Od jutra chcemy spróbować opowiadać o Milanowskich 'cudach' w sposób bardziej uporządkowany, pomimo iż ilość materiału o skandalach maści różnej trochę nas przygniata i cały czas jeszcze zdumiewa.
Z kajecika pani G.Początek dwudziestego wieku był czasem dobrze wychowanych panien. Ubrane w sztywne gorsety, w długich sukniach spod których ledwie wystawał czubek buta czekały aż w odpowiednim czasie zjawi się odpowiedni młody czlowiek aby złożyć odpowiednią propozycję (przypieczętowaną wsunięciem na palec zaręczynowego pierścionka). Nie piły, nie paliły, nie głosowały.
więcej.