z czego wynika ta arbitralna decyzja, ani co jest jej podstawą. Nie ujawniła tez w jaki sposób, w jej opinii, da się wykazać sprzeczność z rzeczywistym stanem prawnym zapisów w wielorakich rejestrów o spójnej treści, odzwierciedlających stan A, w których jest ujawnionych co najmniej kilkadziesiąt dokumentów takich jak akty notarialne, wypisy z ewidencji gruntów, decyzje podziałowe etc.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż SA.M. szczerze wierzyła iż prawidłowy jest stan prawny z pkt B (co samo w sobie wydaje się kuriozalne zważywszy iż na jego istnienie nie przedstawiono do chwili obecnej żadnego dowodu mającego znaczenie prawne) a obszerna dokumentacja poświadczająca o stanie prawnym z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to działania SA. M. budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny SA. M. nie powiadomiła odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w jej opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty poświadczające o stanie prawnym z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z której wynika stan prawny z pkt B (czyli czynności prawne wykonane bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli na ich własności) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby wywodzące swoje prawa z zapisów ksiąg wieczystych (stan prawny z z pkt A), były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego SA. M. uznała, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. potraktowała prawa osób ujawnione w księgach wieczystych (stan prawny z pkt A) jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie (i biorąc pod uwagę charakter zapisów nigdy nie zostanie wykazane w oparciu o rzeczywiste okoliczności).
Wskazuję iż stanowisko SA. M. jest współdzielone przez co najmniej kilkunastu-kilkudziesięciu sędziów Sądu Apelacyjnego w W*** i zaowocowało
a) dekadą prowadzenia spraw w oparciu o nie tylko nieujawnione okoliczności, ale okoliczności, których rzeczywistego istnienia nie są w stanie wykazać
b) dekadą prowadzenia spraw w sposób pozostający w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych, których zapisów nikt nie podważył w jawnym postępowanu (i biorąc pod uwagę strukturę, ilość zapisów i zachowaną dokumentacją można zagwarantować iż nigdy to nie nastąpi.
c) dekadą prowadzenia spraw z naruszeniem praw władających nieruchomością właścicieli, którzy nabyli swoją nieruchomość w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych i którym złej wiary do tej pory nie wykazano i nie da się jej wykazać w oparciu o rzeczywiste okoliczności
d) dekadę wydawania orzeczeń, które w praktyce uniemożliwiają wykorzystanie nieruchomości ( kwestia koniecznych remontów), zaburzają fizyczne poczucie bezpieczeństwa (nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osób trzecich do pomieszczeń będących wyłączną własnością), zaburzają bezpieczeństwo umów (unieważnienie umowy cywilnej o oparciu o założenie istnienia innego stanu prawnego i fizycznego nieruchomości), zaburzają wiarę w racjonalne funkcjonowanie sądownictwa powszechnego (nakazanie odkręcenia nie istniejącego zaworu, by doprowadzić wodę do nieistniejącej instalacji) etc. w mojej opinii takie orzeczenia w pełni wypełniają definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii sądownictwo powszechne powinno działać zgodnie z literą prawa czyli w sposób jawny i w oparciu o zweryfikowane informacje.
Walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom, a nie prowadzona poprzez prowadzenie spraw sądowych w oparciu o nieujawnione okoliczności. To samo dotyczy porządkowania stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie SA. M. wynika z obowiązującej w sądownictwie powszechnym interpretacji prawa wynikającej z utrwalonych linii orzeczniczych ukształtowanych działalnością Sądu Najwyższego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
SKARGA
W związku ze sposobem rozpatrzenia sprawy Wiz-411-175/21/W przez SSA EM składam skargę na p. M. oraz wnoszę o ustalenie czy jej działania stanowią rażącą nieprawidłowość czy też są zgodne z interpretacją prawa stosowaną w Sądzie Apelacyjnym w W***.
Uzasadnienie
Rozpatrując sprawę (podobnie jak co najmniej kilka innych spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***) SA. M. nie mogła nie zauważyć, że:
1. istnieją dwa wykluczające się wzajemnie stany prawne nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** tj.
