Mamy do Państwa pytanie w bardzo dziwnej sprawie cd. |
czyli ciąg dalszy naszej wesolutkiej korespondencji z Rządem . |
|
|
Jeszcze większą aferą wydaje się iż kolejnych rządów nie zdziwiło nawet to, że porządek prawny Państwa Polskiego jest zastępowany informacjami, które mogą co najwyżej pochodzić ze zgłoszonego roszczenia reprywatyzacyjnego wysuniętego w stosunku do nieruchomości, która była przez Państwo Polskie znacjonalizowana. Jest bowiem dobrze udokumentowane, że przez cały okres istnienia PRL i III RP rzeczona nieruchomość pozostawała w rękach następców prawnych przedwojennych właścicieli, a w okresie PRL instytucje państwowe nie tylko szanowały ich prawa, ale nawet wielokrotnie potwierdzały, ze Skarb Państwa nie rości sobie do nieruchomości żadnych praw.
Jako posiadacze opasłych segregatorów z korespondencją z różnymi ministerstwami, kancelarią premiera itp musimy więc stwierdzić, że III RP jest chyba jedynym państwem na świecie w którym własny rząd nie ma problemu w tym, że podległe mu instytucje państwowe upierają się, że 100 lat funkcjonowania tego państwa to wieloletnia pomyłka w takim zakresie w jakim sprzeczne jest z jakimś absurdalnym roszczeniem reprywatyzacyjnym.
Mimo wszystko ciągle mamy nadzieję, że całą sprawa to jakiś idiotyczny gminno-powiatowy przekręt/błąd , którego niewyjaśnialność trzyma się na tym, że trafiliśmy na kilkuset niezwykle kompetentnych i profesjonalnych pracowników instytucji państwowych, którzy zamiast czytać akta sprawy oraz w jawny sposób wyjaśniać wszystkie niejasności chwytają za telefon i działają na podstawie tego co instytucja niższego szczebla im naopowiada.
Jeżeli jednak instytucje na samym szczycie władzy wykonawczej będą się nadal upierały, że w działaniach instytucji podejmowanych w związku z naszą nieruchomością nie było nic nieprawidłowego - to nie pozostanie nam nic innego niż zaakceptować fakt, że wszystko co jest związane z okresem istnienia Państwa Polskiego zaczyna być uważane za "powielaną pomyłkę" czy "serię wadliwych rozstrzygnięć" gdy pojawia się roszczenie reprywatyzacyjne do nieruchomości, która przez Państwo Polskie nie została przejęta. A swoją drogą to ciekawe co to za mega roszczenie (po na część jednej drobnej nieruchomości nikt by takich farmazonów nie zmieniał w obowiązujące prawo) i skąd ona pochodzi (bo nikt lokalnie by takich farmazonów nie wymyślił).
Jako posiadacze opasłych segregatorów z korespondencją z różnymi ministerstwami, kancelarią premiera itp musimy więc stwierdzić, że III RP jest chyba jedynym państwem na świecie w którym własny rząd nie ma problemu w tym, że podległe mu instytucje państwowe upierają się, że 100 lat funkcjonowania tego państwa to wieloletnia pomyłka w takim zakresie w jakim sprzeczne jest z jakimś absurdalnym roszczeniem reprywatyzacyjnym.
Mimo wszystko ciągle mamy nadzieję, że całą sprawa to jakiś idiotyczny gminno-powiatowy przekręt/błąd , którego niewyjaśnialność trzyma się na tym, że trafiliśmy na kilkuset niezwykle kompetentnych i profesjonalnych pracowników instytucji państwowych, którzy zamiast czytać akta sprawy oraz w jawny sposób wyjaśniać wszystkie niejasności chwytają za telefon i działają na podstawie tego co instytucja niższego szczebla im naopowiada.
Jeżeli jednak instytucje na samym szczycie władzy wykonawczej będą się nadal upierały, że w działaniach instytucji podejmowanych w związku z naszą nieruchomością nie było nic nieprawidłowego - to nie pozostanie nam nic innego niż zaakceptować fakt, że wszystko co jest związane z okresem istnienia Państwa Polskiego zaczyna być uważane za "powielaną pomyłkę" czy "serię wadliwych rozstrzygnięć" gdy pojawia się roszczenie reprywatyzacyjne do nieruchomości, która przez Państwo Polskie nie została przejęta. A swoją drogą to ciekawe co to za mega roszczenie (po na część jednej drobnej nieruchomości nikt by takich farmazonów nie zmieniał w obowiązujące prawo) i skąd ona pochodzi (bo nikt lokalnie by takich farmazonów nie wymyślił).
