LA  CORRUPTION
  • Blog
    • Kalendarium
    • Galeria
  • Dziennik XX
    • Oda do widzących-nie-zauważających >
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. I)
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. II)
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. III)
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. IV)
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. V)
      • Oda do widzących-nie-zauważających (cz. VI)
    • Sam szczyt (administracja rządowa)
    • Sam szczyt (sądownictwo)
    • Załączniki do pism z 05.03.2025
    • Efekty specjalne
  • Dziennik XIX
    • Sam szczyt (administracja rządowa)
    • Sam szczyt (sądownictwo)
    • Efekty specjalne
    • Testujemy demokrację IIIRP >
      • Parlamentarzyści
      • Administracja rządowa
  • Nawigator & streszczenie Dzienników XIV - XVIII
    • Dziennik XIV >
      • Instytucje od mienia Skarbu Państwa
      • Instytucje od geodezji
      • Instytucje od budownictwa
      • Sądownictwo powszechne
      • Prokuratura
      • Sam szczyt
      • Efekty specjalne
    • Dziennik XV >
      • Sam szczyt
      • Efekty specjalne
    • Dziennik XVI >
      • Sam szczyt
    • Dziennik XVII >
      • Sam szczyt (administracja rządowa)
      • Sam szczyt (administracja rządowa)[2]
      • Sam szczyt (sądownistwo)
      • Sam szczyt (sądownictwo)[2]
      • Efekty specjalne
    • Dziennik XVIII >
      • Sam szczyt (administracja rządowa)
      • Sam szczyt (sądownictwo)
      • Załącznik 1
  • Streszczenie Dzienników I-XIII
  • Nawigator po Dziennikach I - XIII
    • Dziennik Ćwoków I >
      • Dziennik I - część 1
      • Dziennik I - część 2
      • Dziennik I - część 3
    • Dziennik Ćwoków II >
      • Dziennik II - część 1 i 1/2
      • Dziennik II - część 2 i 1/2 >
        • Wątek I
        • Wątek II
        • Wątek III
        • Wątek IV
        • Wątek V
        • Wątek VI
        • Wątek VII
      • Dziennik II - część 3 i 3/4 >
        • Wątek 2
        • Wątek 3
        • Wątek 4
        • Wątek 5
      • Dziennik II - część 4
    • Pzedwczesny epilog III >
      • Epilog (1)
      • Epilog (2)
      • Epilog (3)
      • Epilog (4)
    • Dziennik Ćwoków IV >
      • Gmina i powiat >
        • Urząd miasta
        • Sąd Rejonowy >
          • Sprawy Cywilne
        • Starostwo >
          • EGBiL i modernizacja
        • PINB
        • Prokuratura >
          • Sprawy Karne
    • Dziennik Ćwoków V >
      • Pan Krzysiu reality show
      • Rewizor reality show >
        • SA i administracja >
          • GUNB & co
        • SA i SKO >
          • SKO saute
        • SA , wojewoda i skargi
        • Sądy powszechne (1)
        • Sądy powszechne (2)
        • Prokuratura
    • Dziennik Ćwoków VI >
      • Polowanie na Skunksa (1)
      • Polowanie na Skunksa (2)
      • Polowanie na Skunksa (3) >
        • Urząd Miiasta M
        • Starostwo G.
        • PINB w G
        • Sąd Rejonowy w G.
        • Prokuratura Rejonowa w G
      • Polowanie na Skunksa (4)
      • Polowanie na Skunksa (5)
      • Dziennik Ćwoków VIa >
        • Wojewoda
      • Dziennik Ćwoków VIb >
        • Kancelaria Premiera & Co
        • KRS & Co
    • Dziennik Ćwoków VII >
      • Powiatowe Poczciwiny
      • Park Jurajski
      • Sam Szczyt
    • Dziennik Ćwoków VIII >
      • Kroczek pierwszy
      • Kroczek drugi >
        • Kroczek dwa i pół
        • Kroczek dwa i trzy czwarte
        • Kroczek drugi - podsumowanie
        • Kroczek drugi - wnioski
      • Kroczek trzeci
      • Kroczek czwarty
    • Dziennik Ćwoków IX >
      • Dodatek 1
      • Dodatek 2
      • Dodatek 3
      • Dodatek 4
    • Dziennik Ćwoków X >
      • Pisma w kiblowej sprawie
      • Co może Rząd?
      • Co może Sąd?
      • Przez kieszeń do rozumu
    • Dziennik Ćwoków XI >
      • Fiku-miku w powiaciku >
        • Fiku-miku w bałaganiku >
          • Fiku-miku w bałaganiku (vintage)
      • Fiku-miku ponad powiacikiem >
        • Fiku-miku w rządziku >
          • Fiku-miku w rządziku cd.
          • Fiku-miku w rządziku (o zwrociku)
        • Fiku-miku w sądziku >
          • Fiku-miku w sądziku cd.
          • Fiku-miku w sądziku (o zwrociku)
        • Gdzie by tu jeszcze napisać?
      • Fiku-miku w portfeliku
      • Kto jeszcze puka od dołu?
    • Dziennik Ćwoków XII >
      • Ostatni raz na serio >
        • Małe żuczki >
          • Dokum. 1923-2009
          • Dokum. UMM po 2009r
          • Dokum. Starostwo G. (Geo) po 2009r
          • Dokum. Starostwo G. (Arch-bud) po 2009r
          • Dokum. PINB w G. po 2009r
          • Budowlane P.S.
          • Dokum. Sąd Rejonowy w G. po 2009r
          • Dokum. Prokuratura Rejonowa w G po 2009r
        • Średnie żuczki
        • Duże żuczki >
          • W rządziku
          • W sądziku
      • Dogrywka >
        • Z ostrożności procesowej
        • Łopatologicznie raz jeszcze
        • Jeszcze kilka pytań....
        • Robi się coraz ciekawiej....
        • Super Extra - KPRM
        • Super Extra - KRS
    • Dziennik Ćwoków XIII >
      • Lokaksy
      • Nadrzędnialsy
      • Sam szczyt (Rząd) >
        • Jak pozwaliśmy KPRM ........
      • Sam szczyt (Sąd) >
        • Wielce Czcigodny Sąd Okręgowy & s-ka

