Zacznijmy od tego, że żaden prawnik który minimalnie zapoznał się ze sprawą nie może nie wiedzieć, że coś w niej naprawdę mocno śmierdzi bo fizycznie nie jest możliwe, żeby można było kwestionować 100-letnią ciągłość własności i władania tylko dlatego, ze ktoś sobie uroił, że na miejscu tego co każdy może sobie obejrzeć znajduje się jakis fikcyjny obiekt i /lub, że nieruchomość nie wyszła z rąk pierwszych właścicieli (chociaż aktualni włąściciele nieruchomości wywodzą swoje dobrze udokumentowane prawa od ich spadkobierców,którzy zbyli je w latach 1950-1955).
Do tego nawet zakładając, że w księgach wieczystych panuje kosmiczny bałagan, który sąd stara się jakoś dyskretnie sprzątać to sprzątanie w ten sposób, żeby wskazać na ewidentnie lewe prawa własności oparte na fikcyjnym stanie faktycznym podczas gdy na nieruchomości siedzą jej prawowici właściciele, których prawa do tego są świetnie udokumentowane zahacza już o taki absurd, że zastanawiamy się czy ktoś tu przypadkiem nie zaczął tracić kontaktu z rzeczywistością.
Nawet jeśli powodem byłyby te prawie 2 hektary gruntu do których mieli pierwotnie (czyli od lat 20-tych XX wieku) prawo p.Łebkowscy (które być może zostały hmm... rozdysponowane w latach 90-tych przy założeniu, że p. Łebkowscy żadnych spadkobierców nigdy nie mieli) to wydaje się, że tak na zdrowy rozum to tym bardziej powinno się unikać eskalacji sprawy, która pokazuje, że owszem spadkobierców mieli. W końcu wygłupianie się przy działce liczącej 1825m2 ryzykując wydobycie na światło dzienne pochodzącego sprzed 20 lat hokus-pokus na 2 hektarach jest co najmniej dziwaczne.
Jak widać jest to materiał na genialny scenariusz na film Stanisława Barei pod roboczym tytułem "Miś w todze czyli jak powiatowy Skunksik wrobił w swój prymitywny przekręcik całe sądownictwo"
Nie pozostaje nam nic innego jak sprawdzić czy przynajmniej na "samym szczycie" władzy sądowniczej znajdzie się ktoś, kto będzie rozumiał, że tolerowanie podobnych hucp w sądzie może skończyć się tak, że pewnego dnia zgłosi się jakiś powiatowy Skunks z lewymi papierami na jego domek i bycie sędzia Sądu Najwyższego czy Trybunału Konstytucyjnego dużo mu nie pomoże.
więcej