Archiwistki i duchy
.-Jak dobrze że Ćwoki zgodziły się przygarnąć biednego bezdomnego ducha - westchnęła pani G - Wiedziałyście kochane, że jednego ducha już wcześniej miały? Ćwoki mówiły,że to chyba duch krawca, który mieszkał w ich domu jakieś czterdzieści lat temu, bo raz zdarzyło mu się w środku nocy uruchomić maszynę do szycia. Drugi duch do towarzystwa na pewno mu się przyda.
-Myslicie,że gdzieś tu jeszcze są jakieś bezdomne duchy?- zapytała pani M - Może błakają się po ruinach swoich willi
- Na miejscu niektórych powstały nowe bloki. - powiedziała pani E - Może znalazły sobie tam jakieś miejsce.
czytaj dalej