Poprzednie Dzienniki Ćwoków
Co prawda Dzienniki Ćwoków mają w naszej opinii dość wątpliwą wartość literacką. Niemniej jednak zachowujemy je na dowód tego jak gigantyczną pracę musieliśmy odwalić, żeby dowiedzieć się, że wyjaśnieniem sprawy nieruchomości przy ul. K 53. w M. jest to, że analfabetyzm cyfrowy instytucji nadzoru nie pozwolił im wykryć, że lokalne instytucje uważają "stan faktyczny" za synonim (fikcyjnych) praw Skarbu Państwa. I pomyśleć, że gdyby instytucje państwowe zamiast bawić się z nami w "ciuciubabkę" od razu powiedziały o co chodzi to bylibyśmy te kilka tysięcy roboczogodzin do przodu. Wrrr...
Dziennik Ćwoków I
Pisany przed sierpniem 2012 roku. W którym opowiadamy jak to przenieśliśmy się sennego miasteczka M. i zaczęły nas nagle spotykać jakieś dziwne rzeczy w kontaktach z lokalnymi instytucjami. A także o tym, że instytucje wyższego szczebla sprawujące nadzór nad lokalnymi instytucjami ku naszemu zdziwieniu w ogóle nie chciały w sprawie tych dziwnych rzeczy interweniować. Szczególnie nas dziwiło iż instytucje nadzoru związane z budownictwem nie reagowały na uniemożliwianie nam doprowadzenia budynku mieszkalnego co stanu bezpiecznego.
Dziennik Ćwoków II
Pisany przez większą część roku 2013. W którym opisujemy dalszą część dziwnych przygód z instytucjami lokalnymi a także oraz nadzorującymi je instytucjami centralnymi. Tym razem gwoździem sezonu staje się sąd, który prowadzi postepowania związane z naszą nieruchomością tak jakby funkcjonował w innej rzeczywistości.
Niewiele ustępuje mu Urząd Miasta M, który odmawia zaświadczenia oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów np. nie objęcia nieruchomości kwaterunkiem czy zarządem gminy. Co jest o tyle dziwne, że nieruchomość zawsze była prywatna i żadnych lokatorów na niej nie było.
Aneksy
Także pisane w roku 2013. W których kopiemy w różnych niuansach prawnych usiłując znaleźć wyjaśnienie tego jak instytucje państwowe mogą bujać w alternatywnej rzeczywistości zamiast wyjaśnić sprawę nieruchomości przy ul. K 53 w M. Cały czas wierzymy, że instytucje państwowe nam wkrótce wszystko ślicznie wyjaśnią.
Dziennik Ćwoków III (Przedwczesny Epilog III)
Pisany w roku 2014. W tym czasie kontynuujemy nasze potyczki z nadzorem budowanym, który ewidentnie stara się udowodnić iż na miejscu naszej nieruchomości istnieje inny obiekt. Walczymy z Urzędem Miasta M, który zamiast wystawić zaświadczenia dotyczące oczywistych faktów (brak zarządu gminy, brak lokatorów) itp sugeruje coś wręcz przeciwnego. I mamy potężny problem z sądem, który w kolejnych orzeczeniach wypisuje rzeczy, które nie wynikają ani ze znanej nam rzeczywistości, ani znanych nam dokumentów ani z akt sprawy.
Prowadzimy też potyczki z ewidencją gruntów, która umieściła nieprawdziwe dane dotyczące zabudowań istniejących pod adresem K 53 w M
Wszystkie instytucje nadzoru konsekwentnie potwierdzają o prawidłowości takiego działania.
Dziennik Ćwoków IV
Pisany w roku 2015. W którym przestajemy liczyć, że instytucje państwowe same uchylą choć rąbka tajemnicy o co chodzi. Zaczynamy jednak poważnie zastanawiać się jednak coś jest w plotce o tym iż jakaś lokalna instytucja przekonana iż nasza nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa zbyła ją "lokatorowi".
