KRS/Kancelaria Premiera
08.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 przypominam o terminie załatwienia sprawy.
Zarazem wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku z której instytucje państwowe wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Mogę jedynie wyrazić nadzieję iż powodem tej absurdalnej sytuacji nie jest potrzeba pilnego "uporządkowania" stanu prawnego nieruchomości w Powiecie G*** w związku z realizacją tam strategicznej inwestycji (Centralny Port Komunikacyjny). Trudno jednak wykluczyć taką możliwość w sytuacji kiedy okazuje się że instytucje powiatowe "ustalają" stan prawny nieruchomości bez wiedzy ich właścicieli, a nadzorujące je instytucje ponadpowiatowe nie reagują na absurdy jakie takie działania generują.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Na marginesie, nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
W związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia sprawy wszelkie dotyczące jej skargi na działanie podejmowane w związku z nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz funkcjonowania podległych Państwu instytucji nadzoru.
Z poważaniem
# # #
Składam skargę na działania SSO *** (wiceprzewodniczącego KRS) w związku ze sprawa NR WP-0510-583/17/8 i wnoszę o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia względem niego postępowania dyscyplinarnego.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy wskazać, że jeżeli pismo z dnia 24.10.2017 w sprawie NR WP-0510-583/17/8 potraktujemy z jego treścią to KRS na posiedzeniu ustaliło, ze nie ma problemu z tym, ze zamiast usunąć ewidentną nieprawidłowość w działaniu funkcjonariuszy szczebla powiatowego (polegającą na próbie uwiarygodnienie innego stanu fizycznego/prawnego nieruchomości niż istniejący w terenie oraz wykazany w księgach wieczystych) sądownictwo powszechne i administracyjne zajmuje się od 8 lat jej uwiarygadnianiem.
Na stanowisko KRS jak rozumiem nie ma wpływu fakt, że nieruchomość, której ta sprawa dotyczy ma tak dobrze udokumentowana za okres II RP, PRL-u i III RP, że aby uwiarygadniać w prowadzonych postępowaniach rzekome istnienie innego stanu fizycznego czy prawnego niż wynika to z cieszących się domniemaniem wiarygodności dokumentów i rejestrów (tj. ksiąg wieczystych, ewidencji gruntów czy aktów notarialnych) - trzeba tkwić w przekonaniu, że III RP w chwili obecnej jest kontynuacja III Rzeszy. Okres okupacji III Rzeszy stanowi bowiem jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości w którym istotnie mogły zajść okoliczności jakie potwierdzają po 2009 roku instytucje państwowe.
Życzliwie pomijam przy tym inne absurdy, których uwiarygadnianiem zajmują się od 2010 roku instytucje państwowe - w tym sadownictwo - prowadząc sprawy związane z nieruchomością pod tym adresem z ignorowaniem praw wynikających z dokumentów i rejestrów wystawianych przez II RP, PRL i III RP.
Pozostaje więc otwartym pytanie czy KRS (a wraz z nim całe sadownictwo polskie) nie stał przypadkiem się niewolnikiem swoistej kultury "nie dopatrywania się nieprawidłowości" w nawet najbardziej absurdalnych i ewidentnie wadliwych działaniach sędziów. I to nawet w tak ewidentnych przypadkach, że "niedopatrywania się nieprawidłowości" oznacza de facto uwiarygadnianie okoliczności na pograniczu „teorii spiskowych”.
Należy wskazać, ze w takiej sytuacji mówienie o jakiejkolwiek niezawisłości sadownictwa jest nieporozumieniem.
Niewątpliwie sposób rozpatrzenia niniejszej skargi będzie interesującym materiałem dowodowym w kwestii rozumienia niezawisłości sądownictwa przez KRS oraz jego zdolność do kontroli i korekty działania struktur które KRS nadzoruje.
W związku z powyższym oczekuję iż ramach prowadzonego postępowania uzyskane zostaną odpowiedzi na następujące pytania:
1. Kto i jakich "ustaleń" dokonał w 2009 roku, ze po tej dacie w obrębie struktur sądowniczych przestano uznawać stan prawny i fizyczny nieruchomości, który przed ta datą nie budził wątpliwości
2. Dlaczego te "ustalenia" są traktowane w obrębie sądownictwa powszechnego jako wiążące skoro są sprzeczne ze wszystkimi publicznie dostępnymi rejestrami mającymi znaczenie prawne (w tym księgami wieczystymi) i odbyły się bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością właścicieli. I to w sytuacji gdy instytucje gminno-powiatowe pozostawały z nimi w kontakcie chociażby ze względu na doręczenie decyzji podatkowych (Urząd Miasta M***), doręczenie informacji o zmianach zapisów w księgach wieczystych w związku z dokonanym zakupem nieruchomości (Sąd Rejonowy w G***), korespondencja w sprawie WAB.7351-967/08 (Starostwo G***).
3. Dlaczego w trakcie co najmniej kilkunastu postępowań sadowych nie dołączono informacji o powodach procesowania spraw dla innego stanu prawnego i fizycznego niż udokumentowany (w tym w aktach sprawy) i znany stronom. Oraz dlaczego nie uzgodniono go w sposób jawny z zapisami ksiąg wieczystych, dokumentami zawartymi w aktach sprawy i rzeczywiście istniejącym stanem faktycznym.
Z poważaniem