Na poprawienie humoru dajemy wpis o Karolu Zieleniewskim - przykładzie zwykłego obywatela ziemskiego w latach 20-tych i 30-tych.
czytaj dalej.
Byliśmy dzisiaj w naszym domku. Obraz zniszczenia. Ogród w który tyle wysiłku włożyliśmy wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Wszystko zarośnięte, a warzywnik wygląda jak plantacja pokrzyw.
Na poprawienie humoru dajemy wpis o Karolu Zieleniewskim - przykładzie zwykłego obywatela ziemskiego w latach 20-tych i 30-tych. czytaj dalej.
0 Comments
Dajemy kolejny wpis o tym jak wyglądało w szalonych latach 20-tych i 30-tych życie poza obszarem wielkich miast w majątkach tych co potrafili się dostosować do nowej rzeczywistości. Dzisiaj opowieść o dzieciństwie w majątku ziemskim.
Dzisiaj w ramach odrywania się od czasami przytłaczającej codzienności proponujemy krótki wstęp do życia pensjonarek, który w przyszłości mamy nadzieję wzbogacić naocznymi relacjami zaczerpniętymi z pamiętników i wspomnień tego okresu. Pensje, które z reguły kojarzą się raczej z XIX wiekiem, były jeszcze ważnym elementem edukacji dziewcząt z rodzin ziemiańskich w szalonych latach 20-tych i 30-tych.
czytaj więcej. Epizod drugi Dzienników Ćwoków (2) czyli wywody Pana Wojewody
Pana Wojewodę jasno poinformowaliśmy, że my obywatele na prowincji jesteśmy za współczesnością i nie życzymy sobie żadnych średniowiecznych hucp. Chcemy, by, jak deklaruje rząd była tu świecka europa i aby prawa wszystkich (w tym nas) były szanowane. Pan Wojewoda nie mógł więc nie wiedzieć, że o zadnym terrorze 'wozów drabiniastych' i 'moherowych beretów' z zacofanej prowincji być nie może. czytaj dalej Uroczyście wracamy do przerwanego prawie dwa miesiące temu tygodnia poświęconemu wyjaśnianiu tajemnicy konserwowania Polski B.
Dzisiaj epizod pierwszy z drugiej części Dzienników Ćwoków poświęconej reakcji władz centralnych dla radosna działalność instytucji państwowych na prowincji. Przypominamy, że część pierwsza nie jest skończona. Nasze podejrzenia, że lokalne instytucje jeszcze nas zadziwią, okazały się słuszne. Epizod pierwszyPo kilku latach potyczek z lokalnymi przedstawicielami instytucji państwowych zaczęlismy mieć podejrzenie, że nie do końca są one świadome, że średniowiecze się skoczyło jakieś 500 lat temu, w czasie których wprowadzono konstytucje, równouprawnienie, uwłaszczenie, demokracje i takie tam. Wszystko wydawało się troche surrealne, troche jak przeniesienie na dwór króla Artura, w którym rycerze i damy ubieraja się w stroje wyprodukowane w Chinach w XXI wieku......... czytaj dalej. Jurandot zwykł mawiać złośliwie o nim iż jest "grafomanem świadomym". Boy dodawał „(...)jego piosenki mają tą cenną właściwość, że można je śpiewać na wspak i w ogóle we wszystkich kierunkach – szczęścia zdrój, marzeń rój, pieśni żar, pieszczot czar (...)”
(z powodu problemów z łączem internetowym linki do twórczości króla kic Dzisiaj ostatni odcinek opowieści o przedwojennych kabaretach czyli koncówka lat 30-tych. Już jutro rozpoczynamy zupełnie inną opowieść.
czytaj dalej |
Archiwum
March 2024
|