A. Stan prawny wynikający z zapisów księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych i z nią powiązanych. Ujawniona w tych księgach dokumentacja obejmuje okres funkcjonowania Państwa Polskiego na przestrzeni ostatnich 100 lat i poświadcza o ciągłości praw własności i władania przez prywatnych właścicieli. Z zapisami wspomnianych ksiąg pozostają zgodne także zapisy innych ogólnie dostępnych rejestrów cyfrowych. Jest więc fizycznie niemożliwe podważenie zapisów tych ksiąg w oparciu o rzeczywistą sytuację istniejącą w okresie funkcjonowania Państwa Polskiego.
Z dokumentami tymi jest zgodne bodajże tylko jedno z wystawionych po 2010 roku orzeczeń w sprawie wzmiankowanej nieruchomości. Jest to orzeczenie Sąd rejonowego w G*** IC 77/11 w sprawie do której dołączono papierowe wersje wzmiankowanych ksiąg wieczystych)
B. Stan prawny wynikający z wystawianych po 2010 roku orzeczeń (z wyjątkiem wspomnianego IC 77/11) i innych wystawianych w sprawach związanych ze wzmiankowana nieruchomością dokumentów (odpowiedzi na skargi, wnioski etc). Według tych dokumentów istnieje pod wzmiankowanym adresem nieruchomość o innej charakterystyce fizycznej i prawnej.
Przez ponad dekadę nie dołączono do akt żadnej ze spraw jakiejkolwiek dokumentacji usprawiedliwiającej takie działanie. Jednak z korespondencji prowadzonej z innymi instytucjami Powiatu G*** wynika iż za wiążący stan prawny uważają one informacje ujawnione dla sąsiadującej działki drogowej z których da się wywnioskować istnienie praw Skarbu Państwa do kilku hektarów gruntu (w tym terenu nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***). Ponadto dokonywane próby zmian w ewidencji gruntów wskazują iż ok 2009 roku rzekomą prawdziwość tych informacji dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** uprawdopodobniono za pomocą dokumentacji budowlanej opartej o fikcyjne okoliczności złożonej do zasobu budowlanego bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli. Szereg poszlak wskazuje iż nie była to jedyna czynność wykonana bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli (nie wykluczone iż wykonano także jakąś czynność sądową)
SA. M. zarówno rozpatrując pismo z dnia 08.06.2021 jak i poprzednio zajmując się sposobem działania sędziów w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** potwierdzała o nie dopatrzeniu się w nich nieprawidłowości. Innymi słowy wskazała na stan prawny B jako właściwy.
Nigdy nie ujawniła jednak z czego wynika ta arbitralna decyzja, ani co jest jej podstawą. Nie ujawniła tez w jaki sposób, w jej opinii, da się wykazać sprzeczność z rzeczywistym stanem prawnym zapisów w wielorakich rejestrów o spójnej treści, odzwierciedlających stan A, w których jest ujawnionych co najmniej kilkadziesiąt dokumentów takich jak akty notarialne, wypisy z ewidencji gruntów, decyzje podziałowe etc.
Nawet jeżeli przyjmiemy iż SA.M. szczerze wierzyła iż prawidłowy jest stan prawny z pkt B (co samo w sobie wydaje się kuriozalne zważywszy iż na jego istnienie nie przedstawiono do chwili obecnej żadnego dowodu mającego znaczenie prawne) a obszerna dokumentacja poświadczająca o stanie prawnym z pkt A to dokumenty wadliwe (w domyśle efekt jakiejś bezprawnej działalności) , to działania SA. M. budzić muszą szereg zastrzeżeń tj.
a) Dlaczego po dokonaniu powyższej oceny SA. M. nie powiadomiła odpowiednich organów o takim zmasowanym wprowadzaniu do obiegu prawnego nieprawidłowych (w jej opinii) dokumentów. Jeżeli przyjmie się iż dokumenty poświadczające o stanie prawnym z pkt A są wadliwe, to byłyby one dowodem na synchronizowana akcją fałszowania, przekładania, wyłudzania etc dokumentów najróżniejszej treści w która zamieszane byłyby nie tylko różnorakie instytucje Państwa Polskiego, ale także instytucje co najmniej dwóch innych krajów, dyrekcja Cmentarza Powązkowskiego oraz Google Maps i inne podobne serwisy internetowe oferujące materiały odwzorowujące sytuację istniejącą w terenie. Sprawa byłaby niewątpliwie poważna.
