LA  CORRUPTION
  • Blog Niespotykanie Spokojnego Obywatela
    • Kalendarium
    • Galeria
    • Kontakt
  • Dziennik Ćwoków XI
    • Fiku-miku w powiaciku >
      • Fiku-miku w bałaganiku
    • Fiku-miku ponad powiacikiem >
      • Fiku-miku w rządziku
      • Fiku-miku w sądziku
      • Gdzie by tu jeszcze napisać?
    • Fiku-miku w portfeliku
    • Kto jeszcze puka od dołu?
  • Dziennik Ćwoków X
    • Pisma w kiblowej sprawie
    • Co może Rząd?
    • Co może Sąd?
    • Przez kieszeń do rozumu
  • Dziennik Ćwoków IX
    • Dodatek 1
    • Dodatek 2
    • Dodatek 3
    • Dodatek 4
  • Dziennik Ćwoków VIII
    • Kroczek pierwszy
    • Kroczek drugi >
      • Kroczek dwa i pół
      • Kroczek dwa i trzy czwarte
      • Kroczek drugi - podsumowanie
      • Kroczek drugi - wnioski
    • Kroczek trzeci
    • Kroczek czwarty
  • Dziennik Ćwoków VII
    • Powiatowe Poczciwiny
    • Park Jurajski
    • Sam Szczyt
  • Dziennik Ćwoków VI
    • Polowanie na Skunksa (1)
    • Polowanie na Skunksa (2)
    • Polowanie na Skunksa (3) >
      • Urząd Miiasta M
      • Starostwo G.
      • PINB w G
      • Sąd Rejonowy w G.
      • Prokuratura Rejonowa w G
    • Polowanie na Skunksa (4)
    • Polowanie na Skunksa (5)
    • Dziennik Ćwoków VIa >
      • Wojewoda
    • Dziennik Ćwoków VIb >
      • Kancelaria Premiera & Co
      • KRS & Co
  • Dziennik Ćwoków V
    • Pan Krzysiu reality show
    • Rewizor reality show >
      • SA i administracja >
        • GUNB & co
      • SA i SKO >
        • SKO saute
      • SA , wojewoda i skargi
      • Sądy powszechne (1)
      • Sądy powszechne (2)
      • Prokuratura
  • Dziennik Ćwoków IV
    • Gmina i powiat >
      • Urząd miasta
      • Sąd Rejonowy >
        • Sprawy Cywilne
      • Starostwo >
        • EGBiL i modernizacja
      • PINB
      • Prokuratura >
        • Sprawy Karne
  • Pzedwczesny epilog III
    • Epilog (1)
    • Epilog (2)
    • Epilog (3)
    • Epilog (4)
  • Dziennik Ćwoków II
    • Dziennik II - część 1 i 1/2
    • Dziennik II - część 2 i 1/2 >
      • Wątek I
      • Wątek II
      • Wątek III
      • Wątek IV
      • Wątek V
      • Wątek VI
      • Wątek VII
    • Dziennik II - część 3 i 3/4 >
      • Wątek 2
      • Wątek 3
      • Wątek 4
      • Wątek 5
    • Dziennik II - część 4
  • Dziennik Ćwoków I
    • Dziennik I - część 1
    • Dziennik I - część 2
    • Dziennik I - część 3
    • Dziennik I - część 3 i 1/2
  • Aneksy
    • Aneks I (Czarne_dziury)
    • Aneks II (Bug_1) >
      • Bug_1_1
      • Bug_1_2
      • Bug_1_3
      • Bug_1_4
      • Bug_1_5
    • Aneks III (Bug_2) >
      • Bug_2_2
      • Bug_2_1
      • Bug_2_3
      • Bug_2_4

Dziennik XI; przypominamy o sprawie skargami

4/24/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
Kancelaria Premiera / Ministerstwo Sprawiedliwości
24.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku  z której instytucje państwowe  wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić  nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli  (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wszelkie  skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz  funkcjonowania podległych Państwu instytucji  nadzoru.
W załączeniu kolejna skarga.
Z poważaniem
***
#
Skarga
Składam skargę na Zastępcę Prokuratora Regionalnego w W***  *** w związku ze sprawa sygn RP V Ko 610.2017 i unoszę o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia wobec niej postępowania dyscyplinarnego.
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy wskazać, ze prokurator *** jest kolejnym prokuratorem Prokuratury Regionalnej w W***, który uchylił się od jawnego przeprocesowania sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
To znaczy uchylił się od zażądania od instytucji Powiatu G*** całości dokumentacji związanej z  wywiedzieniem prawa do procesowania spraw związanych ze wzmiankowana nieruchomością tak jakby na jej miejscu istniał obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istnieje (i jest ujawniony w dokumentach i rejestrach II RP, PRL-u i III RP mających w rozumieniu ustaw znaczenie prawne).
Pozostaje zatem niejasne na jakiej podstawie ustalono, że sprawa pozostaje w gestii Prokuratury Okręgowej w W*** i należy ją tam przesłać "zgodnie z właściwościami". To znaczy na jakiej podstawie  wykluczono, że trwająca już kilka lat odmowa wyjaśnienia dlaczego sprawy związane ze wzmiankowaną nieruchomością są procesowane w opisany powyżej sposób nie wynika z działań których badanie  leży w gestii Prokuratury Regionalnej.
Nie powinno ulegać wątpliwości, że prawidłowo przeszkolony  prokurator nie powinien tego ostatniego wykluczyć przed uzyskaniem odpowiedzi na następujące pytania:
1. Kto i jakich uzgodnień dokonał w 2009 roku, ze po tej dacie przestano uznawać stan prawny i fizyczny nieruchomości, który przed tą datą nie budził wątpliwości
2. Dlaczego te "ustalenia" są traktowane w obrębie instytucji państwowych (ze szczególnym uwzględnieniem prokuratur) jako wiążące skoro są sprzeczne z istniejącym stanem faktycznym oraz ze wszystkimi publicznie dostępnymi rejestrami i dokumentami mającymi znaczenie prawne;  i co więcej odbyły się bez wiedzy i przyzwolenia władających nieruchomością właścicieli. To ostatnie dziwi szczególnie zważywszy, że instytucje gminno-powiatowe pozostawały z nimi w kontakcie chociażby ze względu na doręczenie decyzji podatkowych (Urząd miasta M*), doręczenie informacji o zmianach zapisów w księgach wieczystych w związku z dokonanym zakupem nieruchomości (Sąd Rejonowy w G***), korespondencja w sprawie WAB.7351-967/08 (Starostwo G***).
3. Dlaczego w trakcie wielu postępowań ( z czego co najmniej kilkunastu toczonymi przez kilka Prokutarur)  prowadzonych po 2009 roku   nie dołączono informacji o powodach procesowania spraw dla innego stanu prawnego i fizycznego niż udokumentowany i znany stronom. Oraz dlaczego nie uzgodniono go w sposób jawny z zapisami ksiąg wieczystych i dokumentami zawartymi w aktach sprawy.
Na zakończenie należy wspomnieć o jeszcze jednej okoliczności, która powinna szczególnie zaniepokoić prokurator *** po należnym zapoznaniu się ze sprawą. Nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. W takiej sytuacji jakiekolwiek wątpliwości co do jej stanu prawnego można wywieść co najwyżej z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy. De facto oznacza to, że jakakolwiek próba wykazania przez instytucje państwowe innego stanu prawnego nieruchomości niż ujawniony w księgach wieczystych może być interpretowana wyłącznie jako próba wykazania wyższości bliżej nieokreślonych praw wywodzących się z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy nad prawami uznawanymi przez II RP, PRL i III RP. Co byłoby samo w sobie  byłoby już kuriozalne.
Jednak najwyraźniej żadna z powyższych kwestii nie została wyjaśniona przez prokurator *** przed podjęciem decyzji o przesłaniu sprawy do Prokuratury Okręgowej w W***.
Na zakończenie należy wskazać, że na obecnym etapie nie powinno już być wątpliwości co do tego, ze należne zbadanie sprawy nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** może mieć poważne konsekwencje prawne dla szeregu funkcjonariuszy państwowych. Jednak poczucie swoistej solidarności z innymi pracownikami instytucji państwowych nie powinno mieć wpływu na działania prawidłowo przeszkolonego prokuratora. Dla prokuratora Prokuratury Regionalnej priorytetem powinno być wyjaśnienie (kolejnego już) zdumiewającego przypadku związanego z milanowskimi nieruchomościami a nie odsyłanie go "w dół" do instytucji o znacznie mniejszym zakresie kompetencji i uprawnień.
W takich okolicznościach zasadnym się wydaje nie tylko wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, ale również dokonanie ewaluacji zdolności *** do pełnienia funkcji prokuratora.
Z poważaniem
0 Comments

