"W nawiązaniu do Pani pisma z dnia 29 września 2019 r., proszę o jego uzupełnienie w terminie 7 dni. poprzez wskazanie sygnatury' akt sprawy Sądu Apelacyjnego w Warszawie dot opisywanej we wniosku nieruchomości - pod rygorem pozostawienia skargi bez rozpatrzenia."
Tym pismem rozczulił nas niesłychanie. Po pierwsze dlatego, że na obecnym etapie chyba po prostu nieprzyzwoicie jest udawać, ze się nie wie o co chodzi i nie potrafi się samemu zidentyfikować kilkudziesięciu sygnatur. Po drugie dlatego, że po tym co Sąd Apelacyjny przez swoje "nie dopatrywanie się nieprawidłowości" ponapotwierdzał wyjaśnienie sprawy leży przede wszystkim w jego interesie. W końcu dla nas wszystko jedno czy odpowiedzialny za hucpę z naszą nieruchomością okaże się Sąd Najwyższy ze swoim orzecznictwem czy niższe instancje ze swoimi "solidarnymi zawodowo" bystrzakami. Po trzecie dlatego, ze sposób na "spełnienie warunku pod rygorem pozostawienia bez rozpatrzenia" już znamy. Kilkukrotnie po otrzymaniu pisma o analogicznej treści, bez względu na to co odpowiedzieliśmy byliśmy w następnym piśmie informowani, ze wobec nie spełnienia nałożonego warunku sprawa zostaje bez rozpatrzenia.
Tym niemniej grzecznie na pismo odpowiedzieliśmy. Więcej tutaj
O naszą odpowiedź daliśmy do wiadomości Ministerstwu Sprawiedliwości (więcej tutaj) Sądowi Najwyższemu (więcej tutaj) i KRS-owi (więcej tutaj) wraz z przypomnieniem o sytuacji w jakiej się na własne życzenie znaleźli.