W zasadzie z jej wspomnień wynika, że w tym czasie w Miasteczku M działo się wszystko co usprawiedliwiałoby zdumiewające insynuacje odnośnie naszej nieruchomości. Prywatne nieruchomości były rekwirowane, przydzielane, rozdawane, zagospodarowywane zgodnie z potrzebami okupanta. Co tu dużo mówić w czasie wojny wszystko jest możliwe. Począwszy od zajęcia dowolnej nieruchomości na potrzeby skarbu państwa (okupacyjnego) poprzez postawienie na niej latryny (czy innego obiektu użyteczności publicznej np prowizorycznych koszar czy aresztu śledczego) a skończywszy na zagarnięciu przez kogoś cudzej osobowości na skutek wojennego bałaganu.
Jeżeli więc potraktujemy wystawiane przez instytucje powiatowe dokumenty dosłownie, to trudno jest się oprzeć wrażeniu, ze “najlepsza wiedza i umiejętności”, która według oświadczenia jednej z tych instytucji jest głównym narzędziem robienia tutaj geodezyjnych porządków, zaczęła uwiarygadniać, że Powiat G. jest ostatnim bastionem III Rzeszy. W takiej sytuacji należy odnieść się z pełnym zrozumieniem do niechęci pracowników lokalnych instytucji państwowych do informowania o tym właścicieli objętych tymi porządkami nieruchomości. My ze swojej strony zapewniamy, ze przed zakupem nie poinformowano nas o tym, że kupujemy nieruchomość w parku tematycznym im Stanisława Barei czy ostatnim bastionie III Rzeszy. I jesteśmy coraz bardziej przekonani, że porządny łomot należy się nie tylko “najlepszej wiedzy i umiejętnościom” za wykreowanie takich pokładów absurdu, ale również tym co “najlepszej wiedzy i umiejętnościom” pozwalali się latami wykazywać. Na początek sprawdźmy jeszcze raz co instytucje powiatowe maja do powiedzenia, Nie da się ukryć, że wszelkie "uzgodnienia", które kręcą się wokół tego, ze jakaś nieruchomość była (lub mogła być) w posiadaniu Skarbu Państwa musiały wyjść, albo przynajmniej zostać potwierdzone przez jednostkę, która w imieniu rzeczonego państwa taka nieruchomością zarządzała Czyli w przypadku naszej nieruchomości od Urzędu Miasta M. Co więcej wystawione po 2009 roku dokumenty wskazują, że istotnie ta instytucja w żaden sposób nie chce wykluczyć, że maczała w takich działaniach paluszki...
Nie oznacza to bynajmniej, że posądzamy pracowników Urzędu Miasta M o jakąkolwiek nieuczciwość. Dużo bardziej prawdopodobne wydaje nam się, że mając świadomość totalnego bajzlu we własnej dokumentacji (zwanego pieszczotliwie „teoretycznie sprzecznymi danymi”) starają się jak mogą. |
|
1A. Sprawa pierwsza
01.03.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017.
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę wydania zaświadczeń, że nieruchomość nie znajdowała się w zarządzie Gminy (ORG. 7124.1.2013), a także że nie podlegała przepisom o szczególnym trybie najmu oraz że w w/w budynku zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne" (ORG. 7124.2.2012)
Aby zmotywować Państwa do udzielenia należnych wyjaśnień i ujawnienia dokumentacji na podstawie której mogli dojść Państwo do cokolwiek oderwanych od rzeczywistości wniosków przesyłam Państwu wypisy z ewidencji gruntów z czasów gdy była ona prowadzona przez Urząd Miasta M* (tj. z lat 1984 oraz 1999).
Dokumenty te nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że w okresie II RP, PRL-u oraz III RP (do ok 2009 roku) władze Gminy M* uznawały istnienie pod adresem K* 53 w M* dokładnie tej samej nieruchomości o tych samych prawach własności, która jest ujawniona we wspomnianych księgach wieczystych (są one w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K* 53 w M* kontynuacją księgi hipotecznej "willa Elibór")
Jedynym okresem co do którego stan prawny czy faktyczny nieruchomości przy ul K* 53 w M* nie jest w sposób nie budzący żadnych wątpliwości udokumentowany jest okres 1939-1945. Istotnie w tym okresie nie można wykluczyć, że III Rzesza (Generalna Gubernia) nieruchomości nie zarekwirowały. Toteż wszelkie wyrażane w wystawianych przez Państwa dokumentach wątpliwości odnośnie stanu prawnego czy fizycznego nieruchomości przy ul K* 53 w M* muszą siła rzeczy wywodzić się z dokumentów powstałym w tym okresie.
Pozostaje dla mnie co prawda niejasne dlaczego ok 2009 roku uznali Państwo za właściwe uwiarygadnianie stanu faktycznego i prawnego wywodzącego się z III Rzeszy (Generalnej Guberni) z pominięciem praw własności potwierdzonych przez II RP, PRL-u i III RP. I tym bardziej dziwi minie to, że latami uchylają się Państwo od jawnego wyjaśnienia sprawy.
W razie gdyby Państwa wątpliwości co do stanu prawnego czy fizycznego nieruchomości miały inne podstawy niż uznanie wyższości praw własności przyznanych przez III Rzeszę nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP - to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących wzmiankowanej nieruchomości, z których wywodzą się Państwa „wątpliwości”. W tym dokumentów wystawionych bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością osób ujawnionych we wzmiankowanych księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości. Ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów dotyczących czynności prawnych podjętych ok 2009 roku, które jak się wydaje stały się podstawą dla zaprzestania uznawania przez Państwa rzeczywiście istniejącej sytuacji prawnej i faktycznej nieruchomości.
Z poważaniem
W załączeniu
1. wypisy z ewidencji gruntów z lat 1984 oraz 1999 wystawione przez Urząd Miasta M*
01.03.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017.
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę wydania zaświadczeń, że nieruchomość nie znajdowała się w zarządzie Gminy (ORG. 7124.1.2013), a także że nie podlegała przepisom o szczególnym trybie najmu oraz że w w/w budynku zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne" (ORG. 7124.2.2012)
Aby zmotywować Państwa do udzielenia należnych wyjaśnień i ujawnienia dokumentacji na podstawie której mogli dojść Państwo do cokolwiek oderwanych od rzeczywistości wniosków przesyłam Państwu wypisy z ewidencji gruntów z czasów gdy była ona prowadzona przez Urząd Miasta M* (tj. z lat 1984 oraz 1999).
Dokumenty te nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że w okresie II RP, PRL-u oraz III RP (do ok 2009 roku) władze Gminy M* uznawały istnienie pod adresem K* 53 w M* dokładnie tej samej nieruchomości o tych samych prawach własności, która jest ujawniona we wspomnianych księgach wieczystych (są one w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K* 53 w M* kontynuacją księgi hipotecznej "willa Elibór")
Jedynym okresem co do którego stan prawny czy faktyczny nieruchomości przy ul K* 53 w M* nie jest w sposób nie budzący żadnych wątpliwości udokumentowany jest okres 1939-1945. Istotnie w tym okresie nie można wykluczyć, że III Rzesza (Generalna Gubernia) nieruchomości nie zarekwirowały. Toteż wszelkie wyrażane w wystawianych przez Państwa dokumentach wątpliwości odnośnie stanu prawnego czy fizycznego nieruchomości przy ul K* 53 w M* muszą siła rzeczy wywodzić się z dokumentów powstałym w tym okresie.
Pozostaje dla mnie co prawda niejasne dlaczego ok 2009 roku uznali Państwo za właściwe uwiarygadnianie stanu faktycznego i prawnego wywodzącego się z III Rzeszy (Generalnej Guberni) z pominięciem praw własności potwierdzonych przez II RP, PRL-u i III RP. I tym bardziej dziwi minie to, że latami uchylają się Państwo od jawnego wyjaśnienia sprawy.
W razie gdyby Państwa wątpliwości co do stanu prawnego czy fizycznego nieruchomości miały inne podstawy niż uznanie wyższości praw własności przyznanych przez III Rzeszę nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP - to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących wzmiankowanej nieruchomości, z których wywodzą się Państwa „wątpliwości”. W tym dokumentów wystawionych bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością osób ujawnionych we wzmiankowanych księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości. Ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów dotyczących czynności prawnych podjętych ok 2009 roku, które jak się wydaje stały się podstawą dla zaprzestania uznawania przez Państwa rzeczywiście istniejącej sytuacji prawnej i faktycznej nieruchomości.
Z poważaniem
W załączeniu
1. wypisy z ewidencji gruntów z lat 1984 oraz 1999 wystawione przez Urząd Miasta M*
1B, Sprawa druga
01.03.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017.
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę uznania decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu prawnego i faktycznego nieruchomości położonej pod adresem K* 53 w M*.
Aby zmotywować Państwa do udzielenia należnych wyjaśnień i ujawnienia dokumentacji na podstawie której mogli dojść Państwo do cokolwiek oderwanych od rzeczywistości wniosków przesyłam Państwu decyzję podziałową wystawioną przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wraz z mapą będącą jej integralną częścią. Owa mapa pokazuje jak nieruchomość przy ul K* 53 w M* wyglądała w okresie PRL-u i III RP. Potwierdzają to również przesłane z poprzednim pismem (z dnia 01.03.2018) wypisy dla częsci opisanej w decyzji podziałowej jako 275a/2. Na marginesie wskazuję, że nie może być wątpliwości, iż stan ten był uznawany przez zarówno PRL jak i III RP. Wskazuje bowiem na to przyjęcie przez Skarb Państwa nieodpłatnie przekazanej części gruntu pod ulicą aktualnie oznaczonej jako działka 1/10 obr **-** (prawa Skarbu Państwa ujawnione są w księdze wieczystej W***/0007****/3).
W takich okolicznościach musi dziwić iż latami odmawiają Państwo usunięcia jako ewidentnie wadliwego dokumentu decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 roku, która została wydana na planach działki o kształcie jaki nieruchomość miała po raz ostatni w okresie II wojny i z budynkiem, którego w okresie powojennym na działce nigdy nie było.
Pozostaje dla mnie co prawda niejasne dlaczego ok 2009 roku uznali Państwo za właściwe uwiarygadnianie stanu faktycznego i prawnego mogącego wywodzić się co najwyżej z Generalnej Guberni z pominięciem okresu PRL-u i III RP. I tym bardziej dziwi minie to, ze latami uchylają się Państwo od wyjaśnienia sprawy.
W razie gdyby Państwa wątpliwości co do stanu prawnego czy faktycznego nieruchomości miały inne podstawy niż uznawanie wyższości praw własności przyznanych przez III Rzeszę nad prawami własności nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP - to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących wzmiankowanej nieruchomości. W tym dokumentów wystawionych bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością osób ujawnionych we wzmiankowanych księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości. Ze szczególnym uwzględnieniem czynności prawnych podjętych ok 2009 roku, które stały się podstawą dla zaprzestania uznawania rzeczywiście istniejącej sytuacji prawnej i faktycznej nieruchomości.
Z poważaniem
W załączeniu
1. decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wraz z mapą będącą jej integralną częścią
2. akt notarialny nieodpłatnego przekazania gruntu Skarbowi Państwa Repetytorium A Nr 7374/73
01.03.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017.
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę uznania decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu prawnego i faktycznego nieruchomości położonej pod adresem K* 53 w M*.
Aby zmotywować Państwa do udzielenia należnych wyjaśnień i ujawnienia dokumentacji na podstawie której mogli dojść Państwo do cokolwiek oderwanych od rzeczywistości wniosków przesyłam Państwu decyzję podziałową wystawioną przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wraz z mapą będącą jej integralną częścią. Owa mapa pokazuje jak nieruchomość przy ul K* 53 w M* wyglądała w okresie PRL-u i III RP. Potwierdzają to również przesłane z poprzednim pismem (z dnia 01.03.2018) wypisy dla częsci opisanej w decyzji podziałowej jako 275a/2. Na marginesie wskazuję, że nie może być wątpliwości, iż stan ten był uznawany przez zarówno PRL jak i III RP. Wskazuje bowiem na to przyjęcie przez Skarb Państwa nieodpłatnie przekazanej części gruntu pod ulicą aktualnie oznaczonej jako działka 1/10 obr **-** (prawa Skarbu Państwa ujawnione są w księdze wieczystej W***/0007****/3).
W takich okolicznościach musi dziwić iż latami odmawiają Państwo usunięcia jako ewidentnie wadliwego dokumentu decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 roku, która została wydana na planach działki o kształcie jaki nieruchomość miała po raz ostatni w okresie II wojny i z budynkiem, którego w okresie powojennym na działce nigdy nie było.
Pozostaje dla mnie co prawda niejasne dlaczego ok 2009 roku uznali Państwo za właściwe uwiarygadnianie stanu faktycznego i prawnego mogącego wywodzić się co najwyżej z Generalnej Guberni z pominięciem okresu PRL-u i III RP. I tym bardziej dziwi minie to, ze latami uchylają się Państwo od wyjaśnienia sprawy.
W razie gdyby Państwa wątpliwości co do stanu prawnego czy faktycznego nieruchomości miały inne podstawy niż uznawanie wyższości praw własności przyznanych przez III Rzeszę nad prawami własności nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP - to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących wzmiankowanej nieruchomości. W tym dokumentów wystawionych bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością osób ujawnionych we wzmiankowanych księgach wieczystych jako właściciele nieruchomości. Ze szczególnym uwzględnieniem czynności prawnych podjętych ok 2009 roku, które stały się podstawą dla zaprzestania uznawania rzeczywiście istniejącej sytuacji prawnej i faktycznej nieruchomości.
Z poważaniem
W załączeniu
1. decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wraz z mapą będącą jej integralną częścią
2. akt notarialny nieodpłatnego przekazania gruntu Skarbowi Państwa Repetytorium A Nr 7374/73
I. C Sprawa trzecia
01.03.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Tym razem zwracam uwagę na doprawdy zdumiewającą odmowę usunięcia informacji o przedwojennych właścicielach wspomnianej nieruchomości - państwa Tomasza i Marii Łebkowskich - jako o aktualnych oraz współcześnie żyjących właścicielach działki będącej obecnie we władaniu Gminy M* (działka 1/15 obr **-**).
W niniejszym piśmie pomijam fakt, że własność państwa Tomasza i Marii Łebkowskch do terenu działki 1/15 obr **-** nie sięgała (co wykazują materiały dołączone do poprzedniego pisma z dnia 01.03.2018).
Tutaj chcę się skupić na dobrze udokumentowanym fakcie ich zgonu w latach 1930 i 1935 oraz przeprowadzonych wkrótce po tych smutnych zdarzeniach postępowaniach spadkowych. Jako materiał dowodowy załączam elektroniczne kopie stron z księgi hipotecznej Willa Elibór, informacje prasowe z lat 1930-tych, a w razie gdyby ten materiał był zbyt trudny do analizy screenshot ze strony Cmentarza Powązkowskiego pokazujący nagrobek w którym pochowani są p. Łebkowscy.
Znacznie bardziej istotny od tego materiału dowodowego wydaje się być jednak fakt, ze prawa spadkobierców państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (zmarłych w 1930 i 1935 roku) były uznawane nie tylko w okresie II RP ale również w okresie PRL-u. O tym ostatnim świadczą dokonane w latach 1950 i 1955 transakcje sprzedaży, które wówczas były dokładnie monitorowane przez agendy państwowe (m.in. zezwolenie wystawione przez Powiatową Radę Narodową w P* z dnia 30.12.1954 nr Fn.v/54/Sp.54). Jak widać transakcje były więc zaaprobowane przez Skarb Państwa, który żadnych roszczeń do praw, którymi legitymowali się spadkobiercy państwa Marii i Tomasza Łebkowskich nie zgłosił. Pozostaje więc niejasne dlaczego w ewidencji gruntów uwiarygadniane jest rzekome istnienie podwójnej tożsamości państwa Tomasza i Marii Łebkowskich.
Na marginesie wskazuję, że podwójna tożsamość państwa Tomasza i Marii Łebkowskich nie mogła powstać ani w okresie PRL-u ani III RP, chociażby z powodu ewidencjonowania ludności. Natomiast z przekazów wiadomo, że w okresie II wojny światowej (okupacji przez III Rzeszę) fałszywe tożsamości były produkowane na znaczną skalę.
Pozostają dla mnie co prawda niejasne powody dla których ktokolwiek mógłby być zainteresowany uwiarygadnianiem fałszywej tożsamości, której źródła najprawdopodobniej należy szukać w czasach II wojny światowej, zarazem ignorując dokumenty związane z czynnościami prawnymi podjętymi przez następców prawnych właściwych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich uznawanych przez II RP, PRL i III RP.
Wskazuję jednak, że jeżeli nie jest Państwa celem wykazywanie wyższości praw wywodzących sie z okupacyjnego bałąganu III Rzeszy nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP- to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących Tomasza i Marii Łebkowskich jak również osób poddających się za ich „alternatywnych” następców prawnych.
Z poważaniem
W załączeniu
1. Wyciąg z ksiegi hipotecznej „Willa Elibór” potwierdzajacy zgon Marii i Tomasza Łebkowskich w latach 1930-tych oraz przeprowadzenie po nich postępowań spadkowych.
2. wycinki prasowe potwierdzające zgon Marii i Tomasza Łebkowskich w latach 1930-tych (Gazeta Polska 11 października 1935 roku, Przegląd pedagogiczny 5 kwiecień 1930 roku)
3. screenshot ze strony Cmentarza Powązkowskiego przedstawiający nagrobek Marii i Tomasza Łebkowskich
4. akt notarialny Repetytorium nr 293 z dnia 04.03.1950 oraz akt notarialny Repetytorium Nr IV-178/55 z dnia 11.01.1955.
01.03.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017
Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj. W***/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0). Tym razem zwracam uwagę na doprawdy zdumiewającą odmowę usunięcia informacji o przedwojennych właścicielach wspomnianej nieruchomości - państwa Tomasza i Marii Łebkowskich - jako o aktualnych oraz współcześnie żyjących właścicielach działki będącej obecnie we władaniu Gminy M* (działka 1/15 obr **-**).
W niniejszym piśmie pomijam fakt, że własność państwa Tomasza i Marii Łebkowskch do terenu działki 1/15 obr **-** nie sięgała (co wykazują materiały dołączone do poprzedniego pisma z dnia 01.03.2018).
Tutaj chcę się skupić na dobrze udokumentowanym fakcie ich zgonu w latach 1930 i 1935 oraz przeprowadzonych wkrótce po tych smutnych zdarzeniach postępowaniach spadkowych. Jako materiał dowodowy załączam elektroniczne kopie stron z księgi hipotecznej Willa Elibór, informacje prasowe z lat 1930-tych, a w razie gdyby ten materiał był zbyt trudny do analizy screenshot ze strony Cmentarza Powązkowskiego pokazujący nagrobek w którym pochowani są p. Łebkowscy.
Znacznie bardziej istotny od tego materiału dowodowego wydaje się być jednak fakt, ze prawa spadkobierców państwa Tomasza i Marii Łebkowskich (zmarłych w 1930 i 1935 roku) były uznawane nie tylko w okresie II RP ale również w okresie PRL-u. O tym ostatnim świadczą dokonane w latach 1950 i 1955 transakcje sprzedaży, które wówczas były dokładnie monitorowane przez agendy państwowe (m.in. zezwolenie wystawione przez Powiatową Radę Narodową w P* z dnia 30.12.1954 nr Fn.v/54/Sp.54). Jak widać transakcje były więc zaaprobowane przez Skarb Państwa, który żadnych roszczeń do praw, którymi legitymowali się spadkobiercy państwa Marii i Tomasza Łebkowskich nie zgłosił. Pozostaje więc niejasne dlaczego w ewidencji gruntów uwiarygadniane jest rzekome istnienie podwójnej tożsamości państwa Tomasza i Marii Łebkowskich.
Na marginesie wskazuję, że podwójna tożsamość państwa Tomasza i Marii Łebkowskich nie mogła powstać ani w okresie PRL-u ani III RP, chociażby z powodu ewidencjonowania ludności. Natomiast z przekazów wiadomo, że w okresie II wojny światowej (okupacji przez III Rzeszę) fałszywe tożsamości były produkowane na znaczną skalę.
Pozostają dla mnie co prawda niejasne powody dla których ktokolwiek mógłby być zainteresowany uwiarygadnianiem fałszywej tożsamości, której źródła najprawdopodobniej należy szukać w czasach II wojny światowej, zarazem ignorując dokumenty związane z czynnościami prawnymi podjętymi przez następców prawnych właściwych państwa Tomasza i Marii Łebkowskich uznawanych przez II RP, PRL i III RP.
Wskazuję jednak, że jeżeli nie jest Państwa celem wykazywanie wyższości praw wywodzących sie z okupacyjnego bałąganu III Rzeszy nad prawami własności potwierdzonymi przez II RP, PRL-u i III RP- to nic nie stoi na przeszkodzie jawnego wyjaśnienia sprawy. Przypominam zarazem, że to ostatnie musi być poprzedzone ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących Tomasza i Marii Łebkowskich jak również osób poddających się za ich „alternatywnych” następców prawnych.
Z poważaniem
W załączeniu
1. Wyciąg z ksiegi hipotecznej „Willa Elibór” potwierdzajacy zgon Marii i Tomasza Łebkowskich w latach 1930-tych oraz przeprowadzenie po nich postępowań spadkowych.
2. wycinki prasowe potwierdzające zgon Marii i Tomasza Łebkowskich w latach 1930-tych (Gazeta Polska 11 października 1935 roku, Przegląd pedagogiczny 5 kwiecień 1930 roku)
3. screenshot ze strony Cmentarza Powązkowskiego przedstawiający nagrobek Marii i Tomasza Łebkowskich
4. akt notarialny Repetytorium nr 293 z dnia 04.03.1950 oraz akt notarialny Repetytorium Nr IV-178/55 z dnia 11.01.1955.
Nawet jeżeli "umiejętność odczytu" oraz "najlepsza wiedza i umiejętności" pracowników Urzędu Miasta M odleciały tak bardzo, ze zaczęli hmm... snuć fantazje nad czymś co mogło zostać wywiedzione tylko z czasów okupacji przez III Rzeszę - to fantazje takie powinny zostać sprostowane przez instytucje, które teoretycznie trzymają rękę (a raczej czujne oko) nad tym co się rzeczywiście znajduje w terenie. W końcu w terenie cały czas istnieje to co powstało na skutek działań rzeczywistych właścicieli, których prawa nie były przed 2009 rokiem poddawane pod wątpliwość, a nie nieruchomość z konfabulacji gminno-powiatowych.
Mamy na myśli oczywiście przede wszystkim Starostwo G., które prowadzi ewidencję wszelkich czynności budowlanych (oraz w razie potrzeby wydaje na nie pozwolenia) oraz ewidencje gruntów, budynków i lokali. Nie możemy również pominąć nadzoru budowlanego, który jest instytucją robiąca inspekcje w terenie.
Teoretycznie wydawać by się mogło, ze nie ma możliwości by instytucja zajmująca się pracami budowlanymi czy ewidencjowaniem tego co jest w terenie miała możliwość potwierdzania rzeczy sprzecznych nie tylko z tym co jest w terenie, ale również z dokumentacją przechowywaną w swoich zasobach. Ale po bez mała 8 latach kontaktów ze Starostwem G. i PINB w G. nie jesteśmy nawet już pewni czy zamiast prostować nie inspirują różnych fantazji.
Znowu zastrzegamy, ze nie oskarżamy żadnego powiatowego funkcjonariusza państwowego o nieuczciwość. Zastanawiamy się tylko dlaczego zamiast pilnować aby ich dokumenty i rejestry zgadzały się z tym co jest w terenie uwiarygadniają jakąś hmm... fatamorganę. Czyżby znowu „teoretycznie sprzeczne dane” ?
Mamy na myśli oczywiście przede wszystkim Starostwo G., które prowadzi ewidencję wszelkich czynności budowlanych (oraz w razie potrzeby wydaje na nie pozwolenia) oraz ewidencje gruntów, budynków i lokali. Nie możemy również pominąć nadzoru budowlanego, który jest instytucją robiąca inspekcje w terenie.
Teoretycznie wydawać by się mogło, ze nie ma możliwości by instytucja zajmująca się pracami budowlanymi czy ewidencjowaniem tego co jest w terenie miała możliwość potwierdzania rzeczy sprzecznych nie tylko z tym co jest w terenie, ale również z dokumentacją przechowywaną w swoich zasobach. Ale po bez mała 8 latach kontaktów ze Starostwem G. i PINB w G. nie jesteśmy nawet już pewni czy zamiast prostować nie inspirują różnych fantazji.
Znowu zastrzegamy, ze nie oskarżamy żadnego powiatowego funkcjonariusza państwowego o nieuczciwość. Zastanawiamy się tylko dlaczego zamiast pilnować aby ich dokumenty i rejestry zgadzały się z tym co jest w terenie uwiarygadniają jakąś hmm... fatamorganę. Czyżby znowu „teoretycznie sprzeczne dane” ?
2.A Sprawa pierwsza
01.03.2018
Starostwo G.
Wydział architektoniczno - budowlany.
Szanowni Państwo
Po zapoznaniu się z Państwa korespondencja z prowadzoną z xx nie sposób nie zauważyć co następuje:
1. Zdecydowanie uchylili się Państwo od wydania zaświadczenia jednoznacznie pozwalającego na wykluczenie, że ok 2009 roku nie przyjęli Państwo do zasobów (względnie nie odtworzyli Państwo) dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Przy czy chodzi w szczególności o specyficzną dokumentację sporządzona nie na aktualnym wyrysie lecz na planach innej nieruchomości i złożonej przez osobę/podmiot, który nie był uprawniony do dysponowania nieruchomością pod wskazanym adresem na cele budowlane (według zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości według informacji zawartych w ewidencji gruntów - księga W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0).
2. Jednocześnie do chwili obecnej uchylają się Państwo od podania podstawy dla której już od 2010 roku procesowali Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* nie dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości opisanej we wzmiankowanych księgach wieczystych tylko obiektu o innych parametrach faktycznych i prawnych (decyzja nr 1306/10, postanowienie nr 422/10) . Co więcej z odmowy uznania decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 roku za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie istniejącego stanu faktycznego wnioskować można, ze od ok 2009 roku nie tylko nie uznają Państwo istniejącego w okresie PRL-u i III RP rzeczywistego stanu faktycznego nieruchomości, ale uznają Państwo fikcyjny stan faktyczny jaki można co najwyżej wywieść z dokumentów powstałych w czasach okupacji przez III Rzeszę (więcej w załączonych pismach skierowanych do Urzędu Miasta M*). Nie sposób przy tym nie zauważyć, ze takich rewelacji nie mogli Państwo uzyskać z żadnego ogólnie dostępnego rejestru. Musiały więc one pochodzić z Państwa własnych zasobów.
3. Nie bez znaczenia pozostaje, ze przed 2009 rokiem nie mieli Państwo problemów z uznawaniem istnienia pod wskazanym adresem nieruchomości, która tam istnieje i jest udokumentowana we wspomnianych księgach wieczystych. Świadczy o tym przyjmowana w latach 2003-2005 dokumentacja i przyzwolenie na wykonanie szeregu czynności - 2003 (doprowadzenie instalacji kanalizacyjne), 2004 (wymiana pokrycia dachu), 2004/2005 (zaświadczenie o istnieniu 3 lokali mieszkalnych). Swiadczy o tym również uznanie w latach 2007-2008 wymienionych we wspomnianych księgach wieczystych właścicieli nieruchomości przy ul K* 53 w M* jako stron sprawy w postępowaniu dotyczącym sąsiadującej nieruchomości (WAB.7351-967/08), co zresztą zaowocowało obfitą korespondencją (częściowo odbierana pod adresem K* 53 w M*) i o ile mnie pamięć nie myli również kontaktami osobistymi. W takich okolicznościach nie sposób nie zauważyć, ze przed 2009 rokiem Państwa zasoby nie mogły być podstawą dla uwiarygadniania istnienia pod wzmiankowanym adresem innej sytuacji faktyczno-prawnej niż rzeczywiście istniejąca i zgodna z ujawnioną w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Wobec powyższego wnoszę o ujawnienie wszelkich dokumentów, które sprawiły, ze po 2009 roku przestali Państwo uznawać stan faktyczny rzeczywiście istniejący w terenie oraz wynikający z czynności podjętych przez osoby uznawane w II RP, PRL-u i III RP (do 2009 roku) za właścicieli nieruchomości. Wnoszę również o ujawnienie dokumentów, które sprawiły, że zaczęli Państwo uwiarygadniać jakiś bliżej nieokreślony (i nieistniejący) "stan faktyczny", który mógł zostać wywiedziony co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest należycie udokumentowany). Należy to uznać za pierwszy krok w kierunku jawnego wyjaśnienia sprawy.
Wyrażam jednocześnie zdumienie, ze kroki te nie zostały podjęte już w 2010 roku przed wystawieniem sprzeciwu wobec prowadzenie prac budowlanych usuwających zagrożenie zdrowia w rzeczywiście istniejącym budynku. Co zresztą zaowocowało uszczerbkiem na zdrowiu i wymuszeniem zaprzestania wykorzystywania własności zgodnie z jej przeznaczeniem. Niedowierzanie musi budzić to, ze nawet takie zdarzenia nie skłoniły Państwa do zainicjowania jawnego wyjaśnienia sprawy.
Zdumienie moje odnośnie Państwa działań jest tym większe, ze pracownicy Wydziału architektoniczno-budowlanego nie mogli być nieświadomi, że nieruchomość przy ul K* 53 w M* była przedmiotem transakcji dokonanej w dobrej wierze w latach 2006 i 2008 (wskazuje na to chociażby uwzględnienie nowych właścicieli jako strony w sprawie dotyczącej sąsiedniej nieruchomości w roku 2008). Toteż wszelkie czynności uwiarygadniające, ze stan faktyczny nieruchomości był rzekomo inny niż wynika to z aktów notarialnych dokumentujących owe transakcje nie może być interpretowane inaczej niż próba podważenia dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej wyniku praw.
Z poważaniem
W załączeniu:
1. pisma przesłane do Urzędu Miasta M* (3 szt)
01.03.2018
Starostwo G.
Wydział architektoniczno - budowlany.
Szanowni Państwo
Po zapoznaniu się z Państwa korespondencja z prowadzoną z xx nie sposób nie zauważyć co następuje:
1. Zdecydowanie uchylili się Państwo od wydania zaświadczenia jednoznacznie pozwalającego na wykluczenie, że ok 2009 roku nie przyjęli Państwo do zasobów (względnie nie odtworzyli Państwo) dokumentacji dotyczącej nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Przy czy chodzi w szczególności o specyficzną dokumentację sporządzona nie na aktualnym wyrysie lecz na planach innej nieruchomości i złożonej przez osobę/podmiot, który nie był uprawniony do dysponowania nieruchomością pod wskazanym adresem na cele budowlane (według zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości według informacji zawartych w ewidencji gruntów - księga W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0).