Kroczek czwarty cd czyli toaleta publiczna

7/20/2017

0 Comments

 
Toaleta publiczna (lub inny egzotyczny obiekt klasy PKOB 1274) przerzucona na naszą nieruchomość siłą urzędowych dokumentów zainspirowała nas to napisania kolejnej serii pism do instytucji najwyższego szczebla. Teoretycznie powinno to załatwić sprawę bo w końcu Premier czy Sąd Najwyższy nie będzie kompromitował się udowadniając, że w zakresie uprawnień funkcjonariuszy państwowych  , których nadzoruje leży uwiarygadnianie dokumentów ewidentnie przełożonych z innej nieruchomości oraz opiewających na jakiś szalet. W praktyce natomiast hmm.......  zobaczymy

Kancelaria Premiera
Pozostaje dla nas przedmiotem nieustającego zdziwienia jak drobny prowincjonalny przekręt był w stanie przekształcić się w sprawę co najmniej ogólnokrajową. A wszystko tylko dlatego, że przez 7 lat  nikt nie czuł, że w ramach jego kompetencji jest utarcie nosa jakiemuś prowincjonalnemu cwaniaczkowi, który uznał, że "przekładanie" papierów opiewających na toaletę publiczną (lub inny egzotyczny obiekt klasy PKOB 1274) na prywatne nieruchomości to dobry pomysł. Najwyraźniej aż do Kancelarii Premiera włącznie, bo ta ostatnia milczy jak grób pomimo, że tak na zdrową logikę to zobaczywszy, że cały aparat państwowy przez 7  lat nie potrafił zaadresować  ewidentnego przekrętu każdy z trzech kolejnych premierów powinien z wściekłości przeskoczyć przez sufit .  Sytuacja dla Premiera jest tak kompromitująca, ze chyba jednak wypadałoby dać jeszcze jedna szansę na pokazanie, ze stanowisko jakie Kancelarie trzech kolejnych Premierów zaprezentowały na przestrzeni kilku ostatnich lat w sprawie naszej nieruchomości to prawdziwa "powielana latami pomyłka" w ocenie sytuacji.

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 11.06.2017 przesyłam dalszą korespondencję w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** skierowaną do lokalnych instytucji Powiatu G*** oraz instytucji sprawującymi nad nimi nadzór.
Zarazem wyrażam najgłębsze zdziwienie, ze  Kancelaria Prezesa Rady Ministrów  okazała się niezdolna do natychmiastowego zaadresowania problemu szerokiego przyzwolenia na  wykorzystanie instytucji państwowych w procederze  "przekładania " dokumentacji z ewidentnie innej nieruchomości na nieruchomość o czystym stanie prawnym, która w nieodległej przeszłości była przedmiotem obrotu nieruchomościami, a jej część jest została obciążona hipoteką.
Musi to budzić szczególne zaniepokojenie wobec faktu, ze pełnomocnik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał możliwość w trakcie sprawy sygn. VI C 441/13 prowadzonego przez Sądem  Rejonowym  w W* dogłębnego wyjaśnienia sprawy.  Ponadto miał możliwość  zgłoszenia sprzeciwu wobec zdumiewającego oświadczenia pełnomocnika GUNB odnośnie prawidłowości wykorzystania podległych mu struktur państwowych dla uwiarygadniania rzekomego istnienie pod wskazanym adresem nieruchomości o innej charakterystyce niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych i sytuacji w terenie (co można było sprawdzić nawet na Google Maps).  
Największe jednak zaniepokojenie musi budzić fakt, ze nie zaprotestował przeciwko działaniu sędziego, który prowadził sprawę tak jakby  ustalanie stanu prawnego nieruchomości nie było w zakresie uprawnień  sądownictwa powszechnego (m.in. odmówił dołączenia do akt sprawy dokumentacji potwierdzającej prawdziwość ksiąg wieczystych, przesłuchania na tą okoliczność świadków oraz dokonania w tej kwestii jakichkolwiek ustaleń) tylko w zakresie jednostek podległych GUNB (nie zakwestionował zgodności z prawem uwiarygadniania istnienia pod danym adresem innego obiektu niż ten dla którego są prowadzone księgi wieczyste).
Budzić to musi niedowierzanie  zważywszy, że sprawa sygn. VI C 441/13 dotyczyła właśnie niezdolności Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do zagwarantowania poszanowania praw własności nawet w obrębie aparatu państwowego ze szczególnym uwzględnieniem instytucji nadrzędnych i kontrolnych w stosunku do instytucji szczebla gminnego lub powiatowego.
Powyższe musi budzić poważne wątpliwości, nie tylko co szczerości obietnic odnośnie reformy sądownictwa, ale przede wszystkim  co do tego, czy Premier RP w ogóle kontroluje sytuację w kraju przynajmniej w tak podstawowym stopniu by zagwarantować ochronę praw własności, wiarygodność ksiąg wieczystych, bezpieczeństwo obrotu nieruchomościami czy zabezpieczeń kredytów hipotecznych.
Niewątpliwie reakcja na niniejsze pismo da ostateczną odpowiedź w tej sprawie.
Z poważaniem
# # #

Ministerstwo Infrastruktury
Z aktualnym Ministerstwem zajmującym się m. in infrastrukturą być może dużo nie korespondowaliśmy, ale z poprzednimi jak najbardziej.  Stanowisko poprzednich było zbieżne ze stanowiskiem GUNB. To znaczy nie dopatrzono się nieprawidłowości w uwiarygadnianiu rzekomego istnienia na naszej nieruchomości przysłowiowego publicznego szaletu (lub innego obiektu klasy PKOB 1274) z przyległościami. Niestety podejrzewamy, że tak będzie i tym razem. Dlaczego? Bo w odpowiedzi na nasze pismo Ministerstwo zwróciło się do GUNB o wyjaśnienia.  Brzmi niby dobrze. Ale czy naprawdę Jasiu, który zbił szybę jest właściwym źródłem informacji o tym jak do zbicia szyby doszło?   Trzeba by chyba Szanownemu Ministerstwu zwrócić na to uwagę.

