|
|
1. Czy jest akceptowane jest prowadzenie spraw sądowych z naruszeniem praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych?
Procesowanie spraw związanych z "ćwoczym domkiem" w Sądzie Rejonowym przypomina latający cyrk Monty Pytona. Tony absurdu. Przez pewien czas byliśmy całkowicie zagubieni nie rozumiejąc o co chodzi. Dopiero po jakiś dwóch latach (a może nawet dłużej) zorientowaliśmy się, że Sąd Rejonowy (podobnie jak wszystkiej inne instytucje) wije się jakby nie mógł przeprocesować żadnej ze spraw w sposób potwierdzający stan prawny ujawniony w księgach wieczystych, a zarazem nie mógł nas o tym oficjalnie poinformować. Efekt końcowy takiego postępowania był spektakularnie tragi-komiczny, bowiem dokumenty, które dotychczas wystawiano (np wyroki) i sposób prowadzenia spraw zdaje się nie mieć nic wspólnego z obowiązującym prawem, nawet na poziomie wtajemniczenia studenta prawa po pierwszym semestrze. Jednak instancje wyższe potwierdziły, że wszystko jest jak w sądzie być powinno. Mówiąc po prostu Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny wystawiły szereg dokumentów poświadczających o nieobowiązywaniu podstawowych zapisów prawa w strukturach sądowniczych. Może byłoby to nawet zabawne (jeżeli lubi się humor oparty na absurdzie), gdyby nie to, że na skutek tych działań nie możemy wyegzekwować naszych podstawowych praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych, których rękojmia była podstawą zakupu nieruchomości.
do: Prezes Sądu Najwyższego
Wezwanie do zaprzestania naruszania prawa
Po raz kolejny informuje o zdumiewających działaniach Sądu Apelacyjnego w X i Okręgowego w X, które zdają się świadczyć o braku poszanowania dla zapisów ksiąg wieczystych w obrębie sądownictwa polskiego. Nie można wykluczyć również, że zdarzenia o których informujemy mogą wskazywać na rozpowszechnione przyzwolenie na naruszenia prawa w zakresie dotyczącym ksiąg wieczystych.
Dotychczasowe uchylanie się Sądu Najwyższego od zaadresowania sprawy zdaje się sugerować możliwość istnienia systemowego problemu w strukturach sądownictwa polskiego albo w organizacji pracy Sądu Najwyższego.
Przypominam, że sprawa dotyczy działań Sądu Apelacyjnego w X, który potwierdził, że nie dopatruje się nieprawidłowości w:
1) prowadzeniu przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim spraw w sposób nie respektujący praw wynikających z zapisów ujawnionych w księgach wieczystych.
2) uchylaniu się od jednoznacznego potwierdzenia, że znane nam numery ksiąg wieczystych (WA1G/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0, WA1G/0000****/5) są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla nieruchomości przy ulicy K***w M***.
Jak się zdaje tą opinię podzielają sędziowie Sądu Apelacyjnego w X i sędziowie Sądu Okręgowego w X rozpatrujący skargi związane z działaniami Sądu Rejonowego w G*** podejmowanymi w związku ze sprawami dotyczącymi nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** w M***.
Fakt, że od prawie trzech lat Sąd Okręgowy w X i Sąd Apelacyjny w X okazały się niezdolne do usunięcia ekscesów w działaniach Sądu Rejonowego w G*** w zakresie nie poszanowania praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych musi budzić zaniepokojenie co zdolności sądownictwa polskiego do zagwarantowanie wiarygodności ksiąg wieczystych i poszanowanie praw wynikających z tych zapisów.
Jak wspomniane zostało powyżej Sąd Najwyższy dwukrotnie uchylił się od uporządkowania sprawy, wzbudzając tym podejrzenie, że nie chodzi tu o bezprawne działania grupy sędziów lecz o systemowe nieprawidłowości. Działanie Sądu Najwyższego musi budzić tym większe zaniepokojenie, że nie widzę możliwości, aby zapisy znanych mi ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości będącej przedmiotem sprawy mogły być zakwestionowane na innej drodze niż popełnienie przestępstwa przeciwko wiarygodności ksiąg wieczystych. Nie widzę też możliwości, aby świadomości tego nie mieli sędziowie, po zaznajomieniu się z przesłanymi wnioskami dowodowymi.
z poważaniem
**** (18-04-2014)
do: Prezes Sądu Najwyższego
Wezwanie do zaprzestania naruszania prawa
Po raz kolejny informuje o zdumiewających działaniach Sądu Apelacyjnego w X i Okręgowego w X, które zdają się świadczyć o braku poszanowania dla zapisów ksiąg wieczystych w obrębie sądownictwa polskiego. Nie można wykluczyć również, że zdarzenia o których informujemy mogą wskazywać na rozpowszechnione przyzwolenie na naruszenia prawa w zakresie dotyczącym ksiąg wieczystych.
Dotychczasowe uchylanie się Sądu Najwyższego od zaadresowania sprawy zdaje się sugerować możliwość istnienia systemowego problemu w strukturach sądownictwa polskiego albo w organizacji pracy Sądu Najwyższego.
Przypominam, że sprawa dotyczy działań Sądu Apelacyjnego w X, który potwierdził, że nie dopatruje się nieprawidłowości w:
1) prowadzeniu przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim spraw w sposób nie respektujący praw wynikających z zapisów ujawnionych w księgach wieczystych.
2) uchylaniu się od jednoznacznego potwierdzenia, że znane nam numery ksiąg wieczystych (WA1G/0005****/6, WA1G/0005****/3, WA1G/0005****/0, WA1G/0000****/5) są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla nieruchomości przy ulicy K***w M***.
Jak się zdaje tą opinię podzielają sędziowie Sądu Apelacyjnego w X i sędziowie Sądu Okręgowego w X rozpatrujący skargi związane z działaniami Sądu Rejonowego w G*** podejmowanymi w związku ze sprawami dotyczącymi nieruchomości znajdującej się przy ul. K*** w M***.
Fakt, że od prawie trzech lat Sąd Okręgowy w X i Sąd Apelacyjny w X okazały się niezdolne do usunięcia ekscesów w działaniach Sądu Rejonowego w G*** w zakresie nie poszanowania praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych musi budzić zaniepokojenie co zdolności sądownictwa polskiego do zagwarantowanie wiarygodności ksiąg wieczystych i poszanowanie praw wynikających z tych zapisów.