b) Dlaczego dokumentacja z której wynika stan prawny z pkt B (czyli czynności prawne wykonane bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli na ich własności) nie została dołączona do akt sprawy. Nawet gdyby osoby wywodzące swoje prawa z zapisów ksiąg wieczystych (stan prawny z z pkt A), były rzeczywiście jakąś "mafią reprywatyzacyjną" czy zajmowały się inną bezprawną działalnością, to nadal przysługiwałoby im prawo do obrony interesu prawnego, co nie sposób czynić jeżeli nie wie się w oparciu o co procesowane są sprawy.
c) Dlaczego SA. M. uznała, ze nie ma zastosowania tzw. „domniemanie niewinności” tj. potraktowała prawa osób ujawnione w księgach wieczystych (stan prawny z pkt A) jako wadliwe oraz nabyte w złej wierze mimo iż nie zostało to wykazane w jakimkolwiek jawnym procesie (i biorąc pod uwagę charakter zapisów nigdy nie zostanie wykazane w oparciu o rzeczywiste okoliczności).
Wskazuję iż stanowisko SA. M. jest współdzielone przez co najmniej kilkunastu-kilkudziesięciu sędziów Sądu Apelacyjnego w W*** i zaowocowało
a) dekadą prowadzenia spraw w oparciu o nie tylko nieujawnione okoliczności, ale okoliczności, których rzeczywistego istnienia nie są w stanie wykazać
b) dekadą prowadzenia spraw w sposób pozostający w sprzeczności z zapisami rejestrów cyfrowych, których zapisów nikt nie podważył w jawnym postępowanu (i biorąc pod uwagę strukturę, ilość zapisów i zachowaną dokumentacją można zagwarantować iż nigdy to nie nastąpi.
c) dekadą prowadzenia spraw z naruszeniem praw władających nieruchomością właścicieli, którzy nabyli swoją nieruchomość w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych i którym złej wiary do tej pory nie wykazano i nie da się jej wykazać w oparciu o rzeczywiste okoliczności
d) dekadę wydawania orzeczeń, które w praktyce uniemożliwiają wykorzystanie nieruchomości ( kwestia koniecznych remontów), zaburzają fizyczne poczucie bezpieczeństwa (nie dopatrzenie się naruszenia prawa we wchodzeniu osób trzecich do pomieszczeń będących wyłączną własnością), zaburzają bezpieczeństwo umów (unieważnienie umowy cywilnej o oparciu o założenie istnienia innego stanu prawnego i fizycznego nieruchomości), zaburzają wiarę w racjonalne funkcjonowanie sądownictwa powszechnego (nakazanie odkręcenia nie istniejącego zaworu, by doprowadzić wodę do nieistniejącej instalacji) etc. w mojej opinii takie orzeczenia w pełni wypełniają definicję mobbingu.
Podsumowując. W mojej prywatnej opinii sądownictwo powszechne powinno działać zgodnie z literą prawa czyli w sposób jawny i w oparciu o zweryfikowane informacje.
Walka z domniemanymi fałszerzami dokumentów, domniemaną mafią reprywatyzacyjną itp powinny być pozostawione odpowiednim organom, a nie prowadzona poprzez prowadzenie spraw sądowych w oparciu o nieujawnione okoliczności. To samo dotyczy porządkowania stanu prawnego rzekomo państwowych nieruchomości.
Oczywiście powyższe uwagi są bezzasadne jeśli działanie SA. M. wynika z obowiązującej w sądownictwie powszechnym interpretacji prawa wynikającej z utrwalonych linii orzeczniczych ukształtowanych działalnością Sądu Najwyższego.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia powyższej skargi rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
Z poważaniem
****
2.5 Odpowiedź Sądu Apelacyjnego w W. na ponaglenie drugie
W odpowiedzi Sąd Apelacyjny potrzymał swoje stanowisko. OK. Przyjmujemy do wiadomości, że według Sądu Apelacyjnego nie mamy do czynienia z pojedynczą lokalną patologią podtrzymywaną analfabetyzmem cyfrowym w instytucjach kontroli instancyjnej, ale z narzuconą "z góry" interpretacją prawa
W odpowiedzi Sąd Apelacyjny potrzymał swoje stanowisko. OK. Przyjmujemy do wiadomości, że według Sądu Apelacyjnego nie mamy do czynienia z pojedynczą lokalną patologią podtrzymywaną analfabetyzmem cyfrowym w instytucjach kontroli instancyjnej, ale z narzuconą "z góry" interpretacją prawa
2.6 Podsumowanie
Pozostaje nam więc tylko podsumować dotychczasową korespondencję i ją zakończyć oraz poszukać wyjaśnienia sprawy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania w organach nadrzędnych czyli SN i KRS.
pismo do Sądu Okręgowego w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z Państwa bezczynności w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) nadal podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań sędziów Sądu Okręgowego w W***, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Sąd Rejonowy w G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym sposobem prowadzenia postępowań sądowych w oparciu o fikcyjne/nieprawdziwe i nie dołączane do akt sprawy ani nie ujawniane w inny sposób okoliczności) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej przez orzecznictwo i kontrolę instancyjną.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc).