2. Jednocześnie do chwili obecnej uchylają się Państwo od podania podstawy dla której już od 2010 roku procesowali Państwo sprawy związane z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* nie dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości opisanej we wzmiankowanych księgach wieczystych tylko obiektu o innych parametrach faktycznych i prawnych (decyzja nr 1306/10, postanowienie nr 422/10) . Co więcej z odmowy uznania decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 16.03.1993 roku za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie istniejącego stanu faktycznego wnioskować można, ze od ok 2009 roku nie tylko nie uznają Państwo istniejącego w okresie PRL-u i III RP rzeczywistego stanu faktycznego nieruchomości, ale uznają Państwo fikcyjny stan faktyczny jaki można co najwyżej wywieść z dokumentów powstałych w czasach okupacji przez III Rzeszę (więcej w załączonych pismach skierowanych do Urzędu Miasta M*). Nie sposób przy tym nie zauważyć, ze takich rewelacji nie mogli Państwo uzyskać z żadnego ogólnie dostępnego rejestru. Musiały więc one pochodzić z Państwa własnych zasobów.
3. Nie bez znaczenia pozostaje, ze przed 2009 rokiem nie mieli Państwo problemów z uznawaniem istnienia pod wskazanym adresem nieruchomości, która tam istnieje i jest udokumentowana we wspomnianych księgach wieczystych. Świadczy o tym przyjmowana w latach 2003-2005 dokumentacja i przyzwolenie na wykonanie szeregu czynności - 2003 (doprowadzenie instalacji kanalizacyjne), 2004 (wymiana pokrycia dachu), 2004/2005 (zaświadczenie o istnieniu 3 lokali mieszkalnych). Swiadczy o tym również uznanie w latach 2007-2008 wymienionych we wspomnianych księgach wieczystych właścicieli nieruchomości przy ul K* 53 w M* jako stron sprawy w postępowaniu dotyczącym sąsiadującej nieruchomości (WAB.7351-967/08), co zresztą zaowocowało obfitą korespondencją (częściowo odbierana pod adresem K* 53 w M*) i o ile mnie pamięć nie myli również kontaktami osobistymi. W takich okolicznościach nie sposób nie zauważyć, ze przed 2009 rokiem Państwa zasoby nie mogły być podstawą dla uwiarygadniania istnienia pod wzmiankowanym adresem innej sytuacji faktyczno-prawnej niż rzeczywiście istniejąca i zgodna z ujawnioną w księgach wieczystych W***/0000****/5, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Wobec powyższego wnoszę o ujawnienie wszelkich dokumentów, które sprawiły, ze po 2009 roku przestali Państwo uznawać stan faktyczny rzeczywiście istniejący w terenie oraz wynikający z czynności podjętych przez osoby uznawane w II RP, PRL-u i III RP (do 2009 roku) za właścicieli nieruchomości. Wnoszę również o ujawnienie dokumentów, które sprawiły, że zaczęli Państwo uwiarygadniać jakiś bliżej nieokreślony (i nieistniejący) "stan faktyczny", który mógł zostać wywiedziony co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest należycie udokumentowany). Należy to uznać za pierwszy krok w kierunku jawnego wyjaśnienia sprawy.
Wyrażam jednocześnie zdumienie, ze kroki te nie zostały podjęte już w 2010 roku przed wystawieniem sprzeciwu wobec prowadzenie prac budowlanych usuwających zagrożenie zdrowia w rzeczywiście istniejącym budynku. Co zresztą zaowocowało uszczerbkiem na zdrowiu i wymuszeniem zaprzestania wykorzystywania własności zgodnie z jej przeznaczeniem. Niedowierzanie musi budzić to, ze nawet takie zdarzenia nie skłoniły Państwa do zainicjowania jawnego wyjaśnienia sprawy.
Zdumienie moje odnośnie Państwa działań jest tym większe, ze pracownicy Wydziału architektoniczno-budowlanego nie mogli być nieświadomi, że nieruchomość przy ul K* 53 w M* była przedmiotem transakcji dokonanej w dobrej wierze w latach 2006 i 2008 (wskazuje na to chociażby uwzględnienie nowych właścicieli jako strony w sprawie dotyczącej sąsiedniej nieruchomości w roku 2008). Toteż wszelkie czynności uwiarygadniające, ze stan faktyczny nieruchomości był rzekomo inny niż wynika to z aktów notarialnych dokumentujących owe transakcje nie może być interpretowane inaczej niż próba podważenia dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej wyniku praw.
Z poważaniem
W załączeniu:
1. pisma przesłane do Urzędu Miasta M* (3 szt)
2B Sprawa druga
01.03.2018
PINB w G.
Szanowni Państwo,
Po przeanalizowaniu po raz kolejny całości znanej mi dokumentacji wystawianej przez Państwa instytucję w związku z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* od roku 2010 należy zauważyć co następuje:
1. we wszystkich sprawach prowadzonych w związku ze wzmiankowaną nieruchomością od roku 2010 ignorowana jest rzeczywiście istniejąca sytuacja w terenie oraz odzwierciedlające ja dokumenty i rejestry posiadające domniemanie wiarygodności (np. akty notarialne, księgi wieczyste czy ewidencja gruntów)
2. we wszystkich sprawach prowadzonych w związku ze wzmiankowaną nieruchomością ignorowana jest dokumentacja budowlana dotycząca rzeczywiście istniejącej nieruchomości; zarówno zawarta w zasobach instytucji np dotycząca prac wykonanych w latach 2003-2005 tj. 2003 (doprowadzenie instalacji kanalizacyjne), 2004 (wymiana pokrycia dachu), 2004/2005 (zaświadczenie o istnieniu 3 lokali mieszkalnych) jak i złożona w związku z prowadzonymi postępowaniami (ekspertyza odnośnie stanu fundamentów z 2006 roku, 5-letni obowiązkowy przegląd techniczny z 2010 roku)
3. za wiarygodną uznano natomiast decyzję Burmistrza Miasta M* z 16.03.1993 nr 933014 , która została wydana na planach działki jaka znajdowała się w miejscu oznaczonym obecnie jako K* 53 i 55 w M* ostatni raz w czasach okupacji przez III Rzeszę (Generalnej Guberni). Później działka zmieniła kształt na skutek przemieszczenia drogi i czynności prawnych podjętych przez władających nią właścicieli.
W tym miejscu należy zauważyć, że PINB w G dokonywał oględzin nieruchomości położonej przy ul K* 53 w M* co najmniej 3-krotnie. Nie może więc nie zdawać sobie sprawy z tego, że dokumentacja wymieniona w pkt 1 i 2 odzwierciedla sytuację w terenie, a sytuacja wymieniona w decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 1993 roku do której odnoszę się w pkt 3 nie mogła istnieć.
Od szeregu lat PINB w G* z uporem odmawia jednak wyjaśnienia dlaczego ignoruje istniejący rzeczywiście stan faktyczny, który powstał na skutek podejmowania szeregu czynności przez władających nieruchomością kolejnych właścicieli (których prawa własności wywodzące się z II RP były uznawane i szanowane w okresie PRL-u i III RP do 2009 roku). Odmawia też wyjaśnienia dlaczego uwiarygadnia rzekome istnienie w terenie sytuacji, która mogła zostać wywiedziona co najwyżej z czasów okupacji i działań podejmowanych przez III Rzeszę (jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest dobrze udokumentowany).
W takiej sytuacji, celem ustalenia źródła zdumiewającego zachowania PINB w G* w stosunku do nieruchomości przy ul. K* 53 w M* wnoszę o wydanie zaświadczenie, którego treść pozwoli jednoznacznie wykluczyć, że:
A. ok 2009 roku do zasobów dokumentacji budowlanej do których dostęp ma PINB w G* nie zostały przyjęte (być może po wcześniejszym „odtworzeniu”) dokumenty dotyczące nieruchomości przy ul. K* 53 w M* sporządzone na planach innego obiektu niż istnieje w rzeczywistości i wynika to z dokumentów do których odnoszę się w pkt 1 i 2 (ale najprawdopodobniej kompatybilne z tym co PINB w G* usiłuje pod wskazanym adresem wykazać)
B. PINB w G* odebrał prace, których dotyczyła dokumentacja do której odnoszę się w pkt A.
Ponieważ ujawnienie czy doszło do okoliczności do których odnoszę się w pkt A i B powinno nastąpić z urzędu - odmowa wystawienia zaświadczeń będzie musiała być uznana za tożsamą z potwierdzeniem, ze takie okoliczności zaszły.
Z poważaniem
W załączeniu:
1. pismo przesłane do Starostwa G (Wydział architektoniczno-budowlany) wraz z załącznikami.
01.03.2018
PINB w G.
Szanowni Państwo,
Po przeanalizowaniu po raz kolejny całości znanej mi dokumentacji wystawianej przez Państwa instytucję w związku z nieruchomością przy ul. K* 53 w M* od roku 2010 należy zauważyć co następuje:
1. we wszystkich sprawach prowadzonych w związku ze wzmiankowaną nieruchomością od roku 2010 ignorowana jest rzeczywiście istniejąca sytuacja w terenie oraz odzwierciedlające ja dokumenty i rejestry posiadające domniemanie wiarygodności (np. akty notarialne, księgi wieczyste czy ewidencja gruntów)
2. we wszystkich sprawach prowadzonych w związku ze wzmiankowaną nieruchomością ignorowana jest dokumentacja budowlana dotycząca rzeczywiście istniejącej nieruchomości; zarówno zawarta w zasobach instytucji np dotycząca prac wykonanych w latach 2003-2005 tj. 2003 (doprowadzenie instalacji kanalizacyjne), 2004 (wymiana pokrycia dachu), 2004/2005 (zaświadczenie o istnieniu 3 lokali mieszkalnych) jak i złożona w związku z prowadzonymi postępowaniami (ekspertyza odnośnie stanu fundamentów z 2006 roku, 5-letni obowiązkowy przegląd techniczny z 2010 roku)
3. za wiarygodną uznano natomiast decyzję Burmistrza Miasta M* z 16.03.1993 nr 933014 , która została wydana na planach działki jaka znajdowała się w miejscu oznaczonym obecnie jako K* 53 i 55 w M* ostatni raz w czasach okupacji przez III Rzeszę (Generalnej Guberni). Później działka zmieniła kształt na skutek przemieszczenia drogi i czynności prawnych podjętych przez władających nią właścicieli.
W tym miejscu należy zauważyć, że PINB w G dokonywał oględzin nieruchomości położonej przy ul K* 53 w M* co najmniej 3-krotnie. Nie może więc nie zdawać sobie sprawy z tego, że dokumentacja wymieniona w pkt 1 i 2 odzwierciedla sytuację w terenie, a sytuacja wymieniona w decyzji Burmistrza Miasta M* nr 933014 z 1993 roku do której odnoszę się w pkt 3 nie mogła istnieć.
Od szeregu lat PINB w G* z uporem odmawia jednak wyjaśnienia dlaczego ignoruje istniejący rzeczywiście stan faktyczny, który powstał na skutek podejmowania szeregu czynności przez władających nieruchomością kolejnych właścicieli (których prawa własności wywodzące się z II RP były uznawane i szanowane w okresie PRL-u i III RP do 2009 roku). Odmawia też wyjaśnienia dlaczego uwiarygadnia rzekome istnienie w terenie sytuacji, która mogła zostać wywiedziona co najwyżej z czasów okupacji i działań podejmowanych przez III Rzeszę (jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest dobrze udokumentowany).
W takiej sytuacji, celem ustalenia źródła zdumiewającego zachowania PINB w G* w stosunku do nieruchomości przy ul. K* 53 w M* wnoszę o wydanie zaświadczenie, którego treść pozwoli jednoznacznie wykluczyć, że:
A. ok 2009 roku do zasobów dokumentacji budowlanej do których dostęp ma PINB w G* nie zostały przyjęte (być może po wcześniejszym „odtworzeniu”) dokumenty dotyczące nieruchomości przy ul. K* 53 w M* sporządzone na planach innego obiektu niż istnieje w rzeczywistości i wynika to z dokumentów do których odnoszę się w pkt 1 i 2 (ale najprawdopodobniej kompatybilne z tym co PINB w G* usiłuje pod wskazanym adresem wykazać)
B. PINB w G* odebrał prace, których dotyczyła dokumentacja do której odnoszę się w pkt A.
Ponieważ ujawnienie czy doszło do okoliczności do których odnoszę się w pkt A i B powinno nastąpić z urzędu - odmowa wystawienia zaświadczeń będzie musiała być uznana za tożsamą z potwierdzeniem, ze takie okoliczności zaszły.
Z poważaniem
W załączeniu:
1. pismo przesłane do Starostwa G (Wydział architektoniczno-budowlany) wraz z załącznikami.
2C sprawa trzecia
01.03.2018
Starostwo g
Ewidencja gruntów, budynków i lokali
Szanowni Państwo,
W podsumowaniu dotychczasowej korespondencji (pisma z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017) i okazanej dokumentacji należy stwierdzić co następuje:
1. Przekazana w latach 1970-tych strukturom lokalnym ewidencja gruntów zawierała informacje zgodne z rzeczywistą sytuacją w terenie. Była ona odzwierciedleniem podejmowania czynności w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przez władających nieruchomością właścicieli, a tym samym dowodem poszanowania przez PRL praw własności wywodzących się z II RP.
2. Po przekazaniu prowadzenia ewidencji gruntów do struktur lokalnych zaczęły być do niej wprowadzane informacje sprzeczne ze stanem faktycznym oraz prawnym (który był odzwierciedleniem działań podejmowanych przez władających nieruchomością właścicieli, a tym samym dowodem poszanowania przez PRL praw własności wywodzących się z II RP). Nasilenie takich działań nastąpiło jak się zdaje po 2009 roku. Zmiany te nie były konsultowane z władającymi nieruchomością właścicielami i częstokroć odmawia się ich korekty.
3. Na szczególna uwagę zasługują zmiany dokonywane po 2009 roku, bowiem pracownicy odpowiedzialni za prowadzenie ewidencji gruntów nie mogli być nieświadomi, że nieruchomość przy ul K* 53 w M* była niedawno przedmiotem transakcji dokonanej w dobrej wierze (transakcje te były odnotowane w ewidencji gruntów). Dokonywanie w ewidencji zmian wskazujących, że stan faktyczny nieruchomości był inny niż wynika to z aktów notarialnych dokumentujących owe transakcje nie może być interpretowane inaczej niż próba podważenia dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej wyniku praw. Musi to budzić tym większe zdziwienie, że podstawą dla sporządzenia aktów notarialnych były również wypisy z ewidencji gruntów.
4. Ze względu na dobrze udokumentowaną historię i stan faktyczny nieruchomości przy ul. K* 53 w M* w okresie II RP, PRL-u i III RP wszelkie "alternatywne dane" wprowadzane do ewidencji gruntów można wywodzić co najwyżej z wojennego bałaganu okupacji przez III Rzeszę.
W podsumowaniu należy stwierdzić, ze przykład nieruchomości przy ul K* 53 w M* pokazuje, że dokonywanie zmian bez konsultowania się z władającymi nieruchomością właścicielami może prowadzić do takich absurdów jak negowanie dokumentacji pokazującej ciągłość praw własności w II PR, PRL-u i III RP i wykazywanie, ze III RP w kwestii praw własności do nieruchomości może być co najwyżej ciągłością III Rzeszy. Podejrzewam nawet, że ciągnąca się już szereg lat Państwa odmowa ujawnienia wszelkiej dokumentacji i jawnego wyjaśnienia sprawy może wynikać ze strachu przed wyjściem na światło dzienne takich "osiągnięć". Wskazuję jednak, że w jeszcze gorszym świetle stawia Państwa nie wyjaśnianie w sposób jawny jak mogło dojść do wygenerowania takich absurdów.
Wobec powyższego po raz kolejny przypominam, że nadal czekam na wykonanie przez Państwa pierwszego kroku w celu uporządkowania stanu ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K* 53 w M* - czyli ujawnienia dokumentacji, która stała się podstawa dla zmian dokonywanych w ewidencji gruntów w związku z nieruchomością przy ul K* 53 w M* oraz podstawą dla odmowy usunięcia ewidentnych błędów. Wskazać należy, że do ujawnienia tej dokumentacji są Państwo zobowiązani z urzędu.
Dla przypomnienia lista wpisów dokonanych na nieujawnionej podstawie:
1. Ujawnienie Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K* 53 w M* a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak Państwo twierdzą), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego.
2. Ujawnienie działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak Państwo twierdzą), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis W***/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych W***/0000****/0, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0, W***/0007****/3
3. Usunięcie informacji o księdze wieczystej W***/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G* poinformowało inne instytucje Powiatu G*, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G* usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G*.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej W***/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
4. Zmiana kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem. W inwentaryzacji budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
5. Zmiana ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
6. Zlokalizowanie w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
7. Zmiany kształtu działki w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 roku, inny na wyrysie z 1993 roku, inny obecnie.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
8. Usunięcie informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (W***/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa óczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K* 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej W***/0000****/6.
Z poważaniem
01.03.2018
Starostwo g
Ewidencja gruntów, budynków i lokali
Szanowni Państwo,
W podsumowaniu dotychczasowej korespondencji (pisma z dnia 01.10.2017, 03.09.2017, 06.08.2017, 18.07.2017, 11.06.2017, 27.05.2017, 02.04.2017) i okazanej dokumentacji należy stwierdzić co następuje:
1. Przekazana w latach 1970-tych strukturom lokalnym ewidencja gruntów zawierała informacje zgodne z rzeczywistą sytuacją w terenie. Była ona odzwierciedleniem podejmowania czynności w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przez władających nieruchomością właścicieli, a tym samym dowodem poszanowania przez PRL praw własności wywodzących się z II RP.
2. Po przekazaniu prowadzenia ewidencji gruntów do struktur lokalnych zaczęły być do niej wprowadzane informacje sprzeczne ze stanem faktycznym oraz prawnym (który był odzwierciedleniem działań podejmowanych przez władających nieruchomością właścicieli, a tym samym dowodem poszanowania przez PRL praw własności wywodzących się z II RP). Nasilenie takich działań nastąpiło jak się zdaje po 2009 roku. Zmiany te nie były konsultowane z władającymi nieruchomością właścicielami i częstokroć odmawia się ich korekty.
3. Na szczególna uwagę zasługują zmiany dokonywane po 2009 roku, bowiem pracownicy odpowiedzialni za prowadzenie ewidencji gruntów nie mogli być nieświadomi, że nieruchomość przy ul K* 53 w M* była niedawno przedmiotem transakcji dokonanej w dobrej wierze (transakcje te były odnotowane w ewidencji gruntów). Dokonywanie w ewidencji zmian wskazujących, że stan faktyczny nieruchomości był inny niż wynika to z aktów notarialnych dokumentujących owe transakcje nie może być interpretowane inaczej niż próba podważenia dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej wyniku praw. Musi to budzić tym większe zdziwienie, że podstawą dla sporządzenia aktów notarialnych były również wypisy z ewidencji gruntów.
4. Ze względu na dobrze udokumentowaną historię i stan faktyczny nieruchomości przy ul. K* 53 w M* w okresie II RP, PRL-u i III RP wszelkie "alternatywne dane" wprowadzane do ewidencji gruntów można wywodzić co najwyżej z wojennego bałaganu okupacji przez III Rzeszę.
W podsumowaniu należy stwierdzić, ze przykład nieruchomości przy ul K* 53 w M* pokazuje, że dokonywanie zmian bez konsultowania się z władającymi nieruchomością właścicielami może prowadzić do takich absurdów jak negowanie dokumentacji pokazującej ciągłość praw własności w II PR, PRL-u i III RP i wykazywanie, ze III RP w kwestii praw własności do nieruchomości może być co najwyżej ciągłością III Rzeszy. Podejrzewam nawet, że ciągnąca się już szereg lat Państwa odmowa ujawnienia wszelkiej dokumentacji i jawnego wyjaśnienia sprawy może wynikać ze strachu przed wyjściem na światło dzienne takich "osiągnięć". Wskazuję jednak, że w jeszcze gorszym świetle stawia Państwa nie wyjaśnianie w sposób jawny jak mogło dojść do wygenerowania takich absurdów.
Wobec powyższego po raz kolejny przypominam, że nadal czekam na wykonanie przez Państwa pierwszego kroku w celu uporządkowania stanu ewidencji gruntów w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K* 53 w M* - czyli ujawnienia dokumentacji, która stała się podstawa dla zmian dokonywanych w ewidencji gruntów w związku z nieruchomością przy ul K* 53 w M* oraz podstawą dla odmowy usunięcia ewidentnych błędów. Wskazać należy, że do ujawnienia tej dokumentacji są Państwo zobowiązani z urzędu.
Dla przypomnienia lista wpisów dokonanych na nieujawnionej podstawie:
1. Ujawnienie Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K* 53 w M* a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak Państwo twierdzą), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego.
2. Ujawnienie działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak Państwo twierdzą), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis W***/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej W***/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych W***/0000****/0, W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0, W***/0007****/3
3. Usunięcie informacji o księdze wieczystej W***/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G* poinformowało inne instytucje Powiatu G*, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G* usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G*.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej W***/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
4. Zmiana kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem. W inwentaryzacji budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
5. Zmiana ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
6. Zlokalizowanie w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
7. Zmiany kształtu działki w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 roku, inny na wyrysie z 1993 roku, inny obecnie.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
8. Usunięcie informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (W***/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa óczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K* 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej W***/0000****/6.
Z poważaniem
Nawet gdyby fantazje Urzędu Miasta M (czy innej instytucji) odnośnie mitycznych praw skarbu państwa do jakiejś nieruchomości, która zawsze była w rękach prywatnych właścicieli (no może z wyjątkiem okresu okupacji i szarogęszenia się III Rzeszy) jakimś cudem nie były sprzeczne z tym co istnieje w terenie - to i tak wydawać by się mogło, że przekucie ich w coś bardziej realnego jest niemożliwe.
W końcu o zmianie praw własności bez zgody (a nawet wiedzy) właściciela może zadecydować tylko sąd. Oczywiście po zbadaniu wszystkich dokumentów i okoliczności w sposób jawny z udziałem wszystkich osób posiadających tak zwany interes prawny z którymi można nawiązać kontakt.
Problem w tym, że nawet najbardziej restrykcyjne procedury są tylko wytycznymi, a Sąd Rejonowy w G. działa w taki sposób, że zdołał przeprocesować już chyba kilkanaście spraw cywilnych i karnych dotyczących naszej nieruchomości tak jakby na jej miejscu znajdowało się coś innego bynajmniej nam niczego nie wyjaśniając.
Wydaje się więc, iż twierdzenia, że sąd czułby się w obowiązku położyć kres fantazjom Urzędu Miasta M (czy innej instytucji) nie mającym żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości jest co najmniej przedwczesne i przesadzone.
Nie podejrzewamy oczywiście sędziów o jakieś kryminalne intencje. Nie możemy bowiem wykluczyć, że w ich rozumieniu jest to ich własny sposób na dyskretne "prostowanie" tego co w ich przekonaniu jest błędnym wpisem do ksiąg wieczystych kosztem osób, które według ich "najlepszej wiedzy" w sposób nieuczciwy z tych błędów skorzystały. Tylko skąd bierze się to przekonanie, księgi wieczyste są konsekwentnie fałszowane od 100 lat. Czyżby znowu w grę wchodziły „teoretycznie sprzeczne dane” ? A może jakaś „fatamorgana” ?
Tylko dlaczego zaniepokojenie sędziów nie budzi to, że nie można „teoretycznie sprzecznych danych”/”fatamorgany” wyjaśnić jawnie w postępowaniu sądowym?
W końcu o zmianie praw własności bez zgody (a nawet wiedzy) właściciela może zadecydować tylko sąd. Oczywiście po zbadaniu wszystkich dokumentów i okoliczności w sposób jawny z udziałem wszystkich osób posiadających tak zwany interes prawny z którymi można nawiązać kontakt.
Problem w tym, że nawet najbardziej restrykcyjne procedury są tylko wytycznymi, a Sąd Rejonowy w G. działa w taki sposób, że zdołał przeprocesować już chyba kilkanaście spraw cywilnych i karnych dotyczących naszej nieruchomości tak jakby na jej miejscu znajdowało się coś innego bynajmniej nam niczego nie wyjaśniając.
Wydaje się więc, iż twierdzenia, że sąd czułby się w obowiązku położyć kres fantazjom Urzędu Miasta M (czy innej instytucji) nie mającym żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości jest co najmniej przedwczesne i przesadzone.
Nie podejrzewamy oczywiście sędziów o jakieś kryminalne intencje. Nie możemy bowiem wykluczyć, że w ich rozumieniu jest to ich własny sposób na dyskretne "prostowanie" tego co w ich przekonaniu jest błędnym wpisem do ksiąg wieczystych kosztem osób, które według ich "najlepszej wiedzy" w sposób nieuczciwy z tych błędów skorzystały. Tylko skąd bierze się to przekonanie, księgi wieczyste są konsekwentnie fałszowane od 100 lat. Czyżby znowu w grę wchodziły „teoretycznie sprzeczne dane” ? A może jakaś „fatamorgana” ?
Tylko dlaczego zaniepokojenie sędziów nie budzi to, że nie można „teoretycznie sprzecznych danych”/”fatamorgany” wyjaśnić jawnie w postępowaniu sądowym?
3 A. Sprawa pierwsza
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji (ze szczególnym uwzględnieniem pisma sygn. Adm.411-209/2017) należy zauważyć, że jej przedmiotem nie jest to czy Państwo maja poczucie naruszania prawa, ale to czy są Państwo w stanie wykazać zgodność z obowiązującym prawem czynności podejmowanych przez sędziów Sądu Rejonowego w G w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M*.
Pomimo upływu 8 lat, szeregu postępowań i intensywnej korespondencji nie zdołali Państwo wykazać zgodności z prawem:
1. procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K* 53 w M* tak jakby pod tym adresem znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i/lub prawnej niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem - W***/0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku ksiąg: W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
(Nawiasem mówiąc wspomniane księgi wieczyste były krótko przedtem rękojmią transakcji na rynku nieruchomościowym dokonanej w dobrej wierze; toteż uwiarygadnianie ich rzekomej rozbieżności ze stanem faktycznym - a tym samym podważanie dobrej wiary transakcji - w sytuacji gdy wykazanie jakichkolwiek rozbieżności w jawnym postępowaniu jest z oczywistych względów niemożliwe można określić jako aktywność co najmniej kuriozalną)
2. ignorowania dokumentów wystawionych w II RP, PRL-u i III RP (kompatybilnych z zapisami wspomnianych ksiąg wieczystych) na korzyść czegoś co potwierdzać może co najwyżej stan prawny wywiedziony z bałaganu okupacyjnego III Rzeszy (Generalnej Guberni); jest to bowiem jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest według mojej aktualnej wiedzy dobrze udokumentowany.
3. odmowy wyjaśnień dlaczego w prowadzonych postępowaniach ignoruje się stan faktyczny nieruchomości, wynikającą z zapisów ksiąg wieczystych sytuację prawną i obecną w aktach sprawy dokumentację; nie wyjaśniono również dlaczego dokumentacja dająca rzekomo podstawy dla ignorowania wymienionych dokumentów i rejestrów oraz stanu faktycznego nie została ani ujawniona ani dołączona do akt prowadzonych spraw.
W mojej opinii należy uznać, że skoro przez 8 lat nie wykazali Państwo zgodności działań opisanych w pkt 1-3 z prawem to są podstawy dla przypuszczeń, że nie są w stanie Państwo tego zrobić. W związku z tym należy rozważyć, czy nie mamy do czynienia z procederem przejmowania nieruchomości. I to przejmowaniem opartym na zastępowaniu praw własności o ciągłości dokumentacji od II RP poprzez PRL i III RP prawami, które można wywieść co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (Generalnej Guberni).
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć zwracam się do Państwa z następującymi pytaniami
A. Czy są w stanie Państwo wskazać jakikolwiek punkt w zapisach księgi hipotecznej "Willa Elibór" i wydzielonej z niej księgi wieczystej W***/0000****/5 (współczesny zapis) dla którego możliwe byłoby wykazanie rozejścia się ich zapisów ze stanem faktycznym w okresie dla którego były prowadzone czyli II RP, PRL-u i III RP?
B. Czy są w stanie Państwo podać jakikolwiek orzeczenie sadowe (lub inny dokument nie pochodzący od organów samorządowych, które nie maja uprawnień do dokonywania takich ustaleń) w którym ustalono, ze księga wieczysta W***/0000****/5 nie jest prowadzona dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* ?
Na zakończenie wskazuje, ze na obecnym etapie nie formułuję żadnych oskarżeń wskazuje jedynie na okoliczności, których od 8 lat nie chcą Państwo wyjaśnić pomimo iż ciąży na Państwu taki obowiązek, a istniejące poszlaki stawiają Państwa w bardzo niekorzystnym świetle.
Wskazuję jednak, ze jeżeli odmowa udzielenia należnych wyjaśnień będzie kontynuowana wówczas zasadnym w pewnym momencie się stanie mówienie o możliwości zaangażowania Sądu Rejonowego w G w proceder zastępowania dobrze udokumentowanych praw własności potwierdzanych przez II RP, PRL i III RP- prawami mogącymi wywodzić się co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy. Muszą mieć to Państwo na uwadze podejmując kolejną decyzję o odmowie wyjaśnienia wszelkich okoliczności związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Tym bardziej, że nie wydaje się aby był to pojedynczy przypadek .
Z poważaniem
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji (ze szczególnym uwzględnieniem pisma sygn. Adm.411-209/2017) należy zauważyć, że jej przedmiotem nie jest to czy Państwo maja poczucie naruszania prawa, ale to czy są Państwo w stanie wykazać zgodność z obowiązującym prawem czynności podejmowanych przez sędziów Sądu Rejonowego w G w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M*.
Pomimo upływu 8 lat, szeregu postępowań i intensywnej korespondencji nie zdołali Państwo wykazać zgodności z prawem:
1. procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K* 53 w M* tak jakby pod tym adresem znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i/lub prawnej niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem - W***/0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku ksiąg: W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0
(Nawiasem mówiąc wspomniane księgi wieczyste były krótko przedtem rękojmią transakcji na rynku nieruchomościowym dokonanej w dobrej wierze; toteż uwiarygadnianie ich rzekomej rozbieżności ze stanem faktycznym - a tym samym podważanie dobrej wiary transakcji - w sytuacji gdy wykazanie jakichkolwiek rozbieżności w jawnym postępowaniu jest z oczywistych względów niemożliwe można określić jako aktywność co najmniej kuriozalną)
2. ignorowania dokumentów wystawionych w II RP, PRL-u i III RP (kompatybilnych z zapisami wspomnianych ksiąg wieczystych) na korzyść czegoś co potwierdzać może co najwyżej stan prawny wywiedziony z bałaganu okupacyjnego III Rzeszy (Generalnej Guberni); jest to bowiem jedyny okres w historii nieruchomości, który nie jest według mojej aktualnej wiedzy dobrze udokumentowany.
3. odmowy wyjaśnień dlaczego w prowadzonych postępowaniach ignoruje się stan faktyczny nieruchomości, wynikającą z zapisów ksiąg wieczystych sytuację prawną i obecną w aktach sprawy dokumentację; nie wyjaśniono również dlaczego dokumentacja dająca rzekomo podstawy dla ignorowania wymienionych dokumentów i rejestrów oraz stanu faktycznego nie została ani ujawniona ani dołączona do akt prowadzonych spraw.