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma DAB.5.051.15.2017.MD.2  podaję do Państwa wiadomości kolejną część korespondencji skierowanej do instytucji powiatowych i ponadpowiatowych zajmujących się nadzorem budowlanym i administracją architektoniczno-budowlaną oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Wskazuję zarazem, że do momentu przesłania przez Państwa do należnej jednostki Prokuratury informacji o ewidentnym przekroczeniu uprawnień przez bodajże kilkunastu (o ile nie kilkudziesięciu) funkcjonariuszy nadzoru budowlanego i administracji architektoniczno-budowlanej szczebla ponadpowiatowego procesujących sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** - należy uznać, że w rozumieniu Ministerstwa działali oni prawidłowo.  Jest to jednak równoznaczne z uznaniem przez Ministerstwo za prawidłowe  wykorzystanie tych struktur dla wykazywania rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż ten, który się tam znajduje (i dla którego są prowadzone księgi wieczyste ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 ),a tym samym uwiarygadniania dokumentów ewidentnie „przełożonych” z innej  nieruchomości.
Jednocześnie podkreślam, że dla ustalenia czy w terenie znajduje się nieruchomość dla której prowadzone są księgi wieczyste ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 , czy nieruchomość pasująca do „przełożonej” dokumentacji, której rzekome istnienie  uwiarygadniają od 7 lat GUNB i struktury mu podległe wystarczy skorzystać z Google Maps.  Nie znajdą tam Państwo ani obiektu klasy PKOB 1274 (tj. toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy itp), ani budynku mieszkalnego mającego 2,5 kondygnacji o innej funkcji niż budynek wielorodzinny etc
W takich okolicznościach  pozostaje niejasne  jakich wyjaśnień oczekują Państwo jeszcze od GUNB.  A tym bardziej niejasne jest  dlaczego wierzą Państwo, ze po 7 latach zaangażowania w uwiarygadnianie  rzekomego istnienia pod wskazanym poprzednio adresem fikcyjnego obiektu (do którego prawa ma podmiot, który nie byłby w stanie wykazać swojego rzeczywistego związku z nieruchomości pod tym adresem w żadnym jawnym postępowaniu) – instytucja ta będzie zdolna do udzielenia należnych (z dużym prawdopodobieństwem  obciążających jej pracowników ) wyjaśnień.
Z poważaniem,
# # #

Ministerstwo Sprawiedliwości
O ile dobrze pamiętamy, to właśnie w jednym z pism otrzymanych od któregoś z kolejnych ekip obsadzających Ministerstwo Sprawiedliwości  poinformowano nas o tym, ze dział I-O ksiąg wieczystych nie ma domniemania wiarygodności. Pozostaje wiec dla nas zagwoztką jak Ministerstwo Sprawiedliwości radzi sobie z problemem  "lokalizacji"  praw ujawnionych w księgach wieczystych. Bo jak wykazuje chociażby sprawa naszej nieruchomości do lokalizacji nie służy nic oczywistego np wypisy z ewidencji gruntów, treść aktów notarialnych czy istniejący stan faktyczny.
Wydaje się jednak, że kolejne już Ministerstwo nie chce podjąć z nami merytorycznej dyskusji na ten temat....

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 11.06.2017 przesyłam dalszą korespondencję w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** skierowaną do lokalnych instytucji Powiatu G*** oraz instytucji sprawującymi nad nimi nadzór. Ponadto wyrażam zdumienie Państwa brakiem woli  wyjaśnienia okoliczności wskazujących na całkowitą utratę przez państwa kontroli nad danymi zawartymi w systemie ksiąg wieczystych udostępnianych na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zaniepokojenie musi budzić fakt, ze  nie są Państwo nawet w pozycji aby doprowadzić do przedstawienia zarzutów karnych funkcjonariuszom państwowym (ze szczególnym uwzględnieniem prokuratorów czy sędziów), którzy od 7 lat usiłują wykazać „legalność” uwiarygadniania dokumentów ewidentnie „przełożonych” z innej  nieruchomości podważając tym samym prawa własności ujawnione w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 ). Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że „przełożona” dokumentacja dotyczy ewidentnie innej nieruchomości kompletnie nie odpowiadającej obiektowi istniejącemu w terenie, który jest doskonale udokumentowany w księgach wieczystych o 100-letniej ciągłości, które zawsze oddawały istniejącą w terenie sytuacje faktyczną i prawną - ostatnie wpisy dokonywane były w latach 1999, 2003, 2005, 2006, 2008, 2009.
Jest zrozumiałe, ze w każdych strukturach zdarzają się błędy i nadużycia. Jednak nie dopatrzenie się nieprawidłowości i konsekwentna odmowa jawnego wyjaśnienia sprawy przez 7 lat (w co najmniej kilkudziesięciu postępowaniach prowadzonych w różnych trybach przez kilkanaście instytucji) w procesowaniu spraw nie w oparciu o zapisy ksiąg wieczystych tożsame ze stanem faktycznym,. ale w oparciu o dokumentację przełożoną z innej nieruchomości - musi budzić poważne zaniepokojenie. Musi to budzić również poważne wątpliwości co zdolności utrzymania wiarygodności nie tylko ksiąg wieczystych ale również  bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami (transakcje na wspomnianej nieruchomości dokonywane w latach  2006, 2008, 2009) czy gwarancji zabezpieczeń hipotecznych (hipoteka ustanowiona w 2009 roku).
W takiej sytuacji brak szybkiej i zdecydowanej reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości po otrzymaniu pierwszego sygnału wskazującego na możliwość sporej skali  zjawiska - musi budzić zażenowanie i niedowierzanie.
Z poważaniem
# # #