Jak wspomniane zostało powyżej Sąd Najwyższy dwukrotnie uchylił się od uporządkowania sprawy, wzbudzając tym podejrzenie, że nie chodzi tu o bezprawne działania grupy sędziów lecz o systemowe nieprawidłowości. Działanie Sądu Najwyższego musi budzić tym większe zaniepokojenie, że nie widzę możliwości, aby zapisy znanych mi ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości będącej przedmiotem sprawy mogły być zakwestionowane na innej drodze niż popełnienie przestępstwa przeciwko wiarygodności ksiąg wieczystych. Nie widzę też możliwości, aby świadomości tego nie mieli sędziowie, po zaznajomieniu się z przesłanymi wnioskami dowodowymi.
z poważaniem
**** (18-04-2014)
2. Czy można wydając wyrok poświadczając inny stan prawny niż ten ujawniony w księgach wieczystych?
Wyrok którego dotyczy poniższe pismo sam w sobie był w naszej opinii skandalem, bo sąd po prostu powołując się na paragrafy, które nie miały zastosowania w sprawie uznał za nieważną umowę pomiędzy współwłaścicielami. Umowa zawierała ustalenia Kodeksu cywilnego w zakresie zarządu nieruchomością i część quad usum. Sposób użytkowania nieruchomości był widoczny gołym okiem dla każdego kto był na posesji (nowy właściciel nie mógł więc nie wiedzieć o tym, że jakieś uzgodnienia istnieją). sama treść wyroku była więc co najmniej dziwna
Jednak bladło przy szeregu innych rzeczach związanych ze sprawą. Między innymi przy opisaniu stanu prawnego pominięto ksiegę prowadzona dla części wspólnych nieruchomości - czyli tych, których umowa uznana za nieważna dotyczyła. Złożenie odwołania okazało się niemożliwe. Oficjalny powód - nie spełnienia żądania, które zostało spełnione, co jest nawet dobrze udokumentowane w korespondencji z sądem. Rozpatrujący zażalenie sędziowie Sądu Okręgowego oczywiście niczego niestosownego nie zauważyli. W końcu stan prawny nieruchomości nie był przedmiotem zażalenia....
I to jeszcze nie wszystko w prowadzonej w innej sprawie korespondencji Sąd Rejonowy potwierdził, że nie wystawił żadnego dokumentu zmieniającego stan prawny, co było w oczywistej sprzeczności z treścią omawianego wyroku. A mówiąc dokładniej jest sprzeczne z treścią wyroku jeżeli księgi wieczyste prowadzone dla nieruchomości są wiarygodne.....
do. Prezes Sądu Najwyższego
W ślad za poprzednią sygnalizacją w sprawie możliwości istnienia poważnych nieprawidłowości z poszanowaniem zapisów ksiąg wieczystych i prawa własności przez sądownictwo polskie przesyłam sygnaturę wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy w G*** I Ns 253/10.
Należy wskazać, że nastąpiło tam:
1. ustalenie stanu prawnego nieruchomości w sprzeczności z zapisami ksiąg wieczystych (pominięta została księga wieczysta WA1G/0000****/5 prowadzona dla całej nieruchomości - pomimo iż sprawa dotyczyła obszaru całej nieruchomości)
2. uznanie za nieważną na podstawie przepisów o własności lokali (sic!) umowy quad usum zawartej pomiędzy współwłaścicielami władającymi nieruchomością, która zgodnie z jej ustaleniami obowiązywała następców prawnych, co również sugerowało iż nie uznał wiarygodności księgi wieczystej WA1G/0000****/5 prowadzonej dla całej nieruchomości.
Na uwagę zasługuje ponadto, że usuniecie umowy quad usum nie zostało zakwalifikowane jako zmiana stanu prawnego nieruchomości przez wice-przewodniczącą Sądu Rejonowego w G***. Co również należy uznać za zakwestionowanie istniejącego stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej WA1G/0000****/5.
z poważaniem
*** (27-04-2014)
Jednak bladło przy szeregu innych rzeczach związanych ze sprawą. Między innymi przy opisaniu stanu prawnego pominięto ksiegę prowadzona dla części wspólnych nieruchomości - czyli tych, których umowa uznana za nieważna dotyczyła. Złożenie odwołania okazało się niemożliwe. Oficjalny powód - nie spełnienia żądania, które zostało spełnione, co jest nawet dobrze udokumentowane w korespondencji z sądem. Rozpatrujący zażalenie sędziowie Sądu Okręgowego oczywiście niczego niestosownego nie zauważyli. W końcu stan prawny nieruchomości nie był przedmiotem zażalenia....
I to jeszcze nie wszystko w prowadzonej w innej sprawie korespondencji Sąd Rejonowy potwierdził, że nie wystawił żadnego dokumentu zmieniającego stan prawny, co było w oczywistej sprzeczności z treścią omawianego wyroku. A mówiąc dokładniej jest sprzeczne z treścią wyroku jeżeli księgi wieczyste prowadzone dla nieruchomości są wiarygodne.....
do. Prezes Sądu Najwyższego
W ślad za poprzednią sygnalizacją w sprawie możliwości istnienia poważnych nieprawidłowości z poszanowaniem zapisów ksiąg wieczystych i prawa własności przez sądownictwo polskie przesyłam sygnaturę wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy w G*** I Ns 253/10.
Należy wskazać, że nastąpiło tam:
1. ustalenie stanu prawnego nieruchomości w sprzeczności z zapisami ksiąg wieczystych (pominięta została księga wieczysta WA1G/0000****/5 prowadzona dla całej nieruchomości - pomimo iż sprawa dotyczyła obszaru całej nieruchomości)
2. uznanie za nieważną na podstawie przepisów o własności lokali (sic!) umowy quad usum zawartej pomiędzy współwłaścicielami władającymi nieruchomością, która zgodnie z jej ustaleniami obowiązywała następców prawnych, co również sugerowało iż nie uznał wiarygodności księgi wieczystej WA1G/0000****/5 prowadzonej dla całej nieruchomości.
Na uwagę zasługuje ponadto, że usuniecie umowy quad usum nie zostało zakwalifikowane jako zmiana stanu prawnego nieruchomości przez wice-przewodniczącą Sądu Rejonowego w G***. Co również należy uznać za zakwestionowanie istniejącego stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej WA1G/0000****/5.
z poważaniem
*** (27-04-2014)
3. Czy dopuszczalne jest twierdzenie o niewiarygodności działu I-O ksiąg wieczystych
Innym pismem które wysłane zostało do Sądu Najwyższego w temacie wiarygodności ksiąg wieczystych był mail inicjatywy milanleaks.pl odnoszący się do pisma Wojewody Mazowieckiego w którym stwierdzone zostało, że dział I-O księgi wieczystej nie jest wiarygodny. Jeśli brać pismo Wojewody poważnie (a zgodnie z zasadą domniemania wiarygodności dokumentów państwowych powinniśmy) to oznacza to, że księga wieczysta jest jedynym dokumentem państwowym,który nie cieszy się domniemaniem wiarygodności, co samo w sobie jest już kompletnie absurdalne i byłoby nawet zabawne, gdyby nie konsekwencje tego faktu...
# # #
do: Prezes Sądu Najwyższego,
Przesyłamy w załączeniu skan pisma Wojewody Mazowieckiego sygn.SPN.VI.7722/KM/05385/07 w którym Wojewoda Mazowiecki poświadczył o utracie wiarygodności przez dział I-O ksiąg wieczystych. Jak rozumiemy według oświadczenia Wojewody Mazowieckiego rękojmia wiarygodności cieszy się dział II.
Należy wskazać, że prowadzenie ksiąg wieczystych w których opis nieruchomości dla której prowadzona jest księga jest niewiarygodny mija się z celem, toteż oświadczenie Wojewody Mazowieckiego (przy założeniu domniemania wiarygodności dokumentów państwowych w tym pisma sygn.SPN.VI.7722/KM/05385/07) można uznać za równoznaczne z poświadczeniem o niewywiązaniu się przez sądownictwo polskie z obowiązku zapewnienia wiarygodności prowadzonych przez nie ksiąg wieczystych.
