Dzisiaj epizod pierwszy z drugiej części Dzienników Ćwoków poświęconej reakcji władz centralnych dla radosna działalność instytucji państwowych na prowincji. Przypominamy, że część pierwsza nie jest skończona. Nasze podejrzenia, że lokalne instytucje jeszcze nas zadziwią, okazały się słuszne.
Epizod pierwszyPo kilku latach potyczek z lokalnymi przedstawicielami instytucji państwowych zaczęlismy mieć podejrzenie, że nie do końca są one świadome, że średniowiecze się skoczyło jakieś 500 lat temu, w czasie których wprowadzono konstytucje, równouprawnienie, uwłaszczenie, demokracje i takie tam.
Wszystko wydawało się troche surrealne, troche jak przeniesienie na dwór króla Artura, w którym rycerze i damy ubieraja się w stroje wyprodukowane w Chinach w XXI wieku.........
czytaj dalej.