Czyżby wszystkie powiatowe instytucja cały czas działały według schematów i procedur przeniesionych żywcem z czasów filmów Stanisława Barei? Właściwie to czemu nie. Przestawienie dużej struktury na inne tory wymaga sporego wysiłku - inaczej wszystko się toczy siła bezwładu, a każdy kolejny nowy pracownik jest przyuczany do swojej pracy przez starszy personel, który robi wszystko tak jak potrafi czyli tak jak to robiono zawsze od czasów, których pamięcią nie sięga nawet najstarsza zatrudniona osoba.
Jeżeli więc nie podjęto wysiłku w celu całkowitej przebudowy struktur aparatu państwowego, licząc na to, ze mityczna "wymiana pokoleniowa" wszystko załatwi - to aparat państwowy działający według zwyczajów i "procedur" wypracowanych w komuno-socjaliźmie nie powinien ani dziwić, ani zaskakiwać. Szczególnie w sytuacji gdy cała para reformatorska poszła w duże ośrodki całkowicie zapominając o tzw "Polsce B"
Zaskakiwać też nie powinno gdyby okazało się, ze instytucje państwowe działające w oparciu o komuno-socjalistyczne schematy niewiele sobie robi z praw własności i przepisuje je według uznania. W końcu własność była pojęciem, z którym poprzedni ustrój miał z definicji problem, a jego aparat państwowy w niektórych okresach nawet ją tępił.
Czyżby więc całą hucpa wokół naszej nieruchomości, która pozornie wydaje się absolutnie nieprawdopodobną zmową nieprawdopodobnej liczby powiatowych urzędników wynikała z tego, ze po prostu zapomniano przestawić funkcjonowania powiatu na nowy system oparty na własności i kredycie dla której ta własność jest zabezpieczeniem? Czy jest możliwe, że coraz większy bałagan wokół m. in praw własności spowodowany "robieniem wszystkiego po staremu" skutkował całkowitym rozwaleniem wszelkich rejestrów dotyczących nieruchomości a podjęte próby porządkowania według "starych, dobrych dyskretnych sposobów" nie sprowadzają się przypadkiem do przekazywania nieruchomości lokalnym cwaniaczkom za plecami zdezorientowanych właścicieli?
Będziemy szukać odpowiedzi na to pytanie w naszej mamy nadzieje końcowej potyczce z powiatem G. N początek jednak przeanalizujmy, czy zachowania poszczególnych instytucji tego powiatu rzeczywiście odpowiadają zwyczajowym "procedurom" z czasów komuno-socjalizmu..
więcej