Dziennik XI; przypominamy o sprawie skargami

4/23/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
Kancelaria Premiera / Ministerstwo Infrastruktury
23.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku  z której instytucje państwowe  wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić  nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli  (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wszelkie  skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz  funkcjonowania podległych Państwu instytucji  nadzoru.
W załączeniu kolejna skarga
Z poważaniem
***
#
Szanowni Państwo
Składam skargę na działania pana *** działającego z upoważnienia Dyrektor Departamentu Nadzoru, Kontroli i Organizacji Służby Geodezyjnej i Kartograficznej przy Głównym Geodecie Kraju w sprawie NG-OSG.051.22.2018.MGM.
W uzasadnieniu w pierwszej kolejności należy wskazać, że jeżeli potraktujemy poważnie treść pisma w sprawie NG-OSG.051.22.2018.MGM  dnia 05.04.2018 roku - to Główny Geodeta Kraju utracił całkowicie kontrole nad prawidłowością danych geodezyjnych.
Trudno bowiem wyciągnąć inne wnioski z faktu, że pomimo iż sprawą wprowadzania do zasobu geodezyjnego nieprawdziwych danych dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** zajmował się według własnego oświadczenia dwukrotnie (cytowane przez niego sygnatury KN-O.053.173.2017 oraz NG-NiK.051.71.271,2017) okazał się niezdolny do skłonienia Starosty G*** do ujawnienia dokumentacji na podstawie której dokonał szeregu wadliwych wpisów do ewidencji gruntów z których nie wszystkie zostały skorygowane. W takiej sytuacji  twierdzenie, że cokolwiek zostało wyjaśnione  mija się ewidentnie z prawdą. I co więcej  nie może być interpretowane inaczej niż jako próba ukrycia faktu, że Główny Geodeta Kraju nie  tylko nie panuje nad poprawnością danych geodezyjnych, ale nie jest nawet w pozycji by skłonić powiatowe instytucje odpowiedzialne za prowadzenie ewidencji gruntów do ujawnienia na jakiej podstawie wprowadzają dane.
Powoływanie się na jakakolwiek kontrole dokonywana przez Wojewodę M*** jest nieporozumieniem.  Skala udokumentowanych zaniedbań Wojewody M*** w funkcji nadzorczej  jest tak wielka, że trudno w chwili obecnej oczekiwać od przeprowadzanych kontroli czegokolwiek innego niż próby ukrycia tej skali (na co zresztą zdaje się wskazywać sposób prowadzenia postępowania nadzorczego sygn. WNP-I.40. 490.2017.MS dotyczącego nieudokumentowanej zmiany lokalizacji szeregu dróg publicznych w M***).
Ponadto pokładanie nadziei w kontroli Wojewody M*** wydaje się tym bardziej niezrozumiałe, że sam Wojewoda M* informuje iż nie jest organem uprawnionym do badania rzetelności ustaleń powiatowych. Jak wskazuje na to chociażby cytat z pisma  WNP-I.40. 490.2017.MS:
"Podkreślenia wymaga również fakt, iż wojewoda nie weryfikuje danych zawartych w materiałach przesłanych przez Burmistrza Miasta M*** pod względem ich prawdziwości, czy też rzetelności. Na organie wykonawczym gminy spoczywa obowiązek sporządzenia dokumentacji w sposób maksymalnie rzetelny oraz zgodny ze stanem faktycznym i prawnym."
Na marginesie należy wskazać, ze w takich okolicznościach pozostaje niezrozumiałe nawet co jest przedmiotem przeprowadzanej przezeń kontroli,  skoro rzetelność powiatowych ustaleń nie jest w jego rozumieniu przedmiotem jego zainteresowań i kompetencji.
Podkreślić należy, że sprawa nieruchomości przy ul.K*** 53 w M*** nie jest jedynym przypadkiem w którym doszło do wprowadzenia do zasobu geodezyjnego nieprawdziwych danych, godzących w interes prawny mieszkańców, a Starostwo G*** nie jest w stanie wyjaśnić jak do tego doszło. Przykładowo mogę tu przytoczyć  sprawę ul.B***, która była także przedmiotem „kontroli” ze strony Wojewody M***, który wykazał się niemocą do tego stopnia, że nie był w stanie nawet zażądać od Starostwa G*** dokumentów na podstawie których dokonywano wpisów na mapie zasadniczej i skonfrontować ich z mieszkańcem.
W tak  nabrzmiałej sytuacji nie wydaje się możliwe aby *** bez rażącego niedopełnienia obowiązków mógł się uchylić od wyjaśnienia co stoi za wprowadzaniem wadliwych danych do zasobu geodezyjnego przynajmniej w zakresie dotyczącym pojedynczej nieruchomości.
Na koniec pragnę nadmienić, że zaniechania ***muszą budzić tym większe zdziwienie wobec faktu, że w Powiecie G***  planowana jest aktualnie strategiczna inwestycja obejmująca lub oddziałująca na jego znaczną  część (***). Trudno więc określić jak należy interpretować zaniechania ***w kontekście interesu Skarbu Państwa, w którym leży niewątpliwie dogłębne zbadanie  nieprawidłowości geodezyjnych mogących mieć wpływ na wykonalność tej inwestycji.  
Wobec czego wnoszę jak powyżej
Z poważaniem
0 Comments

Dziennik XI; przypominamy o sprawie skargami

4/22/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
KRS. Sąd Najwyższy, Kancelaria Premiera, Ministerstwo Sprawiedliwości
22.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku  z której instytucje państwowe  wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić  nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli  (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wszelkie  skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz  funkcjonowania podległych Państwu instytucji  nadzoru.
W załączeniu kolejna skarga.
Z poważaniem
***
##
Skarga
Składam skargę na SSO *** oraz wnoszę o skorzystanie posiadanych uprawnień celem wszczęcia  postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków
Uzasadnienie
W  latach 2012- 2018  SSO *** procesowała co najmniej kilka spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Były to postępowania skargowe, zażalenia na odmowę wyłączenia sędziego i inne. Przykładowe sygnatury V Cz 4638/12, Wiz 041-183/15/kw; Wiz 413-1961/15/C, Wiz 440-976/17/KW, V Cz 153/18 SS0.  
W żadnej z tych spraw SSO *** nie ujawniła dlaczego nie dopatruje się znamion przestępstwa w fakcie, że po 2009 roku sprawy związane z tą nieruchomością zaczęły być (bez podania ku temu powodu) procesowane tak jakby na jej miejscu znalazł się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż istniejący w terenie oraz ujawniony w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6,  ****/000****5/3,  ****/000****6/0.  Przede wszystkim nie ujawniła jakich „ustaleń” dokonano ok 2009 roku i dlaczego pomimo iż odbyły się one bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli są uważane za wiążące w zakresie stanu prawnego i fizycznego nieruchomości znajdującej się pod wspomnianym adresem (w tym w obrębie sądownictwa powszechnego).
Po zapoznaniu się z treścią ksiąg wieczystych (do czego jest zobowiązana rozpatrując sprawę związana z nieruchomością) SSO ***  nie mogła nie zorientować się, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** po częściowym zniesieniu współwłasności w roku 2005 była przedmiotem 3 transakcji w roku 2006, 2008 i 2009. Nie mogła również nie zorientować się, że transakcje te odbyły się w oparciu o rękojmię ksiąg wieczystych oraz domniemanie wiarygodności wypisów z ewidencji gruntów i aktów notarialnych. W takich okolicznościach wszelkie sugestie o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu z inna sytuacją prawną niż ujawniona w księgach wieczystych  musiałyby być poprzedzone przeprowadzeniem dowodu wadliwości wszystkich wspomnianych dokumentów i wykazaniu złej wiary transakcji. Pomijając fakt iż dokumentacji związanej z przeprowadzeniem takiego dowodu nie było w aktach sprawy - SSO ***  nie mogła nie mieć świadomości ewidentnej wadliwości takiego domniemanego dowodu chociażby z tego względu, że nie tylko zostałby przeprowadzony  bez udziału władających nieruchomością właścicieli (aktualnych i poprzednich), ale nawet nie zostali o nim oni poinformowani.
Już powyższe wskazuje, ze  SSO ***  albo nie posiada  podstawowej wiedzy z zakresu prawa rzeczowego, ksiąg wieczystych  i co najbardziej zdumiewające kpc w zakresie dotyczącym właściwości postępowania sądowego, albo kierowana swoistą solidarnością zawodową z zasady nie bada  okoliczności, które mogą wskazywać na poważne nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych (w tym sędziów).
Należy wskazać, że w efekcie dopuszczenia do orzekania i prowadzenia postępowań skargowych (wizytacja) osób, które (bez względu na przyczynę) maja zwyczaj "nie dopatrywania się" nieprawidłowości nawet w najbardziej absurdalnych działaniach innych sędziów prowadzi do wprowadzania do obiegu prawnego dokumentów o cokolwiek zdumiewającej treści. Z dotychczasowej korespondencji wynika bowiem, ze  Sąd Okręgowy w W***  wykazuje pełne wsparcie nie tylko dla zdumiewającej kooperacji pomiędzy Sądem Rejonowym w G* a lokalnymi instytucjami samorządowymi w "porządkowaniu" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości bez udziału władających nieruchomością właścicieli, bez brania pod uwagę zapisów ksiag wieczystych oraz bez analizy dokumentacji obecnej w zasobach instytucji państwowych. Dokumenty wystawione w imieniu Sądu Okręgowego w W*** wskazują również iż nie widzi nic sprzecznego z prawem w tym, że kiedy okazuje się iż  władający nieruchomością właściciele są w posiadaniu dokumentacji pokazującej, że "ustalenia" powstałe w wyniku  opisanego powyżej, z definicji wadliwego, procesu są błędne - nie prostuje się błędu w jawnym postępowaniu. Wręcz przeciwnie prowadzi się postępowania z poszanowaniem wyników wadliwych "ustaleń" nie dołączając informacji o nich do akt sprawy. W ten sposób kreuje się iluzje iż osoba poszkodowana o owych "ustaleniach" wie oraz się z nimi zgadza.  Należy wskazać, że przy takim poziomie patologi (oczywiście o ile tego typu działania zostaną jednak uznane za patologię) bez względu na intencje sędziów "nie dopatrywanie się nieprawidłowości" sprawia wrażenie ich pełnej  kooperacji w opisanym procesie.
Na zakończenie podaję kilka przykładów działań SSO ***,  które skutecznie utrudniają nadanie sprawom związanym z  nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** należnego biegu i jawnego uporządkowania bałaganu powstałego na skutek zdumiewającej kooperacji Sądu Rejonowego w G***  z lokalnymi organami samorządowymi w rzekomym "porządkowaniu" rejestrów związanych z nieruchomościami;
1. Wiz 440-976/17/KW - SSO ***  odmówiła wyjaśnienia okoliczności w których Sąd Rejonowy w G*** usunął z księgi wieczystej ****/0000****/6 informacje o działce pod drogą przekazaną Skarbowi Państwa przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni. Zapisy dotyczące tej działki potwierdzały pośrednio istnienie nieruchomości przy ul. K*** 53 w M*** w formie ujawnionej w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6,  ****/000****5/3,  ****/000****6/0, a także władanie nią przez właścicieli.  
2. Wiz 440-976/17/KW - SSO ***  odmówiła wyjaśnienia dlaczego z prowadzenia sprawy  związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (nieruchomości, która zawsze pozostawała w wyłącznym  władaniu prywatnych właścicieli i żadna jej część nigdy nie była objęta kwaterunkiem czy inna formą władania Skarbu Państwa/Gminy M*) wyłącza się SSR ***, który niewiele wcześniej świadczył usługi prawne na rzecz Urzędu Miasta M*. Postawa SSO Ewy *** jest tym bardziej zastanawiająca, ze Urząd Miasta M* po 2009 roku konsekwentnie odmawia zaświadczenia nie tylko że nie władał nieruchomością czy nie „zlokalizował” na niej kwaterunku, ale nawet nie chce zaświadczyć, że nią nie zadysponował ( nie podzielił,  nie zwrócił, nie sprzedał) i nie dostarczył dokumentacji na potrzeby postępowania sądowego skutkującego zmiana stanu prawnego. W takich okolicznościach interes wnioskodawczyni w ustaleniu przyczyn dla których wyłączono SSR *** z prowadzenia sprawy związanej z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** (mimo iż ani z wnioskodawczynią, ani z nieruchomością nie miał nic wspólnego) jest oczywisty i ma związek z działalnością zawodową sędziego, a nie sferą prywatną.
3. Wiz-440-976/17/KW - SSO ***  uchyliła się od wyjaśnienia okoliczności wydania wyroku sygn. I C 170/10 i przesłała sprawę do Sądu Rejonowego w G***, czyli jednostki, która latami odmawia nie tylko usunięcia z urzędu tego ewidentnie wadliwego orzeczenia okoliczności, ale też  ujawnienia skąd wynikają uprawnienia sędziego do poświadczenia w uzasadnieniu nieprawdy odnośnie stanu prawnego nieruchomości (oraz tworzenia iluzji dokonania jawnych ustaleń poprzez nieprawdziwe poświadczenie, że strony się z tymi ustaleniami zgadzają). Sąd Rejonowy w G*** odmawia nawet doprecyzowania wyroku I C 170/10 w zakresie tak by z treści jasno wynikało, którą z umów podpisanych w dniu 25.05.2005 przez te same osoby tym orzeczeniem unieważniono (ponieważ jedna umowa miała charakter Quad usum, a druga była częściowym zniesieniem współwłasności - konsekwencje pomyłki są oczywiste).  W takich okolicznościach przesłanie sprawy do Sądu Rejonowego w G*** nie wydaje się bynajmniej krokiem w kierunku wyjaśnienia i zaadresowania sprawy
Nie bez znaczenia dla oceny działania SSO ***  jest fakt, że jak ustalono niedawno podstawą dla działań sędziego w sprawie I C 170/10 mogła być przesłana kilka dni wcześniej zawierająca błędy informacja o zmianach w ewidencji gruntów (między innymi nie zawierała numeru księgi wieczystej prowadzonej dla części wspólnych nieruchomości, co wynikało rzekomo z ujawnienia ich w innej rubryce), której jednak nigdy nie została dołączono do akt sprawy. Błędy z zakresie księgi wieczystej zostały w ewidencji gruntów już dawno skorygowane.
4. V Cz 153/18 SS0 ***  wraz z SSO *** i SSR (del) *** uznały, ze prowadzenie sprawy przez sędziego nie dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości, ale obiektu o innej charakterystyce fizycznej i prawnej (z całkowitym ignorowaniem dokumentacji, zapisów ksiąg wieczystych etc dotyczących rzeczywiście istniejącej nieruchomości) nie tylko nie jest nieprawidłowością. Nie jest nawet dowodem braku obiektywności sędziego.
Składowi sędziowskiemu nie przeszkadzało najwyraźniej, że  odmowa wyłączenia z prowadzenia sprawy sędziego przekonanego (niestety z nieujawnionych powodów) o rzekomym istnieniu pod wskazanym adresem jakiegoś fikcyjnego obiektu daje  gwarancje wadliwości kończącego je orzeczenia, podważa wiarygodność procesu sądowego i uwiarygadnia rzekome istnienie rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a rzeczywistą sytuacją prawną. Skład sędziowski  nie zainteresował się bynajmniej  dlaczego wbrew aktom sprawy, ogólnie dostępnym rejestrom i nawet powszechnie dostępnym zdjęciom satelitarnym (choćby Google Maps)  - sędzia prowadzi sprawę tak jakby wierzył w alternatywną rzeczywistość. Ale za to  skład pouczył, że sędzia nie jest związany zapisami art 304 par 2 kpk. Nie sposób nie zauważyć, ze takie rozumowanie podważa wiarygodność całego procesu sądowego.
To ostatnie wydaje się tłumaczyć dlaczego SSO ***  przez 6 lat nie potrafiła nadać właściwego biegu żadnej z szeregu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***. Przez nadanie właściwego biegu sprawie - rozumiem przede wszystkim przywrócenie im jawnego biegu poprzez dołączenie dokumentów z których sędziowie wywodzą prawo do procesowania spraw związanych z nieruchomością tak jakby na jej miejscu znajdował się  obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż ten który się nie tylko znajduje w terenie, ale również ujawniony jest we wszystkich dokumentach i rejestrach mających według prawodawstwa polskiego znaczenie prawne; oraz wyjaśnienie dlaczego tych dokumentów w aktach żadnej z prowadzonych spraw nie było.  Niewątpliwie przekonanie o obowiązywaniu art 304 par 2 kpk (nawet w przypadku błędów w postępowaniu innego sędziego) uchroniłoby SSO *** przed doprowadzeniem do takiego absurdu.
Wobec czego wnoszę jak powyżej. Oczekuje również nadania należnego biegu sprawom związanym z nieruchomością położona przy ul K*** 53 w M*** czyli przede wszystkim ujawnienie jakich „ustaleń” w rozumieniu sędziów oraz przed jaką instytucją dokonano ok roku 2009, że po tej dacie wszelkie sprawy związane z ta nieruchomością są procesowane tak jakby na jej miejscu znajdował się obiekt o innej charakterystyce fizyczno-prawnej. Jak również wyjaśnienia dlaczego „ustalenia” z ok 2009 roku są w obrębie sądownictwa powszechnego traktowane jako wiążące pomimo iż są sprzeczne ze wszystkim co ma w prawodawstwie polskim znaczenie prawne i odbyły się bez udziału władających nieruchomością właścicieli.
z poważaniem                     
0 Comments