W mojej opinii należy uznać, że skoro przez 8 lat nie wykazali Państwo zgodności działań opisanych w pkt 1-3 z prawem to są podstawy dla przypuszczeń, że nie są w stanie Państwo tego zrobić. W związku z tym należy rozważyć, czy nie mamy do czynienia z procederem przejmowania nieruchomości. I to przejmowaniem opartym na zastępowaniu praw własności o ciągłości dokumentacji od II RP poprzez PRL i III RP prawami, które można wywieść co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (Generalnej Guberni).
Aby sprawę ostatecznie rozstrzygnąć zwracam się do Państwa z następującymi pytaniami
A. Czy są w stanie Państwo wskazać jakikolwiek punkt w zapisach księgi hipotecznej "Willa Elibór" i wydzielonej z niej księgi wieczystej W***/0000****/5 (współczesny zapis) dla którego możliwe byłoby wykazanie rozejścia się ich zapisów ze stanem faktycznym w okresie dla którego były prowadzone czyli II RP, PRL-u i III RP?
B. Czy są w stanie Państwo podać jakikolwiek orzeczenie sadowe (lub inny dokument nie pochodzący od organów samorządowych, które nie maja uprawnień do dokonywania takich ustaleń) w którym ustalono, ze księga wieczysta W***/0000****/5 nie jest prowadzona dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* ?
Na zakończenie wskazuje, ze na obecnym etapie nie formułuję żadnych oskarżeń wskazuje jedynie na okoliczności, których od 8 lat nie chcą Państwo wyjaśnić pomimo iż ciąży na Państwu taki obowiązek, a istniejące poszlaki stawiają Państwa w bardzo niekorzystnym świetle.
Wskazuję jednak, ze jeżeli odmowa udzielenia należnych wyjaśnień będzie kontynuowana wówczas zasadnym w pewnym momencie się stanie mówienie o możliwości zaangażowania Sądu Rejonowego w G w proceder zastępowania dobrze udokumentowanych praw własności potwierdzanych przez II RP, PRL i III RP- prawami mogącymi wywodzić się co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy. Muszą mieć to Państwo na uwadze podejmując kolejną decyzję o odmowie wyjaśnienia wszelkich okoliczności związanych ze sprawą nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Tym bardziej, że nie wydaje się aby był to pojedynczy przypadek .
Z poważaniem
3. B Sprawa druga
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
Szanowni Państwo,
Nie sposób nie zauważyć, że do chwili obecnej nie usunęli Państwo z obiegu prawnego z urzędu wyroku wydanego w sprawie o sygn. I C 170/10. Co więcej jak wynika z dotychczasowej korespondencji zapewniają Państwo, że wydając go sędzia działał w ramach swoich uprawnień.
W takich okolicznościach zdumienie musi budzić fakt, ze do chwili obecnej konsekwentnie odmawiają Państwo przedstawienia jakichkolwiek dokumentów, które dawałyby sędziemu m. in prawo do ignorowania zapisów księgi wieczystej W***/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 roku (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0), a tym samym ujawnionych w nich praw, spójnych ze stanem faktycznym nieruchomości. Wskazać należy, że nie może być wątpliwości, że księgi te są prowadzone dla nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Świadczą o tym zarówno akty notarialne jak i wypisy z ewidencji gruntów na podstawie których dokonywano w nich zapisów.
Jednocześnie wskazać należy, że jedynym znanym mi dokumentem do którego sędzia miał dostęp i który mógłby sugerować brak związku wspomnianych ksiąg z nieruchomością pod wspomnianym adresem jest informacja o zmianach naniesionych w ewidencji gruntów m. in w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przesłana przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G na kilka dni przez wydaniem wyroku w sprawie I C 170/10. Jedną ze zmian było usuniecie informacji o tym, że dla nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta W***/0000****/5 (co nawiasem mówiąc było wadliwe i w 2014 roku zostało skorygowane).
Do momentu złożenia należytych wyjaśnień (do których nawiasem mówiąc są Państwo bezwarunkowo zobowiązani) należy przyjmować, że z dużym prawdopodobieństwem właśnie ten dokument mógł być podstawa dla działań sędziego. Oznaczałoby to jednak zredukowanie roli sądu do swoistego „uwiarygadniania” wadliwych ustaleń samorządowych (o ile nie pospolitych błędów), których prawidłowości w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać.
Wobec powyższego zwracam się z następującymi pytaniami:
1. Czy istnieją jakiegokolwiek inne dokumenty (poza zawiadomieniem o zmianach dokonanych w ewidencji gruntów przesłanych przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G w okresie w którym wydany został wyrok w sprawie I C 170/10) , które w jakikolwiek sposób sugerowałyby, że księga wieczysta W***/0000****/5 i/lub księgi z niej wyodrębnione ok roku 2005 nie są prowadzone dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* lub, że sytuacja w terenie w jakikolwiek sposób nie odpowiada zapisom tych ksiąg?
2. Czy są Państwo w stanie podać jakąkolwiek okoliczność w której bez poważnego naruszenia prawa można było procesować sprawy z ignorowaniem praw i sytuacji ujawnionej we wspomnianych księgach wieczystych nie dołączając dokumentów do których odnoszę się w pkt 1 do akt sprawy?
3. Czy są Państwo podać jakąkolwiek okoliczność w której bez poważnego naruszenia prawa mogliby Państwo uchylić się od podjęcia z urzędu działań w celu usunięcia z obiegu prawnego wyroku I C 170/10 (podobnie jak i wszystkich innych orzeczeń wydanych z ignorowaniem praw ujawnionych we wspomnianych księgach wieczystych) po otrzymaniu informacji o usunięciu błędnych poprawek dokonanych w ewidencji gruntów i przywróceniu zapisów w ewidencji gruntów o tym, że księga W***/0000****/5 jest prowadzona dla nieruchomości pod adresem K* 53 w M*?
Na marginesie wskazuję, że jeżeli nie będą w stanie Państwo podać innej podstawy dla ignorowania zapisów księgi wieczystej W***/0000****/5 niż wspomniana informacja o zmianach w ewidencji gruntów - to w połączeniu nieprawdopodobnym wręcz uporem z jakim Państwo utrzymują wyrok i C 170/10 w obiegu prawnym - wyrok ten będzie trzeba uznać za bezcenny materiał dowodowy wskazujący w jaki sposób w Sąd Rejonowy w G podważa wiarygodność prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych posługując się ewidentnymi błędami organów samorządowych. Nie tylko zaniechując dokonania jakiejkolwiek weryfikacji, ale również uniemożliwiając osobom, których prawa te pomyłki naruszają obronę interesu prawnego. I co więcej uchylając się od usunięcia z obiegu prawnego wydanych na podstawie ewidentnych błędów orzeczeń, nawet jeżeli błędy będące podstawą dla rozstrzygnięcia zostały przez jednostkę samorządową dobrowolnie usunięte.
Z poważaniem
W załączeniu
1. sprostowanie błędu w ewidencji gruntów przez Starostwo G - pismo sygn. WG.6620.196.2014
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
Szanowni Państwo,
Nie sposób nie zauważyć, że do chwili obecnej nie usunęli Państwo z obiegu prawnego z urzędu wyroku wydanego w sprawie o sygn. I C 170/10. Co więcej jak wynika z dotychczasowej korespondencji zapewniają Państwo, że wydając go sędzia działał w ramach swoich uprawnień.
W takich okolicznościach zdumienie musi budzić fakt, ze do chwili obecnej konsekwentnie odmawiają Państwo przedstawienia jakichkolwiek dokumentów, które dawałyby sędziemu m. in prawo do ignorowania zapisów księgi wieczystej W***/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 roku (W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0), a tym samym ujawnionych w nich praw, spójnych ze stanem faktycznym nieruchomości. Wskazać należy, że nie może być wątpliwości, że księgi te są prowadzone dla nieruchomości przy ul K* 53 w M*. Świadczą o tym zarówno akty notarialne jak i wypisy z ewidencji gruntów na podstawie których dokonywano w nich zapisów.
Jednocześnie wskazać należy, że jedynym znanym mi dokumentem do którego sędzia miał dostęp i który mógłby sugerować brak związku wspomnianych ksiąg z nieruchomością pod wspomnianym adresem jest informacja o zmianach naniesionych w ewidencji gruntów m. in w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przesłana przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G na kilka dni przez wydaniem wyroku w sprawie I C 170/10. Jedną ze zmian było usuniecie informacji o tym, że dla nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta W***/0000****/5 (co nawiasem mówiąc było wadliwe i w 2014 roku zostało skorygowane).
Do momentu złożenia należytych wyjaśnień (do których nawiasem mówiąc są Państwo bezwarunkowo zobowiązani) należy przyjmować, że z dużym prawdopodobieństwem właśnie ten dokument mógł być podstawa dla działań sędziego. Oznaczałoby to jednak zredukowanie roli sądu do swoistego „uwiarygadniania” wadliwych ustaleń samorządowych (o ile nie pospolitych błędów), których prawidłowości w jawnym postępowaniu nie sposób wykazać.
Wobec powyższego zwracam się z następującymi pytaniami:
1. Czy istnieją jakiegokolwiek inne dokumenty (poza zawiadomieniem o zmianach dokonanych w ewidencji gruntów przesłanych przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G w okresie w którym wydany został wyrok w sprawie I C 170/10) , które w jakikolwiek sposób sugerowałyby, że księga wieczysta W***/0000****/5 i/lub księgi z niej wyodrębnione ok roku 2005 nie są prowadzone dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* lub, że sytuacja w terenie w jakikolwiek sposób nie odpowiada zapisom tych ksiąg?
2. Czy są Państwo w stanie podać jakąkolwiek okoliczność w której bez poważnego naruszenia prawa można było procesować sprawy z ignorowaniem praw i sytuacji ujawnionej we wspomnianych księgach wieczystych nie dołączając dokumentów do których odnoszę się w pkt 1 do akt sprawy?
3. Czy są Państwo podać jakąkolwiek okoliczność w której bez poważnego naruszenia prawa mogliby Państwo uchylić się od podjęcia z urzędu działań w celu usunięcia z obiegu prawnego wyroku I C 170/10 (podobnie jak i wszystkich innych orzeczeń wydanych z ignorowaniem praw ujawnionych we wspomnianych księgach wieczystych) po otrzymaniu informacji o usunięciu błędnych poprawek dokonanych w ewidencji gruntów i przywróceniu zapisów w ewidencji gruntów o tym, że księga W***/0000****/5 jest prowadzona dla nieruchomości pod adresem K* 53 w M*?
Na marginesie wskazuję, że jeżeli nie będą w stanie Państwo podać innej podstawy dla ignorowania zapisów księgi wieczystej W***/0000****/5 niż wspomniana informacja o zmianach w ewidencji gruntów - to w połączeniu nieprawdopodobnym wręcz uporem z jakim Państwo utrzymują wyrok i C 170/10 w obiegu prawnym - wyrok ten będzie trzeba uznać za bezcenny materiał dowodowy wskazujący w jaki sposób w Sąd Rejonowy w G podważa wiarygodność prowadzonych przez siebie ksiąg wieczystych posługując się ewidentnymi błędami organów samorządowych. Nie tylko zaniechując dokonania jakiejkolwiek weryfikacji, ale również uniemożliwiając osobom, których prawa te pomyłki naruszają obronę interesu prawnego. I co więcej uchylając się od usunięcia z obiegu prawnego wydanych na podstawie ewidentnych błędów orzeczeń, nawet jeżeli błędy będące podstawą dla rozstrzygnięcia zostały przez jednostkę samorządową dobrowolnie usunięte.
Z poważaniem
W załączeniu
1. sprostowanie błędu w ewidencji gruntów przez Starostwo G - pismo sygn. WG.6620.196.2014
3.C sprawa trzecia
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
do: Wydział Ksiąg Wieczystych
Szanowni Państwo,
Z wielkim zainteresowaniem zapoznałam się z korespondencją prowadzoną pod sygn. Dzko 272/12 z xx współwłaścicielką nieruchomości przy ul K* 53 w M*.
Z korespondencji wynika, że nie są w stanie Państwo zaświadczyć iż dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* nie są prowadzone inne księgi niż te które są wykazywane w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych jako prowadzone dla nieruchomości pod tym adresem (W***/0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0). Niestety kategorycznie odmówili Państwo podania powodów dla których sugerują Państwo istnienie na nieruchomości pod podanym adresem podwójnego ohipotekowania i odmawiają jawnego wyjaśnienia sprawy.
Interesujące światło na tą korespondencję rzuca ujawniona ostatnio informacja o zmianach naniesionych w ewidencji gruntów m. in w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przesłana przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G w 2012 roku. Jedną ze zmian było usunięcie informacji o tym, że dla nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta W***/0000****/5. Informacja ta okazała się błędna i Starostwo G było zmuszone do jej skorygowania w roku 2014.
Wobec powyższego wnoszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy są w stanie Państwo podać jakiekolwiek inne okoliczności poza zawiadomieniem o zmianach dokonanych w ewidencji gruntów przesłanych przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G, które w jakikolwiek sposób sugerowałyby, że informacja o księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* zawarta w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych jest błędna lub niepełna.
2. Czy są w stanie Państwo wyjaśnić dlaczego po otrzymaniu informacji o rzekomej nieprawidłowości w zapisach ksiąg wieczystych, które niedługo przedtem były rękojmią transakcji nie przystąpiono do jawnego wyjaśnienia sprawy (należy przy tym wskazać, że w aktach samej tylko księgi wieczystej W***/0000****/5 znajdowało się wystarczająco dokumentów, aby wykazać wadliwość informacji przesłanej przez Starostwo)
3. Dlaczego wstrzymano się od jawnego wyjaśnienia sprawy nawet wtedy gdy okazało się, że osoba, która zakupiła nieruchomość w oparciu o rękojmie ksiąg wieczystych ma problemy z wyegzekwowaniem swoich praw w obrębie Sądu Rejonowego w G i domaga się wyjaśnienia powodów takich działań?
To zaniechanie budzi tym większe zdziwienie że działania sędziów innych wydziałów de facto sugerowały, że według ich oceny Wydział Ksiąg Wieczystych prowadząc w sposób wadliwy księgi wieczyste skłonił kupującego do niewłaściwego rozporządzenia mieniem.
4. Czy po otrzymaniu informacji o dokonaniu przez Starostwo G korekty błędnych zmian wprowadzonych w 2012 roku m. in przywróceniu zapisu o księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z nich wyodrębnionych jako o jedynych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* - dokonają Państwo korekty swoich działań i wystawią Państwo zaświadczenie, że wspomniane księgi wieczyste są jedynymi księgami prowadzonymi dla wspomnianej nieruchomości?
5. Jeżeli odpowiedź na poprzednie pytanie jest przecząca to proszę o kopie dokumentów na podstawie których dopuszczają Państwo możliwość istnienia innych praw do nieruchomości przy ul. K* 53 w M* niż wynikające z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych tj. W***/0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Z poważaniem
W załączeniu
1. sprostowanie błędu w ewidencji gruntów przez Starostwo G - pismo sygn. WG.6620.196.2014
02.03.2018
Sąd Rejonowy w G
do: Wydział Ksiąg Wieczystych
Szanowni Państwo,
Z wielkim zainteresowaniem zapoznałam się z korespondencją prowadzoną pod sygn. Dzko 272/12 z xx współwłaścicielką nieruchomości przy ul K* 53 w M*.
Z korespondencji wynika, że nie są w stanie Państwo zaświadczyć iż dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* nie są prowadzone inne księgi niż te które są wykazywane w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych jako prowadzone dla nieruchomości pod tym adresem (W***/0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0). Niestety kategorycznie odmówili Państwo podania powodów dla których sugerują Państwo istnienie na nieruchomości pod podanym adresem podwójnego ohipotekowania i odmawiają jawnego wyjaśnienia sprawy.
Interesujące światło na tą korespondencję rzuca ujawniona ostatnio informacja o zmianach naniesionych w ewidencji gruntów m. in w stosunku do nieruchomości przy ul K* 53 w M* przesłana przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G w 2012 roku. Jedną ze zmian było usunięcie informacji o tym, że dla nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta W***/0000****/5. Informacja ta okazała się błędna i Starostwo G było zmuszone do jej skorygowania w roku 2014.
Wobec powyższego wnoszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy są w stanie Państwo podać jakiekolwiek inne okoliczności poza zawiadomieniem o zmianach dokonanych w ewidencji gruntów przesłanych przez Starostwo G do Sądu Rejonowego w G, które w jakikolwiek sposób sugerowałyby, że informacja o księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* zawarta w Centralnym Systemie Ksiąg Wieczystych jest błędna lub niepełna.
2. Czy są w stanie Państwo wyjaśnić dlaczego po otrzymaniu informacji o rzekomej nieprawidłowości w zapisach ksiąg wieczystych, które niedługo przedtem były rękojmią transakcji nie przystąpiono do jawnego wyjaśnienia sprawy (należy przy tym wskazać, że w aktach samej tylko księgi wieczystej W***/0000****/5 znajdowało się wystarczająco dokumentów, aby wykazać wadliwość informacji przesłanej przez Starostwo)
3. Dlaczego wstrzymano się od jawnego wyjaśnienia sprawy nawet wtedy gdy okazało się, że osoba, która zakupiła nieruchomość w oparciu o rękojmie ksiąg wieczystych ma problemy z wyegzekwowaniem swoich praw w obrębie Sądu Rejonowego w G i domaga się wyjaśnienia powodów takich działań?
To zaniechanie budzi tym większe zdziwienie że działania sędziów innych wydziałów de facto sugerowały, że według ich oceny Wydział Ksiąg Wieczystych prowadząc w sposób wadliwy księgi wieczyste skłonił kupującego do niewłaściwego rozporządzenia mieniem.
4. Czy po otrzymaniu informacji o dokonaniu przez Starostwo G korekty błędnych zmian wprowadzonych w 2012 roku m. in przywróceniu zapisu o księdze wieczystej W***/0000****/5 i księgach z nich wyodrębnionych jako o jedynych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K* 53 w M* - dokonają Państwo korekty swoich działań i wystawią Państwo zaświadczenie, że wspomniane księgi wieczyste są jedynymi księgami prowadzonymi dla wspomnianej nieruchomości?
5. Jeżeli odpowiedź na poprzednie pytanie jest przecząca to proszę o kopie dokumentów na podstawie których dopuszczają Państwo możliwość istnienia innych praw do nieruchomości przy ul. K* 53 w M* niż wynikające z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych tj. W***/0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Z poważaniem
W załączeniu
1. sprostowanie błędu w ewidencji gruntów przez Starostwo G - pismo sygn. WG.6620.196.2014
Nawet gdyby hipotetycznie konfabulacje odnośnie rzekomego posiadania przez Skarb Państwa jakiejś nieruchomości jakimś cudem dało się "przepchnąć" przez Urząd Miasta M (potwierdzenie rzekomego istnienia takiej możliwości) , instytucje budowlane (uwiarygodnienie istnienia fikcyjnej nieruchomości), ewidencje gruntów (wprowadzenie zmian na podstawie czegoś czego nie można ujawnić) i sąd (przeprocesowanie sprawy na podstawie nie wiadomo czego) - to i tak sprawa powinna ugrzęznąć w Prokuraturze. W końcu kto jak kto, ale prokuratura ma dostęp do wszelkich dokumentacji i co więcej może nakazać przeprowadzenie policji solidnego wywiadu środowiskowego. A ten z pewnością by wykazał nie tylko to, że w terenie znajduje. Jednak w Powiecie G to najwyraźniej nie działa. Sprawy związane z naszą nieruchomością procesowane były w związku z różnymi okolicznościami już co najmniej kilkanaście razy i ........ prokuratura żadnej nieprawidłowości w tym co się wokół niej od kilku dobrych lat dzieje nie zauważyła.
Nie posądzajmy jednak poczciwych prokuratorów o jakąkolwiek nieuczciwość. Jeżeli dobrze odczytujemy ich pisma - to być może po prostu żyją oni w przekonaniu, że badanie tego co się dzieje w instytucjach państwowych to nie jest ich sprawa. I przy takim rozumieniu pracy prokuratury, to musimy przyznać, że wywiązali się ze swojego zadania nadzwyczaj solidnie. Zbadali po prostu wszystko poza tym co wyprawiają instytucje państwowe - czyli mówiąc po prostu prześwietlili nas i niczego podejrzanego nie znaleźli..... I z tym się w pełni zgadzamy. Nasze dokumenty są w porządku, a my jesteśmy czyści jak łza.
Nie posądzajmy jednak poczciwych prokuratorów o jakąkolwiek nieuczciwość. Jeżeli dobrze odczytujemy ich pisma - to być może po prostu żyją oni w przekonaniu, że badanie tego co się dzieje w instytucjach państwowych to nie jest ich sprawa. I przy takim rozumieniu pracy prokuratury, to musimy przyznać, że wywiązali się ze swojego zadania nadzwyczaj solidnie. Zbadali po prostu wszystko poza tym co wyprawiają instytucje państwowe - czyli mówiąc po prostu prześwietlili nas i niczego podejrzanego nie znaleźli..... I z tym się w pełni zgadzamy. Nasze dokumenty są w porządku, a my jesteśmy czyści jak łza.
4 A. Sprawa pierwsza
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji.
Przypominam iż dotyczy ona zdarzeń wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, które Prokuratura Rejonowa w G***musiała badać wielokrotnie przy okazji prowadzenia różnych spraw związanych z tą nieruchomością i w których konsekwentnie nie dopatruje się naruszenia prawa. (Dla przykładu wymieniam sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14).
W pierwszym rzędzie pragnę podkreślić, że szanuję opinię Prokuratury jednak wskazać należy, że rolą Prokuratura nie jest wyrażanie arbitralnych opinii, ale wykazywanie zgodności z prawem lub braku tej zgodności w zdarzeniach, które wydają się nosić znamiona naruszenia prawa. Wobec powyższego odnosząc się tylko do opinii Prokuratury w zakresie jej własnych działań wskazać należy w szczególności:
1. Pomimo iż po 2009 roku Prokuratura Rejonowa w G***przeprocesowała szereg spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nadal nie chce ujawnić dlaczego prowadzi je tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż ten, który jest w terenie i dla którego prowadzone są księgi wieczyste W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione w 2005 roku tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Ponieważ instytucje Powiatu G*** przed 2009 rokiem nie kwestionowały ani wiarygodności wspomnianych ksiąg ani istnienia w terenie nieruchomości ,dla której są one prowadzone, a po tej dacie instytucje państwowe działają tak jakby na jej miejscu znalazł się inny obiekt - domniemać można, że w tym czasie (bez wiedzy właścicieli ujawnionych w wymienionych księgach wieczystych) przypisano do tego adresu dokumentację z innej nieruchomości. Nie odnosząc się do zgodności z prawem takiego procesu wskazać należy, że jawność postępowania prokuratorskiego nakazuje, by dokumentacja z tym procesem związana znalazła się jednak w każdym postępowaniu prokuratorskim, prowadzonym w oparciu o jego ustalenia.
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, że nie wykazała istnienia jakichkolwiek okoliczności w których mogłaby bez naruszenia prawa zatajać przed stroną postępowania powody dla których nie respektuje rzeczywistego stanu faktycznego/prawnego nieruchomości będącego jej własnością, a tym nie respektuje jej praw związanych z ta nieruchomością.
2. Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** była w 2006, 2008 i 2009 przedmiotem transakcji w dobrej wierze w oparciu o rękojmie wymienionych wyżej ksiąg wieczystych oraz domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów oraz aktów notarialnych. Uwiarygadnianie (np poprzez sposób prowadzenia postępowań) rzekomej rozbieżności sytuacji faktycznej i prawnej z zapisami wymienionych rejestrów i dokumentów - jest de facto podważaniem dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej trakcie praw.
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, ze nie wykazała istnienia jakichkolwiek okoliczności w których takie działania nie byłyby współdziałaniem w procederze przejmowania nieruchomości.
3. Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** ma świetnie udokumentowaną historię za okres II RP, PRL, III RP i sam pomysł, ze pod tym adresem może znajdować się inny obiekt z innymi prawami własności niż jest ujawnione we wspomnianych księgach wieczystych i spójnej z nimi dokumentacji mógł zrodzić się tylko w instytucji , która nie tylko nie uznaje za wiążąca dokumentacji z zachowana ciągłością wystawianej przez II RP, PRL, III RP (do 2009 roku) i rejestrów prowadzonych przez instytucje państwowe , ale również nie przyjmuje do wiadomości rzeczywistej sytuacji w terenie będącej skutkiem czynności podejmowanych w II RP, PRL, III RP (do 2009 roku) tj. podział działki, prace budowlane. Uznanie takich działań za prawidłowe oznacza de facto potwierdzenie iż jedyna dokumentacją uznawaną za wiarygodną jest bliżej nieokreślona dokumentacja, którą można co najwyżej wywieść z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny okres w historii nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, który nie jest należycie udokumentowany).
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, ze w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, że niestety nie wyjaśniła do tej pory na jakiej podstawie prawnej stawia jakieś prawa, które można byłoby jedynie wywieść z okupacji III Rzeszy ponad prawami o zachowanej ciągłości uznawanymi przez II RP, PRL, i III RP (do 2009 roku)
Wobec powyższego mojej opinii poziom absurdu do jakiego doszła Prokuratura Rejonowa w G***w swoich opiniach na temat działań podejmowanych w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** osiągnął taki poziom, że nie wymaga już chyba obszerniejszego komentarza. I nie można tu mówić o pojedynczym przypadku niekompetencji bowiem po 2009 roku Prokuratura Rejonowa w G***procesowała sprawy związane z tą nieruchomością wielokrotnie i każda z nich z oczywistych względów wymagała ustalenia jej stanu faktycznego /prawnego . Dla przykładu wymieniam ponownie przykładowe sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14.
Na marginesie zaznaczam, że nawet gdyby zdumiewające działanie Prokuratury Rejonowej w G***wynikało z przekonania, że nie ma uprawnień do ingerowania w ustalenia administracji państwowej, samorządowej i sądownictwa nawet w przypadku ich ewidentnej wadliwości (co samo w sobie byłoby kuriozalne) to i tak nie jest to usprawiedliwieniem dla nieinformowania osób poszkodowanych takimi "ustaleniami" o tym w jakich okolicznościach zastały pozbawione nabytych w dobrej wierze praw, a tym samym pozbawiania ich możliwości obrony interesu prawnego.
Wobec powyższego - nie kwestionując w żaden sposób opinii Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - zwracam się z wnioskiem o podanie okoliczności, w których procesowanie spraw tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej nieruchomości (ciągłość praw przez okres II RP, PRL-u i III RP) istniał inny obiekt może być zgodne z prawem. Szczególnie gdy odmawia się ujawnionemu w księgach wieczystych właścicielowi (który nabył nieruchomość relatywnie niedawno w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych) wyjaśnienia powodów dla których nie szanuje się jego nabytych praw.
z poważanie
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji.
Przypominam iż dotyczy ona zdarzeń wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, które Prokuratura Rejonowa w G***musiała badać wielokrotnie przy okazji prowadzenia różnych spraw związanych z tą nieruchomością i w których konsekwentnie nie dopatruje się naruszenia prawa. (Dla przykładu wymieniam sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14).
W pierwszym rzędzie pragnę podkreślić, że szanuję opinię Prokuratury jednak wskazać należy, że rolą Prokuratura nie jest wyrażanie arbitralnych opinii, ale wykazywanie zgodności z prawem lub braku tej zgodności w zdarzeniach, które wydają się nosić znamiona naruszenia prawa. Wobec powyższego odnosząc się tylko do opinii Prokuratury w zakresie jej własnych działań wskazać należy w szczególności:
1. Pomimo iż po 2009 roku Prokuratura Rejonowa w G***przeprocesowała szereg spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nadal nie chce ujawnić dlaczego prowadzi je tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż ten, który jest w terenie i dla którego prowadzone są księgi wieczyste W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione w 2005 roku tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0.
Ponieważ instytucje Powiatu G*** przed 2009 rokiem nie kwestionowały ani wiarygodności wspomnianych ksiąg ani istnienia w terenie nieruchomości ,dla której są one prowadzone, a po tej dacie instytucje państwowe działają tak jakby na jej miejscu znalazł się inny obiekt - domniemać można, że w tym czasie (bez wiedzy właścicieli ujawnionych w wymienionych księgach wieczystych) przypisano do tego adresu dokumentację z innej nieruchomości. Nie odnosząc się do zgodności z prawem takiego procesu wskazać należy, że jawność postępowania prokuratorskiego nakazuje, by dokumentacja z tym procesem związana znalazła się jednak w każdym postępowaniu prokuratorskim, prowadzonym w oparciu o jego ustalenia.
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, że nie wykazała istnienia jakichkolwiek okoliczności w których mogłaby bez naruszenia prawa zatajać przed stroną postępowania powody dla których nie respektuje rzeczywistego stanu faktycznego/prawnego nieruchomości będącego jej własnością, a tym nie respektuje jej praw związanych z ta nieruchomością.
2. Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** była w 2006, 2008 i 2009 przedmiotem transakcji w dobrej wierze w oparciu o rękojmie wymienionych wyżej ksiąg wieczystych oraz domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów oraz aktów notarialnych. Uwiarygadnianie (np poprzez sposób prowadzenia postępowań) rzekomej rozbieżności sytuacji faktycznej i prawnej z zapisami wymienionych rejestrów i dokumentów - jest de facto podważaniem dobrej wiary transakcji, a tym samym nabytych w jej trakcie praw.
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, ze nie wykazała istnienia jakichkolwiek okoliczności w których takie działania nie byłyby współdziałaniem w procederze przejmowania nieruchomości.
3. Nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** ma świetnie udokumentowaną historię za okres II RP, PRL, III RP i sam pomysł, ze pod tym adresem może znajdować się inny obiekt z innymi prawami własności niż jest ujawnione we wspomnianych księgach wieczystych i spójnej z nimi dokumentacji mógł zrodzić się tylko w instytucji , która nie tylko nie uznaje za wiążąca dokumentacji z zachowana ciągłością wystawianej przez II RP, PRL, III RP (do 2009 roku) i rejestrów prowadzonych przez instytucje państwowe , ale również nie przyjmuje do wiadomości rzeczywistej sytuacji w terenie będącej skutkiem czynności podejmowanych w II RP, PRL, III RP (do 2009 roku) tj. podział działki, prace budowlane. Uznanie takich działań za prawidłowe oznacza de facto potwierdzenie iż jedyna dokumentacją uznawaną za wiarygodną jest bliżej nieokreślona dokumentacja, którą można co najwyżej wywieść z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny okres w historii nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, który nie jest należycie udokumentowany).
Szanując opinie Prokuratury Rejonowej w G***, ze w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - pragnę wskazać, że niestety nie wyjaśniła do tej pory na jakiej podstawie prawnej stawia jakieś prawa, które można byłoby jedynie wywieść z okupacji III Rzeszy ponad prawami o zachowanej ciągłości uznawanymi przez II RP, PRL, i III RP (do 2009 roku)
Wobec powyższego mojej opinii poziom absurdu do jakiego doszła Prokuratura Rejonowa w G***w swoich opiniach na temat działań podejmowanych w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** osiągnął taki poziom, że nie wymaga już chyba obszerniejszego komentarza. I nie można tu mówić o pojedynczym przypadku niekompetencji bowiem po 2009 roku Prokuratura Rejonowa w G***procesowała sprawy związane z tą nieruchomością wielokrotnie i każda z nich z oczywistych względów wymagała ustalenia jej stanu faktycznego /prawnego . Dla przykładu wymieniam ponownie przykładowe sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14.