Z Ministerstwami d/s infrastruktury prowadzimy naszą wesolutką korespondencję od roku 2010. Niedługo więc będziemy będziemy obchodzić okrągłą rocznicę. Trzeba przyznać, ze przez prawie dekadę kolejne Ministerstwa wykazały się niezwykłą konsekwencją w nie dopatrywaniu się nieprawidłowości w prowadzeniu procesu budowlanego nie dla istniejących nieruchomości ale dla czegoś co w rozumieniu funkcjonariuszy nadzoru budowlanego i administracji architektoniczno-budowlanej powinno się na jej miejscu znajdować (co jak wynika z dotychczasowych ustaleń najprawdopodobniej okaże się być czymś co pasuje do wysuniętego roszczenia reprywatyzacyjnego). Kolejnych ministerstw nie wzruszyło nawet to, ze taki sposób prowadzenia postępowań uniemożliwia usunięcie zagrożenia zdrowia spowodowanego wadami technicznymi rzeczywiście istniejącego budynku mieszkalnego, co w konsekwencji doprowadziło do uszczerbku na zdrowiu i wymusiło zaprzestanie wykorzystywania nieruchomości dla celów mieszkalnych. Być może nadinterpretujemy dotychczasowe stanowisko kolejnych ministerstw, ale dotychczasowa korespondencja wskazuje nie tylko na istnienie odgórnego przyzwolenia na wykorzystanie procesu budowlanego dla uwiarygadniania rzekomej zgodności z terenem roszczeń reprywatyzacyjnych wysuwanych do nigdy nie znacjonalizowanych przez Państwo Polskie (a więc prywatnych) nieruchomości. Pozwala także na stosowanie czegoś w rodzaju mobbingu w stosunku do prywatnych właścicieli nieruchomości, których prawa kolidują ze wzmiankowanym roszczeniem reprywatyzacyjnym i pokazują, ze dotyczy ono nieruchomości, której Państwo Polskie nigdy nie znacjonalizowało. Bo jak inaczej można określić uniemożliwianie bezpiecznego korzystania z własnego domu.
Szczerze więc rekomendujemy Ministerstwu aby przyjrzało się sprawie i poważnie zastanowiło się czy jest to oficjalne stanowisko Ministerstwa czy też wynik tego, że osoby wypowiadające się w jego imieniu po prostu nie czytają akt sprawy. Nie chcemy być nadmiernie złośliwi, ale już raz okazało się, ze informacje uzyskane "na telefon" od jednostek podrzędnych okazały się nieprawdziwe i jedno z Ministerstw d/s infrastruktury musiało przepraszać. Dziwi nas przy tym niepomiernie iż zamiast wyciągnąć konsekwencje karne za poświadczenie nieprawdy kolejne ministerstwa dalej działają na podstawie informacji uzyskanych być może nawet od tych samych osób.
Wcześniejszą korespondencję z Ministerstwami do spraw infrastruktury można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków
Szczerze więc rekomendujemy Ministerstwu aby przyjrzało się sprawie i poważnie zastanowiło się czy jest to oficjalne stanowisko Ministerstwa czy też wynik tego, że osoby wypowiadające się w jego imieniu po prostu nie czytają akt sprawy. Nie chcemy być nadmiernie złośliwi, ale już raz okazało się, ze informacje uzyskane "na telefon" od jednostek podrzędnych okazały się nieprawdziwe i jedno z Ministerstw d/s infrastruktury musiało przepraszać. Dziwi nas przy tym niepomiernie iż zamiast wyciągnąć konsekwencje karne za poświadczenie nieprawdy kolejne ministerstwa dalej działają na podstawie informacji uzyskanych być może nawet od tych samych osób.
Wcześniejszą korespondencję z Ministerstwami do spraw infrastruktury można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków
1. Pismo z dnia 29.09.2019
Ministerstwo Infrastruktury./ Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że III RP jest chyba jedynym państwem w historii , którego Ministerstwa d/s budownictwa nie reagują po dostaniu informacji o tym, że instytucje odpowiedzialne za prawidłowość procesu budowlanego zarówno szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego prowadzą postępowania nie dla rzeczywiście istniejących nieruchomości, ale dla tego co według informacji zawartych w jakimś roszczeniu reprywatyzacyjnym powinno się znajdować w terenie
Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych odpowiedzialnych za budownictwo w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Wojewoda M***, GUGiK, GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Wojewoda M***, GUGiK, GUNB, MWINB, MWINGiK.
Ministerstwo Infrastruktury./ Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że III RP jest chyba jedynym państwem w historii , którego Ministerstwa d/s budownictwa nie reagują po dostaniu informacji o tym, że instytucje odpowiedzialne za prawidłowość procesu budowlanego zarówno szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego prowadzą postępowania nie dla rzeczywiście istniejących nieruchomości, ale dla tego co według informacji zawartych w jakimś roszczeniu reprywatyzacyjnym powinno się znajdować w terenie
Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych odpowiedzialnych za budownictwo w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Wojewoda M***, GUGiK, GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Wojewoda M***, GUGiK, GUNB, MWINB, MWINGiK.