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) i innej historii niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych. W tym w prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało nie tylko na to iż postępowania sądowe są prowadzone w sposób niejawny (bez ujawnienia informacji w oparciu o które są wydawane orzeczenia), ale także to, że wspomnianym właścicielom odmawia się udzielenia informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji ( szczególnie gdy tą dokumentacją są orzeczenia sądowe) fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości. Przy czym jak wynika z dokumentów wystawianych przez instytucje Powiatu G*** w tym fikcyjnym "stanie faktycznym" jakieś prawa do wzmiankowanej nieruchomości ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich (przy czym są poszlaki wskazujące iż nie może się to dziać bez współdziałania Sądu Rejonowego w G***)
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności, możliwość podziału nieruchomości i przekazania praw do niej osobie trzeciej) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż skarżone działania mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem JAWNEGO postępowania sądowego (czyli postępowania w którym strony są poinformowane o wszystkich okolicznościach mających znaczenie prawne i wpływ na sposób prowadzenie postępowania) . W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach sędziów Sądu Okręgowego w W***, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego i równie konsekwentnie odrzucają Państwo koncepcję jawności postępowań sądowych. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje najprawdopodobniej dotyczą dokonywanego za plecami władających nieruchomością właścicieli procesu transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby uprawnienie sędziów Sądu Okręgowego w W*** do podejmowania opisanych powyżej działań i przyjęcia opisanej powyżej postawy. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną i orzecznictwo jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do Sądu Apelacyjnego w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma Wiz--411-175/21/W z dnia 28.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań sędziów Sądu Apelacyjnego w W***, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Sąd Rejonowy w G***, ani w postawie sędziów Sądu Okręgowego w W*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym sposobem prowadzenie postępowań sądowych w oparciu o fikcyjne/nieprawdziwe i nie dołączane do akt sprawy, ani nie ujawniane w inny sposób okoliczności) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej przez orzecznictwo i kontrolę instancyjną.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc), a zaniechanie usunięcia nieprawidłowości przez organy niższego szczebla z pewnością musiałoby się spotkać z stanowczą reakcją Sądu Apelacyjnego w W*** prowadząca do ich natychmiastowej korekty.
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) i innej historii niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych. W tym w prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało nie tylko na to iż postępowania sądowe są prowadzone w sposób niejawny (bez ujawnienia informacji w oparciu o które są wydawane orzeczenia), ale także to, że wspomnianym właścicielom odmawia się udzielenia informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd, iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji ( szczególnie gdy tą dokumentacją są orzeczenia sądowe) fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości. Przy czym jak wynika z dokumentów wystawianych przez instytucje Powiatu G*** w tym fikcyjnym "stanie faktycznym" jakieś prawa do wzmiankowanej nieruchomości ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, tylko są transferowane do osób trzecich (przy czym są poszlaki wskazujące iż nie może się to dziać bez współdziałania Sądu Rejonowego w G***)
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana, iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności, w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności, możliwość podziału nieruchomości i przekazania praw do niej osobie trzeciej) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż skarżone działania mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem JAWNEGO postępowania sądowego (czyli postępowania w którym strony są poinformowane o wszystkich okolicznościach mających znaczenie prawne i wpływ na sposób prowadzenie postępowania) . W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach sędziów Sądu Apelacyjnego w W***, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem, iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego i równie konsekwentnie odrzucają Państwo koncepcję jawności postępowań sądowych. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje najprawdopodobniej dotyczą dokonywanego za plecami władających nieruchomością właścicieli procesu transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby uprawnienie sędziów Sądu Apelacyjnego do podejmowania opisanych powyżej działań i przyjęcia opisanej powyżej postawy. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną i orzecznictwo jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
W załączeniu
1. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do Sądu Okręgowego w W***
Zarazem przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
Pozostaje nam więc tylko podsumować dotychczasową korespondencję i ją zakończyć oraz poszukać wyjaśnienia sprawy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania w organach nadrzędnych czyli SN i KRS.