Dziennik XI; więcej o bałaganie geodezyjno-prawnym w powiecie

4/21/2018

0 Comments

 
Epizod dziewiętnasty czyli przypadki Geoportalu powiatowego
Geoportal Powiatowy jest stroną utrzymywaną przez Starostwo G. na której podejrzeć można sobie różne szczegóły dotyczące nieruchomości. Jakość umieszczonych tam danych jest jednak delikatnie mówiąc dyskusyjna o czym wyraźnie informują sami twórcy strony na której wyraźnie napisane jest
"Zawarte w Geoportalu Powiatu G*** informacje oraz generowane z niego wydruki nie stanowią dokumentów w postępowaniach administracyjnych i innych. Mają one wyłącznie charakter poglądowy i mogą być wykorzystywane jedynie w zakresie przybliżonej identyfikacji i lokalizacji przestrzennej obiektów ewidencji gruntów i budynków oraz obiektów pozostałych baz danych. Kopiowanie i publikowanie danych bez zgody jest zabronione.
Starosta G***nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody i straty powstałe w wyniku korzystania lub braku możliwości korzystania z tego serwisu."
Cóż to jednak dla lokalnych instytucji gminno-powiatowych. UMM na przykład beztrosko używa wydruków z Geoportalu Powiatowego jako wiążących dokumentów uwiarygadniając je własną pieczątką. Na pytanie dlaczego to robi skoro jest na stronie wyraźnie napisane, ze nie wolno - poinformował, że przed wykorzystaniem sprawdza ich treść "na telefon".
Mogłoby się też wydawać, ze skoro właścicielem Geoportalu Powiatowego jest Starostwo to przynajmniej ono samo powstrzyma się od korzystania z tego niepewnego oprogramowania. Nic podobnego. Może wydział zajmujący się geodezją Geoportalu Powiatowego w postępowaniach administracyjnych nie używa, ale inne wydziały już sobie bynajmniej nie żałują. Niestety nie wiadomo czy wzorem UMM sprawdzają pobraną z niego treść "na telefon" czy też nawet to sobie darują.
#
do: Wojewoda M***, CBA, NIK, ABW
dw: Kancelaria Premiera, Kancelaria Prezydenta, Ministerstwo Sprawiedliwości, MSWiA, Ministerstwo Infrastruktury
Szanowni Państwo,
Przesyłamy do Państwa wiadomości kolejną sygnalizację obywatelską dotyczącą sposobu w jaki lokalne instytucje dokonywały w Gminie M*** czynności dotyczących nieruchomości (szczególnie nieruchomości będących własnością Skarbu Państwa). Wyrażamy nadzieję iż treść sygnalizacji zainspiruje Państwa do podjęcia działań sprawdzających w zakresie:
1. które nieruchomości w M*** będące własnością Skarbu Państwa w dniu 27.05.1990 (data wejścia w życie ustawy o samorządzie gminnym) nie są taką własnością obecnie oraz jak przeszły na własność innego podmiotu
2. którymi nieruchomościami w M*** Skarb Państwa władał w roku 1990 oraz w jaki sposób przekazano władanie nad nimi właścicielom (chodzi nam zwłaszcza o to w jaki sposób ustalano, że dokumenty z których wywodziły się ich prawa własności pasują do tych konkretnych nieruchomości).
Poniższa sygnalizacja dotyczy wykorzystywania w postępowaniach administracyjnych wydruków z Geoportalu Powiatowego jako wiarygodnych dokumentów mimo iż na głównej stronie Geoportalu Powiatowego napisane jest wyraźnie:
"Zawarte w Geoportalu Powiatu G*** informacje oraz generowane z niego wydruki nie stanowią dokumentów w postępowaniach administracyjnych i innych. Mają one wyłącznie charakter poglądowy i mogą być wykorzystywane jedynie w zakresie przybliżonej identyfikacji i lokalizacji przestrzennej obiektów ewidencji gruntów i budynków oraz obiektów pozostałych baz danych. Kopiowanie i publikowanie danych bez zgody jest zabronione.
Starosta G***nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody i straty powstałe w wyniku korzystania lub braku możliwości korzystania z tego serwisu."
W załączeniu dokumentacja potwierdzająca powyższe fakty.
z poważaniem
więcej

0 Comments

Dziennik XI - wezwanie do zaprzestania bezczynności (instytucje nadrzędne)

