W efekcie opisano "willę Margucin" jako znajdującą się na działce o numerze 275a (czyli takim jaki zaproponowali nowi właściciele w akcie notarialnym zakupu) a nie 275b (jaki figurował na mapie geodezyjnej z 1929 roku).
Sprawa ta wydaje się nam dziwna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze odtwarzający księgę wieczysta "willi Margucin" nie miał najwyraźniej dostępu ani do mapy geodezyjnej wa 1929 roku, ani żadnych materiałów geodezyjnych pochodzących z okresu aż do początku lat 70-tych. Tylko tak można wytłumaczyć, że w odtwarzanej księdze nadał nieruchomości numer sąsiadującej działki (czyli tej z której powstała ćwocza), który obowiązywał aż do zmiany numeracji w połowie lat 1970-tych. Tym bardziej, ze jak wynika z posiadanych dokumentów mieszkańcy i lokalne urzędy musiały być do starej numeracji bardzo przywiązani skoro numerem 275a/2 posługiwano sie w stosunku do ćwoczej nieruchomości jeszcze w połowie lat 1990-tych.
Księgę wieczystą "willi Margucin" odtworzono podobno w 1948 roku o czym podobno poświadcza ogłoszenie w "Monitorze" z tego roku. Niby niepodważalny dowód, ale jakoś nie możemy znaleźć tego numeru w żadnym archiwum. Być może niedokładnie szukamy.... Za tym, że księga została odtworzona znacznie później przemawia za to znaleziony przez nas dokument z 1960 roku w którym odmawia się obciążenia długiem "willi Margucin:" z bardzo prozaicznego powodu - nie istnienia tej księgi.
Nie możemy więc wykluczyć, że być może możemy mieć do czynienia z jakąś "zaszłością historyczną", ale chyba raczej nie na ćwoczej działce.
Sprawę postanowiliśmy jednak wyjaśnić ze Starostwem. Jeżeli istotnie księga wieczysta "willi Margucin" została odtworzona ok 1948 roku, to wyjaśnienia wymaga dlaczego przez dziesiątki lat utrzymywano w zasobach geodezyjnych zamęt co do tego, która działka ma jaki numer. I nie dotyczyło to bynajmniej dokumentów historycznych, lecz tych przez długi okres czasu jeszcze obowiązujących. W takiej sytuacji wyjaśnienia wymaga w oparciu o jakie dane zmieniono w połowie lat 1970-tych numerację, ustalając zresztą właściwe położenie obydwu nieruchomości. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jednak jest dlaczego dokumenty z ewidentnie błędnym oznaczeniem funkcjonują w obiegu prawnym i czy nie są one przyczyna dla której instytucje państwowe wszystko widza inaczej......
Szanowni Państwo,
Przesyłam dokument pochodzący rzekomo z 1948 roku i powstały na potrzeby odtworzenia zaginionej księgi hipotecznej "willi Margucin". W związku z istnieniem tego dokumentu zwracam się z następującymi zapytaniami:
1. Czy w zasobach geodezyjnych Starostwa znajduje się przesłany dokument i inne dokumenty opisująca działkę o obecnym numerze xy obr xx-xx jako działkę 275a (jeśli tak to wnoszę o ich kopię)
2. Jeżeli odpowiedź na pytanie 1 jest twierdząca to w jaki sposób dokonano uzgodnień w zakresie lokalizacji działek 275a i 275b, które niewątpliwie musiałyby mieć miejsce przed nadaniem nowej numeracji.
3. jeżeli dokonano uzgodnienia o którym jest mowa w pkt 2 - to dlaczego fakt dokonania tego uzgodnienia nie ma odzwierciedlenia w księgach wieczystych nieruchomości, których one dotyczą.
z poważaniem