Na marginesie zaznaczam, że nawet gdyby zdumiewające działanie Prokuratury Rejonowej w G***wynikało z przekonania, że nie ma uprawnień do ingerowania w ustalenia administracji państwowej, samorządowej i sądownictwa nawet w przypadku ich ewidentnej wadliwości (co samo w sobie byłoby kuriozalne) to i tak nie jest to usprawiedliwieniem dla nieinformowania osób poszkodowanych takimi "ustaleniami" o tym w jakich okolicznościach zastały pozbawione nabytych w dobrej wierze praw, a tym samym pozbawiania ich możliwości obrony interesu prawnego.
Wobec powyższego - nie kwestionując w żaden sposób opinii Prokuratury Rejonowej w G***, że w sprawach związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** działała prawidłowo - zwracam się z wnioskiem o podanie okoliczności, w których procesowanie spraw tak jakby na miejscu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej nieruchomości (ciągłość praw przez okres II RP, PRL-u i III RP) istniał inny obiekt może być zgodne z prawem. Szczególnie gdy odmawia się ujawnionemu w księgach wieczystych właścicielowi (który nabył nieruchomość relatywnie niedawno w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych) wyjaśnienia powodów dla których nie szanuje się jego nabytych praw.
z poważanie
4. B Sprawa druga
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji.
Przypominam iż dotyczy ona zdarzeń wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, które Prokuratura Rejonowa w G***musiała badać wielokrotnie przy okazji prowadzenia różnych spraw związanych z tą nieruchomością i w których konsekwentnie nie dopatruje się naruszenia prawa. (Dla przykładu wymieniam sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14).
W pierwszym rzędzie pragnę podkreślić, że szanuję opinię Prokuratury jednak wskazać należy, że rolą Prokuratura nie jest wyrażanie arbitralnych opinii, ale wykazywanie zgodności z prawem lub braku tej zgodności w zdarzeniach, które wydają się nosić znamiona naruszenia prawa. Wobec czego przypominam, że od 8 lat do chwili obecnej (pomimo wielokrotnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w takich działaniach ) nie podjęli Państwo nawet próby wykazania zgodności z prawem wykorzystywania instytucji państwowych dla uwiarygadniania, że pod danym adresem znajduje się rzekomo obiekt o innej charakterystyce faktycznej i prawnej niż się rzeczywiście znajduje i wynika z dokumentów i rejestrów prowadzonych dla nieruchomości pod danym adresem.
Wskazuję, że gdyby istotnie istniała taka rozbieżność to można byłoby ją w jawny sposób wykazać i nie byłoby potrzeby uciekania się do wystawiania arbitralnych, nie mających pokrycia w aktach sprawy opinii lub wprowadzania wadliwych informacji do rejestrów na podstawie źródeł, których ujawnienia odmawia się rzeczywistemu właścicielowi rzeczywiście istniejącej nieruchomości etc.
Co więcej pomimo ciągłego nie dopatrywania się nieprawidłowości w opisanych działaniach nie zdołali Państwo nawet wykluczyć, że są one częścią procederu przejmowania nieruchomości. A taka ewentualność nie wydaje się nieprawdopodobna zważywszy, ze w przypadku nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** mamy do czynienia z uwiarygadnianiem od 2009 roku rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce w miejscu nieruchomości będącej relatywnie niewiele wcześniej przedmiotem transakcji (czyli de facto tworzeniem iluzji rzekomo zlej wiary transakcji). Tym bardziej, że trwająca już latami niemożność wyegzekwowania praw związanych z byciem właścicielem nieruchomości w praktyce uniemożliwia jej wykorzystywanie w sposób należny.
W szczególności należy podkreślić, że do chwili obecnej pomimo wielokrotnego poświadczania o niedopatrywaniu się nieprawidłowości nie wykazali Państwo zgodności z prawem następujących czynności/działań:
1. Przechowywanie w zasobach instytucji państwowych/samorządowych(ze szczególnym uwzględnieniem Urzędu Miasta M*** i Starostwa G***) ewidentnie nieprawdziwych informacji, wydawania ich jako wiarygodnych dokumentów i odmowy usunięcia ich albo nadania im statusu wadliwych po wykazaniu, że są ewidentnymi poświadczeniami nieprawdy.
2. Odmowa zaświadczenia przez Urząd Miasta M*** oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów dotyczących rzeczywiście istniejącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tzn tego, że nieruchomość nigdy nie była w zarządzie/władaniu Gminy i nie ulokowano na niej lokatorów.
3. Odmowa zaświadczenia przez Urząd Miasta M*** , że nie rozporządził nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** bez wiedzy właścicieli ujawnionych księgach wieczystych (tj. W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione w 2005 roku tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) w połączeniu z odmową wyjaśnienia powodów dla rzekomego istnienia w tej kwestii jakichkolwiek wątpliwości.
4. Wprowadzanie nieprawdziwych danych do ewidencji gruntów i odmowa ujawnienia na podstawie jakich dokumentów zmiany zostały dokonane.
5. Uwiarygodniania w trakcie prowadzenia postępowań przez PINB w G***rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce faktycznej/prawnej niż rzeczywiście istniejący oraz wielokrotne uchylanie się od wyjawienia stronom postępowania skąd PINB wziął informacje o tym, że na terenie nieruchomości powinien rzekomo znajdować się inny obiekt.
6. Uwiarygodniania w trakcie prowadzenia postępowań sądowych rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce faktycznej/prawnej niż rzeczywiście istniejący oraz wielokrotne uchylanie się od wyjawienia stronom postępowania skąd Sąd Rejonowy w G***wziął informacje o tym, że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt/o innych prawach własności niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem.
7. Wykorzystanie postępowań administracyjnych i sądowych dla uniemożliwiania doprowadzenia nieruchomości do stanu umożliwiające jej należne wykorzystywanie .
etc
Nie sposób nie zauważyć, że o ile pojedyncze działanie z powyższej listy nie wydaje się być czynem o znacznych konsekwencjach prawnych, o tyle zestawienie wszystkich może wskazywać na istnienie w Powiecie G procederu przejmowania nieruchomości. Do tego polegającego na próbie zastąpienia rzeczywistych i doskonale udokumentowanych praw do nieruchomości prawami, które nie wytrzymałyby jakiejkolwiek jawnej konfrontacji z dokumentacją z okresu II RP, PRL-u i III RP
Wobec powyższego ponownie zwracam się do Państwa z zapytaniem, czy są Państwo w stanie podać jakiekolwiek okoliczności w których działania opisane w pkt 1-7 w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** można uznać za zgodne z prawem oraz uchylić się od jawnego wyjaśnienia ich przyczyn.
Na zakończenie z całą mocą podkreślam, że celem niniejszego pisma nie jest w żaden sposób insynuowanie zaangażowania Prokuratury Rejonowej w G***w działania bezprawne – tylko pokazanie w jaki absurd można zabrnąć gdy rezygnuje się z jawności postępowania, nie usuwa się ewidentnie wadliwych dokumentów z obiegu prawnego oraz traktuje wybiórczo dokumenty wystawiane i rejestry prowadzone przez instytucje państwowe (zarówno II RP, PRL jak i III RP)
Z poważaniem
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji.
Przypominam iż dotyczy ona zdarzeń wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** po 2009 roku, które Prokuratura Rejonowa w G***musiała badać wielokrotnie przy okazji prowadzenia różnych spraw związanych z tą nieruchomością i w których konsekwentnie nie dopatruje się naruszenia prawa. (Dla przykładu wymieniam sygnatury 2 Ds 1113/10, 1 Ds 346/11, 2 Ds 1466/11, 2 Ds 241/12, 2 Ds 191/12, 2 Ds 477/12, 2 Ds 704/12, 2 Ds 1007/12, 1 Ds 1074/12, 2 Ds 3/14, 1 Ds 520/14).
W pierwszym rzędzie pragnę podkreślić, że szanuję opinię Prokuratury jednak wskazać należy, że rolą Prokuratura nie jest wyrażanie arbitralnych opinii, ale wykazywanie zgodności z prawem lub braku tej zgodności w zdarzeniach, które wydają się nosić znamiona naruszenia prawa. Wobec czego przypominam, że od 8 lat do chwili obecnej (pomimo wielokrotnego nie dopatrywania się nieprawidłowości w takich działaniach ) nie podjęli Państwo nawet próby wykazania zgodności z prawem wykorzystywania instytucji państwowych dla uwiarygadniania, że pod danym adresem znajduje się rzekomo obiekt o innej charakterystyce faktycznej i prawnej niż się rzeczywiście znajduje i wynika z dokumentów i rejestrów prowadzonych dla nieruchomości pod danym adresem.
Wskazuję, że gdyby istotnie istniała taka rozbieżność to można byłoby ją w jawny sposób wykazać i nie byłoby potrzeby uciekania się do wystawiania arbitralnych, nie mających pokrycia w aktach sprawy opinii lub wprowadzania wadliwych informacji do rejestrów na podstawie źródeł, których ujawnienia odmawia się rzeczywistemu właścicielowi rzeczywiście istniejącej nieruchomości etc.
Co więcej pomimo ciągłego nie dopatrywania się nieprawidłowości w opisanych działaniach nie zdołali Państwo nawet wykluczyć, że są one częścią procederu przejmowania nieruchomości. A taka ewentualność nie wydaje się nieprawdopodobna zważywszy, ze w przypadku nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** mamy do czynienia z uwiarygadnianiem od 2009 roku rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce w miejscu nieruchomości będącej relatywnie niewiele wcześniej przedmiotem transakcji (czyli de facto tworzeniem iluzji rzekomo zlej wiary transakcji). Tym bardziej, że trwająca już latami niemożność wyegzekwowania praw związanych z byciem właścicielem nieruchomości w praktyce uniemożliwia jej wykorzystywanie w sposób należny.
W szczególności należy podkreślić, że do chwili obecnej pomimo wielokrotnego poświadczania o niedopatrywaniu się nieprawidłowości nie wykazali Państwo zgodności z prawem następujących czynności/działań:
1. Przechowywanie w zasobach instytucji państwowych/samorządowych(ze szczególnym uwzględnieniem Urzędu Miasta M*** i Starostwa G***) ewidentnie nieprawdziwych informacji, wydawania ich jako wiarygodnych dokumentów i odmowy usunięcia ich albo nadania im statusu wadliwych po wykazaniu, że są ewidentnymi poświadczeniami nieprawdy.
2. Odmowa zaświadczenia przez Urząd Miasta M*** oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów dotyczących rzeczywiście istniejącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tzn tego, że nieruchomość nigdy nie była w zarządzie/władaniu Gminy i nie ulokowano na niej lokatorów.
3. Odmowa zaświadczenia przez Urząd Miasta M*** , że nie rozporządził nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** bez wiedzy właścicieli ujawnionych księgach wieczystych (tj. W***/0000****/5 i księgi z niej wyodrębnione w 2005 roku tj. W***/0005****/6, W***/0005****/3, W***/0005****/0) w połączeniu z odmową wyjaśnienia powodów dla rzekomego istnienia w tej kwestii jakichkolwiek wątpliwości.
4. Wprowadzanie nieprawdziwych danych do ewidencji gruntów i odmowa ujawnienia na podstawie jakich dokumentów zmiany zostały dokonane.
5. Uwiarygodniania w trakcie prowadzenia postępowań przez PINB w G***rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce faktycznej/prawnej niż rzeczywiście istniejący oraz wielokrotne uchylanie się od wyjawienia stronom postępowania skąd PINB wziął informacje o tym, że na terenie nieruchomości powinien rzekomo znajdować się inny obiekt.
6. Uwiarygodniania w trakcie prowadzenia postępowań sądowych rzekomego istnienia obiektu o innej charakterystyce faktycznej/prawnej niż rzeczywiście istniejący oraz wielokrotne uchylanie się od wyjawienia stronom postępowania skąd Sąd Rejonowy w G***wziął informacje o tym, że pod adresem K*** 53 w M*** znajduje się inny obiekt/o innych prawach własności niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem.
7. Wykorzystanie postępowań administracyjnych i sądowych dla uniemożliwiania doprowadzenia nieruchomości do stanu umożliwiające jej należne wykorzystywanie .
etc
Nie sposób nie zauważyć, że o ile pojedyncze działanie z powyższej listy nie wydaje się być czynem o znacznych konsekwencjach prawnych, o tyle zestawienie wszystkich może wskazywać na istnienie w Powiecie G procederu przejmowania nieruchomości. Do tego polegającego na próbie zastąpienia rzeczywistych i doskonale udokumentowanych praw do nieruchomości prawami, które nie wytrzymałyby jakiejkolwiek jawnej konfrontacji z dokumentacją z okresu II RP, PRL-u i III RP
Wobec powyższego ponownie zwracam się do Państwa z zapytaniem, czy są Państwo w stanie podać jakiekolwiek okoliczności w których działania opisane w pkt 1-7 w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** można uznać za zgodne z prawem oraz uchylić się od jawnego wyjaśnienia ich przyczyn.
Na zakończenie z całą mocą podkreślam, że celem niniejszego pisma nie jest w żaden sposób insynuowanie zaangażowania Prokuratury Rejonowej w G***w działania bezprawne – tylko pokazanie w jaki absurd można zabrnąć gdy rezygnuje się z jawności postępowania, nie usuwa się ewidentnie wadliwych dokumentów z obiegu prawnego oraz traktuje wybiórczo dokumenty wystawiane i rejestry prowadzone przez instytucje państwowe (zarówno II RP, PRL jak i III RP)
Z poważaniem
5A. Wezwanie do zaprzestania bezczynności nr 1.
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
04.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z marca 2018.
Ze zdumieniem należy stwierdzić, że po raz kolejny uchylili się Państwo od ujawnienia do jakich „ustaleń” i w jakiej formie doszło ok 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe (w tym przez Państwa instytucję) procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W szczególności cały czas czekam na:
1. Ujawnienie do poświadczenia jakich faktów doszło przez Urząd Miasta M***, na jakiej podstawie i w jakiej formie, że nie jest w stanie zaświadczyć o tym, że nieruchomość pod adresem K*** 53 w M*** nigdy nie była we władaniu/zarządzie gminy czy Skarbu Państwa i nie ulokowano na niej lokatorów w administracyjnym trybie najmu. Należy przy tym podkreślić, że dokumenty wystawiane również przez Urząd Miasta M*** wcześniej taką możliwość wykluczały.
Czekam również na ujawnienie jakie czynności w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** zostały podjęte bez wiedzy i przyzwolenia osób ujawnionych w księgach wieczystych jako jej właściciele oraz władających nieruchomością, że Urząd Miasta M*** nie może zaświadczyć, że terenu nieruchomości nie podzielił, nie dostarczył dokumentów na potrzeby postępowania sądowego wpływającego na stan prawny nieruchomości, ani nawet, że nieruchomością lub jej częścią nie zadysponował (nie zwrócił, czy sprzedał)
2. Ujawnienie jakie dokumenty zostały przyjęte do zasobów budowlanych ok 2009 roku i przez kogo zostały złożone, że od 2010 roku zarówno Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** i PINB w G*** procesują sprawy tak jakby na pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż ten, który znajduje się w rzeczywistości i jest ujawniony w zapisach ksiąg wieczystych i wielokrotnie wydawanych przez ewidencje gruntów wypisach. Należy przy tym podkreślić, że jeszcze w 2008 roku Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** uznawał istniejący stan faktyczny odzwierciedlony zapisami ksiąg wieczystych i wypisami z ewidencji gruntów (sprawa sygn. WAB.7351-967/08)
3. Ujawnienie na jakiej podstawie wprowadzano do ewidencji gruntów prowadzonej przez Starostwo G*** ewidentnie nieprawdziwe informacje w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Należy podkreślić, że nanoszone zmiany są sprzeczne z wypisami z ewidencji gruntów wydawanymi przez Starostwo G*** w tym na potrzeby wyodrębnienie 3 lokali mieszkalnych w 2005 roku oraz transakcji kupna-sprzedaży w roku 2006 i 2008 i trudno je określić inaczej niż absurdalne.
Przypominam, że zmiany te obejmowały m.in. usunięcie numeru księgi wieczystej ****/0000****/5 jako księgi prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócony po interwencji *** w 2014 roku), dołożenie jednej (wirtualnej) kondygnacji do budynku mieszkalnego, zmiana kształtu budynku mieszkalnego (w wyrysie, wypis pozostał prawidłowy), zlokalizowanie na terenie nieruchomości (wirtualnego) obiektu klasy PKOB 1274 (szalet publiczny, koszary, areszt śledczy itp), przesunięcie pierwotnych granic nieruchomości o 4 metry oraz "wskrzeszenie" jej przedwojennych właścicieli.
4. Ujawnienie orzeczenia sądowego, które sprawia, ze Sąd Rejonowy w G*** jest niezdolny do wydania zaświadczenia, ze nie dokonywał żadnych "uzgodnień" wpływających na zapisy księgi ****/0000****/5 oraz do wydania zaświadczenia, że księgi wieczyste ujawnione w systemie ksiąg wieczystych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla tej nieruchomości.
Czekam również na ujawnienie dokumentów, które uprawniają Sędziów Sądu Rejonowego w G*** do procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości przez Wydział Ksiąg Wieczystych tegoż sądu.
5. Ujawnienie przez Prokuraturę Rejonową w G*** wszystkich okoliczności i dokumentów, które sprawiają, że podejmowane od ok 2009 działania instytucji państwowych/samorządowych usiłujące wykazać lub uwiarygadniające istnienie przy ul. K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istniejący i/lub innych praw własności niż ujawnione w księgach wieczystych (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) nie są uważane za udział w bezprawnej próbie przejęcia nieruchomości. I to mimo tego, że mają miejsce w stosunku do nieruchomości, której stan prawny i faktyczny wyklucza jakiekolwiek „wątpliwości” czy „zaszłości historyczne” tj. jest doskonale udokumentowany za okres II RP, PRL-u i III RP. Przy czym należy podkreślić, że jest doskonale udokumentowane, że w okresie II RP, PRL-u i III RP nieruchomość pozostawała w wyłącznym władaniu kolejnych właścicieli. A od chwili zabudowania nieruchomości pod koniec lat 1950-tych była też przez nich zamieszkiwana. Co pozostawiło po sobie bogata dokumentację w zakresie wynikającym z dopełniania wszelkich formalności związanych z własnością i władaniem nieruchomością (potwierdzenia odbioru korespondencji, decyzje administracyjne, dowody opłacenia rachunków itp).
Na marginesie pragnę zauważyć, że w opisanych okolicznościach jedyne dokumenty z których można byłoby ewentualnie wywieść "alternatywny" stan fizyczny i/lub prawny nieruchomości mogą więc pochodzić co najwyżej z czasów okupacji przez III Rzeszę (jest to jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, ze jeśli przez osiem lat m.in. Państwa instytucja zajmowała się wykazywaniem wyższości praw pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP, do tego nie informując prawowitych właścicieli nieruchomości o co chodzi byłoby to co najmniej zdumiewające.
O okolicznościach do których się odnoszę w pkt 1-5 miały być obowiązek być poinformowane niezwłocznie wszystkie osoby, których interes prawny one naruszają. Tym bardziej, że instytucje o których mowa w pkt 1-5 pozostawały z nimi w stałym kontakcie (co zostało wykazane w poprzednich pismach). Tym większe zdziwienie budzi, że pomimo upływu ponad 8 lat i przeprowadzenia przez instytucje Powiatu G*** co najmniej kilkudziesięciu postępowań dotyczących nieruchomości nie udzielono tym osobom należnej informacji.
Z poważaniem
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
04.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z marca 2018.
Ze zdumieniem należy stwierdzić, że po raz kolejny uchylili się Państwo od ujawnienia do jakich „ustaleń” i w jakiej formie doszło ok 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe (w tym przez Państwa instytucję) procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W szczególności cały czas czekam na:
1. Ujawnienie do poświadczenia jakich faktów doszło przez Urząd Miasta M***, na jakiej podstawie i w jakiej formie, że nie jest w stanie zaświadczyć o tym, że nieruchomość pod adresem K*** 53 w M*** nigdy nie była we władaniu/zarządzie gminy czy Skarbu Państwa i nie ulokowano na niej lokatorów w administracyjnym trybie najmu. Należy przy tym podkreślić, że dokumenty wystawiane również przez Urząd Miasta M*** wcześniej taką możliwość wykluczały.
Czekam również na ujawnienie jakie czynności w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** zostały podjęte bez wiedzy i przyzwolenia osób ujawnionych w księgach wieczystych jako jej właściciele oraz władających nieruchomością, że Urząd Miasta M*** nie może zaświadczyć, że terenu nieruchomości nie podzielił, nie dostarczył dokumentów na potrzeby postępowania sądowego wpływającego na stan prawny nieruchomości, ani nawet, że nieruchomością lub jej częścią nie zadysponował (nie zwrócił, czy sprzedał)
2. Ujawnienie jakie dokumenty zostały przyjęte do zasobów budowlanych ok 2009 roku i przez kogo zostały złożone, że od 2010 roku zarówno Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** i PINB w G*** procesują sprawy tak jakby na pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż ten, który znajduje się w rzeczywistości i jest ujawniony w zapisach ksiąg wieczystych i wielokrotnie wydawanych przez ewidencje gruntów wypisach. Należy przy tym podkreślić, że jeszcze w 2008 roku Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** uznawał istniejący stan faktyczny odzwierciedlony zapisami ksiąg wieczystych i wypisami z ewidencji gruntów (sprawa sygn. WAB.7351-967/08)
3. Ujawnienie na jakiej podstawie wprowadzano do ewidencji gruntów prowadzonej przez Starostwo G*** ewidentnie nieprawdziwe informacje w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Należy podkreślić, że nanoszone zmiany są sprzeczne z wypisami z ewidencji gruntów wydawanymi przez Starostwo G*** w tym na potrzeby wyodrębnienie 3 lokali mieszkalnych w 2005 roku oraz transakcji kupna-sprzedaży w roku 2006 i 2008 i trudno je określić inaczej niż absurdalne.
Przypominam, że zmiany te obejmowały m.in. usunięcie numeru księgi wieczystej ****/0000****/5 jako księgi prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócony po interwencji *** w 2014 roku), dołożenie jednej (wirtualnej) kondygnacji do budynku mieszkalnego, zmiana kształtu budynku mieszkalnego (w wyrysie, wypis pozostał prawidłowy), zlokalizowanie na terenie nieruchomości (wirtualnego) obiektu klasy PKOB 1274 (szalet publiczny, koszary, areszt śledczy itp), przesunięcie pierwotnych granic nieruchomości o 4 metry oraz "wskrzeszenie" jej przedwojennych właścicieli.
4. Ujawnienie orzeczenia sądowego, które sprawia, ze Sąd Rejonowy w G*** jest niezdolny do wydania zaświadczenia, ze nie dokonywał żadnych "uzgodnień" wpływających na zapisy księgi ****/0000****/5 oraz do wydania zaświadczenia, że księgi wieczyste ujawnione w systemie ksiąg wieczystych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla tej nieruchomości.
Czekam również na ujawnienie dokumentów, które uprawniają Sędziów Sądu Rejonowego w G*** do procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości przez Wydział Ksiąg Wieczystych tegoż sądu.
5. Ujawnienie przez Prokuraturę Rejonową w G*** wszystkich okoliczności i dokumentów, które sprawiają, że podejmowane od ok 2009 działania instytucji państwowych/samorządowych usiłujące wykazać lub uwiarygadniające istnienie przy ul. K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istniejący i/lub innych praw własności niż ujawnione w księgach wieczystych (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) nie są uważane za udział w bezprawnej próbie przejęcia nieruchomości. I to mimo tego, że mają miejsce w stosunku do nieruchomości, której stan prawny i faktyczny wyklucza jakiekolwiek „wątpliwości” czy „zaszłości historyczne” tj. jest doskonale udokumentowany za okres II RP, PRL-u i III RP. Przy czym należy podkreślić, że jest doskonale udokumentowane, że w okresie II RP, PRL-u i III RP nieruchomość pozostawała w wyłącznym władaniu kolejnych właścicieli. A od chwili zabudowania nieruchomości pod koniec lat 1950-tych była też przez nich zamieszkiwana. Co pozostawiło po sobie bogata dokumentację w zakresie wynikającym z dopełniania wszelkich formalności związanych z własnością i władaniem nieruchomością (potwierdzenia odbioru korespondencji, decyzje administracyjne, dowody opłacenia rachunków itp).
Na marginesie pragnę zauważyć, że w opisanych okolicznościach jedyne dokumenty z których można byłoby ewentualnie wywieść "alternatywny" stan fizyczny i/lub prawny nieruchomości mogą więc pochodzić co najwyżej z czasów okupacji przez III Rzeszę (jest to jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, ze jeśli przez osiem lat m.in. Państwa instytucja zajmowała się wykazywaniem wyższości praw pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP, do tego nie informując prawowitych właścicieli nieruchomości o co chodzi byłoby to co najmniej zdumiewające.
O okolicznościach do których się odnoszę w pkt 1-5 miały być obowiązek być poinformowane niezwłocznie wszystkie osoby, których interes prawny one naruszają. Tym bardziej, że instytucje o których mowa w pkt 1-5 pozostawały z nimi w stałym kontakcie (co zostało wykazane w poprzednich pismach). Tym większe zdziwienie budzi, że pomimo upływu ponad 8 lat i przeprowadzenia przez instytucje Powiatu G*** co najmniej kilkudziesięciu postępowań dotyczących nieruchomości nie udzielono tym osobom należnej informacji.
Z poważaniem
5B. Wezwanie do zaprzestania bezczynności nr 2.
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
20.04.2018
Szanowni Państwo
Po raz kolejny wzywam Państwa do zaprzestania bezczynności w ujawnieniu jakie działania zostały podjęte ok 2009 roku, które sprawiły że po tej dacie wszelkie sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** zaczęły być procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W uzasadnieniu wskazuję, że po pierwsze żadne czynności dotyczące nieruchomości nie powinny być wykonywane za plecami władających nieruchomością właścicieli. A w razie gdyby doszło do jakiejś pomyłki powinni oni być poinformowani o niej w trybie natychmiastowym i zajście powinno być wyjaśnione w sposób jawny. Tymczasem od 8 lat sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby "ustalono", że w miejscu rzeczywistej nieruchomości znajduje się inny obiekt z innymi właścicielami bez udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień właścicielowi rzeczywiście istniejącej nieruchomości będącemu strona sprawy. Co więcej wzywani regularnie do udzielenia wyjaśnień - konsekwentnie ich Państwo odmawiają.
Nie powinno ulegać wątpliwości, że taka sytuacja jest wysoce patologiczna i co więcej wysoce uciążliwa dla ujawnionych w księgach wieczystych właścicieli nieruchomości, którym opisany powyżej sposób prowadzenia spraw związanych z ich własnością skutecznie od wielu lat uniemożliwia jej wykorzystanie w sposób należny.
Wobec powyższego wzywając po raz kolejny do zaprzestania bezczynności w sprawie udzielenia wyjaśnień, z całą mocą sugeruje udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania.
1. Czy za sugestiami o możliwym władaniu nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Gminę M*** mogą stać inne okoliczności niż pojawienie się ok 2009 roku osoby poddającej się (lub uznanej za) lokatora (względnie dzierżawcę lub użytkownika nieruchomości) przy ul K*** 53 w M***, która chciała zalegalizować rzekomo wykonane w przeszłości czynności budowlane na nieruchomości (w domyśle przez nią lub osobę, która przekazała jej swoje prawa) lub złożyła inny wniosek związany z nieruchomością pod tym adresem? Przy czym wiedza o rzekomych związkach tej osoby z nieruchomością opierała się na jej oświadczeniu (ewentualnie oświadczeniach innych osób)
2. Czy za przekonaniem o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż wynika to z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 mogą stać inne okoliczności niż przyjecie ok 2009 roku do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz Google Maps), mające najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się tylko i wyłącznie na jego własnym oświadczeniu?
3. Czy może być inny powód dla którego nie uznaje się za ewidentne naruszenie prawa działań sędziów procesujących sprawy w oparciu o założenie rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż ujawniona w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 niż wprowadzenie do obiegu prawnego ok 2009 orzeczenia podjętego przy założeniu istnienia stanu prawnego wywnioskowanego z czynności do których odnoszę się się odnoszę w pkt 1 i 2 ?
4. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, że teren nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w rozumieniu dz ** obr **-**) nie został podzielony niż istnienie podwójnych map geodezyjnych dla terenu dawnej parceli 275a (aktualnie dz **, **, ** obr **-**) oraz dokonanie czynności geodezyjnych na mapie geodezyjnej nie mającej odbicia w terenie np na przykład w celu uwiarygodnienia jej rzekomej zgodności ze stanem faktycznym?
5. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, ze nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** lub jej częścią nie zadysponowano bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (nie sprzedano, nie zwrócono etc) niż to, że takie czynności istotnie zostały wykonane w oparciu o założenie istnienia stanu wynikającego z czynności do których się odnoszę w pkt 1-4.
6. Czy może być inny powód dla którego zamieszanie powstałe wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie może być wyjaśnione w sposób jawny niż:
- brak pełnej świadomości osoby do której odnoszę się w pkt 1 jako do "podającej się za lokatora" odnośnie tego jak jej działania zostały zinterpretowane i jaki nadano im bieg?
- obawa przed ujawnieniem, że żadne ustalenia/uzgodnienia lege artis nie zostały dokonane, ani przez jednostkę samorządową (która ograniczyła się do stworzenia iluzji wiarygodności dokumentów dostarczonych przez osobę trzecią pomimo oczywistej ich sprzeczności z zawartością własnych zasobów), ani przez sąd, który ograniczył się do przeprocesowania sprawy w oparciu o dokumenty uwiarygodnione przez jednostkę samorządową całkowicie ignorując dokumenty obecne w jego zasobach np księgi wieczyste.
Powyższe pytania nie wyczerpują tematu.
Na zakończenie pragnę jeszcze raz podkreślić, że o ile nie można wykluczyć, że zdarzenia z ok 2009 roku były pokłosiem swoistych metod porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej w terenie przewidzianym pod strategiczna inwestycje planowaną jak się zdaje od dłuższego czasu w Powiecie G*** - o tyle nie ma usprawiedliwienia dla odmowy ujawnienia wszelkich związanych z nimi okoliczności i jawnego wyjaśnienia sprawy w przeciągu już ośmiu lat mimo wielokrotnych wniosków i ponagleń. Szczerze więc rekomenduję rozpoczęcie kooperacji przy wyjaśnianiu sprawy. Tym bardziej, ze w świetle istniejącego materiału dowodowego nie udzielenie, popartej dowodami odpowiedzi na powyższe pytania nie może być interpretowane inaczej niż jako zgodzenie się z wynikającymi z niego konkluzjami.