4/20/2018

0 Comments

 
Wezwanie do zaprzestania bezczynności.
GUNB, MWINB, SKO w W***, Prokuratury Okręgowej w W***, Prokuratury Regionalnej w W***, WSA w W***, Sądu Okręgowego w W*** oraz Sądu Apelacyjnego w W***, Wojewoda, Główny Urząd Geodezji i Kartografii
20.04.2018
Szanowni Państwo,
Ponownie wzywam Państwa do zaprzestania bezczynności udzieleniu pełnej informacji odnośnie powodów dla których Państwa pracownicy latami nie dopatrywali się nieprawidłowości w procesowaniu po 2009 roku spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby na jej miejscu znalazł się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej niż rzeczywiście istnieje i jest ujawniony w prowadzonych dla nieruchomości księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
Wyrażam zdziwienie, że do chwili obecnej nie zdołali Państwo nawet przedstawić materiału dowodowego w zakresie chociażby wykluczającym współudział (świadomy lub nieświadomy) Państwa pracowników w procederze przejmowania nieruchomości. A przypominam, że w sytuacji uwiarygadniania istnienia rzekomych rozbieżności pomiędzy zapisami ksiąg wieczystych a sytuacją w terenie (a do tego sprowadza się procesowanie spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby w tym miejscu znajdował się inny obiekt niż wynika z ksiąg wieczystych i innej dokumentacji mającej znaczenie prawne) jest to pierwsza rzecz, którą  należałoby wykluczyć.
Aby Państwa zmotywować przesyłam kolejne wezwanie do zaprzestania bezczynności  skierowane do instytucji Powiatu G*** (Starostwo G***, Sąd Rejonowy w G***, Prokuratura Rejonowa w G***, PINB w G*** oraz Urząd Miasta M***). Jeżeli instytucje te w należnym terminie w  odpowiedzi na niniejsze wezwanie nie dostarczą materiału dowodowego modyfikującego dotychczasowe ustalenia - trzeba będzie uznać, że  zawarte w wezwaniu pytania w sposób właściwy opisują swoisty sposób "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej w Powiecie G*** (którego efekty Państwa funkcjonariusze latami uwiarygadniali). Będzie to miało poważne konsekwencje dla oceny działań Państwa pracowników. Mają więc Państwo żywotny interes aby zdumiewające działania Państwa pracowników wyjaśnić tym razem w sposób należny.
Ze swojej strony rekomenduję organom administracji  (GUNB, MWINB, Wojewoda M*** i SKO w W***), które zdają się pozostawać w przekonaniu, że istnienie innej nieruchomości ustalił rzekomo „sąd” skontaktowanie się z Sądem Okręgowym w W*** i Sądem Apelacyjnym w W*** (które z kolei wydają się uważać, że w istniejącej sytuacji prawnej ustalenie czy księga wieczysta odpowiada sytuacji w terenie leży w gestii jednostek samorządu terytorialnego - i to one są odpowiedzialne za ustalenia w tej kwestii).
Z kolei Wojewódzki Sąd Administracyjny w W*** procesował zażalenia/odwołania od postanowień nadzoru budowlanego (GUNB, MWINB), SKO w W*** i Wojewody M***  z których każda ma "inna koncepcję" stanu prawnego i fizycznego nieruchomości.  Toteż szczególnie rekomenduję porównanie wersji nadzoru budowlanego (który był w kontakcie nie tylko z aktualnymi ale również poprzednimi właścicielami nieruchomości ustalając na potrzeby postępowań sposób w jaki dysponowali nieruchomością na cele budowlane) z wersja SKO w W***, które jak się zdaje żyje w rzeczywistości w której Urząd Miasta M***nie może zaświadczyć nie tylko o tym, że nie władał nieruchomością i nie umieścił na niej „lokatorów”, ale nawet tego, że nieruchomością bez wiedzy właścicieli nie zadysponował (nie podzielił, nie zwrócił czy nie sprzedał) i nie dostarczył dokumentacji na potrzeby postępowania sądowego zmieniającego stan prawny nieruchomości ujawniony w wielokrotnie przeze mnie podawanych księgach wieczystych.
Służbom Geodezyjnym sugeruję zebranie się wreszcie na odwagę i zażądanie przesłania dokumentacji na podstawie której dokonywano zmian w powiatowej ewidencji gruntów dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M***.
Jeżeli chodzi o Prokuraturę Regionalną w W*** i Prokuraturę Okręgową w W*** to wskazuję, że poważna instytucja nie przystępuje do badania sprawy z góry powziętym założeniem, że całość dokumentacji, którą się posługuje właściciel nieruchomości jest "zła" (tylko przy takim założeniu istnieją podstawy prawne dla konsekwentnego odsyłania sprawy do Prokuratury Rejonowej w G***). Szczególnie w sytuacji gdy wolumen dokumentacji jest duży i obejmuje księgi wieczyste/hipoteczne (zachowana ciągłość od lat 1920-tych), wielokrotnie wydawane wypisy z ewidencji gruntów, dane meldunkowe i podatkowe, dokumentację budowlaną, korespondencję urzędową, postępowania spadkowe, umowy z mediami etc, a Prokuratura Rejonowa w G*** w zakresie swoich uprawnień sprawę zbadała co najmniej kilkanaście razy i nie była w stanie wykazać wadliwości tej dokumentacji.
Na zakończenie pragnę podkreślić, że tylko zachowanie jawnego trybu prowadzenia postępowań (czyli dołączanie do akt sprawy i uwzględnianie w uzasadnieniu wszelkich okoliczności mających wpływ na rozstrzygnięcie) może uchronić funkcjonariusza państwowego przed wplątaniem się w uwiarygadnianie ustaleń, które w rozumieniu "lege artis" nigdy się nie odbyły. Wyrażam nadzieję, że mając to na względzie tym razem przywrócą Państwo należny (czyli jawny) bieg sprawom związanym z nieruchomością przy ul K*** 53 w M***.
W załączeniu pismo wysłane do Urzędu Miasta M***. Pisma o identycznej treści zostały wysłane w tym samym dniu do Starostwa G***, Sądu Rejonowego w G***, Prokuratury Rejonowej w G***, PINB w G***.
Z poważaniem
0 Comments

Dziennik XI - wezwanie do zaprzestania bezczynności (powiat)

4/20/2018

0 Comments

 
Wezwanie do zaprzestania bezczynności
Urząd Miasta M*, Starostwo G, Sąd Rejonowy w G, Prokuratura Rejonowa w G.
20.04.2018

Szanowni Państwo
Po raz kolejny wzywam Państwa do zaprzestania bezczynności w ujawnieniu jakie działania zostały podjęte ok 2009 roku, które sprawiły że po tej dacie wszelkie sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** zaczęły być procesowane tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie i jest ujawniony w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pod tym adresem   ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0.
W uzasadnieniu wskazuję, że po pierwsze żadne czynności dotyczące nieruchomości nie powinny być wykonywane za plecami władających nieruchomością właścicieli. A w razie gdyby doszło do jakiejś pomyłki powinni oni być poinformowani o niej w trybie natychmiastowym i zajście powinno być wyjaśnione w sposób jawny. Tymczasem od 8 lat sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** są procesowane tak jakby "ustalono", że w miejscu rzeczywistej nieruchomości znajduje się inny obiekt z innymi właścicielami bez udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień właścicielowi rzeczywiście istniejącej nieruchomości będącemu strona sprawy. Co więcej wzywani regularnie do udzielenia wyjaśnień - konsekwentnie ich Państwo odmawiają.
Nie powinno ulegać wątpliwości, że taka sytuacja jest wysoce patologiczna i co więcej wysoce uciążliwa dla ujawnionych w  księgach wieczystych właścicieli nieruchomości, którym opisany powyżej sposób prowadzenia spraw związanych z ich własnością skutecznie od wielu lat uniemożliwia jej wykorzystanie w sposób należny.
Wobec powyższego wzywając po raz kolejny  do zaprzestania bezczynności w sprawie udzielenia wyjaśnień, z całą mocą sugeruje udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania.
1. Czy za sugestiami o możliwym władaniu nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przez Gminę M***  mogą stać inne okoliczności niż pojawienie się ok 2009  roku osoby poddającej się (lub uznanej za) lokatora (względnie dzierżawcę lub użytkownika nieruchomości) przy ul K*** 53 w M***, która chciała zalegalizować rzekomo wykonane w przeszłości czynności budowlane na nieruchomości (w domyśle przez nią lub osobę, która przekazała jej swoje prawa) lub złożyła inny wniosek związany z nieruchomością pod tym adresem?  Przy czym wiedza o rzekomych związkach tej osoby z nieruchomością opierała się na jej oświadczeniu (ewentualnie oświadczeniach innych osób)
2. Czy za przekonaniem o rzekomym istnieniu pod adresem K*** 53 w M*** innego obiektu niż wynika to z sytuacji w terenie i zapisów ksiąg wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 mogą stać inne okoliczności niż przyjecie ok 2009 roku do zasobów budowlanych (względnie odtworzenie w tym czasie) dokumentacji sporządzonej na planach innej nieruchomości niż istniejąca w terenie (patrz Google Maps), mające najprawdopodobniej na celu zalegalizowanie rzekomo wykonanych wcześniej prac złożonej przez podmiot, którego rzekomy związek z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** przed rokiem 2009 opiera się tylko i wyłącznie na jego własnym oświadczeniu?
3. Czy może być inny powód dla którego nie uznaje się za ewidentne naruszenie prawa działań sędziów procesujących sprawy w oparciu o założenie rzekomego istnienia pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji fizycznej i prawnej niż ujawniona w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 niż wprowadzenie do  obiegu prawnego ok 2009  orzeczenia  podjętego przy założeniu istnienia stanu prawnego wywnioskowanego z czynności do których odnoszę się się odnoszę w pkt 1 i 2 ?
4. Czy może być inny powód  dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, że teren nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** (w rozumieniu dz ** obr **-**) nie został podzielony niż istnienie podwójnych map geodezyjnych dla terenu dawnej parceli 275a (aktualnie dz **, **, ** obr **-**) oraz  dokonanie czynności geodezyjnych na mapie geodezyjnej nie mającej odbicia w terenie np na przykład w celu uwiarygodnienia jej rzekomej zgodności ze stanem faktycznym?
5. Czy może być inny powód   dla którego Urząd Miasta M*** odmawia zaświadczenia, ze nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** lub jej częścią  nie zadysponowano bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli  ujawnionych w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 (nie sprzedano, nie zwrócono etc) niż to, że takie czynności istotnie zostały wykonane w oparciu o założenie istnienia stanu wynikającego z czynności do których się odnoszę w pkt 1-4.
6. Czy może być inny powód   dla którego zamieszanie powstałe wokół nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** nie może być wyjaśnione w sposób jawny niż:
- brak pełnej świadomości osoby do której odnoszę się w pkt 1 jako do "podającej się za lokatora" odnośnie tego jak jej działania zostały zinterpretowane i jaki nadano im bieg?
- obawa przed ujawnieniem, że żadne ustalenia/uzgodnienia lege artis nie zostały dokonane, ani przez jednostkę samorządową (która ograniczyła się do stworzenia iluzji wiarygodności dokumentów  dostarczonych przez osobę trzecią pomimo oczywistej ich sprzeczności z zawartością własnych zasobów), ani przez sąd, który ograniczył się do przeprocesowania sprawy w oparciu o dokumenty uwiarygodnione przez jednostkę samorządową całkowicie ignorując dokumenty obecne w jego zasobach np księgi wieczyste.  
Powyższe pytania nie wyczerpują tematu.
Na zakończenie pragnę jeszcze raz podkreślić, że o ile nie można wykluczyć, że zdarzenia z ok 2009 roku były pokłosiem swoistych metod porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej w terenie przewidzianym pod strategiczna inwestycje planowaną jak się zdaje od dłuższego czasu w Powiecie G*** - o tyle nie ma usprawiedliwienia dla odmowy ujawnienia wszelkich związanych z nimi okoliczności i jawnego wyjaśnienia sprawy w przeciągu już ośmiu lat mimo wielokrotnych wniosków i ponagleń. Szczerze więc rekomenduję rozpoczęcie kooperacji przy wyjaśnianiu sprawy. Tym bardziej, ze w świetle istniejącego materiału dowodowego nie udzielenie, popartej dowodami odpowiedzi na powyższe pytania nie może byc interpretowane inaczej niż jako zgodzenie się z wynikającymi z niego konkluzjami.
Mój interes prawny w wyjaśnieniu sprawy wynika w przesyłanych w poprzednich pismach  pełnomocnictwie do reprezentowania *** w postępowaniu sądowym, umowy użyczenia oraz pełnomocnictwie poświadczonym notarialnie.
Z poważaniem
***
0 Comments

