Dziennik XIII - prowadzimy dalej naszą wesolutką korespondencję z instytucjami lokalnymi

Miesiąc temu zadaliśmy pytanie o pewną krążącą lokalnie plotkę tłumaczącą dlaczego od ok 2009 roku lokalne instytucje traktują nas nie jak właścicieli, ale jak squotersów w cudzym domu. Otóż lokalna plotka głosi, że mniej więcej w tym czasie jedna z lokalnych instytucji przekazała prawa własności do części naszej nieruchomości osobie, która w jej rozumieniu potwierdziła prawa Skarbu Państwa do tej nieruchomości. Oczywiście całkowicie ignorując nasze skromne osoby czyli jej właścicieli. Brzmi to cokolwiek absurdalnie, ale równie absurdalnie zachowują się wszystkie instytucje państwowe od ok 2009 roku właśnie taki stan rzeczy konsekwentnie uwiarygadniając. Ciekawi więc byliśmy jak się zachowają lokalne instytucje państwowe gdy ich z tą plotką skonfrontujemy. Po miesiącu z pewnym zażenowaniem musimy stwierdzić, ze nikt tej plotce nie zaprzeczył. A tym bardziej nikt nie próbował nawet wykazać, ze jest totalną bzdurą. Chyba więc musimy przyjąć, ze jest coś na rzeczy.
Korespondencja z Urzędem Miasta M
Korespondencja ze Starostwem G (wydział architektoniczno- budowlany)
Korespondencja ze Starostwem G (wydział geodezji i kartografii)
Korespondencja ze Starostwem G (wydział gospodarki nieruchomościami)
Korespondencja z PINB e G
Korespondencja z Sądem Rejonowym w G.
Korespondencja z  Prokuraturą Rejonową w G.