Jeżeli w rozumieniu Prezesa Sądu Najwyższego poświadczenie Wojewody Mazowieckiego o utracie wiarygodności działu I-O ksiąg wieczystych jest nieprawdziwe jest zobowiązany do podjęcia należnych działań w celu wyjaśnienia sprawy i sprawdzenia czy Wojewoda Mazowiecki działając przy założeniu braku wiarygodności prowadzonych przez sądy polskie ksiąg wieczystych nie wystawiał dokumentów kwestionujących wiarygodność ich zapisów.
Z poważaniem
milanleaks.pl(29-04-2014)
# # #
do: Prezes Sądu Najwyższego,
Przesyłamy w załączeniu skan pisma Wojewody Mazowieckiego sygn.SPN.VI.7722/KM/05385/07 w którym Wojewoda Mazowiecki poświadczył o utracie wiarygodności przez dział I-O ksiąg wieczystych. Jak rozumiemy według oświadczenia Wojewody Mazowieckiego rękojmia wiarygodności cieszy się dział II.
Należy wskazać, że prowadzenie ksiąg wieczystych w których opis nieruchomości dla której prowadzona jest księga jest niewiarygodny mija się z celem, toteż oświadczenie Wojewody Mazowieckiego (przy założeniu domniemania wiarygodności dokumentów państwowych w tym pisma sygn.SPN.VI.7722/KM/05385/07) można uznać za równoznaczne z poświadczeniem o niewywiązaniu się przez sądownictwo polskie z obowiązku zapewnienia wiarygodności prowadzonych przez nie ksiąg wieczystych.
Jeżeli w rozumieniu Prezesa Sądu Najwyższego poświadczenie Wojewody Mazowieckiego o utracie wiarygodności działu I-O ksiąg wieczystych jest nieprawdziwe jest zobowiązany do podjęcia należnych działań w celu wyjaśnienia sprawy i sprawdzenia czy Wojewoda Mazowiecki działając przy założeniu braku wiarygodności prowadzonych przez sądy polskie ksiąg wieczystych nie wystawiał dokumentów kwestionujących wiarygodność ich zapisów.
Z poważaniem
milanleaks.pl(29-04-2014)
4. Czy dopuszczalne jest aby według księgi wieczystej udziały w nieruchomości sumowały się do 125 %?
Ponieważ do dnia dzisiejszego Sąd Najwyższy nie wyraził zainteresowania tematem działań sędziów, nie respektujących praw wynikających z zapisów ksiąg wieczystych uznaliśmy, że chyba nie zrozumiał o co chodzi. Być może z naszych pism nie wynikało jasno, że uważamy, że może istnieć poważny problem z wiarygodnością ksiąg wieczystych. Tak poważny, że nawet sami sędziowie nie traktują ich zapisów poważnie. A przecież kto jak kto, ale sędziowie powinni wiedzieć co warte są księgi wieczyste prowadzone przez sądy w których pracują. Nie chcąc być niegrzeczni postanowiliśmy po prostu przesłać informacje o księdze wieczystej zawierającej powiedzmy pewne nieścisłości. Może Sąd Najwyższy zrozumie ta subtelna aluzję i zajmie się na poważnie wyjaśnianiem o co chodzi z tymi księgami wieczystymi. Chyba, że nie przywiązuje do nich wagi. Z niecierpliwością czekamy na reakcję
do: Prezes Sądu Najwyższego
W związku z dotychczasowym uchylaniem się Prezesa Sądu Najwyższego od wyjaśnienia powodów dla których prawa wynikające z zapisów ksiąg wieczystych zdaja sie nie być szanowane przez sędziów Sądu Apelacyjnego w X, Sądu Okręgowego w Y i Sądu Rejonowego w Z przesyłam dodatkowe informacje wskazujące na mozliwość istnienia poważnych nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych.
Jako przykład wskazuję na księgę wieczysta WA1G/00005***/3 prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Z w której ujawnione są udziały w nieruchomości sumujące się do 125%. Należy wskazać, ze taka sytuacje jest fizycznie nie możliwa i wskazuje na istnienie podwójnych praw własności do części udziałów w nieruchomości. Ponadto należy zwrócić uwagę na inne sprzeczności w zawartych w księgach wieczystych informacjach.
W szczególności:
W księdze wieczystej (WA1G/00005***/3) w dziale I-O podane są prawidłowo odniesienia do ksiąg wieczystych trzech wydzielonych lokali (WA1G/00005***/0, WA1G/00005***/7, WA1G/00005***/4) . Natomiast w działe II, zamiast trzech pojawiaja się cztery lokale mieszkalne, a przypisane do nich udziały w nieruchomości wspólnej sumują się do 30/24 części (125%).
Zaglądajac do ksiąg ujawnionych w WA1G/00005561/3 lokali mieszkalnych:
- lokal nr 1 (WA1G/00005***/0 ) - lokal 1B, przypisany do nieruchomości o księdze wieczystej WA1G/00015***/4
- lokal nr 2 (WA1G/00005***/7 ) - lokal 2, przypisany do nieruchomości o księdze wieczystej WA1G/00015***/4
- lokal nr 1A (WA1G/00005***/4 ) - nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
- lokal nr 1B (WA1G/00050***/ ) - lokal 1A, odłączony z księgi wieczystej 5*** (czyli lokalu 1B)
Należy wskazać że księga WA1G/00015***/4 wskazuje na nieruchomość położoną w B*** oraz Ł*** w gminie B*** i według zapisów w niej umieszczonych nie została bynajmniej wydzielona z księgi wieczystej nieruchomości przy ul. xx w M*** (WA1G/00005***/3).
Podsumowując na podstawie stanu ksiąg wieczystych nie do końca właściwie wiadomo czy na ul. xx w M*** są trzy czy cztery lokale, dlaczego przypisane do nich udziały w nieruchomości sumują się do 125% nieruchomości, dlaczego ich numery są poprzestawiane oraz dlaczego dwa z nich przypisane są do nieruchomości w gminie B*** zamiast do nieruchomości w M***.
W związku z powyższym wyrażam zdumienie, że błąd (a raczej seria błędów) nie został wychwycony i skorygowany w czasie wprowadzanie elektronicznego systemu ksiag wieczystych. Wskazuje również iz utrzymywanie ksiąg wieczystych w podobnym stanie jak księga wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w Z potencjalnie może spowodować powstanie roszczeń w stosunku do Skarbu Państwa, które ponosi finansowa odpowiedzialność za błędy działających w jego imieniu funkcjonariuszy państwowych.
Jeżeli sprawa nie ma charakteru systemowego, jak rozumiem można oczekiwać iż patologie w prowadzeniu ksiag wieczystych przez Sąd Rejonowy w Z zostaną zaadresowane natychmiastowo.
z poważaniem
*****(07.05.2014)
do: Prezes Sądu Najwyższego
W związku z dotychczasowym uchylaniem się Prezesa Sądu Najwyższego od wyjaśnienia powodów dla których prawa wynikające z zapisów ksiąg wieczystych zdaja sie nie być szanowane przez sędziów Sądu Apelacyjnego w X, Sądu Okręgowego w Y i Sądu Rejonowego w Z przesyłam dodatkowe informacje wskazujące na mozliwość istnienia poważnych nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych.