2. Pismo z dnia 30.10.2019
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Ministerstwo Infrastruktury./ Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Ministerstwo Infrastruktury./ Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
#
Z kolejnymi Ministerstwami d/s sprawiedliwości korespondujemy trochę krócej niż z Ministerstwami d/s infrastruktury. Nie zmienia to absolutnie faktu, ze w zasadniczej sprawie ministerstwa d/s sprawiedliwości przyjęły ta samą linie co Ministerstwa d/s infrastruktury. To znaczy konsekwentnie działały tak jakby nie widziały absolutnie żadnej nieprawidłowości w tym, ze zarówno prokuratura jak i sądy działają tak jakby nie obowiązywał ich porządek Państwa Polskiego ignorując nie tylko wystawiane w okresie istnienia Państwa Polskiego dokumenty czy rejestry, ale nawet sytuację jaka w tym czasie istniała w terenie. Trzeba przyznać więc, że III RP jest chyba jedynym w całej galaktyce państwem którego ministerstwa d/s sprawiedliwości nie mają problemu z tym, ze struktury wymiaru sprawiedliwości ignorują porządek prawny państwa w imieniu którego działają i uznają za absolutnie nadrzędne informacje, które mogą pochodzić co najwyżej z jakiegoś zgłoszonego roszczenia reprywatyzacyjnego do nigdy nie znacjonalizowanej przez Państwo Polskie nieruchomości. Pozostawiając na boku w dywagacje na temat tego czy III RP jest Państwem Polskim czy Państwem Zgłoszonych Roszczeń Reprywatyzacyjnych, zastanowić musi dlaczego kolejne ministerstwa d/s sprawiedliwości nie widzą nic nagannego w tym, ze właścicielom nieruchomości (tj właścicielom nieruchomości według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego) nie mówi się dlaczego ich prawa przestały być z dnia na dzień respektowane i dlaczego uniemożliwia im się wykonanie jakiejkolwiek czynności potwierdzającej zgodność dokumentów Państwa Polskiego z sytuacja w terenie. Czyżby Ministerstwo dawało nam w ten sposób do zrozumienia, że jawność postępowań sądowych i prokuratorskich jest równie nieobowiązująca jak porządek prawny Państwa Polskiego? A co z księgami wieczystymi publikowanymi na stronach Ministerstwa i dokonywanymi w oparciu o ich rękojmię transakcjami? Czy one też zostały poświęcone na ołtarzu domniemanego roszczenia reprywatyzacyjnego.
A swoją drogą to jesteśmy coraz bardziej ciekawi co to za roszczenie reprywatyzacyjne, bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet Ministerstwo Sprawiedliwości zachowywało się jakby Państwo, którego rząd współtworzy, było powielaną pomyłką, a publikowany na jego stronach rejestr ksiąg wieczystych - kawałkiem elektronicznej makulatury.
Poprzednią korespondencję z Ministerstwami d/s infrastruktury można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków.
A swoją drogą to jesteśmy coraz bardziej ciekawi co to za roszczenie reprywatyzacyjne, bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet Ministerstwo Sprawiedliwości zachowywało się jakby Państwo, którego rząd współtworzy, było powielaną pomyłką, a publikowany na jego stronach rejestr ksiąg wieczystych - kawałkiem elektronicznej makulatury.
Poprzednią korespondencję z Ministerstwami d/s infrastruktury można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków.
1. Pismo z dnia 29.09.2019r
Ministerstwo Sprawiedliwości,
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że są Państwo chyba jedynym Ministerstwem d/s spraw sprawiedliwości w historii , które po dostaniu informacji o tym, że instytucje wymiaru sprawiedliwości ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - pozostaje bezczynne. Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości we współdziałaniu struktur wymiaru sprawiedliwości w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie, potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Sąd Okręgowy w W***, Sąd Apelacyjny w W***, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Sąd Okręgowy w W***, Sąd Apelacyjny w W***, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***
Ministerstwo Sprawiedliwości,
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że są Państwo chyba jedynym Ministerstwem d/s spraw sprawiedliwości w historii , które po dostaniu informacji o tym, że instytucje wymiaru sprawiedliwości ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - pozostaje bezczynne. Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości we współdziałaniu struktur wymiaru sprawiedliwości w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie, potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Sąd Okręgowy w W***, Sąd Apelacyjny w W***, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - Sąd Okręgowy w W***, Sąd Apelacyjny w W***, Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***
2. Pismo z dnia 08.10.2019r
Przy okazji podawania do wiadomości naszej odpowiedzi na pismo Sądu Apelacyjnego z dnia 03.10.2019r (link) przypomnieliśmy Ministerstwu Sprawiedliwości, ze ma poważny problem na własne życzenie.
