Po tarciach z ówczesnymi współwłaścicielami doszliśmy do swoistego porozumienia. My mieliśmy wykazać trochę cierpliwości dla faktu, że oni nie chcą dłużej mieszkać w swoich dysfunkcjonalnych mieszkankach, a oni jak najszybciej postarają się załatwić swoje sprawy czyli sprzedadzą swoje mieszkania komuś kto będzie zainteresowany doprowadzeniem nieruchomości do właściwego stanu. My swojej części umowy dotrzymaliśmy. Jednak jak widać pozostali współwłaściciele niekoniecznie skoro w naszym życiu pojawiła się Pani Sąsiadka.
Pani Sąsiadka (i praktycznie rzecz biorąc) wszyscy, którzy się wokół niej kręcili zachowywali się tak jakby do niej należała cała nieruchomość, a my byliśmy tylko intruzami. Być może w normalnych warunkach potraktowalibyśmy to jako niegroźny ekscentryzm, ale w istniejącej sytuacji spowodowało spory konflikt wokół remontów, na które Pani Sąsiadka się początkowo zgadzała (skoro płaciliśmy 5/6 kosztów i zajmowaliśmy się dosłownie wszystkim) dopóki nie zorientowała się, ze nawet 1/6 kosztów doprowadzenia zaniedbanego domu do porządku to kolosalne pieniądze. Wtedy okazało się, że doprowadzenie budynku do zgodnego z normami stanu to nie jest obowiązek Pani Sąsiadki - tylko wielka łaska, która nam robi...
Wyszło więc na to, ze minęły ponad 3 lata od zakupu 2/3 nieruchomości, a my nadal nie mogliśmy w niej zamieszkać. I to pomimo dokupienia kolejnej 1/6 części i to płacąc ostro przez nos). W takiej sytuacji pomyśleliśmy, ze oczywistym jest, że nie możemy dać się szantażować i trzeba wciągnąć do akcji Nadzór budowlany......
B. Udało się w końcu, zresztą z pomocą Sanepidu (co pokazuje w jakim stanie był budynek) skłonić PINB w G do wszczęcia postępowania. Nawet do głowy nam nie przyszło, że zamiast zając się tym co do PINB należy - czyli stanem technicznym nieruchomości - może zacząć zajmować się wykazywaniem, ze na jej miejscu znajduje się coś innego. Sposób prowadzenia spraw przez PINB opisaliśmy już szczegółowo w Dzienniku Czwartym . W tym miejscu chcieliśmy się zająć tylko podsumowaniem istnienie czego PINB postanowił na miejscu naszej nieruchomości udowodnić i jakie konfabulacje znalazły się w wystawionych przez niego dokumentach. Dokumentach, które jak to dokumentu wystawione przez instytucję państwową cieszą się domniemaniem wiarygodności, które zakłada, ze podane w nich informacje są prawdziwe.
więcej