Jako przykład wskazuję na księgę wieczysta WA1G/00005***/3 prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Z w której ujawnione są udziały w nieruchomości sumujące się do 125%. Należy wskazać, ze taka sytuacje jest fizycznie nie możliwa i wskazuje na istnienie podwójnych praw własności do części udziałów w nieruchomości. Ponadto należy zwrócić uwagę na inne sprzeczności w zawartych w księgach wieczystych informacjach.
W szczególności:
W księdze wieczystej (WA1G/00005***/3) w dziale I-O podane są prawidłowo odniesienia do ksiąg wieczystych trzech wydzielonych lokali (WA1G/00005***/0, WA1G/00005***/7, WA1G/00005***/4) . Natomiast w działe II, zamiast trzech pojawiaja się cztery lokale mieszkalne, a przypisane do nich udziały w nieruchomości wspólnej sumują się do 30/24 części (125%).
Zaglądajac do ksiąg ujawnionych w WA1G/00005561/3 lokali mieszkalnych:
- lokal nr 1 (WA1G/00005***/0 ) - lokal 1B, przypisany do nieruchomości o księdze wieczystej WA1G/00015***/4
- lokal nr 2 (WA1G/00005***/7 ) - lokal 2, przypisany do nieruchomości o księdze wieczystej WA1G/00015***/4
- lokal nr 1A (WA1G/00005***/4 ) - nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
- lokal nr 1B (WA1G/00050***/ ) - lokal 1A, odłączony z księgi wieczystej 5*** (czyli lokalu 1B)
Należy wskazać że księga WA1G/00015***/4 wskazuje na nieruchomość położoną w B*** oraz Ł*** w gminie B*** i według zapisów w niej umieszczonych nie została bynajmniej wydzielona z księgi wieczystej nieruchomości przy ul. xx w M*** (WA1G/00005***/3).
Podsumowując na podstawie stanu ksiąg wieczystych nie do końca właściwie wiadomo czy na ul. xx w M*** są trzy czy cztery lokale, dlaczego przypisane do nich udziały w nieruchomości sumują się do 125% nieruchomości, dlaczego ich numery są poprzestawiane oraz dlaczego dwa z nich przypisane są do nieruchomości w gminie B*** zamiast do nieruchomości w M***.
W związku z powyższym wyrażam zdumienie, że błąd (a raczej seria błędów) nie został wychwycony i skorygowany w czasie wprowadzanie elektronicznego systemu ksiag wieczystych. Wskazuje również iz utrzymywanie ksiąg wieczystych w podobnym stanie jak księga wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w Z potencjalnie może spowodować powstanie roszczeń w stosunku do Skarbu Państwa, które ponosi finansowa odpowiedzialność za błędy działających w jego imieniu funkcjonariuszy państwowych.
Jeżeli sprawa nie ma charakteru systemowego, jak rozumiem można oczekiwać iż patologie w prowadzeniu ksiag wieczystych przez Sąd Rejonowy w Z zostaną zaadresowane natychmiastowo.
z poważaniem
*****(07.05.2014)
5. Czy dopuszczalne jest aby według księgi wieczystej udziały w nieruchomości sumowały się do 186 %
Aby Prezes Sądu Najwyższego nie pomyślał sobie, że wydłubujemy jakieś pojedyncze przypadki, które o niczym nie świadczą (a już na pewno nie o tym, że nie respektowanie wiarygodności ksiąg wieczystych przez sędziów sądu apelacyjnego, okręgowego czy rejonowego jest odzwierciedleniem ich stosunku do wiarygodności ksiąg wieczystych), postanowiliśmy przesłać kolejny przypadek księgo wieczystej o dwuznacznych zapisach. Udziały w niej sumują się do 186 %, co oznacza, że na 86 % udziałów są podwójne prawa własności. Nie jest to jednak wszystko. Nieruchomości i ich części są opisane inaczej w różnych księgach wieczystych. Według jednej księgi są lokalem mieszkalnym w M***, według innej nieruchomością gruntową pod B***, a czasami rozpływają się we mgle nieistniejącej księgi wieczystej....
do: Prezes Sądu Najwyższego
W związku z dotychczasowym uchylaniem się prezesa Sądu Najwyższego od wyjaśnienia powodów dla których prawa wynikające z zapisów ksiąg wieczystych zdaja sie nie być szanowane przez sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Sądu Okręgowego w Warszawie i Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim przesyłam dodatkowe informacje wskazujące na mozliwość istnienia poważnych nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych.
Jako przykład wskazuję na ksiegę wieczysta WA1G/00005***/8 prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim w której ujawnione są w dziale II udziały w nieruchomości sumujące się do 186%. Należy wskazać, ze taka sytuacje jest fizycznie nie możliwa i wskazuje na istnienie podwójnych praw własności do części udziałów w nieruchomości.
W szczególności wskazuję nieruchomość, która według informacji z księgi wieczystej WA1G/5***/8 mieści się przy ul. XX w M*** i posiada 3 wydzielone lokale mieszkalne posiadające odrębne księgi wieczyste o numerach WA1G/172***/2, WA1G/17***/9, WA1G/17***/6). Zaglądając do ksiąg wieczystych rzekomych lokali mieszkalnych natrafiamy jednak na:
- WA1G/17***/2 czyli lokal nr 1 to nieruchomość gruntowa o pow. 5,62 ha pod B***
- WA1G/17***/9 czyli lokal nr 2 to nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
- WA1G/17***/6 czyli lokal nr 3 to nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
Po sprawdzeniu w księgach wieczystych okazuje się, że poszukiwane lokale jednak istnieją pod numerami WA1G/5***/5, WA1G/5***/2, WA1G/5***/9. Tyle, ze jako księga wieczysta nieruchomości na której się znajdują wskazana jest WA1G/17***/9 która wskazuje nieruchomość w B*** przy ul. XX.
Tak na marginesie można zauważyć, że nawet gdyby ksiega wieczysta WA1G/17***/9 wskazywała na M*** nie było fizycznie możliwe wydzielenie z niej lokali mieszkalnych o numerach WA1G/5***/5, WA1G/5***/2, WA1G/5***/9 w roku 1958. Ksiegi o numerach w okolicach 17000 zakładane były w okolicach późnych lat 70-tych. Co prawda zapisy w ksiedze wieczystej WA1G/17***/9 wskazują, że jest ona "NR 1 PO ODŁĄCZENIU Z KSIĘGI WIECZYSTEJ KW NR 7***", ale numeracja 7000 to też nie będzie rok 1958. Ponadto księga wieczysta WA1G/7***/0 wskazuje na nieruchomość w G***, przy ul.XX.
Podsumowując mamy nieruchomość w M*** z co najmniej jednym lokalem mieszkalnym, który jest nieruchomością gruntową pod B***, oraz lokale mieszkalne w M***, które znajdują się na nieruchomości w B*** wydzielonej w nieruchomości w G***.
W związku z powyższym wyrażam zdumienie, że błąd (a raczej seria błędów) nie został wychwycony i skorygowany w czasie wprowadzanie elektronicznego systemu ksiąg wieczystych. Wskazuje również iz utrzymywanie ksiąg wieczystych w podobnym stanie jak księga wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim potencjalnie może spowodować powstanie roszczeń w stosunku do Skarbu Państwa, które ponosi finansowa odpowiedzialność za błędy działąjących w jego imieniu funkcjonariuszy państwowych.
