W oparach luksusu.
Do napisania poniższego wpisu zachęcił nas przepis kulinarny na kawior serwowany z kaparami. Wbrew naszemu chamstwu i prostactwu jesteśmy jednak serwisem z aspiracjami na elegancję więc pomysł na ekskluzywny kawior z ekskluzywnymi kaparami wydał nam się przedni. Oczywiście ideę należałoby nieco rozwinąć. Na przykład do kawioru z kaparami dodać jeszcze anchois, nieco trufli, polać szampanem , ułożyć na pozłacanym półmisku i podpalić (widzieliśmy taką sztuczkę z omletem na filmie).
Skoro zaczęliśmy już znęcać się nad luksusowym jedzeniem to może powiemy jeszcze o nim słów kilka. Zacznijmy od kawioru. Kawior wyrabia się generalnie z jesiotra, ale na upartego można jeszcze z kilku gatunków ryb na przykład dorsza, albo łososia. Nie jest to co prawda kawior, ale podróba, ale na kanapce i z ketchupem ujdzie.
Marynowane kapary smakują mniej więcej tak samo jak marynowana nasturcja. Tylko nasturcja gorzej brzmi niż kapar.
Anchois to mniej więcej to samo co mocno posolony śledź, tylko bardziej egzotyczny. Są tacy, którzy się zachwycają.
Trufla z kolei jest grzybem rosnącym pod ziemią. Żeby zebrać trufle potrzebna jest świnia. Nie wchodzą przy tym w grę zakatarzone świnie bo truflę trzeba wywąchać. Jeśli nie dysponujemy świnią możemy ostatecznie truflę spróbować wywąchać sami, ale podobno dotychczasowe wyniki ludzi na tym polu są mizerne. Trufle są wściekle drogie więc przeważnie stosuje się je jako dodatek do aromatyzowania innych potraw na przykład spaghetti, hot dog, bigos, kawior z kaparami itp.
Szampan dodajemy oczywiście wyłacznie z Szampanii. Najlepiej Moet & Chandon.