05.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 przypominam o terminie załatwienia sprawy.
Zarazem przesyłam podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** m.in. z podległym Państwu instytucjami.
Pragnę ponadto wyrazić zdumienie, ze dotychczas nie doprowadzili Państwo do jawnego wyjaśnienia tej prostej sprawy pozostawiając w obiegu prawnym dokumenty wskazujące, na nieprawdopodobna wręcz dysfunkcję podległych Państwu struktur.
Zgodzą się chyba Państwo, że trwająca już 8 lat próba uwiarygodnienia przez instytucje państwowe "alternatywnego" stanu fizycznego i prawnego nieruchomości w stosunku do istniejącego w terenie oraz wykazanego w księgach wieczystych musi budzić zdumienie. Zwłaszcza w sytuacji w której historia nieruchomości jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL-u i III RP.
W tej sytuacji wszelkie "alternatywne" dokumenty dotyczące nieruchomości mogą wywodzić się co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, że uwiarygadnianie wyższości takich praw nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP (do tego za plecami władających nieruchomością właścicieli) musi budzić nie tylko zdumienie. Musi budzić też podejrzenie co do tego czy zachowali Państwo jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad podległymi instytucjami i czy są w stanie Państwo wyegzekwować przestrzeganie w ich obrębie podstawowych procedur i reguł.
W pewnym sensie można zrozumieć niechęć funkcjonariusza państwowego do jawnego przeprocesowania spraw w sytuacji gdy obawia się, że dołączenie wszystkich dokumentów może ujawnić poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych. Należy jednak wskazać, że pracownicy instytucji nadzoru nie powinni iść za tym odruchem. Tym bardziej gdy nieprawidłowości są tak ewidentne, ze ich niezauważanie automatycznie powoduje powstawanie dokumentów potwierdzających tak absurdalne okoliczności, że będące na granicy "teorii spiskowych".
Mogę tylko wyrazić nadzieję, ze zachowali jeszcze Państwo na tyle kontroli nad instytucjami które Państwo nadzorują, by doprowadzić do szybkiego i jawnego wyjaśnienia sprawy.
Z poważaniem
***
W załączeniu przesyłam pismo skierowane do Sądu Apelacyjnego w W*** (wraz z załącznikami) zawierające podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul Krasińkiego 53 w M***. Zarazem informuje, że pisma o identycznej treści zostały przesłane do WSA w W***, Sądu Okręgowego w W***
2a. Sąd Najwyższy - przypomnienie
05.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 przypominam o terminie załatwienia sprawy.
Zarazem przesyłam podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** m.in. z podległym Państwu instytucjami.
Pragnę ponadto wyrazić zdumienie, ze dotychczas nie doprowadzili Państwo do jawnego wyjaśnienia tej prostej sprawy pozostawiając w obiegu prawnym dokumenty wskazujące, na nieprawdopodobna wręcz dysfunkcję podległych Państwu struktur.
Zgodzą się chyba Państwo, że trwająca już 8 lat próba uwiarygodnienia przez instytucje państwowe "alternatywnego" stanu fizycznego i prawnego nieruchomości w stosunku do istniejącego w terenie oraz wykazanego w księgach wieczystych musi budzić zdumienie. Zwłaszcza w sytuacji w której historia nieruchomości jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL-u i III RP.
W tej sytuacji wszelkie "alternatywne" dokumenty dotyczące nieruchomości mogą wywodzić się co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, że uwiarygadnianie wyższości takich praw nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP (do tego za plecami władających nieruchomością właścicieli) musi budzić nie tylko zdumienie. Musi budzić też podejrzenie co do tego czy zachowali Państwo jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad podległymi instytucjami i czy są w stanie Państwo wyegzekwować przestrzeganie w ich obrębie podstawowych procedur i reguł.
W pewnym sensie można zrozumieć niechęć funkcjonariusza państwowego do jawnego przeprocesowania spraw w sytuacji gdy obawia się, że dołączenie wszystkich dokumentów może ujawnić poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych. Należy jednak wskazać, że pracownicy instytucji nadzoru nie powinni iść za tym odruchem. Tym bardziej gdy nieprawidłowości są tak ewidentne, ze ich niezauważanie automatycznie powoduje powstawanie dokumentów potwierdzających tak absurdalne okoliczności, że będące na granicy "teorii spiskowych".
Mogę tylko wyrazić nadzieję, ze zachowali jeszcze Państwo na tyle kontroli nad instytucjami które Państwo nadzorują, by doprowadzić do szybkiego i jawnego wyjaśnienia sprawy.
Z poważaniem
***
W załączeniu przesyłam pismo skierowane do Sądu Apelacyjnego w W*** (wraz z załącznikami) zawierające podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Zarazem informuje, że pismo o identycznej treści zostało przesłane do Sądu Okręgowego w W***.
3a. Naczelny Sąd Administracyjny - przypomnienie
05.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 przypominam o terminie załatwienia sprawy.
Zarazem przesyłam podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** m.in. z podległym Państwu instytucjami.
Pragnę ponadto wyrazić zdumienie, ze dotychczas nie doprowadzili Państwo do jawnego wyjaśnienia tej prostej sprawy pozostawiając w obiegu prawnym dokumenty wskazujące, na nieprawdopodobna wręcz dysfunkcję podległych Państwu struktur.
Zgodzą się chyba Państwo, że trwająca już 8 lat próba uwiarygodnienia przez instytucje państwowe "alternatywnego" stanu fizycznego i prawnego nieruchomości w stosunku do istniejącego w terenie oraz wykazanego w księgach wieczystych musi budzić zdumienie. Zwłaszcza w sytuacji w której historia nieruchomości jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL-u i III RP.
W tej sytuacji wszelkie "alternatywne" dokumenty dotyczące nieruchomości mogą wywodzić się co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, że uwiarygadnianie wyższości takich praw nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP (do tego za plecami władających nieruchomością właścicieli) musi budzić nie tylko zdumienie. Musi budzić też podejrzenie co do tego czy zachowali Państwo jeszcze jakąkolwiek kontrolę nad podległymi instytucjami i czy są w stanie Państwo wyegzekwować przestrzeganie w ich obrębie podstawowych procedur i reguł.
W pewnym sensie można zrozumieć niechęć funkcjonariusza państwowego do jawnego przeprocesowania spraw w sytuacji gdy obawia się, że dołączenie wszystkich dokumentów może ujawnić poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych. Należy jednak wskazać, że pracownicy instytucji nadzoru nie powinni iść za tym odruchem. Tym bardziej gdy nieprawidłowości są tak ewidentne, ze ich niezauważanie automatycznie powoduje powstawanie dokumentów potwierdzających tak absurdalne okoliczności, że będące na granicy "teorii spiskowych".
Mogę tylko wyrazić nadzieję, ze zachowali jeszcze Państwo na tyle kontroli nad instytucjami które Państwo nadzorują, by doprowadzić do szybkiego i jawnego wyjaśnienia sprawy.
Z poważaniem
***
W załączeniu przesyłam pismo skierowane do WSA w W*** (wraz z załącznikami) zawierające podsumowanie dotychczasowej korespondencji w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M***