Jeżeli sprawa nie ma charakteru systemowego, jak rozumiem można oczekiwać iż patologie w prowadzeniu ksiąg wieczystych przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim zostaną zaadresowane natychmiastowo.
z poważaniem
****(11.05.2014)
do: Prezes Sądu Najwyższego
W związku z dotychczasowym uchylaniem się prezesa Sądu Najwyższego od wyjaśnienia powodów dla których prawa wynikające z zapisów ksiąg wieczystych zdaja sie nie być szanowane przez sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Sądu Okręgowego w Warszawie i Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim przesyłam dodatkowe informacje wskazujące na mozliwość istnienia poważnych nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych.
Jako przykład wskazuję na ksiegę wieczysta WA1G/00005***/8 prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim w której ujawnione są w dziale II udziały w nieruchomości sumujące się do 186%. Należy wskazać, ze taka sytuacje jest fizycznie nie możliwa i wskazuje na istnienie podwójnych praw własności do części udziałów w nieruchomości.
W szczególności wskazuję nieruchomość, która według informacji z księgi wieczystej WA1G/5***/8 mieści się przy ul. XX w M*** i posiada 3 wydzielone lokale mieszkalne posiadające odrębne księgi wieczyste o numerach WA1G/172***/2, WA1G/17***/9, WA1G/17***/6). Zaglądając do ksiąg wieczystych rzekomych lokali mieszkalnych natrafiamy jednak na:
- WA1G/17***/2 czyli lokal nr 1 to nieruchomość gruntowa o pow. 5,62 ha pod B***
- WA1G/17***/9 czyli lokal nr 2 to nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
- WA1G/17***/6 czyli lokal nr 3 to nieruchomość dla której nie znaleziono księgi wieczystej
Po sprawdzeniu w księgach wieczystych okazuje się, że poszukiwane lokale jednak istnieją pod numerami WA1G/5***/5, WA1G/5***/2, WA1G/5***/9. Tyle, ze jako księga wieczysta nieruchomości na której się znajdują wskazana jest WA1G/17***/9 która wskazuje nieruchomość w B*** przy ul. XX.
Tak na marginesie można zauważyć, że nawet gdyby ksiega wieczysta WA1G/17***/9 wskazywała na M*** nie było fizycznie możliwe wydzielenie z niej lokali mieszkalnych o numerach WA1G/5***/5, WA1G/5***/2, WA1G/5***/9 w roku 1958. Ksiegi o numerach w okolicach 17000 zakładane były w okolicach późnych lat 70-tych. Co prawda zapisy w ksiedze wieczystej WA1G/17***/9 wskazują, że jest ona "NR 1 PO ODŁĄCZENIU Z KSIĘGI WIECZYSTEJ KW NR 7***", ale numeracja 7000 to też nie będzie rok 1958. Ponadto księga wieczysta WA1G/7***/0 wskazuje na nieruchomość w G***, przy ul.XX.
Podsumowując mamy nieruchomość w M*** z co najmniej jednym lokalem mieszkalnym, który jest nieruchomością gruntową pod B***, oraz lokale mieszkalne w M***, które znajdują się na nieruchomości w B*** wydzielonej w nieruchomości w G***.
W związku z powyższym wyrażam zdumienie, że błąd (a raczej seria błędów) nie został wychwycony i skorygowany w czasie wprowadzanie elektronicznego systemu ksiąg wieczystych. Wskazuje również iz utrzymywanie ksiąg wieczystych w podobnym stanie jak księga wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim potencjalnie może spowodować powstanie roszczeń w stosunku do Skarbu Państwa, które ponosi finansowa odpowiedzialność za błędy działąjących w jego imieniu funkcjonariuszy państwowych.
Jeżeli sprawa nie ma charakteru systemowego, jak rozumiem można oczekiwać iż patologie w prowadzeniu ksiąg wieczystych przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim zostaną zaadresowane natychmiastowo.
z poważaniem
****(11.05.2014)
Tytułem podsumowania dotychczasowej korespondencji
Ku naszemu zdumieniu Sąd Najwyższy odpowiada na przesyłane do jego Prezesa informacje o możliwości utraty wiarygodności ksiąg wieczystych nawet w obrębie struktur sądowniczych, informacją, że to nie jego sprawa. Wzbudza w nas to niemałe zażenowanie z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze dlaczego korespondencje do Prezesa SN obsługuje pracownik, który nawet nie poinformował z czego jego uprawnienie do obsługi korespondencji adresowanej nie do niego czy jego działu wynika. Może dla laika to technikalia, ale w praktyce ma to istotne znaczenie, bowiem w takiej sytuacji kto odpowiada za nieusunięcie sygnalizowanych nieprawidłowości? Prezes SN, który może twierdzić, że o sprawie nic nie wie, czy pracownik, który nie ma nawet kwalifikacji do należnej oceny sytuacji i być może nawet nie rozumie konsekwencji zdarzeń, które opisujemy (co więcej jeżeli jest pracownikiem niskiego szczebla nawet nie musi rozumieć, jeżeli nie wchodzi to w zakres jego obowiązków). Być może w jakiejś drobnej firemce takie rozwiązanie uznalibyśmy za przejaw cwaniactwa, ale nie w Sądzie Najwyższym. I to bynajmniej nie dlatego, że cenimy wysoko etykę sędziów (to już skutecznie nam z głowy wybito), lecz dlatego, że trudno za cwaniactwo uznawać tak oczywisty popis niekompetencji w dziedzinie, w której Sąd Najwyższy powinien być autorytetem.
No cóż po otrzymaniu kilku podobnych pisemek nie pozostawiono nam nawet złudzeń, że Sąd Najwyższy jest w stanie przeprocesować prawidłowo kierowaną do jego Prezesa korespondencję. Ale to nie koniec błazenady, jaką zafundowano. Dalej było jeszcze lepiej.
Nie wiemy z czyjego polecenia zacytowano wyrwane z kontekstu przepisy i poinformowano, że zajmowanie się sprawą nie wchodzi w zakres obowiązków tej instytucji. Spuśćmy zasłonę milczenia na drobną nieścisłość. Pisma nie były kierowane do Sądu Najwyższego tylko do jego Prezesa, jako najwyższego rangą funkcjonariusza w sądownictwie. Bycie najwyższym rangą funkcjonariuszem zobowiązuje do zainteresowania się faktami wskazującymi na możliwość istnienia systemowych nieprawidłowości nawet jeżeli nie jest to napisane drukowanymi literami i na pierwszej stronie w umowie o pracę.
Pomijając tą drobna dygresję w ustawie zasadniczej (Konstytucji) jest art 183, który cytujemy; "Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania." Więc od odpowiedzialności za to, że orzekając sądy polskie niespecjalnie przejmują się zapisami ksiąg wieczystych i prawami z nich wynikającymi, Sąd Najwyższy nie ucieknie. A fakt, że za pośrednictwem szeregowych pracowników przesyłana jest informacja, że Sąd Najwyższy wybrał sobie jakieś paragrafy z jakiejś ustawy i zinterpretował je w sposób sprzeczny z Konstytucją jest blamażem, który sprawił, że ta instytucja będzie musiała bardzo długo pracować na odzyskanie autorytetu w naszych oczach. Przy takiej niekompetencji instytucji odpowiedzialnej za prowadzenie ksiąg wieczystych, brak poszanowania dla ich zapisów właściwie nie powinien już nawet dziwić.
