Lokalny urząd mieścił się w odrapanym szarym budynku, którego jedynym barwnym akcentem była wielka tablica z napisem "Sponsorem zakończonej właśnie renowacji obiektu jest Krasnoludex Holding".
Poza tym najwększym problemem lokalnego urzędu były miejsca parkingowe.
Było ich zaledwie siedem, z czego dwa oznakowane były białą kopertą i napisem „Tylko dla zwykłych obywateli. VIP-om parkowanie zabronione". Tylko jedno z tych właśnie miejsc parkingowych było puste. Na pozostałych ściskały się karoseria przy karoserii maybachy, porsche i jaguary. Pomiędzy nimi wepchnięta była nawet długa jak autobus miejski polakierowana limuzyna, której tył skutecznie blokował ruch uliczny.
Pani Mieciunia przywiązała swój rower łańcuchem do płotu i wkroczyła w drzwi urzędu.
- Przepraszam- powiedziała do śpiącego w budce przy wejściu strażnika – Gdzie mogę znaleźć kogos kompetentnego
- A skąd ja mam wiedzieć – wymamrotał strażnik
czytaj dalej