Jak sama nazwa wskazuje EcoLuz to ekologiczne luzactwo. Jest to stan umysłu i ducha, który pozwala na bezstresowa koegzystencję ze wszystkim z wyjątkiem pestycydów, benzyny z ołowiem, opadów radioaktywnych i takich tam. EcoLuzak kocha swój rower i wszystko co mozna mu rowerem dostarczyć np knedle z ecoPierogarni za rogiem lub inny lokalny stuff. Ubiera sie w ciuchy vintage, które odziedziczył po cioci lub wuju, nie pali za to lubi dobre wino (bez siarki) lub piwo (nie pasteryzowane i nie filtrowane). Karierę korporacyjną juz przechorował. Dyplom MBA trzyma w szufladzie, a Hemingway'a, Márquez'a i Толсто́й'a czyta w orginale. EcoLuzak przezuwa życie niczym wytrawny koneser, zbiera znaczki (to nie mainstreamowe), a zrobione kanapki zawija w Wall Street Journal ewentualnie w Financial Times, bo zawsze są pod ręką.
czytaj dalej.