Tym niemniej korespondencję z Sądem Najwyższym (lub raczej jego Prezesem) będziemy nadal prowadzić, bowiem chcemy, aby wyjaśnienie sprawy "ćwoczego domku" wiązało się z się usunięciem systemowych nieprawidłowości (a tym samym przywołaniem do porządku strażnika wiarygodności ksiąg wieczystych), po to aby podobne do naszej sytuacje nie zdarzały się już więcej nie tylko w miasteczku M***)
No cóż po otrzymaniu kilku podobnych pisemek nie pozostawiono nam nawet złudzeń, że Sąd Najwyższy jest w stanie przeprocesować prawidłowo kierowaną do jego Prezesa korespondencję. Ale to nie koniec błazenady, jaką zafundowano. Dalej było jeszcze lepiej.
Nie wiemy z czyjego polecenia zacytowano wyrwane z kontekstu przepisy i poinformowano, że zajmowanie się sprawą nie wchodzi w zakres obowiązków tej instytucji. Spuśćmy zasłonę milczenia na drobną nieścisłość. Pisma nie były kierowane do Sądu Najwyższego tylko do jego Prezesa, jako najwyższego rangą funkcjonariusza w sądownictwie. Bycie najwyższym rangą funkcjonariuszem zobowiązuje do zainteresowania się faktami wskazującymi na możliwość istnienia systemowych nieprawidłowości nawet jeżeli nie jest to napisane drukowanymi literami i na pierwszej stronie w umowie o pracę.
Pomijając tą drobna dygresję w ustawie zasadniczej (Konstytucji) jest art 183, który cytujemy; "Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania." Więc od odpowiedzialności za to, że orzekając sądy polskie niespecjalnie przejmują się zapisami ksiąg wieczystych i prawami z nich wynikającymi, Sąd Najwyższy nie ucieknie. A fakt, że za pośrednictwem szeregowych pracowników przesyłana jest informacja, że Sąd Najwyższy wybrał sobie jakieś paragrafy z jakiejś ustawy i zinterpretował je w sposób sprzeczny z Konstytucją jest blamażem, który sprawił, że ta instytucja będzie musiała bardzo długo pracować na odzyskanie autorytetu w naszych oczach. Przy takiej niekompetencji instytucji odpowiedzialnej za prowadzenie ksiąg wieczystych, brak poszanowania dla ich zapisów właściwie nie powinien już nawet dziwić.
Tym niemniej korespondencję z Sądem Najwyższym (lub raczej jego Prezesem) będziemy nadal prowadzić, bowiem chcemy, aby wyjaśnienie sprawy "ćwoczego domku" wiązało się z się usunięciem systemowych nieprawidłowości (a tym samym przywołaniem do porządku strażnika wiarygodności ksiąg wieczystych), po to aby podobne do naszej sytuacje nie zdarzały się już więcej nie tylko w miasteczku M***)
6. Czy dopuszczalne jest wykorzystanie prawa karnego do przymuszania do uczestniczenia w procesie administracyjnym opartym na założeniu istnienia innego stanu prawnego niż ten ujawniony w KW.
W naszej opinii pięć pism sygnalizujących problemy z respektowaniem zapisów ksiąg wieczystych w obrębie struktur sądowniczych i informacje o ewidentnie wadliwie prowadzonych księgach wieczystych powinno wystarczyć by skłonić Pana Prezesa do zainteresowania się sprawą, ale ponieważ tak się nie stało postanowiliśmy zrobić małe podsumowanko i dołożyć informację o kolejnej sprawie w której zapisami ksiąg wieczystych niespecjalnie się przejęto. Tą sprawę opisaliśmy w Dziennikach Ćwoków 1 i 1/2. Sprowadzała się ona do tego, że gdy uzależniliśmy nasz udział w postępowaniu administracyjnym od ujawnienia na podstawie jakich dokumentów (czy rejestrów) ustalono, że stan prawny "ćwoczej nieruchomości" jest inny niż ten ujawniony w znanych nam księgach wieczystych i dokumentach obecnych w okazywanych nam aktach sprawy - skierowano do prokuratury wniosek o ukaranie nas za ..... utrudnianie procesu administracyjnego. Zarówno Prokuratura Rejonowa jak i Sąd Rejonowy nie widziały powodu, aby "ustalenia" dokonane na potrzeby postępowania administracyjnego kwestionować pomimo iż były ewidentnie sprzeczne z zapisami ksiąg wieczystych, a my byliśmy ewidentnie niezorientowani skąd te ustalenia się wzięły.
Czy Sąd Najwyższy podzieli opinię, że księgi wieczyste są aż tak niewiarygodne, że można je kwestionować w ramach procesu administracyjnego bez podania powodu, a następnie i przymuszać stronę do pośredniego uznania dokonanych na nieujawnionych podstawach ustaleń poprzez uczestnictwo w procesie administracyjnym na potrzeby którego te "ustalenia" zostały poczynione? Niczego nie można wykluczyć w końcu Sąd Najwyższy jest instytucją, która nie potrafi nawet należnie obsłużyć korespondencji kierowanej do jej Prezesa......
Poniżej pisemko skierowane do Prezesa Sądu Najwyższego
# # #
Prezes Sądu Najwyższego
W nawiązaniu do korespondencji prowadzonej przez portal milanleaks.pl i osobę prywatną w sprawie nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych, braku poszanowania dla ich zapisów w obrębie sądownictwa polskiego i utraty wiarygodności ksiąg wieczystych prowadzonych w sądach polskich w oczach administracji państwowej. .
Wskazujemy, że przesłana przez szeregowego pracownika Sądu Najwyższego odpowiedź zawierająca misinformację odnośnie obowiązków Sądu Najwyższego nie może być traktowana jako odpowiedź na informację o możliwości istnienia poważnych patologi w dzianiach sądownictwa polskiego . Tym bardziej, że pracownik Sądu nie wykazał pełnomocnictw udzielonych przez Prezesa Sądu Najwyższego dla obsługi kierowanej do niego korespondencji. Może co najwyżej być traktowana jako okoliczność wskazująca na dysfunkcję instytucji Sądu Najwyższego.
Należy wskazać, ze bez wadliwej działalności orzeczniczej i uchwałodawczej Sądu Najwyższego nie mogłoby dojść do sytuacji w której zapisy ksiąg wieczystych nie są szanowane nawet w obrębie sądownictwa powszechnego. A tym bardziej nie mógłby się rozwinąć zwyczaj poświadczania na potrzeby sprawy sądowej faktów nie będących odzwierciedleniem akt sprawy i procesowania spraw w oparciu o te poświadczenia.
Oczekujemy więc wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do pracowników Sądu Najwyższego odpowiedzialnych za powstanie tej kompromitującej sytuacji i należyte zaadresowanie sprawy
Przypominamy, że do chwili obecnej przesłano
1) Informację o przyzwoleniu Sądu Apelacyjnego w X i Sądu Okręgowego w X na procesowanie spraw z pogwałceniem praw wynikających z konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych W***/0000****/5 (współwłasność), W***/0005****/6 (lokal nr 1), W***/0005****/3 (lokal nr 2), , W***/0005****/0 (lokal nr 3) - stan ten sam co ujawniony w wypisie z powiatowej ewidencji gruntów i stan faktyczny, brak zaszłości historycznych etc. Należy wskazać, ze towarzyszy temu konsekwentna odmowa wydania zaświadczenia, że wymienione księgi są jedynymi prowadzonymi dla wzmiankowanej nieruchomości połączona z odmowa udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień dla powodów takiego postępowania.