Krajowa Rada Sądownicza
KRS-owi postanowiliśmy natomiast zwrócić uwagę na różne dziwne kompetencje, które usiłuje sobie przypisać sądownictwo (zarówno powszechne jak i administracyjne) mimo iż nie wydaje się aby miało to pokrycie w obowiązujących ustawach. Wskazaliśmy także iż skutkiem takich zadziwiających interpretacji prawa  są właśnie takie przypadki jak K 53 w M, gdzie co najmniej kilkudziesięciu sędziów uznało, że w przełożeniu dokumentów opiewających na publiczny szalet (lub inny egzotyczny obiekt klasy PKOB 1274) na prywatną nieruchomość nie tylko ma nic niewłaściwego,ale nawet sąd czuje się w takiej sytuacji zobowiązany do uznawania wyższości istnienia wirtualnego publicznego szaletu (lub innego egzotycznego obiektu klasy PKOB 1274)  nad zapisami prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych.

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 11.06.2017 przesyłam dalszą korespondencję w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** skierowaną do lokalnych instytucji Powiatu G*** oraz instytucji sprawującymi nad nimi nadzór.
Pragnę podkreślić iż dotychczasowy brak Państwa reakcji nadaje znamiona prawdziwości treści dokumentów wystawionych przez struktury sądownicze w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.  
W odniesieniu do sądownictwa powszechnego wynika z nich, ze w ramach działalności orzeczniczej sędzia może prowadzić postępowanie  nie w oparciu o zapisy ksiąg wieczystych (odpowiadających rzeczywistej sytuacji faktyczno-prawnej w terenie o czym świadczy chociażby seria świeżych wpisów dokonywanych na podstawie aktów notarialnych i wypisów z ewidencji gruntów), ale w oparciu o  dane pochodzące z dokumentacji "przełożonej" z innej nieruchomości (w żaden sposób nie odpowiadającej sytuacji terenie).  Z korespondencji wynika również, że w zakresie orzeczniczych uprawnień sędziego leży nie poinformowanie stron  w oparciu o co prowadzi postępowanie, uchylenie się od poczynienia jawnych ustaleń w sprawie, czynienie niejawnych (bez wiedzy stron) „ustaleń” na podstawie materiałów, których nie ma w aktach sprawy oraz poświadczenie, że strony się z „ustaleniami”sędziego zgadzają (mimo iż w rzeczywistości nie są świadome tych „ustaleń”).  Jest to tylko część uprawnień przypisywanych sobie przez sąd powszechny, pozostających rzekomo w ramach działalności orzeczniczej, zaobserwowanych przy okazji przypadku nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** które nie mają odzwierciedlenia w obowiązujących ustawach.
Nie bez znaczenie dla oceny sytuacji jest fakt, że rzeczywista sytuacja w terenie i dokumentacji powstałej na przestrzeni dekad na skutek władania nieruchomością przez kolejnych właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 , w żaden sposób nie pasuje do dokumentacji „przełożonej” na tą nieruchomość. Ta ostatnia  opiewa na budynek mieszkalny o jedną kondygnację wyższy, o innym kształcie i innej funkcji, któremu towarzyszy obiekt klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy itp) . Muszą zgodzić się chyba Państwo iż wysoce nieprawdopodobne wydaje się, że którykolwiek z sędziów prowadzących sprawy dotyczące nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** 53 w M*** mógł uwierzyć, że na terenie prywatnej nieruchomości znajduje się obiekt użyteczności publicznej (np „toaleta publiczna”), której istnienia nie może  wykazać w jawnym postępowaniu sądowym. W tej sytuacji tym bardziej niezrozumiałe jest dlaczego wielokrotnie nie tylko prowadzono sprawę bez poszanowania stanu faktyczno-prawnego ujawnionego w księgach wieczystych, ale nawet nie dołączono do akt sprawy dokumentów, które uznano za wiarygodne „ustalenie” w zakresie stanu faktyczno-prawnego.
W odniesieniu do sądownictwa administracyjnego (co najmniej kilkunastokrotnie miało do czynienia ze sprawą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***) uwagę należy zwrócić na uznanie za prawidłowe wykorzystanie struktur administracji państwowej i samorządowej do uwiarygadniania rzekomego istnienia w terenie sytuacji wynikającej z "przełożonych" dokumentów (diametralnie różnej od rzeczywiście istniejącej w terenie sytuacji) oraz procesowanie spraw z pogwałceniem praw właścicieli rzeczywiście istniejącej w terenie nieruchomości.  Oraz, co jest jeszcze bardziej niepokojące, z orzecznictwa sądownictwa administracyjnego wynika także przyznanie administracji  i organom samorządowym prawa do odmowy udzielenia osobie ujawnionej w księgach wieczystych informacji w zakresie umożliwiającym jej obronę własnego interesu prawnego.
Wobec powyższego należy zauważyć, że przy poważnym potraktowaniu dokumentów wystawionych w związku z nieruchomością przy ul  K*** 53 w M***  sądownictwo zarówno powszechne jak i administracyjne można uznać co najwyżej nie tylko za narzędzie destabilizujące nie tylko system ksiag wieczystych,  zabezpieczeń hipotecznych, bezpieczeństwo obrotu nieruchomościami ale przede wszystkim jako narzędzie przejmowania nieruchomości.
Muszą być Państwo świadomi, ze do momentu uznania przez KRS , za ewidentne i poważne niedopełnienie obowiązków działań  każdego   sędziego, który  procesując sprawy związane z nieruchomością przy ul.K*** 53 w M*** odmówił  nadania sprawom biegu wynikającego z zapisów ksiąg wieczystych  i doktryny jawności postępowań sądowych - należy uznać, ze stanowisko wynikajace z treści wystawionych przez nich dokumentów - za oficjalne stanowisko KRS-u.  
Z poważaniem
# # #

Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy postanowiliśmy z kolei namówić, żeby zrobił coż z Uchwałą Sądu Najwyższego z 28.02.1989 roku.  Jednak najwyraźniej się do tego nie pali.  Być może ma trudności z przyjęciem do wiadomości, ze system sądowniczy  nie jest sobie w stanie poradzić z tym, że różne prowincjonalne cwaniaczki wykorzystują swoistą "dziurę" spowodowaną tą uchwałą do podważania praw własności na podstawie dokumentów ewidentnie przełożonych z innej nieruchomości.
Bo w końcu gdyby przyjął to do wiadomości to  musiałby tą  Uchwałę Sądu Najwyższego normalnie usunąć lub przynajmniej doprecyzować. Wówczas przynajmniej robienie takich numerów za plecami władających nieruchomością właścicieli stałoby  się jakby trudniejsze.

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 11.06.2017 przesyłam dalszą korespondencję w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** skierowaną do lokalnych instytucji Powiatu G*** oraz instytucji sprawującymi nad nimi nadzór.
Wyrażam także po raz kolejny zdumienie, ze nie tylko przez 27 lat nie zdołali Państwo usunąć z obiegu prawnego Uchwały Sądu Najwyższego z 28.02.1989 roku,  III CZP 13/89, OSNCP 1990, nr 2, poz. 26 zdejmującej domniemanie wiarygodności z działu I-O ksiąg wieczystych, ale też nie przystąpili Państwo do ograniczenia szkód spowodowanych jej istnieniem w obiegu prawnym nawet po przesłaniu do Państwa informacji, że  zdjęcie domniemania wiarygodności z działu I-O doprowadziło do zjawiska, które można określić jedynie jako "legalizacja"  procederu przejmowania nieruchomości. Wskazać należy, że o tym ostatnim poświadczyło de facto co najmniej  kilkudziesięciu sędziów procesujących na przestrzeni ostatnich 7 lat sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** - nie w oparciu o zapisy ksiąg wieczystych (których rzekomo nie kwestionują), ale w oparciu o założenie istnienie pod wskazanym adresem obiektu o innej charakterystyce faktyczno-prawnej niż wynika to z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych.  Na uwagę zasługuje fakt, ze jak wynika z dalszych ustaleń obiekt, którego rzekome istnienie usiłuje się wykazać pod adresem K*** 53 w M*** jest w sposób ewidentny różny od tego co znajduje się rzeczywiście w terenie oraz księgach wieczystych zawsze odzwierciedlających sytuacje w terenie.
Sprawy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w żadnym wypadku nie można traktować jako pojedynczego przypadku, bowiem  bez powszechnego uznania legalności uwiarygadniania  (za plecami władających nieruchomością właścicieli) rzekomego istnienia w miejscu ich własności obiektu o innej charakterystyce - taka sytuacja nie mogłaby zaistnieć. A tym bardziej nie jest możliwe aby procesowanie spraw związanych z nieruchomością z ignorowaniem praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych i w sposób uwiarygadniający istnienie pod tym adresem obiektu  o innej charakterystyce mogło uzyskać aprobatę co najmniej kilkudziesięciu sędziów w sytuacji gdy takie działania systemowo nie są uważane za prawidłowe.
W opisanej sytuacji wskazać więc należy, ze Państwa całkowita intelektualna bezradność wobec tak prostego do rozwiązania  problemu jak przywrócenie wiarygodności działowi I-O ksiąg wieczystych lub doprecyzowanie co ma pełnić jego role musi skłaniać do refleksji nad aktualną „niezawisłą” strukturą sądownictwa.  Opisane okoliczności wskazują bowiem, że w ciągu 27 lat udało się Państwu doprowadzić do większego zamieszania w kwestiach związanych z własnością nieruchomości niż przez cały okres PRL-u, który niezawiłego sądownictwa był pozbawiony.
Z poważaniem,
# # #