Mój interes prawny w wyjaśnieniu sprawy wynika w przesyłanych w poprzednich pismach pełnomocnictwie do reprezentowania *** w postępowaniu sądowym, umowy użyczenia oraz pełnomocnictwie poświadczonym notarialnie.
Z poważaniem
***
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
20.04.2018
Szanowni Państwo
Po raz kolejny wzywam Państwa do zaprzestania bezczynności w ujawnieniu jakie działania zostały podjęte ok 2009 roku, które sprawiły że po tej dacie wszelkie sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** zaczęły być procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W uzasadnieniu wskazuję, że po pierwsze żadne czynności dotyczące nieruchomości nie powinny być wykonywane za plecami władających nieruchomością właścicieli. A w razie gdyby doszło do jakiejś pomyłki powinni oni być poinformowani o niej w trybie natychmiastowym i zajście powinno być wyjaśnione w sposób jawny. Tymczasem od 8 lat sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby "ustalono", że w miejscu rzeczywistej nieruchomości znajduje się inny obiekt z innymi właścicielami bez udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień właścicielowi rzeczywiście istniejącej nieruchomości będącemu strona sprawy. Co więcej wzywani regularnie do udzielenia wyjaśnień - konsekwentnie ich Państwo odmawiają.
Nie powinno ulegać wątpliwości, że taka sytuacja jest wysoce patologiczna i co więcej wysoce uciążliwa dla ujawnionych w księgach wieczystych właścicieli nieruchomości, którym opisany powyżej sposób prowadzenia spraw związanych z ich własnością skutecznie od wielu lat uniemożliwia jej wykorzystanie w sposób należny.
Wobec powyższego wzywając po raz kolejny do zaprzestania bezczynności w sprawie udzielenia wyjaśnień, z całą mocą sugeruje udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania.
1. Czy za sugestiami o możliwym władaniu nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Gminę M*** mogą stać inne okoliczności niż pojawienie się ok 2009 roku osoby poddającej się (lub uznanej za) lokatora (względnie dzierżawcę lub użytkownika nieruchomości) przy ul K*** 53 w M***, która chciała zalegalizować rzekomo wykonane w przeszłości czynności budowlane na nieruchomości (w domyśle przez nią lub osobę, która przekazała jej swoje prawa) lub złożyła inny wniosek związany z nieruchomością pod tym adresem? Przy czym wiedza o rzekomych związkach tej osoby z nieruchomością opierała się na jej oświadczeniu (ewentualnie oświadczeniach innych osób)
2. Czy za przekonaniem o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż wynika to z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 mogą stać inne okoliczności niż przyjecie ok 2009 roku do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz Google Maps), mające najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się tylko i wyłącznie na jego własnym oświadczeniu?
3. Czy może być inny powód dla którego nie uznaje się za ewidentne naruszenie prawa działań sędziów procesujących sprawy w oparciu o założenie rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż ujawniona w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 niż wprowadzenie do obiegu prawnego ok 2009 orzeczenia podjętego przy założeniu istnienia stanu prawnego wywnioskowanego z czynności do których odnoszę się się odnoszę w pkt 1 i 2 ?
4. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, że teren nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w rozumieniu dz ** obr **-**) nie został podzielony niż istnienie podwójnych map geodezyjnych dla terenu dawnej parceli 275a (aktualnie dz **, **, ** obr **-**) oraz dokonanie czynności geodezyjnych na mapie geodezyjnej nie mającej odbicia w terenie np na przykład w celu uwiarygodnienia jej rzekomej zgodności ze stanem faktycznym?
5. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, ze nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** lub jej częścią nie zadysponowano bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (nie sprzedano, nie zwrócono etc) niż to, że takie czynności istotnie zostały wykonane w oparciu o założenie istnienia stanu wynikającego z czynności do których się odnoszę w pkt 1-4.
6. Czy może być inny powód dla którego zamieszanie powstałe wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie może być wyjaśnione w sposób jawny niż:
- brak pełnej świadomości osoby do której odnoszę się w pkt 1 jako do "podającej się za lokatora" odnośnie tego jak jej działania zostały zinterpretowane i jaki nadano im bieg?
- obawa przed ujawnieniem, że żadne ustalenia/uzgodnienia lege artis nie zostały dokonane, ani przez jednostkę samorządową (która ograniczyła się do stworzenia iluzji wiarygodności dokumentów dostarczonych przez osobę trzecią pomimo oczywistej ich sprzeczności z zawartością własnych zasobów), ani przez sąd, który ograniczył się do przeprocesowania sprawy w oparciu o dokumenty uwiarygodnione przez jednostkę samorządową całkowicie ignorując dokumenty obecne w jego zasobach np księgi wieczyste.
Powyższe pytania nie wyczerpują tematu.
Na zakończenie pragnę jeszcze raz podkreślić, że o ile nie można wykluczyć, że zdarzenia z ok 2009 roku były pokłosiem swoistych metod porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej w terenie przewidzianym pod strategiczna inwestycje planowaną jak się zdaje od dłuższego czasu w Powiecie G*** - o tyle nie ma usprawiedliwienia dla odmowy ujawnienia wszelkich związanych z nimi okoliczności i jawnego wyjaśnienia sprawy w przeciągu już ośmiu lat mimo wielokrotnych wniosków i ponagleń. Szczerze więc rekomenduję rozpoczęcie kooperacji przy wyjaśnianiu sprawy. Tym bardziej, ze w świetle istniejącego materiału dowodowego nie udzielenie, popartej dowodami odpowiedzi na powyższe pytania nie może być interpretowane inaczej niż jako zgodzenie się z wynikającymi z niego konkluzjami.
Mój interes prawny w wyjaśnieniu sprawy wynika w przesyłanych w poprzednich pismach pełnomocnictwie do reprezentowania *** w postępowaniu sądowym, umowy użyczenia oraz pełnomocnictwie poświadczonym notarialnie.
Z poważaniem
***
Od dawna intrygował nas, zdawałoby się absurdalny upór z jakim instytucje państwowe odmawiają uznania za ewidentne poświadczenia nieprawdy decyzji budowlanej z początków lat 1990-tych i "badania ksiąg hipotecznych" z lat 1970-tych. I długo nie mogliśmy znaleźć na to żadnego racjonalnego wyjaśnienia. Aż wreszcie trafiliśmy na orzecznictwo sądów administracyjnych w sprawach decyzji zwrotowych i procedurę odtwarzania dokumentów.
Zacznijmy od tego czym są "decyzje zwrotowe". Otóż jest to zwrot nieruchomości przejętej przez Skarb Państwa jej właścicielowi. Wydawać by się mogło, że aby Skarb Państwa mógł zwrócić nieruchomość właścicielowi - musi ją w przede wszystkim przejąć. Jednak jeżeli się przestudiuje orzecznictwo sądów administracyjnych w tym zakresie - to okazuje się, że aby zwrócić nieruchomość właścicielowi organ administracyjny nie musi nawet sprawdzać czy Skarb Państwa kiedykolwiek ją miał, ani czy taka nieruchomość istotnie istnieje. A to otwiera przestrzeń dla szeregu nieprawdopodobnych "pomyłek".
Tym bardziej, że mając taki a nie inny stosunek do własności prywatnej - funkcjonariusze w PRL-u, szczególnie we wczesnych latach nie przywiązywali specjalnej wagi do formalności. Świadczy o tym chociażby notoryczne nie wpisywanie nabytej przez Skarb Państwa własności do ksiąg wieczystych. Jak również przypadki wywłaszczania właścicieli na niejasnej podstawie bez dopełnienia formalności lub mętne i niejednoznaczne opisy nabywanej przez Państwo własności jaką można zaobserwować chociażby na umowach indemninizacyjnych. (więcej o nieprawdopodobnym bałaganie panującym w sprawach związanych z nieruchomościami pisaliśmy w Dzienniku VIII - kroczek pierwszy.)
Jak więc w takich okolicznościach wydawane są decyzje zwrotowe skoro nie ma obowiązku sprawdzenia wiarygodności roszczenia w tak podstawowym zakresie jak sprawdzenie, czy będąca jego przedmiotem nieruchomość rzeczywiście istnieje, a dokumenty wystawiane, szczególnie w pierwszych latach PRL-u precyzją nie grzeszą i roi się w nich od pomyłek? Odpowiedzią na to może być wypowiedź pewnej osoby uchodzącej lokalnie za bardzo dobrego specjalistę od spraw związanych z nieruchomościami, która sprowadzała się do tego, że gdyby "trzymać się przepisów - to nic nie dałoby się załatwić".
Przy tak frywolnym podejściu do spraw własności (czego zresztą my też doświadczamy na własnej skórze od kilku lat) można by zacząć zgadywać ile razy zdołano już zwrócić Pałac Kultury. O innych mniej charakterystycznych obiektach nie wspominamy.
Tym bardziej jeżeli decyzja zwrotowa jest połączona z odtwarzaniem dokumentacji. Odtwarzanie dokumentacji musi być sztuką samą w sobie w państwie w którym nawet sądy nie procesują spraw na podstawie akt , ale według tego co według "niezawisłej oceny" prowadzącego jest słuszne. I nikt nie ma z tym problemu.
W takich okolicznościach warto byłoby popytać instytucje powiatowe czy mają jakiekolwiek inne wyjaśnienie dla uporu z jakim utrzymują w obiegu prawnym dwa ewidentnie wadliwe dokumenty, które pokazują rzeczywistość jaka nigdy nie istniała - niż wadliwa decyzja zwrotowa (kompletnie oderwana od sytuacji w terenie i istniejącej dokumentacji) wadliwie zlokalizowana. Przy okazji ustosunkujemy się do kilku innych spraw.
Zacznijmy od tego czym są "decyzje zwrotowe". Otóż jest to zwrot nieruchomości przejętej przez Skarb Państwa jej właścicielowi. Wydawać by się mogło, że aby Skarb Państwa mógł zwrócić nieruchomość właścicielowi - musi ją w przede wszystkim przejąć. Jednak jeżeli się przestudiuje orzecznictwo sądów administracyjnych w tym zakresie - to okazuje się, że aby zwrócić nieruchomość właścicielowi organ administracyjny nie musi nawet sprawdzać czy Skarb Państwa kiedykolwiek ją miał, ani czy taka nieruchomość istotnie istnieje. A to otwiera przestrzeń dla szeregu nieprawdopodobnych "pomyłek".
Tym bardziej, że mając taki a nie inny stosunek do własności prywatnej - funkcjonariusze w PRL-u, szczególnie we wczesnych latach nie przywiązywali specjalnej wagi do formalności. Świadczy o tym chociażby notoryczne nie wpisywanie nabytej przez Skarb Państwa własności do ksiąg wieczystych. Jak również przypadki wywłaszczania właścicieli na niejasnej podstawie bez dopełnienia formalności lub mętne i niejednoznaczne opisy nabywanej przez Państwo własności jaką można zaobserwować chociażby na umowach indemninizacyjnych. (więcej o nieprawdopodobnym bałaganie panującym w sprawach związanych z nieruchomościami pisaliśmy w Dzienniku VIII - kroczek pierwszy.)
Jak więc w takich okolicznościach wydawane są decyzje zwrotowe skoro nie ma obowiązku sprawdzenia wiarygodności roszczenia w tak podstawowym zakresie jak sprawdzenie, czy będąca jego przedmiotem nieruchomość rzeczywiście istnieje, a dokumenty wystawiane, szczególnie w pierwszych latach PRL-u precyzją nie grzeszą i roi się w nich od pomyłek? Odpowiedzią na to może być wypowiedź pewnej osoby uchodzącej lokalnie za bardzo dobrego specjalistę od spraw związanych z nieruchomościami, która sprowadzała się do tego, że gdyby "trzymać się przepisów - to nic nie dałoby się załatwić".
Przy tak frywolnym podejściu do spraw własności (czego zresztą my też doświadczamy na własnej skórze od kilku lat) można by zacząć zgadywać ile razy zdołano już zwrócić Pałac Kultury. O innych mniej charakterystycznych obiektach nie wspominamy.
Tym bardziej jeżeli decyzja zwrotowa jest połączona z odtwarzaniem dokumentacji. Odtwarzanie dokumentacji musi być sztuką samą w sobie w państwie w którym nawet sądy nie procesują spraw na podstawie akt , ale według tego co według "niezawisłej oceny" prowadzącego jest słuszne. I nikt nie ma z tym problemu.
W takich okolicznościach warto byłoby popytać instytucje powiatowe czy mają jakiekolwiek inne wyjaśnienie dla uporu z jakim utrzymują w obiegu prawnym dwa ewidentnie wadliwe dokumenty, które pokazują rzeczywistość jaka nigdy nie istniała - niż wadliwa decyzja zwrotowa (kompletnie oderwana od sytuacji w terenie i istniejącej dokumentacji) wadliwie zlokalizowana. Przy okazji ustosunkujemy się do kilku innych spraw.
1.A Odpowiedzi Urzędu Miasta M.
Urząd Miasta M. wije się jak może i wynajduje coraz bardziej naciągane "kruczki prawne" aby tylko nam niczego nie wyjaśnić......
Urząd Miasta M. wije się jak może i wynajduje coraz bardziej naciągane "kruczki prawne" aby tylko nam niczego nie wyjaśnić......
|
|
|
1B. Zamykamy dyskusję o "interesie prawnym"
Jesteśmy szczerze zmęczeni ciągłym kwestionowaniem posiadania przez nas interesu prawnego w wyjaśnianiu sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M. dyskutowaniem z coraz bardziej absurdalną argumentacją i dołączaniem coraz to nowych dokumentów oczekując, że tym razem zadowolą one pracowników Urzędu Miasta M. Tym bardziej, że interes prawny w wyjaśnieniu sprawy jest tak oczywisty, że jego niedostrzeganie jest tożsame z kwestionowaniem praw do nieruchomości osób ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele.
30.05.2018
Szanowna Pani Burmistrz,
W odpowiedzi na pisma (sygn GN.680.14.2018.PO) z dnia 16.04.2018 r, 25.04.2018r i 11.05.2018r w kwestii dotyczącej mojego interesu prawnego/ pełnomocnictw dla zajmowania się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** należy zauważyć co następuje:
1. Pełnomocnictwa/potwierdzenia posiadania interesu prawnego były Pani wielokrotnie przesyłane. Wszystkie wynikają z umów zawartych z *** właścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zakresie wynikającym z zapisów ksiąg wieczystych ****0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgach ****000****4/6 i ****000****5/3.
Kwestionowanie moich umocowań nie może więc być niczym więcej jak kolejnym przykładem braku poszanowania dla praw *** w zakresie wynikającym z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych. I tak będzie dalej traktowane.
2. Jeżeli pozwala Pani aby Urząd Miasta M*** swoimi działaniami sugerował (a przypominam, że do chwili obecnej nie przedstawiono żadnego mającego znaczenie prawne dowodu na poparcie takich sugestii) iż w miejscu prywatnej nieruchomości mógł się znajdować obiekt z kwaterunkiem i we władaniu Gminy M***/Skarbu Państwa, w stosunku do którego Gmina M***/Skarb Państwa mógł wykonywać czynności prawne (występować do sądu, dzielić, a nawet zbyć) - to nie może nie być Pani nieświadoma, że przenosi Pani w ten sposób sprawę tej nieruchomości do przestrzeni informacji publicznej. A to oznacza, że ma Pani obowiązek udzielić informacji o tej nieruchomości każdemu, niezależnie od posiadanych umocowań.
Uważam, że to zamyka kwestię mojego interesu prawnego/ posiadania pełnomocnictw do zajmowania się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Wobec powyższego szczerze rekomenduję przemyślenie sobie sytuacji w jakiej Urząd Miasta M*** i Pani osobiście znaleźli się na skutek konsekwentnego odmawiania latami wyjaśnienia powodów sugerowania istnienia innego stanu fizycznego i prawnego nieruchomości niż istniejący w terenie oraz tożsamy z zapisami ksiąg wieczystych ****0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgach ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0 . Pragnę nadmienić iż przed rokiem 2009 stan fizyczny ani prawny nieruchomości nie budził żadnych wątpliwości Burmistrza Miasta M*** (czego dowodem jest choćby decyzja nr 32 In/03 z 05.06.2003 sygn RGiGP 03/7331/69). Jeśli ok. roku 2009 Urząd Miasta M*** wszedł więc w posiadanie dokumentów które w jego mniemaniu mogły wskazywać na istnienie w tym miejscu innej nieruchomości o innym stanie prawnym to niezrozumiałe jest dlaczego do tej pory nie wyjaśniono tego „nieporozumienia” z władającymi nieruchomością właścicielami ujawnionymi we wspomnianych powyżej księgach wieczystych
Zarazem informuję, że do merytorycznej części naszej korespondencji odniosę się w kolejnym piśmie.
z poważaniem
***
Jesteśmy szczerze zmęczeni ciągłym kwestionowaniem posiadania przez nas interesu prawnego w wyjaśnianiu sprawy nieruchomości przy ul K. 53 w M. dyskutowaniem z coraz bardziej absurdalną argumentacją i dołączaniem coraz to nowych dokumentów oczekując, że tym razem zadowolą one pracowników Urzędu Miasta M. Tym bardziej, że interes prawny w wyjaśnieniu sprawy jest tak oczywisty, że jego niedostrzeganie jest tożsame z kwestionowaniem praw do nieruchomości osób ujawnionych w księgach wieczystych jako właściciele.
30.05.2018
Szanowna Pani Burmistrz,
W odpowiedzi na pisma (sygn GN.680.14.2018.PO) z dnia 16.04.2018 r, 25.04.2018r i 11.05.2018r w kwestii dotyczącej mojego interesu prawnego/ pełnomocnictw dla zajmowania się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** należy zauważyć co następuje:
1. Pełnomocnictwa/potwierdzenia posiadania interesu prawnego były Pani wielokrotnie przesyłane. Wszystkie wynikają z umów zawartych z *** właścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zakresie wynikającym z zapisów ksiąg wieczystych ****0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgach ****000****4/6 i ****000****5/3.
Kwestionowanie moich umocowań nie może więc być niczym więcej jak kolejnym przykładem braku poszanowania dla praw *** w zakresie wynikającym z zapisów wspomnianych ksiąg wieczystych. I tak będzie dalej traktowane.
2. Jeżeli pozwala Pani aby Urząd Miasta M*** swoimi działaniami sugerował (a przypominam, że do chwili obecnej nie przedstawiono żadnego mającego znaczenie prawne dowodu na poparcie takich sugestii) iż w miejscu prywatnej nieruchomości mógł się znajdować obiekt z kwaterunkiem i we władaniu Gminy M***/Skarbu Państwa, w stosunku do którego Gmina M***/Skarb Państwa mógł wykonywać czynności prawne (występować do sądu, dzielić, a nawet zbyć) - to nie może nie być Pani nieświadoma, że przenosi Pani w ten sposób sprawę tej nieruchomości do przestrzeni informacji publicznej. A to oznacza, że ma Pani obowiązek udzielić informacji o tej nieruchomości każdemu, niezależnie od posiadanych umocowań.
Uważam, że to zamyka kwestię mojego interesu prawnego/ posiadania pełnomocnictw do zajmowania się sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Wobec powyższego szczerze rekomenduję przemyślenie sobie sytuacji w jakiej Urząd Miasta M*** i Pani osobiście znaleźli się na skutek konsekwentnego odmawiania latami wyjaśnienia powodów sugerowania istnienia innego stanu fizycznego i prawnego nieruchomości niż istniejący w terenie oraz tożsamy z zapisami ksiąg wieczystych ****0000****/5 i wyodrębnionych z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgach ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0 . Pragnę nadmienić iż przed rokiem 2009 stan fizyczny ani prawny nieruchomości nie budził żadnych wątpliwości Burmistrza Miasta M*** (czego dowodem jest choćby decyzja nr 32 In/03 z 05.06.2003 sygn RGiGP 03/7331/69). Jeśli ok. roku 2009 Urząd Miasta M*** wszedł więc w posiadanie dokumentów które w jego mniemaniu mogły wskazywać na istnienie w tym miejscu innej nieruchomości o innym stanie prawnym to niezrozumiałe jest dlaczego do tej pory nie wyjaśniono tego „nieporozumienia” z władającymi nieruchomością właścicielami ujawnionymi we wspomnianych powyżej księgach wieczystych
Zarazem informuję, że do merytorycznej części naszej korespondencji odniosę się w kolejnym piśmie.
z poważaniem
***
1C. Odnosimy się do przeinaczania naszych wypowiedzi i "rżnięcia głupa"
Wyszukiwanie naciąganych "kruczków prawnych" dla nie uznawania naszego interesu prawnego dla wyjaśniania tego co instytucje powiatowe i Urząd Miasta M. wyprawiają wokół tej nieruchomości przy ul K 53 w M nie jest jedyną irytującą działalnością Urzędu Miasta M. Równie irytujące jest przeinaczanie naszych wypowiedzi w taki sposób, by nie wynikało z nich jednoznacznie, że nieruchomość pod adresem K.53 w M wygląda dokładnie tak jak jest to przedstawione w księgach wieczystych, a obiekt, którego rzekome istnienie pod tym adresem instytucje powiatu G usiłują od ok 2009 "dyskretnie" uwiarygodnić - nigdy pod tym adresem nie istniał. Kolejnym irytującym działaniem jest udawanie, że nie wiadomo o co nam chodzi....
Już pewien czas temu zaobserwowaliśmy, że w powiecie G co niektórzy mają zwyczaj przedstawiania własnych dokumentów jako materiału dowodowego nie sięgając bynajmniej głębiej. A jeżeli nasze działania ocenia się tylko na podstawie odpowiedzi Urzędu Miasta M. - to biorąc uwagę wszystkie przeinaczenia i ominięcia - to to o co chodzi sprawie umyka....
Najwyższy czas by się do tego odnieść
30.05.2018
Szanowna Pani Burmistrz,
Wnoszę o korektę skierowanych do mnie pism Burmistrz Miasta M*** z dnia 16.03.2018 i 24.04.2018 w zakresie przywracającym właściwe znaczenie cytowanym w nich fragmentom moich pism. Wskazuję, ze manipulowanie moimi wystąpieniami w sposób zniekształcający podnoszony przeze mnie problem uwiarygadniania rzekomego istnienia w pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istnieje w terenie (patrz choćby Google Maps) i jest ujawniony w prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem księgach wieczystych - w żadnym wypadku nie poprawia sytuacji ani Urzędu Miasta M***, ani aktualnego Burmistrza Miasta M***. Wręcz przeciwnie podkreśla jego brak woli wyjaśnienia przyczyn dla których sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** od 2009 roku są procesowane nie dla rzeczywistej nieruchomości, ale dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący w terenie i udokumentowany m.in zapisami ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem (księga wieczysta ****0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgi ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)
Dla przykładu:
1. Cytat z pisma Burmistrza miasta M*** z dnia 25.04.2018
"Niezależnie od powyższego należy wskazać, że w dalszym ciągu treść Pani pisma jest niezrozumiała (dotyczy cyt. „ujawnienia do jakich ustaleń i w jakiej formie doszło ok. 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe […] procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych […]”) – o jakie sprawy chodzi?"
Rzeczywisty fragment mojego pisma z 04.04.2018 z którego rzekomo został zaczerpnięty powyższy fragment to:
"Ze zdumieniem należy stwierdzić, że po raz kolejny uchylili się Państwo od ujawnienia do jakich „ustaleń” i w jakiej formie doszło ok 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe (w tym przez Państwa instytucję) procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości tj. ****0000****/5,****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0"
2. Cytaty z pisma Burmistrza Miasta M*** z dnia 16.03.2018 w którym dwukrotnie zacytowano ten sam zniekształcony fragment:
"w sprawie wyjaśnienia cyt. „dlaczego po 2009 roku sprawy związane
z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby faktyczna sytuacja prawna tej nieruchomości była inna niż wynika do z zapisów księgi wieczystej ****0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 roku (tj. ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)”,
"Niezależnie od powyższego należy wskazać, że treść Pani pism jest niezrozumiała (dotyczy cyt. „dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby faktyczna sytuacja prawna tej nieruchomości była inna niż wynika do z zapisów księgi wieczystej”) – o jakie sprawy chodzi?"
Rzeczywisty fragment moich pism z 01.03.2018 (we wszystkich trzech pismach z 01.03.2018 był on identyczny) z którego rzekomo został zaczerpnięty powyższy fragment to:
"Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej ****0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj.****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)."
Za manipulację treścią mojej wypowiedzi należy również uznać powtarzające się przy końcu cytatów w pism Burmistrza Miasta M*** pytanie "o jakie sprawy chodzi?" w sytuacji w której po kilku latach korespondencji (zarówno ze mną jak i ze współwłaścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** -*** ) nie może Pani nie wiedzieć o jakich spraw i jakich materiałów dotyczy prowadzona korespondencja. Zresztą część sygnatur była wymieniona przykładowo w pismach z dnia 01.03.2018. Dla przykładu przytaczam po jednym cytacie z każdego z tych pism;
Pierwszy akapit pisma nr1. "Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę wydania zaświadczeń, że nieruchomość nie znajdowała się w zarządzie Gminy (ORG. 7124.1.2013), a także że nie podlegała przepisom o szczególnym trybie najmu oraz że w w/w budynku zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne" (ORG. 7124.2.2012)"
Pierwszy akapit pisma nr2 " Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę uznania decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu prawnego i faktycznego nieruchomości położonej pod adresem K*** 53 w M***."
Pierwszy akapit pisma nr3; "Tym razem zwracam uwagę na doprawdy zdumiewającą odmowę usunięcia informacji o przedwojennych właścicielach wspomnianej nieruchomości - państwa Tomasza i Marii Łebkowskich - jako o aktualnych oraz współcześnie żyjących właścicielach działki będącej obecnie we władaniu Gminy M*** (działka 1/15 obr **-**)."
Wobec powyższego jeżeli w terminie 7 dni nie dokona Pani korekty swoich pism - zostaną one stosownie zaklasyfikowane.
Z poważaniem
***
Wyszukiwanie naciąganych "kruczków prawnych" dla nie uznawania naszego interesu prawnego dla wyjaśniania tego co instytucje powiatowe i Urząd Miasta M. wyprawiają wokół tej nieruchomości przy ul K 53 w M nie jest jedyną irytującą działalnością Urzędu Miasta M. Równie irytujące jest przeinaczanie naszych wypowiedzi w taki sposób, by nie wynikało z nich jednoznacznie, że nieruchomość pod adresem K.53 w M wygląda dokładnie tak jak jest to przedstawione w księgach wieczystych, a obiekt, którego rzekome istnienie pod tym adresem instytucje powiatu G usiłują od ok 2009 "dyskretnie" uwiarygodnić - nigdy pod tym adresem nie istniał. Kolejnym irytującym działaniem jest udawanie, że nie wiadomo o co nam chodzi....
Już pewien czas temu zaobserwowaliśmy, że w powiecie G co niektórzy mają zwyczaj przedstawiania własnych dokumentów jako materiału dowodowego nie sięgając bynajmniej głębiej. A jeżeli nasze działania ocenia się tylko na podstawie odpowiedzi Urzędu Miasta M. - to biorąc uwagę wszystkie przeinaczenia i ominięcia - to to o co chodzi sprawie umyka....
Najwyższy czas by się do tego odnieść
30.05.2018
Szanowna Pani Burmistrz,
Wnoszę o korektę skierowanych do mnie pism Burmistrz Miasta M*** z dnia 16.03.2018 i 24.04.2018 w zakresie przywracającym właściwe znaczenie cytowanym w nich fragmentom moich pism. Wskazuję, ze manipulowanie moimi wystąpieniami w sposób zniekształcający podnoszony przeze mnie problem uwiarygadniania rzekomego istnienia w pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istnieje w terenie (patrz choćby Google Maps) i jest ujawniony w prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem księgach wieczystych - w żadnym wypadku nie poprawia sytuacji ani Urzędu Miasta M***, ani aktualnego Burmistrza Miasta M***. Wręcz przeciwnie podkreśla jego brak woli wyjaśnienia przyczyn dla których sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** od 2009 roku są procesowane nie dla rzeczywistej nieruchomości, ale dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący w terenie i udokumentowany m.in zapisami ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem (księga wieczysta ****0000****/5 i wyodrębnione z niej w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności księgi ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)
Dla przykładu:
1. Cytat z pisma Burmistrza miasta M*** z dnia 25.04.2018
"Niezależnie od powyższego należy wskazać, że w dalszym ciągu treść Pani pisma jest niezrozumiała (dotyczy cyt. „ujawnienia do jakich ustaleń i w jakiej formie doszło ok. 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe […] procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych […]”) – o jakie sprawy chodzi?"
Rzeczywisty fragment mojego pisma z 04.04.2018 z którego rzekomo został zaczerpnięty powyższy fragment to:
"Ze zdumieniem należy stwierdzić, że po raz kolejny uchylili się Państwo od ujawnienia do jakich „ustaleń” i w jakiej formie doszło ok 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe (w tym przez Państwa instytucję) procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości tj. ****0000****/5,****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0"
2. Cytaty z pisma Burmistrza Miasta M*** z dnia 16.03.2018 w którym dwukrotnie zacytowano ten sam zniekształcony fragment:
"w sprawie wyjaśnienia cyt. „dlaczego po 2009 roku sprawy związane
z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby faktyczna sytuacja prawna tej nieruchomości była inna niż wynika do z zapisów księgi wieczystej ****0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych w 2005 roku (tj. ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)”,
"Niezależnie od powyższego należy wskazać, że treść Pani pism jest niezrozumiała (dotyczy cyt. „dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby faktyczna sytuacja prawna tej nieruchomości była inna niż wynika do z zapisów księgi wieczystej”) – o jakie sprawy chodzi?"
Rzeczywisty fragment moich pism z 01.03.2018 (we wszystkich trzech pismach z 01.03.2018 był on identyczny) z którego rzekomo został zaczerpnięty powyższy fragment to:
"Przypominam, ze do chwili obecnej nie wyjaśnili Państwo dlaczego po 2009 roku sprawy związane z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby pod tym adresem znajdowała się inna nieruchomość niż ta która się w tym miejscu rzeczywiście znajduje i jest ujawniona w księdze wieczystej ****0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych w roku 2005 (tj.****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0)."
Za manipulację treścią mojej wypowiedzi należy również uznać powtarzające się przy końcu cytatów w pism Burmistrza Miasta M*** pytanie "o jakie sprawy chodzi?" w sytuacji w której po kilku latach korespondencji (zarówno ze mną jak i ze współwłaścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** -*** ) nie może Pani nie wiedzieć o jakich spraw i jakich materiałów dotyczy prowadzona korespondencja. Zresztą część sygnatur była wymieniona przykładowo w pismach z dnia 01.03.2018. Dla przykładu przytaczam po jednym cytacie z każdego z tych pism;
Pierwszy akapit pisma nr1. "Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę wydania zaświadczeń, że nieruchomość nie znajdowała się w zarządzie Gminy (ORG. 7124.1.2013), a także że nie podlegała przepisom o szczególnym trybie najmu oraz że w w/w budynku zamieszkiwali najemcy posiadający decyzje administracyjne" (ORG. 7124.2.2012)"
Pierwszy akapit pisma nr2 " Szczególna uwagę chciałam zwrócić na odmowę uznania decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu prawnego i faktycznego nieruchomości położonej pod adresem K*** 53 w M***."
