Gdyby jednak ktoś chciał ochłodzić się napojem, który nie ma sobie składników brzmiących jak nazwy łazienkowych detergentów to mamy pewną propozycją.
Oryginalna lemoniada to podobno napój składajacy się z wody, cukru i soku cytrynowego, który podaje się zawsze schłodzony.
Zmodyfikowany przepis na lemoniadę podaje w książce "Miód w kuchni" Leszek Rum. Przepis nazywa się lemoniada gazowana i nie potrzeba do niego co prawda cytryny, ani cukru, ale za to przyda się 1kg miodu i 3 dag drożdży. Do tego bierzemy 12 litrów wody.
Miód zalewamy wrzątkiem, mieszamy i studzimy, a jak wystygnie dodajemy drożdże. Na drugi dzień, po rozpoczęciu fermentacji przelewany lemoniadę do butelek po szampanie i mocno zawiązujemy drutem.
Inny wariant tego przepisu (nie wymagajacy tym razem noszenia wody wiadrami) znajduje się w książce Tadeusza Barowicza "Miód w naszej kuchni".
Potrzebna będzie 1 łyżka miodu, 1 dag drożdży, 1 szklanka wody.
W szklance letniej, przegotowanej wody rozpuszczamy drożdże,dodajemy miód i całość odstawiamy z ciepłym miejscu na pół godziny. Po trzydziestu minutach napój nadaje się już do picia.