Bylismy dzisiaj odwiedzic nasza zagrzybiona nieruchomość. Dom jeszcze stoi, a w środku smierdzi grzybem budowlanym i plesnią tak ze az zatyka nos. Poza pleśnią śmierdzi jeszcze perfumami? kadzidelkami? naszej Pani Sasiadki. Chyba próbuje w ten sposób tłumić smród pleśni.
Pani Sąsiadka obrzuciła nas złym spojrzeniem. Chyba nie podoba jej się że opuściliśmy nieruchomość. Z drugiej strony kiedy tam siedzielismy też jej sie to nie podobało. Nie rozumiemy tylko dlaczego pretensje ma akurat do nas. Bardziej naturalne byloby gdyby miała do Mniej Waznego Inspektora, Średnio Waznego Inspektora, Bardzo Waznego Inspektora, Starosty, Wojewody, Ministrów i wszystkich innych osób, które przyczynily się do tego, żeby z prostej sprawy nakazania remontów zrobić bizantyjski pokaz nieudolnej i zlośliwej biurokracji w akcji. Zagadka ciagle pozostaje dla nas czy dzialanie Pani Sąsiadki która uparcie twierdzi, że budynek jest w super stanie i żadnych remontów nie potrzebuje wynika z tego, że zostala oszukana czy tez próbuje osiagnąć jakies korzysci materialne naszym kosztem. Ostatnio obie opcje wydaja sie nam (nie)prawdopodobne. jeśli zostala oszukana to czemu nie chce isc po odszkodowanie (wielokrotnie proponowalismy jej pomoc w przejsciu przez procedury sądowe). Jesli chce czerpac korzysci materialne to coz... gratulu
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
Archiwum
March 2024
|