Co prawda nigdy nie widzieliśmy na nieruchomości przy ul K 53 w M ani lokatora, ani żadnych śladów panoszenia się jakiejkolwiek instytucji. Jednak dociera do nas iż w świetle tej plotki większość działań lokalnych instytucji ma sens. Jednak nie mieści nam się w głowie iż coś takiego jak zbycie prywatnej nieruchomości za plecami siedzących na niej właścicieli przez jakąś lokalną instytucję fikcyjnemu "lokatorowi" jest możliwe. Poza tym w takiej sytuacji zareagowałyby chyba instytucje nadzoru, prawda?
Dziennik Ćwoków V
Pisany na początku roku 2016. W którym zaczynamy doceniać decyzję Burmistrza Miasta M. nr 933014, ale jeszcze nie wiemy jaki to ważny dokument ;-) Pozornie wygląda na zbiór różnych absurdalnych nieprawidłowości. I nie możemy wyjść ze zdziwienia iż nikt w obrębie instytucji państwowych nie podziela naszego poglądu.
Dziennik Ćwoków VI
Pisany od kwietnia 2016. W którym szukamy jakiegoś super-mafioza, który terroryzuje lokalne instytucje, skłaniając je do zachowywania się w sposób dość hmm... ekstrawagancki. Ta koncepcja kompletnie nie wypaliła.
Dziennik Ćwoków VII
Pisany od października 2016. W którym porzucamy koncepcję jakiegoś super-mafioza na rzecz tego, że w powiecie G. urządzono rezerwat im. Stanisława Barei (i zapomniano nam o tym powiedzieć). Ta koncepcja w pewnym sensie wypaliła ;-)
Dziennik Ćwoków VIII
Pisany od grudnia 2016. W którym zaczyna się krystalizować jak wygląda alternatywna rzeczywistość w której bujają instytucje państwowe (z prawami Skarbu Państwa i "lokatorem") oraz na jakich "dowodach" się opiera. Problem tylko w tym, że te "dowody" nie mają żadnego znaczenia prawnego.
Dziennik Ćwoków IX
Pisany od sierpnia 2017. Poświęcony głównie różnym anomaliom geodezyjno-własnościowym w miasteczku M. które studiowaliśmy usiłując znaleźć klucz do dziwacznych działań instytucji państwowych w sprawie nieruchomości przy ul. K 53 w M.
Dziennik Ćwoków X
Pisany od września 2017. W którym zastanawiamy się czy nietypowe działanie instytucji państwowych nie ma przypadkiem związku z realizowaną w pobliżu wielką strategiczną inwestycją (Centralny Port Komunikacyjny).
Dziennik Ćwoków XI
Pisany od marca 2018. W tym miejscu mamy już sporo elementów układanki. Mniej więcej wiemy jak wygląda alternatywna rzeczywistość w której bujają instytucje państwowe i jakie "dowody" ją potwierdzają. Do tego wiemy, że nasza nieruchomość to nie jest jedyny "gorący punkt" na mapie miasteczka M. Cały czas jednak nie mieści nam się w głowie czemu instytucje nadzoru na anomalie z miasteczka M. w ogóle nie reagują.
Dziennik Ćwoków XII
Pisany od czerwca 2018. W którym usiłując "przepchać" instytucje nadzoru układamy materiał dowodowy w dwie kupki. Na jednej doskonale udokumentowany stan faktyczny nieruchomości przy ul. K 53 w M. Na drugiej "alternatywna" rzeczywistość z prawami Skarbu Państwa i lokatorem w której bujają lokalne instytucje. Przesyłamy to wszystko do instytucji nadzoru dodając na zachętę, że z materiału dowodowego wychodzi, że jedyne "prawa skarbu państwa" do nieruchomości przy ul. K 53 w M mogły istnieć co najwyżej w Generalnej Guberni. Tak więc niech nie plugawią może IIIRP, która je karmi, podejrzeniami, ze może poczuwać się do jakiejkolwiek ciągłości prawnej z wymienioną formą państwową.