2) Informacje o poświadczeniu przez sędziego innego stanu prawnego niż ten wynikający z zapisów konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych W***/0000****/5- współwłasność, W***/0005****/6 - lokal nr 1, W***/0005****/3 -lokal nr 2 , W***/0005****/0 -lokal nr 3 (stan ten sam co ujawniony w wypisie z powiatowej ewidencji gruntów i stan faktyczny, brak zaszłości historycznych etc) i przeprocesowaniu sprawy w oparciu o to poświadczenie. Nie podano podstaw ani dla zanegowania stanu prawnego, ani dla ustalenia innego. (Sąd Rejonowy w X sygn I C 170/10 ) Działanie nie wzbudziło obiekcji Sądu Okręgowego w X co w naszej opinii czyni mało prawdopodobnym, aby sprawa miała charakter incydentalny.
3) Pismo Wojewody *** (sygn. SPN.VI.7722/KM/05385/07) z poświadczeniem o nie cieszeniu się rękojmią wiarygodności przez dział I-O ksiąg wieczystych, co w praktyce oznacza, iż nie jest wiarygodna informacja i położeniu i parametrach nieruchomości dla której księga wieczysta jest prowadzona, co czyni z niej dokument bezwartościowy, bowiem ujawnione w niej prawo własności może być zakwestionowane przez każdy dokument z domniemaniem wiarygodności, lub nawet zeznania, które np "w ocenie sędziego" są wiarygodne.
4) Informacja o księdze wieczystej W***/0000****/3 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w X w której współudziały sumowały się do 125 % (co wskazuje na podwójne prawa własności dla części nieruchomości) z dodatkowa nieprawidłowością jaka jest wyodrębnienie z księgi nieruchomości, które znajdują się gdzie indziej podczas gdy lokale będące częścią nieruchomości sa przypisane do innej nieruchomości znajdującej się w odległym miejscu
5) Informacja o księdze wieczystej W***/0000****/8 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w X w której współudziały sumowały się do 186 % (co wskazuje na podwójne prawa własności dla części nieruchomości) z dodatkowa nieprawidłowością jaka jest wyodrębnienie z księgi nieruchomości, które znajdują się gdzie indziej podczas gdy lokale będące częścią nieruchomości są przypisane do innej nieruchomości znajdującej się w odległym miejscu
Przesyłamy kolejne informacje wskazująca na całkowity brak poszanowania zapisów ksiąg wieczystych w obrębie sądownictwa powszechnego, koniunkturalne podejście do praw własności w nich ujawnionych i w ten sposób kreowania iluzji istnienia innych stanów prawnych dla nieruchomości w oparciu o nieujawniane (lub nieistniejące) fakty.
Tym razem informujemy o wyroku z dnia 20.05.2014 wydanym przez sędziego Sądu Rejonowego w X (sygn akt II K 316/14), który dotyczy tego samego budynku co pkt 2, ale został wydany w oparciu o jeszcze inny stan prawny (nie ten co pkt 2 i nie ten ujawniony w księgach wieczystych)
Był to wyrok podtrzymujący postawienie Prokuratury Rejonowej w X (2 Ds3/14) skazujące współwłaściciela nieruchomości za to, że uzależnił udział w postępowaniu administracyjnym od ujawnienia na jakiej podstawie ustalono stan prawny nieruchomości w sprzeczności z zapisami ksiąg wieczystych z których oskarżony wywodzi swoje prawa własności Przy czym wyrok został wydany przed upływem terminu odpowiedzi na akt oskarżenia.
Nie jest jasne dlaczego rozpatrujący sprawę sędzia uznał, iż PINB w X jest uprawniony do poświadczania stanu prawnego nieruchomości sprzecznego z zapisami ksiąg wieczystych i w oparciu o to prowadzenia postępowania. Nie jest tez jasne dlaczego, jego "ustalenia" nie poparte żadnym udzielonymi stronie wyjaśnieniem uznała za wiążące prokuratura Rejonowa w X i sędzia Sądu Rejonowego w X. Jednak wskazuje to na ignorowanie ksiąg wieczystych w stopniu w którym nikt (ani organy administracji, ani sąd, ani prokuratura) nie czuje się nawet zobligowany udzielenia chociażby szczątkowych wyjaśnień. Jest to tym bardziej zdumiewające, że przy zachowaniu należytej staranności nie jest możliwe, aby którykolwiek z funkcjonariuszy nie miał świadomości, ze nie respektuje zapisów konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych, popartych wypisem z powiatowej ewidencji gruntów i lokali i odzwierciedlających stan faktyczny.
Należy wskazać, że na skutek działań sędziego nastąpiło nie tylko stworzenie iluzji istnienia kolejnego stanu prawnego dla nieruchomości **** poświadczonego przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim, nastąpiło również skazanie (wyrok jeszcze nieprawomocny) za odmowę wykonania czynności, które w przyszłości mogłyby zostać odczytane jako uznanie innego stanu prawnego niż ten wynikający z zapisów ksiąg wieczystych W***/0000****/5 (współwłasność), W***/0005****/6 (lokal nr 1), W***/0005****/3 (lokal nr 2), , W***/0005****/0 (lokal nr 3), przez osobę, która wywodzi swoje prawa własności z zapisów wymienionych ksiąg wieczystych.
Należy wskazać, ze nieprawomocność wyroku nie ma znaczenia dla oceny zgodności z prawem działań (czyli braku poszanowania dla zapisów ksiąg wieczystych) , które doprowadziły do jego wydania.
(16.07.2014)
Czy Sąd Najwyższy podzieli opinię, że księgi wieczyste są aż tak niewiarygodne, że można je kwestionować w ramach procesu administracyjnego bez podania powodu, a następnie i przymuszać stronę do pośredniego uznania dokonanych na nieujawnionych podstawach ustaleń poprzez uczestnictwo w procesie administracyjnym na potrzeby którego te "ustalenia" zostały poczynione? Niczego nie można wykluczyć w końcu Sąd Najwyższy jest instytucją, która nie potrafi nawet należnie obsłużyć korespondencji kierowanej do jej Prezesa......
Poniżej pisemko skierowane do Prezesa Sądu Najwyższego
# # #
Prezes Sądu Najwyższego
W nawiązaniu do korespondencji prowadzonej przez portal milanleaks.pl i osobę prywatną w sprawie nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg wieczystych, braku poszanowania dla ich zapisów w obrębie sądownictwa polskiego i utraty wiarygodności ksiąg wieczystych prowadzonych w sądach polskich w oczach administracji państwowej. .
Wskazujemy, że przesłana przez szeregowego pracownika Sądu Najwyższego odpowiedź zawierająca misinformację odnośnie obowiązków Sądu Najwyższego nie może być traktowana jako odpowiedź na informację o możliwości istnienia poważnych patologi w dzianiach sądownictwa polskiego . Tym bardziej, że pracownik Sądu nie wykazał pełnomocnictw udzielonych przez Prezesa Sądu Najwyższego dla obsługi kierowanej do niego korespondencji. Może co najwyżej być traktowana jako okoliczność wskazująca na dysfunkcję instytucji Sądu Najwyższego.