pismo do Sądu Okręgowego w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z Państwa bezczynności w odpowiedzi na pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) nadal podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań sędziów Sądu Okręgowego w W***, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Sąd Rejonowy w G*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym sposobem prowadzenia postępowań sądowych w oparciu o fikcyjne/nieprawdziwe i nie dołączane do akt sprawy ani nie ujawniane w inny sposób okoliczności) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej przez orzecznictwo i kontrolę instancyjną.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc).
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) i innej historii niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych. W tym w prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało nie tylko na to iż postępowania sądowe są prowadzone w sposób niejawny (bez ujawnienia informacji w oparciu o które są wydawane orzeczenia), ale także to, że wspomnianym właścicielom odmawia się udzielenia informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji ( szczególnie gdy tą dokumentacją są orzeczenia sądowe) fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości. Przy czym jak wynika z dokumentów wystawianych przez instytucje Powiatu G*** w tym fikcyjnym "stanie faktycznym" jakieś prawa do wzmiankowanej nieruchomości ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa tylko są transferowane do osób trzecich (przy czym są poszlaki wskazujące iż nie może się to dziać bez współdziałania Sądu Rejonowego w G***)
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności, możliwość podziału nieruchomości i przekazania praw do niej osobie trzeciej) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż skarżone działania mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem JAWNEGO postępowania sądowego (czyli postępowania w którym strony są poinformowane o wszystkich okolicznościach mających znaczenie prawne i wpływ na sposób prowadzenie postępowania) . W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach sędziów Sądu Okręgowego w W***, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego i równie konsekwentnie odrzucają Państwo koncepcję jawności postępowań sądowych. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje najprawdopodobniej dotyczą dokonywanego za plecami władających nieruchomością właścicieli procesu transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby uprawnienie sędziów Sądu Okręgowego w W*** do podejmowania opisanych powyżej działań i przyjęcia opisanej powyżej postawy. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną i orzecznictwo jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
PS. Przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki
##
pismo do Sądu Apelacyjnego w W. (wysłane 01.11.2021)
Szanowni Państwo,
W załączeniu podsumowanie prowadzonej przez ostatnią dekadę korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jak wynika z otrzymanego ostatnio pisma Wiz--411-175/21/W z dnia 28.10.2021 konsekwentnie podtrzymują Państwo stanowisko o prawidłowości działań sędziów Sądu Apelacyjnego w W***, którzy latami m. in
a) nie zdołali się dopatrzeć nieprawidłowości w działaniach podejmowanych w stosunku do wzmiankowanej nieruchomości przez Sąd Rejonowy w G***, ani w postawie sędziów Sądu Okręgowego w W*** pomimo iż pozostawały one w ewidentnej sprzeczności ze stanem faktycznym
b) nie zdołali nadać sprawom związanym ze wzmiankowaną nieruchomością jawnego biegu czyli doprowadzić do ujawnienia źródła informacji w oparciu o które są procesowane sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością (czyli nie udzielono osobom , których interes prawny był naruszany sposobem procesowania spraw informacji koniecznej do skutecznej jego obrony)
Rozumiem iż taka interpretacja prawa musiała zostać Państwu narzucona przez jednostki nadrzędne, bowiem samodzielnie nie mają Państwo uprawnień do interpretacji prawa sprzecznej z Konstytucją RP, literą obowiązujących ustaw i szeregiem umów międzynarodowych.
Wobec powyższego wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
##
Podsumowanie korespondencji dotyczącej nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***
Szanowni Państwo,
Pismo z dnia 08.06.2021 i wysłane w ślad za nim dwa ponaglenia (z dnia 04.07.2021 i z dnia 27.09.2021) były streszczeniem trwającej od prawie dekady korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Celem tej korespondencji było ustalenie ponad wszelką wątpliwość czy udokumentowany na przykładzie wzmiankowanej nieruchomości sposób ustalania praw do terenu (z wysoce interesującym i nieoczekiwanym sposobem prowadzenie postępowań sądowych w oparciu o fikcyjne/nieprawdziwe i nie dołączane do akt sprawy, ani nie ujawniane w inny sposób okoliczności) jest wyrazem lokalnych nieprawidłowości czy konsekwencją interpretacji prawa narzuconej przez orzecznictwo i kontrolę instancyjną.