Naczelny Sąd Administracyjny
Jeśli chodzi o NSA to po raz kolejny postanowiliśmy zwrócić uwagę, że sądownictwo administracyjne w założeniu miało korygować patologie w administracji państwowej/samorządowej, a nie je utrwalać. Mamy nadzieję (co prawda nikłą), że tak barwny przypadek jak dokumenty opiewające na toaletę publiczną (lub inny egzotyczny obiekt klasy PKOB 1274) przełożone na prywatną nieruchomość nieco da sądownictwu administracyjnemu do myślenia. Przynajmniej na tyle, że jeśli znów trafią na przypadek w którym administracja państwowa/samorządowa nie chce udzielić właścicielowi informacji dotyczącej jego własnej nieruchomości to jednak poczują, ze coś tu śmierdzi.
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 11.06.2017 przesyłam dalszą korespondencję w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** skierowaną do lokalnych instytucji Powiatu G*** oraz instytucji sprawującymi nad nimi nadzór.
Wyrażam po raz kolejny zdumienie, że nie poradzili sobie Państwo do tej pory z usunięciem z bazy orzeczniczej wszystkich orzeczeń dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wydanych w oparciu o ewidentnie wadliwe dane.
Wskazać należy, że zostały one przeprocesowane w sposób niejako "legalizujący" przekładanie dokumentacji dotyczącej nieruchomości na której można wykazać jakieś prawa Skarbu Państwa na prywatną nieruchomość, która zawsze była w rękach prywatnych właścicieli.  Przy czym nie może być mowy o pomyłce ponieważ różnice  pomiędzy „przekładaną” dokumentacją i rzeczywiście istniejącą nieruchomością są ewidentne tj.  „przekładana” dokumentacja opiewa na budynek mieszkalny o jedną kondygnację wyższy, o innym kształcie i innej funkcji, któremu towarzyszy obiekt klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy itp) .
Niewątpliwie dla oceny działań sędziów ma fakt, ze nieruchomość prywatna na którą „przełożono” dokumenty ma konsekwentnie prowadzone księgi wieczyste z zachowanymi aktami z których jednoznacznie wynika dla jakiej nieruchomości jest ona prowadzona. Nie jest możliwe, aby mógł być tego nieświadomy jakikolwiek prawnik który dokonał minimalnego sprawdzenia treści ksiąg wieczystych.
Nie bez znaczenie pozostaje fakt, że zakres orzecznictwa sądownictwa administracyjnego w sprawach dotyczących nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** zawierał szereg zdumiewających interpretacji prawa.  Od potwierdzenia „legalności” wykorzystania procesu budowlanego dla uwiarygadniania rzekomego istnienia pod danym adresem obiektu o innej charakterystyce niż wynika to z ksiąg wieczystych i sytuacji w terenie. Poprzez uniemożliwianie osobie której prawa własności ujawnione są w księgach wieczystych doprowadzenia nieruchomości do stanu bezpiecznego (czyli de facto korzystania z nieruchomości). Skończywszy na uznaniu za prawidłową odmowy udzielenia przez instytucje państwowe/samorządowe informacji umożliwiających ustalenie na podstawie jakich dokumentów ustaliły rzekomą „niewiarygodność” zapisów ksiąg wieczystych.
W opisanej sytuacji dotychczasowe nie uznanie działań sędziów za ewidentne i poważne naruszenie prawa poważne konsekwencje nie tylko dla bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami, zabezpieczeń kredytowych, wiarygodności ksiąg wieczystych etc.
Ponadto skłania także do poważnej refleksji nad granicami "niezawisłości sądownictwa" w której zakres nie powinno raczej wchodzić uwiarygadnianie dokumentów ewidentnie „przełożonych” z innej nieruchomości, ani też „legalizacja” takich działań podejmowanych przez inne instytucje.
Z poważaniem
0 Comments

Kroczek trzeci - pismo czwarte do instancji nadrzędnych

7/18/2017

0 Comments

 
Czekaliśmy cierpliwie ponad miesiąc, żeby ktoś przyznał, że przypadek naszej nieruchomości to jednak ewidentne naruszenie prawa. Jednak się nie doczekaliśmy. Za to w tak zwanym międzyczasie dostaliśmy dokumenty z których właściwie jednoznacznie wynika, że na naszą nieruchomość przełożone zostały dokumenty z innej nieruchomości. Hmm... jeśli tolerowanie tego nie jest naruszeniem prawa to ma to poważne konsekwencje. Postanowiliśmy jednak jeszcze raz napisać do instytucji nadrzędnych, żeby się na 100% upewnić, że przekładanie dokumentów na inne nieruchomości bez wiedzy ich właścicieli jest w ich rozumieniu w III RP legalne.

# # #
W nawiązaniu do poprzedniej korespondencji z dnia  25.04.2017, 27.05.2017 oraz 11.06.2017.
Szanowni Państwo,
W załączeniu kolejne pismo przesłane do  instytucji Powiatu G*** zwierające ostateczne konkluzje w sprawie okoliczności w których doszło do „przełożenia” na nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** dokumentacji pochodzącej z innej nieruchomości.  Wiele okoliczności wskazuje, ze przełożone dokumenty pochodziły z nieruchomości do której można było wykazać jakieś prawa Skarbu Państwa/ Gminy M*** (np „wirtualne” ulokowanie obiektu użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 tj. toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy etc), ale za to nie jest mozliwe wykazanie  związków tej dokumentacji z adresem K*** 53 w M*** w jawnym postępowaniu.
Wskazać należy, ze w sytuacji w której za niedopuszczalne uważa się "przekładanie" kompletnie nie pasującej dokumentacji na prywatne nieruchomości krótko po tym jak były one przedmiotem obrotu nieruchomościami i stały się przedmiotem zabezpieczenia kredytowego -sprawa miała obowiązek zostać ujawniona i wyjaśniona w pierwszym postępowaniu przez dowolną instytucją ponadpowiatową.
Jak rozumiem z dotychczasowej korespondencji do chwili obecnej nie uznali Państwo jednak za ewidentne  przekroczenie uprawnień/ niedopełnienie obowiązków:
a) uchylenie się od  wyjaśnienia  braku poszanowania praw rzeczywistych właścicieli (którzy nabyli nieruchomość w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 ),
b) poświadczanie o prawidłowości procesowania spraw przy założeniu  istnienia pod adresem K*** 53 w M*** fikcyjnej nieruchomości, której dotyczyły przełożone dokumenty
c)   podtrzymywanie wszystkich odmów wyjaśnienia sprawy w sposób jawny oraz ujawnienia dokumentacji umożliwiającej jawne wyjaśnienie sprawy
d) etc.  
Należy podkreślić, że takie stanowisko mogła zająć tylko instytucja, która uważa "przekładanie dokumentów" z nieruchomości na których można wykazać jakieś prawa Skarbu Państwa  na prywatne nieruchomości  bez informowania o tym władających nieruchomością właścicieli za całkowicie akceptowalne i leżące w ramach uprawnień instytucji państwowych. W takiej sytuacji nie może być jednak mowy o poszanowaniu praw własności, wiarygodności ksiąg wieczystych, bezpieczeństwie obrotu nieruchomościami czy bezpieczeństwie zabezpieczeń kredytowych w obrębie III RP.
Jak się wydaje nie ma przestrzeni dla innej  interpretacji zajętego dotychczas przez Państwa  stanowiska. Szczególnie wobec  okoliczności wskazujących, ze nawet przy pobieżnym zapoznaniu się z aktami sprawy Państwa pracownik nie mógł nie zorientować na kontynuowanie jakiego procederu przyzwala. W szczególności należy podkreślić:
1.  Istnienie dużych rozbieżności pomiędzy rzeczywistym stanem faktycznym a stanem wynikającym z przełożonej dokumentacji.  Nawet internetowy spacer z Google Maps wystarczy by stwierdzić, że pod adresem K*** 53 w M*** nie ma żadnego obiektu użyteczności publicznej, budynek mieszkalny dokładnie odpowiada zapisom ksiąg wieczystych (parterowy z zaadoptowanym poddaszem), a stan ogrodzenia wyklucza by w 1993 roku lub później działka miała inny kształt.
2. Istnienie bogatej dokumentacji (której części były dołączane do akt spraw) potwierdzającej istnienie pod adresem K*** 53 w M*** rzeczywiście istniejącej nieruchomości czyli tej dla której prowadzone są księgi wieczyste ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (a nie tej której dotyczyła „przełożona" dokumentacja)
3. Zapisy ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0, które wskazywały, że aktualne zapisy  działu I-O wynikają z treści dokumentów, które zachowały domniemanie wiarygodności - akty notarialne i wypisy z ewidencji gruntów. W takiej sytuacji nie jest możliwe aby były jakiekolwiek wątpliwości co do tego dla jakiej nieruchomości są prowadzone wzmiankowane księgi wieczyste. Niezależnie od tego czy sam dział I-O cieszy się domniemaniem wiarygodności czy nie.
Aby ostatecznie zamknąć więc korespondencję dotyczącą nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** i usunąć wszelkie wątpliwości odnośnie zajętego przez Państwa stanowiska  zwracam się do Państwa z następującym zapytaniem;  Czy są w stanie Państwo podać jakąkolwiek udokumentowaną okoliczność, która pozwala na inną interpretację Państwa zdecydowanej odmowy zakwalifikowania działań Państwa pracowników podjętych w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako ewidentnego niedopełnienia obowiązków/ przekroczenia uprawnień - niż uznanie  przepisywania praw własności do nieruchomości poprzez przekładanie dokumentacji pochodzących z  innych nieruchomości za legalne i pozostające w ramach uprawnień instytucji państwowych w III RP (podobnie jak uniemożliwienie obrony interesu prawnego np poprzez odmowę udzielenia należnych informacji osobom, których się w wyniku tego procederu pozbawia praw własności)
Jako interes prawny podaje pełnomocnictwo A.S.w sprawie  I Ns 253/10 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w G***oraz władanie nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** w zakresie wynikającym z umowy użyczenia podpisanej z A.S.
Z poważaniem
0 Comments

