Ciekawi jesteśmy ile czasu będzie musiało upłynąć i ile jeszcze pism trzeba będzie wymienić w tej sprawie.
Jakis czas temu przeglądając akta tej sprawy spostrzeglismy, ze brakuje w nich jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej rzekomo rozbudowywanego budynku, który co tu ukrywać też nie wypełnia definicji 'zabudowy mieszkaniowej indywidualnej'. Co więcej jak wynika z księgi wieczystej klasztor jest prawnym właścicielem działki od 1994 roku. Z czego więc wynikało prawo do dysponowania przez klasztor działka na cele budowlane w chwili budowy obiektu? Niestety nie mogliśmy ustalic nic więcej po powszechny dostęp do papierowych ksiąg wieczystych okazał sie fikcją. Poniewaz nie mieliśmy już siły pisac kolejnej skargi powołując się na przepisy (z egzekwewaniem których, Jak wynika z naszego doświadczenia często jest w powiecie problem) złozyliśmy donos o mozliwości samowoli budowlanej.
Obserwowanie w jaki sposób ta domniemana samowola będzie prowadzona może być interesujące. Dopilnujemy, aby wszystko było w zgodzie z Prawem.