Należy wskazać, ze bez wadliwej działalności orzeczniczej i uchwałodawczej Sądu Najwyższego nie mogłoby dojść do sytuacji w której zapisy ksiąg wieczystych nie są szanowane nawet w obrębie sądownictwa powszechnego. A tym bardziej nie mógłby się rozwinąć zwyczaj poświadczania na potrzeby sprawy sądowej faktów nie będących odzwierciedleniem akt sprawy i procesowania spraw w oparciu o te poświadczenia.
Oczekujemy więc wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do pracowników Sądu Najwyższego odpowiedzialnych za powstanie tej kompromitującej sytuacji i należyte zaadresowanie sprawy
Przypominamy, że do chwili obecnej przesłano
1) Informację o przyzwoleniu Sądu Apelacyjnego w X i Sądu Okręgowego w X na procesowanie spraw z pogwałceniem praw wynikających z konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych W***/0000****/5 (współwłasność), W***/0005****/6 (lokal nr 1), W***/0005****/3 (lokal nr 2), , W***/0005****/0 (lokal nr 3) - stan ten sam co ujawniony w wypisie z powiatowej ewidencji gruntów i stan faktyczny, brak zaszłości historycznych etc. Należy wskazać, ze towarzyszy temu konsekwentna odmowa wydania zaświadczenia, że wymienione księgi są jedynymi prowadzonymi dla wzmiankowanej nieruchomości połączona z odmowa udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień dla powodów takiego postępowania.
2) Informacje o poświadczeniu przez sędziego innego stanu prawnego niż ten wynikający z zapisów konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych W***/0000****/5- współwłasność, W***/0005****/6 - lokal nr 1, W***/0005****/3 -lokal nr 2 , W***/0005****/0 -lokal nr 3 (stan ten sam co ujawniony w wypisie z powiatowej ewidencji gruntów i stan faktyczny, brak zaszłości historycznych etc) i przeprocesowaniu sprawy w oparciu o to poświadczenie. Nie podano podstaw ani dla zanegowania stanu prawnego, ani dla ustalenia innego. (Sąd Rejonowy w X sygn I C 170/10 ) Działanie nie wzbudziło obiekcji Sądu Okręgowego w X co w naszej opinii czyni mało prawdopodobnym, aby sprawa miała charakter incydentalny.
3) Pismo Wojewody *** (sygn. SPN.VI.7722/KM/05385/07) z poświadczeniem o nie cieszeniu się rękojmią wiarygodności przez dział I-O ksiąg wieczystych, co w praktyce oznacza, iż nie jest wiarygodna informacja i położeniu i parametrach nieruchomości dla której księga wieczysta jest prowadzona, co czyni z niej dokument bezwartościowy, bowiem ujawnione w niej prawo własności może być zakwestionowane przez każdy dokument z domniemaniem wiarygodności, lub nawet zeznania, które np "w ocenie sędziego" są wiarygodne.
4) Informacja o księdze wieczystej W***/0000****/3 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w X w której współudziały sumowały się do 125 % (co wskazuje na podwójne prawa własności dla części nieruchomości) z dodatkowa nieprawidłowością jaka jest wyodrębnienie z księgi nieruchomości, które znajdują się gdzie indziej podczas gdy lokale będące częścią nieruchomości sa przypisane do innej nieruchomości znajdującej się w odległym miejscu
5) Informacja o księdze wieczystej W***/0000****/8 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w X w której współudziały sumowały się do 186 % (co wskazuje na podwójne prawa własności dla części nieruchomości) z dodatkowa nieprawidłowością jaka jest wyodrębnienie z księgi nieruchomości, które znajdują się gdzie indziej podczas gdy lokale będące częścią nieruchomości są przypisane do innej nieruchomości znajdującej się w odległym miejscu
Przesyłamy kolejne informacje wskazująca na całkowity brak poszanowania zapisów ksiąg wieczystych w obrębie sądownictwa powszechnego, koniunkturalne podejście do praw własności w nich ujawnionych i w ten sposób kreowania iluzji istnienia innych stanów prawnych dla nieruchomości w oparciu o nieujawniane (lub nieistniejące) fakty.
Tym razem informujemy o wyroku z dnia 20.05.2014 wydanym przez sędziego Sądu Rejonowego w X (sygn akt II K 316/14), który dotyczy tego samego budynku co pkt 2, ale został wydany w oparciu o jeszcze inny stan prawny (nie ten co pkt 2 i nie ten ujawniony w księgach wieczystych)
Był to wyrok podtrzymujący postawienie Prokuratury Rejonowej w X (2 Ds3/14) skazujące współwłaściciela nieruchomości za to, że uzależnił udział w postępowaniu administracyjnym od ujawnienia na jakiej podstawie ustalono stan prawny nieruchomości w sprzeczności z zapisami ksiąg wieczystych z których oskarżony wywodzi swoje prawa własności Przy czym wyrok został wydany przed upływem terminu odpowiedzi na akt oskarżenia.
Nie jest jasne dlaczego rozpatrujący sprawę sędzia uznał, iż PINB w X jest uprawniony do poświadczania stanu prawnego nieruchomości sprzecznego z zapisami ksiąg wieczystych i w oparciu o to prowadzenia postępowania. Nie jest tez jasne dlaczego, jego "ustalenia" nie poparte żadnym udzielonymi stronie wyjaśnieniem uznała za wiążące prokuratura Rejonowa w X i sędzia Sądu Rejonowego w X. Jednak wskazuje to na ignorowanie ksiąg wieczystych w stopniu w którym nikt (ani organy administracji, ani sąd, ani prokuratura) nie czuje się nawet zobligowany udzielenia chociażby szczątkowych wyjaśnień. Jest to tym bardziej zdumiewające, że przy zachowaniu należytej staranności nie jest możliwe, aby którykolwiek z funkcjonariuszy nie miał świadomości, ze nie respektuje zapisów konsekwentnie prowadzonych ksiąg wieczystych, popartych wypisem z powiatowej ewidencji gruntów i lokali i odzwierciedlających stan faktyczny.
Należy wskazać, że na skutek działań sędziego nastąpiło nie tylko stworzenie iluzji istnienia kolejnego stanu prawnego dla nieruchomości **** poświadczonego przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim, nastąpiło również skazanie (wyrok jeszcze nieprawomocny) za odmowę wykonania czynności, które w przyszłości mogłyby zostać odczytane jako uznanie innego stanu prawnego niż ten wynikający z zapisów ksiąg wieczystych W***/0000****/5 (współwłasność), W***/0005****/6 (lokal nr 1), W***/0005****/3 (lokal nr 2), , W***/0005****/0 (lokal nr 3), przez osobę, która wywodzi swoje prawa własności z zapisów wymienionych ksiąg wieczystych.
Należy wskazać, ze nieprawomocność wyroku nie ma znaczenia dla oceny zgodności z prawem działań (czyli braku poszanowania dla zapisów ksiąg wieczystych) , które doprowadziły do jego wydania.
(16.07.2014)
Kapituła Wielkiego Kalesona i.... |