08.10.2019
W załączeniu przesyłam do Państwa wiadomości pismo skierowane do Sądu Apelacyjnego w W***.
Jednocześnie pragnę po raz kolejny wyrazić zdziwienie, że do tej pory nie zareagowali Państwo na wielokrotnie ponawiane informacje odnośnie tego, że Sąd Rejonowy w G***, Sąd Okręgowy w W*** i Sąd Apelacyjny w W*** przez prawie 10 lat nie podjęły nawet próby doprowadzenia do jawnego wyjaśnienia sprawy wyglądającej na ewidentną próbę oszustwa reprywatyzacyjnego. Zamiast tego latami wystawiały dokumenty wskazujące iż obowiązujące linie orzecznicze przyzwalają na zastępowanie rzeczywistych praw własności do nieruchomości wynikających z porządku prawnego Państwa Polskiego (mających ciągłość za okres IIRP, PRL i IIIRP) prawami wywodzącymi się z roszczeń reprywatyzacyjnych wysuniętych w stosunku do nieruchomości, która przez Państwo Polskie nie była znacjonalizowana i do tej pory pozostaje własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli. Na uwagę zasługuje również fakt, że przez prawie 10 lat żaden z bodajże już ponad 100 sędziów, którzy zajmowali się sprawą nie uznał za stosowne poinformowania władających nieruchomością właścicieli odnośnie powodów dla których z dnia na dzień przestały być respektowane nie tylko ich prawa , ale nawet istnienie ich nieruchomości w jej rzeczywistym kształcie. W ten sposób de facto potwierdzając, ze doktryna jawności postępowań w praktyce nie obowiązuje.
W pełni rozumiem, że uznanie po 10 latach iż sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jest efektem ewidentnej próby oszustwa reprywatyzacyjnego na dobrze udokumentowanej prywatnej nieruchomości, która nie została przez tak długi okres czasu ani wykryta ani zaadresowana - wiąże się z wszczęciem postępowań dyscyplinarnych przeciwko ponad setce sędziów, z których każdy, chociażby ze względu na ewidentny charakter, miał obowiązek zorientowania się w sprawie i jawnego jej wyjaśnienia.
Wskazuję jednak, ze upieranie się przy stanowisku, iż nie było naruszenia prawa w czynnościach , które w żaden sposób nie mogą wynikać bezpośrednio z zapisów obowiązujących ustaw - jest równoznaczne z jednoznacznym wskazaniem, ze wynikają one z utrwalonych linii orzeczniczych.
Sugeruję więc rozważenie czy istotnie wskazane jest aby upierali się Państwo iż obowiązujące linie orzecznicze umożliwiają zastępowanie rzeczywistych praw własności do nieruchomości (mających ciągłość za okres II RP, PRL i III RP) prawami własności wywodzącymi się z roszczeń reprywatyzacyjnych wysuwanych w stosunku do prywatnych nieruchomości, odejście od zasady jawności postępowań sądowych, ignorowanie wszelkich okoliczności związanych z istnieniem Państwa Polskiego, brak poszanowania dla praw własności nabytych w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych etc.
Z poważaniem
***
Przy okazji podawania do wiadomości naszej odpowiedzi na pismo Sądu Apelacyjnego z dnia 03.10.2019r (link) przypomnieliśmy Ministerstwu Sprawiedliwości, ze ma poważny problem na własne życzenie.
08.10.2019
W załączeniu przesyłam do Państwa wiadomości pismo skierowane do Sądu Apelacyjnego w W***.
Jednocześnie pragnę po raz kolejny wyrazić zdziwienie, że do tej pory nie zareagowali Państwo na wielokrotnie ponawiane informacje odnośnie tego, że Sąd Rejonowy w G***, Sąd Okręgowy w W*** i Sąd Apelacyjny w W*** przez prawie 10 lat nie podjęły nawet próby doprowadzenia do jawnego wyjaśnienia sprawy wyglądającej na ewidentną próbę oszustwa reprywatyzacyjnego. Zamiast tego latami wystawiały dokumenty wskazujące iż obowiązujące linie orzecznicze przyzwalają na zastępowanie rzeczywistych praw własności do nieruchomości wynikających z porządku prawnego Państwa Polskiego (mających ciągłość za okres IIRP, PRL i IIIRP) prawami wywodzącymi się z roszczeń reprywatyzacyjnych wysuniętych w stosunku do nieruchomości, która przez Państwo Polskie nie była znacjonalizowana i do tej pory pozostaje własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli. Na uwagę zasługuje również fakt, że przez prawie 10 lat żaden z bodajże już ponad 100 sędziów, którzy zajmowali się sprawą nie uznał za stosowne poinformowania władających nieruchomością właścicieli odnośnie powodów dla których z dnia na dzień przestały być respektowane nie tylko ich prawa , ale nawet istnienie ich nieruchomości w jej rzeczywistym kształcie. W ten sposób de facto potwierdzając, ze doktryna jawności postępowań w praktyce nie obowiązuje.