Kończymy kroczek drugi - wnioski

7/18/2017

0 Comments

 
Otrzymaliśmy już odpowiedzi na bodajże wszystkie pisma, które wysłaliśmy do instytucji powiatowo-gminnych.  Niestety treść tych odpowiedzi nie pozostawia w zasadzie pola na żadne wątpliwości. Musimy zaakceptować fakt, że żadna z tych instytucji  nie chce nam wyjaśnić  dlaczego ubzdurała sobie, że na miejscu naszej nieruchomości znajduje się obiekt o innej charakterystyce faktyczno-prawnej niż ten, który nabyliśmy i który istnieje w rzeczywistości oraz w dokumentacji wystawianej do ok roku 2009.
Żadna z instytucji gminno-powiatowych nie chce nam również wyjaśnić dlaczego w istnienie tego „wirtualnego” obiektu wierzą tak mocno, że w oparciu o jego istnienie procesują wszelkie prowadzone po 2009 roku sprawy pomimo iż nie  tylko nie mają na jego istnienie żadnego dowodu, który mogłyby dołączyć do akt sprawy, ale nawet nie maja odwagi aby nas o jego rzekomym istnieniu bezpośrednio poinformować.
Prawdę mówiąc to  ten brak odwagi wydaje nam się coraz bardziej zrozumiały z każdym kawałkiem informacji jaki o tym „wirtualnym” obiekcie do nas dociera.  Na chwile obecną wiemy już nie tylko, że wielkość  działki w tym wirtualnym obiekcie jest (a przynajmniej była w 1993 roku) -  prawie 2 razy większa niż istniejącej w rzeczywistości działki (czyli pokrywała również nieruchomość sąsiadów, co pewnie wprawiłoby ich również w najszczersze zdziwienie). Znajdujący się na  terenie jej wirtualnej działki  budynek mieszkalny ma inny kształt, jest o jedną kondygnację wyższy, dużo starszy (znajduje się jak się zdaje pod opieką konserwatora zabytków) i z pewnością nie ma wydzielonych lokali mieszkalnych (jest określany jako  jednorodzinny). Prawdziwym "przebojem" jest jednak ulokowanie na naszej posesji dodatkowego budynku klasy PKOB 1274 do której zaliczają się takie obiekty jak toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy etc.  
Gdyby nas oficjalnie poinformowano, ze w miejscu naszej nieruchomości jest toaleta publiczna (lub inny obiekt klasy PKOB 1274), to o ile nie padlibyśmy ze śmiechu - to z pewnością potrafilibyśmy dostarczyć każdą ilość dokumentów i świadków na potwierdzenie tego, że zaszła jakaś głupia pomyłka.  Jednak  przez 7 lat w kilkudziesięciu, o ile nie kilkuset postępowaniach (byliśmy z oczywistych względów nieprawdopodobnie natarczywi)  nie tylko nie poczyniono nawet nieśmiałych kroków w celu jawnego wyjaśnienia sprawy, ale nawet odmawiano  nam pod najbardziej nieprawdopodobnymi pretekstami  ujawnienia dokumentów, które stały się przyczyną zamieszania. Musi to budzić jak  najgorsze podejrzenia.....
więcej
0 Comments

