Napisaliśmy bowiem im otwartym tekstem, że:
1. zjawisko udokumentowane na przykładzie nieruchomości przy ul. K 53 w M (znaczy działanie instytucji państwowych tak jakby niewiążące były dokumenty, zapisy rejestrów, sytuacja w terenie i inne okoliczności wynikające z porządku prawnego Państwa Polskiego, które definiują stan prawny i faktyczny nieruchomości) jest powtarzalne na innych nieruchomościach
2. ustaliliśmy możliwą przyczynę takiego działania instytucji państwowych - znaczy podtrzymanie orzecznictwa SN z okresu PKWN/PRL (np dotyczącego reformy rolnej) bez zauważenia, że w zmienionych warunkach prawno-ustrojowych to orzecznictwo ma zupełnie inne znaczenie
3. efektem ubocznym takiego hmm... błędu orzeczniczo-legislacyjnego jest m. in. to, że w pewnych warunkach działania instytucji IIIRP potwierdzają o uznawaniu za legalne przymusowych czynności niemieckiej administracji z lat 1939-1945 (czyli de facto o uznawaniu za legalną tej administracji), co może mieć różne nieciekawe efekty jeśli sprawa wyjdzie na forum międzynarodowe.
4. jak by jeszcze tego było mało podtrzymano PRL-owski pomysł by dział I-O ksiąg wieczystych (dział mówiący o tym dla jakiej nieruchomości prowadzona jest dana księga wieczysta) nie miał domniemania wiarygodności, co niewątpliwie ma spore konsekwencje w sytuacji nie istnienia innych wiarygodnych rejestrów o stanie prawnym i fizycznym nieruchomości (np brak katastru)
Nie żebyśby spodziewali się po instytucjach najwyższego szczebla wiele. Niemniej jednak to, że ich reakcja hmm... jeszcze nas trochę zaskoczyła.
więcej