W pełni rozumiem, że uznanie po 10 latach iż sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jest efektem ewidentnej próby oszustwa reprywatyzacyjnego na dobrze udokumentowanej prywatnej nieruchomości, która nie została przez tak długi okres czasu ani wykryta ani zaadresowana - wiąże się z wszczęciem postępowań dyscyplinarnych przeciwko ponad setce sędziów, z których każdy, chociażby ze względu na ewidentny charakter, miał obowiązek zorientowania się w sprawie i jawnego jej wyjaśnienia.
Wskazuję jednak, ze upieranie się przy stanowisku, iż nie było naruszenia prawa w czynnościach , które w żaden sposób nie mogą wynikać bezpośrednio z zapisów obowiązujących ustaw - jest równoznaczne z jednoznacznym wskazaniem, ze wynikają one z utrwalonych linii orzeczniczych.
Sugeruję więc rozważenie czy istotnie wskazane jest aby upierali się Państwo iż obowiązujące linie orzecznicze umożliwiają zastępowanie rzeczywistych praw własności do nieruchomości (mających ciągłość za okres II RP, PRL i III RP) prawami własności wywodzącymi się z roszczeń reprywatyzacyjnych wysuwanych w stosunku do prywatnych nieruchomości, odejście od zasady jawności postępowań sądowych, ignorowanie wszelkich okoliczności związanych z istnieniem Państwa Polskiego, brak poszanowania dla praw własności nabytych w dobrej wierze w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych etc.
Z poważaniem
***
3. Pismo z dnia 30.10.2019
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Ministerstwo Sprawiedliwości
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Ministerstwo Sprawiedliwości
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
Z Ministerstwami d/s administracji i spraw wewnętrznych korespondowaliśmy trochę bodajże w latach 2011-2013, a intensywną korespondencję wznowiliśmy w 30.04.2018. I musimy przyznać, ze właśnie Ministerstwa d/s wewnętrznych wprawiło nas nas w niewysłowione zdumienie. Od co najmniej kwietnia 2018 roku dostaje informacje iż instytucje państwowe nie respektują prządku państwa, którego rząd to ministerstwo współtworzy i zachowuje się tak jakby sprawa była nie tylko normalna ale także od dawna rozpracowana przez podległe mu służby specjalne. Podobnie Ministerstwo reaguje na informację, ze najprawdopodobniej przyczyną całego zamieszania jest to, ze instytucje państwowe uznają za nadrzędne w stosunku do wszystkich okoliczności mających związek z okresem istnienia Państwa Polskiego informacje pochodzące z roszczenia reprywatyzacyjnego dotyczącego nieruchomości, która przez Państwo Polskie nie była znacjonalizowana. Być może dla MSWiA nie jest to oczywiste, ale nie dopatrując się w takim zachowaniu instytucji państwowych ewidentnej nieprawidłowości jednoznacznie wskazuje, ze III RP wzięła na siebie zobowiązania nie wynikające bynajmniej z działań Państwa Polskiego, ale z działalności innej jednostki państwowej (co w tutejszych warunkach historycznych wskazuje na III rzeszę w okresie okupacji). I co więcej nie dopatrzenie się nieprawidłowości w tym co się dzieje od 2009 roku wokół naszej nieruchomości pokazuje, ze te zobowiązania realizowane są kosztem majątku prywatnego.
No cóż możemy tylko zarekomendować sprawdzenie czy osoby wypowiadające się w imieniu Ministerstwa na pewno zbadały sprawę. Jeżeli jednak Ministerstwo nadal będzie twierdziło, ze nie doszło do poważnego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania spraw związanych z nasza nieruchomością - to wzrośnie w nas ciekawość co za roszczenie ma zdolność anihilacji całego porządku Państwa Polskiego w oczach instytucji państwowych. Bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet Ministerstwo pod które podlegają służby specjalne zachowywało się tak się jakby Państwo, którego rząd współtworzy było "powielaną pomyłką" lub "serią wadliwych rozstrzygnięć".
