Z pewną obawą zaczęliśmy czytać fragmenty pani M raportu nr 1. Przeczytanie go w całości było niemożliwa gdyż raport liczył 300 stron napisanych drobną czcionką i zawierał kompletne bzdury.
Wahaliśmy się czy nie dać go pani M do poprawienia,ale obawialiśmy się, że po poprawieniu raport liczyłby 500 stron i dalej zawierał kompletne bzdury.
Przechodząc więc do rzeczy, zacznijmy od bzdurnego tytułu raportu:
Studium uwarunkowań występowania cudów w powiecie ... na możliwości ich wykorzystania w koncepcji zrównoważonego rozwoju powiatu.
całość tutaj