Niewielki budynek nie rzucał się w oczy. Osłonięty od ulicy gęstymi krzewami,a od lewej strony znacznie wyższym budynkiem zupełnie nie budził podejrzeń. Ktoś postronny mógłby podejrzewać iż nie pełni on żadnej funkcji poza widniejącą na umieszczonej na jego froncie czerwonej tablicy "Biblioteka dla dzieci i młodzieży -filia nr 3". Jednak na zapleczu miesciła się główna kwatera jeszcze jednej organizacji,której wizytówki prózno byłoby szukać "Klubu Poszukiwaczy Tajemnic imienia Pana Samochodzika,kapitana Żbika i Winetou".
Pani M. wysiadła z autobusu i uwaznie rozejrzała się dookoła. Nikt jej nie śledził. Zachowując czujność udała się w kierunku budynku biblioteki. Gdy mijała krzaki dobiegł ją głosny szept "Pssst. Pani M". Pani M odwróciła głowę. Dźwięk dobiegał z najbardziej gestego krzaka. Pani M mocniej ścisnęła torebkę. "Uprzedzam jestem uzbrojona w cały zestaw do manicure" powiedziała w kierunku krzaka.
czytaj dalej