Poprzednią korespondencję z MSWiA można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków
No cóż możemy tylko zarekomendować sprawdzenie czy osoby wypowiadające się w imieniu Ministerstwa na pewno zbadały sprawę. Jeżeli jednak Ministerstwo nadal będzie twierdziło, ze nie doszło do poważnego niedopełnienia obowiązków w trakcie procesowania spraw związanych z nasza nieruchomością - to wzrośnie w nas ciekawość co za roszczenie ma zdolność anihilacji całego porządku Państwa Polskiego w oczach instytucji państwowych. Bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet Ministerstwo pod które podlegają służby specjalne zachowywało się tak się jakby Państwo, którego rząd współtworzy było "powielaną pomyłką" lub "serią wadliwych rozstrzygnięć".
Poprzednią korespondencję z MSWiA można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków
1. Pismo z dnia 29.09.2019.
MSWiA
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że są Państwo chyba jedynym Ministerstwem d/s spraw wewnętrznych w historii , które po dostaniu informacji o tym, że instytucje samorządowe oraz państwowe szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - odpowiada, że to nie jest jego sprawa. Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych w tworzeniu iluzji rzekomej zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się po raz kolejny z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
MSWiA
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że są Państwo chyba jedynym Ministerstwem d/s spraw wewnętrznych w historii , które po dostaniu informacji o tym, że instytucje samorządowe oraz państwowe szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - odpowiada, że to nie jest jego sprawa. Nie znalazłam również przypadku by ministerstwo w jakimkolwiek innym kraju nie było w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd to ministerstwo współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych w tworzeniu iluzji rzekomej zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się po raz kolejny z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
2. Pismo z dnia 30.10.2019
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
MSWiA
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
MSWiA
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
#.
Co do czterech kolejnych Kancelarii Premiera to nawet nie wypada nam twierdzić, ze nie zorientowały się o co w sprawie naszej nieruchomości chodzi. Nie tylko bowiem zajeździliśmy kilka klawiatur i dwie drukarki wypisując do niej pisma w przekonaniu, ze kto jak kto ale Kancelaria Premiera nie może sobie pozwolić na to by udokumentowano, ze nie jest w stanie wyegzekwować nawet w instytucjach państwowych poszanowania porządku prawnego Państwa Polskiego (tj dokumentów, rejestrów a nawet istniejącej sytuacji w terenie). W 2013 roku założyliśmy Kancelarii Premiera sprawę o niedopilnowanie i w pierwszej instancji ją przegraliśmy. W zasadzie oznacza to, ze Kancelaria Premiera w opinii niezawisłego sądu (wyrok nieprawomocny) nie ma obowiązku egzekwować od instytucji państwowych podążania za porządkiem prawnym Państwa Polskiego (w tym za opublikowanymi na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości księgami wieczystymi). Za to Kancelaria Premiera może pozwolić na to by instytucje państwowe uwiarygadniały rzekoma zgodność z terenem informacji których jedynym możliwym źródłem wydaje się być zgłoszone roszczenie reprywatyzacyjne do prywatnej (tzn nigdy nie znacjonalizowanej przez Państwo Polskie) nieruchomości. No cóż możemy tylko ze stoickim spokojem powiedzieć "No comment".
A swoją drogą to coraz bardziej ciekawi nas co to może być za roszczenie. Bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet cztery kolejne Kancelarie premiera uważały je za nadrzędne w stosunku do całej dokumentacji Państwa Polskiego, prowadzonych w tym czasie rejestrów czy nawet rzeczywiście istniejącej w tym czasie sytuacji w terenie
Poprzednią korespondencję z Kancelarią Premiera można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków,
A swoją drogą to coraz bardziej ciekawi nas co to może być za roszczenie. Bo nie wydaje się prawdopodobne aby roszczenie reprywatyzacyjne zgłoszone lokalnie (nawet gdyby obejmowało całe miasteczko M) miało aż tak wielką siłę rażenia , by nawet cztery kolejne Kancelarie premiera uważały je za nadrzędne w stosunku do całej dokumentacji Państwa Polskiego, prowadzonych w tym czasie rejestrów czy nawet rzeczywiście istniejącej w tym czasie sytuacji w terenie
Poprzednią korespondencję z Kancelarią Premiera można znaleźć w poprzednich Dziennikach Ćwoków,
1. Pismo z dnia 29.09.2019r.
Kancelaria Premiera
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że że III RP jest chyba jedynym państwem w historii , w którym cztery kolejne Kancelarie Premiera po dostaniu informacji o tym, że instytucje samorządowe oraz państwowe szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - odpowiada, że to nie jest ich sprawa. Nie znalazłam również przypadku by Kancelaria Premiera w jakimkolwiek innym kraju nie była w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
5. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do MSWiA, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
Kancelaria Premiera
Szanowni Państwo,
Wskazać należy, że że III RP jest chyba jedynym państwem w historii , w którym cztery kolejne Kancelarie Premiera po dostaniu informacji o tym, że instytucje samorządowe oraz państwowe szczebla lokalnego , wojewódzkiego jak i krajowego ignorują porządek prawny reprezentowanego przez siebie Państwa - odpowiada, że to nie jest ich sprawa. Nie znalazłam również przypadku by Kancelaria Premiera w jakimkolwiek innym kraju nie była w stanie odpowiedzieć czyim następcą prawnym jest państwo, którego rząd współtworzy.
