Kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w W* raczył był wydać orzeczenie w sprawie remontu budynku gospodarczego (V Ca 1992/17 z dnia 09.04.2019 ). Pomimo zgłoszenia naszych obiekcji orzeczenie to cały czas pozostaje w obiegu prawnym i jakoś nikt nie może dopatrzeć się w nim nieprawidłowości. Budzi to nasze najszczersze zdziwienie i to nie tylko z tego względu, ze w uzasadnieniu potwierdzono istnienie ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości, a następnie przeprocesowano sprawę tak jakby faktyczny stan prawny dla nieruchomości był inny niż zapisano w tych księgach wieczystych. Dziwi nas przede wszystkim to , ze jedynym możliwym "dowodem" na rzekome istnienie innego stanu faktycznego, obecnym w aktach sprawy, jest co najwyżej zlecona przez prowadzącego sprawę sędziego ewidentnie wadliwa i dwuznaczna ekspertyza budowlana. Sędziów w żadnym wypadku nie przekonały dowody, ze w sytuacji prawnej ujawnionej w księgach wieczystych zlecenie ekspertyzy nie wydaje się mieć jakichkolwiek podstaw prawnych, ani, że sama ekspertyza nie ma żadnego oparcia w rzeczywistości i sugeruje istnienie sytuacji jakiej pod wskazanym adresem nigdy w okresie istnienia Państwa Polskiego nie było.
Rzeczone orzeczenie jest więc jednym z przykładów zastąpienia w postępowaniu cywilnym jawnych uzgodnień dotyczących stanu prawnego nieruchomości dołączeniem do akt sprawy wadliwej i dwuznacznej dokumentacji budowlanej lub dokumentacji powstałej w wyniku procesu budowlanego. W podobny sposób były prowadzone w zasadzie wszystkie postępowania cywilne.
Nie będziemy się kłócić z tym, ze taki sposób dokonywania "uzgodnień" jest zgodny z prawem i ma umocowanie w utrwalonych liniach orzeczniczych wypracowanych długotrwałą działalnością Sądu Najwyższego. Jednak chcielibyśmy wiedzieć z czym w tak nieortodoksyjny sposób "uzgadnia" się księgi wieczyste odzwierciedlające porządek prawny Państwa Polskiego. Bo jak do tej pory żadna z instytucji nie zakwestionowała faktu, że w przypadku tak dobrze udokumentowanej nieruchomości jak ta przy ul K* 53 w M* jedynym sposobem wprowadzenia do obiegu prawnego informacji o rzekomym istnieniu alternatywnego stanu prawnego czy geodezyjnego jest proces reprywatyzacyjny. Takie roszczenie reprywatyzacyjne nie mogło by jednak wynikać z działań Państwa Polskiego, bo nieruchomość przy ul K* 53 w M* nigdy nie została przez Państwo Polskie znacjonalizowana i do tej pory pozostaje własnością oraz we władaniu następców prawnych przedwojennych właścicieli.....
więcej