    Archiwum

    March 2025
    July 2024
    June 2024
    May 2024
    March 2024
    January 2024
    December 2023
    November 2023
    July 2023
    October 2022
    August 2022
    July 2022
    May 2022
    November 2021
    September 2021
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    November 2018
    October 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    February 2016
    January 2016
    August 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    September 2012
    August 2012
    July 2012
    June 2012
    May 2012
    April 2012
    March 2012
    February 2012
    January 2012
    December 2011
    November 2011
    October 2011
    September 2011
    August 2011
    July 2011
    June 2011
    May 2011

    RSS Feed

Powered by Create your own unique website with customizable templates.
Photos from mattjiggins, Robert Couse-Baker, Sarah Gadd, controlarms, eflon, Mike Licht, NotionsCapital.com, ~Brenda-Starr~, Philgarlic, mikecogh, Cea., srqpix, reneetb, Toronto Public Library Special Collections, Ewan-M, archer10 (Dennis), Tamago Moffle, Sterling College, Roberto Verzo, zoyachubby, Thoth, God of Knowledge, pfly, Kecko, jmcarthy99, torre.elena, manoftaste.de, angelocesare, Dan4th, Jasmine&Roses, Laura Nolte, swanksalot, 401(K) 2012, mueritz, pierre-alain dorange, Katie@!, Milica Sekulic, Sporthotel Achental, hjjanisch, hjjanisch, Alex E. Proimos, annieb, srqpix, ahisgett, Sweet One, onlyberlin, Neville10, simononly, avlxyz, sludgegulper, Ritzee Rebel, pablo.sanchez, Florin Gorgan, susivinh, ollesvensson, LoboStudio Hamburg, Lablascovegmenu, SleetDro, comedy_nose, Nic's events, Andrew Morrell Photography, ismael villafranco, David Blaine, erix!, California Cthulhu (Will Hart), Muffet, Dawn Endico, James & Vilija, włodi, sahlgoode, SilverScreenJean, yeowatzup, Muffet, Bob Dass, Remi Mathis, drapetomania, Slideshow Bruce, conner395, Jayson Emery, Ardent Photography, spilltojill, Salid, Stifts- och landsbiblioteket i Skara, Boston Public Library, Son of Groucho, rosmary, John.Karakatsanis, Images_of_Money, onlyberlin, atomicjeep, bloomsberries, twm1340, ginnerobot, D Petzold Photography, vince42, BobMacInnes, grongar, Brett Jordan, Robot B, NechakoRiver, Remi Mathis, Calgary Reviews, Steve Snodgrass, Smabs Sputzer, griannan, Mark Wheadon, AJC1, Dougtone, jetheriot, jespahjoy, misteraitch, Dirty S, Ephemeral Scraps, Tamago Moffle, yrrek, quinn.anya, Rooey202, chada, JeremyMcWilliams, hardworkinghippy, OliBac, mikebaird, dvanzuijlekom, cuatrok77, the Italian voice, llorias, stevendepolo, Ashborne Bristol Photography, Mary-Lynn, rharrison, cbransto, Chopianissima, judy_breck, pablo.sanchez, phonogalerie.com, Putneypics, State Records NSW, rusvaplauke, katsommers, Paco Espinoza Photography, Dana Moos, El Bibliomata, Karen Roe, laogooli, Lemsipmatt, matrianklw, blumenbiene, judy_breck, Sterling College, Justin A. Wilcox, sancho_panza, WordRidden, tuppus, twoshortplanks, akeg, 70023venus2009, zerok, riptheskull, emma.maria, waferboard, nottsexminer, ibm4381, garryknight, rahego, PhotoAtelier (Glen), Nesster, Evil Preacher, orangeacid, _Pek_, Dun can, goodiesfirst, jpockele, Marysol*, BobMacInnes, Steve Snodgrass, apple_pathways, prayitno, Chadie dela Cruz, mikecogh, ducksandbooks, dok1, maciekSz, Alkan de Beaumont Chaglar, happy_serendipity, Stig Nygaard, Chez Eskay, Maurizio Costanzo - mavik2007, jinterwas, bortescristian, swanksalot, firepile, fauxto_digit, Migle Seikyte, ralpe, SidPix, mrkathika, theogeo, Jessiner, Rodrigo_Amorim, Mohammed Alborum, Elsie esq., visulogik, orangeacid, Franco Folini, hans s, romana klee, Bondesgaarde, farmalldanzil, Nicholas_T, Travels with a dog and a Camera :), joe calhoun, Jasmine&Roses, avlxyz, meaduva, The Travelling Bum, blmurch, MonkeySimon, Yortw, dalbera, Tekniska museet, liebeslakritze, morberg, ilovegreenland, Yinghai, ddfreedl, DoNotLick, adamnsinger, Jeff Belmonte, Claus Rebler, Paul Lowry, BFS Man, cygnus921, Wrote, grecolina, matthewf01, jdn, OliBac, dok1, keetr, Shaylor, bunnygoth, bloomsberries, kimberlyannryan, Gudlyf, aschaf, Vincent_AF, onnola, Infomastern, avlxyz, Carly & Art, joiseyshowaa, erix!, Jim Anzalone, Vectorportal, Dainis Matisons, geishaboy500, jmcarthy99, eva101, David Paul Ohmer, Nomadic Lass, riptheskull, L'eau Bleue, Paul Stainthorp, jfgornet, Christian Haugen, sleepyneko, thegardenbuzz, Renodesertfoxstill, Alex E. Proimos, brizzle born and bred, CarbonNYC, nissennetz, Matt From London, taberandrew, JC i Núria, Rachel Strohm, California Cthulhu (Will Hart), C Jill Reed, jbcurio, RambergMediaImages, Martin Pettitt, Copper Kettle, DonkeyHotey, Sarah G..., Monika Kostera (urbanlegend), onnola, mattandrubydavis, Francis Storr, net_efekt, gbaku, born1945, lostinfog, McD22, adactio, Lars Plougmann, New Brunswick Tourism | Tourisme Nouveau-Brunswick, Jorbasa, *King of the Ants*, mikecogh, antonikon, krossbow, Hans Pama