Jeśli nasza sprawa rzeczywiście pokazuje sposób w jaki "porządkuje" się nieruchomości w terenie przeznaczonym pod strategiczne inwestycje to jest jeszcze gorzej. Bo w tym momencie już kompletnie nie rozumiemy jakiej niezawisłości sąd tak zajadle broni skoro jest i tak do tego od polityków stopnia zawisły.
Tak więc palenie świeczek pod sądami może rzeczywiście ma głęboki sens. Ale nie tyle w obronie co raczej ku pamięci dawno już poległej niezawisłości.
Postanowiliśmy jednak sprawdzić czy z kondycją sądownictwa rzeczywiście jest aż tak fatalnie, że gotowe jest do końca zdemolować utrzymywane przez siebie księgi wieczyste, podeptać Konstytucję oby tylko nie kwestionować gminno-powiatowych "ustaleń". Odpowiednim sposobem wydaje się składanie wniosków o postępowanie dyscyplinarne wobec wszystkich sędziów, którzy mieli do czynienia z nieruchomością przy K 53 w M. Zobaczymy ilu z nich zostanie wywalonych z sędziowskiej profesji za kompromitację tak reklamowanej ostatnio idei niezawisłości.