Dziennik XI; przypominamy o sprawie skargami

4/19/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
Kancelaria Premiera
19.04.2018

Skarga
Składam skargę na *** Naczelnika Wydziału Skarg i Wniosków przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w związku ze sprawą DSO.SWA.571.2911.2018.ET.  w odniesieniu do pisma z dnia 27.03,2017 (naprawdopodobniej pomyłka w datowaniu, bo dotyczy zdarzeń znacznie późniejszych) oraz pisma z dnia 11.04,2018 przesłanego do *** (najprawdopodobniej pomylony adresat, bo w piśmie odnoszono się do korespondencji ze mną)
Uzasadnienie
W uzasadnieniu należy wskazać, ze jeżeli pisma z dnia 27.03.2017 potraktujemy poważnie, to Kancelaria Prezesa Rady Ministrów jest powszechnie ignorowana  w obrębie aparatu państwowego.  W szczególności należy zauważyć co następuje:
1. Jeżeli prawda jest, ze  (cyt)"Kancelaria Prezesa Rady Ministrów podejmowała w przedstawionej przez Panią sprawie interwencję." to interwencja została powszechnie zignorowana. Nie wyjaśniono nawet dlaczego po 2009 roku zaczęto procesować sprawy związane z  nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby nagle na jej miejscu pojawił się inny obiekt z innym właścicielem. Nie wspominam nawet o  wyjaśnieniu dlaczego przez 8 lat kilkuset funkcjonariuszy instytucji nadzoru nie dopatrzyło się w tym niczego niezwykłego, czy o próbie zaadresowania coraz bardziej nabrzmiałego problemu
2. Jeżeli prawda jest (cyt) "Odpowiedź udzielona przez Głównego Geodetę Kraju jest wiążąca dla Kancelarii Prezesa Rady Ministrów" - to oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest kompletny brak kontroli nad danymi geodezyjnymi w powiecie w którym planowana jest strategiczna inwestycja (***). Do tego pogłębiany przyzwoleniem na wprowadzanie nieprawdziwych informacji do ewidencji gruntów na podstawie, której nie ujawnia się nawet właścicielom nieruchomości, której dotyczą.
Życzliwie pomijam przyzwolenie na  takie ekscesy w ewidencji gruntów jak "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości od lat 1930-tych spoczywających w nagrobku na Powązkach, wykazywanie na prywatnej nieruchomości obiektu użyteczności publicznej klasy PKOB 1274 (szalet publiczny, koszary, areszt śledczy etc), dodawanie wirtualnych kondygnacji do budynku mieszkalnego przesuwanie pierwotnych granic działki etc.
3. Jeżeli natomiast wyrażona w piśmie DSO.SWA.571.2911.2018.ET.  (datowanym jako 27.03.2017)  opinia na temat niezawisłości sadownictwa jest oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - to należy zwrócić uwagę, że Kancelaria Prezesa nie ma możliwości scedowania na sądownictwo uprawnień które według trójpodziału władzy przynależne są do władzy ustawodawczej  tj. Sejmu i Senatu. Tylko te instytucje mają bowiem uprawnienia dla  zniesienia  obowiązku jawności postępowań sądowych, domniemania wiarygodności ksiąg wieczystych, domniemania wiarygodności zakupu w dobrej wierze nieruchomości w oparciu o rękojmie ksiąg wieczystych z zachowaniem należnej formy, konstytucyjne gwarancje praw własności etc.  Do momentu zmiany prawa przez Ustawodawcę z obowiązywaniem wstecz należy uznać, że  procesowanie  spraw  w sposób wskazujący, ze sędziowie  nie tylko nie maja zamiaru szanować praw nabytych w oparciu o rękojmie ksiąg wieczystych, ale jeszcze  nie  ma zamiaru wyjaśnić z czego to wynika -  nie leży jednak w zakresie uprawnień niezawisłego sądownictwa. Tym bardziej jeżeli coraz więcej okoliczności wskazuje, że działania sędziów wynika z bezrefleksyjnego powielania "ustaleń" administracji samorządowej. I to jeszcze „ustaleń”, które sa tak absurdalne, ze de facto zastępuja dobrze udokumentowane prawa uznawane przez II RP. PRL i III RP - innymi, które mogły zostac co najwyżej wywiedzione z okupacyjnego bałąganu III Rzeszy
Wobec powyższego wskazać należy, że *** jest kolejną osobą działającą w imieniu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, dla której nie wydaje się by jakikolwiek problem stanowiło to, że wyjątkowo głupia i ewidentna gminno-powiatowa nieprawidłowość (abstrahując od tego czy jej beneficjentem był jakiś podmiot) nie została zaadresowana w ciągu 8 lat przez ponad setkę funkcjonariuszy instytucji nadzoru, którzy mieli do czynienia ze sprawą w różnych trybach.  I co więcej nie potrafi sobie skojarzyć, że taka sytuacja wskazuje, że Premier III RP nie posiada kontroli nad aparatem państwowym nawet w stopniu pozwalającym na wyegzekwowanie jawnego wyjaśnienia (zamiast uwiarygadniania de facto „na drugą rękę”) ewidentnej gminno-powiatowej nieprawidłowości.  
Na koniec nadzieję, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów panuje jeszcze nad aparatem państwowym przynajmniej w stopniu aby zdołać wyplątać się z sytuacji w której się znalazła na skutek nieprawdopodobnej niekompetencji szeregu funkcjonariuszy państwowych lub ich niechęci do wyjaśniania spraw, które mogą pokazać nieprawidłowości w działaniu innych funkcjonariuszy państwowych. A w  szczególności zdoła
1. ustalić jakich „ustaleń” dokonano ok. 2009 roku w stosunku do nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, że pomimo iż traktowane są jak wiążące ustalenia pozwalające procesować sprawy związane z ta nieruchomością tak jakby na jej miejscu znalazł się obiekt o innej charakterystyce fizycznej i prawnej - przez 8 lat żadna instytucja gminno-powiatowa nie dołączyła tych „ustaleń” do akt sprawy i nie poinformowała o nich właścicieli nieruchomości
2. ustalić dlaczego w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** z poszanowaniem owych domniemanych "ustaleń", ale bez dołączania informacji do nich do akt sprawy,  nieprawidłowości nie dopatrzyła się żadna instytucja ponadpowiatowa pomimo iż są one ewidentnie sprzeczne z sytuacją w terenie oraz rejestrami i dokumentami posiadającymi domniemanie wiarygodności oraz miały miejsce bez udziału władających nieruchomością właścicieli (z którymi wszystkie ważniejsze instytucje gminne i powiatowe pozostawały w kontakcie w czasie gdy owe domniemane "ustalenia" były czynione); oraz dlaczego żadna z instytucji ponadpowiatowych nie zażądała dołączenia  informacji o tych  rzekomo prawidłowych "ustaleniach" oraz ich pochodzeniu  do akt procesowanej sprawy
3. ustalić jaka jest skala wydarzeń podobnych do przypadku nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w Powiecie G*** skoro w samym M*** nawet sytuacja geodezyjno-prawna dróg publicznych jest niepewna, a właścicielom dotkniętych zmianami w przebiegu dróg publicznych nieruchomości notorycznie odmawia się wyjawienia powodów takiego działania.  
Z poważaniem. 
0 Comments

Dziennik XI ; przypominany o sprawie skargami

4/18/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
KRS. NSA, Kancelaria Premiera, Ministerstwo Sprawiedliwości
18.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku  z której instytucje państwowe  wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić  nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli  (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul Krasińkiego 53 w M*** wszelkie  skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz  funkcjonowania podległych Państwu instytucji  nadzoru.
W załaczeniu kolejna skarga
Z poważaniem
***
#