Państwa reakcja na wzmiankowane pisma jednoznaczne wyklucza lokalne nieprawidłowości. Lokalne nieprawidłowości zostałyby bowiem usunięte zaraz po zwróceniu na nie uwagi czyli przy pierwszym postępowaniu prowadzonym przez instytucje kontroli instancyjnej zainicjowanym w dowolny sposób (skarga, odwołanie, zażalenie, etc), a zaniechanie usunięcia nieprawidłowości przez organy niższego szczebla z pewnością musiałoby się spotkać z stanowczą reakcją Sądu Apelacyjnego w W*** prowadząca do ich natychmiastowej korekty.
Przy czym nie da się argumentować iż sprawa była nieistotna czy trudna do zauważenia z następujących powodów
1. Nie dało się nie zauważyć, iż sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością nie były procesowane w oparciu o stan faktyczny, były bowiem ostentacyjnie procesowane dla obiektu o innej charakterystyce (wygląd zewnętrzny, stan prawny, stan techniczny etc) i innej historii niż rzeczywiście istniejący i udokumentowany poza jakakolwiek wątpliwość także w ogólnie dostępnych rejestrach cyfrowych. W tym w prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych
2. Nie dało się nie zauważyć iż w aktach spraw nie ma niczego co usprawiedliwiało by takie działania, co więcej nie dało się nie zauważyć iż stronom sprawy (czyli władającym nieruchomością właścicielom) nie udziela się wyjaśnień również w innej formie. Co jednoznacznie wskazywało nie tylko na to iż postępowania sądowe są prowadzone w sposób niejawny (bez ujawnienia informacji w oparciu o które są wydawane orzeczenia), ale także to, że wspomnianym właścicielom odmawia się udzielenia informacji bez których niemożliwa jest skuteczna obrona swojego interesu prawnego.
3. Nie mogli Państwo nie mieć świadomości, iż według obowiązującego orzecznictwa panuje pogląd, iż o stanie prawnym nieruchomości (czyli o tym kto jest jej właścicielem) decyduje stan faktyczny nieruchomości; a co za tym idzie nie mogli Państwo nie mieć świadomości co oznacza generowanie w dokumentacji ( szczególnie gdy tą dokumentacją są orzeczenia sądowe) fikcyjnego "stanu faktycznego" dla prywatnej nieruchomości. Przy czym jak wynika z dokumentów wystawianych przez instytucje Powiatu G*** w tym fikcyjnym "stanie faktycznym" jakieś prawa do wzmiankowanej nieruchomości ma Skarb Państwa.
4. Ze względu na zapisy cyfrowych rejestrów mienia Skarbu Państwa nie mogli Państwo mieć żadnych wątpliwości, iż uprawdopodabniane działaniami instytucji państwowych rzekome prawa Skarbu Państwa do wzmiankowanej nieruchomości nie wzbogacają bynajmniej mienia Skarbu Państwa, tylko są transferowane do osób trzecich (przy czym są poszlaki wskazujące iż nie może się to dziać bez współdziałania Sądu Rejonowego w G***)
5. Od przesłania Państwu wyciągu z istniejącej dokumentacji pismem z dnia 28.10.2018 nie mogli Państwo nie wiedzieć iż nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** jest tak dobrze udokumentowana, iż nie da się do niej skutecznie przypisać innych praw. Za to podjęcie próby przypisania do niej innych praw prowadzić musi do skutecznego udokumentowania poszczególnych etapów procesu transferu praw własności w oparciu o ewidentnie błędne informacje sugerujące nieprawdziwie istnienie praw Skarbu Państwa do danej nieruchomości.
Wobec powyższego konsekwentnie zajmowane przez Państwa stanowisko w sprawie wydawało się bardziej niż absurdalne, co spowodowało trwającą szereg lat korespondencje. W korespondencji tej wskazując na kolejne absurdy, przypominano o obowiązku ujawnienia okoliczności, w oparciu o które Państwo działają i obowiązku jawnego wyjaśnienia sprawy wynikających choćby z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze EKPC.