W Dzienniku Ćwoków XII analizujemy także reprywatyzację jako jeszcze jeden możliwy powód dziwnego działania instytucji państwowych
Dziennik Ćwoków XIII
Pisany w roku 2019. W którym analizujemy różne linie orzecznicze jako źródło dziwnego działania instytucji państwowych i po raz pierwszy zaczyna nam świtać, że nasze rozumienie pojęcia "stan faktyczny" i rozumienie przez lokalne instytucje pojęcia "stan faktyczny" niekoniecznie musi się pokrywać. Dalej jednak nie mamy do końca pomysłu czemu nie reagują instytucje nadzoru.
Pisany przed sierpniem 2012 roku. W którym opowiadamy jak to przenieśliśmy się sennego miasteczka M. i zaczęły nas nagle spotykać jakieś dziwne rzeczy w kontaktach z lokalnymi instytucjami. A także o tym, że instytucje wyższego szczebla sprawujące nadzór nad lokalnymi instytucjami ku naszemu zdziwieniu w ogóle nie chciały w sprawie tych dziwnych rzeczy interweniować. Szczególnie nas dziwiło iż instytucje nadzoru związane z budownictwem nie reagowały na uniemożliwianie nam doprowadzenia budynku mieszkalnego co stanu bezpiecznego.
Dziennik Ćwoków II
Pisany przez większą część roku 2013. W którym opisujemy dalszą część dziwnych przygód z instytucjami lokalnymi a także oraz nadzorującymi je instytucjami centralnymi. Tym razem gwoździem sezonu staje się sąd, który prowadzi postepowania związane z naszą nieruchomością tak jakby funkcjonował w innej rzeczywistości.
Niewiele ustępuje mu Urząd Miasta M, który odmawia zaświadczenia oczywistych i dobrze udokumentowanych faktów np. nie objęcia nieruchomości kwaterunkiem czy zarządem gminy. Co jest o tyle dziwne, że nieruchomość zawsze była prywatna i żadnych lokatorów na niej nie było.
Aneksy
Także pisane w roku 2013. W których kopiemy w różnych niuansach prawnych usiłując znaleźć wyjaśnienie tego jak instytucje państwowe mogą bujać w alternatywnej rzeczywistości zamiast wyjaśnić sprawę nieruchomości przy ul. K 53 w M. Cały czas wierzymy, że instytucje państwowe nam wkrótce wszystko ślicznie wyjaśnią.
Dziennik Ćwoków III (Przedwczesny Epilog III)
Pisany w roku 2014. W tym czasie kontynuujemy nasze potyczki z nadzorem budowanym, który ewidentnie stara się udowodnić iż na miejscu naszej nieruchomości istnieje inny obiekt. Walczymy z Urzędem Miasta M, który zamiast wystawić zaświadczenia dotyczące oczywistych faktów (brak zarządu gminy, brak lokatorów) itp sugeruje coś wręcz przeciwnego. I mamy potężny problem z sądem, który w kolejnych orzeczeniach wypisuje rzeczy, które nie wynikają ani ze znanej nam rzeczywistości, ani znanych nam dokumentów ani z akt sprawy.
Prowadzimy też potyczki z ewidencją gruntów, która umieściła nieprawdziwe dane dotyczące zabudowań istniejących pod adresem K 53 w M
Wszystkie instytucje nadzoru konsekwentnie potwierdzają o prawidłowości takiego działania.
Dziennik Ćwoków IV
Pisany w roku 2015. W którym przestajemy liczyć, że instytucje państwowe same uchylą choć rąbka tajemnicy o co chodzi. Zaczynamy jednak poważnie zastanawiać się jednak coś jest w plotce o tym iż jakaś lokalna instytucja przekonana iż nasza nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa zbyła ją "lokatorowi".
Co prawda nigdy nie widzieliśmy na nieruchomości przy ul K 53 w M ani lokatora, ani żadnych śladów panoszenia się jakiejkolwiek instytucji. Jednak dociera do nas iż w świetle tej plotki większość działań lokalnych instytucji ma sens. Jednak nie mieści nam się w głowie iż coś takiego jak zbycie prywatnej nieruchomości za plecami siedzących na niej właścicieli przez jakąś lokalną instytucję fikcyjnemu "lokatorowi" jest możliwe. Poza tym w takiej sytuacji zareagowałyby chyba instytucje nadzoru, prawda?