Pomijając komiczne aspekty dotychczasowej korespondencji wskazać należy, że dotyczy ona głównie konsekwentnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w zaangażowaniu instytucji państwowych w tworzeniu iluzji zgodności ze stanem faktycznym roszczenia reprywatyzacyjnego , które w żadnym wypadku nie może wynikać z działań Państwa Polskiego. Jest bowiem dobrze udokumentowane , że nieruchomość , której ono dotyczy nie została znacjonalizowana w okresie PRL i cały czas pozostaje według dokumentów i rejestrów Państwa Polskiego własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.
Wskazuję, że takie zachowanie w żaden sposób nie wynika z obowiązujących ustaw i może mieć umocowanie co najwyżej w orzecznictwie ukształtowanym przez pakiet roszczeń reprywatyzacyjnych o znacznej skali mających najprawdopodobniej charakter międzynarodowy (bo nie wydaje się możliwe aby roszczenia aż tak sprzeczne z porządkiem prawnym Państwa Polskiego mogły mieć swoje źródło wewnętrzne). Co zdaje się potwierdzać fakt, że w samym tylko M*** jestem w stanie wskazać co najmniej kilkadziesiąt przypadków nie respektowania porządku prawnego Państwa Polskiego w stosunku do nieruchomości (w tym nieruchomości będących według porządku prawnego Państwa Polskiego własnością Skarbu Państwa).
Nie reagując latami na absurd jaki się wytworzył wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, poprzez zaniechanie potwierdzają więc Państwo o wypełnianiu przez III RP zobowiązań wynikających z pakietu roszczeń reprywatyzacyjnych nie wynikających z działań Państwa Polskiego czyli wynikających z działań innej jednostki państwowej (w tutejszych warunkach historycznych w grę mogą wchodzić co najwyżej zobowiązania wynikające z działań III Rzeszy -sic!) oraz, że zobowiązania te są realizowane także kosztem prywatnego majątku obywateli Państwa Polskiego.
Wobec powyższego zwracam się z zapytaniem czy są Państwo pewni, że nadal podtrzymują Państwo swoje stanowisko w sprawie?
W załączeniu przesyłam kolejną część korespondencji z instytucjami państwowymi w sprawie zgodności z prawem działań podejmowanych w sprawach mających związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
Z poważaniem
***
W załączeniu
1. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
2. Pisma z dnia 28.08.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
3. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji powiatowych - Urząd Miasta M***, Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany); Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii), Starostwo G*** (Wydział Gospodarki Nieruchomościami), PINB w G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***
4. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do instytucji ponadpowiatowych - SKO w W***, Sąd Okręgowy w W***. Sąd Apelacyjny w W***. Wojewódzki Sąd Administracyjny w W***, Prokuratura Okręgowa w W***, Prokuratura Regionalna w W***, Wojewoda M***, GUGiK . GUNB, MWINB, MWINGiK.
5. Pisma z dnia 29.09.2019 skierowane do MSWiA, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
2. Pismo z dnia 30.10.2019
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Kancelaria Premiera
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
(Z okazji Święta Zmarłych rekomendujemy odwiedzenie grobów poprzednich właścicieli).
Mamy już od dłuższego czasu wrażenie, ze jednym z istotnych przyczyn naszych problemów z nieruchomością przy ul K* 53 w M jest to, że instytucje państwowe nie uznają zgonu przedwojennych właścicieli, ani nie przyjmują do wiadomości istnienia jej powojennych właścicieli.
Może więc zaproszenie pracowników instytucji państwowych na cmentarz, by mogli bez czytania dokumentów stwierdzić fakt zgonu przedwojennych właścicieli i istnienie powojennych wreszcie rozładuje sprawę.
Kancelaria Premiera
30.10.2019
Szanowni Państwo,
Przypominam, że od prawie dekady procesują Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu prawnego i geodezyjnego niż kiedykolwiek istniał w okresie Państwa Polskiego (II RP, PRL, III RP) i jest udokumentowany w istniejącej dokumentacji pochodzącej z tego okresu.