Korespondencja z Państwem stała się szczególnie interesująca po tym gdy znaleziono materiał dowodowy wskazujący na wykonywanie za plecami władających nieruchomością właścicieli czynności prawnych na ich własności (w tym prowadzenia procesu budowlanego w oparciu o fikcyjne okoliczności, możliwość podziału nieruchomości i przekazania praw do niej osobie trzeciej) i podejmowanie prób dokonywania zmian w rejestrach w oparciu o powstałe w wyniku tych czynności dokumenty. Na tym etapie nie mogli bowiem mieć Państwo żadnych złudzeń co do tego, iż skarżone działania mogą być częścią zdumiewającego procesu niejawnego (czyli z wyłączeniem osób mających ewidentny interes prawny np władających nieruchomością właścicieli) "ustalania" stanu prawnego nieruchomości z ominięciem JAWNEGO postępowania sądowego (czyli postępowania w którym strony są poinformowane o wszystkich okolicznościach mających znaczenie prawne i wpływ na sposób prowadzenie postępowania) . W mojej opinii powinni Państwo rozumieć jakie są konsekwencje nie dopatrzenia się nieprawidłowości w takich działaniach, które wydają się nie mieć żadnego umocowania ani w literze obowiązujących ustaw, ani w prawie międzynarodowym.
W piśmie z dnia 08.06.2021 i wysłanych w ślad za nim ponagleniach zaapelowano do Państwa by potraktowali Państwo sprawę nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako pojedynczy przypadek, którego zaistnienie było skutkiem panującego w Państwa instytucji analfabetyzmu cyfrowego (tylko analfabeta cyfrowy mógł źle rozpoznać sprawę przy tak skrupulatnie prowadzonych na przestrzeni ostatnich stu lat rejestrach, aktualnie ogólnie dostępnych w formie cyfrowej). Jednak Państwo konsekwentnie odmówili nie tylko dopatrzenia się nieprawidłowości w dotychczasowych działaniach sędziów Sądu Apelacyjnego w W***, ale co najciekawsze odmówili Państwo również podania informacji w oparciu o które oni działali (czyli skąd wzięło się u nich przekonanie o rzekomej wadliwości wszelkich cyfrowych rejestrów zarówno tych prowadzonych przez instytucje państwowe, jak i tych komercyjnych oraz praktycznie całości dokumentacji pochodzącej zarówno od II RP, jak i PRL, jak i III RP przed 2009 rokiem). To ostatnie należy uznać za szczególnie zdumiewające, oznacza bowiem, iż nadal i z żelazną wręcz konsekwencją odmawiają Państwo udzielenia informacji niezbędnej do obrony interesu prawnego i równie konsekwentnie odrzucają Państwo koncepcję jawności postępowań sądowych. Nie mogą przy tym Państwo nie mieć pełnej świadomości nie tylko tego, iż żądane informacje najprawdopodobniej dotyczą dokonywanego za plecami władających nieruchomością właścicieli procesu transferu praw własności, ale także tego iż wziąwszy pod uwagę wszystkie okoliczności trudno to konsekwentne uchylanie się od udzielenia należnych informacji określić inaczej niż jako brutalny i długotrwały mobbing.
Na zakończenie wskazuję iż przez ponad dekadę nie byli w stanie Państwo przytoczyć ani dowodu materialnego, ani przepisu, z którego litery wynikałoby uprawnienie sędziów Sądu Apelacyjnego do podejmowania opisanych powyżej działań i przyjęcia opisanej powyżej postawy. Wskazali więc Państwo jednoznacznie na jednostki sprawujące nad Państwem kontrolę instancyjną i orzecznictwo jako jedyne źródło legitymizacji Państwa stanowiska w sprawie.
Rozumiem więc, że są Państwo jednostką bezdecyzyjną postępującą zgodnie z narzuconą jej interpretacją prawa. Toteż korespondencja z Państwem mija się z celem i wszelkie dalsze uwagi będą przesyłanie do jednostek nadrzędnych będących źródłem stosowanej przez Państwa interpretacji prawa.
Z poważaniem
***
podpis elektroniczny za pomocą platformy e-puap
W załączeniu
1. Pismo z dnia 01.11.2021 skierowane do Sądu Okręgowego w W***
Zarazem przypominam iż podsumowanie korespondencji prowadzonej w latach 2010-2021 z lokalnymi instytucjami Powiatu G*** zostało Państwu przesłane wraz z pismem z dnia 27.09.2021 jako załączniki