Po 8 latach korespondencji z instytucjami nadzoru mamy coraz mocniejsze wrażenie, ze nie procesują one spraw na podstawie dostarczonych dokumentów, tylko ...... jakichś plotek. Co więcej wydaje nam się, ze co najmniej kilkukrotnie nawet je na tym przyłapaliśmy. Jednak nikogo nie skłoniło to do refleksji, ze plotka nie zawsze jest prawdziwa, a instytucja, której działania się się bada - nie jest najbardziej wiarygodnym źródłem niesprawdzonych informacji.
Mamy nadzieje sprawę raz na zawsze wyjaśnić wnosząc o zaświadczenie w którym podane zostaną powody dla panującego w instytucjach państwowych przekonania, ze w miejscu naszej nieruchomości jest coś innego, a my posługujemy się nieważnymi dokumentami.
Co prawda nasza wiara w zdrowy rozsądek w jakikolwiek instytucji państwowej została już mocno podkopana. Tym niemniej będziemy konsekwentnie i na wszelkie sposoby przypominać im, ze wygłupiły się już tak bardzo, że najwyższy czas powiedzieć "pas" i zastanowić się czy nie warto wymienić gnieżdżącej się w ich murach kompetencji i profesjonalizmu na inny model.
więcej