Pierwszy akapit pisma nr3; "Tym razem zwracam uwagę na doprawdy zdumiewającą odmowę usunięcia informacji o przedwojennych właścicielach wspomnianej nieruchomości - państwa Tomasza i Marii Łebkowskich - jako o aktualnych oraz współcześnie żyjących właścicielach działki będącej obecnie we władaniu Gminy M*** (działka 1/15 obr **-**)."
Wobec powyższego jeżeli w terminie 7 dni nie dokona Pani korekty swoich pism - zostaną one stosownie zaklasyfikowane.
Z poważaniem
***
1D. Zadajemy właściwe pytanie...
Bez względu na to co Burmistrz Miasta M. sobie kombinował - to mamy coraz lepszy obraz tego co się ok 2009 roku mogło wydarzyć. A kluczem do rozwiązania zagadki wydają się dwa ewidentne poświadczenia nieprawdy sprzed 2009 roku, których żadna instytucja do której się zgłosiliśmy nie chciała usunąć z obiegu prawnego. A jak napisaliśmy we wstępie mamy coraz mocniejsze podejrzenie, że ich źródłem mogą być tylko wadliwe decyzje zwrotowe nieruchomości wydane przez instytucje państwowe wyższego szczebla lub wadliwa lokalizacja takich decyzji przez organy gminno-powiatowe.
Ciekawe czy Urząd Miasta M będzie w stanie wyprowadzić nas z błędu....
30.05.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania najwyższej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że wynikające z treści dotychczasowej korespondencji sugestie, zawarte w pytaniach oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6, mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska).
Co więcej należy wskazać, że pojawiają się poszlaki wskazujące, że "porządkowanie" sytuacji geodezyjno-prawnej może sprowadzać się w gruncie rzeczy do dostosowywania ewidencji gruntów, ksiąg wieczystych, a nawet poświadczeń odnośnie rzeczywistej sytuacji w terenie (co niewątpliwie należy uznać za swoiste kuriozum) do wadliwych i/lub wadliwie zlokalizowanych „decyzji zwrotowych”. (Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** byłoby to ewidentne nadużycie bowiem nieruchomość nigdy nie była we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy)
Aby uzyskać pewność w zakresie udziału Urzędu Miasta M*** w tych sposobach "porządkowania" i pewność co do ich charakteru zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
I. W kwestii ustalania rzekomej możliwości pozostawania nieruchomości pod adresem K*** 53 w M*** we władaniu/zarządzie Gminy/Skarbu Państwa i możliwości ulokowania na niej kwaterunku
1. Czy za sugestiami o możliwym władaniu nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Gminę M*** mogą stać inne okoliczności niż
a) pojawienie się ok 2009 roku osoby poddającej się (lub uznanej za) lokatora (względnie dzierżawcę lub użytkownika nieruchomości) przy ul K*** 53 w M***, która chciała zalegalizować rzekomo wykonane w przeszłości czynności budowlane na nieruchomości (w domyśle przez nią lub osobę, która przekazała jej swoje prawa) lub złożyła inny wniosek związany z nieruchomością pod tym adresem? Przy czym wiedza o rzekomych związkach tej osoby z nieruchomością opierała się na jej oświadczeniu (ewentualnie oświadczeniach innych osób)
b) przechowywanie w danych dotyczących działek drogowych błędnych informacji o rzekomym braku kontaktu z pierwszymi przedwojennymi właścicielami nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi (czyli o umieszczenie ich jako aktualnych właścicieli działek pod drogą)
2. Czy może istnieć inna przyczyna odmowy ujawnienia osoby do której odnoszę się w pkt 1a) oraz złożonej przez nią dokumentacji niż fakt, że pozostaje ona nieświadoma w jaki sposób jej działania zostały zinterpretowane i w jawnej konfrontacji nie potwierdzi ani swojego rzekomego statusu jako lokatorki ani zarządu/władania gminy?
3. Czy może istnieć jakakolwiek inna przyczyna dla odmowy usunięcia ewidentnie wadliwej informacji do której odnoszę się w pkt 1b) niż podejmowanie w przeszłości szeregu czynności przez instytucje gminno-powiatowe przy założeniu, że Skarb Państwa rzekomo władał mieniem rzeczonych Państwa Tomasza i Marii Łebkowskich?
II. W kwestii dokumentacji, z której Urząd Miasta M*** wywodzi możliwość istnienia innego stanu prawnego i fizycznego pod adresem K*** 53 w M*** niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem, sytuacji w terenie, regularnie wydawanych wypisów z ewidencji gruntów i przeważającej ilości dokumentów wystawianych przez Urząd Miasta M*** przed 2009 rokiem.
1. Czy może istnieć inne źródło informacji o państwie Tomaszu i Marii Łebkowskich jako aktualnych właścicielach działki 275a według zapisów księgi hipotecznej "Willa Elibór" 2290 niż wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej” nieruchomości?
(W tym miejscu należy przypomnieć, że
a) te informacje nie mogły pochodzić bezpośrednio z księgi "Willa Elibór" 2290, bowiem w tej księdze znajdują się nie tylko informacje o zgonie pastwa Tomasza i Marii Łebkowskich, przeprowadzonych postępowaniach spadkowych i czynnościach prawnych wykonywanych przez spadkobierców na nabytym majątku ale również informacja o przeniesieniu działki 275a w całości do innej księgi wieczystej w latach 1950-tych; to ostatnie oznacza de facto, że księga hipoteczna "Willa Elibor" po tej dacie przestała być wiarygodnym źródłem informacji o aktualnym stanie prawnym działki 275a lub jej części
b) Urząd Miasta M*** co najmniej od końca lat 1950-tych pozostawał w stałym kontakcie z kolejnymi następcami prawnymi spadkobierców rzeczonych państwa Łebkowskich, którzy od lat 1960-tych w sposób ciągły zamieszkiwali na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** ).
2. Czy może istnieć inne źródło z którego zaczerpnięto mapy geodezyjne na których wydano decyzję Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku niż wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej” ?
(W tym miejscu należy przypomnieć, że decyzja nr 933014 była wydana na planach działki 275a. W 1993 roku była to nie używana od co najmniej 20 lat numeracja, a sama działka 275a przestała istnieć pomiędzy 1968 a 1973 rokiem decyzją Powiatowej Rady Narodowej z 1968 roku wydającej zgodę na podział działki 275a pod warunkiem nieodpłatnego odstąpienia Skarbowi Państwa części znajdującej się pod drogą; Warunek został spełniony w 1973 roku i w tym samym dniu zniesiono współwłasność parceli 275a zgodnie z ustaleniami wspomnianej decyzji i założono nową księgę wieczystą dla jednej z powstałych połówek. Wobec czego źródłem informacji o rzekomym istnieniu niepodzielonej działki 275a nie mogła być ani sytuacja w terenie, ani ewidencja gruntów, ani księgi wieczyste, ani nawet własne zasoby Urzędu Miasta M*** w których obie połówki zaczęły figurować pod innymi numerami K*** 21 i 21a (aktualnie 53 i 55) oraz numerami geodezyjnymi kolejno 275a/1 i 275a/2, później 1206 i 1207 a obecnie 72 i 72 obr **-**
3. Czy są w stanie Państwo wskazać inną sytuację w której w zasobach Urzędu Miasta M*** mogły się wytworzyć dwie rzeczywistości prawno-geodezyjne dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem i ewidencji gruntów - poza sytuacją w której doszło do zlokalizowania pod tym adresem praw innych osób bez sprawdzania rzeczywistej sytuacji fizycznej i prawnej na przykład na skutek wadliwej „decyzji zwrotowej” lub/i wadliwa lokalizacji „decyzji zwrotowej”?
(W tym miejscu należy przypomnieć, ze wytworzenie w zasobach Urzędu Miasta M*** podwójnej rzeczywistości geodezyjno-prawnej pod adresem K*** 53 w M*** nie powinno podlegać dyskusji. Wynika to m. in z odmowy usunięcia Decyzji Burmistrza M*** nr 933014 z 1993 wydanej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie i występująca w szeregu dokumentach i rejestrach. Wynika to także z odmowy wystawienia szeregu zaświadczeń, które dla istniejącej rzeczywiście w terenie (i ujawnionej w księgach wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów oraz innych dokumentach wystawianych przez Urząd Miasta M*** w przeszłości) były potwierdzeniami prostych i dobrze udokumentowanych faktów. Etc)
4. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, ze nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** lub jej częścią nie zadysponowano bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych ****0000****/5, ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0 (nie sprzedano, nie zwrócono, nie podzielono etc) niż to, że takie czynności istotnie zostały wykonane w „alternatywnej” rzeczywistości geodezyjno-prawnej wykreowanej wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej”?
(Przypominam, że rzeczywiście istniejąca pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomość niezmiennie od swojego powstania pozostaje w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w wymienionych powyżej księgach wieczystych.)
Powyższe pytania nie wyczerpują oczywiście tematu.
Na zakończenie jeszcze raz wskazuję, ze wszelkie sugestie, ze po 2009 roku Urząd Miasta M*** nie wie, że procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie dla rzeczywiście istniejącego stanu fizycznego i prawnego tej nieruchomości są nieprawdziwe. Wystarczy wymienić chociażby serię odmów zaświadczeń, które dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem (i dobrze udokumentowanej) nieruchomości były potwierdzeniem prostych i dobrze udokumentowanych faktów oraz utrzymywanie w obiegu prawnym dokumentu w sposób ewidentny nie mającego niż wspólnego ani z sytuacją w terenie, ani z istniejącą dokumentacją.
Ponadto szczerze po raz kolejny rekomenduję kooperację w jawnym wyjaśnieniu sprawy i po raz kolejny wskazuję, że wobec nieprawdopodobnego bałaganu jaki panuje w Urzędzie Miasta M*** w dokumentacji związanej z nieruchomościami (przypominam, że w M*** nawet drogi publiczne wykazują zdolność do „spontanicznej” zmiany lokalizacji) byłabym skłonna uwierzyć, że ok roku 2009 mogła mieć miejsce jakaś pomyłka. Jednak ciągnąca się od wielu lat odmowa wyjaśnienia dlaczego sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** procesowane są bez poszanowania nie tylko stanu prawnego, ale również istniejącej sytuacji w terenie- trudno już zaklasyfikować jako pomyłkę.
Z poważaniem
***
Bez względu na to co Burmistrz Miasta M. sobie kombinował - to mamy coraz lepszy obraz tego co się ok 2009 roku mogło wydarzyć. A kluczem do rozwiązania zagadki wydają się dwa ewidentne poświadczenia nieprawdy sprzed 2009 roku, których żadna instytucja do której się zgłosiliśmy nie chciała usunąć z obiegu prawnego. A jak napisaliśmy we wstępie mamy coraz mocniejsze podejrzenie, że ich źródłem mogą być tylko wadliwe decyzje zwrotowe nieruchomości wydane przez instytucje państwowe wyższego szczebla lub wadliwa lokalizacja takich decyzji przez organy gminno-powiatowe.
Ciekawe czy Urząd Miasta M będzie w stanie wyprowadzić nas z błędu....
30.05.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania najwyższej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że wynikające z treści dotychczasowej korespondencji sugestie, zawarte w pytaniach oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6, mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska).
Co więcej należy wskazać, że pojawiają się poszlaki wskazujące, że "porządkowanie" sytuacji geodezyjno-prawnej może sprowadzać się w gruncie rzeczy do dostosowywania ewidencji gruntów, ksiąg wieczystych, a nawet poświadczeń odnośnie rzeczywistej sytuacji w terenie (co niewątpliwie należy uznać za swoiste kuriozum) do wadliwych i/lub wadliwie zlokalizowanych „decyzji zwrotowych”. (Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** byłoby to ewidentne nadużycie bowiem nieruchomość nigdy nie była we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy)
Aby uzyskać pewność w zakresie udziału Urzędu Miasta M*** w tych sposobach "porządkowania" i pewność co do ich charakteru zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
I. W kwestii ustalania rzekomej możliwości pozostawania nieruchomości pod adresem K*** 53 w M*** we władaniu/zarządzie Gminy/Skarbu Państwa i możliwości ulokowania na niej kwaterunku
1. Czy za sugestiami o możliwym władaniu nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Gminę M*** mogą stać inne okoliczności niż
a) pojawienie się ok 2009 roku osoby poddającej się (lub uznanej za) lokatora (względnie dzierżawcę lub użytkownika nieruchomości) przy ul K*** 53 w M***, która chciała zalegalizować rzekomo wykonane w przeszłości czynności budowlane na nieruchomości (w domyśle przez nią lub osobę, która przekazała jej swoje prawa) lub złożyła inny wniosek związany z nieruchomością pod tym adresem? Przy czym wiedza o rzekomych związkach tej osoby z nieruchomością opierała się na jej oświadczeniu (ewentualnie oświadczeniach innych osób)
b) przechowywanie w danych dotyczących działek drogowych błędnych informacji o rzekomym braku kontaktu z pierwszymi przedwojennymi właścicielami nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - państwem Tomaszem i Marią Łebkowskimi (czyli o umieszczenie ich jako aktualnych właścicieli działek pod drogą)
2. Czy może istnieć inna przyczyna odmowy ujawnienia osoby do której odnoszę się w pkt 1a) oraz złożonej przez nią dokumentacji niż fakt, że pozostaje ona nieświadoma w jaki sposób jej działania zostały zinterpretowane i w jawnej konfrontacji nie potwierdzi ani swojego rzekomego statusu jako lokatorki ani zarządu/władania gminy?
3. Czy może istnieć jakakolwiek inna przyczyna dla odmowy usunięcia ewidentnie wadliwej informacji do której odnoszę się w pkt 1b) niż podejmowanie w przeszłości szeregu czynności przez instytucje gminno-powiatowe przy założeniu, że Skarb Państwa rzekomo władał mieniem rzeczonych Państwa Tomasza i Marii Łebkowskich?
II. W kwestii dokumentacji, z której Urząd Miasta M*** wywodzi możliwość istnienia innego stanu prawnego i fizycznego pod adresem K*** 53 w M*** niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem, sytuacji w terenie, regularnie wydawanych wypisów z ewidencji gruntów i przeważającej ilości dokumentów wystawianych przez Urząd Miasta M*** przed 2009 rokiem.
1. Czy może istnieć inne źródło informacji o państwie Tomaszu i Marii Łebkowskich jako aktualnych właścicielach działki 275a według zapisów księgi hipotecznej "Willa Elibór" 2290 niż wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej” nieruchomości?
(W tym miejscu należy przypomnieć, że
a) te informacje nie mogły pochodzić bezpośrednio z księgi "Willa Elibór" 2290, bowiem w tej księdze znajdują się nie tylko informacje o zgonie pastwa Tomasza i Marii Łebkowskich, przeprowadzonych postępowaniach spadkowych i czynnościach prawnych wykonywanych przez spadkobierców na nabytym majątku ale również informacja o przeniesieniu działki 275a w całości do innej księgi wieczystej w latach 1950-tych; to ostatnie oznacza de facto, że księga hipoteczna "Willa Elibor" po tej dacie przestała być wiarygodnym źródłem informacji o aktualnym stanie prawnym działki 275a lub jej części
b) Urząd Miasta M*** co najmniej od końca lat 1950-tych pozostawał w stałym kontakcie z kolejnymi następcami prawnymi spadkobierców rzeczonych państwa Łebkowskich, którzy od lat 1960-tych w sposób ciągły zamieszkiwali na nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** ).
2. Czy może istnieć inne źródło z którego zaczerpnięto mapy geodezyjne na których wydano decyzję Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku niż wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej” ?
(W tym miejscu należy przypomnieć, że decyzja nr 933014 była wydana na planach działki 275a. W 1993 roku była to nie używana od co najmniej 20 lat numeracja, a sama działka 275a przestała istnieć pomiędzy 1968 a 1973 rokiem decyzją Powiatowej Rady Narodowej z 1968 roku wydającej zgodę na podział działki 275a pod warunkiem nieodpłatnego odstąpienia Skarbowi Państwa części znajdującej się pod drogą; Warunek został spełniony w 1973 roku i w tym samym dniu zniesiono współwłasność parceli 275a zgodnie z ustaleniami wspomnianej decyzji i założono nową księgę wieczystą dla jednej z powstałych połówek. Wobec czego źródłem informacji o rzekomym istnieniu niepodzielonej działki 275a nie mogła być ani sytuacja w terenie, ani ewidencja gruntów, ani księgi wieczyste, ani nawet własne zasoby Urzędu Miasta M*** w których obie połówki zaczęły figurować pod innymi numerami K*** 21 i 21a (aktualnie 53 i 55) oraz numerami geodezyjnymi kolejno 275a/1 i 275a/2, później 1206 i 1207 a obecnie 72 i 72 obr **-**
3. Czy są w stanie Państwo wskazać inną sytuację w której w zasobach Urzędu Miasta M*** mogły się wytworzyć dwie rzeczywistości prawno-geodezyjne dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** - bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem i ewidencji gruntów - poza sytuacją w której doszło do zlokalizowania pod tym adresem praw innych osób bez sprawdzania rzeczywistej sytuacji fizycznej i prawnej na przykład na skutek wadliwej „decyzji zwrotowej” lub/i wadliwa lokalizacji „decyzji zwrotowej”?
(W tym miejscu należy przypomnieć, ze wytworzenie w zasobach Urzędu Miasta M*** podwójnej rzeczywistości geodezyjno-prawnej pod adresem K*** 53 w M*** nie powinno podlegać dyskusji. Wynika to m. in z odmowy usunięcia Decyzji Burmistrza M*** nr 933014 z 1993 wydanej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie i występująca w szeregu dokumentach i rejestrach. Wynika to także z odmowy wystawienia szeregu zaświadczeń, które dla istniejącej rzeczywiście w terenie (i ujawnionej w księgach wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów oraz innych dokumentach wystawianych przez Urząd Miasta M*** w przeszłości) były potwierdzeniami prostych i dobrze udokumentowanych faktów. Etc)
4. Czy może być inny powód dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, ze nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** lub jej częścią nie zadysponowano bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych ****0000****/5, ****000****4/6, ****000****5/3, ****000****6/0 (nie sprzedano, nie zwrócono, nie podzielono etc) niż to, że takie czynności istotnie zostały wykonane w „alternatywnej” rzeczywistości geodezyjno-prawnej wykreowanej wadliwa „decyzja zwrotowa” lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej”?
(Przypominam, że rzeczywiście istniejąca pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomość niezmiennie od swojego powstania pozostaje w rękach kolejnych właścicieli ujawnionych w wymienionych powyżej księgach wieczystych.)
Powyższe pytania nie wyczerpują oczywiście tematu.
Na zakończenie jeszcze raz wskazuję, ze wszelkie sugestie, ze po 2009 roku Urząd Miasta M*** nie wie, że procesuje sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** nie dla rzeczywiście istniejącego stanu fizycznego i prawnego tej nieruchomości są nieprawdziwe. Wystarczy wymienić chociażby serię odmów zaświadczeń, które dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem (i dobrze udokumentowanej) nieruchomości były potwierdzeniem prostych i dobrze udokumentowanych faktów oraz utrzymywanie w obiegu prawnym dokumentu w sposób ewidentny nie mającego niż wspólnego ani z sytuacją w terenie, ani z istniejącą dokumentacją.
Ponadto szczerze po raz kolejny rekomenduję kooperację w jawnym wyjaśnieniu sprawy i po raz kolejny wskazuję, że wobec nieprawdopodobnego bałaganu jaki panuje w Urzędzie Miasta M*** w dokumentacji związanej z nieruchomościami (przypominam, że w M*** nawet drogi publiczne wykazują zdolność do „spontanicznej” zmiany lokalizacji) byłabym skłonna uwierzyć, że ok roku 2009 mogła mieć miejsce jakaś pomyłka. Jednak ciągnąca się od wielu lat odmowa wyjaśnienia dlaczego sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** procesowane są bez poszanowania nie tylko stanu prawnego, ale również istniejącej sytuacji w terenie- trudno już zaklasyfikować jako pomyłkę.
Z poważaniem
***
2A. Odpowiedzi wydziału architektoniczno-budowlanego przy Starostwie G
Starostwo w G. ma denerwujący zwyczaj twierdzenia, że wszystko nam wyjaśniło, podczas gdy w rzeczywistości nie wyjaśnia niczego. Jest to tak ewidentne, że nie powinno być większego problemu w wykazaniu, iż poczucie iż udzielono nam należnych informacji jest mocno na wyrost.
Starostwo w G. ma denerwujący zwyczaj twierdzenia, że wszystko nam wyjaśniło, podczas gdy w rzeczywistości nie wyjaśnia niczego. Jest to tak ewidentne, że nie powinno być większego problemu w wykazaniu, iż poczucie iż udzielono nam należnych informacji jest mocno na wyrost.
|
|
|
2B. Wskazujemy "nieścisłości" (1)
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno - Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo
Wzywam do usunięcia wszystkich przeinaczeń i poświadczeń sprzecznych z istniejącymi faktami z pisma WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 oraz wyciągnięcie należnych konsekwencji w stosunku do podpisanej pod nim z upoważnienia Starosty G***go Naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego mgr inż ***.
Uzasadnienie
W dniu 30.03.2018 otrzymałam od Starostwa G***go pismo WAB.670.17.2018. Pismo składa się z 4 krótkich akapitów, z których żaden nie zawiera informacji zgodnych ze stanem faktycznym
I. Akapit pierwszy .
cyt „W odpowiedzi na wniosek z dnia 01.03.2018 r. wyjaśniam, że po 2009 r. Wydział
Architektoniczno - Budowlany Starostwa G***go prowadził zgodnie z posiadanymi
kompetencjami wyłącznie jedno postępowanie dotyczące zgłoszenia z dnia 30.07.2010 r. prac
remontowych w budynku mieszkalnym przy ul. K*** 53 w M***, które zakończyło
się prawomocnym wyrokiem sądu z dnia 06.04.2011 r. sygn. akt VII SA/Wa 2509/10 (...)h.
(W kontekście pisma z dnia 01.03.2018 domniemać należy, że intencją tego stwierdzenia było wykazanie, iż jako pozbawione podstaw należy traktować wszelkie sugestie o prowadzeniu po 2009 roku postępowań dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu fizycznego nieruchomości niż istnieje w terenie i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości (****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0)
Wskazać jednak należy, że poza prowadzeniem postępowania ze zgłoszenia z dnia 30.07.2010 r. prac remontowych w budynku mieszkalnym przy ul. K*** 53 w M***, (które zakończyło się nie tylko uchyleniem sprzeciwu wobec usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym budynku prawomocnym wyrokiem sądu administracyjnego z dnia 06.04.2011 r. sygn. akt VII SA/Wa 2509/10, ale również wymuszeniem zaprzestania wykorzystywania przestrzeni mieszkalnej po doznanym uszczerbku na zdrowiu) wydział architektoniczno- budowlany prowadził również postępowania w następujących sprawach (przykłady)
1) w sprawie usunięcia z obiegu prawnego decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku wydanej na planach fikcyjnej ( nie istniejącej w rzeczywistości pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości) - decyzję utrzymano w obiegu prawnym
2) w sprawie udostępnienia *** informacji całości dokumentacji budowlanej dotyczącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (będącej jej współwłasnością) przyjętą do zasobów budowlanych w latach 2000- do bodajże 2009 roku- do chwili obecnej dokumentacja ta nie została udostępniona
3) wydania zaświadczenia o jednoznacznie brzmiącej treści odnośnie możliwości przyjęcia/ odtworzenia w 2009 roku dokumentacji budowlanej dotyczącej rzekomo adresu K*** 53 w M*** ale sporządzonej nie na wyrysie z ewidencji gruntów lecz na planach innej nieruchomości niż ta, która znajduje się w terenie i jest udokumentowana składaną wcześniej i przyjętą do zasobów budowlanych dokumentacją budowlaną (lub podania innego źródła informacji o rzekomym istnieniu w terenie takiej sytuacji fizycznej i prawnej przy którym wydanie sprzeciwu wobec przeprowadzenia prac remontowych w 2010 roku było działaniem pozostającym w zakresie uprawnień Naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego).- ani zaświadczenie o (wspomnianej powyżej) jednoznacznej treści ani inne potencjalne źródło wzmiankowanych informacji nie zostało do chwili obecnej podane.
Trudno działania w powyższych sprawach określić jako kompatybilne z zapisami ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (chociażby ze względu na brak poszanowania praw ujawnionych w nich właścicieli) i rzeczywistą sytuacją w terenie.
II. Akapit drugi
(cyt) "Do kompetencji Wydziału Architektoniczno - Budowlanego nic należy- cyt 'przestawanie
uznawania stanu faktycznego za rzeczywiście istniejący', czy też 'uwiarygodnienie stanu
taktycznego' ".
Ani ja ani wyszukiwarka komputerowa nie znalazła cytowanych w piśmie WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 fragmentów z tj. "przestawanie uznawania stanu faktycznego za rzeczywiście istniejąc)'", czy też „uwiarygodnienie stanu faktycznego" w piśmie z dnia 01.03.2018 z którego rzekomo pochodzą. Natomiast oświadczenie, ze w przekonaniu w Wydziału Architektoniczno-Budowlanego ujęte w cudzysłów czynności nie wchodzą w zakres jego kompetencji pozostaje w sprzeczności z działaniami tegoż wydziału do których odnoszę się w poprzednim akapicie
III. Akapit trzeci
(cyt) "W sprawie decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z dnia 16.03.1993 r uzyskała Pani odpowiedź w piśmie z dnia 12.06.2017 r.h
W sprawie decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z dnia 16.03.1993 r nie udzielono wyjaśnień w żadnej z podstawowych kwestii, łącznie z:
1. podaniem podstawy prawnej dla której utrzymuje się w obiegu prawnym decyzję, będącą pozwoleniem budowlanym, wydanym na planach fikcyjnej nieruchomości (nie istniejącej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) na wniosek osoby, która nie miała uprawnień do dysponowania nieruchomością pod adresem K*** 53 w M*** na cele budowlane (chociażby ze względu na istniejącą służebność mieszkania, która obejmowała część budynku objętą przebudową),
2. podaniem źródła z którego pochodziły mapy geodezyjne na które naniesiono plany przebudów (albo budów, bo treść wspomnianej decyzji jest niekompatybilna z załączonymi planami prac) - wskazać należy, że nie były one wyrysem z ewidencji gruntów, ani nie zostały wykonane na podstawie pomiarów w terenie.
IV. Akapit czwarty
„Co do Pani zarzutów dotyczących wydawania zaświadczenia, wyjaśniam, że wydano dwa
zaświadczenia z dnia 18.04.2017 r. oraz postanowienie nr 414/16 z dnia 25.08.2016 r. na wniosek osoby uprawnionej - ***, której służyło prawo wniesienia zażalenia.h
Wydane zaświadczenia w żaden sposób nie determinowały iż ok roku 2009 Wydział Architektoniczno-Budowlany nie przyjął do zasobów/ nie odtworzył dokumentacji dotyczącej adresu przy ul K*** 53 w M*** (szczególnie sporządzonej na planach innego obiektu niż ten, który w rzeczywistości znajduje się w terenie na wniosek podmiotu nie mającego prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane według ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem). Wskazać należy, że zaświadczenie, iż takiej dokumentacji "nie znaleziono" jest bezwartościowe z punktu widzenia ustalania skąd Wydział Architektoniczno-Budowlany czepie informacje o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego stanu fizycznego i prawnego niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem (tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) na potrzeby prowadzonych po 2009 roku postępowań.
Pomijając powyższe przeinaczenia i nieścisłości wskazać należy, że pismo WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 w żaden sposób nie odnosiło się do kwestii poruszonych w piśmie z dnia 01.03.2018 na które rzekomo było odpowiedzią.
Ponieważ sprawa jest ewidentna oczekiwać należy, ze zostanie załatwiona w trybie natychmiastowym. W przeciwnym wypadku pismo WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 wraz z pismem WAB.670.29.2018 z dnia 23.05.2018 również podpisanym z upoważnienia Starosty G***go przez tą samą osobę, zostaną zaklasyfikowane jako typowy przykład "wyjaśnień" udzielanych w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** przez wydział architektoniczny Starostwa G***go.
Z poważaniem
***
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno - Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo
Wzywam do usunięcia wszystkich przeinaczeń i poświadczeń sprzecznych z istniejącymi faktami z pisma WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 oraz wyciągnięcie należnych konsekwencji w stosunku do podpisanej pod nim z upoważnienia Starosty G***go Naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego mgr inż ***.
Uzasadnienie
W dniu 30.03.2018 otrzymałam od Starostwa G***go pismo WAB.670.17.2018. Pismo składa się z 4 krótkich akapitów, z których żaden nie zawiera informacji zgodnych ze stanem faktycznym
I. Akapit pierwszy .
cyt „W odpowiedzi na wniosek z dnia 01.03.2018 r. wyjaśniam, że po 2009 r. Wydział
Architektoniczno - Budowlany Starostwa G***go prowadził zgodnie z posiadanymi
kompetencjami wyłącznie jedno postępowanie dotyczące zgłoszenia z dnia 30.07.2010 r. prac
remontowych w budynku mieszkalnym przy ul. K*** 53 w M***, które zakończyło
się prawomocnym wyrokiem sądu z dnia 06.04.2011 r. sygn. akt VII SA/Wa 2509/10 (...)h.
(W kontekście pisma z dnia 01.03.2018 domniemać należy, że intencją tego stwierdzenia było wykazanie, iż jako pozbawione podstaw należy traktować wszelkie sugestie o prowadzeniu po 2009 roku postępowań dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** dla innego stanu fizycznego nieruchomości niż istnieje w terenie i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości (****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0)
Wskazać jednak należy, że poza prowadzeniem postępowania ze zgłoszenia z dnia 30.07.2010 r. prac remontowych w budynku mieszkalnym przy ul. K*** 53 w M***, (które zakończyło się nie tylko uchyleniem sprzeciwu wobec usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem technicznym budynku prawomocnym wyrokiem sądu administracyjnego z dnia 06.04.2011 r. sygn. akt VII SA/Wa 2509/10, ale również wymuszeniem zaprzestania wykorzystywania przestrzeni mieszkalnej po doznanym uszczerbku na zdrowiu) wydział architektoniczno- budowlany prowadził również postępowania w następujących sprawach (przykłady)
1) w sprawie usunięcia z obiegu prawnego decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku wydanej na planach fikcyjnej ( nie istniejącej w rzeczywistości pod adresem K*** 53 w M*** nieruchomości) - decyzję utrzymano w obiegu prawnym
2) w sprawie udostępnienia *** informacji całości dokumentacji budowlanej dotyczącej nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (będącej jej współwłasnością) przyjętą do zasobów budowlanych w latach 2000- do bodajże 2009 roku- do chwili obecnej dokumentacja ta nie została udostępniona
3) wydania zaświadczenia o jednoznacznie brzmiącej treści odnośnie możliwości przyjęcia/ odtworzenia w 2009 roku dokumentacji budowlanej dotyczącej rzekomo adresu K*** 53 w M*** ale sporządzonej nie na wyrysie z ewidencji gruntów lecz na planach innej nieruchomości niż ta, która znajduje się w terenie i jest udokumentowana składaną wcześniej i przyjętą do zasobów budowlanych dokumentacją budowlaną (lub podania innego źródła informacji o rzekomym istnieniu w terenie takiej sytuacji fizycznej i prawnej przy którym wydanie sprzeciwu wobec przeprowadzenia prac remontowych w 2010 roku było działaniem pozostającym w zakresie uprawnień Naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego).- ani zaświadczenie o (wspomnianej powyżej) jednoznacznej treści ani inne potencjalne źródło wzmiankowanych informacji nie zostało do chwili obecnej podane.
