czyli dokumentujemy, ze nikt nam niczego nie chce wyjaśnić
Wezwanie do zaprzestania bezczynności nr 1.
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
05.04.2018
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pism z marca 2018.
Ze zdumieniem należy stwierdzić, że po raz kolejny uchylili się Państwo od ujawnienia do jakich „ustaleń” i w jakiej formie doszło ok 2009 roku, że od tej daty sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są przez instytucje państwowe/samorządowe (w tym przez Państwa instytucję) procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż jest to ujawnione w księgach wieczystych prowadzonych dla rzeczywiście istniejącej pod tym adresem nieruchomości tj. ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W szczególności cały czas czekam na:
1. Ujawnienie do poświadczenia jakich faktów doszło przez Urząd Miasta M***, na jakiej podstawie i w jakiej formie, że nie jest w stanie zaświadczyć o tym, że nieruchomość pod adresem K*** 53 w M*** nigdy nie była we władaniu/zarządzie gminy czy Skarbu Państwa i nie ulokowano na niej lokatorów w administracyjnym trybie najmu. Należy przy tym podkreślić, że dokumenty wystawiane również przez Urząd Miasta M*** wcześniej taką możliwość wykluczały.
Czekam również na ujawnienie jakie czynności w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** zostały podjęte bez wiedzy i przyzwolenia osób ujawnionych w księgach wieczystych jako jej właściciele oraz władających nieruchomością, że Urząd Miasta M*** nie może zaświadczyć, że terenu nieruchomości nie podzielił, nie dostarczył dokumentów na potrzeby postępowania sądowego wpływającego na stan prawny nieruchomości, ani nawet, że nieruchomością lub jej częścią nie zadysponował (nie zwrócił, czy sprzedał)
2. Ujawnienie jakie dokumenty zostały przyjęte do zasobów budowlanych ok 2009 roku i przez kogo zostały złożone, że od 2010 roku zarówno Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** i PINB w G*** procesują sprawy tak jakby na pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż ten, który znajduje się w rzeczywistości i jest ujawniony w zapisach ksiąg wieczystych i wielokrotnie wydawanych przez ewidencje gruntów wypisach. Należy przy tym podkreślić, że jeszcze w 2008 roku Wydział Architektoniczno-Budowlany Starostwa G*** uznawał istniejący stan faktyczny odzwierciedlony zapisami ksiąg wieczystych i wypisami z ewidencji gruntów (sprawa sygn. WAB.7351-967/08)
3. Ujawnienie na jakiej podstawie wprowadzano do ewidencji gruntów prowadzonej przez Starostwo G*** ewidentnie nieprawdziwe informacje w zakresie dotyczącym nieruchomości przy ul K*** 53 w M***. Należy podkreślić, że nanoszone zmiany są sprzeczne z wypisami z ewidencji gruntów wydawanymi przez Starostwo G*** w tym na potrzeby wyodrębnienie 3 lokali mieszkalnych w 2005 roku oraz transakcji kupna-sprzedaży w roku 2006 i 2008 i trudno je określić inaczej niż absurdalne.
Przypominam, że zmiany te obejmowały m.in. usunięcie numeru księgi wieczystej ****/0000****/5 jako księgi prowadzonej dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (przywrócony po interwencji *** w 2014 roku), dołożenie jednej (wirtualnej) kondygnacji do budynku mieszkalnego, zmiana kształtu budynku mieszkalnego (w wyrysie, wypis pozostał prawidłowy), zlokalizowanie na terenie nieruchomości (wirtualnego) obiektu klasy PKOB 1274 (szalet publiczny, koszary, areszt śledczy itp), przesunięcie pierwotnych granic nieruchomości o 4 metry oraz "wskrzeszenie" jej przedwojennych właścicieli.
4. Ujawnienie orzeczenia sądowego, które sprawia, ze Sąd Rejonowy w G*** jest niezdolny do wydania zaświadczenia, ze nie dokonywał żadnych "uzgodnień" wpływających na zapisy księgi ****/0000****/5 oraz do wydania zaświadczenia, że księgi wieczyste ujawnione w systemie ksiąg wieczystych dla nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) są jedynymi księgami wieczystymi prowadzonymi dla tej nieruchomości.
Czekam również na ujawnienie dokumentów, które uprawniają Sędziów Sądu Rejonowego w G*** do procesowania spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż wynika to z zapisów ksiąg wieczystych prowadzonych dla tej nieruchomości przez Wydział Ksiąg Wieczystych tegoż sądu.
5. Ujawnienie przez Prokuraturę Rejonową w G*** wszystkich okoliczności i dokumentów, które sprawiają, że podejmowane od ok 2009 działania instytucji państwowych/samorządowych usiłujące wykazać lub uwiarygadniające istnienie przy ul. K*** 53 w M*** innego obiektu niż rzeczywiście istniejący i/lub innych praw własności niż ujawnione w księgach wieczystych (****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) nie są uważane za udział w bezprawnej próbie przejęcia nieruchomości. I to mimo tego, że mają miejsce w stosunku do nieruchomości, której stan prawny i faktyczny wyklucza jakiekolwiek „wątpliwości” czy „zaszłości historyczne” tj. jest doskonale udokumentowany za okres II RP, PRL-u i III RP. Przy czym należy podkreślić, że jest doskonale udokumentowane, że w okresie II RP, PRL-u i III RP nieruchomość pozostawała w wyłącznym władaniu kolejnych właścicieli. A od chwili zabudowania nieruchomości pod koniec lat 1950-tych była też przez nich zamieszkiwana. Co pozostawiło po sobie bogata dokumentację w zakresie wynikającym z dopełniania wszelkich formalności związanych z własnością i władaniem nieruchomością (potwierdzenia odbioru korespondencji, decyzje administracyjne, dowody opłacenia rachunków itp).
Na marginesie pragnę zauważyć, że w opisanych okolicznościach jedyne dokumenty z których można byłoby ewentualnie wywieść "alternatywny" stan fizyczny i/lub prawny nieruchomości mogą więc pochodzić co najwyżej z czasów okupacji przez III Rzeszę (jest to jedyny nieudokumentowany okres w historii nieruchomości). Zgodzą się chyba jednak Państwo, ze jeśli przez osiem lat m.in. Państwa instytucja zajmowała się wykazywaniem wyższości praw pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP, do tego nie informując prawowitych właścicieli nieruchomości o co chodzi byłoby to co najmniej zdumiewające.
O okolicznościach do których się odnoszę w pkt 1-5 miały być obowiązek być poinformowane niezwłocznie wszystkie osoby, których interes prawny one naruszają. Tym bardziej, że instytucje o których mowa w pkt 1-5 pozostawały z nimi w stałym kontakcie (co zostało wykazane w poprzednich pismach). Tym większe zdziwienie budzi, że pomimo upływu ponad 8 lat i przeprowadzenia przez instytucje Powiatu G*** co najmniej kilkudziesięciu postępowań dotyczących nieruchomości nie udzielono tym osobom należnej informacji.
Z poważaniem