Składam skargę na działania sędziego NSA *** w sprawie L. Prez. Rd -54/17. Wnoszę  również  o wszczęcie względem niego postępowania dyscyplinarnego celem ustalenia czy nie doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków
Uzasadnienie

Sprawa L. Prez. Rd -54/17. dotyczyła ewidentnych nieprawidłowości w działaniu dużej grupy sędziów sądownictwa administracyjnego  w związku ze sprawami dotyczącymi nieruchomości przy ul K*** 53 w M***, które zaskutkowały wprowadzeniem do bazy orzeczniczej interpretacji prawa, która sankcjonuje nie tylko prowadzenie spraw budowlanych dla fikcyjnych nieruchomości (a tym samym uwiaryganiania fikcyjnej rozbieżności pomiędzy rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości, a zapisami ksiąg wieczystych) ale również przyznaje instytucjom państwowym/jednostkom samorządu terytorialnego prawo do odmowy ujawniania informacji koniecznych dla obrony interesu prawnego strony, o ile informacje takie mogą ujawnić poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu instytucji państwowej.
Jak wynika z pisma z dnia 7.12.2017 NSA *** uzależnił zajęcie się sprawa od (cyt) " dokładne wskazanie, jakich przewinień dyscyplinarnych dopuścili się poszczególni sędziowie w wymienionych przy nazwiskach sprawach" oraz jak rozumiem od faktu czy w poszczególnych sprawach  występowałam "w charakterze strony lub uczestnika postępowania".
Takie stanowisko należy uznać za co najmniej zdumiewające zważywszy iż nieprawidłowości były  ewidentne i sprowadzały się do przeprocesowania ok. 20 spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby w miejscu rzeczywiście istniejącej i dobrze udokumentowanej nieruchomości znajdował się  obiekt o innej charakterystyce fizycznej i/lub prawnej niż wynikało z akt sprawy oraz ogólnie dostępnych rejestrów (zapisy ksiąg wieczystych, wypisy z ewidencji gruntów). Do tego  bez dołączenia informacji skąd się przekonanie o rzekomej rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym a zapisami ksiąg wieczystych się wzięło. Ani tym bardziej bez wyjaśnienia dlaczego sytuacja w terenie tych „rewelacji” nie potwierdza.
Do tego należy dodać, że SKO w W*** (którego postanowienia były przedmiotem szeregu spraw) wydaje się działać w przekonaniu, ze nieruchomość przy ul K*** 53 w M*** była w posiadaniu Gminy M*** czy Skarbu Państwa, które nią dysponowały. Niewątpliwie determinuje to charakter wystawianych przez ta instytucje  postanowień, które są konsekwentnie  podtrzymywane przez WSA w W***. Z kolei nadzór budowlany (GUNB, *WINB, których postanowienia decyzje również były podtrzymywane przez WSA w W***) mając do czynienia w prowadzonych postępowaniach z poprzednimi właścicielami raczej wie, że Gmina M*** czy Skarb Państwa nieruchomością nie władał. Jest on natomiast  przekonany, ze pod adresem K*** 53 w M*** muszą istnieć inne zabudowania niż wynika to zapisów ksiąg wieczystych, wypisów z ewidencji gruntów, aktów notarialnych czy nawet dokumentacji budowlanej przyjętej do zasobów budowlanych w latach 2003-2005.  Co ciekawe nawet zdjęcia satelitarne nie są w stanie przekonać instytucji nadzoru budowlanego, że się myli. Jeżeli dodamy do tego Wojewodę M***,  który zdaje się trwać w przekonaniu, ze aktualnymi właścicielami nieruchomości jest część poprzednich właścicieli (WSA w W*** i NSA procesowało również odwołania od decyzji Wojewody M***nr 31/12 wydanej dla tak ustalonego kręgu podmiotów jako strony sprawy) - to należy sobie zadać pytanie jaki właściwie stan fizyczny czy prawny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** uznaje sądownictwo administracyjne, bo z pewnością nie jest to stan, który jest ujawniony w dokumentach i rejestrach mających ustawowo domniemanie wiarygodności. A także dlaczego w aktach spraw rozpatrywanych przez WSA w W*** dotyczącej rzeczonej nieruchomości brak jest jakichkolwiek dokumentów z których ten „alternatywny” stan wynika.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, ze w takiej sytuacji wydawane przez sadownictwo administracyjne orzeczenia interpretowane w oparciu o akta sprawy, rzeczywista sytuacje w terenie  i powszechnie dostępne rejestry z domniemaniem wiarygodności muszą sprawiać wrażenie w najwyższym stopniu absurdalne (do czego odniosłam się już na wstępie pisma).
W związku z tym niedowierzanie musi budzić, że mianowanie na sędziego (nie mówiąc już na  sędziego NSA) otrzymała osoba, która albo nie potrafi zauważyć problemu albo uzależnia jego  zaadresowanie od skazania go palcem.
Jeszcze większe niedowierzanie musi budzić mianowanie na sędziego (nie mówiąc juz na  sędziego NSA) osoby, która nie rozumie konsekwencji umieszczenia w bazie orzeczniczej wyroków i postanowień wydanych w opisany powyżej sposób. W razie gdyby były wątpliwości co do trwałych konsekwencji tych decyzji dołączam przykładowo  pismo M***Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru budowlanego o sygn WOP. 7641.295.295.SB z 22.11.2017.
Aby dać szerszy obraz patologii, które NSA *** nie zauważył, albo uznał, że nie musi jej zaadresować dołączam  skargę na działania pracownika SKO w W*** (część postanowień/decyzji do których się odnoszę była skarżona do WSA w W***) oraz skargę na pracownika GUNB, który uparł się aby pozostawić w obiegu prawnym pozwolenie na prace budowlane wydane na planach fikcyjnej nieruchomości (pomimo potwierdzenia jej wadliwości) ze względu na "konsekwencje prawne". Ponieważ decyzja ta była podstawą dla procesowania sprawy dotyczącej decyzji *WINB nr 1424/12 podtrzymanej wyrokiem WSA w W*** VII SA/Wa 2751/12, przyjąć należy, że pisząc o „konsekwencjach prawnych” miał na myśli również sędziów odpowiedzialnych za wydanie rzeczonego wyroku.
Z poważaniem
***
0 Comments

Dziennik XI przypominamy o sprawie skargami

4/17/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
KRS. Sąd Najwyższy, Kancelaria Premiera, Ministerstwo Sprawiedliwości
17.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku z której instytucje państwowe wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wszelkie skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz funkcjonowania podległych Państwu instytucji nadzoru.
W załączeniu kolejna skarga.
Z poważaniem
***

#
Skarga
Składam skargę na SSO *** w związku ze sprawa sygn Wiz-440-645/17/KW (pisma z 14.03.2018 i 09.04.2018) i wnoszę o skorzystanie z posiadanych uprawnień celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego dla ustalenia czy nie doszło w tym przypadku do rażącego niedopełnienia obowiązków
Uzasadnienie
Na wstępie należy wyrazić zdumienie, że na sędziego Sądu Okręgowego otrzymała mianowanie osoba, która zdaje się pozostawać w przekonaniu, że Sąd Rejonowy jest właściwym organem dla wyjaśniania zgłaszanych nieprawidłowości w działaniach sędziów Sądu Okręgowego. W tym miejscu przypomnieć należy, że nieprawidłowości będące przedmiotem sprawy można sprowadzić do niedopatrywania się naruszenia prawa w procesowaniu spraw związanych z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** tak jakby na jej miejscu znajdował się inny obiekt z innym właścicielem niż wynika to z sytuacji w terenie spójnej z treścią dokumentów i rejestrów mających według prawodawstwa polskiego znaczenie prawne oraz uchylanie się od ujawnienia podstaw takiego działania. Nie jest mi znana żadna sytuacja w której możliwe byłoby uchylenie się od jawnego zbadania opisanych okoliczności pod kątem możliwości istnienia procederu przejmowania nieruchomości. Nie wydaje się jednak aby badanie takiej kwestii leżało we właściwościach Sądu Rejonowego.
Przekazanie sprawy do rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu w G*** musi to budzić tym większe zdumienie, że od 8 lat Sąd Rejonowy w G*** nie jest w stanie podać powodu dla którego jego sędziowie procesują sprawy związane z nieruchomością przy ul K*** 53 w M*** również w opisany sposób. Kolejni Prezesi i Przewodniczący Wydziału Cywilnego z uporem twierdzą, że takie postępowanie leży w zakresie uprawnień sędziego, co w zasadzie jest równoznaczne z potwierdzeniem, że sprawa nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** może być częścią większego problemu rzekomego "porządkowania" sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości, które wydaje się sprowadzać do manipulacji na prawach własności bez wiedzy władających nieruchomością właścicieli.
Na znaczną skalę problemu może wskazywać chociażby fakt nie usunięcia z urzędu z obiegu prawnego z inicjatywy Prezesa Sądu Rejonowego w G*** wyroku I C 170/10. W orzeczeniu tym sędzia opisał rzekome istnienie pod adresem K*** 53 w M*** innej sytuacji prawnej niż rzeczywiście istniejąca i ujawniona w księgach wieczystych nie mając w aktach sprawy nic co by uzasadniało takie twierdzenie oraz stworzył iluzje dokonania jawnych ustaleń poprzez złożenie oświadczenia, że strony postępowania się rzekomo z opisaną przez niego sytuacją prawną zgodziły.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jak ustalono niedawno, kilka dni przed wydaniem rzeczonego wyroku do Sądu Rejonowego w G*** została przesłana przez Starostwo G*** zawierająca błędy informacja o dokonanych zmianach w ewidencji gruntów w której na skutek błędu m. in. nie było informacji o księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości przy ul. K*** 53 w M***. Do momentu ujawnienia innych źródeł (czego konsekwentnie odmawia się już od kilku lat) można domniemać, że właśnie na podstawie tej informacji zostało wydane wspomniane orzeczenie pomimo iż nigdy nie została ona dołączona do akt sprawy. Natomiast do momentu uznania wyroku I C 170/10 za rażące przekroczenie uprawnień, a oświadczeń kolejnych Prezesów i Przewodniczących Wydziału Cywilnego w Sądzie Rejonowym w G*** o tym, że opisany sposób prowadzenia spraw jest w zakresie uprawnień sędziego za ewidentne mijane się z prawdą - należy dawać im wiarę. A to oznacza, ze sposób prowadzenia sprawy I C 170/10 kończące ją orzeczenie pokazuje dokładnie w jaki sposób w Sądzie Rejonowym w G*** dokonuje się „uzgodnień” czy „ustala” stan prawny nieruchomości.
Świadomości powyższego nie mogła nie mieć SSO ***, bowiem informacje te były w załącznikach jednego z pism do których się odnosiła. W takich okolicznościach powinno budzić nie tylko zdumienie jej przekonanie, ze Sąd Rejonowy w G*** jest odpowiednią instytucją by zajmować się badaniem informacji o sygnalizowanych domniemanych nieprawidłowościach w działaniach sędziów Sądu Okręgowego w W***. Zdumienie również powinno budzić, że sędzia wizytator otrzymawszy informację o sposobie w jaki "ustalono" stan prawny nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w trakcie postępowania I C 170/10 i o przyzwoleniu na takie działania w obrębie Sądu Rejonowego w G*** nie przystąpił energicznie do zaadresowania problemu. Przyzwalając tym samym na kontynuację takich działań w obrębie podległej placówki. Ani nie ustalając czy przypadkiem taki sposób dokonywania "ustaleń" stanu prawnego nieruchomości nie tłumaczy zdumiewających działań sędziów Sądu Okręgowego w W***, które były przedmiotem pism inicjujących postępowanie Wiz-440-645/17/KW.
Takie zachowanie sędziego Sądu Okręgowego w W*** wskazuje, że również nie widzi potencjalnego ewidentnego i poważnego naruszenia prawa w wyroku I C 170/10, ani w podejmowaniu kolejnych działań naruszających prawa władających nieruchomością właścicieli ujawnionych w księgach wieczystych bez dołączania uzasadniających takie działania dokumentów do akt sprawy.