Trudno działania w powyższych sprawach określić jako kompatybilne z zapisami ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (chociażby ze względu na brak poszanowania praw ujawnionych w nich właścicieli) i rzeczywistą sytuacją w terenie.
II. Akapit drugi
(cyt) "Do kompetencji Wydziału Architektoniczno - Budowlanego nic należy- cyt 'przestawanie
uznawania stanu faktycznego za rzeczywiście istniejący', czy też 'uwiarygodnienie stanu
taktycznego' ".
Ani ja ani wyszukiwarka komputerowa nie znalazła cytowanych w piśmie WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 fragmentów z tj. "przestawanie uznawania stanu faktycznego za rzeczywiście istniejąc)'", czy też „uwiarygodnienie stanu faktycznego" w piśmie z dnia 01.03.2018 z którego rzekomo pochodzą. Natomiast oświadczenie, ze w przekonaniu w Wydziału Architektoniczno-Budowlanego ujęte w cudzysłów czynności nie wchodzą w zakres jego kompetencji pozostaje w sprzeczności z działaniami tegoż wydziału do których odnoszę się w poprzednim akapicie
III. Akapit trzeci
(cyt) "W sprawie decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z dnia 16.03.1993 r uzyskała Pani odpowiedź w piśmie z dnia 12.06.2017 r.h
W sprawie decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z dnia 16.03.1993 r nie udzielono wyjaśnień w żadnej z podstawowych kwestii, łącznie z:
1. podaniem podstawy prawnej dla której utrzymuje się w obiegu prawnym decyzję, będącą pozwoleniem budowlanym, wydanym na planach fikcyjnej nieruchomości (nie istniejącej pod aktualnym adresem K*** 53 w M***) na wniosek osoby, która nie miała uprawnień do dysponowania nieruchomością pod adresem K*** 53 w M*** na cele budowlane (chociażby ze względu na istniejącą służebność mieszkania, która obejmowała część budynku objętą przebudową),
2. podaniem źródła z którego pochodziły mapy geodezyjne na które naniesiono plany przebudów (albo budów, bo treść wspomnianej decyzji jest niekompatybilna z załączonymi planami prac) - wskazać należy, że nie były one wyrysem z ewidencji gruntów, ani nie zostały wykonane na podstawie pomiarów w terenie.
IV. Akapit czwarty
„Co do Pani zarzutów dotyczących wydawania zaświadczenia, wyjaśniam, że wydano dwa
zaświadczenia z dnia 18.04.2017 r. oraz postanowienie nr 414/16 z dnia 25.08.2016 r. na wniosek osoby uprawnionej - ***, której służyło prawo wniesienia zażalenia.h
Wydane zaświadczenia w żaden sposób nie determinowały iż ok roku 2009 Wydział Architektoniczno-Budowlany nie przyjął do zasobów/ nie odtworzył dokumentacji dotyczącej adresu przy ul K*** 53 w M*** (szczególnie sporządzonej na planach innego obiektu niż ten, który w rzeczywistości znajduje się w terenie na wniosek podmiotu nie mającego prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane według ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem). Wskazać należy, że zaświadczenie, iż takiej dokumentacji "nie znaleziono" jest bezwartościowe z punktu widzenia ustalania skąd Wydział Architektoniczno-Budowlany czepie informacje o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego stanu fizycznego i prawnego niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem (tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) na potrzeby prowadzonych po 2009 roku postępowań.
Pomijając powyższe przeinaczenia i nieścisłości wskazać należy, że pismo WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 w żaden sposób nie odnosiło się do kwestii poruszonych w piśmie z dnia 01.03.2018 na które rzekomo było odpowiedzią.
Ponieważ sprawa jest ewidentna oczekiwać należy, ze zostanie załatwiona w trybie natychmiastowym. W przeciwnym wypadku pismo WAB.670.17.2018 z dnia 30.03.2018 wraz z pismem WAB.670.29.2018 z dnia 23.05.2018 również podpisanym z upoważnienia Starosty G***go przez tą samą osobę, zostaną zaklasyfikowane jako typowy przykład "wyjaśnień" udzielanych w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** przez wydział architektoniczny Starostwa G***go.
Z poważaniem
***
2C. Wskazujemy "nieścisłości" (2)
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na pismo z dnia 04.05.2018 (WAB.670.17.2018) wskazuję, że jego treść nie wydaje się mieć potwierdzenia w zaświadczeniach do których się Państwo odnoszą.
Przede wszystkim
1. nie wynika z nich jednoznacznie, iż nie przyjęli Państwo ok 2009 roku do własnych zasobów dokumentacji budowlanej odnoszącej się do adresu K*** 53 w M*** sporządzonej, ani nie na wyrysie, ani na mapach geodezyjnych odzwierciedlających sytuację w terenie, lecz na planach nieistniejącej pod tym adresem nieruchomości
(Wskazać należy że to, iż takie działania Wydział Architektoniczno-Budowlany traktuje jako uprawnione wynika z odmowy usunięcia z obiegu prawnego jako wadliwej Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku, która była wydana na planach innej nieruchomości niż rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w tym czasie w rejestrach mających znaczenie prawne tj. ewidencja gruntów, księgi wieczyste itp o na wniosek osoby nie mającej praw do dysponowania nieruchomością na cele budowlane)
2. nie podają Państwo innego możliwego źródła, niż Państwa własne zasoby, dla informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** w miejscu rzeczywiście istniejącej nieruchomości obiektu o charakterystyce, która wynika z dokumentów wystawianych prze Państwa po 2009 roku
Z poważaniem
***
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na pismo z dnia 04.05.2018 (WAB.670.17.2018) wskazuję, że jego treść nie wydaje się mieć potwierdzenia w zaświadczeniach do których się Państwo odnoszą.
Przede wszystkim
1. nie wynika z nich jednoznacznie, iż nie przyjęli Państwo ok 2009 roku do własnych zasobów dokumentacji budowlanej odnoszącej się do adresu K*** 53 w M*** sporządzonej, ani nie na wyrysie, ani na mapach geodezyjnych odzwierciedlających sytuację w terenie, lecz na planach nieistniejącej pod tym adresem nieruchomości
(Wskazać należy że to, iż takie działania Wydział Architektoniczno-Budowlany traktuje jako uprawnione wynika z odmowy usunięcia z obiegu prawnego jako wadliwej Decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 1993 roku, która była wydana na planach innej nieruchomości niż rzeczywiście istniejąca w terenie i ujawniona w tym czasie w rejestrach mających znaczenie prawne tj. ewidencja gruntów, księgi wieczyste itp o na wniosek osoby nie mającej praw do dysponowania nieruchomością na cele budowlane)
2. nie podają Państwo innego możliwego źródła, niż Państwa własne zasoby, dla informacji o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** w miejscu rzeczywiście istniejącej nieruchomości obiektu o charakterystyce, która wynika z dokumentów wystawianych prze Państwa po 2009 roku
Z poważaniem
***
2D. Wskazujemy "nieścisłości" (3)
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany).
05.06.2018
Szanowni Państwo
W odpowiedzi na pismo z dnia 23.05.2018 (WAB.670.29.2018) wskazuję, ze jego treść nie odpowiada istniejącym faktom.
W szczególności wskazać należy, że najmocniejszą sugestią jaką organ państwowy może złożyć w zakresie rzekomego istnienia pod danym adresem innego obiektu niż się tam rzeczywiście znajduje należy uznać przeprocesowanie spraw w oparciu o to założenie. Wobec czego za nie podlegające dyskusji należy uznać, że tego typu sugestie były wysuwane wielokrotnie.
Dla przykładu przeprocesowanie sprawy WAB. 7352-610/10 (z Postanowieniem nr 422/10 i Decyzją nr 1306/10, które nie mogły dotyczyć rzeczywiście istniejącej nieruchomości). Pomimo iż sposób procesowania tych spraw (wystwienie sprzeciwu wobec przeprowadzenia remontów usuwających zagrożenie zdrowia) wymusił zaprzestanie użytkowania rzeczywiście istniejącej nieruchomości dla celów mieszkalnych po doznanym uszczerbku na zdrowiu - osoba odpowiedzialna za jego wystawienie nadal jest zatrudniona na stanowisku decyzyjnym. Trudno o bardziej dobitną sugestię nie uznawania nie tylko istnienia rzeczywistej nieruchomości pod danym adresem, ale również nie uznawania praw właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod adresem K*** 53 w M***
Kolejną sugestią jest odmowa usunięcia z obiegu prawnego decyzji Burmistrza Miasta M*** nr.933014 z 1993 roku wydanej na planach nie istniejącej pod tym adresem nieruchomości w sposób właściwy dla postępowania z dokumentami urzędowymi potwierdzającymi oczywiście fałszywe okoliczności. Ponieważ ta odmowa była potwierdzeniem stanowiska Urzędu Miasta M***, który wielokrotnie w wystawianych dokumentach sugerował możliwość istnienia w przeszłości lokatorów oraz władania/zarządu gminy- domniemać można, że zawarta w odmowie sugestia mogła dotyczyć nie tylko rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem , ale również obiektu, o charakterystyce, którą sugeruje w wystawianych przez siebie dokumentach Urząd Miasta M***.
Za kolejną niepodważalną sugestię odnoście istnienia innego stanu prawnego nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** należy uznać odmowę udostępnienia A*** (osoba ujawniona w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3 jako właściciel znacznej części nieruchomości) całości przechowywanych w zasobach budowlanych informacji odnoście nieruchomości znajdującej się pod tym adresem. Nie ma bowiem żadnych podstaw prawnych dla ograniczenia właścicielowi dostępu do informacji dotyczących jego własności.
Wobec powyższego nie mam innego wyjścia niż potraktować treść pisma z dnia 23.05.2018 (WAB.670.29.2018), będącego jak rozumiem ustosunkowaniem się do mojego pisma z dnia 20.04.2018. za równoznaczne oświadczeniu, że nie są w stanie Państwo ujawnić żadnego materiału dowodowego będącego w sprzeczności w z sugestiami (odzwierciedlającymi analizę dotychczasowej korespondencji w instytucjami Powiatu G***) zawartymi w pytaniach 1-6 w piśmie z dnia 20.04.2018.
Z poważaniem,
***
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany).
05.06.2018
Szanowni Państwo
W odpowiedzi na pismo z dnia 23.05.2018 (WAB.670.29.2018) wskazuję, ze jego treść nie odpowiada istniejącym faktom.
W szczególności wskazać należy, że najmocniejszą sugestią jaką organ państwowy może złożyć w zakresie rzekomego istnienia pod danym adresem innego obiektu niż się tam rzeczywiście znajduje należy uznać przeprocesowanie spraw w oparciu o to założenie. Wobec czego za nie podlegające dyskusji należy uznać, że tego typu sugestie były wysuwane wielokrotnie.
Dla przykładu przeprocesowanie sprawy WAB. 7352-610/10 (z Postanowieniem nr 422/10 i Decyzją nr 1306/10, które nie mogły dotyczyć rzeczywiście istniejącej nieruchomości). Pomimo iż sposób procesowania tych spraw (wystwienie sprzeciwu wobec przeprowadzenia remontów usuwających zagrożenie zdrowia) wymusił zaprzestanie użytkowania rzeczywiście istniejącej nieruchomości dla celów mieszkalnych po doznanym uszczerbku na zdrowiu - osoba odpowiedzialna za jego wystawienie nadal jest zatrudniona na stanowisku decyzyjnym. Trudno o bardziej dobitną sugestię nie uznawania nie tylko istnienia rzeczywistej nieruchomości pod danym adresem, ale również nie uznawania praw właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod adresem K*** 53 w M***
Kolejną sugestią jest odmowa usunięcia z obiegu prawnego decyzji Burmistrza Miasta M*** nr.933014 z 1993 roku wydanej na planach nie istniejącej pod tym adresem nieruchomości w sposób właściwy dla postępowania z dokumentami urzędowymi potwierdzającymi oczywiście fałszywe okoliczności. Ponieważ ta odmowa była potwierdzeniem stanowiska Urzędu Miasta M***, który wielokrotnie w wystawianych dokumentach sugerował możliwość istnienia w przeszłości lokatorów oraz władania/zarządu gminy- domniemać można, że zawarta w odmowie sugestia mogła dotyczyć nie tylko rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem , ale również obiektu, o charakterystyce, którą sugeruje w wystawianych przez siebie dokumentach Urząd Miasta M***.
Za kolejną niepodważalną sugestię odnoście istnienia innego stanu prawnego nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** należy uznać odmowę udostępnienia A*** (osoba ujawniona w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3 jako właściciel znacznej części nieruchomości) całości przechowywanych w zasobach budowlanych informacji odnoście nieruchomości znajdującej się pod tym adresem. Nie ma bowiem żadnych podstaw prawnych dla ograniczenia właścicielowi dostępu do informacji dotyczących jego własności.
Wobec powyższego nie mam innego wyjścia niż potraktować treść pisma z dnia 23.05.2018 (WAB.670.29.2018), będącego jak rozumiem ustosunkowaniem się do mojego pisma z dnia 20.04.2018. za równoznaczne oświadczeniu, że nie są w stanie Państwo ujawnić żadnego materiału dowodowego będącego w sprzeczności w z sugestiami (odzwierciedlającymi analizę dotychczasowej korespondencji w instytucjami Powiatu G***) zawartymi w pytaniach 1-6 w piśmie z dnia 20.04.2018.
Z poważaniem,
***
2E. Intrygujące pytanie
Skoro już wyszczególniliśmy wszelkie luki i nieścisłości w wyjaśnieniach wydziału architektoniczno-budowlanego Starostwa - to wypada zadać kilka pytań poruszających kwestie, których nam nie wyjaśniono.....
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska).
Aby uzyskać pewność i pełen obraz udziału wydziału architektoniczno-budowlanego przy Starostwie G*** w tych "porządkach") zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy mogła istnieć inna przyczyna założenia istnienia pod adresem K*** 53 w M*** na potrzeby procesowania sprawy WAB. 7352-610/10 (która przypominam była procesowana dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący rzeczywiście i udokumentowany w aktach sprawy jak również w zapisach ksiąg wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów) niż przyjęcie niewiele wcześniej do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz choćby zdjęcia z Google Maps), mającej najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac; złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się co najwyżej na jego własnym oświadczeniu?"
2. Czy istnieje inny powód dla nie uznania za nieprawidłowość decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku (wydanej na planach innej nieruchomości niż ujawniona wówczas w ewidencji gruntów i na wniosek osoby nie mającej według ówczesnych zapisów ksiąg wieczystych prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością pod tym adresem na cele budowlane, chociażby ze względu na obciążenie części rzeczonej nieruchomości służebnością mieszkania) niż to iż uwiarygodnienie wspomnianą decyzją innej sytuacji w terenie (innego stanu faktycznego) miało wiążące konsekwencje prawne dla osób trzecich (np. poprzez zlokalizowanie pod tym adresem nieruchomości, której dotyczyła wydana wcześniej decyzja o zwrocie nieruchomości) i stało się podstawą dla podjęcia kolejnych czynności prawnych?
3. Czy są Pastwo podać inny powód dla którego *** (inwestorka z decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993) wykonywała po 1993 r czynności prawne na rzeczywiście istniejącym obiekcie (a nie tym ze wspomnianej decyzji) niż to iż dokonując legalizacji samowoli (której legalizacja na planach rzeczywistej nieruchomości nie była ze względów formalnych możliwa) na planie fikcyjnej nieruchomości nie była świadoma, iż jej działania mogą zostać zinterpretowane jako potwierdzenie rzekomego istnienie innego obiektu w miejscu tego, którego była współwłaścicielką w 1/3 części?
4. Czy może istnieć inne źródło z którego zaczerpnięto mapy geodezyjne na których wydano decyzję Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 (której uznania za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu faktycznego i usunięcia z obiegu prawnego odmówił po jej zbadaniu Wydział Architektoniczno-Budowlany) niż wadliwa „decyzja zwrotowah lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowejh ?
(Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy czym nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nigdy nie była ani własnością, ani we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy M*** czyli wydanie na nią „decyzji zwrotowejh musiałoby być ewidentnym nadużyciem.)
W tym miejscu należy przypomnieć, że decyzja nr 933014 była wydana na planach działki 275a. W 1993 roku była to nie używana od co najmniej 20 lat numeracja, a sama działka 275a przestała istnieć pomiędzy 1968 a 1973 rokiem decyzją Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wydającej zgodę na podział działki 275a pod warunkiem nieodpłatnego odstąpienia Skarbowi Państwa części znajdującej się pod drogą; Warunek został spełniony w 1973 roku i w tym samym dniu zniesiono współwłasność parceli 275a zgodnie z ustaleniami wspomnianej decyzji i założono nową księgę wieczystą dla jednej z powstałych połówek. Wobec czego źródłem informacji o rzekomym istnieniu niepodzielonej działki 275a nie mogła być ani sytuacja w terenie, ani ewidencja gruntów, ani księgi wieczyste, ani nawet własne zasoby Urzędu Miasta M*** w których obie połówki działki 275a zaczęły figurować pod innymi numerami K*** 21 i 21a (aktualnie 53 i 55) oraz numerami geodezyjnymi kolejno 275a/1 i 275a/2, później 1206 i 1207 a obecnie 72 i 72 obr **-**
5. Czy są w stanie Państwo podać inną podstawę dla wprowadzenia przez ewidencje gruntów w modernizacji w 2012 roku oczywiście niezgodnych ze stanem fizycznym i prawnym nieruchomości zmian dotyczących budynku mieszkalnego przy ul K*** 53 w M*** niż dokumentacja przyjęta wcześniej do zasobów budowlanych do której odnoszę się w pkt 1.
Z poważaniem
***
Skoro już wyszczególniliśmy wszelkie luki i nieścisłości w wyjaśnieniach wydziału architektoniczno-budowlanego Starostwa - to wypada zadać kilka pytań poruszających kwestie, których nam nie wyjaśniono.....
Starostwo G*** (Wydział Architektoniczno-Budowlany)
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska).
Aby uzyskać pewność i pełen obraz udziału wydziału architektoniczno-budowlanego przy Starostwie G*** w tych "porządkach") zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy mogła istnieć inna przyczyna założenia istnienia pod adresem K*** 53 w M*** na potrzeby procesowania sprawy WAB. 7352-610/10 (która przypominam była procesowana dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący rzeczywiście i udokumentowany w aktach sprawy jak również w zapisach ksiąg wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów) niż przyjęcie niewiele wcześniej do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz choćby zdjęcia z Google Maps), mającej najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac; złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się co najwyżej na jego własnym oświadczeniu?"
2. Czy istnieje inny powód dla nie uznania za nieprawidłowość decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku (wydanej na planach innej nieruchomości niż ujawniona wówczas w ewidencji gruntów i na wniosek osoby nie mającej według ówczesnych zapisów ksiąg wieczystych prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością pod tym adresem na cele budowlane, chociażby ze względu na obciążenie części rzeczonej nieruchomości służebnością mieszkania) niż to iż uwiarygodnienie wspomnianą decyzją innej sytuacji w terenie (innego stanu faktycznego) miało wiążące konsekwencje prawne dla osób trzecich (np. poprzez zlokalizowanie pod tym adresem nieruchomości, której dotyczyła wydana wcześniej decyzja o zwrocie nieruchomości) i stało się podstawą dla podjęcia kolejnych czynności prawnych?
3. Czy są Pastwo podać inny powód dla którego *** (inwestorka z decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993) wykonywała po 1993 r czynności prawne na rzeczywiście istniejącym obiekcie (a nie tym ze wspomnianej decyzji) niż to iż dokonując legalizacji samowoli (której legalizacja na planach rzeczywistej nieruchomości nie była ze względów formalnych możliwa) na planie fikcyjnej nieruchomości nie była świadoma, iż jej działania mogą zostać zinterpretowane jako potwierdzenie rzekomego istnienie innego obiektu w miejscu tego, którego była współwłaścicielką w 1/3 części?
4. Czy może istnieć inne źródło z którego zaczerpnięto mapy geodezyjne na których wydano decyzję Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 (której uznania za ewidentne poświadczenie nieprawdy w zakresie stanu faktycznego i usunięcia z obiegu prawnego odmówił po jej zbadaniu Wydział Architektoniczno-Budowlany) niż wadliwa „decyzja zwrotowah lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowejh ?
(Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy czym nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nigdy nie była ani własnością, ani we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy M*** czyli wydanie na nią „decyzji zwrotowejh musiałoby być ewidentnym nadużyciem.)
W tym miejscu należy przypomnieć, że decyzja nr 933014 była wydana na planach działki 275a. W 1993 roku była to nie używana od co najmniej 20 lat numeracja, a sama działka 275a przestała istnieć pomiędzy 1968 a 1973 rokiem decyzją Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 wydającej zgodę na podział działki 275a pod warunkiem nieodpłatnego odstąpienia Skarbowi Państwa części znajdującej się pod drogą; Warunek został spełniony w 1973 roku i w tym samym dniu zniesiono współwłasność parceli 275a zgodnie z ustaleniami wspomnianej decyzji i założono nową księgę wieczystą dla jednej z powstałych połówek. Wobec czego źródłem informacji o rzekomym istnieniu niepodzielonej działki 275a nie mogła być ani sytuacja w terenie, ani ewidencja gruntów, ani księgi wieczyste, ani nawet własne zasoby Urzędu Miasta M*** w których obie połówki działki 275a zaczęły figurować pod innymi numerami K*** 21 i 21a (aktualnie 53 i 55) oraz numerami geodezyjnymi kolejno 275a/1 i 275a/2, później 1206 i 1207 a obecnie 72 i 72 obr **-**
5. Czy są w stanie Państwo podać inną podstawę dla wprowadzenia przez ewidencje gruntów w modernizacji w 2012 roku oczywiście niezgodnych ze stanem fizycznym i prawnym nieruchomości zmian dotyczących budynku mieszkalnego przy ul K*** 53 w M*** niż dokumentacja przyjęta wcześniej do zasobów budowlanych do której odnoszę się w pkt 1.
Z poważaniem
***
2F. Intrygujące pytanie (PINB)
Pomimo iż PINB w G od 2010 procesował szereg spraw związanych z nieruchomością przy ul K*53 w M tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt, niż ten, który widział na własne oczy. Nie możemy się jednak od wielu lat doprosić, aby ujawnił nam czemu wierzy bardziej niż własnym oczom. Nie zaszkodzi jeszcze raz spróbować. Tym bardziej, że wychodzą na światło dzienne coraz to nowe okoliczności.
PINB w G
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska)
Aby uzyskać pewność i pełen obraz wiedzy oraz udziału PINB w G*** w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy istniał inny powód procesowania spraw związanych z adresem K*** 53 w M*** od 2010 roku dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący rzeczywiście i udokumentowany w aktach sprawy (jak również w zapisach ksiąg wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów) niż przyjęcie niewiele wcześniej do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz choćby zdjęcia z Google Maps), mającej najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac, złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się tylko i wyłącznie na jego własnym oświadczeniu?
2. Czy istnieje inny powód dla uznania decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku (wydanej na planach innej nieruchomości niż ujawniona wówczas w ewidencji gruntów i na wniosek osoby nie mającej według ówczesnych zapisów ksiąg wieczystych prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością pod tym adresem na cele budowlane) niż to iż uwiarygodnienie wspomnianą decyzją innej sytuacji w terenie (innego stanu faktycznego) miało wiążące konsekwencje prawne dla osób trzecich i zostało ponownie potwierdzone przyjęciem kolejnej dokumentacji ok 2009 roku
3. Czy są Państwo w stanie podać inny powód dla nie potwierdzenia w trakcie składania zeznań w trakcie postępowania PINB/7141/75/11/Mil w roku 2012 przez *** (inwestorka z decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993), jej brata *** ( współwłaściciela nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w latach 1999-2008) i jego żony *** (mieszkającej pod tym adresem bodajże od wczesnych lat 1990-tych) istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż ten, który wynika z zapisów ksiąg wieczystych tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 prowadzonych dla tego adresu - niż to, że inna nieruchomość pod tym adresem nigdy nie istniała?
Z poważaniem
***
Pomimo iż PINB w G od 2010 procesował szereg spraw związanych z nieruchomością przy ul K*53 w M tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt, niż ten, który widział na własne oczy. Nie możemy się jednak od wielu lat doprosić, aby ujawnił nam czemu wierzy bardziej niż własnym oczom. Nie zaszkodzi jeszcze raz spróbować. Tym bardziej, że wychodzą na światło dzienne coraz to nowe okoliczności.
PINB w G
05.06.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska)
Aby uzyskać pewność i pełen obraz wiedzy oraz udziału PINB w G*** w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy istniał inny powód procesowania spraw związanych z adresem K*** 53 w M*** od 2010 roku dla obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący rzeczywiście i udokumentowany w aktach sprawy (jak również w zapisach ksiąg wieczystych i wypisach z ewidencji gruntów) niż przyjęcie niewiele wcześniej do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz choćby zdjęcia z Google Maps), mającej najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac, złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się tylko i wyłącznie na jego własnym oświadczeniu?
2. Czy istnieje inny powód dla uznania decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993 roku (wydanej na planach innej nieruchomości niż ujawniona wówczas w ewidencji gruntów i na wniosek osoby nie mającej według ówczesnych zapisów ksiąg wieczystych prawa do samodzielnego dysponowania nieruchomością pod tym adresem na cele budowlane) niż to iż uwiarygodnienie wspomnianą decyzją innej sytuacji w terenie (innego stanu faktycznego) miało wiążące konsekwencje prawne dla osób trzecich i zostało ponownie potwierdzone przyjęciem kolejnej dokumentacji ok 2009 roku
3. Czy są Państwo w stanie podać inny powód dla nie potwierdzenia w trakcie składania zeznań w trakcie postępowania PINB/7141/75/11/Mil w roku 2012 przez *** (inwestorka z decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z 16.03.1993), jej brata *** ( współwłaściciela nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w latach 1999-2008) i jego żony *** (mieszkającej pod tym adresem bodajże od wczesnych lat 1990-tych) istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż ten, który wynika z zapisów ksiąg wieczystych tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 prowadzonych dla tego adresu - niż to, że inna nieruchomość pod tym adresem nigdy nie istniała?
Z poważaniem
***
3A. Podwójne mapy geodezyjne?
|
Z wydziału Geodezji i Kartografii Starostwa G* (tego samego co prowadzi ewidencję gruntów, budynków i lokali otrzymaliśmy interesujące pismo (które publikujemy obok). Ma ono sens tylko i wyłącznie wtedy jeżeli podpisana pod nim osoba wierzy, że stan prawny nieruchomości przy K*53 w M. jest inny niż wynika z wystawianych przez ewidencję wypisów. Czyżbyśmy trafili na podwójne mapy geodezyjne? Ale dlaczego osoba na kierowniczym stanowisku mogłaby uważać, ze właściwy stan oddaje nie ta mapa, którą się ewidencja oficjalnie posługuje i która jest zgodna z sytuacją w terenie? Czyżby znowu wyjaśnieniem były tajemnicze decyzje zwrotowe?
|
Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii)
05.06.2018
Szanowni Państwo,
Ustosunkowując się do pisma sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 należy zauważyć co następuje
1. Samodzielny lokal nr 1 położony w budynku posadowionym przy ul K*** 53 w M*** powstał w wyniku częściowego zniesienia współwłasności w 2005 roku i jest do niego przypisanych 2/3 udziałów w pozostających we współwłasności częściach nieruchomości (w tym działce 73, obr **-**). Wynika to również z informacji zawartych z powszechnie dostępnej wersji Geoportalu Powiatowego i wystawianych wielokrotnie wypisów przez Wydział Starostwa G***go odpowiedzialny za prowadzenie ewidencji gruntów. W takich okolicznościach twierdzenie zawarte w piśmie sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018, cyt " Pełnomocnictwo zostało udzielone do cyt.: 'wykonywania wszelkich czynności cywilno-prawnych w moim imieniu w zakresie dysponowania lokalem mieszkalnym znajdującym się w M*** przy ul. K*** 53/1', a więc nie obejmuje szeregu kwestii poruszanych w Pani pismach" należy uznać za równoznaczne z oświadczeniem o uznawaniu innej sytuacji geodezyjno-prawnej pod adresem niż jest znana mi i mojej mocodawczyni.
Sytuacja nam znana jest opisana w złączonym akcie notarialnym z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006), dokumentującym nabycie wspomnianego lokalu w dobrej wierze, który nota bene ma obowiązek znajdować się również w Państwa zasobach.
W takich okolicznościach wnoszę o elektroniczną kopię całości dokumentacji związanej z tą "altenatywną" sytuacją geodezyjno-prawną, którą podpisana pod pismem sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 z upoważnienia Starosty G*** mgr inż *** uznaje za właściwą. Ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich czynności prawnych dokonywanych na sytuacji prawnej, której istnienie pośrednio potwierdziła mgr inż *** w piśmie EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 (podziały , orzeczenia sądowe etc).
Jako interes prawny podaję konieczność jawnego wyjaśnienia źródła oraz uzgodnienia informacji którymi posługuje się Starostwo G*** w zakresie w którym narusza interes mojej mocodawczyni.
2. Do momentu ujawnienia dokumentacji z której podpisana sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 z upoważnienia Starosty G*** mgr inż *** wywodzi istnienie innej sytuacji geodezyjno-prawnej niż rzeczywiście istniejąca tożsama z ujawnioną w księgach wieczystych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 nie będę wypowiadać się na temat treści tej "dokumentacji".
Pragnę jednak zauważyć iż na chwilę obecną nawet kierowana przez panią mgr inż *** ewidencja gruntów nie uznaje, że „dokumentacjah ta jest na tyle wiarygodna aby ujawnić ją w ewidencji gruntów.
Abstrahując jednak od wiarygodności tej „dokumentacjih pragnę podkreślić iż w znanej mi sytuacji prawnej (czyli opisanej załączonym aktem notarialnym) mającej odzwierciedlenie w zapisach prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych (****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) i wielokrotnie wydawanych z powiatowej ewidencji gruntów wypisach - mojej mocodawczyni od szeregu lat odmawia się podania podstaw dla których w ewidencji gruntów dokonuje się wadliwych, nie mających odzwierciedlenia w sytuacji w terenie wpisów (niejednokrotnie zastępując prawidłowe zapisy). W szczególności do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano następujących wpisów w zasobie geodezyjnym:
a) ujawnienia Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K*** 53 w M*** a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego, gdzie znajduje się rodziny grób p. Łebkowskich w którym spoczywają wraz z częścią swoich spadkobierców.
