Ministerstwo Sprawiedliwości
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 07.09.2017 oraz wcześniejszych przesyłam do Państwa wiadomości kolejne pisma przesłane do instytucji powiatowych i ponadpowiatowych w związku ze sprawą nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wytłumaczyli się Państwo z dysfunkcji Prokuratury, która od prawie 7 lat nie może dopatrzeć się naruszenia Kodeksu Karnego w próbie zastąpienia doskonale udokumentowanych praw własności do nieruchomości prywatnej - dokumentami przeniesionymi z innego obiektu dla którego można wykazać jakieś prawa Skarbu Państwa (bez wiedzy władającego nieruchomością prawowitego właściciela). W przypadku nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** sprawa jest ewidentna bowiem ok 2009 roku zainicjowano uwiarygadnianie, że w miejscu rzeczywiście istniejącej i niedawno zakupionej nieruchomości prywatnej znajduje się szalet publiczny (lub inny równie absurdalny obiekt klasy PKOB 1274), którego nikt nigdy pod tym adresem nie było.
Nie wchodząc w szczegóły całego procederu zadać należy zasadnicze pytanie. Skoro Prokuratura uważa tego typu działalność za całkowicie legalna - to dlaczego nie poinformowała właścicieli rzeczywiście istniejącej nieruchomości o całym procederze i nie udostępniła im dokumentacji z nim związanej. Dlaczego odmówiła nawet ujawnienia powodów dla których jego prawa przestały być ok 2009 roku respektowane (a mówimy o działaniach instytucji państwowych, które w praktyce uniemożliwiły korzystanie z własności i wymusiły jej dewastację).
Przy dysfunkcji Prokuratury jaką uwidoczniła sprawa przy ul K*** 53 w M*** nie dziwi już jej przyzwolenie na takie działania jak:
1. wprowadzanie do ewidencji gruntów ewidentnie nieprawdziwych informacji, których źródła Starostwo Powiatowe w wiarygodny sposób nie potrafi podać
2. wykorzystanie procesu budowlanego i postępowań sądowych dla uwiarygodnienia istnienia fikcyjnego stanu faktycznego nieruchomości.
Nie sposób nie zauważyć, że konsekwencją takiej "tolerancji" jest destabilizacja sytuacji geodezyjno-prawnej w terenie.
Brak reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości jest tym bardziej zastanawiający, ze sprawa dotyczy Powiatu G*** w którym planowana jest strategiczna inwestycja (Centralny Port Lotniczy z towarzyszącym mu węzłem kolejowym). Zaistniała sytuacja musi rodzić wątpliwości co do tego czy Ministerstwo Sprawiedliwości kontroluje podlegająca mu prokuraturę chociażby w tak minimalnym stopniu aby skłonić ją do wyjaśnienia w jaki sposób „porządkuje” się rejestry geodezyjne w Powiecie G*** (czyli w miejscu lokalizacji strategicznej inwestycji).
Domniemam, ze jeżeli Ministerstwo Sprawiedliwości zachowało jeszcze chociażby szczątki kontroli nad podległymi mu strukturami będzie zdolne do zbadania sprawy nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, a następnie określenie zakresu szkód jaki udokumentowany na jej przykładzie proceder poczynił dla wiarygodności rejestrów geodezyjnych. Jeżeli tak, to sugeruje zacząć od zażądania dokumentacji geodezyjnej na podstawie której dokonano „ustaleń” dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, które nie pasują ani do ksiąg wieczystych tej nieruchomości, ani żadnych innych dostępnych dokumentów mających znaczenie prawne i których instytucje Powiatu G*** nie chcą udostępnić (jednocześnie upierając się przy prawidłowości dokonanych na ich podstawie „ustaleń”).
Na początek proponuje zacząć od:
1. dokumentów na podstawie których wprowadzono w trakcie modernizacji ewidencji gruntów w 2012 roku zmieniono wysokość budynku z 2 na 2,5 kondygnacji (w rzeczywiści nie zaszły żadne zmiany); domniemać można, że muszą być to jakieś dokumenty budowlane przyjęte do zasobów dokumentacji budowlanej Powiatu G*** (wskazuje na to fakt, ze już w 2010 roku -czyli 2 lata przed wprowadzeniem zmian do ewidencji gruntów- zarówno PINB jak i Wydział Architektoniczno-Budowlany procesował sprawy tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** powinien znajdować się inny obiekt niż ten, który się tam znajduje)
2. dokumentów na podstawie których wykazano w trakcie modernizacji ewidencji gruntów przeprowadzonej w roku 2012 istnienie na terenie nieruchomości budynku mieszkalnego jednorodzinnego klasy PKOB 1110 (w rzeczywistości istnieje wielorodzinny ) oraz obiektu użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 tj. szalet publiczny, koszary, areszt śledczy, bursa itp.
3. dokumentów, które sprawiają, że w ewidencji gruntów znajdują się informacje o przedwojennych właścicielach nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** jako osobach współcześnie żyjących oraz informacje te okazały się nieusuwalne mimo przedstawienia dowodów ich zgonu i przeprowadzenia po nich postępowań spadkowych jeszcze w latach 1930-tych.
4. dokumentów na podstawie których usunięto przed 2012 rokiem z ewidencji gruntów numery ksiąg wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy K*** 53 w M*** (najprawdopodobniej było to orzeczenie sądowe)
Dokumentacja do której odnoszę się w pkt 1-4 nie wyczerpuje spraw, których wyjaśnienia odmawiają instytucje Powiatu G*** w związku z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Jednak ich zestawienie, chociażby z zapisami ksiąg wieczystych prowadzonych dla wspomnianej nieruchomości z pewnością wystarczy dla uzmysłowienia sobie w jaki sposób "ustalana" jest sytuacja geodezyjno-prawna nieruchomości w Powiecie G***.
Wyrażam zarazem nadzieje, ze Ministerstwo Sprawiedliwości zachowało wystarczająco kontroli nad Prokuraturą , aby te dokumenty uzyskać i jawnie wyjaśnić sprawę.
Z poważaniem