Pozostaje dla mnie co prawda zagadką co zdołało Państwa przekonać, że wszystkie dokumenty i rejestry pochodzące z okresu Państwa Polskiego są niewiarygodne, a istniejąca obecnie sytuacja w terenie jest wynikiem jakiś bliżej niesprecyzowanych niedawnych nielegalnych przebudów, po których nie ma śladu (sic!!!) i w związku z tym nie mogą być w jawny sposób wykazane czy udokumentowane.
Tym niemniej pozwolę sobie zarekomendować, by z okazji Święta Zmarłych odbyli Państwo wycieczkę na Cmentarz Powązkowski, gdzie na kwaterze 75, rząd 5, miejsce 6,7 spoczywają od lat 1930-tych państwo Tomasz i Maria Łebkowscy, którzy według Urzędu Miasta M*** i Starostwa G*** najwyraźniej są wśród żywych skoro uznawani są przez te instytucje za aktualnych właścicieli parceli 275a (dawny numer geodezyjny nieruchomości położonej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) mimo iż żadna z tych instytucji nie jest w stanie wskazać z czego to przekonanie wynika. Być może w tym miejscu najdzie Państwa refleksja odnośnie prawdziwości "informacji" w oparciu o które Państwa pracownicy procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***, nie dołączając informacji o ich źródle do akt spraw.
Tym bardziej, że wraz z Tomaszem i Maria Łebkowskimi spoczywa jedno z ich dzieci i spadkobierców tj. Lucyna Kalińska z Łebkowskich, którzy w latach 1950-1955 zbyli prawa własności do niezabudowanej wówczas nieruchomości znajdującej się pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** z zachowaniem należnej formy (akt notarialny) i po uzyskaniu wszystkich wymaganych w tym czasie pozwoleń.
Rekomenduję również odwiedzenie Cmentarza Komunalnego w M***, gdzie spoczywa wraz ze swoją małżonką Zofią, Franciszek Bronikowski jeden z pierwszych polskich olimpijczyków i właściciel nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** od roku 1950-tego do swojej śmierci w roku 1964. Znaczenie postaci Franciszka Bronikowskiego w sprawie nieruchomości pod aktualnym adresem K*** 53 w M*** jest istotne, bowiem to on postawił w sposób legalny na niezabudowanej nieruchomości budynek mieszkalny i gospodarczy. Natomiast jego żona, również w sposób legalny dokonała podziału parceli oznaczonej wówczas numerem 275a na dwie działki budowlane i działkę pod drogą, która następnie została przekazana aktem notarialnym darowizny Skarbowi Państwa. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Zofia Bronikowska po sprzedaży nieruchomości w latach 1970-tych zachowała prawo służebności mieszkania i zamieszkiwała na nieruchomości do swojej śmierci w roku 2002.
Jak wynika z wystawianej dokumentacji istnienia państwa Bronikowskich nie przyjmują do wiadomości ani służby geodezyjne, ani instytucje odpowiedzialne za proces budowlany. Mam więc nadzieje, że wizyta na cmentarzu Komunalnym w M*** skłoni do refleksji także Prokuratury i Sądy, które wydają się traktować dokumentację geodezyjno-budowlaną jako potwierdzenie stanu faktycznego i zastępować dokonywanie jawnych uzgodnień dołączaniem takiej dokumentacji do akt sprawy.
Mamy też nadzieję, że zapalą Państwo znicz na grobie ludzi, których życie i zgon swoimi działaniami Państwa pracownicy od prawie dekady negują. A także iż taka chwila zadumy skłoni Państwa do wyjawienia co sprawiło, że od prawie dekady sprawy dotyczące nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** prowadzone są dla „alternatywnego” stanu faktycznego i prawnego (w którym jak się zdaje powinien istnieć „lokator”, prawa Skarbu Państwa i „przedwojenni właściciele” którzy niedawno zgłosili się po nieruchomość) oraz czemu instytucje państwowe nie chcą wyjaśnić tej sprawy w sposób jawny z (rzeczywistymi) właścicielami nieruchomości (na której nigdy nie było „lokatorów” ani praw Skarbu Państwa).
W celu ułatwienia znalezienia grobów podaje następujące adresy internetowe
1. Strona Dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego z informacjami o grobie Tomasza i Marii Łebkowskich
https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=22000
2. Strona Wikipedii z informacjami o Franciszku Bronikowskim ze zdjęciem nagrobka na Cmentarzu Komunalnym w M***.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Bronikowski
z poważaniem
#
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |
Dziennik szósty (pisany po 04-2016). |
Dziennik siódmy (pisany od 10-2016). |
Dziennik ósmy (pisany od 12-2016). |
Dziennik dziewiąty (pisany od 08-2017). |
Dziennik dziesiąty (pisany od 09-2017). |
Dziennik jedenasty (pisany od 03-2018). |
Dziennik dwunasty (pisany po 06-2018). |