Nie ujawniono również na podstawie jakich dokumentów w wyniku procesu weryfikacji prowadzonej na przełomie lat 2017/2018 zastąpiono nazwisko Łebkowski - nazwiskiem Żebkowski. Pewne natomiast jest, że owym dokumentem nie była oryginalna księga hipoteczna "Willa Elibór" wskazana jako rzekome żródło z tego prostego powodu iż nie występuje w niej nazwisko Żebkowski
(W tym miejscu przypomnieć należy, że prawa mojej mocodawczyni wywodzą się od spadkobierców wyżej wspomnianych państwa Łebkowskich, którzy swoje prawa nabyli jeszcze w latach 1930-tych i wszelkie informacje rzekomo zaprzeczające ich istnieniu godzą w jej interes prawny)
b) ujawnienia działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis ****/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0, ****/00075319/3
(W tym miejscu przypomnieć należy, że moja mocodawczyni jest właścicielką nieruchomości powstałej z podziału rzeczywiście istniejącej parceli 275a i wszelkie informacje rzekomo pokazujące, że w miejscu tej parceli mogła istnieć inna o innym położeniu, inaczej podzielona i należąca do innych osób w oczywisty sposób godzą w jej interes prawny)
c) usunięcia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia do struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G*** poinformowało inne instytucje Powiatu G***go, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G*** usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G***.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
d) zmiany kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem (od lat 1960-tych). W inwentaryzacjach budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych (propozycje z roku 1996 i właściwa inwentaryzacja z roku 2004) została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
e) zmiany ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
f) klasyfikacji budynku mieszkalnego jako jednorodzinnego (w rzeczywistości jest to od ok 2005 roku budynek z trzema lokalami tzn wielorodzinny)
g) zlokalizowania w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
h) zmian kształtu działki 73 obr **-** w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 (tożsamy z współćzesnym kształtem działki), inny na wyrysie z 1993 roku.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
i) usunięcia informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (****/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa óczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K*** 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej ****/0000****/6.
j) powiększenia powierzchni działki 73 obr **-** pomiędzy 1973 a 1984 rokiem do 1847m i na jakiej podstawie przywrócono jej poprzednia wielkość pomiędzy 1989 a 1999 rokiem
Z poważaniem
***
W załączeniu akt notarialny kupna sprzedaży lokalu nr 1 wraz z przypisanymi do niego częściami nieruchomości pozostającymi we współwłasności z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006
05.06.2018
Szanowni Państwo,
Ustosunkowując się do pisma sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 należy zauważyć co następuje
1. Samodzielny lokal nr 1 położony w budynku posadowionym przy ul K*** 53 w M*** powstał w wyniku częściowego zniesienia współwłasności w 2005 roku i jest do niego przypisanych 2/3 udziałów w pozostających we współwłasności częściach nieruchomości (w tym działce 73, obr **-**). Wynika to również z informacji zawartych z powszechnie dostępnej wersji Geoportalu Powiatowego i wystawianych wielokrotnie wypisów przez Wydział Starostwa G***go odpowiedzialny za prowadzenie ewidencji gruntów. W takich okolicznościach twierdzenie zawarte w piśmie sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018, cyt " Pełnomocnictwo zostało udzielone do cyt.: 'wykonywania wszelkich czynności cywilno-prawnych w moim imieniu w zakresie dysponowania lokalem mieszkalnym znajdującym się w M*** przy ul. K*** 53/1', a więc nie obejmuje szeregu kwestii poruszanych w Pani pismach" należy uznać za równoznaczne z oświadczeniem o uznawaniu innej sytuacji geodezyjno-prawnej pod adresem niż jest znana mi i mojej mocodawczyni.
Sytuacja nam znana jest opisana w złączonym akcie notarialnym z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006), dokumentującym nabycie wspomnianego lokalu w dobrej wierze, który nota bene ma obowiązek znajdować się również w Państwa zasobach.
W takich okolicznościach wnoszę o elektroniczną kopię całości dokumentacji związanej z tą "altenatywną" sytuacją geodezyjno-prawną, którą podpisana pod pismem sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 z upoważnienia Starosty G*** mgr inż *** uznaje za właściwą. Ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich czynności prawnych dokonywanych na sytuacji prawnej, której istnienie pośrednio potwierdziła mgr inż *** w piśmie EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 (podziały , orzeczenia sądowe etc).
Jako interes prawny podaję konieczność jawnego wyjaśnienia źródła oraz uzgodnienia informacji którymi posługuje się Starostwo G*** w zakresie w którym narusza interes mojej mocodawczyni.
2. Do momentu ujawnienia dokumentacji z której podpisana sygn EGB.6620.83.2018 z dnia 30.05.2018 z upoważnienia Starosty G*** mgr inż *** wywodzi istnienie innej sytuacji geodezyjno-prawnej niż rzeczywiście istniejąca tożsama z ujawnioną w księgach wieczystych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 nie będę wypowiadać się na temat treści tej "dokumentacji".
Pragnę jednak zauważyć iż na chwilę obecną nawet kierowana przez panią mgr inż *** ewidencja gruntów nie uznaje, że „dokumentacjah ta jest na tyle wiarygodna aby ujawnić ją w ewidencji gruntów.
Abstrahując jednak od wiarygodności tej „dokumentacjih pragnę podkreślić iż w znanej mi sytuacji prawnej (czyli opisanej załączonym aktem notarialnym) mającej odzwierciedlenie w zapisach prowadzonych przez Sąd Rejonowy w G*** księgach wieczystych (****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) i wielokrotnie wydawanych z powiatowej ewidencji gruntów wypisach - mojej mocodawczyni od szeregu lat odmawia się podania podstaw dla których w ewidencji gruntów dokonuje się wadliwych, nie mających odzwierciedlenia w sytuacji w terenie wpisów (niejednokrotnie zastępując prawidłowe zapisy). W szczególności do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano następujących wpisów w zasobie geodezyjnym:
a) ujawnienia Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K*** 53 w M*** a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego, gdzie znajduje się rodziny grób p. Łebkowskich w którym spoczywają wraz z częścią swoich spadkobierców.
Nie ujawniono również na podstawie jakich dokumentów w wyniku procesu weryfikacji prowadzonej na przełomie lat 2017/2018 zastąpiono nazwisko Łebkowski - nazwiskiem Żebkowski. Pewne natomiast jest, że owym dokumentem nie była oryginalna księga hipoteczna "Willa Elibór" wskazana jako rzekome żródło z tego prostego powodu iż nie występuje w niej nazwisko Żebkowski
(W tym miejscu przypomnieć należy, że prawa mojej mocodawczyni wywodzą się od spadkobierców wyżej wspomnianych państwa Łebkowskich, którzy swoje prawa nabyli jeszcze w latach 1930-tych i wszelkie informacje rzekomo zaprzeczające ich istnieniu godzą w jej interes prawny)
b) ujawnienia działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis ****/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0, ****/00075319/3
(W tym miejscu przypomnieć należy, że moja mocodawczyni jest właścicielką nieruchomości powstałej z podziału rzeczywiście istniejącej parceli 275a i wszelkie informacje rzekomo pokazujące, że w miejscu tej parceli mogła istnieć inna o innym położeniu, inaczej podzielona i należąca do innych osób w oczywisty sposób godzą w jej interes prawny)
c) usunięcia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia do struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G*** poinformowało inne instytucje Powiatu G***go, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G*** usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G***.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
d) zmiany kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem (od lat 1960-tych). W inwentaryzacjach budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych (propozycje z roku 1996 i właściwa inwentaryzacja z roku 2004) została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
e) zmiany ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
f) klasyfikacji budynku mieszkalnego jako jednorodzinnego (w rzeczywistości jest to od ok 2005 roku budynek z trzema lokalami tzn wielorodzinny)
g) zlokalizowania w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
h) zmian kształtu działki 73 obr **-** w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 (tożsamy z współćzesnym kształtem działki), inny na wyrysie z 1993 roku.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
i) usunięcia informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (****/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa óczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K*** 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej ****/0000****/6.
j) powiększenia powierzchni działki 73 obr **-** pomiędzy 1973 a 1984 rokiem do 1847m i na jakiej podstawie przywrócono jej poprzednia wielkość pomiędzy 1989 a 1999 rokiem
Z poważaniem
***
W załączeniu akt notarialny kupna sprzedaży lokalu nr 1 wraz z przypisanymi do niego częściami nieruchomości pozostającymi we współwłasności z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006
3B. Makaron wokół oczu?
Z udzielania odpowiedzi tak by na nic nie odpowiedzieć pracownicy wydziału geodezji i kartografii przy Starostwie G uczynili prawdziwą sztukę. Oczywiście w pełni doceniamy kunszt. Jednak mimo wszystko pewnych rzeczy chcielibyśmy się dowiedzieć.
Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii)
05.06.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji - prowadzonej zarówno ze mną jak i z **** (współwłaścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zakresie wynikającym z zapisów ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3) uprzejmie proszę o udzielanie jednak odpowiedzi na temat.
Wskazuję, że pomimo wystawienia przez Państwa w ciągu ostatnich lat szeregu pism będących rzekomo odpowiedziami na nasze zapytania - do chwili obecnej nie przekazali Państwo dokumentacji na podstawie której dokonane zostały wadliwe wpisy do ewidencji gruntów, budynków i lokali. A sprawa wymaga tym bardziej wyjaśnienia, że wpisy o które pytałyśmy w przeważającej części były zastąpieniem prawidłowych danych danymi nieprawdziwymi.
W takich okolicznościach zidentyfikowania ich źródła i usunięcie go z obiegu prawnego jest istotnie nie tylko dla wiarygodności ewidencji gruntów. Wobec nietrafionej w mojej opinii uchwały SN z 28 lutego 1989 r (III CZP 13/89, OSNC 1990/2/26) usunięcie tych dokumentów z obiegu prawnego jest istotnie dla bezpieczeństwa praw własności któremu (jak wynika chociażby z dokonanych przez Państwa na ich podstawie zmian) zagrażają. Tym bardziej, że błędne informacje wprowadzone do ewidencji gruntów są przekazywane rutynowo do innych instytucji Powiatu G*** i jak ustalono, z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że, w co najmniej kilku przypadkach, zostały powielone w dokumentach wystawianych przez kolejne instytucje.
Zarazem informuje, że wobec wysiłku jaki Państwo wkładają w unikanie udzielenia jasnej odpowiedzi na to, co jest właściwym przedmiotem zapytań - do momentu otrzymania konkretnych dokumentów o które od lat wnosimy z *** - cała nasza dotychczasowa korespondencje będzie musiała być traktowana jako świadome uchylanie się od udzielenia należnych wyjaśnień oraz wyraz nie uznawania praw *** wynikających z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że nie ma podstaw prawnych dla odmowy udzielenia właścicielowi kompletnej informacji o jego własności w wybranej przez niego formie.
Poniżej lista dokumentów o które od kilku lat wnosimy (tzn *** i ja) i które do chwili obecnej nie zostały ujawnione. W szczególności do chwili obecnej nie ujawniono
a) podstawy ujawnienia Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K*** 53 w M*** a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego, gdzie znajduje się rodziny grób p. Łebkowskich w którym spoczywają wraz z częścią swoich spadkobierców.
Nie ujawniono również na podstawie jakich dokumentów w wyniku procesu weryfikacji prowadzonej na przełomie lat 2017/2018 zastąpiono nazwisko Łebkowski - nazwiskiem Żebkowski. Pewne natomiast jest, że owym dokumentem nie była oryginalna księga hipoteczna "Willa Elibór" wskazana jako rzekome źródło z tego prostego powodu iż nie występuje w niej nazwisko Żebkowski
(W tym miejscu przypomnieć należy, że prawa mojej mocodawczyni wywodzą się od spadkobierców wyżej wspomnianych państwa Łebkowskich, którzy swoje prawa nabyli jeszcze w latach 1930-tych i wszelkie informacje rzekomo zaprzeczające ich istnieniu godzą w jej interes prawny)
b) podstawy ujawnienia działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis ****/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0, ****/00075319/3
(W tym miejscu przypomnieć należy, że moja mocodawczyni jest właścicielką nieruchomości powstałej z podziału rzeczywiście istniejącej parceli 275a i wszelkie informacje rzekomo pokazujące, że w miejscu tej parceli mogła istnieć inna o innym położeniu, inaczej podzielona i należąca do innych osób w oczywisty sposób godzą w jej interes prawny)
c) podstawy usunięcia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia do struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G*** poinformowało inne instytucje Powiatu G***, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G*** usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G***.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
d) podstawy dla zmiany kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem (od lat 1960-tych). W inwentaryzacjach budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych (propozycje z roku 1996 i właściwa inwentaryzacja z roku 2004) została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
e) podstawy dla zmiany ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
f) podstawy dla klasyfikacji budynku mieszkalnego jako jednorodzinnego (w rzeczywistości jest to od ok 2005 roku budynek z trzema lokalami tzn wielorodzinny)
g) podstawy dla zlokalizowania w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
h)podstawy dla zmian kształtu działki 73 obr **-** w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 (tożsamy z współczesnym kształtem działki), inny na wyrysie z 1993 roku.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
i) podstawy dla usunięcia informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (****/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa ówczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K*** 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej ****/0000****/6.
j)podstawy dla powiększenia powierzchni działki 73 obr **-** pomiędzy 1973 a 1984 rokiem do 1847m i na jakiej podstawie przywrócono jej poprzednia wielkość pomiędzy 1989 a 1999 rokiem
Z poważaniem
Z udzielania odpowiedzi tak by na nic nie odpowiedzieć pracownicy wydziału geodezji i kartografii przy Starostwie G uczynili prawdziwą sztukę. Oczywiście w pełni doceniamy kunszt. Jednak mimo wszystko pewnych rzeczy chcielibyśmy się dowiedzieć.
Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii)
05.06.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji - prowadzonej zarówno ze mną jak i z **** (współwłaścicielką nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zakresie wynikającym z zapisów ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3) uprzejmie proszę o udzielanie jednak odpowiedzi na temat.
Wskazuję, że pomimo wystawienia przez Państwa w ciągu ostatnich lat szeregu pism będących rzekomo odpowiedziami na nasze zapytania - do chwili obecnej nie przekazali Państwo dokumentacji na podstawie której dokonane zostały wadliwe wpisy do ewidencji gruntów, budynków i lokali. A sprawa wymaga tym bardziej wyjaśnienia, że wpisy o które pytałyśmy w przeważającej części były zastąpieniem prawidłowych danych danymi nieprawdziwymi.
W takich okolicznościach zidentyfikowania ich źródła i usunięcie go z obiegu prawnego jest istotnie nie tylko dla wiarygodności ewidencji gruntów. Wobec nietrafionej w mojej opinii uchwały SN z 28 lutego 1989 r (III CZP 13/89, OSNC 1990/2/26) usunięcie tych dokumentów z obiegu prawnego jest istotnie dla bezpieczeństwa praw własności któremu (jak wynika chociażby z dokonanych przez Państwa na ich podstawie zmian) zagrażają. Tym bardziej, że błędne informacje wprowadzone do ewidencji gruntów są przekazywane rutynowo do innych instytucji Powiatu G*** i jak ustalono, z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że, w co najmniej kilku przypadkach, zostały powielone w dokumentach wystawianych przez kolejne instytucje.
Zarazem informuje, że wobec wysiłku jaki Państwo wkładają w unikanie udzielenia jasnej odpowiedzi na to, co jest właściwym przedmiotem zapytań - do momentu otrzymania konkretnych dokumentów o które od lat wnosimy z *** - cała nasza dotychczasowa korespondencje będzie musiała być traktowana jako świadome uchylanie się od udzielenia należnych wyjaśnień oraz wyraz nie uznawania praw *** wynikających z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że nie ma podstaw prawnych dla odmowy udzielenia właścicielowi kompletnej informacji o jego własności w wybranej przez niego formie.
Poniżej lista dokumentów o które od kilku lat wnosimy (tzn *** i ja) i które do chwili obecnej nie zostały ujawnione. W szczególności do chwili obecnej nie ujawniono
a) podstawy ujawnienia Tomasza i Marię Łebkowskich (przedwojennych właścicieli m. in. nieruchomości oznaczonej współcześnie jako K*** 53 w M*** a przed wojną jako część działki 275a) jako aktualnych właścicieli działki 275a. Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o śmierci Tomasza i Marii Łebkowskich (rok 1930 oraz 1935) i przeprowadzonych po nich postępowaniach spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, że odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, że informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" znajdują potwierdzenie w prasie z lat 1930-tych oraz informacjach dyrekcji Cmentarza Powązkowskiego, gdzie znajduje się rodziny grób p. Łebkowskich w którym spoczywają wraz z częścią swoich spadkobierców.
Nie ujawniono również na podstawie jakich dokumentów w wyniku procesu weryfikacji prowadzonej na przełomie lat 2017/2018 zastąpiono nazwisko Łebkowski - nazwiskiem Żebkowski. Pewne natomiast jest, że owym dokumentem nie była oryginalna księga hipoteczna "Willa Elibór" wskazana jako rzekome źródło z tego prostego powodu iż nie występuje w niej nazwisko Żebkowski
(W tym miejscu przypomnieć należy, że prawa mojej mocodawczyni wywodzą się od spadkobierców wyżej wspomnianych państwa Łebkowskich, którzy swoje prawa nabyli jeszcze w latach 1930-tych i wszelkie informacje rzekomo zaprzeczające ich istnieniu godzą w jej interes prawny)
b) podstawy ujawnienia działki 275a (pow 232 m2) jako działki pod drogą (współczesny zapis to działka 1/15 obr **-**) w miejscu do której rzeczywista parcela 275a nigdy nie sięgała, Nie jest prawdą, że informacja ta pochodzi z księgi hipotecznej "Willa Elibór" (jak twierdzi Starostwo G***), bowiem w tej księdze znajduje się informacja o parceli 275a o pow 3732 m2, która została w całości wydzielona w latach 1950-tych do księgi **** (współczesny zapis ****/0000****/5). Następnie rzeczywiście istniejąca działka 275a została podzielona decyzja Prezydium Powiatowej Rady Narodowej R.VIII.312d-7/68 z 01.07.1968 na dwie działki budowlane (275a/2. 275a/1) i działkę pod drogą o pow ok 80 m2. Ta ostatnia została przekazana aktem notarialnym Skarbowi Państwa i obecnie jest oznaczona jako 1/10 obr **-**.
Nie ujawniono również jaka dokumentacja sprawiła, ze odmówiono korekty tej informacji nawet wtedy gdy wykazano, ze informacje zawarte w księdze hipotecznej "Willa Elibór" mają potwierdzenie w aktach księgi wieczystej ****/0000****/5 i księgach z niej wyodrębnionych ****/0000****/0, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0, ****/00075319/3
(W tym miejscu przypomnieć należy, że moja mocodawczyni jest właścicielką nieruchomości powstałej z podziału rzeczywiście istniejącej parceli 275a i wszelkie informacje rzekomo pokazujące, że w miejscu tej parceli mogła istnieć inna o innym położeniu, inaczej podzielona i należąca do innych osób w oczywisty sposób godzą w jej interes prawny)
c) podstawy usunięcia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócona w roku 2014). Informacja ta znajdowała się w ewidencji gruntów od momentu przekazania jej prowadzenia do struktur lokalnych. Jednak ok 2012 roku informacja ta została usunięta o czym Starostwo G*** poinformowało inne instytucje Powiatu G***, przy czym z niewiadomych przyczyn Starostwo G*** usiłowało następnie zataić iż poinformowało Sąd Rejonowy w G***.
Pomimo przywrócenia informacji o księdze wieczystej ****/0000****/5 jako o księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian w roku 2012 oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
d) podstawy dla zmiany kształtu budynku mieszkalnego poprzez usunięcie podpiwniczonej parterowej "przybudówki" zwieńczonej tarasem. "Przybudówka" była obecna w wyrysach oraz mapach wystawianych przed 2009 rokiem (od lat 1960-tych). W inwentaryzacjach budynku dokonanej na potrzeby wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych (propozycje z roku 1996 i właściwa inwentaryzacja z roku 2004) została uznana za część powierzchni mieszkalnej (część na parterze) i gospodarczej (część piwniczna) lokalu nr 1.
Pomimo zapewnień, ze przywrócono pierwotny kształt na mapie zasadniczej do chwili obecnej zmiany nie są widoczne w Geoportalu Powiatowym. Do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
e) podstawy dla zmiany ilości kondygnacji naziemnych budynku mieszkalnego na 2,5 (w rzeczywistości znajduje się parterowy budynek z zagospodarowanym na cele mieszkalne poddaszem).
Pomimo zmniejszenia ilości kondygnacji do 2 do chwili obecnej nie ujawniono na jakiej podstawie dokonano zmian oraz jak uzasadniono dokonanie korekty.
f) podstawy dla klasyfikacji budynku mieszkalnego jako jednorodzinnego (w rzeczywistości jest to od ok 2005 roku budynek z trzema lokalami tzn wielorodzinny)
g) podstawy dla zlokalizowania w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w roku 2012 w obrębie nieruchomości budynku użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (toaleta publiczna, koszary, areszt śledczy, bursa etc); w rzeczywistości nic takiego w obrębie nieruchomości się nie znajduje.
Nie usunięto informacji twierdząc, że klasa PKOB nie jest właściwa dla oznaczania obiektów w ewidencji gruntów. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak na jakiej podstawie dokonano takiego zapisu w trakcie modernizacji ewidencji gruntów.
h)podstawy dla zmian kształtu działki 73 obr **-** w dokumentach. Kształt działki jest inny na decyzji podziałowej z 1968 (tożsamy z współczesnym kształtem działki), inny na wyrysie z 1993 roku.
Nie jest jasne na jakiej podstawie dokonywano zmian.
i) podstawy dla usunięcia informacji o Skarbie Państwa jako właścicieli działki 1/10 obr **-** oraz numeru księgi wieczystej (****/0000****/6) w której była ujawniona. Działka ta przeszła na własność Skarbu Państwa w wyniku nieodpłatnego przekazania nieruchomości Skarbowi Państwa ówczesnych właścicieli nieruchomości przy ul K*** 53 i 55 w latach 1970-tych.
Po przedłożeniu aktu notarialnego darowizny własność Skarbu Państwa została ujawniona i założono dla działki 1/10 obr **-** nową księgę wieczystą. Do chwili obecnej nie ujawniono jednak w jakich okolicznościach usunięto Skarb Państwa jako właściciela nieruchomości i na jakiej podstawie wykreślono nieruchomość z księgi wieczystej ****/0000****/6.
j)podstawy dla powiększenia powierzchni działki 73 obr **-** pomiędzy 1973 a 1984 rokiem do 1847m i na jakiej podstawie przywrócono jej poprzednia wielkość pomiędzy 1989 a 1999 rokiem
Z poważaniem
3C. Intrygujące pytanie
Pomimo iż ewidencja gruntów od wielu lat tak nam odpowiada, aby niczego nie odpowiedzieć, nie mamy zamiaru zaprzestać zadawania pytań. Tym bardziej, że czasami brak odpowiedzi może powiedzie więcej niż najbardziej wyczerpujące wyjaśnienie.
Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii)
05.06.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska)
Aby uzyskać pewność w zakresie udziału Powiatowej Ewidencji Gruntów przy Starostwie G*** w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
Aby uzyskać pewność co do i pełen obraz udziału ewidencji gruntów, budynków i lokali mieszkalnych w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy istnieje inne źródło z którego ewidencja gruntów mogłaby czerpać informacje zmianie parametrów budynku mieszkalnego w stosunku do stanu z 2004 roku (data sporządzenia inwentaryzacji do podziału, której wiarygodność potwierdzały akty notarialne częściowego zniesienia współwłasności oraz kupna-sprzedaży z dnia 25.05.2005 (Repertorium A nr1586 /2005), z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006), z dnia 14.10.2008 (Repertorium A nr 7716/2008) , z dnia 18.08. 2009 (Repertorium A nr2206 /2009) na potrzeby modernizacji z 2012 roku niż dokumentacja budowlana sporządzona na planach innej nieruchomości niż wynika to z wyrysu z ewidencji gruntów i przyjęta do zasobów budowlanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** ok 2009 roku pomimo iż została złożona przez podmiot nie posiadający według informacji zawartej w ewidencji gruntów i księgach wieczystych uprawnień do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
2. Czy istnieje inne źródło z którego ewidencja gruntów mogłaby czerpać informacje, że ujawniony w ewidencji gruntów stan prawny i fizyczny nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** wielokrotnie poświadczany szeregiem regularnie wydawanych wypisów (i potwierdzany kolejną dokumentacja przyjmowaną na przestrzeni wielu dekad do zasobów ewidencji) jest "powielana latami pomyłką" niż "ustalenia" Urzędu Miasta M
3. Informacja o państwu Marii i Tomaszu Łebkowskich (ostatnio zmienionych w wyniku „weryfikacji wykonanej przez Starostwo G*** na Żebkowskich) jako o aktualnych właścicielach działki 275a z powołaniem się na księgę hipoteczna "Willa Elibór" nie może pochodzić bezpośrednio z tej księgi z tego prostego powodu, ze nie ma tam informacji o żadnych Żebkowskich o nieznanej dacie zgonu, za to jest informacja o datach zgonu i postępowaniach spadkowych po Marii i Tomaszu Łebkowskich i są nawet wzmianki o czynnościach prawnych wykonywanych przez spadkobierców. W związku z tym czy są Państwo podać inne możliwe źródło informacji o państwu Marii i Tomaszu Łebkowskich (ostatnio zmienianych na Żebkowskich) jako o aktualnych właścicielach działki 275a z powołaniem się na księgę hipoteczną "Willa Elibór" niż niż wadliwa „decyzja zwrotowa lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej ?
(Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy czym nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nigdy nie była ani własnością, ani we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy M czyli wydanie na nią „decyzji zwrotowej musiałoby być ewidentnym nadużyciem.)
4. Czy istnieje jakakolwiek inna przyczyna dla nie ujawniania dokumentacji będącej źródłem zmian w ewidencji gruntów do których odnoszę się w pkt 1-3 niż świadomość, ze w jawnym postępowaniu jej zgodność z prawem i stanem faktycznym jest niemożliwa do obrony.
Z poważaniem
***
Pomimo iż ewidencja gruntów od wielu lat tak nam odpowiada, aby niczego nie odpowiedzieć, nie mamy zamiaru zaprzestać zadawania pytań. Tym bardziej, że czasami brak odpowiedzi może powiedzie więcej niż najbardziej wyczerpujące wyjaśnienie.
Starostwo G*** (Wydział Geodezji i Kartografii)
05.06.2018
Szanowni Państwo
W nawiązaniu do pisma z dnia 20.04.2018 i poprzedniej korespondencji.
Należy stwierdzić, że pomimo upływu terminu i bezdyskusyjnie posiadania wysokiej motywacji nie dostarczyli Państwo żadnego materiału dowodowego wskazującego, że sugestie zawarte w pytaniach (wynikające z treści dotychczasowej korespondencji) oznaczonych w piśmie z 20.04.2018 jako 1-6 mogą być błędne.
W takich okolicznościach należałoby przyjąć, że opisują one w miarę precyzyjnie "życiowe" lokalne procedury "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Jak rozumiem z wielokrotnie wyrażonego stanowiska Prokuratury Rejonowej w G*** są one uważane lokalnie za zgodne z prawem i jak najbardziej właściwe (co niechybnie sugeruje znaczną skalę zjawiska)
Aby uzyskać pewność w zakresie udziału Powiatowej Ewidencji Gruntów przy Starostwie G*** w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
Aby uzyskać pewność co do i pełen obraz udziału ewidencji gruntów, budynków i lokali mieszkalnych w tych "porządkach" zadaję kolejne pytania sformułowane na podstawie dotychczas zebranego materiału;
1. Czy istnieje inne źródło z którego ewidencja gruntów mogłaby czerpać informacje zmianie parametrów budynku mieszkalnego w stosunku do stanu z 2004 roku (data sporządzenia inwentaryzacji do podziału, której wiarygodność potwierdzały akty notarialne częściowego zniesienia współwłasności oraz kupna-sprzedaży z dnia 25.05.2005 (Repertorium A nr1586 /2005), z dnia 20.10.2006 (Repertorium A nr 5283/2006), z dnia 14.10.2008 (Repertorium A nr 7716/2008) , z dnia 18.08. 2009 (Repertorium A nr2206 /2009) na potrzeby modernizacji z 2012 roku niż dokumentacja budowlana sporządzona na planach innej nieruchomości niż wynika to z wyrysu z ewidencji gruntów i przyjęta do zasobów budowlanych przez Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** ok 2009 roku pomimo iż została złożona przez podmiot nie posiadający według informacji zawartej w ewidencji gruntów i księgach wieczystych uprawnień do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
2. Czy istnieje inne źródło z którego ewidencja gruntów mogłaby czerpać informacje, że ujawniony w ewidencji gruntów stan prawny i fizyczny nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** wielokrotnie poświadczany szeregiem regularnie wydawanych wypisów (i potwierdzany kolejną dokumentacja przyjmowaną na przestrzeni wielu dekad do zasobów ewidencji) jest "powielana latami pomyłką" niż "ustalenia" Urzędu Miasta M
3. Informacja o państwu Marii i Tomaszu Łebkowskich (ostatnio zmienionych w wyniku „weryfikacji wykonanej przez Starostwo G*** na Żebkowskich) jako o aktualnych właścicielach działki 275a z powołaniem się na księgę hipoteczna "Willa Elibór" nie może pochodzić bezpośrednio z tej księgi z tego prostego powodu, ze nie ma tam informacji o żadnych Żebkowskich o nieznanej dacie zgonu, za to jest informacja o datach zgonu i postępowaniach spadkowych po Marii i Tomaszu Łebkowskich i są nawet wzmianki o czynnościach prawnych wykonywanych przez spadkobierców. W związku z tym czy są Państwo podać inne możliwe źródło informacji o państwu Marii i Tomaszu Łebkowskich (ostatnio zmienianych na Żebkowskich) jako o aktualnych właścicielach działki 275a z powołaniem się na księgę hipoteczną "Willa Elibór" niż niż wadliwa „decyzja zwrotowa lub/i wadliwa lokalizacja „decyzji zwrotowej ?
(Przez "decyzję zwrotową" rozumiem przekazanie nieruchomości będącej we władaniu Skarbu Państwa podmiotowi prywatnemu roszczącemu sobie prawa do tej nieruchomości. Przy czym nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** nigdy nie była ani własnością, ani we władaniu Skarbu Państwa czy Gminy M czyli wydanie na nią „decyzji zwrotowej musiałoby być ewidentnym nadużyciem.)
4. Czy istnieje jakakolwiek inna przyczyna dla nie ujawniania dokumentacji będącej źródłem zmian w ewidencji gruntów do których odnoszę się w pkt 1-3 niż świadomość, ze w jawnym postępowaniu jej zgodność z prawem i stanem faktycznym jest niemożliwa do obrony.
Z poważaniem
***
Dziennik pierwszy (pisany przed 08-2012) |
Dziennik drugi (pisany po 08-2012). |
Dziennik trzeci (pisany po 04-2014). |
Dziennik czwarty (pisany po 03-2015). |
Dziennik piąty (pisany po 01-2016). |
Dziennik szósty (pisany po 04-2016). |
Dziennik siódmy (pisany od 10-2016). |
Dziennik ósmy (pisany od 12-2016). |
Dziennik dziewiąty (pisany od 08-2017). |
Dziennik dziesiąty (pisany od 09-2017). |