W takich okolicznościach mogę tylko mieć nadzieję, że doszło do poważnego niedopełnienia obowiązków przez SSO ***. Bowiem w przeciwnym razie trzeba będzie uznać, że udokumentowany na przykładzie postępowania I C 170/10 sposób dokonywania „uzgodnień” czy „ustaleń” stanu prawnego nieruchomości nie jest bynajmniej endemiczny dla obszaru funkcjonowania Sądu Rejonowego w G***.
Z poważaniem
***
0 Comments

Dziennik XI; przypominamy o sprawie skargami

4/16/2018

0 Comments

 
Kolejna skarga
Kancelaria Premiera / Ministerstwo Infrastruktury
16.04.2018

Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do pisma z 14.03.2018 i kolejnych przypominam o terminie załatwienia sprawy oraz przesyłam do Państwa kolejną skargę na działania podejmowane w związku z nieruchomością przy ul. K*** 53 w M***.
Jeszcze raz wyrażam zdumienie, że do chwili obecnej nie wykonali Państwo nawet tak podstawowej czynności dla wyjaśnienia sprawy jak zażądanie ujawnienia oraz dołączenie do akt sprawy całości dokumentacji pochodzącej z ok. 2009 roku  z której instytucje państwowe  wywodzą prawo do procesowania spraw dotyczących nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** tak jakby pod tym adresem znajdował się inny obiekt niż znajduje się w terenie oraz jest doskonale udokumentowany w rejestrach i dokumentach uznawanych przez II RP, PRL-u i III RP.
Oczywiście mogą Państwo (podobnie jak podległe Państwu instytucje) żywić  nieograniczone zaufanie do powiatowych "ustaleń" dotyczących porządkowania sytuacji geodezyjno-prawnej nieruchomości. Powinno jednak Państwa zaniepokoić przynajmniej to dlaczego o dokonanych "ustaleniach" nie poinformowano nawet przez 8 lat władających nieruchomością właścicieli  (nie mówiąc już o ich udziale w tym procesie).
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że nieruchomość przy ul. K*** 53 w M*** jest doskonale udokumentowana za okres II RP, PRL i III RP. Jakikolwiek "alternatywny" stan prawny można więc wywieść co najwyżej z dokumentów pochodzących z okupacyjnego bałaganu III Rzeszy (co być może tłumaczy dlaczego instytucje powiatowe nie chcą skonfrontować tych dokumentów z właścicielami nieruchomości).
Życzliwie pomijam inne absurdy powiatowych "ustaleń" jak choćby "wskrzeszenie" przedwojennych właścicieli nieruchomości czy próba wykazania na terenie nieruchomości obiektu klasy PKOB 1274 (koszary, areszt śledczy, szalet publiczny itp).
Na zakończenie przypominam, że w związku z powyższym dopóki nie doprowadzą Państwo do jawnego wyjaśnienia zaniechań instytucji nadzoru w sprawie nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** wszelkie  skargi na działania podejmowane w związku z tą nieruchomością będą przesyłane do Państwa. Niewątpliwie dadzą one Państwu dobry obraz  funkcjonowania podległych Państwu instytucji  nadzoru.
W załączeniu kolejne pismo do Ministerstwa Infrastruktury.
Z poważaniem
***
# #
Ministerstwo Infrastruktury
W nawiązaniu do pisma z 08.04.2018
Ze zdumieniem stwierdzam, że ani ja ani  *** (współwłaścicielka nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** w zakresie ujawnionym w księgach wieczystych ****/0000****/5, ****/000****4/6,  ****/000****5/3) nie została poinformowana o podjętych przez Państwa w trybie natychmiastowym działaniach w celu usunięcia z obiegu prawnego decyzji GINB sygn. DOA.7110.504.2017.SPE z dnia 15.02.2018 oraz pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej podpisanego pod nią ***.  Takie zaniechanie  wskazuje niestety iż wykorzystywanie procesu budowlanego celem wykazania fikcyjnego stanu faktycznego nieruchomości oraz swoistego „potwierdzania” w ten sposób rzekomych rozbieżności pomiędzy rzeczywistym stanem prawnym i zapisami ksiąg wieczystych nie jest „patentem” wyłącznie Powiatu G***.
Jeszcze raz pragnę podkreślić iż usuniecie decyzji GINB sygn. DOA.7110.504.2017.SPE z dnia 15.02.2018  z obiegu prawnego w trybie administracyjnym  nie leży w moim interesie (ani, w mojej opinii, w interesie ***) ponieważ przenosi ona jedynie odpowiedzialność za skutki decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 z jednostki samorządu terytorialnego na Skarb Państwa i stanowi kolejny dowód na wykorzystywania procesu budowlanego dla uwiarygadniania rzekomego istnienia w terenie obiektów o innych parametrach niż wynika z zapisów ksiąg wieczystych.
Abstrahując od tego, ze wykazywanie legalności pozwolenia na prace budowlane wydanego na planach fikcyjnej nieruchomości jest dość zdumiewającym działaniem w świetle chociażby Prawa Budowlanego pragnę podnieść w jaki sposób dokumenty takie są w Powiecie G*** wykorzystane w próbie rozchwiania stanu prawnego nieruchomości w ogóle.
W szczególności pragnę przytoczyć tu dokonane ok. 2012 roku:
·    wprowadzenie do ewidencji gruntów kształtu budynku mieszkalnego przy ul. K*** 53 w M*** , który nie istniał nigdy w terenie, ale istniał w dokumentacji na podstawie której wydana została decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 (Starostwo od kilku lat odmawia korekty)
·    wprowadzenie do ewidencji gruntów informacji o tym iż  budynek mieszkalny znajdujący się pod adresem K*** 53 w M*** posiada 2,5 kondygnacji mimo iż w rzeczywistości jest parterowym budynkiem z zagospodarowanym poddaszem  – vide „nadbudowa” o której mowa w decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 (po przedstawieniu dokumentów iż budynek nigdy nie posiadał 2,5 kondygnacji Starostwo G*** dokonało korekty)
·    usuniecie numeru księgi wieczystej opiewającej na części wspólne nieruchomości tj. ****/0000****/5 z właściwej rubryki, a następnie przesłanie tej informacji do Sądu Rejonowego w G*** (czemu Starostwo G*** usiłuje zresztą aktualnie zaprzeczyć) co zresztą jak się zdaje stało się podstawą dla wydanego krótko potem wyroku (po interwencji Starostwo przywróciło poprzednie zapisy w ewidencji gruntów, ale sąd odmawia usunięcia ewidentnie wadliwego wyroku w trybie przewidzianym przez ustawodawcę dla takich zdarzeń)
Ponadto nie można  wykluczyć, że dokument ów (decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014) mógł być kluczowy w zdarzeniach, które miały miejsce ok 2009, a których konsekwencją było , iż po tej dacie instytucje Powiatu G*** zaczęły działać tak jakby pod adresem K*** 53 w M*** znajdował się nie obiekt ujawniony w prowadzonych dla tego adresu księgach wieczystych, ale obiekt, który wydaje się mieć podobną charakterystykę do nieruchomości na planach której wydano decyzję Burmistrza Miasta M*** nr 933014
Na uwagę zasługują również działania PINB w G***, który mając po kilkukrotnych oględzinach nieruchomości pełną świadomość, że decyzja Burmistrza Miasta M*** nr 933014 wydana została dla fikcyjnej nieruchomości nie tylko próbował uwiarygodnić ją wydaną przez siebie decyzją nr 195/12, ale jeszcze jak się zdaje  usiłował wykazać w prowadzonym postępowaniu to, że istniejący budynek mieszkalny nie pasuje do decyzji nr 933014 wynika ze  świeżo dokonanych przez właścicieli „prac budowlanych” oraz stworzyć wrażenie, że owi właściciele to potwierdzają. Do wyjaśnienia pozostaje także dlaczego żywiąc takie przekonanie zamiast wszcząć postępowanie o samowolę budowlaną w zakresie rzekomo przebudowanych części nieruchomości usiłował zrobić to pod pozorem badania stanu  technicznego budynku.  Nie bez znaczenie przy tym pozostaje fakt, że opisane działania PINB w G*** do chwili obecnej cieszą się nieustanną aprobatą zarówno GINB jak i MWINB. Nie wykluczone, ze pisząc o "konsekwencjach prawnych", które towarzyszyłyby usunięciu decyzji  nr 933014 (której wadliwość sam potwierdził) z obiegu prawnego *** miał na myśli właśnie konieczność weryfikacji opisanych powyżej działań.
Tym niemniej zdumienie musi budzić iż ***, który po wnikliwej analizie dokumentów nie mógł nie mieć świadomości jaki jest charakter sprawy, zamiast dokonania jawnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdecydował się na utrzymanie decyzji w obiegu prawnym na de facto „potwierdzając na drugą rękę” fikcyjny stan faktyczny, który usiłują wykazać instytucje lokalne.
Na koniec pragnę zwrócić uwagę na zdumiewające  powoływanie się na „potwierdzenia” poprzednich właścicieli nieruchomości. Jeśli bowiem nawet dokumentacja na podstawie której wydana została decyzja nr 933014 stanowiła swego rodzaju kreatywną próbę ominięcia   ówcześnie obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego, który przewidywał w tym miejscu powstanie parku leśnego (nie „zabudowy mieszkaniowej indywidualnej” jak napisał w decyzji GINB sygn. DOA.7110.504.2017.SPE z dnia 15.02.2018  ***) to w żaden sposób nie wydaje się prawdopodobne aby poprzedni właściciele nieruchomości byli istotnie zainteresowani uwiarygadnianiem istnienia pod adresem K*** 53 w M*** czegokolwiek innego niż wynika z  zapisów  księgi wieczystej ****/0000****/5 i ksiąg z niej wyodrębnionych  w 2005 roku w wyniku częściowego zniesienia współwłasności  tj. ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0 . Zwłaszcza, że ich prawa do nieruchomości wnikały właśnie z zapisów owych ksiąg.  
Ponadto należy wskazać, że  gdyby ówcześni właściciele nieruchomości  uznawali kształt nieruchomości wynikający z decyzji Burmistrza Miasta M*** nr 933014 , a nie kształt  istniejący rzeczywiście (patrz: załączone mapy geodezyjne ) i udokumentowany m. in w księdze wieczystej ****/0000****/5 (i księgach z niej wyodrębnionych w 2005 roku tj. ****/000****4/6, ****/000****5/3, ****/000****6/0) to nie podejmowaliby pomiędzy rokiem 1993 i 2009 szeregu czynności mających znaczenie prawne dla rzeczywiście istniejącej nieruchomości. Zaczynając od wspomnianego częściowego zniesienia współwłasności, poprzez darowizny oraz sprzedaże części nieruchomości, a skończywszy na wykonaniu szeregu prac budowlanych w latach 2003-2005 udokumentowanych dokumentacją towarzyszącą wydaniu stosownych pozwoleń)
W takich okolicznościach niezrozumiałe  są działania GUNB, które trudno jest określić inaczej niż świadome współdziałanie w manipulowaniu prawami własności . Tym bardziej, że nie do obrony jest teza, ze pan *** badał sprawę "tylko pod względem budowlanym", bowiem w takich okolicznościach tym bardziej nie do obronienia jest teza o niedopatrzeniu się rażących  nieprawidłowości  w wydaniu pozwolenia na prace budowlane na planach fikcyjnej nieruchomości i utrzymaniu jej w obiegu prawnym.
Aby nie było żadnych wątpliwości co do  interpretacji zaniechania instytucji państwowych w usunięciu decyzji pan *** z obiegu prawnego załączam dokumentację.
1. inwentaryzację budowlaną z roku 2005 dokumentująca rzeczywiście istniejący obiekt
2. mapy geodezyjne pokazujące kształt nieruchomości za lata 1968 - 2016
W razie istnienia jeszcze jakichkolwiek wątpliwości co do parametrów nieruchomości przy ul K*** 53 w M*** odsyłam np. do Google Maps.
Zarazem informuję, że do momentu wyciągnięcia konsekwencji karnych z tytułu przekroczenia uprawnień  w stosunku do pana *** stanowisko zajęte przez niego w trakcie rozpatrywania sprawy DOA.7110.504.2017.SPE jest oficjalnym stanowiskiem nie tylko GINB, ale również Ministerstwa Infrastruktury w zakresie wykorzystania procesu budowlanego do innych celów niż ustawowe.
Z poważaniem
***
0 Comments
<<Previous
    Picture
    Niespotykanie Spokojny Obywatel
    FACEBOOK