Dziennik Ćwoków V
Pisany na początku roku 2016. W którym zaczynamy doceniać decyzję Burmistrza Miasta M. nr 933014, ale jeszcze nie wiemy jaki to ważny dokument ;-) Pozornie wygląda na zbiór różnych absurdalnych nieprawidłowości. I nie możemy wyjść ze zdziwienia iż nikt w obrębie instytucji państwowych nie podziela naszego poglądu.
Dziennik Ćwoków VI
Pisany od kwietnia 2016. W którym szukamy jakiegoś super-mafioza, który terroryzuje lokalne instytucje, skłaniając je do zachowywania się w sposób dość hmm... ekstrawagancki. Ta koncepcja kompletnie nie wypaliła.
Dziennik Ćwoków VII
Pisany od października 2016. W którym porzucamy koncepcję jakiegoś super-mafioza na rzecz tego, że w powiecie G. urządzono rezerwat im. Stanisława Barei (i zapomniano nam o tym powiedzieć). Ta koncepcja w pewnym sensie wypaliła ;-)
Dziennik Ćwoków VIII
Pisany od grudnia 2016. W którym zaczyna się krystalizować jak wygląda alternatywna rzeczywistość w której bujają instytucje państwowe (z prawami Skarbu Państwa i "lokatorem") oraz na jakich "dowodach" się opiera. Problem tylko w tym, że te "dowody" nie mają żadnego znaczenia prawnego.
Dziennik Ćwoków IX
Pisany od sierpnia 2017. Poświęcony głównie różnym anomaliom geodezyjno-własnościowym w miasteczku M. które studiowaliśmy usiłując znaleźć klucz do dziwacznych działań instytucji państwowych w sprawie nieruchomości przy ul. K 53 w M.
Dziennik Ćwoków X
Pisany od września 2017. W którym zastanawiamy się czy nietypowe działanie instytucji państwowych nie ma przypadkiem związku z realizowaną w pobliżu wielką strategiczną inwestycją (Centralny Port Komunikacyjny).
Dziennik Ćwoków XI
Pisany od marca 2018. W tym miejscu mamy już sporo elementów układanki. Mniej więcej wiemy jak wygląda alternatywna rzeczywistość w której bujają instytucje państwowe i jakie "dowody" ją potwierdzają. Do tego wiemy, że nasza nieruchomość to nie jest jedyny "gorący punkt" na mapie miasteczka M. Cały czas jednak nie mieści nam się w głowie czemu instytucje nadzoru na anomalie z miasteczka M. w ogóle nie reagują.
Dziennik Ćwoków XII
Pisany od czerwca 2018. W którym usiłując "przepchać" instytucje nadzoru układamy materiał dowodowy w dwie kupki. Na jednej doskonale udokumentowany stan faktyczny nieruchomości przy ul. K 53 w M. Na drugiej "alternatywna" rzeczywistość z prawami Skarbu Państwa i lokatorem w której bujają lokalne instytucje. Przesyłamy to wszystko do instytucji nadzoru dodając na zachętę, że z materiału dowodowego wychodzi, że jedyne "prawa skarbu państwa" do nieruchomości przy ul. K 53 w M mogły istnieć co najwyżej w Generalnej Guberni. Tak więc niech nie plugawią może IIIRP, która je karmi, podejrzeniami, ze może poczuwać się do jakiejkolwiek ciągłości prawnej z wymienioną formą państwową.
W Dzienniku Ćwoków XII analizujemy także reprywatyzację jako jeszcze jeden możliwy powód dziwnego działania instytucji państwowych
Dziennik Ćwoków XIII
Pisany w roku 2019. W którym analizujemy różne linie orzecznicze jako źródło dziwnego działania instytucji państwowych i po raz pierwszy zaczyna nam świtać, że nasze rozumienie pojęcia "stan faktyczny" i rozumienie przez lokalne instytucje pojęcia "stan faktyczny" niekoniecznie musi się pokrywać. Dalej jednak nie mamy do końca pomysłu czemu nie reagują instytucje nadzoru.