- Co się stało pani M? -zapytalismy uprzejmie -poszukiwanie dalszych cudów pani nie wychodzi?
-Wychodzi -odparła żałosnie pani M- Tylko...Wojewódzki Konserwator Zabytków chyba mnie nie kocha.
Ta wiadomość strzeliła w nas niczym piorun z jasnego nieba. Nie podejrzewalismy pani M o jakiekolwiek bliższe relacje z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
- Dlaczego pani tak mysli? -zapytalismy oczekujac jakichś nieprzyzwoitych sensacji.
całość tutaj