    Dziennik IX
    (grande finale)
    Dziennik X
    (wpisujemy III RP do Księgi Rekordów Guinessa)
    Dziennik XI
    (więcej o kompetencji i profesjonaliźmie)

    Milanleaks


    Inne serwisy
    EcoZiemianin
    Ziemiańskie klimaty
    Opowieści z kuferka

    Archiwum

    April 2018
    March 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    February 2016
    January 2016
    August 2015
    June 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    September 2012
    August 2012
    July 2012
    June 2012
    May 2012
    April 2012
    March 2012
    February 2012
    January 2012
    December 2011
    November 2011
    October 2011
    September 2011
    August 2011
    July 2011
    June 2011
    May 2011

    RSS Feed

Powered by
Photos used under Creative Commons from Robert Couse-Baker, Sarah Gadd, controlarms, eflon, Mike Licht, NotionsCapital.com, ~Brenda-Starr~, Philgarlic, mikecogh, Cea., srqpix, reneetb, Toronto Public Library Special Collections, Ewan-M, archer10 (Dennis), Tamago Moffle, Sterling College, Roberto Verzo, zoyachubby, Thoth, God of Knowledge, pfly, Kecko, jmcarthy99, torre.elena, manoftaste.de, angelocesare, Dan4th, Jasmine&Roses, Laura Nolte, swanksalot, 401(K) 2012, mueritz, pierre-alain dorange, Katie@!, Milica Sekulic, Sporthotel Achental, hjjanisch, hjjanisch, Alex E. Proimos, annieb, srqpix, ahisgett, Sweet One, onlyberlin, Neville10, simononly, avlxyz, sludgegulper, Ritzee Rebel, pablo.sanchez, Florin Gorgan, susivinh, ollesvensson, LoboStudio Hamburg, Lablascovegmenu, SleetDro, comedy_nose, Nic's events, Andrew Morrell Photography, ismael villafranco, David Blaine, erix!, California Cthulhu (Will Hart), Muffet, Dawn Endico, James & Vilija, włodi, sahlgoode, SilverScreenJean, yeowatzup, Muffet, Bob Dass, Remi Mathis, drapetomania, Slideshow Bruce, conner395, Jayson Emery, Ardent Photography, spilltojill, Salid, Stifts- och landsbiblioteket i Skara, Boston Public Library, Son of Groucho, rosmary, John.Karakatsanis, Images_of_Money, onlyberlin, atomicjeep, bloomsberries, twm1340, ginnerobot, D Petzold Photography, vince42, BobMacInnes, grongar, Brett Jordan, Robot B, NechakoRiver, Remi Mathis, Calgary Reviews, Steve Snodgrass, Smabs Sputzer, griannan, Mark Wheadon, AJC1, Dougtone, jetheriot, jespahjoy, misteraitch, Dirty S, Ephemeral Scraps, Tamago Moffle, yrrek, quinn.anya, Rooey202, chada, JeremyMcWilliams, hardworkinghippy, OliBac, mikebaird, dvanzuijlekom, cuatrok77, the Italian voice, llorias, stevendepolo, Ashborne Bristol Photography, Mary-Lynn, rharrison, cbransto, Chopianissima, judy_breck, pablo.sanchez, phonogalerie.com, Putneypics, State Records NSW, rusvaplauke, katsommers, Paco Espinoza Photography, Dana Moos, El Bibliomata, Karen Roe, laogooli, Lemsipmatt, matrianklw, blumenbiene, judy_breck, Sterling College, Justin A. Wilcox, sancho_panza, WordRidden, tuppus, twoshortplanks, akeg, 70023venus2009, zerok, riptheskull, emma.maria, waferboard, nottsexminer, ibm4381, garryknight, rahego, PhotoAtelier (Glen), Nesster, Evil Preacher, orangeacid, _Pek_, Dun can, goodiesfirst, jpockele, Marysol*, BobMacInnes, Steve Snodgrass, apple_pathways, prayitno, Chadie dela Cruz, mikecogh, ducksandbooks, dok1, maciekSz, Alkan de Beaumont Chaglar, happy_serendipity, Stig Nygaard, Chez Eskay, Maurizio Costanzo - mavik2007, jinterwas, bortescristian, swanksalot, firepile, fauxto_digit, Migle Seikyte, ralpe, SidPix, mrkathika, theogeo, Jessiner, Rodrigo_Amorim, Mohammed Alborum, Elsie esq., visulogik, orangeacid, Franco Folini, hans s, romana klee, Bondesgaarde, farmalldanzil, Nicholas_T, Travels with a dog and a Camera :), joe calhoun, Jasmine&Roses, avlxyz, meaduva, The Travelling Bum, blmurch, MonkeySimon, Yortw, dalbera, Tekniska museet, liebeslakritze, morberg, ilovegreenland, Yinghai, ddfreedl, DoNotLick, adamnsinger, Jeff Belmonte, Claus Rebler, Paul Lowry, BFS Man, cygnus921, Wrote, grecolina, matthewf01, jdn, OliBac, dok1, keetr, Shaylor, bunnygoth, bloomsberries, kimberlyannryan, Gudlyf, aschaf, Vincent_AF, onnola, Infomastern, avlxyz, Carly & Art, joiseyshowaa, erix!, Jim Anzalone, Vectorportal, Dainis Matisons, geishaboy500, jmcarthy99, eva101, David Paul Ohmer, Nomadic Lass, riptheskull, L'eau Bleue, Paul Stainthorp, jfgornet, Christian Haugen, sleepyneko, thegardenbuzz, Renodesertfoxstill, Alex E. Proimos, brizzle born and bred, CarbonNYC, nissennetz, Matt From London, taberandrew, JC i Núria, Rachel Strohm, California Cthulhu (Will Hart), C Jill Reed, jbcurio, RambergMediaImages, Martin Pettitt, Copper Kettle, DonkeyHotey, Sarah G..., Monika Kostera (urbanlegend), onnola, mattandrubydavis, Francis Storr, net_efekt, gbaku, born1945, lostinfog, McD22, adactio, Lars Plougmann, New Brunswick Tourism | Tourisme Nouveau-Brunswick, Jorbasa, *King of the Ants*, mikecogh, antonikon, krossbow, Hans Pama
✕